Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2011


kikarika

Rekomendowane odpowiedzi

Aga, wszytko pięknie, tylko pogratulować udanych urodzin. 100 lat, 100 lat niech żyje, żyje nam! Michaś :*

My we troje pojechaliśmy na weekend do Polski, w sumie 8 godzin w samochodzie w dwie strony, ale było warto. Lubie odwiedzać swoje rodzinne strony, a i Robert ucieszony towarzystwem wujków i cioć, kuzynostwa.

Wiosna zawitała. Jupi! Nareszcie :D

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvk6nlxumyfv4x.png

Odnośnik do komentarza

siupka U nas podobny problem. Auto się rozsypało. Ojciec próbował dojść cały weekend do tego co mu się popsuło, ma teorię, ale nie da rady naprawić więc dzisiaj odholowują z Mężem do warsztatu do jakiś najbliższych, jakości nieokreślonej FACHOWCÓW... to auto tyle takich speców widziało, że chyba pozostaje nam je tylko sprzedać, ale na nowe kasy brak.

My wróciliśmy od dentysty. Chyba najwięcej stresów i nerwów to ja miałam. Szczególnie, że na wstępie wnerwiła mnie pomoc dentystyczna, która jak nas tylko zobaczyła to zrobiła minę jakbyśmy się z choinki urwali, że w ogóle przyszliśmy. Skomentowała, że ona od razu ostrzega, że pani doktor nie jest specjalistą od leczenia dzieci... Noż k... to po cholerę człowiek dzwoni, mówi że chodzi o dwulatka? Na pytanie jaki jest ewentualnie poślizg czasowy i za ile się można spodziewać, że wejdziemy tylko fuknęła, obróciła się i poszła. Jakbym kopnęła w d... No a pani doktor bardzo miła i z moim zdaniem super podejściem do Darka. Nic na siłę, spokojna, nie narzucała się mu za swoim zabawianiem co na moje dziecko działa idealnie (najgorzej jak ktoś robi za dużo szumu). Darusia trzeba było chwilkę namawiać, ale koniec końców pokazał wszystkie ząbki, dał sobie sprawdzić zgryz, wędzidełka, dał sobie również pogumkować ząbka za pomocą narzędzia i w ogóle był super. Byłam bardzo dumna. Okazało się, że ząbki ma super zdrowe i następnym razem widzimy się za pół roku. Pochwaliła nas za dobrą higienę i w sumie mówi, że była w szoku, że był taki grzeczny i że nie ma z ząbkami problemu, bo mówi, że teraz to rzadkość. Rodzice spokojniejsi :)
Teraz poszedł spać a jak wstanie to idziemy na dwór korzystać ze słoneczka, pięknej pogody. Najpewniej pójdziemy do tego popsutego auta, żeby Daruś sobie "pojezdzil". Coś czuję, że jak dostanie to autko co teraz czeka na urodziny to będzie szał totalny i jedyny :D :D :D

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

hejka :)
mnie tez to logowanie wkurza ;)

magart-powatarzam sie ale cierpliwości juz niedługo :) końcówka jest zawsze najtrudniejsza ale dasz rade.

siupka-my dalej w pampersach i nawet nie mysle o odpieluchowaniu mlodej bo ona nie kuma jeszcze tego wcale.
Moze jak bedzie cieplo w maju to zaczniemy. Ostatnio zrobila siku do nocnika a potem 3 razy w gatki ;) wiec mysle ze to jeszcze nie ten czas. Co jakis czas ja sprawdzam ;P

my dzisiaj bylysmy w Krainie Dziecka i na placu zabaw, mloda sie wyszalala i padla. Zrobilam obiad i czekam na Lukasza. Potem mam w planie doprowadzic swoje auto do porządku bo syf mam taki ze szkoda gadac.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53861.png

