Szczęśliwe Kwietniowe mamusie 2011

[ewa_180]

czesc dziewczyny!
wczoraj bylam w szkole rodzenia uczylyzmy sie jak oddychac i kupa smiechu przy tym byla. dostalysmy tez liste rzeczy jakie trzeba wziac do szpitala i musze przyniesc termometr ale se tak zastanawiam czy dla mnie czy dla dziecka, bo jak dla mnie to wezne rteciowy a dla dziecka jesczez nie mam wiec musze kupic. ogolnie to dla dzidzi mam tylko wziac pieluchy chusteczki i kremik, reszte rzeczy to dla mnie.
wczoraj wieczorem dostalam cynka od kumpeli co pracuje w lidlu ze dzis od rana beda pieluchy no wiec wstalam o 6.30 i poszlam do sklepu, przed drzwiami bylam pierwsza :) bylam o 6.55 nagle wyszlo z 10 osob z samochodow (zimno jak nie wiem bylo wiec sie grzali w autach) o 7 otworzyly sie drzwi i jak ludzie sie rzucili to normalnie szok. tyle co otworzyli sklep - byismy pierwsi a tam mniej niz pol palety, (pewnie pracownicy maja gdzies poodkladane) wzielam 3 paczki na szczesci 2 byly bo reszte rozmierow po 2 sztuki tylko i poszlam szczesliwa do kasy :) wiec udalo mi sie kupic!!!!!! za dwa dni znowu maja byc wiec pojde jeszcze raz bo szwagierka tez mnie prosila abym jej kupila.
po obiadku bylam jescze raz w miescie rozgladac sie za proszkami dla dzieci i nie wiem jaki kupic?!!!!!!
jest kilka rodzaji ale nie wiem ktory dobry?
jakie wy uzywacie????

[Justi24]

Hej.
Padam na twarz, na szczęście moje dziecię już śpiwyszalałam się z nią dzisiaj za wszystkie czasy Rano trochę się martwiłam bo szła do żłobka i tak niewyraźnie wyglądała, ale na szczęście nic się nie działo, apetyt ma, tylko ten nieszczęsny katar...
Jutro rano idę zrobić morfologię i mocz, a później obciążenie glukoząa w piątek wizytajestem ciekawa co tam u dzidzi i jak moja szyjka.
Ewa My też mamy pampersy z Lidla paczkę dla Zosi i paczkę dla Dominiki, ale powiem, ze promocja jednak nie powalająca z nóg, bo na reklamie na paczce 4 było 86 pampków, a jak teściowa mi kupiła to mówiła, że jest ich 54...to w Realu było 70 szt za 42zł...no ale nic ważne, ze są i tak jeszcze kupię ze dwie paczuchy Bella Happy jedynek, bo one są takie szersze w kroku i troszkę sztywniejsze co sprawia, że nóżki są szerzej rozłożone, a to dobre na te pierwsze dni
Co do proszku to ja używałam Lovellę i byłam z niej zadowolona, teraz spróbuję od początku prać w Arielu-zobaczymy...
sunset Piękne:)
Lawendowa Cieszę się, że wszystko z dzidzią i szyjką w porządeczku
Martynka Jak tam po wizycie?

[Gość kaaarolina]

hej dziewczyny:) ja juz po przeprowadzce! ufff w koncu na swoim i internet tez juz mam:) kurcze jednak bez internetu jak bez reki a na telefonie nie lubie uzywac bo strasznie to meczace jest:/ paczki z meblami i wyprawka zjezdzaja powoli wiec mam nadzieje ze do 11 sie wyrobia i wszystko przyjedzie w terminie:) bo narazie mamy tylko materac i stol heh az glupio sie robi jak ludzie sie w okna patrza a tu pusto:)

justi wszystkiego najlepszego:)

