Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Solange w szpitalu jest doradca i jest tez taki duzy laktator. Generalnie beda Ci odradzali wyjscie ze szpitala, dopoki nie opanujecie karmienia. Pozniej do domu przychodzi polozna nawet kilka razy, zwlaszcza, ze gdy bedziesz sama. Tak wiec nie martw sie, nie zostaniesz z tym sama.
Poza tym nie wiem jak zorganizowali to u Ciebie, ale my jako grupa u poloznej bedziemy mieli "baby traef" i wtedy tez bedziemy mogly sie powymieniac spostrzezeniami.

Co do pogody to u nas tez odwilz, ale z pieknym sloncem.
Niby w ogrodzie wciaz jest snieg, ale kundle wrocily do domu ublozone po pachy. Niestety nie dalo sie szmatka wypolerowac. Trzeba bylo prac.
Teraz po praniu Hektorek dotsal "szwungu" i sobie wiecznie cos znajduje w pojemniku na plastyki. Co mu zabiore, to sobie znow cos znajdzie. Przed chwila byla to reklamowka, pozniej butelka po coli. Dalam mu taka cytryne po soku cytrynowym, ma z tym spory ubaw, bo ciezko to zlapac :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Jomira
.
Dlatego moim zdaniem jednak budowanie w sobie pozytywnych emocji ma sens, ale kazdy ma inna strategie :)

Taki mój urok, zawsze negatywnie się nastawiam, bo po co mam sobie później pluć w brodę "że przecież miało być tak cudownie". A tak zawsze tyłek przygotowany na kopniaka :Oczko:

Monik przy Myszaku też stosowałam metodę; dziecko śpi ja razem z nim, wiem że tym razem to nie przejdzie ::(: 100% oddanie się dziecku, dobre ale na krótki czas. Psychika długo nie wytrzyma.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, nie pisałam ostatnio bo nie miałam weny :) ale czytałam regularnie.
Jak ostatnio ciągle narzekałam że coś mnie boli, tak ostatnio czuję się super, nawet ból krocza ustąpił :)
Fakt że mi ciężko, i np źle mi się chodzi jak mały kopie, i w ogóle staram się długo nie stać czy chodzić bo niestety brzuch mi ciągnie do przodu :) Ale pewnie same to znacie z autopsji :)

Widzę że Was choróbska dopadają, ja mam nadzieję że mnie ominie, choć mój mąż coś zaczyna kaszleć...
Już go dzisiaj rano nafaszerowałam lekami.
A Wy się kurujcie :)

Ja też się tak nie boję porodu jak tego co będzie potem, czy dam sobie radę z małym, czy będę go umiała karmić, kąpać, przebierać zmieniać pieluchę, może to śmieszne, ale ja tego nigdy w życiu nie robiłam. No raz jedyny zmieniłam pieluchę mojej chrześnicy, ale to było 7 lat temu...

agnieszka ja też nie mam uprawnień do tej strony, więc nie przeczytam :(

Amelka już niedługo, trzymaj się, może po dzisiejszej wizycie humor ci wróci :)
Ale bym się cieszyła z takiej paki :)

Ja ostatnio kupiłam po parę sztuk body, pajaców i pół śpiochów na 68 i 74 bo tych małych już mam dużo, a 68 i 74 prawie nic.

Monik my też planujemy na jutro generalny porządek w łazience, bo już patrzeć na nią nie mogę, więc od podłogi po sufit będzie dezynfekcja :)))

Wcześniej pisałyście o piersiach, ja się cieszyłam że przynajmniej w ciąży będę miała wielkie cycki a tu dupa zbita, jakie były takie są, tylko może bardziej pełne. Dalej noszę rozm B lub C zależy od stanika, jedynie mi się zwiększyło pod biustem i 75 mnie ciśnie, więc muszę nosić 80 żeby było luźniej.
Nie mam jeszcze ani jednego stanika do karmienia, nigdy w życiu nie nosiłam miękkich, zawsze usztywniane i mam problem bo większość tych staników to takie miękkie szmatki.
A usztywniane na allegro są dość drogie i boję się kupić w ciemno bo nei wiem czy B czy C. Chociaż jak sie zacznie karmić, to one jednak się chyba powiększą od pokarmu więc C powinnam może kupić...

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Karim jak masz w pobliżu H&M to polecam. Kupiłam stanik do karmienia na wyprzedaży za 25 zł. Pod spodem i po bokach usztywniany, miseczka miękka- zawsze to jakiś kompromis :smile:
Aktualnie mam 1 taki stanik, reszta to sportowe, zakładane przez glowę. Zaopatrzę się w odpowiednie po porodzie. Moja siostra (przy 1 dziecku) miała takie nawały pokarmu, że nosiła zwykły sportowy z pieluchą tetrową bo wkładki nie dawały rady. Przy 2 dziecku problem minal i nosiła już zwykle staniki. Nie wiem jak bedzie w moim przypadku dlatego nie kupuje na zapas.

