Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Monik ten żel z lawendą do kąpieli to też dla starszego synka 3 latka, jak na razie na mnie działa usypiająco.
Dla noworodka polecałam i w dalszym ciągu polecam Białego Jelenia, naturalne to i na bank nie uczula. Co do chusteczek, to stosować je będziemy na wyjścia, do domu zakupiłam takie małe frottowe ręczniczki i pupę też będę myła Jeleniem (taki mój wkład dla ekologii :Oczko: zobaczymy ile wytrzymam, niestety tych jednorazowych gąbek o których pisała Jomira nigdzie nie znalazłam).

Witaminkaa trzymaj się, kciuki zaciśnięte.

Odnośnik do komentarza

Karim z tymi wodami to roznie, mi w domu odeszły ale to dosłownie chlusnęło jakby ktos z wiadra na podloge wylal, i od razu skurcze co 10 min i w ciągu 3 h od tego urodziłam Natalkę, więc bardzo szybko. Z tego co mi mowila siostra cioteczna, to max 8 h powinno się dziecko urodzic po odejściu wód, wtedy jest najbezpieczniej dla dziecka, ale neistety roznie to bywa w naszych szpitalach...
Witaminka mam nadzieję, że wszytsko bedzie ok, moze lepiej zeby Cię monitorowali, chociaż do 36 tc wytrzymac!trzymam kciuki

Odnośnik do komentarza

Jomira
Bo jednorazowe gabki to czysto dunski wymysl. Chyba nikt na swiecie tego nie uzywa. Jedyne co, to sie zastanawiam nad ich zwiazkiem z ekologia. Toz to poliuerthan, ktory laduje ostatecznie w ziemi.

Oczyma wyobraźni widziałam te gąbki jako gąbka naturalna pokrojona w plastry, powiem szczerze że jestem zwiedziona.

Jomira
A co do kosmetykow - nie pojawily sie w Polsce kosmetyki Libero?
U nas maja cala serie, wlasnie bezparabenowa.

Kiedyś chyba pisałaś o pieluszkach Libero, przeszukałam internet i z tego co znalazłam wywnioskować można, że wycofali się ze sprzedaży w Polsce, bo nie było zbytu.
Ale jeszcze poszukam w sklepach, może uda się znaleźć.

Odnośnik do komentarza

hello
musze cos sprostowac :) spradzilam krem do buzki dla bobasa firmy Buebchen i okazuje sie ze tam sa parabeny, w plynie do kapieli nie ma ... wiec wychodzi na to, ze kupujac jakies kosmetyki, nawet choc tej samej firmy trzeba sprawdzac, bo jedne zawieraja a drugie nie ;/

co do wod, to ja sie nie wypowiem, bo ja mialam wywolywany porod oxy i wody odeszly mi po przebiciu pecherza na lozku porodowym :P ale pamietam ze cieplutko sie zrobilo :P hehe ... ciekawe jak bedzie tym razem :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :smile: u nas dziś piękna pogoda, od razu lepiej jak słoneczko świeci.

Tak czytam wasze zmagania z luteinami, nospami i innymi i dochodzę do wniosku, że w Polsce bardzo często się je przepisuje. Na początku ciąży, gdy byłam u polskiej gin, robiła mi usg "dowcipne" i powiedziała, że mam bardzo kiepską szyjkę macicy- co za tym idzie muszę dużo leżeć, żadnego wysiłku i raczej urodzę wcześniej niż później. Dodała też, że na kolejnej wizycie może zaistnieć konieczność zapisania leków w/w. Na początku się przestraszyłam i pare dni wypoczywałam itd. ale jakoś żyć trzeba; później robiłam zakupy, wychodziłam z psem na spacer, robiłam przemeblowanie, malowałam ściany, itp. jednym słowem nie oszczędzałam się. W Danii o mojej szyjce nic nie wiedzą, bo tu nie robi się takich badań. Teraz jestem na finiszu 35 tygodnia i jeszcze w dwupaku :D Śledząc inne wątki dochodzę do wniosku, że w Polsce jest masa kobiet, które dostają ten słynny zestaw leków i mam wrażenie, że jest to mocno naciągane, tz. lekarze przepisują je jak witaminki- dla profilaktyki.
Na tym etapie ciąży twardnienie brzucha czy odczuwanie skurczy (przepowiadających) jest normalne, a dużo kobiet tylko z tych powodów od razu dostaje luteinę i nospę. To taka moja subiektywna opinia po przeczytaniu paru ciążowych wątków.

