Skocz do zawartości
Forum

Lipcóweczki 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczyny.
Julka już od pewego czasu w nocy sie przesunie i śpi "w nogach". Oby laura[/B Twój Gabryś spi pod kołderką, a w nocy się nie odkryje?. Moja śpi w śpiworze, bo w nocy tak fika, że kołdra byłaby "skopana"Wogóle ona tak w nocy sie kręci jakby miała nocne ADHD, nogi jej co chwię się podnoszą .
Dziś jadę z teściem na zakupy, tzn on chce sobie płaszcz kupić zimowy, najgorsze, że on ma 70 lat i ciężko z nim cokolwiek kupić i wogóle wolno chodzi , a ja to lubię tak szybko - oj jak mi się nie chce. Jak zwykle dałam d..., bo ostatnio jak jechałam do Świecia, to kazał sprawdzić czy są takie płaszcze , mi się nie chciało łazić po sklepach i mu powiedziałam, że byłam i że są a kosztują od 300 do 700 zł , a jak się okaże że nie ma ???? Zaczynam się bać hi hi.
Co do krzesełek, to wczoraj oglądałam na Allegro i na Tablicy też używane, ale w mojej okolicy,tak żeby nie tracić na kuriera tylko samemu podjechać, ale ceny są obłedne- ładniejsze i bardziej zadbane kosztują ok. 150 zł, to niech się "bujają" bo dołożę kilka złotych i mam nowe. Jedno tylko było warto kupić bo było krzesełko i do tego taki leżak- bujawka w odległości 20 km ode mnie, tyle że było niebieskie,-ale za taką kasę !!-niestety nieauktualne.-myślałam że się w d.... pkę ugryzę. Teraz już nic nie kombinuję i kupuję nowe.

http://malinowachatka.blogspot.com/

http://www.suwaczki.com/tickers/h4zprjjg287c4due.png

http://s2.suwaczek.com/201107035165.png

Odnośnik do komentarza

HIHI super ten Twój Gabol :))) Mojej Małej też trochę uszy odstają, muszę też Młodej zdjęcie wstawić. Co u Was słychać? My wczoraj byłyśmy u roziny na "kominkach" najpierw Młoda zrobiła awanturę bo sie przestraszyla, ale potem było ok. Nawet z wrażenie ucieła 2h drzemkę :D No i wracałyśmy wieczorem, Mloa spala jak aniołek calą drogę - 1h jazdy... Myslałam, że będzie się złościć bo ciemno, ale nie. Poza tym kiedyś w Bieronce kupiłam ledowe lampki dotykowe na baterię, to jej zaświecilam w foteliku i bylo ok.
Pozdrowienia:)

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yhdgep4kebc9q.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/32808.png

Odnośnik do komentarza

oby Laura no super ten Twój mały Mężczyzna, jak juz Ci pisałam , będzie " kosił" panienki.
olgapietrzak tylko uważaj na gości- nie za dużo "obcych gęb" od razu, bo Ci się wystraszy tak jak moja, i do dziś zaczyna wyc w salonie.

U nas sukces wielki, bo Julka jak leży na brzuchu, to już nogę podnosi i wypina to swoje tłuściutkie dupsko a my nad nią stoimy i kibicujemy- "dalej dalej dasz rade" i juz tak czekamy w napięciu ....... i dupsko jej opada uuu.
Wystraszyła nas okropnie, bo w piątek jak lezała na plecach zaczęła tak dziwnie ruszać głową i jakby brzuchem, coś jakby próbowała robić foczkę, no nie wiem jak Wam to okreslić, ja sie wystraszyłam, że to jakis tik nerwowy czy coś, nie wiem sama- miałyscie taki przypadek??? z tym że ona się przy tym smieje, może tak po prostu ćwiczy

http://malinowachatka.blogspot.com/

http://www.suwaczki.com/tickers/h4zprjjg287c4due.png

http://s2.suwaczek.com/201107035165.png

Odnośnik do komentarza

No i zapomniałam się pochwalić, że babcia kupuje Julce krzesełko na gwiazdora Jupi!!!, tak więc czekam na babciną rencinę i zaraz zamawiam.
A wczoraj dostała mała płaszcz czerwony z futrem taki jak gwiazdor nosi, ale smiesznie w nim wygląda, ale jest fajny, chyba ubierzemy na swięta. Już się nie mogę doczekac Gwiazdki, choinke to już bym najchętniej na Mikołaja ubrała.