co do boli to u mnie jakos wszystko sie uspokoilo, czasem tez mnie boli w posladku i tez nie mialam pojecia co to...jak za duzo chodze to mnie w brzuchu ciagnie, od czasu do czasu mam skurcze BH ale tez nie sa uciazliwe, takze nie mam co narzekac...8 lutego mam dodatkowe usg wiec dowiem sie wiecej co u mojego lokatora i jak tam lozysko...mam nadzieje ze jest wyzej niz bylo bo jak pomysle o cc to slabo mi sie robi:( jezeli chodzi o bieganie do toalety to ja spedzilam w niej polowe ciazy heh bo od poczatku bardzo czesto tam latam takze juz sie przyzwyczailam:)

madzia bardzo wspolczuje sytuacji z babcia...wiem jak to jest, ja kilka lat temu stracilam swoja i musialam patrzec pol roku jak umiera powoli:( dobrze ze z dzieciatkiem wszystko ok!:)

martynka ja tez mam czasem takie skurcze i brzuch mi sie bardzo napina ale to normalne, macica jakos musi sie przygotowac do porodu a my juz mamy blizej niz dalej:) takze wydaje mi sie ze nie masz sie co martwic

edytka super ze z mała wszystko ok, a sprawy z L4 nie komentuje bo tez sie nie znam ale dziwne to dla mnie mimo wszystko...

krowka a czytalas kiedys o takim zjawisko jak pracoholizm hehe

aaa przypomnialo mi sie co mi najbardziej dokucza! lydki w nocy, czasem mam takie kurcze ze spac nie moge, masakra!

[Madzia86]

Ledwo żyje podam na pyszczek
A Kacper ukąpany nakarmiony jeszcze szaleje
Spokojnej nocki Brzuszki

[Nikita85]

Edytkaaa rozumiem Cię , bo też od jakiś dwóch -trzech dni mam straszne bóle kręgosłupa, boli mnie nawet jak leże i przez to mam trudności w zasypianiu :) Nie wiem jak wytrzymam jeszcze 6 tygodni ...

Ewa 180 ja byłam w lidlu wczoraj i kupiłam dwie pary rajstopek i jeden trzypak skarpetek, szkoda że na te pieluchy nie zwróciłam uwagi, ale może jutro zajrzę, choc skoro mówisz, że taki na nie popyt to pewnie ich nie bedzie :( Jeśli chodzi o proszek to ja kupiłam płyn do prania Lovella do koloru :0 zobaczymy jak się sprawdzi ...

Byłam dziś u lekarza, na szczęście wszystko jest ok, kolejną wizytę mam za dwa tygodnie i wtedy mam też zrobic pierwsze ktg :)

[ewa_180]

Justi24

Hej.
Padam na twarz, na szczęście moje dziecię już śpiwyszalałam się z nią dzisiaj za wszystkie czasy Rano trochę się martwiłam bo szła do żłobka i tak niewyraźnie wyglądała, ale na szczęście nic się nie działo, apetyt ma, tylko ten nieszczęsny katar...
Jutro rano idę zrobić morfologię i mocz, a później obciążenie glukoząa w piątek wizytajestem ciekawa co tam u dzidzi i jak moja szyjka.
Ewa My też mamy pampersy z Lidla paczkę dla Zosi i paczkę dla Dominiki, ale powiem, ze promocja jednak nie powalająca z nóg, bo na reklamie na paczce 4 było 86 pampków, a jak teściowa mi kupiła to mówiła, że jest ich 54...to w Realu było 70 szt za 42zł...no ale nic ważne, ze są i tak jeszcze kupię ze dwie paczuchy Bella Happy jedynek, bo one są takie szersze w kroku i troszkę sztywniejsze co sprawia, że nóżki są szerzej rozłożone, a to dobre na te pierwsze dni
Co do proszku to ja używałam Lovellę i byłam z niej zadowolona, teraz spróbuję od początku prać w Arielu-zobaczymy...
sunset Piękne:)
Lawendowa Cieszę się, że wszystko z dzidzią i szyjką w porządeczku
Martynka Jak tam po wizycie?

u nas 4 byly po 70 sztuk po 39,99

[ewa_180]

Nikita85

Edytkaaa rozumiem Cię , bo też od jakiś dwóch -trzech dni mam straszne bóle kręgosłupa, boli mnie nawet jak leże i przez to mam trudności w zasypianiu :) Nie wiem jak wytrzymam jeszcze 6 tygodni ...