Odnośnik do komentarza

Kathi, już jakiś czas temu przerzuciłam się na Jelenia, ale taki już mój urok - zawsze obcierały mnie nawet podpaski więc co się dziwić, że w ciąży też łapię wszystko.
Luteinę brałam od początku ciąży do połowy grudnia i wolałabym do niej nie wracać, choć pewnie decyzja zapadnie po jutrzejszym usg. Co do nospy mój lekarz jest dość sceptyczny i raczej mi ją do tej pory odradzał. Problem z szyjką mam od ok. 20tc, po prostu nie wiadomo dlaczego nagle się skróciła o ok centymetr, przy tym miałam b. silne bóle brzucha i od tamtej pory biorę magnez. Do tej pory nie było źle- bo ok. 3cm, ale chodziło o to, żeby nie skracała się już bardziej.
Zobaczymy jutro. Póki co skurczów nie ma a ja czuje się dobrze. Zamierzam Młodego przetrzymać jeszcze chociaż z trzy tygodnie ;) tak czy inaczej staram się nie denerwować i głównie leżę.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

mafinka
Monik ten żel z lawendą do kąpieli to też dla starszego synka 3 latka, jak na razie na mnie działa usypiająco.
Dla noworodka polecałam i w dalszym ciągu polecam Białego Jelenia, naturalne to i na bank nie uczula. Co do chusteczek, to stosować je będziemy na wyjścia, do domu zakupiłam takie małe frottowe ręczniczki i pupę też będę myła Jeleniem (taki mój wkład dla ekologii :Oczko: zobaczymy ile wytrzymam, niestety tych jednorazowych gąbek o których pisała Jomira nigdzie nie znalazłam).

Witaminkaa trzymaj się, kciuki zaciśnięte.

Ja niestety jestem zbyt wygodnicka, żeby zrezygnować z chusteczek....
Też zastanawiałam się nad Białym Jeleniem dla malucha, w końcu mają wszystko, żelik w płynie, mydełko i takie tam. Tyle że zauwazyłam, że w naszej wodzie strasznie skóra jest wysuszona po jego używaniu więc i tak nie obyło by się bez dodatkowych nawilżaczy.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Solange zgadzam się z tym co napisałaś odnoście Luteiny w 100%. Na początku ciąży lekarz przepisał mi ją profilaktycznie, chociaż nic mi się nie działo. Efekt taki, że zmieniłam lekarza. Dopiero gdy pojawiły się niepokojące objawy, obecny lekarz zlecił mi Duphason, który zresztą brałam krótko, bo po założeniu szwa na szyjkę został odstawiony.

Nulka dla pocieszenia napiszę, że w obydwu ciążach miałam przeboje z szyjką, skracanie, rozwieranie (w tej nawet dorobiłam się nawet szwu) i pierwsza ciąża przenoszona, CC 41 tydzień, lekarz obiecywał, że do 36 tygodnia sama urodzę. Obecna ciąża - dzisiaj kończę 36 tydzień i jeszcze dwupak.

Odnośnik do komentarza

solange63
Dzień dobry :smile: u nas dziś piękna pogoda, od razu lepiej jak słoneczko świeci.

