Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Monsound

Witaminkaa ktoś mi polecił stronkę ekodzieciaka (wcześniej też miałam wrażenie niedoinformowania w tym temacie;)) Tam jest sporo informacji o pieluchach wielorazowych. Rzeczywiście, tak jak pisze Solange, trzeba doliczyć koszty proszku do prania albo orzechów.
Pieluszki do prania - Ekodzieciak :: Sklep ekologiczny dla dziecka,
Popatrzcie sobie na inne produkty z tego ekosklepu. Normalnie szok...;)

Ceny też szokujące.
Poza tym totalnie odrzuciło mnie od produktów wielorazowych po przeczytaniu dyskusji na forum o podpaskach wielorazowych.

Odnośnik do komentarza

Witaminko wcześniej pisałaś, że koszt jednego prania to 3 zł. na początku trzeba prać codziennie, czyli wychodzi 90 zł miesięcznie. podejrzewam, że za te pieniądze można kupić pieluszki jednorazowe. przy małym dziecku i tak jest dużo pracy, ja nie zamierzam dokładać sobie dodatkowych obowiązków.
sądzę, że na początku będziemy używać jednorazówek, a z czasem, kiedy dziecko zacznie siadać i będzie można używać nocnika, zakupimy parę sztuk takich wielorazowych majtasów :D

fajnie, że żyjemy w czasach kiedy jest taki wybór- każdy może znaleźć coś dla siebie. dla mnie idea pieluszek wielorazowych jest słuszna, ale z czystego lenistwa i komfortu nie będę z niej korzystać.

Jomiro witamy wśród żywych :oczko:

Odnośnik do komentarza

Jomira my byliśmy z mężem w Niemczech,dowiadywaliśmy się o wszystkim i wiem jak jest.Nie jedziemy tam w ciemno,ja mam tam rodziców,także napewno damy sobie rade lepiej niż w Polsce,ponieważ tu nawet na mieszkanie nas nie stać,żeby kupić,kredytami się obciążać to ja dziękuje a z mieszkaniówki czekać po 8 lat to ja cię proszę...nigdzie nie ma kokosów ale napewno żyje się lepiej i nie dają ludziom zginąć a nie to co w Polsce,nawet opieka lekarska taka do dupy!

Odnośnik do komentarza

Tak jeszcze powracając do tych pieluch wielorazowych (wiem, wiem czepiam się jak pijany płotu) ale te 3 zł to kosz wody czy też prądu? Dodajmy do tego jeszcze proszek, na początku ten dla dzieci, a więc koszta wzrastają. Mam gdzieś w pracy dokładaną kalkulację, zakup pieluszek, otulaczy, ile za prąd, wodę, proszek, prasowanie na jedną pieluchę wychodzi. Jak pojadę zawieść następne L4 to poszperam i postaram się wstawić.

Odnośnik do komentarza

pina85
nigdzie nie ma kokosów ale napewno żyje się lepiej i nie dają ludziom zginąć a nie to co w Polsce,nawet opieka lekarska taka do dupy!

Oj nie narzekaj, Jomira i Solange pisały jak u Nich ta opieka lekarska - a raczej pielęgniarska- wygląda. Czy ja wiem, czy to lepsze, tutaj chodzisz do lekarza położnika a tam do położnej. Poza tym pamiętaj, że polscy specjaliści są naprawdę cenieni na zachodzie, a co za tym idzie kuszeni mega kasą za pracę w tamtejszych klinikach.

Odnośnik do komentarza

W szpitalu w którym będę rodzić nie ma możliwości, żeby wynająć położną. Kiedyś można tak było zrobić, nie do końca jawnie, oczywiście ;) ale chyba jakaś zadyma z tym wyszła, bo teraz żadna położna tam się na to nie zgodzi. Ale na szczęście większość dziewczyn jest zadowolona z opieki, poza tym mam taką cichą nadzieję, że trafię w obecność mojego lekarza. Jakoś to będzie ;)

Nad pieluszkami też się ostatnio zastanawiałam i chociaż sam pomysł jak najbardziej, to ja chyba za leniwa jestem i też obawiam się że może się skończyć na praniu ręcznym a tego to ja bym wolała uniknąć! Poza tym moja mama trochę sobie wspominała ostatnio jak to było za czasów tetry i po prostu sobie nie wyobrażam tego!

