Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Kwietniowe mamusie 2011


Madzia86

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny!! Przypomniałyście mi że my mamy leżaczek! Akurat próbowałam obiad robić ale Weronika darła się wniebogłosy co chwilę i obierałam po jednym ziemniaku na zmiane z wkładaniem jej z powrotem smoczka :D
A jak już udało mi się zdjąć bujaczek z szafy i upchnąć do niego dziecko, to przyszła ciocia i zabrała małą :)

U nas jest odwrotnie, jak jest za cicho to Weronika nie chce zasnąć :) No i nikt tutaj nie chodzi na palcach ja zwykle głośno gadam, muzyka gra, czasem M gra na gitarze, koty mordy drą. Wychodzimy oboje z założenia że trzeba ją przyzwyczaić do odgłosów domu jak najwcześniej bo sami jesteśmy dość hałaśliwi a i nie chcemy przez 10 lat się skradać bo dziecko budzi każdy szelest :)

Kurczę wierzcie lub nie ale od czterech godzin sypie u mnie śnieg :noooo:

http://i41.tinypic.com/28khq87.jpghttp://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/409_20120612_231110.png

Odnośnik do komentarza

Hej! U nas noc spoko, teraz oczywiście jest płacz i jeszcze dniowej drzemki nasze dziecię nie zaliczylo...bujaczek mamy, z wibracjami, samo sie buja, Maya była w nim spokojna dwa razy i już go nie lubi... Najlepiej jest, jak jej smoczek dajemy, dopóki smoczek w buzi( z którym nigdy nie śpi)jest ok, smoczek wypadnie( a to jest tak co 5 min) i jest płacz...teraz R. ma urlop i bardzo mi pomaga, ale jak wróci do pracy, to wątpię, żebym poszła siku bez stresu... Już nie wiem czy dziś to ból brzuszka, czy po prostu już sie przyzwyczaiła być tulona i noszona. R. to by ja zaglaskal...
Ja nawet nie mam czasu kompa włączyć, z tel wszystko robię...
Martynka! Wspolczuje, ja bardzo zle znosilam rozlaki z moim bylym, a noce?? Kochana myslalam, ze sie w gacie po.....m:) taka stara, a taka glupia:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

Krówka wybacz że się wtrącę w te czopki. Ostatnio przy wizycie w szpitalu neonatolog mówiła że jeśli dzidzia ma problemy z kupką a naturalne metody nie pomagają to można posmarować dziecku kuperek wazeliną i wcisnąć kawałek czopka glicerynowego dla dzieci. Położna środowiskowa polecała mi ten sposób już na pierwszej wizycie jak mała miała raptem tydzień,więc myślę że spokojnie możesz spróbować :)

Chciałam dzisiaj Weronice dać bo się prężyła, puszczała bączki ale kupki nie było. Zaczęłam jej opowiadać co ją zaraz czeka i poszłam po wazelinę, zanim zdążyłam ją otworzyć już miała pełną pieluszkę, podziałała siła przekonywania :D

http://i41.tinypic.com/28khq87.jpghttp://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/409_20120612_231110.png

Odnośnik do komentarza

Daje jej czasem te glicerynowe. Chyba kupie te co polecacie.bylismy na wizycie u poloznej, powiedziala ze moze to byc refluks, jutro idziemy do lekarza, poza tym maya ma idealna wage. I jeszcze jedno, Polozna namawia mnie do calkowitego powrotu na piers...ja przy butli nie wiem w co ręce wlozyc, a na cycu? Jak ona sie nigdy nie mogla najesc...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

krowka80
Daje jej czasem te glicerynowe. Chyba kupie te co polecacie.bylismy na wizycie u poloznej, powiedziala ze moze to byc refluks, jutro idziemy do lekarza, poza tym maya ma idealna wage. I jeszcze jedno, Polozna namawia mnie do calkowitego powrotu na piers...ja przy butli nie wiem w co ręce wlozyc, a na cycu? Jak ona sie nigdy nie mogla najesc...

ja bym Cię też namawiała do piersi to jest taka wygoda, żadnych butelek, ja jeszcze ani razu butelki nie użyłam, stoi zapakowana i wcale za nią nie tęsknię, dopiero teraz na weekend musze mleko ściągać :( A jak ty się czujesz karmiąc piersią? I dlaczego uważasz, że mała sie nie najada? To wybór każdej kobiety z osobna, ale ja namawiam tylko dlatego, że sama tak uwielbiam karmić, moja mała już do perfekcji nauczyła się ssania piersi i teraz czerpiemy już z tego tylko przyjemność, chyba że jelitka zaczynają pracować wtedy są płacze po karmieniu.

