Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

witaminko wszystkiego naj naj naj i zdrowego maluszka ;)

asiunia, ale tak zła jak ja to chyba nie jesteś hehe :)

Pojechałam dzisiaj do tej całej poradni i nie dowiedziałam się NIC nowego...
Lekarka stwierdziła że ona by mnie mogła owszem położyć na oddział, ale skoro jestem w ciąży a w tym szpitalu nie ma ginekologii i położnictwa, to nie będzie ryzykować więc da mi skierowanie na oddział farmakologii klinicznej do kliniki (też w Katowicach)
No to mówię trudno, jak trzeba to co zrobić, i dzwonię tam a kobita mi mówi że porfiria to tak rzadka choroba i bardzo długo się czeka na wyniki więc nie ma sensu żebym u nich leżała, że powinnam się udać do poradni hematologi która się zajmuje porfirią i która jest w Warszawie!
No i powiedziała że w tej warszawie trzeba być na czczo o 9:30 z dobową zbiórką moczu.
Ja mówie kobiecie, że gdzie ja z Katowic będę jeździć do Warszawy, że skoro oni jednak oni robią te badania to wolę do nich przyjechać do szpitala, na wyniki się czeka kilka tygodni.
No przecież chyba powariowali, nie jadę do żadnej Warszawy...
Masakra jakaś.
Od miesiąca tylko mnie odsyłają od lekarza do lekarza. A ja myślę że to i tak ściema z tą porfirią, tylko nie mieli co wymyślić wtedy, jak miałam ten czerwony mocz.

jomira a Ty żyjesz po tej wczorajszej uczcie :)))

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

Karim to jest normalna polska spychologia.
Nie daj się dziewczyno, jedz do tego szpitala niech Ci pobiorą krew czy jakie tam badanie trzeba zrobic i niech prześlą próbkę do Wawy jak są tacy mądrzy a nie kobietę w ciaży przez pół polski będą ciągnąć.

Poprostu paranoja,, ja tam swoje wiem o szpitalach bo spędziłam w nich dużo czasuuu.

Np przypadek sprzed tygodnia, mój tata był na operacji przepychania (balonikowania) głównych aort w szyi (ze względu na zaawansowaną miażdzycę). W czwaretek okazało się że tata po operacji/zabiegu dostał zawału, i co zrobili kochani lekarze? Wypisali mojego tatę w poniedziałek bo w szpitalu nie ma kardiologii. Tata na własną rękę ma szukać kardiologa i szpitala który go przyjmie.. Oczywiście wpakowaliśmy tatę w poniedziałek do karetki i za namową mojej klientki-lekarki tatę zawieżliśmy do szpitala z oddziałem kardiologicznym który miał dyżur. Poprostu żeby żyć człowiek musi się tak nakombinować. A żeby nie było dzwoniłam w piątek po wszystkich szpitalach który tatę przyjmię po wypisaniiu z tego w Bytomiu jak się okazało żaden Go nie chciał bo to szpital Bytomski ma zapewnić mu opiekę.
Najlepiej to umrzec i nie miec do nikogo pretensji

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/dllnjUk.jpghttp://lb1f.lilypie.com/dllnp2.png

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/7AfV.jpghttp://lb5f.lilypie.com/7AfVp2.png

http://s3.suwaczek.com/20071207580114.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, dzieki za pamiec. Zyje, zyje... jedno na policji od rana siedzialam... Raz na jakis czas wpada mi od nich swietnie platne zleconko na tlumaczenie, wiec jade jak wolaja...

Witaminko - sto lat w usmiechu i radosci, a przede wszystkim nardziny najsliczniejszego dzieciatka na swiecie :) Pomyslalam to samo co dziewczyny, ze moze maz cos na wieczor kombinuje???
Wiec na razie nie zlorzecz mu :)

Mafinko przezylam bez problemow. Wiesz, ja mam bardzo dziwny uklad trawienny. MOge na przyklad miec caly dzien problemy zoladkowe i jedynym na co mam ochote po wszytskim sa surowe warzywa np. ogorek, najlepiej kiszony, pomidor... O dziwo takie rzeczy lagodza mi wszystko i nie gonia mnie do toalety. Pamietam, gdy kiedys na obozie w Bieszczadach, jak to w Bieszczadach, wraz z polowa obozu lezalam w izolatce 3 doby z powodu koszmarnej biegunki. Po wszystkim, pozolono mi zjesc sniadanie - sucha bulke i herbatke. Jak ja spojrzalam na ta bulke, to od razu mi wszystko podeszlo.... Natomiast wzrok moj padl na pomidorka... Marzenie.... wciagnelam dwa pomidory. Lekarz jak mnie z nimi zobaczyl, to trupem malo nie padl. A mi po tych pomidorkach nic, a nawet lepiej :) !