Tak czytam wasze zmagania z luteinami, nospami i innymi i dochodzę do wniosku, że w Polsce bardzo często się je przepisuje. Na początku ciąży, gdy byłam u polskiej gin, robiła mi usg "dowcipne" i powiedziała, że mam bardzo kiepską szyjkę macicy- co za tym idzie muszę dużo leżeć, żadnego wysiłku i raczej urodzę wcześniej niż później. Dodała też, że na kolejnej wizycie może zaistnieć konieczność zapisania leków w/w. Na początku się przestraszyłam i pare dni wypoczywałam itd. ale jakoś żyć trzeba; później robiłam zakupy, wychodziłam z psem na spacer, robiłam przemeblowanie, malowałam ściany, itp. jednym słowem nie oszczędzałam się. W Danii o mojej szyjce nic nie wiedzą, bo tu nie robi się takich badań. Teraz jestem na finiszu 35 tygodnia i jeszcze w dwupaku :D Śledząc inne wątki dochodzę do wniosku, że w Polsce jest masa kobiet, które dostają ten słynny zestaw leków i mam wrażenie, że jest to mocno naciągane, tz. lekarze przepisują je jak witaminki- dla profilaktyki.
Na tym etapie ciąży twardnienie brzucha czy odczuwanie skurczy (przepowiadających) jest normalne, a dużo kobiet tylko z tych powodów od razu dostaje luteinę i nospę. To taka moja subiektywna opinia po przeczytaniu paru ciążowych wątków.

Mój gin powiedział wczoraj, a pytałam go po raz n-ty o to twardnienie brzucha-takie że aż boli, że to NORMALNE na naszym etapie ciąży. Po 31 tygodniu takie zjawiska są naturalne i nie oznaczają niczego złego. Gdyby się zdarzały wczesniej niż 31 tydzień, to jest to powód do niepokoju ( wczesny poród).
Wydaje mi się, że po prostu w Polsce lekarze odpowiadający za ciążę robią wszystko żeby ją donosić do 38 tygodnia, stąd ta profilaktyka. Ale też jest wiele przypadków w których dziewczynom naprawdę zbyt wcześnie skraca się szyjka, występują skurcze itp

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

A tak z innej beczki. Nie mamy dzisiaj od 8 rano do 16.30 prądu.
Masakra.. :(
Jakieś tam kable wymieniają. A ja w domu wszystko mam na prąd. Nawet obiadu nie ugotuję bo nie ma jak. Podobno kartka wisiała od tygodnia, a ja ją dzisiaj dojrzałam.

No nic, z psem zawsze mogę wyjść-dobrze że on nie jest na prąd, coś tam poczytam, komputer pewnie rozładuje się za jakieś 2-3 godziny, podszykuję obiad i będę oczekiwała powrotu energii.. :)

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry ciężarówki :Psoty:

Ufff…. sporo napisałyście wczoraj, ale udało się mi wszystko nadrobić 
Wczoraj nie miałam już siły odpisać, bo u lekarzy spędziłam cały dzień. Jak wyjechałam z domu o 8 rano tak wróciłam dopiero o 18.

Kathi – rozumiem, co przeżyłaś nie czując ruchów małej, kiedyś miałam podobnie… najgorsze w tym wszystkim jest to, że kiedy nie czujemy ruchów i zaczynamy się bać to zaczynamy stawać na głowie, poruszamy brzuchem, naciskamy, pukamy itp., a nasze maluchy jakby się uparły i śpią jak zaczarowane.

Aniu - niewiele zostało u Ciebie do końca  praktycznie ciążę masz już donoszoną, ale niech dzidziuś pomieszka jeszcze u Ciebie, bo wiadomo, że im dłużej tym lepiej dla niego.
Do Polski jedziemy z M samochodem, bo do samolotu to już mnie nie wpuszcza 
Poza tym nawet gdybym mogła lecieć to raczej bym tego nie zrobiła, bałabym się zmiany ciśnienia, bo tym mogłabym faktycznie coś nabroić :Oczko:
Mamy 7 godzin do Wrocławia wiec jakoś powoli dojedziemy. W sumie gdyby nie ta moja nieszczęsna nerka to ogólnie było by ok, a tak to mam ciągły problem z kolką i mocnym bólem i tego się najbardziej obawiam podczas podróż.
Mam buscopan i paracetamol wiec może nie będzie tak źle.
Wyjeżdżamy w sobotę rano a chcemy wrócić już we wtorek.

