Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Joasia witaj z powrotem :) super masz brzuszek!!!

Tak wspomnialas o plci dziciaczka a ja zapomnialam napisac ze jak wczoraj bylam na USG to lekarz w pewnym momencie powiedzial "oooooo" i wtedy zobaczylam ze mojemu dziciaczkowi cos malutkiego dynda miedz nozkami...i moje rozowe marzenia o kucykach i sukieneczkach odlecialy w dal.. chociaz pan doktor powiedzial ze to jeszcze za wczesnie i moze to byc lechtaczka i wargi sromowe do konca nie wyksztalcone to jes duzzzzzzzzeeeeee prawdopodobienstwo synka. moj Mariusz chodzi dumny jak paw, a ja modle sie w duchu zeby jednak byla dziewczyneczka:)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvj3lh6rgxr.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_5_Zosta%B3y+jeszcze+_pi%B1teczki+%3A%29.jpg

17.06.2010 - dwie kreseczki
25.06.2010 - 5 tydz - pierwsze USG
28.07.2010 - drugie USG widzialam Twoje serduszko
1.10.2010 - 19 tydz - pierwszy kopniaczek
5.10.2010 - jesteś chlopcem

26.02.2011 przyszedł na świat mój Synuś:)

Odnośnik do komentarza

Ja też byłam wczoraj na USG. Jestem dopiero w 13 tygodniu i 4 dni, więc wcześniej niż wy. Ale na razie pani powiedziała, że może być dziewczynka, chociaż jeszcze nic nie wiadomo. To trochę wcześnie jednak. Ale poza tym dzieciaczek ma już 7 cm i machał do mnie i do męża rączką :-) Ale to było słodkie!!!!!!!!!!
Jest zdrowy i nie mam się czym martwić. Od jakiegoś czasu mąż kładzie mi się na brzuchu i rozmawia z maleństwem :-) To takie urocze...

Zaczęłam chodzić na basen! Conajmniej 3 razy w tygodniu. I jest świetnie, trochę pływam i masuję sobie plecy. Tylko lekarka poleciłami lactowaginal, żeby nic na basenie nie złapać.

Karim - jakbyś jednak musiała przyjechać do Warszawy to serdecznie zapraszam. Jesteś tu mile widziana i znajdzie się przytulne miejsce do spania u mnie wo domu.

Odnośnik do komentarza

Joasia21
figunia86
Mam do was pytanie czy wiecie może jakie produkty spożywcze są zakazane w ciąży?

Z tego co wiem to na pewno sery pleśniowe i surowe takie jak mozzarella i feta.
I chyba wątroba w większej ilości jest zakazana. A poza tym to fast foody bo niewiadomo co w nich może być.

Ser typu Feta i Mozzarela, który można kupić w polskich sklepach można jak najbardziej jeść, produkowane są z mleka pasteryzowanego (informacja jest na opakowaniu). Zakaz spożywania dotyczy serów produkowanych metodą tradycyjną np. oscypek u górala, prawdziwa grecka Feta.

Witaj po przerwie Joasia.

Odnośnik do komentarza

Amelka85

A ja sie wybieram do lekarza znowu, tym razem rodzinnego...chyba mnie przewialo i dostalam rano goraczki, kaszel katar i ogolne zmeczenie jeszcze mi tylko grypy brakuje:(

orientujecie sie moze czy lekarz rodzinny da takie l4 ciazowe platne 100% czy tylko takie zwykle platne 80% ?

Zdrowia życzę, z tego co się orientuję to tylko ginekolog może wypisać tzw ciążowe L4.

