Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Kwietniowe mamusie 2011


Madzia86

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Martynka86

Krowka

masz Kochana racje, w koncu to facet i on musi sie tym zajmowac.
Ech widzisz tylko ja wychowalam sie bez ojca i zawsze wszystko same we 3 mama siostra i ja...
Nie powinnam bo facet musi sie czuc facetem ale musze sioe tez nauczyc tego "braku zaradnosci" hehe
Najwazniejsza jest Maja!
To prawda! DZIEKUJE :36_1_11:

P.S. Właśnie mnie Moj mały psotnik kopie, juz nie moge sie doczekac jak przyjscie na swiat :)

Ach ciesze sie ze mam was Dziewczyny... DZIEKI :)

Diabli z cała reszta... :36_19_3:

Odnośnik do komentarza

Martynka86
Krowka

masz Kochana racje, w koncu to facet i on musi sie tym zajmowac.
Ech widzisz tylko ja wychowalam sie bez ojca i zawsze wszystko same we 3 mama siostra i ja...
Nie powinnam bo facet musi sie czuc facetem ale musze sioe tez nauczyc tego "braku zaradnosci" hehe
Najwazniejsza jest Maja!
To prawda! DZIEKUJE :36_1_11:

P.S. Właśnie mnie Moj mały psotnik kopie, juz nie moge sie doczekac jak przyjscie na swiat :)

Ach ciesze sie ze mam was Dziewczyny... DZIEKI :)

Diabli z cała reszta... :36_19_3:

No i taka Martynka mi sie podoba! nie dziekuj! Jestesmy tu po to, zeby sie wspierac.:36_1_11:

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

martynko krowka ma racje i tak jak ja pisalam Ci w wiadomosci, teraz najwazniejsza jest tylko Maja, ja ze swoim S. juz dawno przestalam walczyc i tlumaczyc tez juz mi sie nie chce, jak nie dociera to niech spada i juz, wiem jedno ze jestem na tyle silna ze sama dam sobie rade i zaden facet nie jest mi do tego potrzebny:) a co do mieszkania to tez czekam na chatke ktora bedzie na mnie:D i bardzo mozliwe ze tez sama tam wyladuje hehe

Odnośnik do komentarza
Gość Martynka86

Karolinko Pewnie ze dasz sobie sama rade, my Matki Polki jestesmy silne, tak jak ja Ci pisalam ja kopnęłabym w dupsko... nie ma co sie meczyc, a dziecko i tak by wyczuwalo niepokój.
Dopóki Mamusia nie bedzie szczesliwa to Maleństwo tez nie!
Ach Karolinko i jeszcze jedno nie wiem jak Ty zrobisz ale ja osobiscie nazwisko dalabym swoje zeby nie miec pozniej problemow z wyjazdami gdzies itp.
Dzieki Kochana ;)

Ja dzięki Wam i Maji czuję się dzisiaj bardzo dobrze, O. juz dzwonil zadowolony i szczesliwy.
Czy wy wiecie ze on wczoraj nawet do mojej Mamy dzwonil i pisal zeby mu pomogla bo on juz nie wie co ma zrobic. Co za Wariat :noooo:

Wstalam niedawno i ide na jakieś śniadanko :)
A jutro rano jade zrobic badania z tą ochydną glukozą ;/

Milego Dnia Kochane! :)

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

Ja dzięki Wam i Maji czuję się dzisiaj bardzo dobrze, O. juz dzwonil zadowolony i szczesliwy.
Czy wy wiecie ze on wczoraj nawet do mojej Mamy dzwonil i pisal zeby mu pomogla bo on juz nie wie co ma zrobic. Co za Wariat :noooo:

Wstalam niedawno i ide na jakieś śniadanko :)
A jutro rano jade zrobic badania z tą ochydną glukozą ;/

Milego Dnia Kochane! :)

no widzisz mowilam Ci ze wyolbrzymiasz:) widzisz faceci juz tacy sa...lekko zacofani:P ich podejsce i tok myslenia czesto bardzo sie rozni od naszego:) i niestety my musimy nadrabiac za nich hehe

