Skocz do zawartości
Forum

Jak radzić sobie z agresją małego dziecka ?


Rekomendowane odpowiedzi

Gość patrycja`81

DzIaBoNg
Nie atakujac tu nikogo ale wydaje mi sie ze Ty sloneczna to na jakis lekach uspakajajacych jedziesz bo nawet mnie A Tyska ma dopiero 10 miesiecy potrafi wyprowadzic z rownowagii placzem swoim ( z rownowagii -TO NIE ZNACZY ZE WYRZYWAM SIE NA DZIECKU!!



jest pozna godzina,jestem juz zmeczona,ale raczej omamow nei mam i
chyba jest tak jak przeczytalam......

normalnie brak slow!!!!



DzIaBoNg
Ale kazde dzieckko jest inywidualnoscia i kazda matka ma swoje sposoby na swojego smyka I nie powinno sie negowac za to nikogo

pewno nie negujmy ze dziecko dostaje klapsy i po lapach!
jak to jedyny sposob,zeby wychowac go na pozadnego czlowieka,ku chwale ojczyzny!!!!!

bo jakby dzieciaki raz, drugi trzeci dostali, od razu by chodzili jak w zegarku!






:36_2_20:

Odnośnik do komentarza

Pozwole rowniez i ja sie wtracic w temat .
Kazdy z Nas przechodzi trudne okresy z dziecmi , kazda z nas ma obowiazki i musi pogodzic wiele spraw naraz ale szczerze mowiac najwazniejsza sprawa w naszym zyciu jest dziecko!!!
Nie potrafie zrozumiec slow wypowiadanych ze dziecko wyprowadza mnie z rownowagi , mam juz dosc , najchetniej to bym ...., slyszycie sie dziewczyny co Wy piszecie ?
Wiele z Was latami miesiacami staralo sie by urodzic dziecko , wyczekiwane kochane ( nie pisze o wszystkich dziewczynach pisze ogolnie by nie bylo niedomowiem ale tak to wyglada czytajac Wasze opisy )a tu nagle dochodzi do sytuacji ze jest wasza udreka w zyciu .

Kazde podniesienie reki na dziecko niezaleznie jak by sie to nie nazywalo jest odzwierciedleniem naszej bezsilnosci i ponizeniem dla dziecka .
Nie wolno tego robic sa naprawde inne metody a przede wszystkim nalezy poswiecic dziecku czas i wsluchac sie w dziecka potrzeby , zgadzam sie w 100% z tym co pisze słoneczny_blask .

Ciekawe jakbyscie Wy same zareagowaly , gdybyscie nie spelnily oczekiwan szefa w pracy , meza czy kogokolwiek i efektem byloby otrzymanie klapsa, kelpniecia w reke czy wrzaski , wiele razy narzekamy ze szef nakrzyczal na nas i jakim prawem to robi , jakim prawem podnosi glos na nas jakby nie mogl w bardziej kulturalny sposob przekazac nam o co mu chodzi , wiele razy burzymy sie jak ktos w autobusie zwraca nam uwage albo komentuje nasze zachowania .
Co zrobilibyscie jakby przelozony klepnal Was w tylek ( to tylko klepniecie - przeciez Was nie uderzyl ) albo klepnal po lapach za to ze cos zle wpisalyscie w jakas rubryke w ramach reprymendy?
A jeszcze lepiej jakby to zrobil Wasz maz za to ze czegos nie uzyskal a poprosil o to ?
Same nie pozwolimy na takie zachowania w stosunku do nas , bo to uderza w nasza godnosc i nietykalnosc , nasze dzieci tez ja maja .

Postawcie sie w sytuacji dziecka , stancie na jego miejscu - zachowania takie maja jakas przyczyne - dziecko wola o pomoc i naszym zadaniem jest wylapanie problemu czemu sie tak dzieje ,nastepna sprawa jestesmy malo konsekwetni w swoich postanowieniach , dziecko musi znac pewne zasady od malego co nie koliduje z okazaniem milosci dziecku - dziecko nas kocha bezgranicznie , jest nam oddane calkowicie a co my robimy .

Babcia z dziadkiem tak naprawde nie ma zadnego wplywu , dziecko w ten sposb chce sprawdzic na ile my pozwolimy dziecku , wiedzac ze u babci czy dziadka moze pozowlic sobie na wiele.
To jest bledne myslenie- to my wytyczamy dziecku granice i dziecko doskonale o tym wie .

Bardzo czesto dla swietego spokoju zalanczamy dziecku bajki w telewizji , gre na komputerze , podrzucimy kilka zabawek by sie bawilo i dalo nam choc chwile spokoju - dlaczego? Chcemy odpoczac jestesmy zmeczone po calym dniu pracy albo musimy cos zrobic poprasowac , ugotowac obiad , posprzatac - wiadomo kazda z nas musi to zrobic .