http://malinowachatka.blogspot.com/

http://www.suwaczki.com/tickers/h4zprjjg287c4due.png

http://s2.suwaczek.com/201107035165.png

Odnośnik do komentarza

Yulia, może ślina jej wpadła nie w tą dziurkę, albo tak po prostu miała chwilowo, o coś chciała zrobić. Moja Mloda dzisiaj mnie przestraszyła, o jednym okiem normalnie mrugała a drugim nie... ale tylko chwilę... Moja Artystka ostatnio marudna straaasznie... w nocy grymasi przy cycu... w dzień też już ciągle jej nie pasi coś, chyba na skok nam mooocno idzie...

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yhdgep4kebc9q.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/32808.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Moje Dziewczyny! na początek wrzucam linka do fajnej strony Książka Kucharska Dziecka - Przepisy dla niemowląt i małych dzieci - osesek.pl - ciąża, noworodek, niemowlę, wychowanie i rozwĂłj dziecka, rozszerzanie diety
Co u Was? Nasza Curry nie udziela się, bo jest w szpitalu z Malutką - informacja z cycusiowych mamuś.
Ja ostatnio tracę cierpliwość jakoś. Nie wiem sama, chyba jestem przemęczona, Młoda strasznie marudzi przy usypianiu i w nocy jak się obudzi. A ja się na nią denerwuję a potem mam straszne wyrzuty sumienia:'( to straszne, bo czuję się złą matką. Jak ona tak marudzi i płacze ze złości to mam ochotę plakać razem z nią :(( Czy ja mam deprechę jesienna czy co? Sama juz nie wiem, jeszcze takiego kryzysu nie miałam. Czasem mam ochotę gdzieś się zamknąć i po prostu zostać samą na jakąś chwilę... ech...

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yhdgep4kebc9q.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/32808.png

Odnośnik do komentarza

Witam nowe mamusie:)

Olga ja tez sie tak czasami czuje, zauwazylam ze szczegolnie wtedy jak sie nie wysypiam. Nie jestes zla matka, nie martw sie. Ja choc czasem jestem strasznie zmeczona, to jak do synka rano ide i zobacze jego usmiech od ucha do ucha to zapominam o zarwanej nocce:smile_move:

Odnośnik do komentarza

Nie martwcie się, to pewnie ta pogoda tak na Was działa i nerwy się udzielają maluszkom, u mnie jest to samo, czasem jak Julka zaczyna płakać to mam momenty, że bym nawet jej dała klapsa, ale tego nie zrobię, bo to nie ma sensu, jednak mi też jest czasem ciężko, chyba kazda mama tak ma.
W piątek mnie wku.... sąsiadka, wszyscy naokoło wporządku, tylko ona siedzi w domu , nie ma co robić bo nie pracuje, siedzi w oknie i wszystko obserwuje. własnie przyjechała moja szwagierka, a mnie nie było w domu i miała poczekać chwile , no i ta moja wszystkowidząca sąsiadka podeszła do płotu i jej mówi " no jej to już nie ma 5 godź , o 11 z domu wyjechała i jeszcze jej nie ma" Zobaczcie co to za kobieta, zamiast się zająć swoim podwórkiem, to się podnieca tym co ja robię. Ogólnie jest śmieszna, bo jak kiedyś do sąsiadów przyjechał samochód z meblami - a padał deszcz- to ona wyszła z konewką podlewać kwiatki i to akurat z tej strony od sąsiadów ha ha .

http://malinowachatka.blogspot.com/

http://www.suwaczki.com/tickers/h4zprjjg287c4due.png

http://s2.suwaczek.com/201107035165.png

Odnośnik do komentarza

Coś Wam opowiem na poprawienie nastroju. Mój mąż pracuje na budowie, ktoś wyrzucił takie 5-kg pudełko po prochach które się bierze na wzrost mięśni, nie wiem jak to się nazywa, ale to taki preparat który biorą ci którzy "pakują", no i stwierdził, że będzie świetne pudełko na karme dla psa, kupił karmę i wsypał do tego pudełka. Chłopacy jedli śniadanie i jeden kolega zauważył to pudełko i się pyta czyje to ?. no to Piotr mu mówi, że to jego i że od dziś będzie "pakował", spytał się czy chce spróbowac, no to kolega mówi ze tak, zjadł kilka tych kulek, inni się pokładali ze śmiechu a ten twardo je te kulki i mówi że tak świetnie pachną samą wanilią tylko w smaku zajeżdżają rybą (bo to była karma z łososiem) :36_2_16::36_2_16:, no i jak mu powiedział Piotr prawdę jak ten zaczął pluć tą karmą i wyzywać ....
Ale się naśmiałam z tej opowieści