Ewa 180 ja byłam w lidlu wczoraj i kupiłam dwie pary rajstopek i jeden trzypak skarpetek, szkoda że na te pieluchy nie zwróciłam uwagi, ale może jutro zajrzę, choc skoro mówisz, że taki na nie popyt to pewnie ich nie bedzie :( Jeśli chodzi o proszek to ja kupiłam płyn do prania Lovella do koloru :0 zobaczymy jak się sprawdzi ...

Byłam dziś u lekarza, na szczęście wszystko jest ok, kolejną wizytę mam za dwa tygodnie i wtedy mam też zrobic pierwsze ktg :)
dobrze zr po wizycie wszystko ok,
a rajstopki tez widzialam i sa superowe tylko mocno grube.

[Nikita85]

Ewa 180 wiem że są grube - frotte, ale ja wzięłam rozmiar 74 więc będę miała na jesień i zimę :) Bo teraz to już mi się nie przydadzą - wiosną by się malutka ugotowała :)

[Justi24]

ewa_180

Justi24

Hej.
Padam na twarz, na szczęście moje dziecię już śpiwyszalałam się z nią dzisiaj za wszystkie czasy Rano trochę się martwiłam bo szła do żłobka i tak niewyraźnie wyglądała, ale na szczęście nic się nie działo, apetyt ma, tylko ten nieszczęsny katar...
Jutro rano idę zrobić morfologię i mocz, a później obciążenie glukoząa w piątek wizytajestem ciekawa co tam u dzidzi i jak moja szyjka.
Ewa My też mamy pampersy z Lidla paczkę dla Zosi i paczkę dla Dominiki, ale powiem, ze promocja jednak nie powalająca z nóg, bo na reklamie na paczce 4 było 86 pampków, a jak teściowa mi kupiła to mówiła, że jest ich 54...to w Realu było 70 szt za 42zł...no ale nic ważne, ze są i tak jeszcze kupię ze dwie paczuchy Bella Happy jedynek, bo one są takie szersze w kroku i troszkę sztywniejsze co sprawia, że nóżki są szerzej rozłożone, a to dobre na te pierwsze dni
Co do proszku to ja używałam Lovellę i byłam z niej zadowolona, teraz spróbuję od początku prać w Arielu-zobaczymy...
sunset Piękne:)
Lawendowa Cieszę się, że wszystko z dzidzią i szyjką w porządeczku
Martynka Jak tam po wizycie?

u nas 4 byly po 70 sztuk po 39,99

Czyli mały wałek, ja pewnie bym nie wzięła tych 54, ale teściowa nie zna się...no cóż

[malenka21]

czesc dziewczyny
dawno nie pisalam bo tydzien temu w poniedzialek bylam na wizycie u gin i dostalam skierowanie do szpitala bo szyjka bardzo mi sie skrocila.
Wyszlam ze szpitala w niedziele bo z 2cm zrobilo sie na 3 cm wiec jest juz dobrze. Musze duzo duzo lezec i odpoczywac tylko niestety nie da sie za bardzo jak ma sie juz jedno dziecko. A co tam u Was?? jak sie czujecie?? pozdrawiam serdecznie

[Lawendowa]

Witajcie dziewczynki!

malenka21 wiem kochana co przezywasz, bo mialam takie przeboje w pierwszej ciazy, odpoczywaj jak najwiecej, zaangazuj rodzine do pomocy, ja tak robilam...
coreczke urodzilam dopiero w 38 tyg. a niewydolnosc szyjki mialam od samego poczatku

Ja dzis mam kiepski nastroj wiec nie bede Wam przynudzac, juz mi sie chce wiosny, boli mnie wszystko i coraz ciezej mi oddychac...wspomnienia wrocily a i porodowe deja vu coraz blizej ...
dobrze ze Lena nie choruje to troche mam spokoju

ktoras z Was pytala o proszek do prania dla dzieci ja uzywalam JELP i bylam bardzo zadowolona

duzo sloneczka zycze

P.S. krowko ogladalas ostatni odcinek one born every minute...??? Przedstawili tam obraz polskiego tatusia, niech ich szlag...