Generalnie - moge wrabac kilo sliwek, grochu, kiszonych ogorkow i moj zoladek nic na to. Natomiast tluste obojetnie co - nawet tlusta smietana, goni mnie w ciagu godziny i praktycznie plucze mi caly zoladek.

Ale ja od dziecka potrafilam obalic pol kilo kapusty kiszonej w drodze z domu do warzywniaka (moze ze 100 metrow), ku utrapieniu mojej mamy :) Jak chciala robic bigos, albo surowke, musialam ganiac do warzywniaka po kapuste minimum dwa razy :)

Co do samego bigosiku, za Wasza rada dodalam cebulke i mala glowke slodkiej kapusty i Michu stwierdzil, ze smakuje za... swietnie :)
Powidla sliwkowe....ech marzenie, u nas nawet zwyklych wegierek nie ma :(

Karim Twoja sytuacja z tym dlugim czekaniem na wyniki, przypomina mi sytuacje z mojej poprzedniej ciazy. Bardzo mnie bolaly biodra i bylo podejrzenie, ze mi sie spojenie lonowe rozchodzi. Skierowano mnie do ortopedy, zadzwonilam a Pani mi termin na sierpien serwuje. Ja jej na to, ze w sierpniu to ja juz dawno po porodzie bede, a Pani na to: "no to bedzie po problemie". Spoookoo!

Asiuniu heh... Ty nie masz telewizji dlugo, ale raz. U mnie telewizja i internet sa nadawane przekzem radiowo-satelitarnym. Antene mamy jakies 50 km od domu, wiec jak pada deszcz, albo jest bardzo pochmurnie, to sygnal internetowy spada jakby "byl produkowany przez Murzynow na rowerach", a obrazu telewizyjnego nie ma.
Biorac pod uwage, ze u nas leje prawie od miesiaca, wiec takie sensacjie mamy juz prawie na stale :)
Zmiana dostawcy nie pomoze. Kabel do nas nie dochodzi :)

Witaminko no niestety ze sluzba zdrowia cuda sie dzieja na calym swiecie. U nas tez wypisuja od reki, byle miec pacjenta z glowy. Rok temu mialam robiana artroskopie stawu barkowego, no niby tak, ze wchodzili tylko do stawu przez dwie malutkie dziurki, ale kurcze wyskrobali mi pol stawu ze zwapnien, cos tam wycieli, cos tam przestawili. Operacja trwala 3 godziny, wiec jak na taki staw, to sie nagrzebali. Operacja skonczyla sie o 11, a ja juz o 12 moglabym isc do domu jakbym sie dobrze czula (mialam pelna narkoze). Maz mnie zabral o 14, choc jeszcze mi sie w glowie krecilo, ale mialam dosc lezenia na oddziale pooperacyjnym, ktory miescil sie za parawanem na korytarzu! Jakbym sie zle czula, moglam w szpitalu zostac AZ do 18.00!!!
Po porodzie naturalnym tez zaraz mozna isc do domu, ale jak sie kobieta czuje niepewnie to moze zostac dobe na oddziale. Czuje, ze wywolam skandal, bo bede chciala polskie 3 doby!!!
Po cesarce idzie sie do domu po dwoch dobach. Ze nie wspomne, ze dziecko opuszcza szpital nieobejrzane przez pediatre!!!
Moi przyjaciele (ci od blizniaczek) zazadali pediatry i przyszla w koncu, ale musieli o to stoczyc mala bitewke!!!

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

To były i są najgorsze urodziny w moim życiu
Postanowiłam wreszcie powiedzieć teściom a propos odbierania od nich młodego.

Już pisałam wcześniej jak zareagowali na wieść że Fifek jest w drodze
Ale to co dzisiaj usłyszałam nie mieści się w mojej głowie.
Oni wręcz zażądali usunięcia ciąży, wogóle roszczą sobie prawo do mojego brzucha jak by to było ich dziecko. Usłyszałam tyle obelg, oszczerstw że się popłakałam złapałam tylko Filipka za rękę i uciekłam.

Ja wogóle nie rozumiem ich reakcji: jesteśmy małżeństwem, mamy własne mieszkanie (nie dołożyli się ani grosza), mamy oboje dobre prace. A tutaj taka reakcja.
Teściu że niby Filip babcie zajechał i nie jest w stanie opiekować się drugim a teściowa że osieroce oboje dzieci. Przecież maleństwo już ma zapewniony żlobek a Filip od roku chodzi do przedszkola w godzinach od 8-16, teraz od września znowu nie będą musieli z nim siedzieć.