Odnośnik do komentarza

Martynko Nie zrozum mnie kochana źle ale czy na pewno nie przesadzasz? :) Wiadomo jak to jest w ciąży, ja sama bez przerwy sę czegoś doszukuję w zachowaniu M co świadczyłoby o tym że kogoś ma albo ja i maleństwo go nie obchodzimy i naprawdę rzadko dociera do mnie jakie to absurdalne zarzuty :) Już tyle razy sama chciałam go zostawić jak mnie coś zdenerwowało ale po jakimś czasie uspokajałam się, stawiałam w jego sytuacji i było mi zwyczajnie głupio. No chyba że akurat poszło o coś poważnego bo bywało i tak niestety. No ale wracając do O, nie przyszło ci do głowy że faktycznie może mieć tam coś do załatwienia lub coś się zmieniło? :) Wiem jak to nieprawdopodobnie brzmi ale różne rzeczy się dzieją w życiu. Sama widzisz że wydzwania, próbuje ratować sytuację, nawet do teściowej odważył się odezwać po pomoc. Poza tym pisałaś jaka to wredna baba z Ciebie się zrobiła i nawet obcych się czepiasz :D To też przecież przesada, uzasadniona bo masz prawo jako ciężarówka no ale skoro tak odbierasz cudze zachowanie to to co robią bliscy uderza dwa razy mocniej. I podejrzewam że i w tym przypadku więcej to wymysły niż obawy bo każda z nas w takiej sytuacji sobie mnóstwo rzeczy sama dopowie :) Daj mu szansę, niech wróci, pokaże się jako ojciec. Przecież interesuje się Twoim zdrowiem i tym czy Maja rozrabia, to zwykłe pytania faceta, nie są ani głupie ani jakieś nie wiem jak fałszywe. Wiadomo że teraz jak zagroziłaś czymś poważnym zaczął się przejmować i starać, zawsze tak jest. No ale postaw się w jego sytuacji również. Może być nawet wystraszony faktem tego że będzie miał dziecko albo tego że musi wrócić do Polski. Poza tym... chyba zdajesz sobie sprawę że dziecko które nosisz jest również jego dzieckiem, ma do niego niemal takie samo prawo jak Ty, tlyko że on w chwili kiedy hormony mu uderzają nie może Ciebie pozbawić tego skarbu. Nie lubię takiego podejścia że kobieta się denerwuje więc zostawia faceta i odchodzi z dzieckiem w lub poza brzuchem pozbawiając je ojca. Pomijając oczywiście sytuacje gdzie to zrozumiałe bo mężczyzna jest draniem. Ale w Waszym przypadku wydaje mi się raczej zagubionym chłopcem :) Nie zrozum mnie źle, nie atakuję Cię w żaden sposób, ale po prostu nie chciałabym żebyś podjęła jakąś pochopną decyzję która opierać się będzie na nerwach i burzy hormonalnej, bo Maja to również jego dziecko i szczęśliwa nie będzie dopóki Ty nie będziesz, a jesteś pewna że uda Ci się to bez niego skoro tylko wokół O, błądzisz myślami? :) Mam nadzieję że wszystko dobrzę będzie :*

http://i41.tinypic.com/28khq87.jpghttp://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/409_20120612_231110.png

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

dokladnie Anja ma racje:) ja jak bylam na urlopie to tez rozmawialam z moja mama, ze S. taki i taki i ja nie jestem pewna itd. a ona mi powiedziala ze jak byla ze mna w ciazy a miala wtedy 19 lat, byla daleko od domu, mieszkala z tesciami, to co tydzien wysylala swojej mamie telegramy ze sie rozwodzi a zyja do tej pory ze soba i jest ok:) takze mysle ze jednak przesadzamy w tej ciazy:)

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry dziewczynki!
Martynka! Na podsumowanie tego wszystkiego poradzilabym ci po prostu czekac i nie napierac. Jak widac te wasze klotnie tylko pogarszaja sprawe...Nerwy to najgorszy doradzca.

U mnie zimno, brrr:wrrr:

Pije kawke, ledwo co wstalam dzisiaj. Oj jak mi sie nie chcialo. Od rana mam urwanie bani w pracy. Juz nawet udalo mi sie opierniczyc pare osob:) Bede tu kobiete w ciazy denerwowac:)

Karolinka! Widze, ze rozsadna z ciebie dziewczyna. Dobrze! Takie podejscie utwierdza mnie w przekonaniu, ze zycie nie konczy sie na facetach. Ja akurat jestem szczesliwa w swoim zwiazku, ale jak to mowia: nigdy nie wiadomo...
Dostalam dzisiaj sluchawki dla mnie i R. do sluchania serduszka malenstwa. Ale sie ciesze:)
Buziaki dzewczynki!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

Oj dziewczyny ale się rozpisałyście :)

Martynko życzę Ci żeby wszystko ułożyło się żebyście były z córeczką szczęsliwe. A czy z facetem czy bez - ta decyzja należy już do Ciebie i Twojego partnera.

