Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2011


kikarika

Rekomendowane odpowiedzi

A ja dalej jestem w szoku obserwując mojego kochanego synka. Z dnia na dzień sikanie do nocnika NIE, usypianie NIE, jedzenie NIE, ubieranie NIE. Robiłby tylko to co on sam chce i wtedy kiedy on chce.
Aktualnie Mąż jest z nim na kontroli u pediatry więc może się jeszcze okazać, że ten diabełek to jakaś niedoleczona choroba.
Darek od zawsze miał charakterek i powtarzają to wszyscy, którzy go widują. Ale do tej pory dawało się go opanować, namówić na to co się chciało z nim robić, zainteresować go jakąś czynnością, którą chciało się z nim zająć... no cokolwiek... Czasem trzeba się było nastarać, ale koniec końców był spokój i pełna współpraca. Aktualnie nie przekonasz go do niczego czego sam nie chce zrobić.
Jak z sikaniem znowu sika na nocnik więc tutaj jest ok. Że nie chce jeść to ja mam akurat gdzieś, bo biednie nie wygląda, owoce je, czasem coś podgryzie. Pić pije. Jak schudnie to mu się krzywda nie stanie. Teraz tylko zasypianie, ubieranie i słuchanie rodziców jak mówią, że czegoś nie wolno. Że on się jeszcze w ciągu ostatnich 3-4 dni nie połamał, nie roztrzaskał sobie głowy albo coś to chyba nad nim jakaś opatrzność czuwa :36_6_9:
Zastanawiamy się z Mężem nad jakąś inna forma wychowania... Kurde boimy się, że jak tak zostanie do maja to będzie niezły sajgon. Ja chcę moje dziecko sprzed choroby...

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

HEjka :D
magart u nas też bunt dwulatka napewno się zaczął ogółem nie jest najgorzej jak czytam ciebie to ty masz o wiele gorzej... tzn jak już pisałam z tym że zostałam z dzieckiem w domu to Michał wie co może a czego nie my z mężem w tej kwestii jesteśmy konsekwentni i wie że nic nie wskóra płaczem itp. bo chodzi mi o to ze jak dużo ludzi zajmuje sie dzieckiem to dziecko gubi się co może a czego nie bo każdy na co innego pozwala a u nas tego nie ma bo prawie cały dzień ze mną Michał jest wieczory z tata dopiero spędza...i o to mi chodziło w tym poście o siedzenie w domu z dzieckiem :D :D :D A co do tego buntu to moje dziecię wszystkim rzuca zabawkami itp nie potrafi położyć postawić tylko rzuca i w tej kwestii jestem bezsilna mówię mu i mówię a on i tak swoje ale mam nadzieje ze z tego wyrośnie on tak od małego rzeczami rzucał i myśle ze on myśli ze tak trzeba jedyne co postawi to jest jego szklanka jak się napije chociaż tyle dobrego :D ostatnio już to olałam i się staram nie zwracać uwagi jak rzuca porzuca i przestaje :D A co do jedzenia to Michał uwielbia jeść wiec nie mam problemu ale też od małego nauczyła go ze stawiam mu jedzenie w krzesełku on włazi do niego i ma wszystko zjeść i dopiero wyjdzie i to działa ale jak już napisałam on od małego jest tak nauczony i to samo z zasypianiem :D A co do roztrzaskania głowy to położyłam do łóżeczka dziecko bez żadnej rysy na twarzy a dzisiaj jak z rana wstał a ja patrze a tu wielka rysa na całą twarz od czoła do końca brody nie wiem czym on sobie to zrobił chyba suwakiem co w poduszeczce jest :/ ale wygląda okropnie a ja dzisiaj do pracy z nim tak pójdę hehe to pomyślą ze dziecka nie pilnuje a tak apropo na piechotkę dzisiaj do pracy zawalamy bo śniegu napadało dużo...

http://www.suwaczki.com/tickers/asxzxzdvc7kdcvty.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa3e5ev9lglq1l.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/0420989c0.png?3729
http://cap34.caption.it/12044/captionit2010400160D30.jpg

