Skocz do zawartości
Forum

Przed Wakacyjne Bobaski-CZERWIEC 2011


iwonek

Rekomendowane odpowiedzi

Drucilla u mnie podobnie:) w szpitalu to trudno bylo ja od cyca odlaczyc po 40 min ,a teraz raz dwa i nakarmiona . Mysle ,ze to po czesci wynika z ilosci pokarmu - jaka mialysmy na poczatku ,a jaka teraz - moze sie myle ,ale tak mi sie wydaje:) Dane zaraz poprawie i wysle do Iwonki:)

Gatto ja to jem wszystko ,oprocz smazonego , ostrego i cytrusow. Mysle ,ze do momentu jak jej nic nie bedzie to nie bede zadnej diety wprowadzac. Nawet pizze jadlam i nic jej nie bylo . Co do picia to pije wszystkie rodzaje herbat i kawe tez(tzn moj napoj mleczny -ktory pilam w czasie ciazy hehe) Mysle ,ze jedzenie jest tak jak wiekszosc rzeczy sprawa indywidualna matki i dziecka . Przy Alanie bardzo sie pilnowalam ,stosowalam diete itp. a teraz bede sie dostosowywac do niej ,jak jej cos nie spasuje to bede wykluczac produkty ,a jak nie to po co mam sobie odmawiac tego na co mam ochote. Kiedys znalazlam taka stronke poczytaj Karmienie piersią.

http://alanek1.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png
http://laura1.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
:Aniołek:19.06.10

Odnośnik do komentarza

Gatto ja również wszystko jem. Na początku trochę się pilnowałam, ale powoli przyzwyczajałam Wojtka do nowych rzeczy ::): Toleruje wszystko :D
Świetnie sobie dajesz radę Kochana. Powodzenia :love:

Drucilla ja karmię 20 minut, czasem dłużej do pół godziny, innym razem krócej, i synkowi wystarcza to na 3-4 godziny ::): i skubany waży już 4000 :D
I fajnei, że zdecydowałaś się na Artura :D Śliczne imię :love: a jak Maja reaguje na braciszka?

Odnośnik do komentarza

Witam się czwartkowo:Hi ya!:
Moja Kialinka coś dziś marudna troszkę, nie bardzo ma ochotę na sen, tzn. kima po 15-20 minut i znowu budzi się i szuka cyca...dobrze, że mąż jest ze mną w domu to trochę się nią zajmuje:Śmiech:
Drucilla moja też bardzo krótko je, np. w nocy całe karmienie razem z przewijaniem i drugim karmieniem po przewinięciu trwa około 30 minut, za to w dzień to różnie bywa, tez je krótko ale bywa, że bardzo często chce cyca. A w szpitalu też dłużej wisiała na piersi ale to chyba, tak jak mamma pisze, kwestia tego, że teraz mamy więcej pokarmu i innej treści.
Gatto ja nie jem tylko produktów wydymających, cytrusów też generalnie nie jem ale sok z cytryny do surówek dodaje, nie pieprze, nie używam czosnku, cebuli, ogólnie żadnych ostrych przypraw, ale np. musztardę wcinam i małej nic nie jest. Co do pomidorów czy ogórków to jem i to i to, ogórki to jadłam już na drugi dzień po szpitalu, a pomidory wprowadziłam po troszkę i wszystko jest ok, paprykę tez jem. Smazonego nie jem, mięso duszę, piekę lub gotuję. Mleko i przetwory mleczne jem zupełnie normalnie.

Sprzedam ubranka dla dziewczynki 68-74
http://szafka.pl/profil/ezelka/sprzedaje_lub_wymieniam
KINGA
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59384.png
KALINA
http://suwaczki.maluchy.pl/li-61108.png
http://s2.pierwszezabki.pl/041/041021940.png?9757Z

Odnośnik do komentarza

drucilla u mnie jest tak jak mu się zabardzo spać nie chce a krzyczy jakby był głodny przystawie go do cyca 5 minut i sobie przysypia z uśmiechami i otwartymio oczami albo mi mruga,jak go odkladam jest pobudka i po 10 minutach znowu krzyk,i znowu do cyca,i jak sobie przyśnie pożadnie to 3 godzinki i wtedy jest takie karminie że obudzi się 10 minut i mocno zasypia,ja probuje go przystawić do drugiej to sie nie da go dobudzić i to mu wystarcza na 2.5 godzinki,ale mysle że sie najada bo wazy już 5 300,ja myśle ze jak waga ładnie idzie w góre to napewno się najada.
Gatto ja tez jem prawie wszystko,wystrzegam się wzymających";groch fasola,kapusta,kalafior,i owocow pestkowych,arbuza zjem kawałek,
wyprobowałam już dawno truskawki i nic mu nie jest po ogorkach ma kolki i bąki,takz enie jem i zauważyłam że nie moge nabiału bo zaczęly wychodzić mu krostki,uczulenie na nabiał już przerabiałam ze starsza córka miła skaze białkowa,to sa wypukłe krosteczki na buźce,za uszami,karku,trudno się ich pozbyć,tzn nie znikają odrazu po 2,3 dniach

