Skocz do zawartości
Forum

Marcowe Mamusie 2011


Madzia86

Rekomendowane odpowiedzi

pbmarys
Cerrie od jednej kawy nic się nie stanie ;) a ja tak jakbym była na Twoim miejscu. To zrobiłam bym małej badania na posiew moczu, posiew kału i krew.

Marys ale ja piję kawę tylko z mlekiem :) więc nie da rady narazie przy tym uczuleniu jeśli to wogóle skaza białkowa. Co do badań to właśnie próbuje od wczoraj złapać rano mocz Laurce ale jakoś mi się nie udało. Lekarka mówiła że jak na posiew to powinien być łapany do kubeczka jałowego a nie do tego specjalnego woreczka co można dziecku przyczepić pod pieluchą. A że rano zamieszanie straszne i wszystko w pośpiechu przed wyjazdem to pracy to sprawa nie jest taka łatwa :/

Odnośnik do komentarza

bella_gianna
Witam marcóweczki,

widzę, że dużo mam rodziło końcem zimy/początkiem wiosny, tak jak ja. ::):

Pozdrawiam serdecznie, choć całować nie będę, bo obie z Izą okropnie się przeziębiłyśmy..wszystko przez tą zimnicę na dworze i w mieszkaniu. I teraz, zamiast korzystać ze słoneczka i ostatnich ciepłych dni siedzimy w domku i na zmianę kichamy. :Kiepsko:

Drogie mamy, czy macie jakieś sprawdzone domowe sposoby na przeziębienie? :Męki:

I my witamy :)
ja ostatnio tez byłam przeziębiona i z uwagi na to że karmię jeszcze piersią to wyboru w tabletkach i innych cudach nie mialam. Na katar mogłabym Ci polecić sól morską w spray'u i pod nos maść majerankową ( mnie katar w 3 dni przeszedł) może jeszcze inhalacje olejkiem Oilbas, na gardło płukanie wodą z solą ( podobno szałwia tez pomaga)w aptece mi poleciła homeopatyczne tabletki do ssania Homeovox ale jakoś po tym wielkiej różnicy nie odczułam :/ i farmaceutka tez mówiła że można syrop Pyrosal choć na ulotce jest napisane że przy karmieniu piersią nie powinno się go brać. Ja jakoś się nie skusiłam. Do tego dużo witaminy C. Zdrówka życzymy

Odnośnik do komentarza

krowka80
Witajcie!

Dzieki za zainteresowanie naszymi chrzcinami:) Wszystko odbylo sie zgodnie z planem. Maycia grzeczna, ksiadz przesympatyczny, bral ja na raczki, co jej sie bardzo podobalo.Sukienke miala ciagle pod szyja, albo w buzi:) Ksizadz nie chcial wziac koperty, musialam mu wciskac! To mi sie nigdy jeszcze nie zdarzylo! Jedzonko chyba smakowalo, bo znikalo z talerzy szybciutko:) Fotki juz wstawilam.
Maycia tez chora. Z nosa jej leci, budzi sie w nocy z placzem, bo ma nos zapchany, na widok fridy beczy jak szalona. Takze tez mamy nie wesolo:/
Przepis na brownies wstawie pozniej, chyba Monsound pytala. Na pewno bedzie smakowalo, bo jest przepyszne i szybko sie robi:)

Wstawiam jedna foteczke naszej ksiezniczki:)
[ATTACH]81507[/ATTACH]

Krowka, Maya prześliczna!Jak mała księżniczka. Cieszę się że wszystko się udało :) No a teraz życzę żeby jak najszybciej choróbsko przeszło

Odnośnik do komentarza

Cerrie tak z pomponem w kolorze brudnego różu - to nasze córeczki mają tą samą czapeczkę :)

Krowka Maya ślicznie wyglądała na chrzcinach :)

Mój mąż niestety też złapał jakieś przeziębienie, więc smarcze, charcze i kicha - mam nadzieję, że nie zarazi mi Justysi, bo 4 października miała miec szczepienie, już i tak raz przekładane, więc nie chciałabym żeby znowu było przełożone. No i przede wszystkim nie chciałabym znowu patrzec jak mała męczy się z katarkiem i bólem gardła :/

http://www.galeriatwarzy.pl/galeria/229pz.php5
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s9vvjcfcuy6wy.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0404879c0.png?9522

Odnośnik do komentarza

Bella gianna Witaj w naszym gronie:)

