Skocz do zawartości
Forum

Grudzień 2008


Rekomendowane odpowiedzi

Zaczne pierwsza od narzekania, jest coraz gorzej. Wlasnie dzwonil maz,a ja mu sie do sluchawki wyplakalm.chyba sie troszke zmartwil, ale trudno, on na wyjazdach korzysta z zycia, a ja niestety sie mcze dolegliwosciami ciazowi, ale tak jak pisalyscie - JUZ NIEDLUG:)))))
Ale chyba jestem setresowana tym, ze w czwartek wracam do pracy, a tak mi sie nie chce:((((((((

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie w niedzieny zimowy (mimo iż jesień jeszcze w kalendarzu) ranek

tinka_20
Zaczne pierwsza od narzekania, jest coraz gorzej. Wlasnie dzwonil maz,a ja mu sie do sluchawki wyplakalm.chyba sie troszke zmartwil, ale trudno, on na wyjazdach korzysta z zycia, a ja niestety sie mcze dolegliwosciami ciazowi, ale tak jak pisalyscie - JUZ NIEDLUG:)))))
Ale chyba jestem setresowana tym, ze w czwartek wracam do pracy, a tak mi sie nie chce:((((((((

Tinka...zrobisz jak zechcesz, ale w sumie zostały Ci TRZY (!!!) tygodnie do porodu (a może i mniej), wiec może jednak warto odpocząć i jakoś spokojniej znieśc te dolegliwości ciążowe. Dążę do tego, ze może lepiej już nie wracać do pracy i nabrać sił przed narodzinami Hani....I nie smuć się-maleństwu łzy nie smakują;)
Zresztą sama piszesz, że Ci się nie chce, więc po co się zmuszać?
Ja dziś znowu nie spałam w nocy, ale towarzyszył mi mąż-stwierdził, że on też jest jednak w ciąży i musi mnie wspierać:) Rankiem zrobił mi (no sobie też:)) śniadanko do łóżka, potem po nim posprzątał, no a mi kazał leżeć i się nie męczyć.
Za oknem sypie śnieżek i ogólnie jakoś milutko jest:) No gdyby jeszcze nie było tak ciężko....Malutka się rusza aż miło, ale brzuch mam twardy (i w sumie nie wiem czy tak ma być czy powinnam się martwić, choć gdzieś czytałam, że to normalne...)

http://szafka.pl/profil/asik28

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=1139416

http://www.suwaczek.pl/cache/b9eff79494.png

http://www.suwaczek.pl/cache/05ecdbee75.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie moje drogie!:)
Ja właśnie przed chwilą od teściów wróciłam, spędziliśmy tam z mężulkiem całą nockę. Teraz jakoś słabo się czuję, więc pewnie zaraz pójdę się położyć.

Czytam Was a tu co się okazuje?....Suzzy urodziła!!! SUPER:) Mam nadzieję, że Ona i dzidziuś czują się dobrze:)

Nie pamiętam już która z Was pisała, że przed ciążą była płaczliwa a teraz jest jeszcze bardziej. Ja mam dokładnie to samo. Chyba już z natury taka płaczliwa jestem heheheh

http://tickers.smyki.pl/s/25170/25585.jpg

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny :)
Widzę, że wszystkie sobie tu troszeczkę narzekamy

asik28
Kurcze jak tak siedzę, to normalnie nogi aż muszę mieć szeroko, bo tak mi brzuch przeszkadza i wręcz leży na kolanach;)
Ogólnie to jakoś cicho tu...

Asik, ja mam to samo - siedzę jak chłop z nogami szeroko na zewnątrz, inaczej już nie mogę, ostatnio już w ogóle ledwo chodzę, bo mam wrażenie, że mi mała zaraz wypadnie. Ale nie mam nawet tych skurczy przepowiadających. Ale czuję, że chyba tylko dni mi zostały... Jutro do lekarza na kontrolę, zobaczymy co powie.