[krowka80]

Lawendowa

Witajcie dziewczynki!

malenka21 wiem kochana co przezywasz, bo mialam takie przeboje w pierwszej ciazy, odpoczywaj jak najwiecej, zaangazuj rodzine do pomocy, ja tak robilam...
coreczke urodzilam dopiero w 38 tyg. a niewydolnosc szyjki mialam od samego poczatku

Ja dzis mam kiepski nastroj wiec nie bede Wam przynudzac, juz mi sie chce wiosny, boli mnie wszystko i coraz ciezej mi oddychac...wspomnienia wrocily a i porodowe deja vu coraz blizej ...
dobrze ze Lena nie choruje to troche mam spokoju

ktoras z Was pytala o proszek do prania dla dzieci ja uzywalam JELP i bylam bardzo zadowolona

duzo sloneczka zycze

P.S. krowko ogladalas ostatni odcinek one born every minute...??? Przedstawili tam obraz polskiego tatusia, niech ich szlag...

Ogladalam! A babcia? Jak powiedziala do tej corki: Moze jak cie wku...to szybciej urodzisz?
Patologia...Wogole jaki zrobili kontrast, pokazali ta Polke i ta druga laske(zapewne Angielka), Polka bluzgajaca, ojciec dziecka spi po imprezie, bez swiadomosci, ze dziecko mu sie rodzi i Angielka, spokojna, spiewajaca, usmiechnieta, mezus latajacy przy niej, kochany, itp....Nie wiem po co ta laska sie wogole godzila na kamerowanie, masakra....

[Lawendowa]

No tak...

A ta Angielka jak spiewala She's like the wind
i sobie z mężem nektar z dziobkow spijali

a nasza tylko ***** i *****...o moj boze ale sie usmialam!!!

[krowka80]

Lawendowa

No tak...

A ta Angielka jak spiewala She's like the wind
i sobie z mężem nektar z dziobkow spijali

a nasza tylko ***** i *****...o moj boze ale sie usmialam!!!

No nie ma jak rodacy:) Ja powiedzialam R., ze musimy wodeczke wziac na porodowke:)

[Gość Martynka86]

Hej Brzusie !!

Wczoraj byłam na wizycie, wszystko jest ok, Majeczka kopie, tylko musze wiecej wypoczywać i nie biegać, musze zwolnić tempo, wiecej przebywac w domu.... ehh
Tylko jak tu z takim temperamentem podporządkować się... ale robię postępy-staram sie

Skurcze PODOBNO są naturalne pod warunkiem że nie są bolesne.
Z wagą jest już lepiej bo od miesiąca się nie zmienia cały czas 14 kg do przodu i ani grama wiecej-co mnie bardzo cieszy :)
Mieszkania oczywiscie nie mamy, nie wiem jak to bedzie w kazdym razie BARDZO sie boje ze nie zdąrzymy.

Uciekam robic obiadek Mężusiowi :)

3MAJCIE sie KOCHANE!

[Lawendowa]

krowka80

Lawendowa

No tak...

A ta Angielka jak spiewala She's like the wind
i sobie z mężem nektar z dziobkow spijali

a nasza tylko ***** i *****...o moj boze ale sie usmialam!!!

No nie ma jak rodacy:) Ja powiedzialam R., ze musimy wodeczke wziac na porodowke:)

Taaaa wódeczkę, śledzika i ogóreczka

Martynka super ze z Majeczka wszystko ok.
a zwolnic powoli trzeba ale ja tez nie wiem jak to zrobić szczególnie przy mojej Lenie

ja mam nadzieje ze moja waga tez w koncu stanie poki co u mnie 15 na plus i przybywa chyba przestane sie w koncu wazyc

milego wieczoru brzuszki! ja ide z corka grac w chinczyka

[Gość Martynka86]

Lawendowa
Kochana nie martw sie, ja nie tyje teraz juz ale wszystko moze sie zmienic, natomiast teraz w wiekszosci ZAPOMINAM o posilkach, zdarza mi sie, że jem 2-3 posilki dziennie a normalnie 4-5 i chyba to jest powod.
Zazdroszcze gry w chinczyka... !!
Ja dzisiaj mojego O. pomęczę, żeby pograł ze mną w Eurobusiness.