Nasz Michałek urodził sę w 35 tygodniu :) śpieszyło mu się :D

Odnośnik do komentarza

aguska2205 Ja do poprzedniego tygodnia miałam też grzeczne dziecko.
Jedzenie wyglądało tak, że siedział w swoim krzesełku rozłożonym na płasko (mam taki stary typ, jeszcze po mnie) i wchodził do niego, zjadał co miał zjeść i grzecznie wychodził. Był tylko po tym bałagan, ale dziecko zadowolone, najedzone a ja miałam czas, żeby np. wtedy posprzątać w kuchni. Teraz jest NIE.
Usypianie - było jak w bajce... zaczynał trzeć oczka około 13, rytualik, sam wchodził do łóżeczka, mówił papa (od ponad roku tak funkcjonowaliśmy) i sam zasypiał na około 2 h. Teraz zapomnij. Ewidentnie jest zmęczony, ale on nie chce iść Aaaa... będzie Cię wołał po sto razy, będzie chciał iść na konika, czytać jeszcze książeczki, jeszcze się bawić/jeść/pić... Normalnie wzorowy przykład z pierwszych minut Superniani. Na szczęście jej metody też na to skutkują tylko trochę trwa zanim Daruś odpuści. Kolejne NIE z dnia na dzień.
Ubieranie - wcześniej bez problemu, najmniejszego. Leżał grzecznie na przewijaku. Teraz NE. Nawet na spacery nie chce się ubierać. Tutaj jednak chwila moment i działa to, że inaczej na spacer nie wyjdzie w ogóle. Skuteczne póki o tym pamięta :D Jak zapomni to znowu awantura.
Jestem w domu od października i najlepsze jest to, że bunty i jakieś zachowania nie dotyczą np. tego czego wolno a czego nie wolno... Bunt jest na podstawowe czynności, które od samego początku są wykonywane tak samo i funkcjonowały wg ustalonego porządku. To mnie dziwi... no i to, że tak dosłownie z dnia na dzień a dokładnie środa-czwartek w tamtym tygodniu. Nie mówię, że nie potrafi się ładnie bawić, że nie spędzamy miło czasu i że dziecko jest diabełkiem non stop, bo tak nie jest...Potrafi być grzeczny i kochany a za chwilę odstawiać wrzask jakby go ze skóry obdzierali...

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

Magart Może to przez te choróbska sama nie wiem ja takiego czegoś nie mam... u mnie bunt polega na niesłuchaniu się i patrzeniu w oczy i wykonywaniu to znowu chociaż mówię ze nie mozna :/ ale to pikuś w porównaniu co się u was dzieje... U nas nie ma problemu z jedzeniem,ubieraniem czy spaniem... a jak Darek był chory to napewno na więcej mu pozwalaliście itp jedzenia też nie musiał jeść bo wiadomo jak dziecko chore to niechce i mi się zdaje ze może do tego się przyzwyczaił...sama niewiem...:/

http://www.suwaczki.com/tickers/asxzxzdvc7kdcvty.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa3e5ev9lglq1l.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/0420989c0.png?3729
http://cap34.caption.it/12044/captionit2010400160D30.jpg

Nasz Michałek urodził sę w 35 tygodniu :) śpieszyło mu się :D

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny a długo ten bunt bedzie trwal??
U mnie roznie jest. Ogolnie nie ma wielkiej tragedii po za NOCNIKIEM. Jestem wsciekla normalnie. Caly weekend latal w majteczkach i spodniach. I nie umial pokazac, powiedziec, ze chce mu sie siusiu, ciagle uciekal do kata i pozniej przychodzil i pokazywal ze zrobil. Co go chcialam posadzic to krzyczal ze nie. Nagle sie schowal, to zobaczylam ze bedzie robic kupe, no to szybko sciagam mu te spodnie, majtki, i nagle dziewczyny taki ryk, pisk, ze zglupialam. NIe usiadl wkoncu na ten nocnik. Ja nie wiem, to znak ze jeszcze nie pora, czy co? W zyciu tak sie nie zachowywal ;/

Ogolnie to od pt, zaczal mowic "baja" i ciagle siada przed tv i kaze sobie wlaczyc bajke. Z jednej strony fanie, bo wysiedzi te ok. 15 min. Wiec ja sobie chociaz obiad wstawie, ale z drugiej to zaczyna mnie to draznic, bo moglby co chwile ogladac. A tyle mu nie pozwole.
Mowa cos sie ruszyla, bo oprocz baja, zaczal mowic dzidzi, pic, dam, jakies 'bwi', bi bi. Takie jakies smieszne no ale zawsze cos. Oo jeszcze zobaczyl ze w bajce gwizdali, to i on zaczal.
Oprocz tego ze strasznie balagani, to nie ma tragedii. Jeszcze tydzien temu strasznie wymuszal, a teraz wcale. Odpukac... Bo u niego to wszystko co chwile sie zmienia.

Jesli chodzi o jedzenie. To je ladnie - zalezy od dnia. Ale nie pozwala sie w ogole karmic. Wszystko sam chce. To akurat dobrze. Ale najgorzej jest z zupa, bo wiadomo ze powylewa troche.. heh.

