Skocz do zawartości
Forum

Przedszkolaki z rocznika 2007


beybe29

Rekomendowane odpowiedzi

Gość kwiatuszek9876

Moja w pierwszy dzień została bez płaczu ale jak przyszłam po nią to popłakiwała . Wczoraj rano mówiła że nie idzie i w szatni był płacz i na sali też troszkę ale później się zabawiła i mama czmykneła . Jak przyszłam to się bawiła i była uśmiechnięta . Dziś też rano troszkę marudziła ale obyło się bez płaczu . Ładnie się bawiła i Pani pochwaliła Gabi że juz jest całkiem inna i zaklimatyzowała się . Zobaczymy jaka reakcja będzie w poniedziałek

Odnośnik do komentarza

W środę córa też chętnie poszła wczoraj mniej chętnie ubrać się nie chciała powiedziała, że ze mną idzie. Ale jak weszła na sale to od razu poleciała do wózka :D A dziś masakra.. Dlatego zaraz po obiadku ją odbieram za godzinkę. Szkoda mi jej, teraz nie pracuje to w sumie nie musiałaby iść ale co ja zrobię jak pójdę do tej pracy to wtedy będzie jeszcze gorzej. Mój brat w przedszkolu płakał 30 dni.

Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6yd4anvaqre.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay32jj38nva.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4p5btv58no.png
http://s8.suwaczek.com/20100619580114.png

Odnośnik do komentarza

Martek73
Witajcie.

U nas z dnia na dzień coraz lepiej. mam nadzieję, że nie będzie gorzej.

:brawo: :D

My niestety w poniedziałek z przedszkola wracałyśmy z katarem i temperaturą:/ A od wczoraj południa córka zdrowa żadnej temperatury i kataru. Jeszcze dziś posiedzi w domu i chyba jutro pójdzie do przedszkola:smile_jump:

Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6yd4anvaqre.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay32jj38nva.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4p5btv58no.png
http://s8.suwaczek.com/20100619580114.png

Odnośnik do komentarza

Dzis musiałam odprowadzić siostrzenice (maj 2007) do przedszkola i troche miałam stracha, ale było spokojnie, nikt nie płakał, co mnie zdziwiło, bo jak moja Julka była w maluchach do płacze były do października, a tu spokój...może dlatego, że dzieciaczki chodzą do przedszkola z ulubiona maskotką - my zatargałyśmu dużą Fifi Niezapominajkę. A jak w innych przedszkolach, można przynosić zabawki z domu? (U Julki nie było można!)

Odnośnik do komentarza

EwaMa
Dzis musiałam odprowadzić siostrzenice (maj 2007) do przedszkola i troche miałam stracha, ale było spokojnie, nikt nie płakał, co mnie zdziwiło, bo jak moja Julka była w maluchach do płacze były do października, a tu spokój...może dlatego, że dzieciaczki chodzą do przedszkola z ulubiona maskotką - my zatargałyśmu dużą Fifi Niezapominajkę. A jak w innych przedszkolach, można przynosić zabawki z domu? (U Julki nie było można!)

Moja w poniedziałek zaniosła i zapomniała wziąć hehehe a wczoraj zajarzyła i płacz był ale dziś już chyba zapomniała:D

Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6yd4anvaqre.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay32jj38nva.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4p5btv58no.png
http://s8.suwaczek.com/20100619580114.png

Odnośnik do komentarza

My juz po spotkaniu domowym,przyszly panie opiekunki,maly sie tak zawstydzil,ze sie schowal miedzy kanapa a stolikiem na telefon.Zauwazylam,ze wstydzil sie nie tyle tych kobitek co jezyka,ktorego nie rozumie.
Przedszkole zaczyna 13 wrzesnia,bedzie chodzil na sesje popołudniową,bo tak nam bardziej pasuje od 12:45 do 15:15.
Musze teraz jechać i kupić mu plecak,pudełko na śniadanie i bidonik na picie...mleko,woda i owoce dostanie tam za free,ale on wybredny jest,wiec lepiej,żeby tam coś w zanadrzu w plecaczku miał ;) Kurde juz zaczynam sie stresować...pocieszające jest to,ze do przedszkola mam jakieś 2 minuty drogi,wiec jakby cos sie działo to szybko tam dotrę.

http://www.suwaczek.pl/cache/6d49482449.png

http://www.suwaczek.pl/cache/fb9a82a32e.png

Odnośnik do komentarza

Dziś córka poszła do przedszkola po dwudniowej przerwie. Była makabra. córka złapała się nogami i rękami mnie i nie chciała iść :/ Pani wzięła ją na ręcę i poszłam ale stałam jeszcze pod drzwiami i nasłuchiwałam po kilku minutach już nie słyszałam jej płaczu :-) Więc myślę, że wszystko ok. Zaraz potem było śniadanko mam nadzieję, że coś zjadła.

Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6yd4anvaqre.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay32jj38nva.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4p5btv58no.png
http://s8.suwaczek.com/20100619580114.png

Odnośnik do komentarza

anusiaelblag
Dziś córka poszła do przedszkola po dwudniowej przerwie. Była makabra. córka złapała się nogami i rękami mnie i nie chciała iść :/ Pani wzięła ją na ręcę i poszłam ale stałam jeszcze pod drzwiami i nasłuchiwałam po kilku minutach już nie słyszałam jej płaczu :-) Więc myślę, że wszystko ok. Zaraz potem było śniadanko mam nadzieję, że coś zjadła.

Tak najgorsze są te przerwy. Nawet po weekendzie moje dziecko niezbyt chętnie idzie.
A gdy w tamtym roku chorował dwa razy po miesiąc to na nowo do wszystkiego się przyzwyczajał. W sumie cały czas coś łapał i dopiero jak rok przedszkolny się kończył to czuł się tam świetnie. Teraz znów inni koledzy i koleżanki ale już nie jest źle.:36_2_25:


Odnośnik do komentarza

Hej!!

Stefan mial dzisiaj tak naprawde debiut, bo Pola chora i zostala w domu. W domu byla histeria, ze nie idzie, bo jest chory i brzuch boli:sofunny:Oczywsicie to byla sciema. Wyszlismy jeszcze kupic bulki do sklepu i spod sklepu zgarnal go maz. W szatni histeria!!:Szok:Pani wyszla i zabrala go w kurtce a maz zwial. Jak tylko sie drzwi zamknely lzy sie schowaly, sam sie rozebral i juz wszystko bylo ok przez caly dzien:happy:Jutro mowi, ze tez idzie sam. Zobaczymy jak bedzie jutro rano

Odnośnik do komentarza

Dzieci są niesamowite.A najlepiej jak robią na przekór . Byłam świadkiem jak poszłam po synka,a jeden chłopczyk siedział w spodniach bez koszulki . i ciocie powiedziały, że we trzy te spodnie mu ubrały a koszulki juz nie dały rady.gryzł je kopał i wyzywał. i siedział tak juz pół nago 30 minut. A one biedne bały się z nim szarpać bo rodzice wchodzili co chwilka odbierac jakies dziecko . A on krzyczał ,że go biją.


Odnośnik do komentarza

a my siedzimy w domu jak narazie
tzn w piatek wróćiłyśmy z przedszkola było ok jeszcze plac zabaw zaliczyłyśmy po drodze w domu też ok a pod wieczór temperatura wzrosła 37,5 i strasznie męczocy kaszel ma, z nosa nie leci katar ale coś tam w nim jest i przez to ten kaszel pewnie
leczymy sie syropami w poniedziełek z rana pójdziemy do lekarza zobaczymy co powie
ale w domu pewnie z tydzien posiedzimy

bardzoooo prosimy o głosiki
Zagłosuj na moje zdjęcie
wielkie dziękuję :)

Odnośnik do komentarza

Cześć!
Ja też awansowałam na mamusię przedszkolaka, więc się przyłączam :)
Oczywiście też strasznie panikowałam, ale zupełnie niepotrzebnie-Tomek już pierwszego dnia NIE CHCIAŁ WYCHODZIĆ Z PRZEDSZKOLA :)). Myślałam, że w kolejnych dniach pojawi sie kryzys, ale jak na razie nadal jest super-mały zostaje już normalnie po 8 godzin i nadal rano biegnie do przedszkola jak na skrzydłach.
U nas na spotkaniu rodziców poradzono nam żeby przez pierwsze dni dzieci były odprowadzane przez tatusiów i to się chyba sprawdza- facet się tak nie rozczula jak my baby i przez to nie wprowadza dodatkowego stresu dziecku. Szybki buziak na pożegnanie i do zabawek:).
A mi zostaje przyjemność odbierania malucha z przedszkola:36_3_19:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...