[url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/853f4bfb64.png

Odnośnik do komentarza

Magart Fajnie ze Daruś dał sobie ząbki sprawdzić :D I co do tego autka masz racje Darek dostanie szału jak je zobaczy Michał cały czas do niego włazi i jeździ po domu(trzyma ponad godzinę akumulator jak nie lepiej) a na urodzinach kazał sobie cały czas robić zdjęcia wsiadał do niego hehehehe :D
nieobliczlna nie załamuj się to pierwsza próba a może za późno zaczęliście się starać?
Siupka Zawsze tak jest że jak się psuje to wszystko naraz albo wtedy kiedy kasy mało :/
A my byliśmy z mężem kupić Michałowi buty adidasy bo ma ''adidasa'' ale to takie przewiewne z siateczką to za zimno na nie i w zimowych chodził a teraz ma walky z ccc za 50zł fajne :D rozmiar 25 ta noga mu szybko rośnie a i jeszcze na urodzinach każdy mówił ze on na 2 ipół roku wygląda lub na 3 latka a nie na dwa to dobrze :D my jesteśmy niscy a on narazie mały nie jest dzisiaj go mierzyłam to ma 93cm :D :p Michał nazbierał na urodziny 500zl+klocki z wiaderkiem+książeczki+kręgle :D i teraz odłożyliśmy mu kasę i będziemy mu kupować tego co potrzebne mu będzie dzisiaj dokupiliśmy jeszcze dwie bluzeczki,spodnie żeby miał koło domu latać i skarpetki bo powyrastał z wszystkich...

http://www.suwaczki.com/tickers/asxzxzdvc7kdcvty.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa3e5ev9lglq1l.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/0420989c0.png?3729
http://cap34.caption.it/12044/captionit2010400160D30.jpg

Nasz Michałek urodził sę w 35 tygodniu :) śpieszyło mu się :D

Odnośnik do komentarza

nieobliczalna Spróbuj test zrobić tydzień po teoretycznej dacie małpy. Ja z Darkiem miałam dopiero cień cienia kreseczki 2 dni po spodziewanym terminie okresu a cykle miałam regularne. 4 dni później wyszedł cień, który już nie można było uznać za urojenie, ale blady baaaardzo. Z Kasią to widziałam bladą kreskę 3 dni przed okresem, ale objawy miałam takie, że test to była formalność. Trzymam kciuki !

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

Jeszcze tylko dodam ze co do dni płodnych to cykle mam 35-38 dniowe i zawsze sugeruje się śluzem i ogólnie swoim samopoczuciem.. czasami miewam nawet dłuższe cykle.
Od paru dni pobolewa mnie podbrzusze więc myśle ze @ nadchodzi :(
Na prawdę mi jest jakoś tak cholernie smutno dzisiaj. Mogłam nie robić tego testu.. pewnie jakbym po prostu dostala okres to nie myślałabym tyle o tym.

Do tego Majce idą 5tki!!! lewa górna i dwie dolne... mówi ze ząbki ją bolą.. dałam jej ibum na noc ale i tak się budziła co jakiś czas. Teraz od godziny jest spokoj.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53861.png

[url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/853f4bfb64.png

Odnośnik do komentarza

Hej.
Aguska - to ladnie kaski Michas nazbieral. A duzo mieliscie gosci?
My tez musimy Kacprowi kupic buciki bo jeszcze lata w zimowkach. Ale to dopiero w czwartek. Bo w srode auto odbieramy.
Nieobliczalna - nie smuc sie kochana, moze za wczesnie na test, a jak nie, to uda sie nastepnym razem :) nie mysl tyle o tym, wtedy szybciej sie uda. Choc wiem ciezko....

A mnie nerwy biora ostatnio, bo jestem noc w noc nie wyspana...
Dalam Kacprowi wczoraj na kolacje jajecznice z 2 jaj, z szynką i chlebkiem. Zjadl wszystko. Poczym polozylam go spac. I zaczely sie nerwy, krzyki, bo chcial mleko. Wkoncu dalam mu. Wydoil cala butle, cala butle picia, i dopiero usnal. I jak tu dziecko oduczyc mleka w nocy? Pozniej chyba zeby sie jeszcze przebijaly, bo jeczal cala noc.
Ok. 5 sie obudzil bo chcial mleko, ale juz mu nie dalam. Wiec jakims cudem picie mu wmusilam. Ehh.. mam juz dosc.