Odnośnik do komentarza

Mafinko, dla mnie to będzie pierwszy potomek więc próbuję sobie jakąś tam wizję nakreślić :) wiadomo, że jak jedno dzieciątko jest już w domu to tym bardziej lekko nie jest.
U mnie mama daleko, teściowa daleko więc i tak jestem skazana na siebie. Będzie co ma być. Przyznam się, że jestem osobą która w każdej sytuacji trochę zdrowego egozimu ma, więc..damy radę :) mąż w końcu do ozdoby też nie jest.

Karim, z tymi stanikami to ja już tez się rozpisywałam. U mnie podobnie jak u Ciebie, obecnie około B/C zalezy jaki stanik i tyle, że troszke pełniejszy ten biust się zrobił.
Póki co nie zainwestowałam wiele w staniki, bo kupiłam tylko jeden, taki miękki właśnie, śmiałam się że wygląda jak kawał szmaty z wypustkami na arbuzy, ALE Jomira dała dobrą radę, że takie miękkie na noc jak znalazł, bo przecież 24h nie wytrzymasz w takich usztywnianych.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Monik
ALE Jomira dała dobrą radę, że takie miękkie na noc jak znalazł, bo przecież 24h nie wytrzymasz w takich usztywnianych.

Faktycznie tu macie rację, bo przecież raczej bez stanika nie da się funkcjonować jak może pokarm lecieć. No nic, to sobie też taki namiocik sprawię :)

A h&m nie mam zbyt blisko, musiałabym do reala podjechać, a w najbliższym czasie nie mam w planach. Ale będę pamiętać, może jednak kiedyś się wybiorę.

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

Dzieki Karim za wsparcie:) wlasnie mi sie wspomnialo, pytalas sie moe tej Twojej kolezanki ile by wziela odemnie a taka sesje zdjeciowa ciazowa? bo robilismy z mezem zapytanie zglosili sie fotografowie ale cena nie schodzi ponizej 1000 zl :( to dla nas za duzo...

Kurde bylam odebrac moje wyniki, mocz mam ok ale krew to ani jedna pozycja nie miesci sie w normie albo za duzo albo za malo, i wlasnie zmierzylam sobie cisnienie 160/100 chyba troche za duzo...rozpadam sie:(

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvj3lh6rgxr.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_5_Zosta%B3y+jeszcze+_pi%B1teczki+%3A%29.jpg

17.06.2010 - dwie kreseczki
25.06.2010 - 5 tydz - pierwsze USG
28.07.2010 - drugie USG widzialam Twoje serduszko
1.10.2010 - 19 tydz - pierwszy kopniaczek
5.10.2010 - jesteś chlopcem

26.02.2011 przyszedł na świat mój Synuś:)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny oszaleję, pisałam Wam o tej ciężarnej w 27 tygodniu ze świńską grypą. Właśnie wysłuchałam w radiu wiadomości, że dwóch lekarzy z Kliniki na Kopernika (czyli tam gdzie mam rodzić) zaraziło się od Niej wirusem!!! Z tego wynika, że ta kobieta musiała leżeć na oddziale w tym samym czasie co ja, czyli po świętach !!! Rozważana jest opcja zamknięcia Kliniki celem odkażania. Normalnie brzuch mnie boli.

Odnośnik do komentarza

O jej Mafinka az mnie ciarki przeszly... Ty napewno jestes zdrowa, przeciez co miesiac robisz wyniki jak my wszystkie jakbys byla chora to cos by chyba wyszlo...A klinikie moze niech odkaza powinni to chyba nie bedzie bardzo dlugo trwalo...

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvj3lh6rgxr.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_5_Zosta%B3y+jeszcze+_pi%B1teczki+%3A%29.jpg

17.06.2010 - dwie kreseczki
25.06.2010 - 5 tydz - pierwsze USG
28.07.2010 - drugie USG widzialam Twoje serduszko
1.10.2010 - 19 tydz - pierwszy kopniaczek
5.10.2010 - jesteś chlopcem

26.02.2011 przyszedł na świat mój Synuś:)

Odnośnik do komentarza

Amelka całkiem zapomniałam. Obiecuję że się dowiem i dam Ci znać.
A co do krwi to nie martw się, też mam coś albo za dużo albo za mało...

Mafinka to nie ciekawie, no cóż, niech szybko robią odkażanie, a ty musisz wytrzymać aż oddział będzie normalnie działał...

Jomira, ostatnio pisałaś o tych Twoich bliźniaczkach, że ważyły po 2 kg z hakiem, a czy one leżały w inkubatorze czy normalnie je od razu wypisali?