Mialam dzis telefon od kolegi z pracy i nie wiem co robic. Mowi mi, zebym wrocila do pracy, ze oni beze mnie nie daja juz rady. Szef zatrudnil jakas dziewczyne, ktora sobie kompletnie nie radzi i przez to oni maja wiecej roboty. Opowiadalam wam kiedys, jaka mam sytuacje z szefem. Pod koniec pazdziernika musze sie okreslic, co robie dalej. Oni chca mnie nawet na pol etatu, zebym tylko pomagala im ogarniac ten chaos w biurze. Moj R. nie chce o tym slyszec, wiem, ze w koncu dalby sie przekonac. Ja sama nie wiem, czy schowac dume w kieszen i wrocic,czy szukac czegos nowego. Mysle o tej pracy bardzo czesto i chcialabym tam wrocic, chociazby ze wzgledu na ludzi tam pracujacych, ale z drugiej strony, szef, ktory jest wrecz smieszny ze swoim zachowaniem. Mam nadzieje, ze podejme wlasciwa decyzje.

No juz daje ten przepis:) Kapka! Trzeba sobie raz na jakis czas pozwolic na chwile rozkoszy przy kawce i kawaleczku ciasteczka:)

Sernikobrownies z malinami
200 g gorzkiej czekolady
200 g masła
300 g cukru pudru
5 jajek
110 g mąki pszennej
400 g sera kremowego (można użyć zwykłego twarogu wcześniej zmielonego)
cukier waniliowy lub 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
120 g świeżych malin (mogą być mrożone) - dałam zdecydowanie więcej.

Blaszkę 20 x 30 cm (może być mniejsza) wysmarować masłem i wyłożyć papierem. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej lub mikrofali, ostudzić.

Masło i 200 g cukru pudru zmiksować na gładką masę. Następnie dodać 3 jajka - wbijając po jednym i dobrze miksując przed dodaniem kolejnego. Wlać roztopioną czekoladę, dalej miksować. Następnie dodać mąkę, wymieszać. 3/4 mikstury wyłożyć do blaszki.

W drugiej misce utrzeć ser, resztę cukru (100 g), 2 jajka i cukier waniliowy. Masa powina mieć gładką konsystencję. Wylać masę serową na masę czekoladową. Na wierzch wylać resztę masy czekoladowej i ułożyć maliny (masa czekoladowa jest dość gęsta, dlatego ciężko się ją wylewa i wyrównuje, należy to robić ostrożnie.

Oryginalny przepis jest z malinami. Robilam z malinami i jagodami. Oba dobre, aczkolwiek moje maliny byly lekko za kwasne. Przepis jest od Justi z kwietniowek i skopiowalam go oryginalnie. Jezeli chodzi o ta mase, ktora idzie na wierzch, to jest ona BARDZO gesta, wiec radze jej zostawic wiecej i najwyzej robic ciapki, bo naprawde ciezko ja rownomiernie rozprowadzic. Czekam na wasze opinie:) Dla mnie niebo w gebie!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

@ Kapka, Cerrie, krowka80 dziękuję za serdeczne przyjęcie i porady.

Zaopatrzenie zrobione, z tym że zamiast Pyrosalu kupiliśmy Lipomal (syrop z suchym ekstraktem z lipy) i Pulmex Baby do nacierania. Nie chcę się za bardzo faszerować prochami, bo karmię piersią. :mama:

Iza zaordynowaną kurację przyjęła dobrze - nie gorączkuje i spokojnie przespała noc - za to od rana już dokazuje. Ja też już swobodniej oddycham.
Jeszcze raz wielkie dzięki.

Pozdrawiamy,
Bella & Gianna :oczko:

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/8907http://dzidziusiowo.pl/php/img2-19032011004_1441649812_Izabela_2.jpghttp://s2.pierwszezabki.pl/039/0393049a0.png

Odnośnik do komentarza

Witam Nowe Mamusie i dołączam do grona chorych.
Maja tez od wczoraj gorączka i lejący się katar, rodzinka nas zaraziła i tak zdychamy cała noc. Byłyśmy u lekarza, dostała krople, nurofen w kropelkach , syrop i ma leżeć ze 3 dni. Ogólnie jest dzielna i nie daje po sobie poznac, ze coś jej dolega. Jak uważacie czy należy przeleżeć chorobe czy chodzic na spacer zeby dziecko dotlenic???