Milego wieczorku ;))))

[moskala22]

Cześć dziewczyny cieszę się że u Was wszystko w porządku.
Ja mam ostatnio wrażenie że dopada mnie depresja przedporodowa (jeśli w ogóle coś takiego istnieje) - boję się że kolejne dziecko sprawi że utknę w domu na dobre. Ostatnio próbowałam umówić się na jakieś ploteczki ze znajomymi, no i niestety wszystkie są zajęte. Normalnie ryczeć mi się chciało. Moja rozrywka teraz to pogaduchy z Wami, zabawy z dzieckiem i mężem. No za tydzień planuję zabrac siostrę do kina bo ma urodzinki na "Jak się pozbyć cellulitu". No i w sumie wizyta u lekarza tez mnie czeka w przyszłym tygodniu.
No pomarudziłam trochę, a w sumie dziś jest DZIEŃ POZYTYWNEGO MYSLENIA, ale cóż...

[Nikita85]

Z tą wodeczką to macie niezły pomysł, bo z jednej strony rozluźnienie więc łatwiej urodzic, a z drugiej znieczulenie :) A i dziecko jak spróbuje to się mniej przerazi jak przyjdzie na świat :)

U mnie z wagą półtora tyg temu też było 14 kg na plusie, mam nadzieję, ze jak w piątek pójdę na wizytę to waga będzie ta sama albo niewiele większa, bo już i tak nie wiem jak to zrzucę :0

[Gość kaaarolina]

moskala ehh nie przejmuj sie...ja mam to samo, przede wszystkim mam tu bardzo malo znajomych, a od polakow staram sie trzymac z daleka, bo niestety w wiekszosci przypadkow przyprawiaja mnie o slabosc heh i nie moge sluchac ich wymadrzania sie i wiecznego narzekania...kurcze nic prawie nie robia za niezle pieniadze a ciagle narzekaja i krytykuja tą Danie:/ nie rozumiem tego...no wiec nie mam zbyt wielu znajomych, ci z ktorymi spotykalam sie przed ciaza tez nie maja juz za wiele czasu, bo jak to tak sie spotkac bez piwa:/ a ci z polski napisza od czasu do czasu i koniec...takze zostajecie mi Wy dziewczyny i moj biedny S ktory obrywa za kazdym razem jak mam zly humor:) ale coz ktos musi:)

[krowka80]

Moskala! U mnie tak samo, teraz pozostaly mi kolezanki z dziecmi i niezastapieni przyjaciele z Polski. To chyba przychodzi wszystkim naturalnie i nie czuja sie winni odrzucajac nas, ciezarne:( Ja chcialabym pojsc z kolezankami do kina, albo na zakupy, nawet dla malutkiej, zeby mi ktos pomogl, zwlaszcza, ze R. wiecznie pracuje. Zadna z moich kolezanek( tych, ktore sie uwazaja za dobre) nie zaproponowala. Pewnie zanudzam wszystkie tematem ciazy, itp....Smutno mi, bo czasem naprawde czuje sie sama.
R. tez mnie dobija. Jest taki roztrzepany, ze rece mi opadaja. Dwa razy nie zamknal drzwi wejsciowych, a dzis zostawil wlaczone zelazko od rana...Nie ma nic na glowie, a glowe nie wiem gdzie...Nie chce mi sie nawet gadac o innych rzeczach, bo plakac mi sie chce normalnie, a nie chce sie denerwowac.... Moja przyjaciolka zawsze mi powtarza, ze trzeba liczyc jedynie na siebie, oszczedzi ci to niepotrzebnych rozczarowan...
Dobrze, ze mozemy sie sobie pozalic!:)
Buziaki.