Moge podsunac kilka wskazowek moze pomoga Wam troche :

Dziecko ma tyle zabawek a nie potrafi sie samo bawic
- moze ma zbyt duzy wybor zabawek i nie jest w stanie ich ogarnac
pochowaj zabawki na polke i sama podsun jakas zabawe wspolna z dzieckiem
- zbyt duzo bodzcow (czyli bardzo duzy wybor wlasnie w zabawkach doprowadza dziecko do bezsilnosci bo nie potrafi wybrac , gubi sie w tym wszystkim i zwraca na siebie uwage - mamo pomoz mi nie wiem czym mam sie bawic )
- nie chce ogladac tv
wez ksiazeczke i poczytaj dziecku , pokazuj obrazki dziecko tez niech samo pokazuje gdzie jest samochodzik , piesek , kotek itd...
dzieci tak naprawde ogladajac telewizje takie malutkie nie potrafia skupic sie na tresci bajki - nie rozumieja jej jedynie co wylapuja to muzyke , jakies odglosy - trzaski piski ale tak naprawde jeszcze nie potrafia skupic sie na tresci przekazywanego obrazu i dziweku sa za malutkie - wlasnie ogladanie ksiazeczki , czytanie to najbardziej pomaga w rozwoju
- nie chce sie ubierac i chodzi w pampersie i koszulce a jak przychodzi czas na wyjscie to histeria - moze zaproponujmy dziecku by wybralo sobie samo ubranka po pewnym czasie tak zacznie chetnie sie ubierac nawet w rzeczy przygotowane przez nas
- nie chce jesc
dajmy wybor dziecku male dziecko - polozmy na talez kilka produktow i niech samo wybierze na co ma ochote
starsze dziecko umowcie sie : pozwolcie dziecku wybrac z kolorowej gazetki produkty na ktore mialoby ochote nawet jakby to bylo wedlug nas nie do zjedzenia razem - idzcie razem na zakupy i dziecko niech wsadzi do koszyczka produkty ktore chialoby zjesc na obiad i razem przygotujcie obiad - gwarantuje ze po kilku razach dziecko nawet sie nie spostrzeze a bedzie mialo podwojny apetyt bez specyfikow roznych i syropkow na apetyt krzykow i placzu .
-dziecko gryzie - umowcie sie ze jak bedzie mialo ochote ugryzsc to wskazcie mu przedmiot ktory moglby tak wlasnie potraktowac - wyciagnijcie gryzaczki lub gumowe zabawki ktore bedzie mogl grysc bez ograniczen
- dziecko uderza glowka o sciane , szczebelki w lozeczku czy o nas
stworzcie kacik gdzie bedzie mogl to robic bezpiecznie - na sciane zawiescie dmuchana zabawke krokodyla , wieloryba lub cokowliek co uzywa sie przede wszystkim w basenie , albo w lozeczku umiescie taki przemdiot i jak dziecko zaczyna bic glowka to po prostu zaprowadzcie je w te miejsce przygotowane przez Was i bedzie moglo sie odreagowac
a potem zajmijcie sie dzieckiem jak sie uspokoi . pobawcie sie z nim , poczytajcie bajke poukladajcie zamek z klockow cokolwiek by dziecko wiedzialo ze nie jestescie zli na nie .
- tak samo z waleniem piesciami - wskazcie miejsce gdzie bedzie to mogl zrobic .
- dziecko wpada w histerie zostawmy je w spokoju nie reagujmy i nie zagladajmy do pokoju z zapytaniem uspokoilas sie juz , koniec placzu
zostawmy je i nie zwracajmy uwagi - bo wlasnie o to dziecku chodzi nawet zagladanie do dziecka podczas histerii , powoduje to ze dziecko upewnia sie ze zwrocilo na siebie uwage myslac histeria zadzialala .
Zaprowadzcie dziecko do pokoju powiedzcie spokojmym glosem ze jak sie uspokoi i przemysli swoje postepowanie to moze wyjsc z pokoju - badzmy konsekwetne i nie pozwolmy dziecku wyjsc dopukinie bedzie spokojne

pozniej jak bedzie juz spokojne przytulmy sie do niego i zaproponujmy zabawe

Dziecko ktore wpada w zlosc nie mysli logicznie i zadne tlumaczenia do niego nie docieraja dopiero jak sie uspokoi trafia do niego co mowimy .

Wazna jest konsekwencja i za kazdym razem kiedy nasza pociecha ma ataki wybuchu zlosci i widac ze chce sie odreagowac pokazac ze czegos chce wskazcie mu bezpieczne miejsce .

Dziecko nie moze odczuc ze my tracimy cierpliwosc i jestesmy bezsilne,
bo tym bardziej nie czuje sie bezpiecznie i nasilaja sie jego reakcje .

Dodam ze bezstresowe wychowanie nie polega na tym by dziecku pozwalac na wszystko na co ma ochote - to bledne myslenie wlasnie dzieki takiemu mysleniu krzywdzimy dziecko .

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

Uhuhu jak nam wątek się rozpisał ,a było tak miło :whistle: czyli ok ...

moje dziecię leję każdego kogo popadnie ,w tym 2latkę z główki w buzię, a ja do niego podchodzę i mówię spokojnym tonem oczywiście - Alanku n i e w o l n o ,no ,no .... i moje dziecko za setnym razem robi to jeszcze mocniej aż leję się krew.