http://malinowachatka.blogspot.com/

http://www.suwaczki.com/tickers/h4zprjjg287c4due.png

http://s2.suwaczek.com/201107035165.png

Odnośnik do komentarza

Ostatnim razem kontaktowałam się z Wami za pośrednictwem Aniołka.
Dojrzałam do tego by napisać bezpośrednio na forum gratulując wszystkim forumowiczkom zdrowych rozkosznych maluszków!
Dziękuję Wam bardzo, że o mnie myślałyście, widziałam na forum, że zastanawiałyście się co u mnie się dzieje za co Wam bardzo dziękuję to miłe widzieć, że się martwiłyście. Szczerze mówiąc wzruszyłam się Waszym zainteresowaniem moją osobą.
Niedawno wróciłam do pracy i próbuję odnaleźć się w nowej dla mnie rzeczywistości.
Próbujemy wszyscy wracać do równowagi, a raczej musimy, bo nasz 4-letni synek bardzo mocno psychicznie wszystko przeżył i jeszcze się z tego nie otrząsnął, musimy być silni dla niego, bo jest naszym jedynym promyczkiem i jedynym będzie, bo ja kochane już dzieci mieć nie będę, nie dlatego, że nie mogę, ale nie powinnam. Od strony genetycznej prawdopodobieństwo, że nasze kolejne dziecko będzie chore jest ogromne. Okazało się, że nasz synek jest cudem i darem. Nasza tragedia uświadomiła nam jak ogromne mamy szczęście, że mamy naszego kochanego synka, który w obecnej sytuacji jest prawdziwym cudem! Spędziłam w szpitalu wiele tygodni. A wdzięczna jestem lekarzom, że w ogóle żyję, bo musiałam przejść jeszcze 2-krotnie operację, bo pojawiły się pewne komplikacje, które zagrażały mojemu życiu. Nagle z dołu rozpaczy musiałam być wdzięczna, że jeszcze jestem, że żyję. Przepraszam, że was tak obciążam moimi wspomnieniami.

Kochane życzę Wam dużo zdrowia, Wam i Waszym dzieciom i oczywiście dużo dużo szczęścia, cokolwiek to jest, naprawdę istnieje wierzcie mi:-)

:16_3_204:

Odnośnik do komentarza

Supermonikas kochana byłyśmy z toba myślami i bardzo sie ciesze że się odezwałas do nas:)Aż sie popłakałam jak czytałam twojego posta....to takie wzruszające że mimo tragedi i bólu jakiego doświadczyłas piszesz o szczęściu i cudach:)Naprawde współczuje ci kochana ale tak jak piszesz masz cudownego synka i musisz być dzielna i mocna dla niego:)Trzymajcie się kochani i jak tylko będziesz chciała wyżalić się czy poprostu pogadać to pisz:)My zawsze będziemy do twojej dyspozycji:)Tulam cię mocno:*Buziaki

30.09 ostatnia@
06.11 II kreseczki
25.01 będziesz DZIEWCZYNKĄ:*
27.01 pierwszy kopniaczek

http://lena2011.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

http://pelus.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/024/024252980.png?617

Odnośnik do komentarza

Yulia
Coś Wam opowiem na poprawienie nastroju. Mój mąż pracuje na budowie, ktoś wyrzucił takie 5-kg pudełko po prochach które się bierze na wzrost mięśni, nie wiem jak to się nazywa, ale to taki preparat który biorą ci którzy "pakują", no i stwierdził, że będzie świetne pudełko na karme dla psa, kupił karmę i wsypał do tego pudełka. Chłopacy jedli śniadanie i jeden kolega zauważył to pudełko i się pyta czyje to ?. no to Piotr mu mówi, że to jego i że od dziś będzie "pakował", spytał się czy chce spróbowac, no to kolega mówi ze tak, zjadł kilka tych kulek, inni się pokładali ze śmiechu a ten twardo je te kulki i mówi że tak świetnie pachną samą wanilią tylko w smaku zajeżdżają rybą (bo to była karma z łososiem) :36_2_16::36_2_16:, no i jak mu powiedział Piotr prawdę jak ten zaczął pluć tą karmą i wyzywać ....
Ale się naśmiałam z tej opowieści