A ja w nastroju grobowym...... ćwiczyłam juz tydzień do testów policji, czekałam ze złożeniem papierów, bo i 310 pytan musiałam opracować a ustaw do przeczytania masa.....
Wczoraj pogrzebałam jednak swoje szanse całkowicie, ćw. przewroty skręciłam szyje, 5 kręgów, kołnierz i wizyta ortopedy dopiero w pon. Nic i tak nie mogę brac bo karmie piersią wiec ból nieziemski!!!!!
1,5 roku temu miałam to samo, 6mc rehabilitacji.......a Maja sie sama zajmuje:-(

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ch3712ycq3487.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044403980.png?3224

Odnośnik do komentarza

Maja 84
Witam Nowe Mamusie i dołączam do grona chorych.
Maja tez od wczoraj gorączka i lejący się katar, rodzinka nas zaraziła i tak zdychamy cała noc. Byłyśmy u lekarza, dostała krople, nurofen w kropelkach , syrop i ma leżeć ze 3 dni. Ogólnie jest dzielna i nie daje po sobie poznac, ze coś jej dolega. Jak uważacie czy należy przeleżeć chorobe czy chodzic na spacer zeby dziecko dotlenic???

A ja w nastroju grobowym...... ćwiczyłam juz tydzień do testów policji, czekałam ze złożeniem papierów, bo i 310 pytan musiałam opracować a ustaw do przeczytania masa.....
Wczoraj pogrzebałam jednak swoje szanse całkowicie, ćw. przewroty skręciłam szyje, 5 kręgów, kołnierz i wizyta ortopedy dopiero w pon. Nic i tak nie mogę brac bo karmie piersią wiec ból nieziemski!!!!!
1,5 roku temu miałam to samo, 6mc rehabilitacji.......a Maja sie sama zajmuje:-(

Maja a mówiłyśmy, żeby o siebie dbać. Mam nadzieje, że szybko wrócisz do formy bo na pewno ciezko ci teraz przy dzieciaczku.
A co do choroby to zależy jaka to choroba... z samym katarem mozna spokojnie dziecko na spacer zabrac nawet na kilka godzina jak pogoda pozwala ale jak już jest temperatura czy kaszel krtaniowy to lepiej nie ryzykuj bo raczej nic dobrego z tego nie bedzie.

Iza GG: 4034713

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjybo96dwct.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny,
Maja... niedobrze, niedobrze.... kurujcie się dziewczyny szybciutko. Co do spacerów podłączam się do tego co napisała Kapka
Bella_Gianna, cieszę sie że lepiej u Was oby szybciutko przeszło to chróbsko. Napisz coś więcej o małej Izuni, jak znosiłaś ciąże i poród

My dziś byłyśmy na wizycie u naszej pediatry i na szczepieniu. Nie widziała przeciwskazań do zaszczepienia małej na wzw ze względu na tą wysypkę. Sama była zdziwiona co ją tak uczuliło i raczej wątpi żeby to była skaza białkowa albo coś od jedzenia. Z racji tego że odchodzi z tej przychodni to nie bardzo juz chciała ingerować w zalecenia zapisała jeszcze tylko jakąś maść z antybiotykiem podobno bardzo skuteczną. Tak więc czeka mnie szukanie nowej przychodni i lekarza...Teraz się okazało że jest jakiś błąd na recepcie i muszę znowu tam jechać bo inaczej ta maść będzie mnie kosztować 90zł a nie 5 zł. Udało mi się tez dziś złapać mocz do badania.. o 5 rano bo już moja córka się wyspała. Wysypka aktualnie schodzi w dół że tak to nazwę... buzia i głowa wygląda już znacznie lepiej ale reszta ciałka wysypana jak cholera czego wcześniej nie było. Mnie też coraz bardziej doskwiera to uczulenie na szyji. Może to jednak jakaś bakteria nam się przyplątała... Laurka ostatnio nie znosi lekarzy.... płacze bardzo na tych wszystkich wizytach jak tylko ktoś coś od niej chce. Nigdy wcześniej tak nie było zawsze się śmiała, przyglądała a teraz widocznie bardzo rozdrażniona przez tą wysypkę. Od rana do d... ten dzień. Jeszcze rano jakiś facet w oddziale nfz mnie wkurzył bo chciałam wreszcie małej odebrać kartę a spieszyłam sie do lekarza i poprosiłam ludzi w kolejce o przepuszczenie mnie z racji tego że jestem z maleńkim dzieckiem (dodam że trzymałam małą na ręku) a ten zaczął gadkę że wszyscy tu stoją i kolejka obowiązuje reszta tylko sie głupio patrzyła po sobie.
W sb chyba pójdziemy na wesele.... :/ straaasznie mi się nie chce poza tym pewnie o 19 będziemy się zbierać do domu bo Laurka idzie z nami. I chyba wafle ryżowe zabiorę ze sobą bo z moją dietą bezglutenową / bezmleczną/ bezjajeczną/ bezmarchewkową/ bezdrobiową/bezkonserwantową to nie wiem czy coś znajdzie się dla mnie na stole :(
Jakaś frustracja mnie chyba ogarnia od tego wszystkiego... :(
Sorki, musiałam trochę pomarudzić
Jedyna miła rzecz to ta że chyba jutro i w pt wezmę urlop i pojedziemy w góry bo wreszcie P. może wziąć kilka dni wolnych. Niech mała pooddycha trochę świeżym powietrzem. Może dobrze jej to zrobi na skórę a pogoda ma być ładna.
Sylwianna, jak tam w pracy?
Krowka to są właśnie te dylematy związane z pracą :/ a gdybyś wróciła to Mayą kto by się zajmował?