Ja jutro idę na ostatnie usg w cywilizowanych warunkach, potem to chyba się będę musiała umawiać w szpitalu bo w tej poradni do której będę chodzić nie ma takiego sprzętu.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

Ja natomiast napalilam sie na to:

LAMAZE spin & explore leget?ppe (marieh?ne)

Podoba mi sie idea lezenia na brzuszku na tej podporce i wymuszanie (poprzez kolorowe zabawki wokolo) ruchu zarowno nozek jak i raczek.
Ale z zakupem poczekam, albo do czasu az Maja skonczy 2 miesiace (zabawka jest od 3 miesiaca), albo na przecene :)

Co wyjazdu do Niemiec. Pino - zycze CI jak najlepiej. Napewno bedzie duzo latwiej, gdyz masz tam rodzicow. I jezyk jakis taki bardziej ludzki :)
Ja byc moze widze kwestie wyjazdow za granice przez pryzmat mojej dodatkowej pracy - tlumacza przysieglego (dla policji, urzedu ds. imigrantow itp), w ktorej spotykam sie akurat byc moze ze skrajnosciami. Ale czasem pomagam tez zwyklym ludziom przy wizytach w urzedach, u lekarzy itp. Wowczas jest mozliwosc rozmowy.
Wiekszosc twierdzi, ze tu faktycznie jest lepiej. Nie boja sie, ze zabraknie im pieniedzy do konca miesiaca, wynajmuja dosc ladne mieszkania itp. Jednakze to kosztuje ich kilkanscie godzin pracy dziennie. Jak sobie poslucham, to az nie mam sumienia brac od nich pieniedzy za tlumaczenia...

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny w każdej miejscowości jest różnie,ja np powiem,że wiem jak jest u nas w szpitalu,także nie wpierajcie mi że nie mam narzekać!opieka jest do DUPY!!!a co byście powiedziały,że niespełna miesiąc temu dziewczyna 21 lat zmarła na porodówce,bo podskoczyło jej ciśnienie a lekarze w wywiadzie stwierdzili,że nie wiedzieli co jej jest.Dziecko żyje a matka nie.Moja koleżanka,która poroniła,została skierowana na oddział,nasz lekarz ordynator źle ją wyczyścił i dziewczyna zmarła.To nie są moje wymysły.Moja opinia o szpitalu w miejscowości w której mieszkam jest to kitu i nikt tego nie wiem,kto tam nie był.Ja natomiast byłam u mojej siostry w Niemczech gdzie rodziła córeczkę,miała położną z Polski i tą samą położną będę miała ja no i w czym problem???być może u was w zagranicznych szpitalach jest gorzej,ale każdy kto się przekonał wie jak jest,tam będzie rodził.

Odnośnik do komentarza

mafinka
Monsound

Witaminkaa ktoś mi polecił stronkę ekodzieciaka (wcześniej też miałam wrażenie niedoinformowania w tym temacie;)) Tam jest sporo informacji o pieluchach wielorazowych. Rzeczywiście, tak jak pisze Solange, trzeba doliczyć koszty proszku do prania albo orzechów.
Pieluszki do prania - Ekodzieciak :: Sklep ekologiczny dla dziecka,
Popatrzcie sobie na inne produkty z tego ekosklepu. Normalnie szok...;)

Ceny też szokujące.
Poza tym totalnie odrzuciło mnie od produktów wielorazowych po przeczytaniu dyskusji na forum o podpaskach wielorazowych.

A mnie odrzuciło od kubeczków menstruacyjnych, które mają służyć nawet 10 lat... wystarczy dobrze umyć...