Poprostu do tej pory ryczeć mi się chce, cała drogę ryczałam.
Postanowiłam że od dzisiaj zrywam z nimi wszelkie kontakty, nie chcę ich widzieć na mojej imprezie w sobotę, nie chcę ich już w ogóle widzieć. Nawet się nie dowiedzą czy mają wnuczkę czy wnuka.

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/dllnjUk.jpghttp://lb1f.lilypie.com/dllnp2.png

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/7AfV.jpghttp://lb5f.lilypie.com/7AfVp2.png

http://s3.suwaczek.com/20071207580114.png

Odnośnik do komentarza

Mafinko nie wiesz jak to jest w tym naszym kraju? Cyfra na pewno nie będzie się przyznawała, że to ich wina. 2 tyg temu dzwoniłam żeby monter przyjechał(w ramach gwarancji) i z tego co wczoraj wywnioskowałam to nie zamierza do mnie przyjechać. Niestety monteży są w innym regionie.Oj dużo bym musiała pisać o co chodzi jeszcze ale wam nie chce głowy zawracać.
Karim masz prawo się denerwować. Współczuję.
Witaminko naprawdę współczuję teściów. To jakieś potwory chyba. I postaraj się trochę uspokoić żeby dzidzia na tym nie ucierpiała.

:36_9_2:

http://www.suwaczek.pl/cache/e1fe5fa176.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ea1e951dfa.png

Odnośnik do komentarza

Witaminko - serdecznie wspolczuje. Brak doslownie slow. Ja bym jeszcze w jakis sposob rozumiala, jabyscie gnietli sie z nimi razem w jednej kawalerce. Ale jak napisalam - "w jakis sposob bym zrozumiala". Bo tak naprawde to Wasze zycie, Wasza decyzja, Wasza rodzina. Straszni ludzie, pewnie z tych co to przepis na caly swiat maja.

Przychodzi mi do glowy jeszcze, ze byc moze w ten sposob wyrazaja troske o Ciebie, Twoj stan zdrowia i Twoja rodzine, ale robia to koszmarnie, obrzydliwie wrecz.

Trzymaj sie i nie mysl o nich, a juz wogole nie placz. Nie zasluguja na Twoje lzy.
Kontakt pewnie jakis tam bedziesz musiala z nimi podtrzymac, ale od tej pory tez bym im dziecka na 5 minut pod opieke nie dala, zeby sie przypadkiem nie nadwyrezyli.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Jomira zazdroszczę sprawnego układu wydechowego :Oczko:
Mam zakaz spożywania wszystkiego co wzdyma, czasami zdarza mi się skusić na coś takiego i cierpię straszne katusze (w efekcie stanu zapalnego przewodu pokarmowego mam zrosty na jelitach, co znacznie zwalnia perystaltykę i powoduje niesamowite wzdęcia).

Witaminkaa widzę, że podobnie do mnie pozwiedzałaś trochę szpitali w Naszym kochanym kraju. I jak na ironię, po studiach znalazłam zatrudnienie jednym z nich.
Co do sytuacji z tatą to trochę daliście się wykorzystać, to na szpitalu na ciąży obowiązek przewiezienia pacjenta do innej placówki w związku z inną jednostką chorobową, która ujawniła się w trakcie pobytu w szpitalu a która stanowi zagrożenie życia dla tegoż pacjenta.

Karim jedź do szpitala w Katowicach i jeśli trzeba to nawet się połóż. Oddziały farmakologii klinicznej to najbardziej wypasione oddziały i pobyt na nich przypomina wczasy. Zrobią dokładną diagnostykę, pobadają i może wreszcie jakiś lekarz wpadnie na coś sensownego.

Odnośnik do komentarza

Asiunia25lat
Mafinko nie wiesz jak to jest w tym naszym kraju? Cyfra na pewno nie będzie się przyznawała, że to ich wina. 2 tyg temu dzwoniłam żeby monter przyjechał(w ramach gwarancji) i z tego co wczoraj wywnioskowałam to nie zamierza do mnie przyjechać. Niestety monteży są w innym regionie.Oj dużo bym musiała pisać o co chodzi jeszcze ale wam nie chce głowy zawracać.

Asinia żyję w tym kraju i wiem jakie numery potrafią wykręcać operatorzy.
Jakbyś miała problemy to daj znać, pomogę w końcu tytuł mojej pracy magisterskiej brzmiał: Odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu sprzedaży konsumenckiej :Oczko:

Odnośnik do komentarza

Trzech kardiologów twierdzi zgodnie że nie ma przeciwskazań do ciaży. Jestem już dwa lata po operacji i moje serce jest zdrowe.
CC jest konieczne ze względu na moje nadciśnienie.