Wybaczcie ,ale śmiać mi się chce... a potem chodzą takie bachory po ulicach,bo inaczej się ich nazwać nie da i tłuką młodszych i słabszych za 2zl...

I takie zachowanie to się nazywa bezstresowym właśnie... żadnego podnoszenia głosu,klapsa itp...

Dla mnie danie klapsa ,nie mówię tu o silnym to żadne bicie! I to nie jest moja bezsilność! bo jak czuję się już bezradna to wystawię go do drugiego pokoju i się uspokaja i jest już wszystko ok. Także nie prawcie mi tu morałów i nie porównujcie mnie do bab, które maltretują swoje dzieci :Zły: Ja nie rzucam moim roczniakiem nie dre się na niego aż gardło boli,nie telepie nim itd.

A tak po za tym to u nas taki klaps (zresztą tego nawet klapsem nie można nazwać,bo klaps jest na goły tyłek) znaczy ,że źle coś zrobił i jest w ostateczności jak już rozwali mi wargę np... I żadne -nie wolno ,czy to boli po raz enty nie działało u nas,ani łapek przytrzymywanie. Lekceważyć też próbowałam ,ale zero skutku tylko więcej siniaków miałam.

Także ja skończyłam ten temat. A jak jestem aż taka straszna ,bo BIJĘ (według niektórych) swoje dziecko :lup: zgłoście to, przecież drugi przygladający się też jest winny krzywdy dziecka.

I Alan jak głos podniosę ,nie krzyknę to reaguję dopiero ,że czegoś mu nie wolno. i nie mówię tu o biciu. haha aaaaaaaaaa i on nawet potrafi walnąć przy wspołnych tańcach czy zabawach także moje bobo jest naprawdę oryginalne :D

emka,mama jenyyyy ja to czasów już nie pamiętam kiedy Alan o 19-20 idzie spać... Teraz to tak 22-23 zasypia pomimo ,że w dzień krótko spał ,albo z rana... no nie wiem skąd tyle energii w nim :) i o kasku wczoraj myślałam ,bo znowu przywalił w kant stołu :( Tak zaraz jeszcze będzie ,że te wszystkie siniaki to moja sprawka :Histeria: Ale na allegro brzydkie są i jak oglądam to na bank by mi w tym nie chodził. podobno do 2 lat taki chwiejny będzie więc po prostu bardziej muszę za nich chodzić .

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

rorita
Uhuhu jak nam wątek się rozpisał ,a było tak miło :whistle: czyli ok ...

(...)
moje dziecię leję każdego kogo popadnie ,w tym 2latkę z główki w buzię, a ja do niego podchodzę i mówię spokojnym tonem oczywiście - Alanku n i e w o l n o ,no ,no .... i moje dziecko za setnym razem robi to jeszcze mocniej aż leję się krew.

Wybaczcie ,ale śmiać mi się chce... a potem chodzą takie bachory po ulicach,bo inaczej się ich nazwać nie da i tłuką młodszych i słabszych za 2zl...

.



bylo milo,bo nikt nie krytykowal ?????????


czy Wy naprawde myslkicie ze bezstresowe,to znazcy,ze dziecko leje gryzie matke ojca i kogo popadnie i sie dziecku przyklaskuje???
czy ja mam rozumiec ze jak dziecko nie klepie po tylku,to go nei wychowuje????
ze bedzie sie bilo na ulicy,po za czasow niemowlecych,dzieciecych nie bylo klepane????

coz za bledne myslenie!


piszecie cos o jakies niani z tv...no wlasnie z tv
przeciec specjanlnei sa brane jakies ektremalne przypadki,
nie ogladalam polskiej niani-brak pl tv
ale ogladalam kilka odcinkow innego kraju produkcji,czyli wiem o co chodzi w takim programie
tak jak wszedzie przede wsyztskim o ogladsalnosc-wiec nei przykluje uwagi jakis malo niegrzezcny dzieciak
a rady niani....to tak samo jak rady ksiazkowo internetowe
nie wszytskim sie nie musza podobac,nie u wszytskich sprawdzac!



najprosciej jest dac klapsa....bo nic inego nei pomaga
ech coz tu wiecej komentowac





n

Odnośnik do komentarza

To i ja się znowu wypowiem!