Asiunia25 ja w sumie przytyłam do dzisiaj 10 kg (nie wspomnę ile przy pierwszej, bo aż wstyd) a insulinę w sumie zwiększam teraz, co dwa dni. Z tym, że to jest całkiem normalne pod koniec ciąży. Co do słodyczy to niby są produkty dla diabetyków, ale osobiście nie polecam, bo tak samo podnoszą poziom cukru jak zwykle a czasem nawet więcej. Proponuję, że kiedy masz taką bardzo dużą chęć na cokolwiek słodkiego to po prostu przed samym zjedzeniem wstrzyknij sobie parę dodatkowych jednostek insuliny i będzie ok. 
Ja czasem tak robię, kiedy mam takiego ogromnego „pypcia” na jakieś ciacho albo lody. Unikam czekolady, bo ona bardzo wolno i na długi czas podnosi poziom cukru. Ale też parę kostek nie zaszkodzi.

Pretko – życzę, aby skończyło się u Ciebie cesarką, bo faktycznie skoro dzidziuś taki klocuszek w porównaniu do tego, że Ty jesteś taki wiatraczek :Oczko: i jeszcze na dodatek masz problem z wąską miednicą. Psychika też robi swoje. Czy Twój lekarz nie proponował takiego wyjścia? Przecież z pewnością zdaje sobie sprawę, co było przy pierwszym dziecku.

Nulka możemy sobie ręce podać odnośnie bakterii w moczu, ja od samego początku mam z nimi mega problem i tylko antybiotyk pomaga. To walka jak z wiatrakami  Mam nadzieję, że po ciąży wszystko wróci do normy, czego i Tobie życzę.

Witaminko trzymaj się dzielnie  zaciskam kciuki wytrzymajcie, co najmniej do 36 tygodnia. Będę zaglądać na Twój blog i czytać wiadomości od Ciebie.

Co do witamin to ja zażywam od początku ciąży Femibion, a teraz dodatkowo, co parę dni magnez z wapnem oraz wyciąg z żurawiny ProUro ale bakteria w moczu jak były tak są. Pomaga antybiotyk, ale tylko na czas, kiedy go biorę, bo po dwóch dniach od zakończenia bakterie mam z powrotem.

Jeśli chodzi o kosmetyki to ja nastawiam się, że będę używać dla małej produktów firmy Bübchen nie zawierają one parabenów. Ja całą ciąże używam oliwki z tej firmy dla kobiet ciężarnych przeciw rozstępom (stwierdzam, że jest bardzo dobra) oraz kremu do twarzy i jestem zadowolona. Dodatkowo cała seria tych kosmetyków ma öko-test sehr gut.
Nie wiem czy w Polsce też one są dostępne, ale wydaje się mi, że powinny być w Rossmanie.
Dla siebie chcę teraz jeszcze zakupić białego jelenia w płynie i używać po porodzie do higieny intymnej.

Ja w końcu jestem już po wszystkich ustaleniach z lekarzami. Szyjka macicy twarda i zamknięta, łożysko ok., wody w porządku.
Wczoraj badali mnie na wszystkie strony a Zosia miała dwa razy robione usg wiec naoglądałam się jej z każdej strony. W sumie to samo usg trwało godzinę.

Waży 2, 5 kg w sumie prawidłowa waga, ale lekarze z kliniki śmiali się, że ma już podwójny podbródek a policzki to dwa „ pućki” i na udkach odkłada sobie tłuszczyk w tej chwili pół centymetrowy  Poza tym wszystko z nią jest w najlepszym porządku i ma się świetnie.

Do porodu przybędzie jej od 800g do 1 kg, Ale ze względu na moją cukrzycę mam teraz bardzooo uważać na cukry w ostatnich 4 tygodniach, bo to ma niesamowity wpływ na jej wagę oraz na jej stan zdrowia. Zalecili mi podawanie insuliny w mniejszych dawkach, ale nawet, co 2 godz. byle by tylko nie przekraczać poziomu cukrów do ponad 130. Będę się starać, ale z doświadczenia wiem, że w praktyce to całkiem inaczej wygląda, tym bardziej jak ma się jakiekolwiek infekcje... ::(:

Termin cesarki mam ustalony na 11.02.11 o 11 rano . Tak, że jak nic się wcześniej nie wydarzy to córeczka będzie miała same jedynki i dwójki w dacie urodzin  nawet się mi to spodobało. ::):
Jeśli wszystko ułoży się dobrze to na 6 dobę po cc wyjdę do domu.