Zawiodłam się na nich.
Żałuję że im powiedziałam
Dowiedzieli by się teraz w sobotę na moich urodzinach bo na pewno ktoś by coś chlapnął.
Już nie chcę o tym myśleć szkoda moich nerwów.

Wiem przynajmniej że na nich nie można polegać, Już od września nie będę musiała ich już widzieć, Fifiuś będzie chodził do 16 do przedszkola tak więc damy sobie bez nich rady.
Tak sobie teraz analizuję że od czerwca siedzieli z moim dzieckiem tylko przez 3 tygodnie, w roku przedszkolnym odbierali malucha o 16 a o 17 ja już bylam po małego. Jakiejś wielkiej pomocy od nich nie otrzymaliśmy.
Dobra już o tym nie myślę bo łzy cisną mi się do oczek.

Dzięki dziewczyny za miłe słowa

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/dllnjUk.jpghttp://lb1f.lilypie.com/dllnp2.png

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/7AfV.jpghttp://lb5f.lilypie.com/7AfVp2.png

http://s3.suwaczek.com/20071207580114.png

Odnośnik do komentarza

witaminkaa jak ja to czytam to nóż mi się w kieszeni otwiera, co za ludzie, zamiast cię wspierać i się cieszyć to oni jeszcze takie rzeczy, też już bym ich oglądać nie chciała, ale ty kochana nie denerwuj się nie płacz nie warto, sami z mężem dacie sobie rade:)

Ja mam od paru dni takiego lenia,prasowania tyle a jak wracam z pracy to tylko bym leżała, ale pocieszam się tym,że potem nie będe mieć czasu na leżenie, a męża chyba jakieś chorubsko bierze, coś smarka, kicha i siedzi cały czas w drugim pokoju żeby nas czasem nie zarazić.

http://www.suwaczki.com/tickers/yuudyx8dwap5dajf.png]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/j5rbh371kg3s6bvu.png

http://s10.suwaczek.com/20081108560117.png

Odnośnik do komentarza

Witaminkaa
Współczuję Ci zachowania teściów. Jest to na pewno bardzo bolesne, ale musisz być silna, a już na pewno nie płakać, bo to szkodzi dziecku. Tak sobie myślę, że oni pożałują jeszcze tego i na pewno pójdą po rozum do głowy. Może będą chcieli Cię przeprosić, ale ty z całą pewnością już im tak szybko nie zaufasz.
Czas leczy rany i czasu potrzeba, aby o tym zapomnieć. Mam nadzieję, że w tym wszystkim mąż Cię wspiera i na pewno wstydzi się za takich rodziców.
Buźka

Odnośnik do komentarza

Hej, ale tu pustki z rana :Szok: dziewczyny mobilizacja, bo Nam wątek zdechnie.

Witaminkaa jak samopoczucie? Myślałam przed zaśnięciem o tym wszystkim i tak swoją drogą to może teściowie nie wiedzą, ale żyjemy w kraju w którym aborcja nie jest łatwą sprawą jak pójście do ginekologa i już po sprawie. Poza tym gdyby nawet były jakieś medyczne wskazania to już jest za późno. A obecnie nakłaniając Cię do podjęcia takiej decyzji sami działają wbrew prawu, gdyż podżeganie do popełnienia czynu zabronionego jest w tym kraju karane (art. 18 § 2 kk, to tak w razie gdyby naciskali).

Odnośnik do komentarza

No dzien dobry, dzien dobry...
Ja dzis sobie obiecalam sumiennie popracowac :) wiec strasznie przepraszam, ale wpadne na dluzej wieczorkiem, heheh... albo i nie :) kobieta w koncu zmienna jest....
Wiecznie to tluke mezowi do glowy, jak kupuje kolejne ciuszki... Bo on zawsze: "no przeciez obiecalas... " :) Ja mu na to: "klamalam" :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Mafinka A dzisiaj lepiej. Jakoś wrzuciłam wczorajszy dzień w niepamięć. Moje dziecko do środy będzie u mojego taty, który zresztą się cieszy. Na mojego tatę mogę zawsze liczyć. Postanowiłam że całkowicie odizoluje moją rodzinę od teściów, bo nie są warci. Szkoda mi tylko straconych urodzin bo żeczywiście mąż zaplanowal wspólne wyjście do kina i do restauracji. Moja teściowa dobrze wie że to przestępwstwo wkońcu jest emerytowanym radcą prawnym.
Wsumie jak wczoraj stwierdził mój mąż czego mogliśmy się od nich spodziewać jak jego samego oddali na wychowanie babci, bo byli tak zaabsorbowanie karierami zawodowymi, że mój mąż był dla nich balastem.