Prania pieluszek po kupce w 30 stopniach (jak zachwalane jest na tej stronie) też sobie nie wyobrażam... Niby można by było prać w 90 i dodatkowo wyprasować, ale czy nie lepiej czasu poświęconego na te czynności wykorzystać w przyjemniejszy sposób np. na zabawę z maluchem albo przejrzenie gazety? Aż tak eko to ja nie jestem...

http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jyovabxd2.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0433559a0.png?4051

Odnośnik do komentarza

Ale czy pracując w Polsce,zarabiając te parę groszy i mając na utrzymaniu dziecko żyje się dobrze???moim zdaniem nieeee!!!a ja nie mam zamiaru żyć na kredytach,żeby w razie czego moje dzieci musiały spłacać,paranoja!!!dlatego większość ludzi wyjeżdża i nie powiecie mi,że gdyby im nie szło lepiej to by siedzieli za granicą,napewno nie.Musi być lepiej skoro tyle Polaków podejmuje decyzję o wyjeździe.Mój mąż pracuje za granicą i ja nie pracowałam zanim zaszłam w ciąże,a stać nas było na wiele,np.wycieczka na Majorkę,co zimę na narty,więc co byśmy zrobili gdybyśmy żyli w Polsce,np.za 2000zł wypłaty+opłaty+wyżywienie,to byśmy żyli z dnia na dzień,a jednak jest lepiej.

Odnośnik do komentarza

Pina spokojnie. Nic nie jest czarno- białe. są ludzie, którzy żyją w Polsce i są bardzo szczęśliwi i też starcza im na wakacje za granicą, być może Mafinka do takich ludzi nalerzy i szczerze jej gratuluję. Przecież nikt nie karze zostać Ci w Polsce, a nawet gdyby to masz prawo wyboru szpitala- nie musisz rodzić w swojej miejscowości.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem czy dla was normalne życie jest z dala od męża???bo dla mnie nie.Mój mąż pracuje za granicą i nie widzimy się często,dlatego chcemy razem wyjechać,ja tam widzę lepsze perspektywy i to są wyłącznie moje poglądy,a kto uważa inaczej no to trudno.

Odnośnik do komentarza

Kazdy decyzje o swoim zyciu podejmuje sam i Ty taka podjelas.

Ja nie odradzam Ci wyjazdu, ja tylko probuje Ci uzmyslowic, za "zagranica" to nie kraina miodem i mlekiem plynaca, gdzie manna z nieba spada.
Pewnie bedzie latwiej niz w Polsce, ale tez nie tak beda Wam placic tylko za to, zebyscie tam mieszkali.

Wez pod uwage, ze zyjac w Niemczech bedziesz zyla po niemiecku - placila za wynajem mieszkania, za chleb, kielbase, ziemniaki..
Chocby jak my - chleb 500 gram 10 zlotych na promocji! Bez promocji 12,50, pol kilograma pomidorkow - 10 zlotych, bulka 3 zlote itp.

Jezeli mnie mialas na mysli, ze zycia nie znam, to bardzo sie pomylilas. Ja pisze wlasnie dlatego, ze zycie znam.
I jeszcze raz podkreslam - nie odwodze Cie od wyjazdu. Ja tylko probuje zdjac Ci z oczu rozowe okulary. Bedzie latwiej - bedziesz z mezem i rodzicami, ale kasa z nieba plynela nie bedzie, ani w kasie za urodzenie dziecka plywac nie bedziesz.

Zapewniam Cie tez, ze dunskie szpitale wygladaja fantastycznie, polozne, pielegniarki, lekarze przemili... Sprzet - marzenie polskich szpitali. Problem tkwi w SYSTEMIE opieki, a nie w samej opiece.
Ja tez bede miala polozna, ktora mnie zna. Nie z Polski, nie jest mi taka potrzebna, ale taka, z ktora spotkam sie przed porodem 8 razy, ktora bedzie znala caly moj przebieg ciazy, ba! bedzie sie mna opiekowala po porodzie. Przed porodem, zostane oprowadzona po wszystkich oddzialach szpitala - porodowka, polog itp.
Pieknie prawda?????
Tyle, ze jak na codzien czytasz, ze w tym raju nie badaja systematycznie, nie badaja krwi, usg dwa razy itp.
Pracuje w branzy medycznej w firmie miedzynarodowej, ktora ma rowniez oddzial w Niemczech. Uwierz mi, ze jezeli chodzi o naklady na sluzbe zdrowia i pacjenta, to w Danii jest lepiej niz w Niemczech.