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny! Załamka - Pola chora, a ja od jutra na zwolnieniu...Wszystko na raz...Maja Pisałaś kiedyś, że nasze małe to chyba bliźniaczki i powiem Ci, że teraz mają takie same objawy: gorączka, katar itp. Lekarka usłyszała jeszcze jakieś świszczenie. Mamy nurofen i inne specyfiki. I oczywiście musimy uważać, bo inaczej może się skończyć antybiotykiem:/// O spacery właśnie też nie spytałam, ale myślę, że Kapka i Cerrie mają rację.

A dziś dopiero rozkręciłam się w pracy i z jeżdżeniem też coraz lepiej i znów będzie przerwa:/ Najważniejsze, by Pola szybko wróciła do zdrowia...

WITAM NOWE MARCOWE MAMY :)

krowka Zdjęcie śliczne - mała księżniczka :Oczko:

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17790
http://www.suwaczki.com/tickers/64mne6ydgmmzsmpi.png

Odnośnik do komentarza

Ojej, wszystkie nasze dzieciaczki chore! Oby szybko przeszlo! Dzis Maycia spala cala noc i katar jej przeszedl, ale za to mamy kaszel:/

Cerrie, jesli wroce do pracy, to R. bedzie zostawal z Maya te 2 razy w tygodniu. On ma elastyczne godziny pracy, wiec jakos bysmy to zorganizowali. Przedszkole i zlobek odpadaja, to nie jest dla nas opcja na dzien dzisiejszy, nie mam tu tez nikogo z rodziny, kto moglby sie nia zajac. To jest wlasnie minus zycia z dala od domu:/

Przyszedl kojec! Absolutnie go polecam. Jest super! A ja w koncu moge sie swobodnie poruszac po domu, bez stresu, ze moje dziecko sie poobija o stoliki, itp...
Wstawiam linka, moze ktos rozwaza kupno:
Box Soft & Play Brevi - Bimbomaket - YouTube

A my mamy lato! 25 stopni i tak do konca tygodnia, wiec wychodze z Maya, mimo,ze jest podziebiona. Nie bede jej w domu kisic.

:basen:

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

Pisałam, pisałam, ale dopiero teraz doczytałam...Cerrie Też dziś wyczekałam się w przychodni i nikogo nie rusza to, że jesteś z maleńkim dzieckiem w dodatku chorym...Z tą Twoją dietą, to jakaś masakra!!! Co Ty w ogóle jesz, tylko wafle ryżowe? Współczuję...Przeczytałam gdzieś, że kobieta karmiąca powinna spożywać dziennie minimum 1800 kalorii, w przeciwnym wypadku obniża się znacząco laktacja + spustoszenie w organizmie matki, bo dziecko wysysa wszystko, co wartościowe...
Życzę udanego urlopu:36_1_68:

Maja Trzymaj się dzielnie!!!