Od dzisiaj cieszymy się ciążą.

Odebrałam online moje wyniki i wszystko oK. Jedyne co to mam niedobór żelaza i za dużo ciał ketonowych w moczu (muszę zrezygnować z diety niskowęglowodanowej). Moje dziecko i ja jesteśmy zdrowe więc nic innego nie ma dla mnie znaczenia

Pozdrawiam

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/dllnjUk.jpghttp://lb1f.lilypie.com/dllnp2.png

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/7AfV.jpghttp://lb5f.lilypie.com/7AfVp2.png

http://s3.suwaczek.com/20071207580114.png

Odnośnik do komentarza

Witaminkaa na niskie żelazo polecam Biofer Folic (żelazo bioorganiczne) bardzo dobrze przyswajalne przez organizm i co najważniejsze nie powodujące zaparć. Do kupienia bez recepty, cena jakieś 23 zł. W poprzedniej ciąży przerobiłam wszystkie dostępne na rynku preparaty z żelazem i tylko to wyciągnęło mnie z anemii, do porodu hemoglobinę miałam na poziomie 13, co nigdy w życiu mi się nie zdarzało.

Jomira miłej pracy.

Odnośnik do komentarza

Witaminkaa spoznione ale szczere zyczenia urodzinowe!!!!!!!

A tych Twoich tesciow to bym w leb za przeproszeniem strzelila, wez sie nie przejmuj i masz racje cieszcie sie ciaza!!!

A ja sie wybieram do lekarza znowu, tym razem rodzinnego...chyba mnie przewialo i dostalam rano goraczki, kaszel katar i ogolne zmeczenie jeszcze mi tylko grypy brakuje:(

orientujecie sie moze czy lekarz rodzinny da takie l4 ciazowe platne 100% czy tylko takie zwykle platne 80% ?

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvj3lh6rgxr.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_5_Zosta%B3y+jeszcze+_pi%B1teczki+%3A%29.jpg

17.06.2010 - dwie kreseczki
25.06.2010 - 5 tydz - pierwsze USG
28.07.2010 - drugie USG widzialam Twoje serduszko
1.10.2010 - 19 tydz - pierwszy kopniaczek
5.10.2010 - jesteś chlopcem

26.02.2011 przyszedł na świat mój Synuś:)

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny. rzadko wpadam, ale obiecuję, że się poprawię bo remont ma się ku końcowi. już mam tego serdecznie dosyć- teraz gipsowanie, szlifowanie i malowanie. w domu pełno pyłu, ja kicham co 5 sekund i ledwo na oczy widzę. po tym całym bałaganie będę sprzątać chyba z miesiąc.
są też pozytywne aspekty sprawy- mam już gotowy pokoik dziecięcy. biało zielony, wystarczy przykleić między kolorami pasek ozdobny. już nie mogę się doczekać kiedy go umebluję bo narazie wszystko stoi w kartonach.
miłego popołudnia :D

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny :)
Witam po bardzo długim czasie (chyba miesiąc)!!
Niestety miałam awarie modemu, gdyż z przez swoją głupotę wykasowałam sterowniki z niego i musiałam go wymienić. Mam już neta od kilku dni no, ale niestety każdego dnia na raty starałam się nadrobić moją nieobecność. Nieźle się rozpisałyście :D

U mnie wszystko super. Dzidzia ma się super. Ma już ponad 10 cm. Mój brzuch jest wieeelki. Nie wchodzę w żadne ciuchy, tylko w ciążowe spodnie i długie tuniki. Przytyłam 2 kg i do tej pory nie mogę sobie poradzić ze zgagą. Mam ją 24 godziny na dobę :((

Cieszę się że u Was wszystko ok. Z tego co się zorientowałam to chyba żadnej z nas przez ten miesiąc nie ubyło. I bardzo dobrze :) Gratuluje wszystkim kto poznał płeć dzieciaczka. Mój maluszek niestety na USG nie pokazał nic oprócz tego, że lubi siedzieć :) wyglądał jakby odpoczywał w fotelu, co chwile wyciągając raz jedną a raz drugą nóżkę.

Pozdrowienia dla wszystkich :):)

A oto mój brzuszek i mój dzieciaczek:

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9cwa1f4tcozfc.png
http://oliwia10-02.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...