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

Mafinko, a jak szpital odkażą to tylko lepiej dla ciebie-jako przyszłej pacjentki.

tak sobie myślę...mam nadzieję, że nie powtórzy się sytucja sprzed roku, czy dwóch, że do szpitali w obliczu grypy wpuszczali tylko pacjentów, żadnych osób postronnych. Ciekawe jak w takiej sytuacji wygląda kwestia porodu rodzinnego. Rety, ja to jednak wizjoner jestem...

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Jomira, ostatnio pisałaś o tych Twoich bliźniaczkach, że ważyły po 2 kg z hakiem, a czy one leżały w inkubatorze czy normalnie je od razu wypisali?

Karim, mój brat urodził się w 1997 roku ( tak, tak -mam takie gówniarskie rodzeństwo w wyniku późnego ponownego macierzyństwa mojej mamy) z wagą 2 kg, przez CC, z zielonych wód płodowych. W inkubatorze leżał kilka godzin. Wypisali ich normalnie, jak po CC, czyli na tamte czasy po 7 dniach. Z małym nie było żadnych problemów, tyle że malutki był.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Problem dziewczyny w tym, że świńska grypa to wirus, którego okres wylęgania wynosi 10 dni. W szpitalu leżałam od 27 do 30 grudnia, miałam leżeć dłużej ale teraz rozumiem skąd ten pośpiech w wypisach, bo dosłownie wypychali pacjentki z oddziału. Śmiałyśmy się z dziewczynami, że balangę organizują i potrzebują miejsc na wytrzeźwienie.
Kurcze 10 dni jeszcze nie minęło, czuję się ok, nic tfu, tfu odpukać mnie nie rozbiera grupowo.
Martwię się, że jeśli dwóch lekarzy ma już stwierdzoną świńską grypę to co będzie dalej?

Odnośnik do komentarza

Karim

Jomira, ostatnio pisałaś o tych Twoich bliźniaczkach, że ważyły po 2 kg z hakiem, a czy one leżały w inkubatorze czy normalnie je od razu wypisali?

Jeśli dziecko nie ma problemów z termoregulacją (a wtedy wkłada się dzieciaki do inkubatora), oddychaniem i prawidłowo przybierają na wadze to nie ma potrzeby trzymania takich maluchów w szpitalu.

Odnośnik do komentarza

Karim, Monik dziewczynki zdrowe jak rybki byly, mimo ze malutkie. Nie lezaly w inkubatorze ani pieciu minut. Jedynie byly w szpitalu nieco dluzej (znaczy tydzien :) ) , az ta mniejsza wrocila do wagi urodzeniowej po utracie fizjologicznej. No i byly nieco cieplej ubierane i przyjaciolka musiala uwazac, by sie nie wychladzaly (nie tracily energii na ogrzewanie cialka). Dziewczyny w ciagu 3 miesiecy wyrowanly wage w stosunku do rowniesnikow. Obecnie maja 6 miesiecy i wskoczyly w rozmiar 74, wiec sa juz zupelnie standardowe. Ta 2,5 kg, to nawet pulchniutka sie zrobila :)

Mafinko Matko i corko!!! Wierze, ze tym razem Cie ominelo. Odebralas juz swoja porcje chorob i przypadlosci, wiec nie ma miejsca na nastepna.
Trzymaj sie! A Ja trzymam kciuki (Ciebie przeciez nie bede :) ) .

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Mafinko, zgadzam się z dziewczynami, że po pierwsze wyniki krwi powinny przecież wykluczyć wirusisko, a miałaś chyba w szpitalu robione? A poza tym jakiś limit na choróbska musi być. Jak Myszak przeziębiony ciągle, to co się dziwić, że Ty też się marniej trochę czujesz? Trzymaj się zdrowo i oby oddział postawili na nogi jak najszybciej!
A ja od poniedziałku też słomiana wdowa, z tym że ruszam tyłek z mojej betonowej wsi do rodziców. Także ambitny plan szorowania kuchni pewnie troche poczeka, ale cieszy mnie, że w ogóle jest takowy!

Kochane właścicielki psów :) podziwiam! Ja jak pomyślę, że z mojej wieży miałabym się kulać z czworonogiem, to mnie skręca na samą myśl. Wiadomo, jak mus to mus, ale chyba pierwszy raz się cieszę, że nie mam sierściucha.

Amelko, uszy do góry i daj znać jak po wizycie!

A ja Wam powiem, że czuję się coraz większym słoniem. Wczoraj zasapałam się ścieląc łóżko! I zastanawiam się co to będzie potem? Cała szafa w rozm. 36 a tu prawie 85kg na zegarze ://

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

No co Ty Nulka sierściuch to sama radość :Oczko: Oto co mój królewicz robi, kiedy jest brzydka pogoda:

http://img830.imageshack.us/img830/8943/p1030988n.jpg
http://img194.imageshack.us/img194/1529/p1030991e.jpg

Dodam, że te poduszki i koce są moje i generalnie ja na nich zalegam, ale jak jest zimno, albo brzydka pogoda to Rudy wykorzystuje momet nieuwagi i sie uwala na sofie :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...