Jedz do tych Niemiec i badz szczesliwa!!! Ciesz sie bliskoscia meza, rodziny, bo to w zyciu najwazniejsze. Ale nie "pluj" na Polske, jeszcze przyjdzie CI nie raz docenic, jak w niej bylo Ci dobrze.

I zeby bylo jasne: nie tesknie za Polska, nie jest mi zle w Danii, prowadze tu calkiem niezle zycie. Natomiast mieszkam tu na tyle juz dlugo, by widziec plusy i minusy, a przede wszystkim szanowac kraj, z ktorego pochodze.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Jomira święte słowa. już nie wiedziałam jak to wytłumaczyć, więc lepiej będzie jak nie napiszę nic i zakończymy tę dyskusję.

A co do ekologii to zaczynam być coraz bardziej anty- te wielorazowe podpaski i pojemnik menstruacyjny mnie zabiły. Wyobraźcie sobie, że macie urodziny i pech chciał, że w tym samym czasie okres. Zapraszacie gości, ktoś chce skorzystać z łazienki, a tam natyka się na miskę z podpaskami pływającymi w czerwonej mazi (według producenta, przed praniem należy namoczyć w zimnej wodzie)- OKROPNOŚĆ!
Ostatnio oglądałam program na Discovery- najgorsze zawody świata (czy coś podobnego) i właśnie pokazywali pralnię pieluch. Większość z ekipy telewizyjnej nie wytrzymała jednego dnia. Mi też robiło się słabo jak patrzyłam na segregację. Nawet nie wiecie co może znajdować się na takiej pieluszcze (pomijając odchody oczywiście). Wychodzi na to, że ekolog ze mnie marny (kończy się na segregacji zwykłych śmieci).

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z Wami dziewczyny w 100%, ale co innego ekologia podpasek a co innego pieluch swojego dziecka, więc jestem w stanie zrozumieć osoby które chcą z takich ekologicznych pieluch korzystać. Ja osobiście nie będę i żadna siła by mnie do tego nie zmusiła mimo, że nam się nie przelewa, chodzi mi głównie o moją wygodę, mówiąc krótko jestem za leniwa aby się bawić w pranie pieluch :) Wolę zaoszczędzić w inny sposób, np korzystając z używanych ubranek dla maleństwa, sprzedając już te za małe, gotując zupki dla maleństwa samemu zamiast kupować gotowe.

Pina widzę, że hormony szaleją... życzę szczęścia w Niemczech, myślę, że nikt tu nie chciał wyperswadować Ci tego pomysłu z głowy, ja wprost przeciwnie popieram Twoja decyzję, bo rodzina powinna być razem :) Szkoda nerwów na dalszą dyskusję na ten temat, mam nadzieję, że jak już się przeprowadzisz to nie zapomnisz o nas i będziesz dalej tu zaglądać.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

To ja wtrącę swoje trzy grosze

Pina Ty się nie zastanawiaj tylko pakuj się i jedz. Po pierwsze tam dom twój gdzie chleb twój. Męża masz za granicą i ty też powinnaś być przy nim. Nie porównujcie Polski do Niemiec bo tam o niebo jest lepiej. W moim mieście oczekiwanie na mieszkanie to tak plus minus 15 lat. W Niemczech spełniając pewne warunki mieszkanie jest od ręki, Cała polityka socjalna jest o niebo lepsza. Jeżeli tylko jest praca to życie jest lżejsze patrząc choćby na bezpłatne żłobki i przedszkola.

Co do tych pieluszek to się napaliłam ale życie to zweryfikuje. Na początek mam zamiar kupić ze trzy otulacze i z 15 wkładów dopinanych. Wypróbuję przez 3 miesiące sprawdzę rachunki i POTEM zdecydujemy.
Na tych stronach ceny pieluszek i wkładek są astronomiczne Na allegrho cena otulacza to koszt max 26 zł a wkładu 8 zł.
Ja do prania juz od dawna używam orzechów, a proszkiem piorę tylko męża robocze gacie.

Mam tą taryfę nocną i naprawdę ja zyskuję, bo mam ogrzewanie na prąd (podłogowe), kuchnię i piekarnik na prąd i piecyk w łazience na prąd. Na standardowej taryfie miesięcznie płaciliśmy 520 zł, teraz wynosi nas to 340/ miesiąc.