Do kliniki nie potrzebuję nic ze sobą oprócz podstawowych rzeczy takich jak koszule nocne, biustonosz do karmienia, szlafrok, kapcie i kosmetyki.
Dla dziecka tylko rzeczy na wyjście ze szpitala. Całą resztę zapewnia szpital, majtki jednorazowe, wkładki poporodowe a nawet wkładki laktacyjne. :Szok:
Pokoje są jedno, dwu osobowe z łazienkami.
Będę miała wybór, w jaki sposób dzidzia będzie przy mnie.
Czy cały czas i będzie położna do opieki, czy tylko w ciągu dnia czy też tylko donoszone do karmienia, co 3 godziny.

4.02.2011 o godz. 14.27 urodziła się Zosieńka
http://www.suwaczki.com/tickers/1usadf9hosfycblz.png http://s2.pierwszezabki.pl/039/039024990.png?8272

Odnośnik do komentarza

kathi26
hello
musze cos sprostowac :) spradzilam krem do buzki dla bobasa firmy Buebchen i okazuje sie ze tam sa parabeny, w plynie do kapieli nie ma ... wiec wychodzi na to, ze kupujac jakies kosmetyki, nawet choc tej samej firmy trzeba sprawdzac, bo jedne zawieraja a drugie nie ;/

Kathi i ja z ciekawości teraz sprawdziłam krem do buzki dla bobasa tej firmy bo takiego używam dla siebie i nie ma parabenów w skłądzie. O którym kremie piszesz? bo są 3 rodzaje.

4.02.2011 o godz. 14.27 urodziła się Zosieńka
http://www.suwaczki.com/tickers/1usadf9hosfycblz.png http://s2.pierwszezabki.pl/039/039024990.png?8272

Odnośnik do komentarza

Monik
A tak z innej beczki. Nie mamy dzisiaj od 8 rano do 16.30 prądu.
Masakra.. :(
Jakieś tam kable wymieniają. A ja w domu wszystko mam na prąd. Nawet obiadu nie ugotuję bo nie ma jak. Podobno kartka wisiała od tygodnia, a ja ją dzisiaj dojrzałam.

No nic, z psem zawsze mogę wyjść-dobrze że on nie jest na prąd, coś tam poczytam, komputer pewnie rozładuje się za jakieś 2-3 godziny, podszykuję obiad i będę oczekiwała powrotu energii.. :)

Kurcze, u mnie byłby Armagedon- nawet herbaty bym sobie nie zrobiła. W Danii na moim terenie nie ma gazu i absolutnie wszystko jest na prąd. Do tego mam wielką zamrażarkę i chyba bym zwariowała gdyby się rozmroziła :lup:

Odnośnik do komentarza

agnieszkaa
Dzień dobry ciężarówki :Psoty:

Pretko – życzę, aby skończyło się u Ciebie cesarką, bo faktycznie skoro dzidziuś taki klocuszek w porównaniu do tego, że Ty jesteś taki wiatraczek :Oczko: i jeszcze na dodatek masz problem z wąską miednicą. Psychika też robi swoje. Czy Twój lekarz nie proponował takiego wyjścia? Przecież z pewnością zdaje sobie sprawę, co było przy pierwszym dziecku.

No właśnie nie chce nic obiecać ale też nie powiedział kategorycznie nie. Za tydzień mam kolejną wizytę to go pomęczę jeszcze.
Dziś mam dobry dzień na porządki, od rana już sporo zrobiłam i jeszcze mam niedosyt :) muszę to wykorzystać bo to u mnie ostatnio rzadkość.

Agnieszko życzę Ci spokojnej i szczęśliwej podróży.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny stał się cud :smile_jump: ponoć cukrzyca nie może się cofnąć, ale ja jestem jak zwykle odmienna :D dostałam wynik mojego kolejnego obciążenia glukozą (czwartego) i mój wynik to 7,6. rozumiecie coś z tego? bo ja pomału zaczynam wątpić.