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wx3yavktx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/1usauay30z3h57g4.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9canli1z7933wa.png

Odnośnik do komentarza

Wtajcie.
Drucilla, mi położna powiedziała że dziecko powinno ssać każdą z piersi po około 8-10 min. Ja to robię w dwóch pozycjach spod pachy i z przodu i zajmuje to wtedy mniej więcej 20-25 min. Po zmianie pozycji staram się małą odbić - czasami jak beknie to jak kaweł chłopa. ło ho.
Gatto - co do rozłąki - to ja przerabiałam ją w 2009 roku. Moj mąż dostał pracę w Genewie, a ja dołączyłam do niego dopiero po 2 miesiącach. Początki zawsze są ciężkie, ale potem jest łatwiej, przyzwyczajasz sie do życia w pojedynkę, ja bardzo szukałam wtedy kontaktu ze znajomymi, rodziną, żeby nie siedzieć samej w pustym domu. Więc się nie martw bo ty masz się kim teraz zajmować więc czas będzie ci szybciutko leciał i będziesz mieć mniej czasu na rozmyślania. A za to jak się małożonek stęskni - no cóż takie powitania po rozłące są najlesze. Dasz radę.
A co do jedzenia, to ja jem i piję wszystko. Nawet w szpitalu od pierwszego dnia po porodzie na obiad podali fasolkę żółtą, pomidory, sok z cytryny, ogórki, na śniadanie kawę i sok pomarańczowy, na podwieczorek były banany, morele, gruszki, nektarynki, jabłka. Póki co małej nic nie jest. Piję też mleko, kawę, herbatę, soki owocowe, jogurty. Wczoraj zjadłam mielone - usmażone z posiekaną cebulką. Tylko truskawek nie miałam okazji wypróbować bo jakieś nieładne ostatnio są :-(
Jak coś nie podpasuje, to wtedy wykluczę z diety, ale zdecydowanie wolę w tę stronę niż głodówka z kolejnym dodawaniem potraw.
Mika ale urósł twój synuś, w tym tempie to we wrześniu do szkoły go poślesz.
A my na noc przestawilismy łóżeczko Karoliny koło naszego. Nie muszę więc już wstawać na drugi koniec pokoju i muszę powiedzieć że czuję się przez to bardziej wyspana a i mała się tak nie rozbudzała i lepiej spała. Widzę wyrobiła sobie porę na karmienie koło 3:30 tylko żeby potem jeszcze pospała do 7... dziś drugi raz mleka zarzyczyła sobie za 15 6. Mam wrażenie że już umiem rozponać jej płacz kiedy jest głodna. To głupie ale ja mam wrażenie że ona bardzo wyraźnie drze się że chce "le" tak się czyta francuskie słowo "lait" oznaczające mleko. Jak brakuje jej smoczka, czy po prostu się nad sobą użala to tego "le" nigdy nie ma.
A dziewczyny jak radzicie sobie z czkawką? I jak pępowinki - już odpadły, bo moja się trzyma twardo.

Dziewczyny w dwupaczku - co u Was? bo coś was dziś ani widu ani słychu

http://www.suwaczki.com/tickers/lprkgu1rffu8e0qe.png

12.04.2010 :Aniołek:

Odnośnik do komentarza

Może nierozpakowane dziewczyny się dziś rozpakowują:Śmiech::Śmiech::Śmiech: może maluszki robią prezent tatusiom na Dzień Taty:smile_move:

bpiwak moja Kalina robi pobudkę około 1 w nocy, a potem około 4, no i potem śpi tak gdzieś do 8:Śmiech: ale z moim wysypianiem się to różnie bywa, dziś do południa to chodziłam jakaś zamulona i niewyspana ale na szczęście już mi przeszło:Śmiech: najbardziej mnie wkurza to, że akurat jak Kalina przesypia więcej niż 3 godziny, około 4 to jest to po karmieniu o 4 i ja wtedy muszę wstać wcześniej, bo albo Kingę do przedszkola muszę wyprawić albo ona przydrepcze do nas do wyra przed 7 i już koniec spania:ehhhhhh: ehhhh...takie życie matek karmiących...z podkrążonymi oczami...ale i tak cieszę się, że udało mi się karmić piersią:smile_move:
Nawet mój mąż ostatnio mi powiedział, że jest ze mnie dumny:smile_jump::smile_jump::smile_jump: normalnie urosłam:smile_jump::smile_jump::smile_jump:

