Skocz do zawartości
Forum

a jak wasz "popędzik" ?


Gość mrs_szaya

Rekomendowane odpowiedzi

Gość mrs_szaya

ja dzis mialam rano załamke bo naprawde zle mi z tym że mi sie nie chce wogole jakichkolwiek "zabaw" ... wiem ze on potrzebuje ale co ja poradze jak mi sie nei chce nooooo... na sile mam sie zmuszac? przeciez nie o to chodzi.
Do tego jak wczoraj "uległam" to sie tak obtarłam w pewnym miejscu że dzis rano wogole nie moglam zrobic siku, myslalam ze jakas infekcje drog moczowych zlapalam dopiero w lusterku obejrzalam (bo ja to taka ciekawska jestem) i zobaczylam że połowa spuchnięta i buraczana jak by mi ktos papierem sciernym przejechał. do tej pory jak kowboj chodze... a M co na to?
"No bo to od nieużywania" hehe.... normalnie uwielbiam te jego teksty... :)

Odnośnik do komentarza
Gość mrs_szaya

wiesz co wlasnie kupilismy ostatnio na zakupach i tak jakos sie zapomniało wyciagnac... powiedzmy ze nie było czasu :) i teraz mam nauczke ... dzisiaj chyba sobie napar z rumianki zrobie i film bede ogladac z tylkiem w misce. ;)

Odnośnik do komentarza

mrs_szaya
ja dzis mialam rano załamke bo naprawde zle mi z tym że mi sie nie chce wogole jakichkolwiek "zabaw" ... wiem ze on potrzebuje ale co ja poradze jak mi sie nei chce nooooo... na sile mam sie zmuszac? przeciez nie o to chodzi.

mam dokładnie to samo, wyrzuty sumienia, bo wiem, ze on potrzebuje, a ja nie mam ochoty:Kiepsko:

http://lbyf.lilypie.com/4lCr.png
http://lb2f.lilypie.com/DDTrp1.png

Odnośnik do komentarza

gabalas
A moj M ostatnio stwierdzil ze nie ma takich malzenstw co by sie raz na miesiac kochaly :sofunny: aaaaa i powiedzial " zapytaj sie tych twoich kolezanek na forum czy tez tak rzadko sie kochaja i czy ktorys z ich mezow bylby wstanie to znieść":sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny: normalnie mnie facet powalił, normalnie juz mu watek mialam pokazać:duren:

hehehe ja też ostatnio słyszałam coś w tym guście ale już po tylu latach bycia razem nie chciało mi się komentować i tyle

a co do wyrzutów to mam i ostatnio też uległam - najpierw zasnął m. potem Kuba to ja, pełna szczęścia - myk do kompa - bo luzik i tak sobie tu siedziałam z godzinkę aż m. się obudził, usłyszał klepanie klawiatury i dawaj mi tu, że dla forum to mam czas i nie jestem zmęczona a on dwie prace ciągnie żeby nam się żyło jako tako i co - nawet się nie może wyluzować po dobrym seksie tylko ciągle w stresie chodzi i takie tam, no i co miałam zrobić, cholera, no ma racę, no i ......poszłam jak na skazanie i nawet tragicznie nie było, sama się zdziwiłam

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

witajcie:) po dluzszej przerwie...widze duzo nowych mamus:)

wiecie co...kiedy czytam was to jak bym widzila mojego...on tez unika jak moze...albo zmeczony...albo nerwowy...zawsze jest powod...i pozniej sie klocimy...gdyz...ja chce a on nie:( wiem kobietki ze aby chciec was nikt nie zmusi bo nie o to tu chodzi ale tym ktorzy maja wieksza potrzebe tez jest ciezko...chcialabym aby moj poszedl na kompromis....ja tego nie chcialam...ale dostalam...i mam byc gorsza? tylko dlatego ze mam wiekszy temperament? kurcze naprawde powoli sie zastanawiam czy by sie nie przejsc do seksuologa???? moze on cos poradzi? sama nie wiem....jak jestesmy na wczasach jest bosko....ale jak z nich wrocimy jest co bylo...rozumiem ze praca wykancza ale az tak??? ja mam dwojke babli w domku domowe obowiazki a pomimo tego mam ochote...i byc moze dlatego jest mi jego zrozumiec ciezko jak i on nie rozumiem mnie...i kolo sie zamyka....wiecie chcialabym nie chciec...i zylo by mi sie spokojniej....a tak chodze rozdrazniona....choc nie powiem pracuje nad soba...aby tak nie nalegac...i nie napastowac jesli wiecie co mam na mysli;)

pozdrawiam was cieplutko:)

http://www.suwaczek.pl/cache/4831457038.png http://www.suwaczek.pl/cache/a9f940ee35.png http://www.suwaczek.pl/cache/b6b8aa7d39.png

Odnośnik do komentarza

nikita nie wydaje mi sie zeby zmeczenie mialo az taki wpływ. Moj M wstaje o 4.30 i czsem wraca o 19-20 z pracy i mimo totalnego zmeczenia ZAWSZE mu sie chce. Mysle ze to kwestia temperamentu, ktory sie zmienia.Ja kiedys mialam ogromny temperamet a teraz mnie to juz poprostu nie interesuje jak kiedys. Moze sie to kiedys zmieni i tak jest duzo lepiej niz bylo, bo kiedys to i rok moglam tego nie robic :lol:
Moze powinniscie czesciej sobie jakis wypady robic albo jakies wiczorki bez dzieci, moze wlasnie wtedy sie Twoj M odpreza i ......:lol:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...