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17790
http://www.suwaczki.com/tickers/64mne6ydgmmzsmpi.png

Odnośnik do komentarza

Cześć
Nawet nie nadrobiłam zaległości, nie wiem co u Was.
U nas natomiast marudzenie, marudzenie, marudzenie... To ten drugi ząbek. Od tygodnia wychodzi...
Dziś na cały dzień Bartek spał może niecałe 40 minut. Padam. Zaliczyliśmy trzy spacery, każdy trwał ponad godzinę. Nogi wlazły mi w d... Nie mam siły:(((
W domu nic nie zrobione, lodówka pusta.
Bartuś jest mocno rozdrażniony, widać, że biedaczek się męczy. Masuję dząselka co jakiś czas i na trochę pomaga, przynosi ulgę. Oprócz płaczliwości nic małemu nie dolega, tzn. nie ma gorączki, biegunki itp. Czy wobec takiego bólu mogę synkowi podać nurofen? Żel dentinox już nam się nie sprawdza. Doradźcie coś dziewczyny bo zwariować można:(

Marysia
wysłała mi sms, pewnie wkrótce się tu odezwie. Cierpliwości.

http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jyovabxd2.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0433559a0.png?4051

Odnośnik do komentarza

sylwianna
Pisałam, pisałam, ale dopiero teraz doczytałam...Cerrie Też dziś wyczekałam się w przychodni i nikogo nie rusza to, że jesteś z maleńkim dzieckiem w dodatku chorym...Z tą Twoją dietą, to jakaś masakra!!! Co Ty w ogóle jesz, tylko wafle ryżowe? Współczuję...Przeczytałam gdzieś, że kobieta karmiąca powinna spożywać dziennie minimum 1800 kalorii, w przeciwnym wypadku obniża się znacząco laktacja + spustoszenie w organizmie matki, bo dziecko wysysa wszystko, co wartościowe...
Życzę udanego urlopu:36_1_68:

Maja Trzymaj się dzielnie!!!

Sylwianna, no właśnie tu jest problem że ja nie wiem już co jeść!!! Na obiad to jeszcze coś wymyślę jakieś warzywa, wieprzowinę ale śniadanie, jakaś kolacja to już nielada wyczyn... kupiłam mąkę kukurydzianą i ryżową bo w pszennej gluten :/ próbowałam zrobić jakieś naleśniki ale nie wyszły z tego.... :( z przepisami żeby wykluczyć te wszystkie pokarmy które powinnam to też jakoś ciężko coś znaleźć na necie. Małą karmię już w zasadzie tylko w nocy. Laktacja mi znacznie spadła. Ja już sama nie wiem czy to dobrze z tą całą dietą zaleconą przez lekarza czy nie bo w sumie jaką wartość ma mój pokarm teraz.. :/ ja sama się już czuję mega zmęczona i wyczerpana. Bezsensu to wszystko. Chyba stąd mój wisielczy humor ostatnio bo wszystkiego się tak nazbierało poza tym od kilku miesięcy to wiecznie sama z małą siedzę . Mam nadzieję że wreszcie za niedługo wszystko wróci do normy.
Życzę Poli szybkiego powrotu do zdrowia!!! Fatalnie tak zacząć pracę że odrazu po 2 dniach lądujesz na zwolnieniu... wiadomo dziecko najważniejsze ale to też gryzie w myślach. U mnie było to samo po tyg też musiałam brać kilka dni wolnego bo P. oczywiście w delegacji. Wszyscy chorzy... Aż się boję żeby Laura tez choróbska nie złapała szczególnie na tym weselu na które się wybieramy... :/ bo pewnie ze setka ludzi będzie :/ :/:/ Mnie jeszcze trochę kaszel dusi a tylko nam choróbska jeszcze brakuje... Najchętniej wogóle bym tam nie jechała.

Odnośnik do komentarza

Cerrie Wspolczuje Ci z ta dieta. Stad to rozdraznienie.Jak ty dajesz rade, dziewczyno? Czy ty sie wogole najadasz? A jak z Luruni swedzeniami? Poprawilo jej sie?

Monsound Podalabym nurofen. Oprocz tego, ze dziala przeciwgoraczkowo, jest rowniez przeciwbolowy, moze troche zlagodzi mu bol. Mam nadzieje, ze zabek szybko minie i ten koszmar u was sie skonczy...Az sie boje myslec, jak to u nas bedzie!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

Monsound... ja polecam viburcol, czopki na bazie rumianku, na mojego Szymka działają zbawiennie. Po 20 minutach od podania smyk się uspakaja, nam pomagał nawet przy kolkach- więc jakoś przeciwbólowo też działa. Nam też dziś wyszedł drugi ząb i faktycznie było troszkę marudzenia ale Szymek pomógł sobie grzechotką jak ją przygryzł.
Nie martw się- na pewno jutro Bartoszek będzie spokojniejszy.