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kcr69449r.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/042/0420949a0.png?384

Odnośnik do komentarza

nieobliczalna Kochanie pamiętam jak przeżywałam przy Darku, że na testach pusto... wierzę, że Cię to dołuje, ale spróbuj jeszcze poczekać. Albo podejdź do laboratorium i zrób betaHCG (będziesz miała wtedy pewny wynik na drugi dzień).

siupka Trzeba małego przewalczyć. Też mam uparciucha w domu, ale jak koniec końców kilka dni czegoś mu nie daję, czegoś mu nie wolno itp itd to w końcu ustępuje.

aguska2205 No to Michałek się obłowił :) Fajnie !

Ja dzisiaj byłam na ostatnich badaniach krwi. Jak zwykle zajmowało mi to 15 minut tak dzisiaj ponad godzinę. Oczywiście żadna emerytka miejsca nawet na 5 minut nie ustąpiła a ja dopiero teraz około 12 dochodzę do siebie, bo tak mi tak było w tym zaduchu, bez śniadania i picia słabo. Na szczęście polskie emerytki stanęły na wysokości zadania i w taki sposób komentowały rodziców z małymi dziećmi, że skutecznie mi ciśnienie podnosiły. "Nie wychowane ! Drze się jakby go ze skóry obdzierali" " Za moich czasów to rodzice uczyli dzieci cierpliwości" "Kiedyś to dzieci jak każdy inny od 6 stały..." MASAKRA ! Wytłumaczcie swoim dwulatkom, że mają stać głodne i znudzone godzinę w kolejce, bo komuś się nie podoba, że mają pierwszeństwo w tym laboratorium :) Żadna też nie pofatygowała się, żeby jednej czy drugiej matce ustąpić miejsca, żeby nie musiała stać z dzieckiem na ręku...

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

Hejka :D piękna pogoda dzisiaj wyciągnęliśmy z mężem Michałowi piaskownice i dziecko jak zaczarowane siedziało w piachu i babki robiło dwie godziny :D hehehe a my w tym czasie porobiliśmy koło domu,drzewka poprzycinaliśmy,posprzątaliśmy w ganku i wynieśliśmy stolik i krzesełka :D później było gorzej z wróceniem do domu bo za cholerę Michał nie chciał wracać tylko dalej by się bawił w piasku ale musiałam go wziąć za pazuchę i do domu oczywiście nie obyło się bez płaczu heh a teraz to śpi :D
Magart no tak stare babcie są najlepsze i najmądrzejsze i one inaczej dzieci chowały tak jak moja teściowa skomentowała na urodzinach ze Ona tak skręconych dzieci nie miła jak Michał pewnie i miła ale to po tylu latach się zapomina :D
nieobliczlnaNie załamuj się następnym razem się uda a może zrób za parę dni następny test i będziesz wiedziała napewno na czym stoisz...
Siupka było 11 gości miało być 15 ale siostra męża z chłopakiem i z dwójką dzieci nie przyszli bo jej mały chory na zapalenie płuc :/

http://www.suwaczki.com/tickers/asxzxzdvc7kdcvty.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa3e5ev9lglq1l.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/0420989c0.png?3729
http://cap34.caption.it/12044/captionit2010400160D30.jpg

Nasz Michałek urodził sę w 35 tygodniu :) śpieszyło mu się :D

Odnośnik do komentarza

Magart, masakra! jednym slowem. Normalnie to szkoda, ze ktos z personelu sie nie domysil zeby matki, szczegolnie kobiety w zaawansowanej ciazy przyjac poza kolejka...

U nas spokojniutko, na szczescie nas 5ki nie drecza. Mamy komplet 4rek :) Zdrowych malych perelek :)

Nieobliczalna, nie zrazaj sie. Jak nie teraz to nastepnym razem sie uda. Najgorzej sie wkrecac. Ja mialam tak z pierwsza ciaza, Robert zagniezdzil sie dopiero za 3cim razem :)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvk6nlxumyfv4x.png