Odnośnik do komentarza

Agnieszko wystraszyłaś mnie z tymi cukrami. U mnie wciąż są za wysokie mimo że dokładam sobie jednostki. Bo chyba nie można od razu sobie zwiększyć z 4 albo 5? Ja dokładam po 2 jednostki.
Wczoraj wyczytałam w necie że fenoterol ma wpływ na te cukry a ja go przyjmuję. Poza tym nie mogę wyzdrowieć do końca.
Nulko odpoczywaj biedna. Ja dalej mam nakaz leżenia ale coraz więcej wychodzę z łóżka. Czasem muszę sobie zrobić obiad bo mąż nie zawsze w domu, innym razem muszę coś sprzątnąć bo nie mogę patrzeć jak bałagan w domu. Teściowa mieszka 50 metrów ode mnie a za cholerę nic nie pomoże. Tym bardziej że moja córka też chorowała i nawet nią sie nie interesuje.
Solange muszę przyznać że ciekawy twój przypadek. A jak mierzyłaś cukry to miałaś zawsze w normie?

:36_9_2:

http://www.suwaczek.pl/cache/e1fe5fa176.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ea1e951dfa.png

Odnośnik do komentarza

Asiunia przeważnie w normie, a jeśli przekraczałam to nie dużo. Tylko ja sobie zaserwowałam restrykcyjną dietę i do tego dużo ruchu (szczególnie jak łapała mnie chwila słabości i zjadłam coś niedozwolonego) - widać pomogło.

A co do słodkości to polecam domowe ciasto- jak zrobisz sama (lub komus zlecisz) to wiesz ile cukru i mąki w to wpakowałaś i możesz łatwo obliczyć wymienniki węglowodanowe. mozesz zrobic tartę- mało ciasta i do tego duzo owoców- zawsze lepsze to niz ciasto z kremem z cukierni, albo batonik.

Odnośnik do komentarza

solange63
Tak czytam wasze zmagania z luteinami, nospami i innymi i dochodzę do wniosku, że w Polsce bardzo często się je przepisuje.

Zupełnie się zgadzam! Ja co prawda brałam luteinę z powodu skurczów, których dostałam w 8-9tc, a potem z powodu b.twardego brzucha. Ale ok. 30tc lekarz kazał mi ją odstawić, bo z szyjką nie działo się nic nowego, twardniejący brzuch już nie był takim problemem a maluch w razie czego miałby spore szanse.
Co do nospy - to usłyszałam, że kategorycznie nie powinnam brać, na przyczynę skurczy działa luteina i magnez, a nospa nie jest do końca obojętna dla dziecka, poza tym maskuje skurcze i może trochę uśpić czujność - w razie czego lepiej przyjechać do szpitala.
A poza tym też wczoraj mówił, że zdarzają się pacjentki, które mają z szyjką przeboje albo brzuch niziutko a potem lądują na wywołaniu i nie ma tu żadnej reguły :)

No i jeszcze się dowiedziałam, że powstrzymywanie porodu na siłę po 34tc może przynieść więcej szkody niż pożytku a maluch sobie poradzi na świecie.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

Asiunia jeśli cukry są za wysokie to spokojnie możesz podwyższyć o 4 j dawkę insuliny i kontrolować na bierząco poziom glukometrem . Przecież zawsze możesz zjeść coś słodkiego jesli poziom byłby stanowczo za niski.
Jaką insulinę bierzesz?

Solange - faktycznie bardzo ciekawy przypadek :) nic tylko się cieszyć , że wyniki masz bardzo dobre. Po posiłkach również masz prawidłowe wyniki?

4.02.2011 o godz. 14.27 urodziła się Zosieńka
http://www.suwaczki.com/tickers/1usadf9hosfycblz.png http://s2.pierwszezabki.pl/039/039024990.png?8272

Odnośnik do komentarza

A jeszcze Wam napiszę, że na dopełnienie wczorajszego cudnego dnia wybrałam się na pocztę, bo czekałam na przesyłki a nie znalazłam awizo. Oczywiście czekały od zeszłego tygodnia. A ja włażąc po wyszczerbionych schodach potknęłam się ale na szczęście w ostatniej chwili podparłam ręką. W domu miałam mniej szczęścia, bo zahaczyłam brzuchem o szafkę :( Mały się rusza normalnie, więc pewnie nic mu nie zrobiłam, ale siedzi mi to w głowie, że przecież coś mogło się jednak stać.

Solange, nieźle z tym cukrem. Czyli może nie miałaś cukrzycy? Skoro wyniki na pograniczu a teraz już ok?