[Gość kaaarolina]

krowka pisalam to juz se sto razy ale napisze jeszcze raz - faceci juz chyba tacy sa...moj S tez wiecznie z glowa w chmurach, a jak mu zwracam uwage to oczywiscie slysze ze sie znowu rzucam i znowu mi hormony szaleja...ehhh...tylko ze ja nienawidze jak np wezmie cos i nie odlozy na miejsce tylko walnie byle gdzie i nie rozumie ze w taki sposob robi sie burdel! a nie rozumie bo oczywiscie ja za nim łaze i sprzatam! tak wiec dla niego problemu nie ma! i moge tak wymieniac te przyklady w nieskonczonosc...
takze nie jestes sama, a kolezanka ma racje - umiesz liczyc, licz na siebie:)
ja zobacze jak to bedzie po porodzie...albo sie ogarnie i sobie poradzi albo go spakuje i tyle hehehehhe

[krowka80]

kaaarolina

krowka pisalam to juz se sto razy ale napisze jeszcze raz - faceci juz chyba tacy sa...moj S tez wiecznie z glowa w chmurach, a jak mu zwracam uwage to oczywiscie slysze ze sie znowu rzucam i znowu mi hormony szaleja...ehhh...tylko ze ja nienawidze jak np wezmie cos i nie odlozy na miejsce tylko walnie byle gdzie i nie rozumie ze w taki sposob robi sie burdel! a nie rozumie bo oczywiscie ja za nim łaze i sprzatam! tak wiec dla niego problemu nie ma! i moge tak wymieniac te przyklady w nieskonczonosc...
takze nie jestes sama, a kolezanka ma racje - umiesz liczyc, licz na siebie:)
ja zobacze jak to bedzie po porodzie...albo sie ogarnie i sobie poradzi albo go spakuje i tyle hehehehhe

Mam dokladnie to samo. A jak odstawi gary obok zlewu(to jest jego posprzatanie po obiedzie) i ja naturalnie chce je pomyc, to mowi: zostaw ja to POZNIEJ zrobie. I to bylo wczoraj. Dzis wrocilam z pracy i co? Wychodzi na to, ze POZNIEJ jeszcze nie nadeszlo....Bo garow nawet wiecej! Jestem sfutrowana normalnie. Czuje sie jakbym miala dziecko w domu, a drugie w drodze...
Mysli, ze moja praca to tylko siedzienie na tylku przed kompem, a jego mega meczaca. Ja tez pracowalam jako kelnerka, a do tego dodatkowo w kinie, czyli razem ponad 50h w tygodniu i nie narzekalam, a on wiecznie zmeczony! A pracuje 36h i sie zastanawiam, czy jakby mial szanse wczesniejszej emerytury, to by to pewnie wzial pod uwage!....
Musialam ponarzekac, bo mi sie w zylach buzuje! Ale jak to sie mowi: widzialy galy co braly....

[Gość kaaarolina]

hehe krowka ja ze dwa razy uslyszalam ze siedze w domu i nic nie robie a on PRACUJE przeciez! ze zmywaniem mam to samo..."pozniej" zamienia sie w "nigdy":) i tez mam wrazenie ze bede miala drugie dziecko...dobrze ze to drugie nie bedzie rozrzucalo skarpet po calym domu:) nooo...przynajmniej na poczatku:)

[krowka80]

kaaarolina

hehe krowka ja ze dwa razy uslyszalam ze siedze w domu i nic nie robie a on PRACUJE przeciez! ze zmywaniem mam to samo..."pozniej" zamienia sie w "nigdy":) i tez mam wrazenie ze bede miala drugie dziecko...dobrze ze to drugie nie bedzie rozrzucalo skarpet po calym domu:) nooo...przynajmniej na poczatku:)

No, to racja. Moj R. kiedys mi powiedzial, ze sie cieszy, ze w koncu bede miala WOLNE kilka miesiecy, to sobie odpoczne....On sobie nie zdaje sprawy, co znaczy noworodek. Najlepsze jest to, ze zaproponowal mi, ze jak urodze, to wezmie 3.....dni wolnego, zeby mi pomoc!!!!Jak mu powiedzialam, ze conajmniej 2 tygodnie, to nie mogl uwierzyc, pewnie myslal, ze przesadzam.....Och Ci faceci.....Moglabym gadac i gadac....Ale szkoda nerwow...Niestety potwierdzaja sie slowa, ze nasze planety sa bardzo odlegle od siebie...