Carrie... nie martw się, pokarm robi się z Ciebie, a nie z tego co jesz. Pewenie, ze jakbyś w dalekiej afryce mieszkała i twoja dieta byłaby skapa od lat to i pokarm byłby słaby bo organizm wyniszczony, ale jak się w miarę ok odżywiałaś wcześniej to się nie martw.

Swoją drogą to pomyśl o konsultacji z innym lekarzem. Mnie ta teoria o alergii na Twoje mleko nie przekonuje. Jak będe miała czas to napiszę dlaczego.

Iza GG: 4034713

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjybo96dwct.png

Odnośnik do komentarza

krowka80
Cerrie Wspolczuje Ci z ta dieta. Stad to rozdraznienie.Jak ty dajesz rade, dziewczyno? Czy ty sie wogole najadasz? A jak z Luruni swedzeniami? Poprawilo jej sie?

Monsound Podalabym nurofen. Oprocz tego, ze dziala przeciwgoraczkowo, jest rowniez przeciwbolowy, moze troche zlagodzi mu bol. Mam nadzieje, ze zabek szybko minie i ten koszmar u was sie skonczy...Az sie boje myslec, jak to u nas bedzie!

Krowka, co do swędzenia to są lepsze i gorsze dni, jeszcze czasem się drapie po główce ale już znacznie mniej tam już prawie krostek nie ma, na buzi teraz pozostała baardzo sucha skóra i takie trochę czerwone placki ale zaczyna ją swędzieć na klatce piersiowej i brzuszku bo się próbuje tam drapać przez koszulkę no i tam jest dużo krostek obecnie. Co to się przyplątało to ja już nie wiem.Jak to nie ustąpi do pn to będę musiała znów zgłosić się do lekarza akurat może już będą wyniki z posiewu.
A co do tej cholernej diety to najgorsze były pierwsze dni bo byłam głodna strasznie teraz chyba żołądek się powoli przyzywczaja, lekarka kazała mi tez łykać jakieś piguły na uzupełnienie witamin w związku z tą dietą. Zastanawiam się czy nie zakończyć już powoli karmienia cycem jednak chciałam jej jeszcze trochę ochrony dać szczególnie w tym okresie pełnym choróbsk ale z drugiej strony pytanie czy mój pokarm jest wartościowy dla niej w tej chwili...

Odnośnik do komentarza

Kapka
Monsound... ja polecam viburcol, czopki na bazie rumianku, na mojego Szymka działają zbawiennie. Po 20 minutach od podania smyk się uspakaja, nam pomagał nawet przy kolkach- więc jakoś przeciwbólowo też działa. Nam też dziś wyszedł drugi ząb i faktycznie było troszkę marudzenia ale Szymek pomógł sobie grzechotką jak ją przygryzł.
Nie martw się- na pewno jutro Bartoszek będzie spokojniejszy.

Carrie... nie martw się, pokarm robi się z Ciebie, a nie z tego co jesz. Pewenie, ze jakbyś w dalekiej afryce mieszkała i twoja dieta byłaby skapa od lat to i pokarm byłby słaby bo organizm wyniszczony, ale jak się w miarę ok odżywiałaś wcześniej to się nie martw.

Swoją drogą to pomyśl o konsultacji z innym lekarzem. Mnie ta teoria o alergii na Twoje mleko nie przekonuje. Jak będe miała czas to napiszę dlaczego.

Kapka, byłam dziś już u 4 lekarza w ciągu ostatnich 2 tyg.... zapewne wybiorę się z małą jeszcze do dermatologa

Odnośnik do komentarza

Monsound
Cześć
Nawet nie nadrobiłam zaległości, nie wiem co u Was.
U nas natomiast marudzenie, marudzenie, marudzenie... To ten drugi ząbek. Od tygodnia wychodzi...
Dziś na cały dzień Bartek spał może niecałe 40 minut. Padam. Zaliczyliśmy trzy spacery, każdy trwał ponad godzinę. Nogi wlazły mi w d... Nie mam siły:(((
W domu nic nie zrobione, lodówka pusta.
Bartuś jest mocno rozdrażniony, widać, że biedaczek się męczy. Masuję dząselka co jakiś czas i na trochę pomaga, przynosi ulgę. Oprócz płaczliwości nic małemu nie dolega, tzn. nie ma gorączki, biegunki itp. Czy wobec takiego bólu mogę synkowi podać nurofen? Żel dentinox już nam się nie sprawdza. Doradźcie coś dziewczyny bo zwariować można:(

Marysia
wysłała mi sms, pewnie wkrótce się tu odezwie. Cierpliwości.