Odnośnik do komentarza

himeko

Karim - jakbyś jednak musiała przyjechać do Warszawy to serdecznie zapraszam. Jesteś tu mile widziana i znajdzie się przytulne miejsce do spania u mnie wo domu.

hehe dzięki, będę miała to na uwadze ;)

feta i mozarella tak jak napisała mafinka jest z mleka pasteryzowanego, więc można i często jem :)
Natomiast surowych jajek i tatara, uwielbiam tatar i już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła zjeść. Akurat toxoplazmoze już przechodziłam, ale po tatarze można jeszcze inne choróbska złapać, więc wolę nie ryzykować
No i wspomniane sery pleśniowe podobno nie można

joasia fajny brzuszek, już dość spory :)

figunia o orzeszkach nie słyszałam, tz wiem że mają alergeny, ale nie wiedziałam że nie wolno.
Ja jeszcze nic nie przytyłam, cały czas ważę 58 kg / 170cm
Ciekawe kiedy w końcu zacznę...
A masz już fotki ze ślubu ? :)

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

Piszecie, że nie można jeść fast foodów a ja właśnie wsunęłam hamburgera (własnej roboty).
Figuniu ja na razie nic nie przytyłam. Jeszcze zdążę na pewno, oby tylko nie za dużo.
Mafinko dziękuję, że chcesz mi pomóc. Zobaczymy jak tam się sprawy jutro potoczą bo dziś wymieniłam dekoder na "nowy", który też nie działa. Dla kolesia nawet nie chciało sie sprawdzić czy jest dobry. No i weź tu się nie denerwuj.
Jutro znów jadę wymienić dekoder, ale musi przy mnie sprawdzić czy jest dobry

:36_9_2:

http://www.suwaczek.pl/cache/e1fe5fa176.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ea1e951dfa.png

Odnośnik do komentarza

figunia86
ja wiem że surowego mięsa nie wolno bo toksoplazmoza i jajek surowych bo salmonela ale słyszałam też o orzechach ziemnych bo mają alergeny no i właśnie nie wiem a tak lubie orzeszki :)

Z tymi orzechami pierwsze słyszę. Dodam do potraw zakazanych jeszcze wędzone ryby.

figunia86
A jak dziewczyny tyjecie? Bo ja już przytyłam 10,5 kg :( Wyglądam strasznie :(

U mnie waga na razie stoi w miejscu, na poniedziałkowej wizycie ważyłam tyle samo co miesiąc temu.

Odnośnik do komentarza

Joasia śliczny masz brzuszek :)

Figunia ładnie już przytylaś. Ja naszczęście nie przytyłam jeszcze ani grama i niech tak zostanie, myślę nawet że schudłam bo spodnie mi z tyłka lecą, jutro rano wejdę na wagę.
Pozatym odstawiłam dietę bo mam w moczu ciała ketonowe i niedobór żelaza.

Ja się dziewczyny skusiłam i na rybkę wędzoną i na orzeszki i na tatara.

Ograniczam tylko mleko i przetwory mleczne bo w pierwszej ciaży jadłam tego w nadmiarze i mały miał skazę białkową.

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/dllnjUk.jpghttp://lb1f.lilypie.com/dllnp2.png

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/7AfV.jpghttp://lb5f.lilypie.com/7AfVp2.png

http://s3.suwaczek.com/20071207580114.png

Odnośnik do komentarza

Witam po latanym dniu :)
No afera w szkole :) Misiek chodzi do 8 klasy, a powinien do 7. W Danii osmoklasisci odbywaja tygodniowe praktyki w zakladach pracy, a Misiek sie na to nie lapie, bo brakuje mu roku. No i afera polaczona ze lzami, bo bardzo chcialby juz pracowac, a przynajmniej miec ten tydzien praktyki.
Chyba bedziemy musieli mu cos wykombinowac w meza pracy.
Druga sprawa: dzieci z jego klasy ida w maju do komunii (protestanckiej). No i znow zgrzyt mamy co robic. Misiek u komunii zwyklej nie byl, bo w gre nie wchodzilo zaliczenie rzeszy modlitw, a juz wogole przebywanie w zatloczonym kosciele (Misiek jest autystykiem). No i teraz sie zastanawiamy czy poslac go do protestanckiej komunii, czy zrobic mu "niekomunie" - tutaj dzieci, ktore nie ida do komunii maja taka sama impreze jak "komunisci", by nie czuly sie inne.