Uczę sie migowego. Już nie mam do tego sił :(Dominika śpi czwartą godzinę...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza

Justi! uczysz sie migowego? Wow! Podziwiam cię. Mam koleżankę nieslyszaca, chciałam kiedyś jej zrobic przyjemność i choć trochę sie nauczyć. Cieżko jak cholera!
Co do karmienia, wisiała na cycku po 1,5h przy każdym karmieniu, a po pól godzinie sie budziła głodna, wiec postanowiłam dokarmiac ja butla. Jak zaczęłam dokarmiac butla, to na cycku zrobiła sie leniwa , wiec częściej karmiłam butla, niż cyckiem i zanikl mi pokarm. Wiem, ze gdzieś popem kłam błąd i nie powinnam była sie poddawać, bo może teraz Maya nie miałaby takiego problemu z trawieniem:((

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

W szpitalu nie ale położna twierdziła że takie sztuczne metody robienia kupki powinno stosować się kiedy dziecko już naprawdę ma problem, bo jak będziemy za każdym razem pomagać to przywyknie i nie będzie nawet próbowało samo nic zdziałać w tym kierunku.
A mieszane szkodziło, wg słów pani neonatolog, ponieważ jest duża rozbieżność między mlekiem modyfikowanym a tym naturalnym i czasem jelita mogą się "pogubić" i mieć problem z trawieniem przy takich zmianach. Znam matki które z powodzeniem tak karmią i dzieciaczkom nic nie dolega, ale widocznie Weronika nie miała tyle szczęścia :(

http://i41.tinypic.com/28khq87.jpghttp://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/409_20120612_231110.png

Odnośnik do komentarza
Gość Martynka86

Justi
Sliczna dziewczynka :)

No to ja chwalę się naszą Córcią:)
Nie umiem wstawiac zdjęcia tak jak Wy w tej miniaturce- nie wiem jak to się robi, ale umiem o tak:

http://img853.imageshack.us/img853/9448/sliczna.jpg

MILEGO WIECZORKU JA UCIEKAM SIE POLOZYC!

DOBRANOC :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny mój D. wczoraj chciał kupić viburcol w aptece i okazało się ze jest na receptę...
Krowko ja daję małej czopki glicerynowe, ale nie całe, bo dla mnie są za duże, tylko dzielę je na mniejsze części i daję je wtedy jak mała się bardzo pręży i bardzo marudzi.

Co do karmienia piersią to dla mnie to była męczarnia a nie przyjemność, mała siedziałą na cycyku po 5-6 godzin, nie mogłam nic zrobić, noce były nieprzespane, ona nerwowa i ja nerwowa, wogóle się jej nie odbijało i robiła bardzo dziwne, rzadkie kupki... Odkąd karmię butelkę mała tylko śpi i je... Dla mnie karmienie butelką jest dużo wygodniejsze, zawsze ją mogę zostawić z mężem albo u mamy i mogę gdzieś wyskoczyć. Fakt faktem od poczatku miałam mało pokarmu :( nawet położna w szpitalu mówiła że mam malutko ale że może uda się to rozhulać... Każdy sam podejmuje decyzję, na początku miałam wyrzuty sumienia że odstawiłam ją od piersi bo nastawiłam się że przynajmniej 3 miesiące będę karmić. Ale teraz dopiero widzę zalety karmienia butelką...