Czytałam te różne bzdury które tu wypisujecie i myślałam w duchu że jesteście żałosne! dorosła kobieta wagowo ok 50-70 kg atakuje malucha z waga ok 10-15 kg! może taki przykład Wam uzmysłowi ze przemoc to przemoc, nie ma czegoś takiego jak klaps nazywany pacnięciem:Kiepsko: same siebie tłumaczycie ze swojej GŁUPOTY I BEZMYSLNOŚCI ( bo to nie bezradność!) czego Wy uczycie te biedne dzieci? tylko tego że można bić innych a to już jest błędne koło,

ja też mam w domu łobuziaka który czasem tak daje popalić że ręce opadają ale trzeba się trochę wysilić i pracować nad jego małą bezradnością i próbą komunikacji (bo mój jeszcze niewiele mówi)

OSŁABKE MAM JAK WIDZĘ ŻE MOŻNA TAK TRAKTOWAĆ TAK MAŁĄ I BEZRADNA ISTOTE!

a w takim razie jak dzieciaczki były malusie i nie dawały spac w nocy to tez dostawały po tyłku? no bo jak inaczej im wytłumaczyć że mama chce pospac:lup:

Odnośnik do komentarza

rorita
Uhuhu jak nam wątek się rozpisał ,a było tak miło :whistle: czyli ok ...

moje dziecię leję każdego kogo popadnie ,w tym 2latkę z główki w buzię, a ja do niego podchodzę i mówię spokojnym tonem oczywiście - Alanku n i e w o l n o ,no ,no .... i moje dziecko za setnym razem robi to jeszcze mocniej aż leję się krew.

Twoje dziecko bije i jest agresywne bo Ty go tego nauczyłaś! Ty mu pokazałaś że tak wolno:whistle:

Odnośnik do komentarza

Hmmm... ciężki temat, ja jaku juz sie wczesnie wypowiedziałam, nigdy swoich córek nie uderzyłam, nie umiałabym, mimo, że nie raz dały i daja popalić.
U mnie z tym uderzaniem główka się wyjasniło, jest taki chłopczyk w żłobku, który tak robi do dzieci, albo głową uderza, albo nie trze o drugie dziecko, albo uderza w twarz :/ na szczęście udało nam sie oduczyć moją Lenusie nasladowania czegoś takiego. A tak sie zastanawiałm skąd jej sie to wzięło, tak z dnia na dzień, a tu jednak nic się nie dzieje bez przyczyny.

Dziewczyny które oglądają/ły Supernianię, przypomnijcie sobie ile było takich odcinków, gdzie problem sie brał z tego, że w domu było bicie i krzyki.

A z tymi klapsami w pampersa to zawsz słysze ten sam tekst od matek, które daja klapsy, że przecież to lekko, to nie boli, to nie jest bicie, bo to przez pieluchę, czyli mam rozumiec, że jak wasze dzieci skończa sie załatwiać w pieluchę to Wy kończycie z klapsami?

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza

Ja piernicze jakie Wy macie rozumowania :o_noo: . Czy któraś z nas piszę ,że daje notorycznie,non stop,codziennie ,za każdym razem jak coś nie tak klapsa?????????????????? Nie!!!!

tyśka a Ty się zastanów co za bzdury wypisujesz ,bo ja mojego dziecka bić nie nauczyłam! podobno tak nie które mają, jak to mi pediatra powiedziała... i to synio pierwszy zaczął okładać sam z siebie i próbowałam różnymi sposobami i nic nie pomagało ,dopiero u pediatry rozmawiałam skad to może się brać to sama zasugerowała ,jeśli nic innego nie działa lekkie klepnięcie w łapkę i wtedy - nie wolno! i nie wyskakuj mi tu z czymś takim DOBRA?????????????????????????????????

patrycja haha a krytykuj ile wlezie ,po to jest forum żeby każdy mógł wyrazić swoją opinię :) Tylko nie rób ze mnie zołzy i złej matki ,bo jestem NAJlepszą jaką moje dziecko mogłoby mieć... a to ,że sporadycznie klepnę w pupę to nic złego i przynajmniej wie ,że nie może otwierać piekarnika ani bawić się kurkami od gazu,widocznie taka metoda na niego podziałała ,bo już tego nie robi jak tylko powiem,a wcześniejsze gadanie nic nie dawało.

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Mama_Monika
Hmmm... ciężki temat, ja jaku juz sie wczesnie wypowiedziałam, nigdy swoich córek nie uderzyłam, nie umiałabym, mimo, że nie raz dały i daja popalić.
U mnie z tym uderzaniem główka się wyjasniło, jest taki chłopczyk w żłobku, który tak robi do dzieci, albo głową uderza, albo nie trze o drugie dziecko, albo uderza w twarz :/ na szczęście udało nam sie oduczyć moją Lenusie nasladowania czegoś takiego. A tak sie zastanawiałm skąd jej sie to wzięło, tak z dnia na dzień, a tu jednak nic się nie dzieje bez przyczyny.

Dziewczyny które oglądają/ły Supernianię, przypomnijcie sobie ile było takich odcinków, gdzie problem sie brał z tego, że w domu było bicie i krzyki.

A z tymi klapsami w pampersa to zawsz słysze ten sam tekst od matek, które daja klapsy, że przecież to lekko, to nie boli, to nie jest bicie, bo to przez pieluchę, czyli mam rozumiec, że jak wasze dzieci skończa sie załatwiać w pieluchę to Wy kończycie z klapsami?