Brzuszki macie sliczne. Moj tez juz niezle widac, przykrywam go dumnie obcislymi bluzkami :) a co mi tam.
Jezeli chodzi o wage, ja wciaz stoje namoim minus 3. Apetyt mi sie poprawil, ale jeszcze waga nie ruszyla w gore. W sumie dobrze - im pozniej tym lepiej.

Co do tych orzeszkow, to jest teoria, ze nie powinno sie w ciazy jesc pokarmow zaliczanych do silnie alergizujacych (np. orzeszki ziemne), z uwagi na ryzyko wystapienia uczulenia u dziecka. Ale wszystko w ramach zdrowego rozsadku. Bez przesady. Alergia glownie jest uwarunkowana genetycznie, a zeby wywolac ja poprzez spozywanie pokarmow alergizujacych, trzeba je jesc w sporych ilosciach.
Tak naprawde nikt nie jest w stanie przewidziec na co dziecko bedzie mialo uczulenie w przyszlosci. Owszem mleko jest na czarnej liscie, ze wzgledu, ze jest najczestszym alergenem, ale i tez najwczesniej i najpowszechniej spozywanym pokarmem.
Na przykladzie mojego syna moge wykazac, ze teoria teoria, a praktyka praktyka. Syn od urodzenia mial bardzo ciezka alergie. Oczywiscie mleko na czarna liste, mimo ze z krwi mleko nie wychodzilo, ale przeciez powszechnie wiadomo, ze mleko itp. Po dwoch latach ciezkich zmagan, prowadzenia dzienniczkow zywienia, w koncu odstawienia od cycka i wdrazania pokarmow jeden po drugim. W koncu po prostu prowokacjach w szpitalu, okazalo sie, ze Misiek oczywiscie, ze nie mial alergii na mleko. MIal natomiast na make pszenna. NIkomu do glowy nie przyszlo, bym ze swojego zywienia wyeliminowala make.

Generalnie uwazam, ze ze wszystkim po porstu wystarczy zachowac umiar i zdrowy rozsadek i bedzie dobrze.
Oczywiscie za wyjatkiem pokarmow, o ktorych wyzej napisalyscie: surowe miesa, jajka, itp, ktore po prostu sa zakazane ze wzgledu na ryzyko wystapienia w nich groznych bakterii.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

No nie wiem ile z tym mlekiem jest prawdy. Mam w domu taką encyklopedię ciąży i w niej pisze że mleko należy spożywac i to dużo. Nawet 4 szklanki dziennie, żeby nawapnic dobrze organizm, bo dziecko już w drugim trymestrze tyle tego spotrzebowuje, że pociąga z zapasów mamy. A przez niedobór wapna psują się zęby, włosy i paznokcie. Ja w każdym razie pochłaniam mleko w wielkich ilościach bo pomaga mi chociaż na pół godziny zwalczyc zgagę. No i jem bardzo dużo nabiału w postaci sera zółtego i jogurtów.
Mam nadzieję że moje dziecko dzięki temu się uodporni na skazę :)
W końcu od maluśkiego jest do mleka przyzwyczajane :)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9cwa1f4tcozfc.png
http://oliwia10-02.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

Uodpornic to sie na pewno nie uodporni.
Za duzo tez nie dobrze. Twoj organizm tez moze w koncu nie wydolic. W zoladku mamy laktaze do trawienia laktozy z mleka. Laktazy w zoladku jest ile jest. Wiem, ze stopniowo mozna wyprodukowac jej wiecej (Misiek po 6 latach niepicia mleka, musial sobie laktaze wyprodukowac od zera), ale wydaje mi sie, ze jak nagle zaczelas spozywac tak wielkie ilosci mleka, to zoladek moze sie zbuntowac. Aczkolwiek :) nic Ci sie nie stanie... po porstu za przeproszeniem jedyne slowo jakie mi teraz pasuje :) to "sraczke" bedziesz miala na potege :)

Generalnie alergia jest dziedziczna, wiec dzieci bez obciazen genetycznych miec jej nie powinnny. Problem jedynie jest w tym, ze jeszcze 15-20 lat temu nie bardzo zajmowano sie alergia, ze nie wspomne o czasach dawniejszych, kiedy to dziecko musialo sie po prostu wydrapac. Tak wiec, tak naprawde nie wiemy za wiele o historii naszych przodkow. Zwlaszcza, ze procesy alergiczne u niektorych osob, mogly zaniknac, a o ich dziecinstwie nikt juz (nawet oni sami) nie pamietaja.