Sprzedam ubranka dla dziewczynki 68-74
http://szafka.pl/profil/ezelka/sprzedaje_lub_wymieniam
KINGA
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59384.png
KALINA
http://suwaczki.maluchy.pl/li-61108.png
http://s2.pierwszezabki.pl/041/041021940.png?9757Z

Odnośnik do komentarza

HEJ :36_1_67:

Nie wiem jak inne dwupaczki, ale ja nadal oczekująca.wczoraj wieczorem bardzo bolał mnie brzuch tak jak na okres i niemiłosiernie plecy, ale wzięłam dwa razy ciepły prysznic i przeszło wszystko :36_2_58:
a dziś pospałam do 10 jak nigdy i wzięłam się za porządki w dokumentach. Za tydzień przeprowadzka i trzeba będzie kupić kolejny segregator na nowy adres zamieszkania, żeby się połapać we wszystkim.
Teściowa ma dziś imieniny, ale tylko życzenia złożymy przez Skype no bo nie załapiemy się na pysznego placuszka..a by się zjadło :Święto:
Nuda, nuda i jeszcze raz nuda kobietki, końca oczekiwania nie widać ale nic na to nie poradzę przekłądam ciuszki, sprawdzam torbę do szpitala i żyję nadzieją, ze może Kubuś sam się zdecyduje wyjść z brzuszka bez wspomagaczy!!?>??/

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53773.png http://s2.pierwszezabki.pl/044/044136990.png?6819
http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/29992.png
[/url]

Odnośnik do komentarza

Hej ::):
U mnie tez nic sie nie dzeje,wczoraj wieczorem zaczelo mnie kluc na dole znow wiec sie polozylam,ale to nic nie dalo,co jakis czas tez ciaglo mnie w pachwinie i nie moglam sie ruszyc,pomeczylam sie do 1 w nocy i padlam.. Chyba zle spalam,bo bola mnie plecy i zebra :Szok: Obudzilam sie z ogolnym bolem wszystkiego,nogi tak napierdzielaja jak bym cala noc lazila a nie spala,brzuch napina sie co 15 min przez godzine i mija,na troche spokoj i na nowo staje,:Zakręcony: ale to wszystko,nic poza tym,leze na lezaczku bo chodzenie dzis nie ma sensu.

http://maksiulek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/023/023011940.png?8899
http://aleksander001.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=53064f880337c0a04.png

Odnośnik do komentarza

Graatulacje dla Dosi i mirabel!! doczekałyscie sie swoich maluszków!

My chorzy...zaczeło sie od Tymkowego kataru, a teraz wszyscy łącznie z Szymusiem walczymy z infekcją... Mam za soba zapalenie piersi:((( ale i tak sobie szybko poradziłam, bo po trzech dniach przeszło, no ale nie zycze nikomu, przelezałam w łózku jeden dzien bez sił, z dreszczami i goraczka :(

Szymus ma dosc wrazliwy brzuszek i bardzo uwazam na to co co jem... Ale ogólnie taki jak wiekszosc naszych czerwcowych bobasków - grzeczniutki :love: i nadal duzo spi, w przeciwienstwie do starszaka, który dzis o 5 rano juz mega wyspany:lup: z Szymusiem to bym do południa spała - z przerwami na karmienie - ofkors:Oczko:
Wieczorami zdarza mu sie, ze niespokojny, ale nie płacze jakos specjalnie, tylko kręci sie, marudzi i pediatra kolke podejrzewa, ale od kilku dni cisza,wiec moze to jednak nie to...

http://lbdf.lilypie.com/zF4dp1.png

http://lb2m.lilypie.com/rqmhp1.png http://lb4m.lilypie.com/Qkwup1.png

Odnośnik do komentarza

Iwonka robie tylko to co musze ,nic nadprogramowo heh . Jak dzieciaki popoludniu spia to robie obiad czasem na 2 dni . co do kąpieli to najpierw Alana ,a pozniej Mala jak Alan juz spi . Duzo mi daje ,ze on spi w dzien to mam te 2-3 godzinki "luzu " na zrobienie tego co musze . Spacery hmmm najgorszy problem mam z wniesieniem wozka z mala na 2 pietro ,a tak po za tym to ok . Alan ladnie idzie za reke . Musze jeszcze kupic to nadstawke do wozka dla niego i moge jezdzic w dalsza trase. To tak w skrocie jak jest u nas . M dawal mi juz wczesniej lekcje zostania samej z 2 ,bo wychodzil na pare godzin -swoje sprawy pozalatwiac -dlatego nie bylo zle jak wrocil do pracy .

http://alanek1.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png
http://laura1.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
:Aniołek:19.06.10