Asiunia, 3maj się dzielnie i może rzeczywiście zaszalej z jakimś domowym smakołykiem? Teściowej to nie zazdroszczę :/

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

agnieszkaa

Solange - faktycznie bardzo ciekawy przypadek :) nic tylko się cieszyć , że wyniki masz bardzo dobre. Po posiłkach również masz prawidłowe wyniki?

przeważnie tak, jesli nie, to tylko troszkę ponad normę (nigdy nie miałam więcej niż 145, godzinę po posiłku i było to tylko raz, w święta kiedy objadłam się na potęgę)

Odnośnik do komentarza

:)
nulka :) ja po 2 ostatnich wizytach bylam tak wystrachana ze urodze za wczesnie, zaczelam czytac w necie wypowiedzi innych dziewczyn, np ktore mialy skrocene szyjki, badz wogole juz ich nie mialy, chodzily z rozwarciem nawet na 2cm :) i urodzily najczesciej albo terminowo albo po ... oczywiscie zdarzaja sie i takie ciaze, ktore koncza sie wczesniej ... ale bardzo czesto jest jednak, ze maluch wytrzymuje jeszcze :)
u mnie szyjka skraca sie regularnie od jakiegos czasu i jak widac, nadal jestem w dwupaku :) ja ogolnie mam zaufanie do mojej dok, ogolnie jet b. dobrym lekarzem, ale zgadzam sie ze bywa, iz lekarze zbyt pochopnie wystawiaja roznego rodzaju leki ... np jak pisalam jaki zestaw lekow mam przyjmowac, i powinnam to robic od ok 2 miesiecy, nospe poczatkowo przyjmowalam, ale nie 4 a 3xdziennie, luteine wzielam moze z 2 razy, fenoterol ani razu (bo w sumie go nawet nie wykupilam) - oczywiscie gdybym czula sie kiepsko czy bylaby to wczesniejsza ciaza to pewnie bym to wszystko brala, ale teraz mysle, ze nie ma potrzeby ... na chwile obecna biore witaminki i magnez 2-3xdziennie ... magnez staram sie dosc regularnie przyjmowac, bo powiem wam, ze stosujac go juz z 3-4miesiace czuje sie duzo lepiej niz kiedys, najwidoczniej i z duza pewnoscia musze powiedziec, ze musialam miec cholernie duzy niedobor, teraz nawet stalam sie mniej nerwowa i nadpobudliwa, jasne sa sytuacje kiedy sie zdenerwuje ale to juz nie to samo co kiedys, wczesniej juz nawet myslalam, ze mam nerwice ... a teraz co raz lagodniej i spokojniejsza sie czuje :) i w koncu mam wiecej sily i checi do czegos, nie mam juz tej okropnej pustki w glowie i jakis stanow depresyjnych :) aaa i juz przestalam nawet plakac bez powodu :)

agnieszkaa zycze udanej i bezpiecznej podrozy :) ... a co do kremu to mam ten konkretnie Kinder Kosmetik Creme
jest jeszcze jeden taka zolta naklejka zamiast niebieskiej ale nie wiem czy ten tez nie zawiera ...

ja na poczatek do kapieli mam zamiar stosowac to samo co przy Kindze, czyli krochmal :) moze to glupio brzmi, ale jest najbardziej naturalny, najbardziej bezpieczny i delikatny dla dziecka :)
z tymi wszytskimi kosmetykami jest tak, ze jedno dziecko uczuli np Nivea a drugie nie, jedno uczuli Johnson a inne nie, wiec samemu trzeba sprawdzic co bedzie najlepsze :) ... ja jednak w pierwszych miesiacach zycia dziecka wyznaje zasade im mniej kosmetykow i chemii tym lepiej :) - takie zalecenie mojego pediatry ... jesli chodzi np o odparzenia (bo takowe zdarzaja sie dosc czesto, zwlaszcza przy bardziej wodnistej kupce :) ) stosowalam i mam zamiar stosowac tylko make ziemniaczana, a gdy juz jest baaardzo duze odparzenie to bephanten czy jakos tak (u Kingi sie bardzo sprawdzil, lepszy niz sudocrem i inne cuda)