Co do tych podpasek wielorazowych i kubeczków menstruacyjnych to już przesada. Na takie coś bym się nie zdecydowała. Ewentualnie wkładki na codzień jak mam upławy ale nie gdy jest menstruacja.

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/dllnjUk.jpghttp://lb1f.lilypie.com/dllnp2.png

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/7AfV.jpghttp://lb5f.lilypie.com/7AfVp2.png

http://s3.suwaczek.com/20071207580114.png

Odnośnik do komentarza

Pina kochana nie obrażaj się, ja tylko napisałam, że służba zdrowia u Nas w kraju wcale nie jest taka zła. Oczywiście są ekstremalne przypadki i dlatego sama zdecydowałam się, że nie będę rodziła w szpitalu do którego mam 15 minut piechotą, bo to nic innego jak rzeźnia (chociaż wczoraj otwarto nowy pawilon i szczęka mi opadła jak zobaczyłam te luksusy, ale jestem tego zdania, że ściany mnie ani mojego dziecka nie uratują). Wolę jechać 50 km, rodzić w niezbyt fajnych warunkach (bo klinika wygląda jak koszary za cesarza Józefa), ale być świadomą, że w razie czego będą potrafili mi pomóc.
Ale też muszę stanąć w obronie tych dobrych lekarzy. Tak się składa, że pracuję w Szpitalu Specjalistycznym, gdzie mamy najlepszych w kraju kardiochirurgów, pracujących z pełnym poświęceniem, po kilkanaście godzin na dobę za naprawdę psie pieniądze. I powiem Ci, że serce boli jak przynoszą do kadr wypowiedzenia, z komentarzem - wyjeżdżam do Niemiec, Szwajcarii etc, etc by wreszcie żyć godnie.
Mieszkam w Polsce, pracuję i często wkurza mnie to co się dzieje w tym kraju. Ale jestem świadoma tego, że jesteśmy zacofani w w stosunku do zachodu w każdej dziedzinie (oczywiście jak wszędzie są wyjątki) o jakieś 50 lat, niestety komunizm zrobił swoje. Jednego jestem pewna, że jeszcze nikt nigdy nie dostał czegoś za darmo. Poza tym ostatnie wypadki z Francji (wypędzenie Romów) pokazują, że obywatele krajów zachodnich mają dość utrzymywania darmozjadów, za niedługo będzie tak samo w Anglii i Irlandii (mam tam sąsiadów z małymi dziećmi, siedzących na garnuszku opieki i jestem na bieżąco z problemem) ale wtedy to Nas Polaków będą wypędzać.

Solange na pewno nie żyję na wysokim poziomie, to co mamy to wyłącznie efekt Naszej (mojej i męża) pracy (Land Cruiser to auto teścia). Szkoły, studia, aplikacja podczas której byłam traktowana gorzej niż śmieć (dzięki Bogu, że to były tylko 3 lata). Dodam też, że pracowałam przez cały okres studiów, we wakacje wyjeżdżałam do USA, żeby myć przepraszam za wyrażenie starym żydówkom tyłki. Męża widuje albo wcześnie rano, jak uda mi się wstać przed 6 albo po godzinie 18. Bywają tygodnie, kiedy nie widujemy się wcale, bo małżonek jest albo na dodatkowych szkoleniach, kursach albo siedzi na delegacji. Nigdy nie byłam na Majorce, na narty jeżdżę na Słowację bo wychodzi taniej niż w polskich Tatrach. Liczę się z każdym groszem, każdy pieniądz przed wydaniem obracam kilka razy.