Odnośnik do komentarza

Mojego męża też nie ma, bo pojechał fuchę robić, niech już lepiej szybko ją skończy, bo nie chciałabym, żeby jeszcze ją robił jak ja już urodzę
Więc też siedzę sama w domu, teraz trochę forum przeglądałam i allegro, ale zaraz idę dalej się położyć. Wcześniej jeszcze koleżanka podrzuciła mi obiecaną wanienkę, więc już prawie ostatnie potrzebne rzeczy są na miejscu :)

Odnośnik do komentarza

Witam niedzielnie!!!
Nie zaglądałam - bo przyjaciołka do mnie na 2 dni przyjacióła. Wczoraj późno wróciliśmy, byliśmy w centr. handlowym w Jankach na zakupach, w KFC. Było miło i pysznie!!!!!!!!
Miło i spokojnie mija mi dzionek.
Muszę jeszcze troszki poprasować... Wyprałam drugi komplet pościeli (na zmianę) dla Zuzi...
Gratulacje dla SUZY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

http://img35.glitterfy.com/355/glitterfy062838338D33.gif

Odnośnik do komentarza

Hejo.. ja tylko na chwilke....

Łóżeczko juz stoi pięknie zaścielone :) Jutro pstrykne foty to pokaże...

teraz tak:
co do prasowania... ja tam lubie prasowac o ile żelazko jest dobre no i nic mnie nie boli
co do niedzieli.... jest beznadzijna... oczysiwscie bez placzu sie nie obeszlo... poklucilam się z Adim.. no ale żeby bylo milej pogonilam go na miasto po gofra z bitą śmietaną...
a ile ja się musiałam naprosic żeby dzis złożył to łóżeczko.... o matko! a i powiem wam jedno.... faceci to tępaki!!!! gdyby nie ja meczyl by się ze skręcaniem bóg wie ile.... zero wyobraźni...

wogóle to mielismy jechać dzis tez do teściowej na herbatke/kawke....aha pojechalismy... ale chyba w tych snach co mial Adi jak sobie spal w ty, czasie :/
pogoda dzis cudna...słonecznie, bezwietrznie, bialo..no i co z tego jak siedzialam cały dzień w domu...a tak mi sie marzyl spacer...

a tak pozatym... od wczoraj czuje się strasznie... boli mnie brzuch, napina się co chwila, Fifi kopie jak szalony, slabo mi się robi co jakis czas (dzis mniej ale wczoraj to masakra była wieczorem),nogi mnie bolą.... i nie tylko... o bólu krocza w nocy to nawet nie wspominam...coraz mocniej boli... no i zaczynam mieć kłucia podbrzusza (czy to sa skurcze ?)a..dziś mnie coś w pachwinach bolało/kuło..nie wiem jak to opisać....

a! dziś zgrzeszyłam..a raczej grzesze.. tak mnie naszło wczoraj jak spróbowalam Mirinde że dziś kazałam sobie kupić 0,5l i juz prawie całą wypiłam...mmm...pycha :D

Odnośnik do komentarza

renka32 to pewnie dzidzia się powoli szykuje na ten świat.
Ja chodzę już jak kaczka.. masakra, najgorsze są te nieprzespane noce, a jak juz usne to mam jakieś koszmary, szok!
Aż nie chce mi się wierzyć że zostało mi tak niewiele....A ja nadal niespakowana, kurcze jutro biorę się za to bo w końcu będę musiała się pakowac w biegu! Jeszcze zostało mi prasowanie i czekanie...
Patrzę i patrzę na ten mój brzusio i w końcu nie wiem czy mi opadł czy nie :)
Ale już wiem co to znaczy jak dziewczyny pisza że boli ich miednica, bo mnie naparza zwłaszcza nocą, albo jak mam wstać po leżeniu czy dłuższym siedzeniu. Do tego mnie boli "tu i tam" więc może uda mi się urodzić przed Świętami.:36_3_19:

Nasz Aniołek odszedł 13.10.2010r.

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200812284964.png

http://suwaczki.maluchy.pl/sl-23597.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3j44jl0rj9l59.png

Odnośnik do komentarza

No i goście poszli. No i mężulek wrócił:):):) Idę trochu męża pomęczyć:):):)

slabo mi się robi co jakis czas (dzis mniej ale wczoraj to masakra była wieczorem)

Nusia ja niestety ostatnio też tak miewam:( No, ale pocieszam sie, że rozwiązanie coraz bliżej:) Zauważyłam, że jakoś nie służy mi chodzenie po supermarketach, galeriach itp. jakoś mi się tam duszno robi heheheh

http://tickers.smyki.pl/s/25170/25585.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...