aa jeszcze co do skroconej szyjki :) ja w I ciazy tez mialam skrocona szyjke, bylam co prawda tydzien w szpitalu na PC i dostawalam tam jakies specyfiki - byl to jakos 34tc czy moze okolice ... a urodzilam za sprawa oxy w 41tc (skonczonym) :) trzeba byc dobrej mysli i wsluchiwac sie w swoj organizm ... ja niby mam lezec teraz i duuuuzo odpoczywac, ale podobnie jak asiunia jak tu lezec i odpoczywac, gdy w kolo co roz to balagan, albo trzeba sie dzieckiem zajac, ugotowac obiad, poprac, poprasowac itd :) ... u mnie skurcze - w sensie twardnienia brzucha sie pojawiaja ale bez szalenstw, zreszta mialam robione w nd drugie ktg, ktore nie wykazalo zadnych skurczy wiec jeszcze mam czas do porodu :)

tak sie zainteresowalam tymi substancjami szkodliwymi w kosmetykach szczegolnie dzieciecych jak rowniez w artykulach dzieciecych i znalazlam np nie jakos tragicznie drogie ale i fajne smoczki dla dzieci: zamowie je sobie :) tzn nie dla siebie a dla malych :) Kinga co prawda nie potrzebuje jakos czesto smoka, tylko gdy jest spiaca, glodna lub marudna (wychodza jej oczne na dole, a u gory jeszcze nie widac) :) ... aa strona smokow to:
MAM Baby, MAM Start - MAM Baby, bpa , bpa free, bisfenol, butelki bez bpa, butelki bez bisfenolu, smoczki bez bpa, smoczki bez bisfenolu, bisfenol a, butelki dla niemowląt, smoczki dla niemowląt, jedwabisty silikon, szczoteczki dla niemowląt, bute
tu chodzi szczegolnie o substancje szkodliwa zwana w skrocie BPA czyli Biosfenol A, a opis o co dokladnie chodzi ponizej:
Czym jest BPA? | stopbpa, bisfenol, bisfenol a, bpa, butelki dla niemowląt, smoczki dla niemowląt, butelki bez bpa, butelki bez bisfenolu, smoczki bez bpa, smoczki bez bisfenolu, jedwabisty silikon, szczoteczki dla niemowląt, butelki mam, smoczki

ja uzywam butelki do mleka dr.Brown's i sprawdzil sie w walce z kolkami gdy Kinia byla mala i z tego co wyczytalam nie zawiera biosfenolu :) i do tej pory ich uzywam, choc musze przejsc na jakies kubki do mleka dla malej - ogolnie polecam te butelki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

Solange zgadzam sie z Toba w 300% co tych lutein, no-spa itd. Na poczatku bardzo sie balam prowadzenia ciazy po dunsku, raz nawet sobie "zalatwilam" badanie dopochwowe, by sie dowiedziec jak tam szyjka (ale to bylo w jakims 24 tygodniu).
Poza tym nikt mi tam nie zagladal od bodajze 9 tygodnia. Zyje sobie bezstresowo, tocze sie powoli, a ciaza sie poki co kupy trzyma, choc za 3 dni konczy sie 37 tydzien.
Mysle, ze chyba mniej stresowo to wszystko przechodzi w ten sposob.

Mafinko naprawde pieluch Libero nie ma w Polsce? Az dziwne, bo ten sam producent sprzedaje Tene, podpaski Libress, wiec az mi sie wierzyc nie chce, ze polski rynek opuscili. U nas maja cala game, w roznych formach i tak naprawde kroluja na rynku.

Kathi hehe witaj w krochmalowym klubie! Ja tez zamierzam stosowac krochmal, nawet juz meza wypytalam, czy tu mozna kupic make ziemniaczana, bo jak nie, to zamierzalam sobie z Polski sciagnac. Ale mozna :)

A co smoczkow, to na 100% nie ma BPA w Avencie, nie wiem jak w Polsce, ale u nas kosztuja tyle samo co pozostale. Wiec moze zerknij na Aventa?

Na odparzona pupcie natomiast polecam stary, dobry Linomag masc . Mysle, ze nic lepszego nie ma :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...