MM ja jeszcze raz powtarzam, ze ja nie bije mojego dziecka. Teraz już nauczył sie, że jak powtarzam kilka razy że nie wolno a on dalej sie śmieje i robi to co robił, to wspomnę tylko że zaraz bedzie klapak w dupala, to od razu przestaje sie śmiac, dotyka rączka dupki i przychodzi do mnie, rezygnując z wczesniej powtarzanej czynności. I ja nie twierdze, że a pampers, a nie boli itd. Bo ja wiem że Go nie boli, bo Go naprawdę tylko lekko klepie. Uwierz mi, że ja baaaardzo dużo tłumaczę mojemu synowi. Ale co to da jak przyjdzie teściowa i śmieje sie z tego że mały ją klepną po buzi ;/

Zaraz sie posypią gromy : a to dlaczego pozwalasz żeby tesciowa tak sie zachowywała; : a powiedz jej coś: itd .....Tak jakbym siedziała razem z nią i sie z tego śmiała ;/

Tysiu. Ciebie tutaj nikt nie obraża i My tego samego oczekujemy. Atakowac dziecko...Ale sie nakręciłaś ;/

http://www.suwaczek.pl/cache/d6f3579dec.png http://s2.pierwszezabki.pl/023/023253980.png?8442
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=5155514d62e137f5a.png

Odnośnik do komentarza

Mama_Monika
Emka nie ma nic gorszego jak tłumaczenie "ja byłam bita i jestem normalna to z moim dzieckiem tez tak będe robić to wyjdzie na ludzi ":/
No chyba jednak Emka nie do końca ci to na dobre wyszło :/

co do tego to zgadzam sie. Bo bicie a klepniecie dla odstraszenia od niebezpiecznej czynności to dla mnie dwie różne rzeczy.

http://www.suwaczek.pl/cache/d6f3579dec.png http://s2.pierwszezabki.pl/023/023253980.png?8442
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=5155514d62e137f5a.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny nie po to sie to pisze zeby kogos krytykowac - ja nie mam zamiaru nawet takiego,
ale uwierzcie mi troche Waszej inwencji , pomyslowosci i zrozumienia dziecka a przede wszystkim konsekwencji to jest najwazniejsze i dziecko naprawde sie zmienia .

Czy kiedys ktoras z Was juz sporobowala postapic podobnie jak pisalam , czy jezeli powtorzyl swoj czyn wyprowadziliscie go ponownie do pokoju i mialo tam siedziec , byliscie konsekweteni ze za kazdym razem to robiliscie ,
klaps to tak naprawde nic innego jak wygrana dziecka - zwrocilem na siebie uwage mama zareagowala mimo ze mi przykro .
Dla dziecka kara jest cos czego nie chce tak naprawde czyli bycie samym .

Dlaczego wiecznie tlumaczycie sobie ze to tylko klaps ,ktory ich nie boli - to po co on jest stosowany tak naprawde jak nie boli jaki ma cel ?Tak naprawde nie zadziala to jaki jest sens dania klapsa ?

Beztresowe wychowanie to wlasnie jest wytyczenie drogi odpowiedniej dziecku , ktore doskonale wie na co moze sobie pozwolic a na co nie .

Naprawde warto sprobowac w inny sposob zareagowac , wiem ze to problem jak dziecko chodzi i wszystkich bije gdziekolwiek by sie nie znalazlo - co wtedy robisz ?
Dajesz klapsa i dziecko nadal sie bawi - to nie przemowi , mysle ze w takiej sytuacji mozesz dziecko (nie patrzylam na wiek) wsadzic do wozka na okreslony czas nawet jakby plakalo i przestac pozowlic sie bawic , jesli w domu zostawic go samego w lozeczku i to robic za kazdym razem bez wyjatku - na pewno zrozumie .
Jezeli ostrzegamy dziecko zobaczysz jak bedziesz tak robic to pojdziesz do pokoju , albo nie dostaniesz slodyczy , albo masz zakaz na telewizje a potem my nie jestesmy konskwetne i ostrzegajac jak jeszcze raz - nie przestrzegamy my tego to dziecko nie bedzie sie sluchalo .

Wiem po sobie wiele razy bylo jak jeszcze raz to zrobisz zabieram ci kompa i co wiele razy doszlo do tego ze cos musialam zrobic , przygotowac notatke czy cokolwiek sprawdzic , mowim dobra idz na kompa albo wlacz sobie telewizor .
Skutek byl taki ze powtarzal synus to co robil , zaczelam stosowac metode za cos czego mu nie wolno pol godziny siedzenia w swoim pokoju w ciszy bez telewizora i sie buntowal , mowil ze nie nie pojdzie , ja mu powtarzlaam ze ma isc do swojego pokoju , nawet zaczal mowic brzydkie slowka , w koncu ja go wynosilam do pokoju , za pierwszym razem myslalam ze nie dam rady , ze wyjdzie z niego i bedzie to samo ale o dziwo zostal tam i siedzial .
Zachowanie naprawde sie polepszylo i jestesmy obydwoje spokojniejsi .
A bylo mamo nie , nie wiem , nie chcialem , nie rob tak - nie robie , czemu skaczesz po lozku - nie skacze , czemu bijesz siostre(starsza) - nie bije i tak naprawde calymi dniami mozna bylo sluchac tego w nieskonczonosc.
W sumie zaczelo sie od tego ze zaczal przez wakacje czesciej spotykac sie z kolegami a szczegolnie z jednym chlopczykiem ktoremu doslownie na wszystko sie pozwala, potrafi do doroslych osob pyskowac i narzucac to co bedzie albo musi byc robione a co za tym idzie nawet zwracac uwage doroslym , przy ojcu ten chlopczyk zachowuje sie inaczej natomiast przy mamie jest to straszne co on wyczynia - jaki sposob wychowania bicie , klapsy - synus widzac zachowanie swojego kolegi probowal je wdrozyc w zycie u nas w domu ale nie udalo sie szybko zrozumial ze na takie zachowanie nie pozwolimy sobie .