Ja pamietam ze swojego dziecinstwa, ze mialam wiecznie czerwone gardlo i dziwne anginy bez goraczki. Teraz juz wiem, ze to zadne anginy nie byly (mojemy synowi tez takie anginy wmawiano). Zwlaszcza, ze gdy mialam 30 lat alergia sobie o mnie przypomniala. Moje dzieci oczywiscie alergiczne.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Szczesciara :)
Ja pamietam walke z Miska zoladkiem. Zaczynalismy od polowy lyzeczki od herbaty, pozniej lyzeczka, dwie... teraz juz spokojnie dwa razy dziennie kulki na mleku wciaga, plus ser zolty na kilogramy. I tez oczywiscie do kibelka nie gania :)
Tak patrze na suwaczki. Bedziemy prawie w tym samym czasie sie zmagac :)
Ja mam termin z miesiaczki na 8 lutego, z jednego USG tez na 8, a z pierwszego na 7.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

A ja mleka nie piję, bo nie mogę, nie lubię i nie toleruję. Nawet po jogurcie mam ... sraczkę.
Jem za do ser żółty (2 plasterki to jak szklanka mleka), lody (Big Milki), piję wodę mineralną z dużą ilością jonów wapnia.

Spożywanie produktów alergizujących nie "uodparnia" dziecka przed alergią, chociaż można ćwiczyć pamięć układu odpornościowego ale co do efektów nie jestem pewna.

Odnośnik do komentarza

Mafinko efekt eksponowania na alergeny jest tylko jeden... szybko postepujacy marsz alergiczny - od skazy bialkowej, przez astem az po wstrzas anafilaktyczny.

Owszem, ze odczulanie wlasnie polega na wstrzykiwaniu malych dawek alergenow, ale robi sie to przez kilka lat, na jeden alergen i bardzo stopniowo.

Bombardowanie, tylko pogorszy sprawe.

Aczkolwiek - ani niepicie mleka nie ustrzeze dziecka przed alergia jezeli jest z grupy duzego ryzyka, ani picie jej nie wywola, jezeli dziecko nie bedzie alergikiem.
Zaleca sie ostroznosc tylko dlatego, ze trudno stwierdzic czy poczete dziecie jest alergikiem czy nie. Natomiast jezeli jednak jest, to juz w brzuchu matki jest narazone na ekpozycje na alergen.
Ot i tyle.
MOim zdaniem rozwiazniem jest po prostu zdrowy rozsadek i umiar :)

Milego dnia zycze i lece polatac :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Czesc kobietki:)

no i przedluzylam sobie urlop o 2 do mam l4 do 1 wrzesnia, nie dostalam zadnych lekow bo nic w plucach nie slychac tylko Pani doktor kazala kupic lek na kaszek Stodal homeopatyczny wiec podobno mozna.

Mafinka na l4 mam napisane typ B wiec chyba ciazowe jednak:)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvj3lh6rgxr.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_5_Zosta%B3y+jeszcze+_pi%B1teczki+%3A%29.jpg

17.06.2010 - dwie kreseczki
25.06.2010 - 5 tydz - pierwsze USG
28.07.2010 - drugie USG widzialam Twoje serduszko
1.10.2010 - 19 tydz - pierwszy kopniaczek
5.10.2010 - jesteś chlopcem

26.02.2011 przyszedł na świat mój Synuś:)

Odnośnik do komentarza

ja też jestem zwolenniczką mleka- od zawsze. uwielbiam owsiankę, kaszkę na mleku, itp. spożywam w takich ilościach jak przed ciążą.

co do wagi to jestem 2 kg do przodu, ale raczej większość poszła w piersi i minimalnie w brzuch.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...