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kcr69449r.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/042/0420949a0.png?384

Odnośnik do komentarza

siupka Z nocnikiem to tak jak pisałam wcześniej - moim zdaniem dziecko musi do tego dojrzeć. Podobno wg teorii z książeczki zdrowia taką umiejętność dziecko zdobywa nawet do około 2 roku życia [wersja znajomej z porodówki] a wg znajomej z innego forum, której synek ma lat 4 i chodzi do przedszkola to wiele maluchów jest nieodpieluchowanych do 3 roku życia. Ja tam sobie chwalę latanie bez pieluchy, ale przyspieszyć się tego raczej nie da jeśli dziecko nie jest gotowe.

To forum ma jakieś magiczne właściwości. Nanarzekałam się i tak - kapuśniak zjedzony (może nie dużo, ale bez nerwów, wrzasków i ze smakiem), przebieranie w piżamkę znośne a usypianie może nie jak zwykle, bo nie dał mi synek poczytać bajeczki, powiedział papa, gadał 15-20 minut w łóżeczku, ale usnął też bez wrzasku... Oby mu tak już zostało i bunt był 4 dniowy :P
.
.
.
Śpi 2 h :D :D :D

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

Jak Darka usypiam to wychodzę. Wyciszamy się chwilę przed usypianiem, później przewijak i zakładanie piżamki, pieluchy, cały czas rozmowa o tym, że idziemy spać, misie czekają bla bla bla... Później oglądamy książeczkę i Daruś się kładzie na podusi, Mama przykrywa, daje buzi, Darek mówi PAPA, Mama wychodzi. Czasami wraca zaśpiewać kołysankę jak Daruś potrzebuje wsparcia. Wersja bez buntów.

Darek wstał przed 16... Zaogniły mu się dziwne wypieki na twarzy, ale był grzeczny tak do 18... O 18 nic mu się nie podobało, sam nie wiedział co chce... Miałam akurat znajomą na kawie, która się szybko ulotniła jak to zobaczyła. O 18:30 wrócił Mąż to zastał nas w trakcie jednego wielkiego ryku, który na jego widok przeszedł na jakieś kolejne 30 minut. Potem bunty zaczęły się znowu. Podczas ubierania po kąpieli Darek zwymiotował taką ilością, że do tej pory jestem pełna podziwu dla objętości jego żołądka... Sama już nie wiem czy mu coś dolega czy to reakcja po lekach czy co... No pierwszy raz chyba nie wiem jak mam sobie poradzić. Zobaczymy co będzie w nocy i jutro.

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

hmmm magart ciezka sprawa, moze rzeczywiscie malemu cos dolega i dlatego jest nerwowy.
majce widac juz 1 trojke taka szpileczka , a druga jeszcze pod dziaslem. ale mala dalej paluchami grzebie i grzebie.

co do zasypiania to u nas wyglada to podobnie jak u magart, tez wersja bez buntu :-) z buntem to ja nawet z pokoju wyjsc nie moge :-) ale to rzadko na szczescie. przez te chorobska niestety wrocilismy do smoka przy zasypianiu ale na razie juz daje spokoj, jak sie wszystko unormuje to jej zabiore tego smoka na zawsze. on jej tez przynosi ulge przy zabkowaniu.

dobrej nocy:-)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53861.png

[url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/853f4bfb64.png

Odnośnik do komentarza

Hejka :D
Siupka u nas z zasypianiem jest podobnie zawsze mówię do Michała ze robimy siusiu przed spaniem mówię żeby przyniósł pampersa a czasami bez śpi już :D rozbieram go bo u nas gorąco daje mu jeść jak zje zupkę to mnie woła i odkładam go do łóżeczka i wychodzę a on zasypia :D A u Ciebie jak jest z zasypianiem???
Magart może go coś boli jak zwymiotował??? może jeszcze nie doleczony jest i dlatego taki bunt? a ząbki już mu wyszły???
nieobliczlna Masz racje jak jej to ulg przynosi poczekaj aż jej trójki wyjdą i wtedy rozstańcie się na zawsze ze smokiem :D I jak tam rozmawiałaś juz w pracy ze idziesz na macierzyński lub w żłobku ze Majke wypisujesz na jakiś czas???
A tak wogóle co kupujecie swoim mężczyznom na walentynki bo nie mam pomysłu napewno zrobię jakąś romantyczną kolacje jak Michał pójdzie spać :D :D :D

http://www.suwaczki.com/tickers/asxzxzdvc7kdcvty.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa3e5ev9lglq1l.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/0420989c0.png?3729
http://cap34.caption.it/12044/captionit2010400160D30.jpg

Nasz Michałek urodził sę w 35 tygodniu :) śpieszyło mu się :D

Odnośnik do komentarza

aguska- do pracy jade dzisiaj i dzisiaj zloze te wszystkie dokumenty o wychowawczy a w zlobku juz wiedza, mam zawiesic zlobek i placic 150 zl za trzymanie miejsca ale chyba nie bede placic po prostu za jakis czas zadzwonie tam i zapytam czy maja miejsce. Nie sadze zeby nie mieli.