Przez wakacje zmienil mi sie synus naprawde z malego aniolka na diabelka ale nie dalam klapsa , nie krzyczalam bylam uparta i nie ustepowalam .

Dziewczyny to my pozwalamy na pewne zachowania .

Uczymy dziecko ze nie wolno bic nikogo a co same robimy dajemy klapsa tu nawet nie chodzi o tego klapsa tylko dajac go utwierdzamy dziecko, ze to nie jest prawda ze nie mozna bic nikogo .Mama czy tata to robi.

Wiele jest sytuacji ze nie pozwalamy dziecku na cos co sami zaraz robimy .
My dajemy dziecku przyklad , dziecko uczy sie od nas , my jestesmy jego wskazowka .

Mam nadzieje ze uda sie wam jakos zapanowac nad swoimi pociechami bo naprawde trudne jest to dla kazdej mamy .

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

zana u mnie też ja jedno a dziadki drugie :Szok: Chociaż jak ostatnio babcie drapnął i pod okiem ślad się pojawił to widzę ,że już od tamtej pory mówi mu ,że nie wolno bo to boli... No ja czekam na czas kiedy mu to minie ,bo podobno tak będzie ... Jak już 2 latka będą to jeszcze rozumniejsze maluchy są także damy radę :) Ale już nie wali głową gdzie popadnie uffffff... znaczy są chwilę ,że uderzy ale nie już tak często także jeden plus ,bo już martwiłam się o ten łepek mały...

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

aha i jak ktoś twierdzi, że nie ma czegos takiego jak ADHD czy dysortografia, bo kiedys czegoś takiego nie było to ręce opadają, dziewczyno w jakich Ty czasach żyjesz? To swiadczy o poziomie twojej wiedzy albo jej braku.
Kiedys tez jak dziecko pisało lewą ręką to się je po tej ręce biło, bo uznawano, że to coś nienormalnego, tez nie wiedzieli wtedy że jest cos takiego jak lateralizjacja.

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza

Lampionka podziwiam taką cierpliwość u innych... ja sie staram być konsekwentna naprawdę ... Tłumaczę mu, rozmawiam... jak mu coś tłumaczę to się wyrywa i ucieka... i ja nie daję z bezsilności tylko dla nauczenia,że takie zachowanie jest nie odpowiedni i tak jak pisałam poskutkowało przy gazie czy piekarniku. A wystawiam żeby ochłonął w samotności jak histeryzuję ,bo czegoś mu nie wolno ,ale jak tu wyczytałam to też jest złe :whistle: W każdym bądź razie i to u nas skutkuje ,bo się uspokaja puka do mnie i już humor jest ok... I uwierz mi ,że ja kocham moje dziecko nade wszystko i nie bije jego! Te sporadyczne klepnięcia były i nie wiem może będą może nie.. Jakbym napisała ,że wszystko ok ,że biję mnie i innych a ja mu tłumaczę ,ale to nic nie daję to było by dobrze to odebrane... A tak piszę o klapsie i takie kazania tu. Ja wiem co grozi za bicie dzieci ,ba ja nawet za tym jestem i nie zaliczam siebie do tych bijących ,bo NIE BIJĘ!

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Mam kuzyna z ADHD i to jest dopiero ciężki orzech do zgryzienia .... Ciocia w szkole bywa przynajmniej raz w tyg,ja nie wiem nauczyciele chyba sobie nie umieją poradzić z taką energią dziecka... nauczycielka nawet cioci proponowała przepisanie Kuby do klasy specjalnej :Szok::Histeria: A on tylko potrzebuję więcej czasu żeby się skupić ... Np ucząc się z nim wiersza ,ja czytam go na głos non stop ,a on skacząc sobie po kanapie mi go zaraz powtarza,także u niego trzeba ogroma cierpliwości.