Odnośnik do komentarza

Mamma, żebym tylko nie musiała do łazienki co 5 minut uciekać:hahaha:
ale dobry pomysł::): przypuszczam, że nie raz wykorzystam:36_1_21:
Najgorsze, że chorzy jesteśmy :( to wiadomo, nikomu humorek nie dopisuje.
Tymek też w dzień spi i tez długo wczoraj 4 godziny z haczykiem, ale to przez chorobe pewnie. Przeważnie śpi 3 - 3,5 godziny, więc oby do 12.30 wytrzymac:Padnięty: bo wtedy na drzemkę idzie, a o 16 juz J wraca::): to kąpiel dzieci to jego zadanie:)
Jakoś dam radę :Oczko:

A Tymek też bunt dwulatka przechodzi, ale się nie dajemy;)

http://lbdf.lilypie.com/zF4dp1.png

http://lb2m.lilypie.com/rqmhp1.png http://lb4m.lilypie.com/Qkwup1.png

Odnośnik do komentarza

Agness, Kasia na pewno już niedługo się doczekacie, przecież wiecznie w ciąży nie da rady chodzić:Śmiech::Śmiech::Śmiech: jeszcze odrobina cierpliwości:Śmiech:
Iwonka współczuje choróbska, ale u nas też trochę chorobowo, Kinga znowu złapała infekcje i bardzo brzydko kaszle:frown: oby Szymuś nie miał kolek bo to paskudna sprawa, ja się modlę, żeby Kalina nie miała bo z Kingą trochę się umęczyliśmy:36_19_1:
Mamma super, że sobie radzisz , na pewno nie łatwo jest z dwójką takich maluchów, moja Kinga już starsza to chyba jest mi łatwiej niż Tobie czy Iwonce. Mój mąż wraca w poniedziałek do pracy...także się przekonam jak będę sobie radzić sama z Kalinką...może Kinga tez będzie w domu jeśli ją ta infekcja nie puści...hmmmmm...no zobaczymy:Śmiech:

Pozdrowienia i buziole dla pozostałych mamuś:Kiss of love:
A Btg ja się nie odzywała, tak się nie odzywa:frown::frown::frown: mam nadzieję, że u niej wszystko ok:Śmiech:

Sprzedam ubranka dla dziewczynki 68-74
http://szafka.pl/profil/ezelka/sprzedaje_lub_wymieniam
KINGA
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59384.png
KALINA
http://suwaczki.maluchy.pl/li-61108.png
http://s2.pierwszezabki.pl/041/041021940.png?9757Z

Odnośnik do komentarza

HEJKA DZIEWCZYNKI
Iwonko wspólczuje Wam chorowania
mój Oskarek ostatnio ma zatkany nosek,nie wiem czy któś na niego napsikał z młodych bo Kacper zasmarkany,czy gdzieś mi zmarzł bo ta pogoda u nas taka lupia jak słońce to gorąco że się poci w tej gondoli,a jak najda chmury to zimno że zakładamy bluzy.
co do piersi to ja nie miałam zapalenia,jak mnie przewiało to strasznie mnie kłuło i taka bolesność jakbym miała guza ale naszczęście bez dreszczy i temperatury.
Jak dobrze że ja mam podworko,wypuszczam bande przed dom,dookola ogrodzone i jeżdża na rowerach,biegają albo w piaskownicy,a wszystko widze przez okna,jak Oskarek śpi to troszkę moge zrobić

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wx3yavktx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/1usauay30z3h57g4.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9canli1z7933wa.png

Odnośnik do komentarza

Hej hej,

ja nadal w dwupaku niestety. Wczoraj mielismy ktg i badanie i nadal nic sie nie dzieje.
Jutro znow jedziemy do Olsztyna na ktg i wtedy mamy się umówić na poniedziałek albo na wtorek na test oksytocynowy. Położna powiedziała, że mogę po tym już zostać na oddziale albo mogę jechać do domu i wrócić, gdyby coś się zaczęło dziać (bo podobno po tej kroplówce jest tak, że nie musi ale może się coś zacząć). A że kawałek do Olsztyna jednak mamy to już chyba po tym zostanę w szpitalu. Nie będziemy musieli pędzić na wariata w razie czego do szpitala.

Iwonko, współczuję choróbska. Oby szybko minęło wszystko.
Mamma, gratuluję dobrej organizacji, to chyba najważniejsze jest przy większej niż dwójka liczbie domowników. A liczenie do 10 pomaga w wielu sytuacjach, nie tylko z dziećmi :-)
Madziu, Agnes, Kasia, obyśmy już długo nie musiały czekać na nasze dzieci...
Ezelka, zdrówka dla Kingi i oby w poniedziałek bez pomocy męża wszystko poszło jak po maśle.

Buziole!

Blog Parentingowy o mojej córeczce i nie tylko :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...