No to masz "miłą" sąsiadkę, martwi się o Ciebie... :p Ja na szczęście mam sąsiadki ok.
U nas trochę lepiej z humorem, chociaż Młoda wczoraj zrobiła o 4 pobudkę z krzykiem, bo nos się zapchał :(:glass: i tak krzyczała na zmianę ze śmianiem się do 6 rano :( Dzisiaj na szczęście już ładnie spała... Coraz częściej bawi się stópkami... no i w końcu wczoraj dałam jej trochę zupki marchewkowej :)) Od kilku dni strasznie się garnęła do talerzy jak jedliśmy, w niedzielę to nawet Tacie obiad zwaliła na podłogę :D Więc, stwierdziłam - spróbujemy :D i jak się zajadała... a piała z radości... Czyli przyszła pora na rozszerzenie diety...Jak na razie bez reperkusji, niby wczoraj nie mogła za bardzo zasnąć, ale brzuszek raczej nie bolał bo kupki normalne... poobserwuję ją ze 2 dni w znowu dam marchewki... Kurcze, tak mnie ukuło w serce jak jej dawałam, że już nie tylko Mama i Mama, że dziecię zaczyna dorastać :p eh....:o_noo:

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yhdgep4kebc9q.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/32808.png

Odnośnik do komentarza

Ogólnie wszyscy sasiedzi na osiedlu bardzo mili, tylko ta jedna taka biedna, bo ma za mało roboty hi hi, a jak stale płacze, ze taka biedna i wogóle, a w domu to ma meble dębowe, a tak ciężko firma męza stoi- a mąż do domu na lunch przyjeżdża codziennie ha ha-taki typ wiecznie marudzący, u mnie jeden plus z działką jest taki, ze jak cos kupujemy, to podjezdżamy za dom autem i wnosimy przez taras, a ona nic nie widzi-kiedyś sobie kark skręci od tego podglądywania.
Julka też wodzi wzrokiem za jedzeniem, wczoraj dostała ziemniaczka-pluła nim, ale największą radochę miała z lizaka-ale go cmokała!!!
Jak na razie zadnych problemów z brzuszkiem i uczuleniem nie miała, jedynie ta gruszka, no tak dzieci nam rosną, ale to taki fajny widok jak gębulkę otwierają do jedzenia.
My od kilku dni mamy problem ze spaniem wieczornym, bo uśnie ok. 19 ,ale po godź się budzi, wtedy kłade się juz z nią i zasypia, nie wiem wczoraj wymyśleliśmy, że jej jest za zimno w śpiworku, więc dziś spróbujemy z kołderką, tylko znając życie wykopie się z tej kołdry moment. A czy Wasze maluszki śpią na poduszce?

http://malinowachatka.blogspot.com/

http://www.suwaczki.com/tickers/h4zprjjg287c4due.png

http://s2.suwaczek.com/201107035165.png

Odnośnik do komentarza

Supermonikas wiem, że się nie znamy, ale życzę Ci dużo szczęścia, mogę się tylko domyslac jak trudne chwile przechodziłaś, musisz być silna i dzielna dla synka, ja miałam problemy z zajściem w ciazę, staralismy się 10 lat, jak już byłam w ciązy, to cały czas się bałam, ze moja córeczka będzie też chorowała tak jak ja, na szczęscie jest zdrowa, ale cały czas się boję, że przekazałam jej nowotwór w genach, chciałabym być znowu mamą, ale boję się, że drugie dziecko może być chore, w grudniu wybieramy się do Ośrodka Adopcyjnego.