Kurcze troche mi nudno tak siedziec w domu.. :/ czlowiek sie musi przestawic na zycie na mniejszych obrotach :) bo tak to ciagle w biegu i brak czasu i ciagle cos sie dzieje a w domu to spokojnie.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53861.png

[url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/853f4bfb64.png

Odnośnik do komentarza

Ja chyba z mojemu M. zaproponuję romantyczną kąpiel z winkiem i świeczkami :D
Generalnie nie obchodzimy Walentynek, ale myślę, że w tym roku nam się przyda świętowanie.
Co do Darka to w nocy robił kupę za kupą, ale nie były biegunkowe. Fakt, że ma w drodze dolne 3ki i może od nich takie marudzenie się bierze, ale jakoś nie mam przekonania. Od dzisiaj koniec antybiotyku więc rozregulowany brzuszek może zacznie dochodzić do siebie.
Nasi znajomi z porodówki aktualnie też przechodzą bunt. Ola siedzi z Alanem całe dnie i mówi, że w jej synka też wstąpił diabełek. Przy czym Alan po ojcu miał do tej pory spokojny do granic możliwości, francuski charakter a mój Darek to przynajmniej od zawsze był zadzior więc przynajmniej szok mam chyba mniejszy niż ona biedna.

Aaaaa i wczoraj zapisałam się na warsztaty poświęcone relacji w rodzeństwie, emocjom jakie towarzyszą dziecku przy powiększaniu się rodziny itp itd. Udało mi się załapać na ostatnie wolne miejsce i wybieram się na nie 16 marca.

nieobliczalna No fakt... jak człowiek jest przyzwyczajony do życia w biegu to początki w domu są trudne. Aczkolwiek ja miałam prościej, bo jak poszłam na L4 to leżałam ze swoją nieodłączną niebieską miską i nie miałam siły na biegi :D Moim zdaniem podjęłaś dobrą decyzję.

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

magart-dzieki bo ciagle mysle czy dobrze robie.. ale coz, moglam wziac opiekunke ale chce z mala posiedziec w domu, to ostatnie chwile kiedy ona jest jeszcze bobaskiem, za chwile juz bedzie taka dziewczyneczka i wtedy to juz po wszystkim ;) no i jestem na biezaco z jej rozwojem a ten ostatnio jest zadziwiajacy! moje dziecko mówi przepieknie , juz potrafi laczyc kilka wyrazow w "zdanie" nie mowi samo :piciu" tylko np. mama chce piciu cuuuudowna jest :) ale łobuz niesamowity, podobno czesto dzieci inteligentne sa tez bardzo zywe ;P wczoraj spiewala stary niedzwiedz mocno spi i potrafi zaspiewac wszystko :) jestem w szoku:D oczywiscie troche po swojemu ale i tak brzmi to cudnie:love_pack:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53861.png

[url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/853f4bfb64.png

Odnośnik do komentarza

Znalazłam Fajny artykuł o ''buncie dwulatka'' i jak to przeczytałam to wychodzi na to ze my to mamy od dawna wymuszanie płaczem,tupanie itp ale ja to traktuje z przymrożeniem oka i na wszystkie pytania Michał odpowiada ''nie'' choć często che ale i tak mówi ''nie'' ale ja mu nie pozwalam na dużo rzeczy i jak tam pisze jak zaczyna wymuszać to nie ulegam i muszę wam dziewczyny powiedzieć ze to działa bo już od dłuższego czasu jest spokój widocznie Michał wcześniej zaczął ten bunt i teraz jest o niebo lepiej :DWięc głowy do góry bądźcie konsekwentne to chociaż trochę minie :D a to ten artykuł :D http://www.mamazone.pl/artykuly/male-dziecko/dziecko-1-3-lata/rozwoj-i-wychowanie/2009/bunt-dwulatka.aspx

http://www.suwaczki.com/tickers/asxzxzdvc7kdcvty.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa3e5ev9lglq1l.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/0420989c0.png?3729
http://cap34.caption.it/12044/captionit2010400160D30.jpg

Nasz Michałek urodził sę w 35 tygodniu :) śpieszyło mu się :D

Odnośnik do komentarza

kazde dziecko ten bunt przechodzi, nie ma zmiluj sie ;P Maja jak wam pisala tez sie buntuje juz od jakiegos czasu.