Martynka, Justi śliczne te Wasze pociechy!!! Justi mamy takie same skarpetki :)

A to moja w kąpieli :)

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/IjrCr93.jpghttp://lb1f.lilypie.com/IjrCp2.png

http://davf.daisypath.com/HPFOp2.png
http://s2.pierwszezabki.pl/043/043082990.png

Odnośnik do komentarza

Anja
Zauważyłam że jak wszystkie meldują się wyspane to tylko ja mam za sobą noc pełną wstawania, a jak my śpimy jak aniołki to wy dziewczyny narzekacie :D

Martynka horrory robią swoje to fakt, ale ja dodatkowo mieszkam w budynku wybudowanym na starym, zrównanym z ziemią niemieckim cmentarzu i ludzie mogą nie wierzyć ale tutaj czasem dzieją się różne ciekawe rzeczy. U nas nie było jeszcze za dużo incydentów ale jak jeszcze M mieszkał z rodzicami to chyba żadnej spokojnej nocy tam nie przespałam a do toalety nie wychodziłam aż do rana choćbym się miała posikać w łózko:D
Ucieka przed kupką? Przecież prawidłowa kupka dziecka nawet niezbyt śmierdzi więc co tu zatykać :) Jacy Ci faceci wrażliwi się zrobili po narodzinach dziecka :D
M na szczęście już sobie jakoś radzi, masuje małą, poprawia, tylko przebierać się boi. Kupy się nie brzydzi po incydencie w trakcie którego wylądowała na nim ;) Chociaż mam nieco dziwne wrażenie że trochę dziecinnie próbuje zwracać na siebie uwagę, jakby był o nią zazdrosny czy coś, ale może tylko mi się wydaje, wszak przewrażliwiona na wszystko teraz jestem :)

Karolina ja też się bałam kapać dziecko sama, ale któregoś razu posprzeczałam się z M i nie odzywałam za bardzo do niego, poza tym wychodził do pracy na nockę i chcąc nie chcąc musiałam sobie poradzić sama. Mała była grzeczniutka i wyjątkowo nie próbowała uciekać (zawsze miewała jakieś takie ruchy jakby chciała zwiać zaraz z wanienki :D). Tak czy siak mycie jej to stres dla mnie nawet jak M mi pomaga, ona jest zawsze taka śliska i tak się wierci że chyba osiwieję w końcu przy kąpaniu ze strachu że ją upuszczę.

Ech dzisiaj moje wytęsknione koncerty... Przynajmniej zimno i brzydką pogodę mają! :D

Anja nie jesteś sama. Ja też dzis miałam koszmarna noc. wgl dzien tez nie byl za wesoly bardzo bolala mnie glowa nie maialm sily na nic i dokarmialam Majke 2 razy mlekiem modyfikowanym.
Martynka dasz sobie napewno rade tylko wspolczuje Ci ze nie bedziesz tyle czasu widziala Oskara-ja bym nie wytrzymała.
uciekam spac dobranoc ::):

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09cwa1v1xto926.png http://s2.pierwszezabki.pl/047/047115990.png?6319

http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5erczuow6f.png

http://s7.suwaczek.com/20090704650120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqgegz2l4bjz92z.png

Odnośnik do komentarza

kaaarolina
Tak sobie myśle co się dzieje z Lawendowa??

Na pewno zajęta...napisze do niej.
Wczoraj sie dowiedzieliśmy, ze mojego R. kumpla tata zmarł. Miał zawał, najgorsze jest to, ze został sierota, bo mamę rownież stracił kilka lat temu:( martwimy sie o niego, bo strasznie słaby jest psychicznie i nie chce z nikim rozmawiać:( Nie wiem jak mu pomoc...
Moj R. bardzo sie zmienił. Bardzo mi pomaga, nawet nie muszę mu nic mówić. Cieszę sie bardzo, mam nadzieje, ze to nie tylko na chwile.
A noc mieliśmy dobra i była kupka!!!:-)
Strasznie mnie bolą plecy. Nie wiem, czy to krzyż, czy nerki, ale nawalaja mnie jedna strona na dole pleców. Nakleilam plaster, bo nie mogłam sie dosłownie wczoraj ruszać.dziś jest trochę lepiej.
Idę jeszcze pospac. Buziaki!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...