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

rorita
patrycja haha a krytykuj ile wlezie ,po to jest forum żeby każdy mógł wyrazić swoją opinię :) Tylko nie rób ze mnie zołzy i złej matki ,bo jestem NAJlepszą jaką moje dziecko mogłoby mieć... a to ,że sporadycznie klepnę w pupę to nic złego i przynajmniej wie ,że nie może otwierać piekarnika ani bawić się kurkami od gazu,widocznie taka metoda na niego podziałała ,bo już tego nie robi jak tylko powiem,a wcześniejsze gadanie nic nie dawało.



ja mam zabezpieczenia na piekarnik,szuflady:lol:
tylko kurkami od piekarnika czasem sie bawia(bo juz i syn zaczal)
kiedys mialam zabawkowy piecyk w kuchni,po to,zeby "wyganiac" do swojego sprzetu:wink:
zostal wyniesiony do dzieciecego pokoju,bo corka sie po nim wspinala,zeby wejsc na szafke,zeby wlaczyc radio ktore wisi na polce:lup:

wiele razy smialam sie z corki(nie do niej)ze najlbezpieczneij dla niej jest przypiac ja do kaloryfera:P
a syn widze idzie w jej slady:D



dzieci ucza cierpliwosci,ucza kreatywnego myslenia:P

szkoda ze czasem tej cierpliwosci brakuje,ale....:wink:

Odnośnik do komentarza

patrycja ja tu mam stary piekarnik ,bo to mieszkanie po teściowej ,ale za kilka m-cy już na swoim to będzie kupiona płyta indukcyjna ,a piekarnik będzie dotykowy także mam nadzieję ,że i ten problem u nas wtedy zniknie ,póki co też nie jest źle chociaż jak mały widzi ,że włączam to od razu paluszki mu idą do przekręcania ,ale powiem nie wolno i jest ok ,na razie :)
Ja mojego A podziwiam ,bo on i 200razy potrafi małemu coś mówić i mówić... moja cierpliwość jest krótsza :whistle: pracuję nad tym każdego dnia,ale brak mi pomysłów żeby go czymś zająć chociażby na czas mycia podłogi... wtedy nie ma bata ale muszę wsadzić do łóżeczka i szczebelki wsadzić,podłoga wyschnie to wyciągam dopiero.

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

hehe a co do szafek w kuchni to wszystkie mam gumkami recepturkami pozaczepiane i nie otwiera ,chociaż czasem pociągnie i gumka pójdzie ,ale nakładamy następną i wie ,że nie wolno otwierać :) Najlepiej dzisiaj go dorwałam :D słyszę ,że jakieś talerze stukają czy coś wchodzę ,a on sobie siedzi przy otwartych drzwiczkach i "miesza" w środku łapką :) jak mnie zobaczył od razu śmiech i dyla z kuchni :)

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

rorita
Mam kuzyna z ADHD i to jest dopiero ciężki orzech do zgryzienia .... Ciocia w szkole bywa przynajmniej raz w tyg,ja nie wiem nauczyciele chyba sobie nie umieją poradzić z taką energią dziecka... nauczycielka nawet cioci proponowała przepisanie Kuby do klasy specjalnej :Szok::Histeria: A on tylko potrzebuję więcej czasu żeby się skupić ... Np ucząc się z nim wiersza ,ja czytam go na głos non stop ,a on skacząc sobie po kanapie mi go zaraz powtarza,także u niego trzeba ogroma cierpliwości.

Oczywiście , że tak, takie dzieci nie są głupie, czy niegrzeczne z wyboru, one naprawde nie wiedzą co się z nimi dzieje, dlatego trzeba dla nich innego traktowania , innych metod wychowania,nauki i ćwiczeń, najlepiej z psychologiem dziecięcym czy szkolnym pedagogiem, to przynosi naprawdę dobre efekty ;)

Takim dziecim ciężko jest sie skupić zwłaszcza w dużych skupiskach (włąsnie niestety w szkole czy przedszkolu) gdzie jest dużo bodźców, wtedy u takiego dziecka w głowie te wszystkie głosy i dźwieki się nawartswiają i nie jest w stanie nic zrozumieć, a nam sie wydaje, że przeciez wyraxnie do niego mówimy, tylko ono nie słucha i jest niegrzeczne.
Ważne żeby taki dzieciak miał cisze i spokój jak coś robi, chciaż nie zawsze się da, ale przynajmniej trzeba wiedziec z czego taki zachowanie wynika ;)

Takze trzymam kciuki za kuzyna :) :36_1_11:

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza

Alana właśnie ciekawi wszystko inne oprócz zabawek :) Czyli jak dam talerzyk i łyżeczkę to już uśmiech od ucha do ucha ,albo z kluczami cały dzień potrafi chodzić ...

A jak podłogę myję to on mi w wiadrze łapki moczy i chlapię się więc do łazienki chowam.