Odnośnik do komentarza

Hejka :)
Dzisiaj już mam lepszy humor, to zasługa tej pięknej wręcz letniej pogody :) u nas w najcieplejszym momencie termometr pokazywał 23 stopnie w cieniu :))))))) calutki dzień aż do teraz byłyśmy na dworze, a to na placu a to na zakupach, potem znów na huśtawkach i na ogrodzie na koniec. My tez małej wyciągnęliśmy juz piaskownice ale nie ma piasku-musimy kupić. Wyciągnęliśmy tez huśtawkę i wszystkie letnie akcesoria ogrodowe :) Młoda jest zachwycona :) ja nadal bez okresu, brzuch jakich taki wzdęty od paru dni ale @ ani widu ani słychu. Żadnych innych objawów brak.. ani w tą ani w tą stronę hehehe :)
Poczekam jeszcze z 10 dni co najmniej. Myślę że ten @ w końcu dostanę.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53861.png

[url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/853f4bfb64.png

Odnośnik do komentarza

HEjka :D pogoda naprawdę super my też cały dzień na dworze tzn koło domu i na spacer sie przeszliśmy od 10 do 18 na dworku w tym przerwa na półtoragodzinne spanie i dwa jedzenia hehehe :D ja Michałowi też powyjmowałam zabawki ''ogrodowe'' lata cieszy się najchętniej cały dzień na dworze by siedział :D A ten piasek to naprawde wciągnał go robi babki,udaje ze gotuje zupe,przesypuje z jednego do drugiego wiaderka hehe

http://www.suwaczki.com/tickers/asxzxzdvc7kdcvty.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa3e5ev9lglq1l.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/0420989c0.png?3729
http://cap34.caption.it/12044/captionit2010400160D30.jpg

Nasz Michałek urodził sę w 35 tygodniu :) śpieszyło mu się :D

Odnośnik do komentarza

Jak ja Wam zazdroszczę. Ja po tych badaniach z rana dostałam bóli a la miesiączkowych, promieniujących na plecy, twardnienia brzucha i osłabienia takiego, że cały dzień leżałam a Daruś musiał się zajmować sobą sam. A tak chciałam z nim szaleć na dworze a już nie daję rady... Jutro do południa Męża nie ma i też chciałabym z nim wyjść, ale nie wiem czy mi się uda. Po południu wizyta u lekarza.

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

Hej.
Pogoda faktycznie wczoraj wysmienita byla. My rowniez pol dnia na dworze spedzilismy. Jak wyszlismy tak Kacpus wracac nie chcial. Najpierw do lekarza po recepty sie przeszlismy, pozniej na plac zabaw, skad nie chcial wracac. Non stop zjezdzal na zjezdzalni, i zabieral dzieciakom pilke.
Poczekalismy do momentu az tata wroci z pracy, dalam Kacprowi jesc i pojechalismy do sklepu po te buciki dla niego. Bo z nogi az mu sie lalo, w taka pogode.
A jaki byl problem z butami! Eh. CHyba z 30 par przymierzylismy. W zime mial numer 23 i byly za duze lekko. A wczoraj 24 przymierzam - male. Wkoncu wzielismy 25 w CCC.
Magart - tak to juz jest z tymi emerytkami... szkoda slow by komentowac ich zachowanie.

Stwierdzilam wczoraj ze Kacper to zlote dziecko. Siedzial grzecznie jak te buty mierzylam. A taka dziewczynka, ok. 5,6 lat to wrzeszczala, piszczala, tupala, a ta matka nia szarpala, pyszczala na nia ze jest nie grzeczna. Paranoja niekiedy z tymi matkami... Zamiast normalnie wytlumaczyc...

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kcr69449r.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/042/0420949a0.png?384

Odnośnik do komentarza

siupka-ja tez nie oceniam bo samej mi sie zdarza warknąć na młoda-w miejscach publicznych typu markety Maja bywa okropna wiec unikamy... oprócz m1 gdzie chodzimy do krainy dziecka, tu nawet jakos sie zachowuje :)

pochwalilam pogode to sie popsula haha nad Zabrzem chmury :) ale cieplo jest przynajmniej. Zastanawiam sie czy jechac dzisiaj do tej krainy ale strasznie mi sie nic nie chce-ostatnio jestem taka zmeczona ze czasami wstawac mi sie nie chce!

magart- ty sie oszczedzaj kochana, wiesz nie znasz dnia ani godziny.. a macie juz jakis plan jakby sie zaczelo a ty byłabys sama z Darusiem? w ogóle gdzie rodzisz? masz juz wszystko do szpitala?