Odnośnik do komentarza

Pina kochana nie obrażaj się, ja tylko napisałam, że służba zdrowia u Nas w kraju wcale nie jest taka zła. Oczywiście są ekstremalne przypadki i dlatego sama zdecydowałam się, że nie będę rodziła w szpitalu do którego mam 15 minut piechotą, bo to nic innego jak rzeźnia (chociaż wczoraj otwarto nowy pawilon i szczęka mi opadła jak zobaczyłam te luksusy, ale jestem tego zdania, że ściany mnie ani mojego dziecka nie uratują). Wolę jechać 50 km, rodzić w niezbyt fajnych warunkach (bo klinika wygląda jak koszary za cesarza Józefa), ale być świadomą, że w razie czego będą potrafili mi pomóc.
Ale też muszę stanąć w obronie tych dobrych lekarzy. Tak się składa, że pracuję w Szpitalu Specjalistycznym, gdzie mamy najlepszych w kraju kardiochirurgów, pracujących z pełnym poświęceniem, po kilkanaście godzin na dobę za naprawdę psie pieniądze. I powiem Ci, że serce boli jak przynoszą do kadr wypowiedzenia, z komentarzem - wyjeżdżam do Niemiec, Szwajcarii etc, etc by wreszcie żyć godnie.
Mieszkam w Polsce, pracuję i często wkurza mnie to co się dzieje w tym kraju. Ale jestem świadoma tego, że jesteśmy zacofani w w stosunku do zachodu w każdej dziedzinie (oczywiście jak wszędzie są wyjątki) o jakieś 50 lat, niestety komunizm zrobił swoje. Jednego jestem pewna, że jeszcze nikt nigdy nie dostał czegoś za darmo. Poza tym ostatnie wypadki z Francji (wypędzenie Romów) pokazują, że obywatele krajów zachodnich mają dość utrzymywania darmozjadów, za niedługo będzie tak samo w Anglii i Irlandii (mam tam sąsiadów z małymi dziećmi, siedzących na garnuszku opieki i jestem na bieżąco z problemem) ale to wtedy Nas Polaków będą wypędzać.

Solange na pewno nie żyję na wysokim poziomie, to co mamy to wyłącznie efekt Naszej (mojej i męża) pracy (Land Cruiser to auto teścia). Szkoły, studia, aplikacja podczas której byłam traktowana gorzej niż śmieć (dzięki Bogu, że to były tylko 3 lata). Dodam też, że pracowałam przez cały okres studiów, we wakacje wyjeżdżałam do USA, żeby myć przepraszam za wyrażenie starym żydówkom tyłki. Męża widuje albo wcześnie rano, jak uda mi się wstać przed 6 albo po godzinie 18. Bywają tygodnie, kiedy nie widujemy się wcale, bo małżonek jest albo na dodatkowych szkoleniach, kursach albo siedzi na delegacji. Nigdy nie byłam na Majorce, na narty jeżdżę na Słowację bo wychodzi taniej niż w polskich Tatrach. Liczę się z każdym groszem, każdy pieniądz przed wydaniem obracam kilka razy.

Odnośnik do komentarza

witaminkaa

Mam tą taryfę nocną i naprawdę ja zyskuję, bo mam ogrzewanie na prąd (podłogowe), kuchnię i piekarnik na prąd i piecyk w łazience na prąd. Na standardowej taryfie miesięcznie płaciliśmy 520 zł, teraz wynosi nas to 340/ miesiąc.

To napisz mi jak to robisz, mam podobnie jak Ty ogrzewanie wody i kuchenkę z piekarnikiem na prąd, staram się robić pranie co 2-3 dzień (nie zawsze to wychodzi bo trzeba coś na cito uprać), gotuję praktycznie dania jednogarnkowe, ciasto raz, dwa razy w tygodniu, chlebek w automacie albo codziennie albo co drugi dzień, a rachunki po 500 zł przychodzą.

Odnośnik do komentarza

solange63

A co do ekologii to zaczynam być coraz bardziej anty- te wielorazowe podpaski i pojemnik menstruacyjny mnie zabiły. Wyobraźcie sobie, że macie urodziny i pech chciał, że w tym samym czasie okres. Zapraszacie gości, ktoś chce skorzystać z łazienki, a tam natyka się na miskę z podpaskami pływającymi w czerwonej mazi (według producenta, przed praniem należy namoczyć w zimnej wodzie)- OKROPNOŚĆ!

To wyobraź sobie, że gdy to czytałam byłam po obiedzie. Dosłownie kotlet jeździł mi po przełyku jak winda w kopalni, góra - dół :Oczko:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...