http://malinowachatka.blogspot.com/

http://www.suwaczki.com/tickers/h4zprjjg287c4due.png

http://s2.suwaczek.com/201107035165.png

Odnośnik do komentarza

Yulia, moja Aga śpi ze mną na pieluszce flanelowej, nawet jak spała w łożeczku przez miesiąc to tylko na pieluszce. Z tego co czytałam, to poduszkę dopiero po roku można wprowadzać, dokladnie wtedy gdy Maluch zasygnalizuje, że chce. Moja Aga ostatnio za każdym razem zasypia z krzykiem. Ale zauważyłam już zmianę - kiedyś jeszcze łzy, a teraz to już raczej z przyzwyczajenia, a jak zaczynam się z niej śmiać, że drze się z przyzwyczajenia to i ona od razu się usmiecha i zasypia... artystka terrorystka...
Zauważyłam, że Twoja Mała tak jak Moja z jedną ręką podgiętą na"babcię" czasem leży na brzuchu.
A jak u Was dziewczęta z siedzeniem maluchów?? Moja rwie sie strasznie, praktycznie jak ma możliwość to się "przechyla" i trochę w pionie pobędzie, fajne proste plecy trzyma :) ale i tak najbardziej lubi bawić się stopami w trakcie posiadywania... w ogóle ma fazę na stópki :D artystka...
Oglądacie może "Porodówkę" na TLC? Ja nałogowo...

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yhdgep4kebc9q.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/32808.png

Odnośnik do komentarza

No to instynkt matki mnie nie zawiódł hi hi-chociaż w czymś, mam na myśli poduszkę, spi bez niej, wczoraj zaryzykowałam z kołderką zamiast śpiworka i super- ani sie nie odkryła, ani sie nie zakryła i nie budziła się po godź, łapki nie zmarzły, to spała.
Olga Twoja Agatka, to "mały sciemniacz" hi hi- sprawdza czy mama ją utula , Julka też rwie się do siadania, juz potrafi podnosić sama głowę i klatke piersiową no tak na 45 stopni, my telewizji nie oglądamy , tylko tak ok. 18 włączamy na Polsacie "Pierwszą miłość" i wtedy jednym okiem oglądam , a drugim "tulam " się z Julką -jak to mówi mąż "robimy głupawki przed spaniem", ściagamy pieluchę, mała leży na podkładzie, masujemy stópkę, no robie wszystko, żeby ją umęczyć, żeby zasnęła.
Miłego dnia życzę , my dziś w domku cały dzień siedzimy, jak się uda to mam w planie umyć okna, muszę doprowadzić chałupę do stanu używalności, bo tak na poważnie ostatnie porządki takie mega robiłam przed porodem hi hi, co prawda pajęczyny na ścianach jeszcze nie wiszą, ale góra szafek w kuchni to .....uuu- i właśnie te szafki najbardziej mnie przerażają.

http://malinowachatka.blogspot.com/

http://www.suwaczki.com/tickers/h4zprjjg287c4due.png

http://s2.suwaczek.com/201107035165.png

Odnośnik do komentarza

Yulia, fakt też pomyślałam o tym ściemnianiu :D Oj tak to dźwiganie głowy...
Ja też już się zbieram na "generalne" właśnie szefek w kuchni... pamiętam, że tyle razy miałam porozkładać ręcznik papierowy na wierzchu, coby tłuszcz się na meblu nie odkładał, ale ciągle coś mi "wypadało" a teraz mam za swoje i dwa razy więcej roboty... Tym razem, jednak poukładam ten ręcznik.
Ja w sumie oglądam TV najczęściej kątem oka, mój Mąż ma pierdolca na punkcie techniki i w sumie TV nie mamy tylko w łazience, ale nie zdziwię się jak kiedyś wejdę do wanny a tam na suficie tv :D Rado obowiązkowo DDTV "oglądamy"z Agatą, a w dzień to zależy ile mam czasu, potem wieczorem leżąc z Małą w łóżku.
Pisałaś coś o masowaniu stópki? Znasz coś fajnego? Ja ciągle myślę o masażach ale trochę się boję czy nie zrobię Małej krzywdy...

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yhdgep4kebc9q.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/32808.png

Odnośnik do komentarza

My musimy masować lewą stópkę, bo mała urodziła się z taką jakby "zawiniętą ", paluszki i stópka się zawijają do środka,miała już za mało miejsca w brzuszku, tak powiedziała lekarka, i teraz musimy masować do zewnątrz , nie wiem jak Ci to opisać, ale po prostu przesuwam palcami jej paluszki na zewn, tu masz fajny artykuł ze zdjęciami
Masaż niemowlęcia, może ci coś pomoże, wiem tylko że trzeba robic masaż delikatnie, najlepiej z oliwką , ciepło musi być w pokoju i musisz miec też ciepłe rece-tyle pamiętam z tego co mówiła pediatra.

http://malinowachatka.blogspot.com/

http://www.suwaczki.com/tickers/h4zprjjg287c4due.png

http://s2.suwaczek.com/201107035165.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...