Dziewczyny jakie ja miałam dzisiaj porąbane sny ;) w wielkim skrócie-zaadoptowaliśmy blizniaczki roczne :) i cały sen sie w okół tego kręcił i jakiś fotelików do auta które próbowaliśmy kupić! hahaha

Nie wiem czy juz pisałam-Małej ida piątki! bylam w szoku ale przypomnialo mi sie ze siupka tez pisala ze Kacpusiowi ida wiec to chyba nie tak wczesnie jak mi sie wydawalo. Biedna pcha rece tak gleboko do buzki i mowi ze ja zabki bolą :( cholerne zeby :/

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53861.png

[url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/853f4bfb64.png

Odnośnik do komentarza

Dzień Dobry :D znowu piękna pogoda jest bardzo ciepło i słoneczko świeci po 10 pójdę znowu z Michałem na dwór on sie będzie bawił w piasku a ja przekopie troszkę ogródek tzn grządki z kwiatkami :D
Siupka Ja też staram sienie oceniać każdyemu mogą nerwy puścić pewnie ta mama już nie wytrzymywała ja wczoraj szłam do pracy mąż został z Michałem bo szłam parę okien umyć to u nas jest gmach i przed gmachem jest plac i dużo ławeczek i tam zawsze jak jest ciepło przychodzą matki z dziećmi i jedna wsadzała dziecko do wózka a to zaczeło ryczeć i nie wiadomo co wyprawiać to ja nawet nie patrzyłam w tamtą stronę a wszyscy(stare babki) patrzyły i mówiły ze jak tak można że dziecka nie umie wychować a ja już chciałam uwagę im zwrócić ale się powstrzymałam bo jak się ma samemu małe dziecko to my wiemy że dzieci są nieprzewidywalne...
magart to nic w następnym roku to na pewno wynagrodzisz Darkowi będziecie wszyscy razem wychodzić i ty z prawie roczna Kasią i z trzyletnim Dareczkiem będzie już prościej :D A narazie się oszczędzaj :D

http://www.suwaczki.com/tickers/asxzxzdvc7kdcvty.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa3e5ev9lglq1l.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/0420989c0.png?3729
http://cap34.caption.it/12044/captionit2010400160D30.jpg

Nasz Michałek urodził sę w 35 tygodniu :) śpieszyło mu się :D

Odnośnik do komentarza

nieobliczalna Może masz prorocze sny ? :D I prorocze zmęczenie? Na opiekę nad Darkiem gdybym zaczęła rodzić nie mam konkretnego planu. Dlaczego? Dlatego, że wszyscy, dosłownie wszyscy z rodziny, którzy zarzekali się jak to pomogą przy Darku jak ja będę musiała jechać do szpitala to nagle stwierdzili "że przecież musimy zrozumieć, że oni potrzebują odpocząć" i wyjeżdżają pod koniec kwietnia i na majówkę. Moi rodzice, Teściowie, ciotka... co prawda będą zdarzyły się momenty, że będą na miejscu, ale generalnie nie będzie można na nikogo liczyć. Umówiłam się z nianią, że zajmie się Darkiem, ale : 1) ma chorą Mamę na drugim końcu Polski, której w każdej chwili może się tak pogorszyć, że będzie musiała do niej jechać 2) aktualnie pomaga córce na drugim końcu miasta i może się zdarzyć, że będzie miała problem szybko dojechać [oczywiście jakby co to taksówkę sponsorujemy]. Jak się coś zacznie a nie będzie innego wyjścia to co najwyżej Mąż mnie zawiezie do szpitala i będzie sam zajmował się Darkiem a ja urodzę sama. Trudno. Ale będziemy wtedy bardzo źli na rodzinę. Zobaczymy jak to będzie... A rodzę w tym samym szpitalu co urodziłam Darka czyli przy ul. Łubinowej w Katowicach.