A chowają wam maluchy różne rzeczy? my np nie możemy znaleźć od dobrych kilku tyg pilota od drugiego tv ... no wsiąk. to samo mój nowy żel do golenia :Kiepsko: mały z nim chodził i nie ma... nie wspomnę o smoczkach gdzie z 10 zostały 3 ,a reszta pewnie się znajdzie przy przeprowadzce :Histeria: No niby wszędzie już szukałam ,w każdym kącie a i tak nie ma. Śnieci zamknięte więc nie ma bata żeby wyrzucił

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Rorita opowiem ci cos sie wydarzylo kilka lat temu jak corcia miala 4 latka
Wyszlam do kuchni wstawic zupe , corka w swoim pokoiku bawila sie , wiadomo trzeba wyjac mieso z zamrazarki wziasc garnek , przygotowac warzywa itd...
Nagle slysze ze moja corka z kims rozmawia , mysle sobie z kim ona gada podchodze do jej pokoju a ona stoi na oknie po drugiej stronie na parapacie w rajstopkach i rozmawia sobie z kolezankami z podworka - nogi mi sie ugiely , slabo mi sie zrobilo - okno bylo zamkniete jak to zrobila ze je otworzyla nie mam pojecia , podeszlam cichutko by jej nie wystraszyc zlapam mocno w ramiona a ona jeszcze sie trzymala listwy okna bo chce rozmawiac , jak ja sciagnelam dalam jej kilka klapsow porzadnych w tylek i przy okazji puscily mi nerwy i zaczelam plakac - wiesz co mi powiedziala corcia - mamo ty mnie juz nie kochasz , bo mnie zbilas i plakala .
Przez conajmniej miesiac mialam nieprzespane noce , budzilam sie , snilo mi sie jak spada z 3 pietra .
Do czego zmierzam dziecko nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczenstwa ja zareagowalam zle , powinnam lepiej zabezpieczyc okno , do dzisiaj mam przed oczami te scene i mi ciarki przechodza .
Do czego zmierzam zadalas mi bol mamo - nie kochasz mnie - to jest rozumowanie dziecka .
To ze zbilam dziecko to byla moja bezsilnosc i rozladowanie mojego napiecia .

Jesli chodzi i piekarnik czy gaz
Ja zakladam sciereczke na piekarnik , na gazie staram sie gotowac tak by nie wystawaly czesci poza obreb kuchenki by dziecko nie zlapalo sa kratki tez zabezpieczajace by garnek sie nie zsunal i wtedy mamy pewnosc ze dziecku sie krzywda nie stanie , jezeli powtarzasz ze nie wolno dotykac piekarnika , bo gorace i tak nie zrozumie - zrozumie jesli jest takie uparte dopiero wtedy jak samo dotknie paluszkiem goracej szybki piekarnika - dziecko nie zna pojecia takiego jak niebezpieczenstwo .Klaps nie poskutkuje do czasu az samo sie nie przekona ze to gorace .

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

lampionka o zgrozo współczuję takiego horroru ,który przeżyłaś i całe szczęście tak to się skończyło...

Oczywiście ,że to nasza wina jeśli dziecko sobie czymś zrobi krzywdę... Mój mały też już na parapet wchodzi i ja wiążę w dzień klamki od okna apaszką ,aby nie daj boże nie udało mu się otworzyć... Gotować gotuję na dwóch tylnych palnikach,no chyba że w tym czasie jestem cały czas w kuchni to na przednich... to co córcia ci powiedziała,faktycznie przykre widocznie nigdy jej nie zadałaś bólu do tej chwili dlatego tak zareagowała i zasłużenie ... Kiedy mój Alan otwierał piekarnik i próbował wejść do niego po prostu go zabierałam i zamykałam piekarnik mówiąc - si ,nie wolno. Dalej było to samo do czasu aż piekłam drożdżówkę i mały w trakcie pieczenia otworzył piekarnik i chciał wejść,gorąco go nie wystraszyło wręcz jakby zaciekawiło. Całe dalsze pieczenie przeczekałam w kuchni z nim. I do czego ja teraz zmierzam... Alanowi tłumaczenia takie i mówienie si ,czy nawet jak sam dotknął gorącego piekarnika nic nie dało... Dopiero przy kolejnej próbie otwarcia jak dałam klapsa i powiedziałam ,że nie wolno poskutkowało. To samo z kurkami gazu.Teraz wystarczy ,że powiem - nie wolno i od razu łapki zabiera bez żadnego ale.

I ja nie jestem za biciem chociaż sama dostawałam.Nigdy nie pomyślałam ,że tata mnie nie kocha... Pierwszy raz dostałam kablem w wieku 6 lat. Pamiętam jak z koleżanką siedziałyśmy przed płotem sąsiadki i zrywałyśmy maliny. Ktoś tacie podkablował ,że ja komuś zrywam i dostałam za - kradzież . Pamiętam to do dzisiaj. Potem było za oceny w szkolę itd. Ja nie jestem za takimi metodami, ba nawet mój tata mnie karci jak tylko mówię do małego - bo dam ci w tyłek. Jak przypominam tacie jak ja dostawałam to odpowiada ,że wtedy inne czasy były :whistle: bez komentarza to zostawiam. Mam też 10 letnią siostrę i ani razu nie dostała od taty choćby klapsa. Także ja dalej zmierzam do tego ,że nie jestem za biciem czy karceniem typu ścierą przez głowę jak to bywa itp... I sama nie biję dziecka nigdy.

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...