Teraz troche nam sie nudzi w domu i mysle ze bywa niegrzeczna z nudow. Ale w przyszlym tyg. jak juz zupelnie dojdzie do siebie zaczynamy jezdzic 2 razy w tyg. na basen :) do tego w srody od 10-12 mamy 2 godziny dla dzieci w wieku do 3 lat w takiej krainie dziecka w w M1 wiec bede z nia tam jezdzic aby sie wyszalala , musze jeszcze jej jakies atrakcje poszukac oprocz spacerków codziennych. Macie jakies pomysly?

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53861.png

[url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/853f4bfb64.png

Odnośnik do komentarza

nieobliczalna Macie zawsze Dysia do dyspozycji obok Multikina. Tam jest taka część dla młodszych dzieci z basen z piłkami, jakimś domkiem itp itd. W Rudzie nie otwarli przez przypadek całego aquaparku? Ja też chciałabym jakieś atrakcje Darkowi móc zapewnić. Muszę teraz odczekać aż się jego stan zdrowia ustabilizuje.

Dzisiaj bunty przeszły po Ibumie... Rozkładam ręce, bo może to jednak te dolne trójki? Normalnie już dostaję po głowie o co to chodzi...
Moje dziecko właśnie próbuje samo usnąć, ale nie wyglądał na jakoś strasznie zmęczonego więc nadaje jakieś wieści z łóżeczka. Trochę mu przeszkadza, że co chwilę do mnie ktoś dzwoni domofonem, który już wyłączyłam. Najpierw zadzwoniła babka, żeby ją wpuścić, bo ją jakiś pies pogryzł, który był z dziewczynką, która twierdzi, że mieszka w tej klatce a ona musi sprawdzić czy pies był szczepiony. Za pól godziny policja, żeby ich wpuścić :leeee: I każ tu dziecku iść spać :D

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

magart-tam jest na prawde bardzo fajnie szkoda tylko ze w srody od 10-12 moga wchodzic mniejsze dzieci max. do 3 r.z. i obowiazkowo z opiekunem. Wez Darusiowi jakies grubsze skarpetki zeby w nich tam latał :) my ciagle zapominamy hehe i maja wraca w czarnych :)

Ja wlasnie wrocilam z pracy.. wszystko poszlo tak jak chcialam. od 01/03-15/03 mam urlop wypoczynkowy a od 18/03 wychowawczy. W oddziale byla moja nowa dyrektorka obszaru i bardzo mnie namawiala zebym jednak nie brala wychowawczego bo brakuje pracownikow itp. podejrzewam ze duzo osob sie zwalnia.. no ale powiedzialam ze to jest przemyslana decyzja i ze na razie biore tylko na 3 misiace. Przeciez nie dalam wypowiedzenia. Mysle ze ta moja kierowniczka jak do niej zadzwonilam ze przyjade dzisiaj bo mam sprawe to myslala ze ja dam wypowiedzenie i dlatego wziela ta druga (dyr. obszaru) zeby miec dupochron w razie czego ;) Mialam lekkie zdziwko jak je zobaczylam we dwie no ale coz. Wszystko poszlo dobrze po mojej mysli. Mam nadzieje ze znajde jakas fajna prace i nie bede musiala wracac. Zobaczymy...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53861.png

[url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/853f4bfb64.png

Odnośnik do komentarza

Ja się leczę z dosyć sporego zakażenia układu moczowego.
Na widok swoich wyników z moczu (olaboga!) dostałam pełnych objawów :) Także wczoraj nawet pozwoliłam sobie piwko z sokiem, zeby wyplukac zarazy :) Leki już też biorę.

Mówiłam Wam, że wybieram się 16 marca na warsztaty z zakresu psychologii rodzeństwa?

Zawsze się zastanawiałam skąd się bierze kartę Multisportu?

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

magart-ja ta karte z multisportu mam od dawna z pracy, to jest taki benefit pracowniczy w naszej firmie. Fajna sprawa :) no i na wychowawczym tez ja moge miec heehe :P
Ogolnie to mozna w wiele miejsc wchodzic za darmo, podejrzewam ze tylko za Maje bede cos placic choc np. na basenie w Paniówkach za mala nie placilam nic (za basen)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53861.png

[url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/853f4bfb64.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...