Monsound, współczuję.... mam nadzieję że ząbek szybciutko wyjdzie

Odnośnik do komentarza

Cerrie

Bella_Gianna, cieszę sie że lepiej u Was oby szybciutko przeszło to chróbsko. Napisz coś więcej o małej Izuni, jak znosiłaś ciąże i poród

Lepiej, tylko że malutka strasznie marudna i teraz położyć ją spać to wyczyn na miarę największych osiągnięć..za nic nie można jej zmusić do spania, a do tego potwornie mnie gryzie w brodawki przy karmieniu..brr..nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam, bo ból jest okropny. ::(:

W ciąży czułam się całkiem dobrze, choć dopadły mnie typowe dla tego stanu dolegliwości (nudności, zgaga, bóle krzyża), ale znosiłam je dzielnie. Jedyne czego nie zapomnę, to okropny atak bólu z prawej strony brzucha (tuż pod żebrami) na 2 tyg. przed terminem. Prawdopodobnie wtedy Izunia schodziła do "przedpokoju" i musiała ucisnąć już i tak mocno ściśnięte jelita, bo przez pół dnia umierałam z bólu.

Natomiast poród po części sama wymusiłam - zachciało mi się myć okna na tydzień przed terminem. W dniu porodu (sobota 19.03.) zwlokłam się z łóżka dopiero koło południa i jak tylko doszłam do łazienki to chlusnęło ze mnie jak z wiadra (pękł mi pęcherz płodowy). Rodziliśmy (z mężem) w szpitalu oddalonym o 30 km, więc nim tam dojechaliśmy, to skurcze były już dość silne i rozwarcie na 4 cm. Dalej już było z górki. Po niecałych 5h od odejścia wód (ciągłego biegania po korytarzu i bujania się na piłce - nie umiałam usiedzieć w miejscu) w 39 tyg. ciąży przyszła na świat Izabelka - cud naszej miłości. Wyskoczyła jak superman'ka - z prawą rączką owiniętą pępowiną wokół szyi. Całe 3600 g i 54 cm wielkiej radości i łez szczęścia dumnych rodziców.

Izunia jest wiecznie roześmianym dzieckiem - naszym kochanym śmiecholem. Rośnie jak na drożdżach i codziennie daje nam powody do radości - nasza słodka kruszynka (na zdj. w drugiej dobie życia).

http://parenting.pl/picture.php?pictureid=9510&albumid=1558&dl=1317240678&thumb=1

Pozdrawiamy,
Bella & Gianna :oczko:

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/8907http://dzidziusiowo.pl/php/img2-19032011004_1441649812_Izabela_2.jpghttp://s2.pierwszezabki.pl/039/0393049a0.png

Odnośnik do komentarza

KAPKA Jestem;) znów pozna pora. Fajnie ktoś się o mnie martwi.. W domu mi zawiewa gniewem:( więc i tu milcze. Nie chce nawet pisać czemu tak bo za dużo tłumaczenia. No ale jednym słowem to jest FATALNIE::(:

CERRIE A czemu nie napiszesz np u Nas na forum -główna strona forum ! pytanie do pediatry bądź doradcy laktacyjnego? Dietetyk i te sprawy;) może pomogą coś? ;) ech:) zdrowia Wam życzę

MONSOUND Dzięki :* U was idą zabki a u Nas nadal cisza:( ech Bartusiowi przekaz ode mnie by trochę dał mamie luzu i pospal godzinke dłużej i małobolesnego ząbkowania!:*

WITAM NOWĄ MARCOWĄ MAMĘ:* DLA WAS TEŻ ZDRÓWKA ;)

KRÓWKA Fajny przepis może też spróbuje upiec;) fajnie że chrzciny się udały. A kawałek tortu dla Nas został? ;) hihi

FLAWIA co u Was słychać? Jak tam się czujesz? No i jak nasz dzielny Franio lepiej już?:) buziaki dla Was.

LENKA Dominis już ma 6 ząbkow;) gratuluję:* mama pewnie dumna z syna. :*

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...