A ja jestem biedniejsza o kolejne 50 zł - byłam dziś na badaniach - fibrynogen i D-dimery. Boli mnie lewa noga i pachwina i nie wiadomo czy to tylko wiązadła się rozciągają czy też robi się jakiś zator (w ciązy podobno zdarza się to częściej). No i jak to będzie zator to czeka mnie znów leczenie u naczyniowca. Normalnie zwariować można :36_11_1:

Odnośnik do komentarza

Martynko ja też jestem w podobnej sytuacji, mój T miał wracać już 25 a tu przykra niespodzianka, nie przyjechał, nie wiem nawet kiedy przyjedzie, czeka na jakieś papiery i do puki nie przyjdą nie może wrócić. Do tego ja jestem tu całkiem sama, na zapadłej wsi, zasypało mnie śniegiem, mój pracownik olał robotę i zostałam samiutka z 11 końmi, taczką, widłami i łopatą do śniegu.Jeszcze drewno mi się kończy, a nawet po brykiet nie mogę jechać bo akumulator padł w samochodzie. Załamuje mnie to ale staram się jakoś trzymać. Trochę pomagają znajomi ale każdy ma swoją rodzinę i sprawy, zazwyczaj albo są wszyscy, albo nikt tak jak dziś. Mam napady złości na mojego T że mnie tak zostawił w takiej sytuacji, ale niestety pewnych spraw nie da się przeskoczyć, muszę zacisnąć zęby i jakoś przetrwać do jego powrotu, a potem będzie już tylko lepiej!!! Trzymaj się i nie podejmuj pochopnych decyzji, najważniejsza jest teraz wasza dzidzia:)

http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiasdff_8_Domini%B6+ma+ju%BF.._12+z%B1bk%F3w+%3AD.jpg
http://www.suwaczki.com/tickers/relg15nmqv2tg6dd.png
http://www.nasze-wesele.net.pl/tickers2/tickers/image/angel/wa117/Red1_heart_slider/2012-3-24/27237/366/WypdZGxhY3plZ28ga2HFvGRhIHNla3VuZGEgYmV6IENpZWJpZSB0YWsgYm9saVsqXVsqXVsqXQ==/angel.png
http://s9.suwaczek.com/201004041141.png
http://s4.suwaczek.com/201009234032.png

Odnośnik do komentarza
Gość Martynka86

kaaarolina
martynko heh wiesz ja mam taki magiczny papierek ktory musze wypelnic do porodu, jezeli go nie wypelnie to ojciec nie ma praw do dziecka z okazji tego ze nie jestesmy po slubie:) takie smieszne prawo w tej Danii:)

A jakie mądre to prawo
:D:D

Haaa podoba mi się! :))

Odnośnik do komentarza
Gość Martynka86

DZIEKUJE DZIEWCZYNY co ja bym bez WAS zrobila... ach :hop:

AAnja - coz za wyklad hehe ale w sumie masz racje, poza jednym ze on NIE MA TAM NIC DO ZALATWIANIA.
Ale widzisz postawilam mu sprawe jasno i dzis idzie kupic bilet na 9 grudnia, przestal wydziwiac jak dzieciak, kombinowac tylko konkretnie zadecydowal wzasadzie po czesci to ja za niego.
On jak chwilami nie dostanie zimnego kubla wody to glupieje i wydziwia ;/
Teraxz juz jest ok.
Wiem Kocvhana ze jest ojcem ale skoro nim jest to niech POKAZE ze rzeczywiscie tak jest, wszyscy inni wazniejsi od nas, juz go nauczylam ze Mamusia i Tatus poradza sobie bez niego - bo jesli chodzi o jego rodzicow to tez bywa roznie, nauczyl ich ze jest na kazde zawolanie, a ja go tego oduczylam.
Widzisz ja sie wychowalam tylko z Mama i siostra i ja nie lubie ciapowatych ludzi ktorzsy sami nie wiedza czego chca, facet ma miec jaja a nie pestki od winogron, baby uzalajace sie nad soba bo facet je zostawil -rozbrajaja mnie!
Zawsze same sobie rasdzilysmy przez 15 lat w naszym zyciu njie bylo ani jednego faceta, dla mnie musi byc wszystko JANO, KONKRETNIE I NA TEMAT, moze stad te nerwy, staralam sie go zrozumiec ale ile mozna, lubie ludzi ktorzy potrafia sie okreslic a nie
ANI WE W TE ANIE WE W TE.. :36_2_16:

O. juz zrozumial o o mi konkretnie chodzi....
Nie robie mu awantur o pierdoly, chce isc z kumplami aniech idzie - z Panem Bogiem bo wiem ze nie jestem pepkiem swiata ale skoro zdecydowal sie na dziecko i rodzine to niech zacznie byc za nia odpowiedzialny.. ja nie bede na niego czekac nie wiadomo ile tymbardziej ze nie ma takiego powodu dla ktorego mialby tam tyle siedziec, poza tym nie jestem dobra spokojna cicha osobka ktorej da sie wejsc na glowe.... i juz :)

Odnośnik do komentarza
Gość Martynka86

Lenkaa
Martynko ja też jestem w podobnej sytuacji, mój T miał wracać już 25 a tu przykra niespodzianka, nie przyjechał, nie wiem nawet kiedy przyjedzie, czeka na jakieś papiery i do puki nie przyjdą nie może wrócić. Do tego ja jestem tu całkiem sama, na zapadłej wsi, zasypało mnie śniegiem, mój pracownik olał robotę i zostałam samiutka z 11 końmi, taczką, widłami i łopatą do śniegu.Jeszcze drewno mi się kończy, a nawet po brykiet nie mogę jechać bo akumulator padł w samochodzie. Załamuje mnie to ale staram się jakoś trzymać. Trochę pomagają znajomi ale każdy ma swoją rodzinę i sprawy, zazwyczaj albo są wszyscy, albo nikt tak jak dziś. Mam napady złości na mojego T że mnie tak zostawił w takiej sytuacji, ale niestety pewnych spraw nie da się przeskoczyć, muszę zacisnąć zęby i jakoś przetrwać do jego powrotu, a potem będzie już tylko lepiej!!! Trzymaj się i nie podejmuj pochopnych decyzji, najważniejsza jest teraz wasza dzidzia:)

Aj kochana to masz przechalapane... wspolczuje Ci, myslala ze to ja mam zle...
A rodzina ?? Nie moze Ci nikt pomoc ?
Heh pracowanik tez niezly, wie ze kobiwta w ciazy i zostawia wszystko- co za chamidło ;/

Ach mam nadzieje ze Twoj T szybko sie pojawi :* zycze Ci tego Kochana :*

Odnośnik do komentarza

Martynka86

Aj kochana to masz przechalapane... wspolczuje Ci, myslala ze to ja mam zle...
A rodzina ?? Nie moze Ci nikt pomoc ?
Heh pracowanik tez niezly, wie ze kobiwta w ciazy i zostawia wszystko- co za chamidło ;/

Ach mam nadzieje ze Twoj T szybko sie pojawi :* zycze Ci tego Kochana :*

Ja tu nie mam rodziny niestety :( też mam nadzieję że szybko się pojawi, ale to się tak strasznie przeciąga :(
Właśnie wykopałam sobie 5m ścieżki w śniegu i przyszłam odpocząć, jak tak dalej będzie sypać to będę musiała kopać tunele :D już sama nie wiem czy się śmiać czy płakać z powodu tej pogody, czuję się jakbym mieszkała w górach.
U was też już tyle nasypało tego białego g...a???:36_2_16:

http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiasdff_8_Domini%B6+ma+ju%BF.._12+z%B1bk%F3w+%3AD.jpg
http://www.suwaczki.com/tickers/relg15nmqv2tg6dd.png
http://www.nasze-wesele.net.pl/tickers2/tickers/image/angel/wa117/Red1_heart_slider/2012-3-24/27237/366/WypdZGxhY3plZ28ga2HFvGRhIHNla3VuZGEgYmV6IENpZWJpZSB0YWsgYm9saVsqXVsqXVsqXQ==/angel.png
http://s9.suwaczek.com/201004041141.png
http://s4.suwaczek.com/201009234032.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...