Meliskę sobie chyba wypiję... K**** od 7 rano słyszę "Gdzie są moje okulary"... Łazi to chłopisko, ma wyjść do pracy... szuka tych okularów, w między czasie jeszcze mu się przypomniało, że zapomniał kupić wczoraj masła jak szedł po piwo na wieczór więc musi iść do sklepu... Przylazł to zaczyna głowę myć... I ciągle 'gdzie są moje okulary?'... potem się goli... 30 minut je śniadanie a ja od 7 zajmuję się dzieckiem mimo, że umowa jest taka, że do 8 mam spokój... Już jest 15 minut spóźniony to zaczyna sobie golić zarost, którego nie widać... I ciągle "gdzie są moje okulary". Ja w między czasie ściągam dziecko z kanapy po której skacze, wyciągam z ręki noże (bo M. nie posprzątał ze stołu po śniadaniu) i szukam mu tych okularów... W końcu... ZNALAZŁAM... na stole w kuchni, w garnku...przykryte pokrywką... Bo M. się zapomniało, że z samego rana jak Darek wstał to wkładał mu te okulary do garnka i udawał, że gotuje z nich zupę... Poziom abstrakcji, który ja muszę z nimi osiągać z samego rana jest masakryczny...

Po wczorajszym dniu przynajmniej super się wyspałam - od 22:00 do 6:30 żadnych skurczów, bóli i innych. A nie brałam no-spy na noc. Dzisiaj lekarz więc się dowiem co słychać u Kasi. Kończę 37 tygodni i od jutra mam już ciążę donoszoną i jakby co to Kasia będzie urodzona w terminie. Więc od jutra biorę się za łykanie wiesiołków, herbaty z liści malin, homeopatów i wykorzystuję Męża na całego :D

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

hej :) nieobliczalna, mi tez sie zdarzaja poranki, kiedy okropnie ciezko jest mi sie zwlec z lozka. Wtedy zawsze 1szy wstaje Robcik i laduje sie do mnie chwile polezymy sobie razem, a potem jak mu sie juz znudzi, to nie mam innego wyjscia jak wstac razem z nim. Dzisiaj tez tak bylo.

U nas pogoda przednia, bardzo slonecznie mimo zachmurzenia. Musze doprowadzic swoja powierzchownosc do porzadku i bedziemy mogli wyruszac poodychac swiezym powietrzem.

Siupka, faktycznie Kacperek ma duzy rozmiar stopki, Robek poki co w 23ki wchodzi. Ja mysle, ze przy opiece nad dzieckiem czlowiek musi bardzo kontrolowac swoje emocje, niestety czasem jest to trudne, ale trzeba mimo wszystko probowac... Trening czyni mistrza ;)

Magart, super, ze juz zaraz ciaza zdarza do finalu. Mam nadzieje, ze bedziecie mogli byc przy porodzie we dwoje tak jak chcecie, chociaz tak sobie pomyslalam, ze ja osobiscie wolalabym drugim razem wolalabym sama. Ja wierze, ze dacie sobie rade z opieka nad Darkiem, podczas Twojego pobytu na porodowce. Byle wszystko skonczylo sie szczesliwie! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvk6nlxumyfv4x.png

Odnośnik do komentarza

Siupka ty też kupowałaś buty w CCC ja też ci pisałam i 25 rozmiar myślałam że 24 będzie dobry ale za mały był nawet noga Michałowi nie wchodziła :/ A z tym szarpaniem to napweno przesadziła :/
Ja czekam aż Michał wstanie i zje i dalej idziemy na dwór przejdę się z nim tak sobie pochodzić a jak wrócimy to go przebiorę i koło domu będzie latał :D A tak wogóle dzisiaj patrzyłam jak wózek Michała wygląda bo nie pamiętam kiedy nim jeździłam i muszę go wymyć wrazie czego jakbym na miasto daleko sie wybierała bo jakiś cały brudny niby stoi ale bardziej sie ubrudził niż jak nim jeździłam :/
A i nie wiem czy wam pisałam ale używamy tylko pampersa na noc na dworze też mu nie nakładam teraz jest ciepło i może się wysikać gdzie chce :D :D :D

http://www.suwaczki.com/tickers/asxzxzdvc7kdcvty.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa3e5ev9lglq1l.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/0420989c0.png?3729
http://cap34.caption.it/12044/captionit2010400160D30.jpg

Nasz Michałek urodził sę w 35 tygodniu :) śpieszyło mu się :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...