Skocz do zawartości
Forum

Upadek dziecka z łóżka :(


Rekomendowane odpowiedzi

:36_2_53:

Bożenuś moja mala pierwszy raz spadla z lozka jak miala niecale 3 miesiace, za namowa położnej i mamy wezwałam pogotowie i zawiezli nas do szpitala w Częstochowie, aby sprawdzic czy z mala jest ok. Moj S winil sie za to ze wyszedl z pokoju a ja poprostu przysnelam.... Ale bylo wszystko ok, chociaz musialam zostac w Czestochowie ( u babci) na 3 dni obserwacji lub szpital 2 dni obserwacji. Ale wiecie jak jest w szpitalach. Wiec wybralam pierwsza opcje :D

Tylko spotkalam sie z nieprzyjemna opinia w karetce na moj temat itd.... wiec bylo mi przykro , moja mama pozniej opieprzyla dyspozytorke za zachowanie ratownikow z pogotowia, bo oczywiscie zaden lekarz nie jechal.... Tylko kierowca byl mily zna moja mame ( ktora jest lekarzem) :D

Potem tez pare razy spadla ale na brzuch. :D Ogladalam ja zawsze z kazdej strony i co dziwne po takich upadkach z lozka potrafila sie tylko uspokoic u ... taty w ramionach lub jak taty nie bylo blisko to musi go uslyszec. :D

Dzis tez mi taki numer chciala wywinac ale zdazylam ja zlapac w ostatnim momencie no i musielismy wstac na sniadanko :D No cóż :D Bożenus tez czasem sobie mowie ze jestem mloda i nieodpowiedzialna matka, ale to chyba kazdy tak sobie wmawia bo moj S np. tez tak mowil po pierwszym upadku Róży ze jest nieodpowiedzialnym ojcem itp. Ale czlowiek uczy sie na bledach i to nas czasem umacnia zeby sie zmienic :D

Tak wiec kochana obserwuj a tak na przyszlosc taka mala rada warto zapamietac ze jak chcesz dostac sie do szpitala, albo wezwac lekarza to ZAWSZE mozesz wezwac pogotowie. chocby po to zeby obejrzeli mala !! w koncu na co ida nasze podatki?? a do takich malenstw jak nasze zawsze przyjada :D "chyba" ze sa jakimis dziwnymi ludzmi. I nie sluchaj tego co inni o Tobie mowia ze jestes nieodpowiedzialna i ze cos zle zrobilas. Bo to Ty jestes matka i najbardziej wiesz co mozesz zrobic :D i to Ty wychowujesz to dziecko :D

Jesli urazilam to z góry przepraszam za swoje rady ::):

Bedzie dobrze :dzidzia_mis:

Odnośnik do komentarza

Moja starsza córa spadła trzy razy z łóżka. Raz to aż miała krwiaka na czole, bo walnęła główką o metalową nóżkę fotela. Pojechałam z nią wtedy do szpitala, bo bardzo źle to wyglądało. Zrobili badania i było wszystko ok. Zuzia jeszcze nie spadła i mam nadzieję, że nigdy to się nie zdaży. Moja babcia jak była mała to spadła z łóżka nic jej się wtedy nie stało ale na starość miała garba. I to był skutek upadku z łóżka. Czasami na skutki trzeba czekać długo....

Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6yd4anvaqre.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay32jj38nva.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4p5btv58no.png
http://s8.suwaczek.com/20100619580114.png

Odnośnik do komentarza
Gość AgulaMamula

Mama_Monika
Agula super ta Twoja Karola widac, że łobuziara z niej ;)
Przepiekne ma kolczyki, ile miała jak jej przekłułaś?

Tez się zgadzam z tym, że nie da sie uchronić dziecka przed całym złem tego świata, myślę, że wazniejsze jest nauczyc dziecko jak sobie z tym złem radzic ;)

Karolina miała 7 miesięcy jak jej przekułam uszy. Prawie wcale nie płakala:), a łobuz z niej nieziemski, właśnie się kłóci ze starszym bratem o zabawki. Co on chce sobie jakąś wziąć to ona mu zabiera:sofunny:, a on mimo że ma 6 lat nie może sobie z nią poradzić:smieszne:

Odnośnik do komentarza

AgulaMamula
Mama_Monika
Agula super ta Twoja Karola widac, że łobuziara z niej ;)
Przepiekne ma kolczyki, ile miała jak jej przekłułaś?

Tez się zgadzam z tym, że nie da sie uchronić dziecka przed całym złem tego świata, myślę, że wazniejsze jest nauczyc dziecko jak sobie z tym złem radzic ;)

Karolina miała 7 miesięcy jak jej przekułam uszy. Prawie wcale nie płakala:), a łobuz z niej nieziemski, właśnie się kłóci ze starszym bratem o zabawki. Co on chce sobie jakąś wziąć to ona mu zabiera:sofunny:, a on mimo że ma 6 lat nie może sobie z nią poradzić:smieszne:

hehe ja starszej przkłułam jak miała 11mcy i teraz tez sie czaję kiedy tu przekłuc tej młodszej, niech sie ciepło na dobre zrobi, żebu z tych czapek wiązanych wyjść i do dzieła! :glasses:
Karolcia jest przebój :) :36_1_11:

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza

Kroniki Wypadków.
Zuzkę tatuś z wujciem popychali do siebie w wózku. Miała około roku. Wózek wpadł kółkiem w dziurę na chodniku i przewrócił się. Zuza miała krwiaka na pół czoła. RTG w szpitalu nic nie wykazał.

Jak miała 6 lat złaziła " na twarz" z kanapy na której spałam. Zleciała i złamała obojczyk. Chłop miał używanie.

Adecki siedział na łóżku. Ja siedziałam kawałek dalej i jadłam obiad. Nawet nie wiem kiedy spod ściany dolazł do brzegu i zleciał. Skończyło się na krzyku.

Chłop bawił się z Adkiem w "AM!" . Źle wymierzył i ugryzł syna w paluszek.

Zuza "pomagała" Adkowi szybciej raczkować. Pchnęła go w tyłeczek, rączki nie zdążyły się przesunąć i Synu wylądował na twarzy.

http://www.suwaczki.com/tickers/dxomiei3kjixdtj1.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/tb73iei3vmca6uzy.pnghttp://davf.daisypath.com/UWKrp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/025/025022960.png

Odnośnik do komentarza
Gość AgulaMamula

To jak mój straszy miał dwa latka złapał odkręcony klej super glu i skleiił sobie palce, oraz przykleił bluzkę do ciała:alajjj:. Próbowaliśmy mu delikatnie odklejać, bluzkę żyletką się udało , ale palce nie bo mały się darł. Ciepła woda nie pomagała, żaden rozpuszczalnik też. Pojechaliśmy na ostry dyżur do szpitala, a tam lekarz złapał go za rękę i szarpnął niespodziewanie i na żywca mu rozkleił rączkę:alajjj: Myślałam że sama go rozszarpię bo mu skórę oderwał:Real mad::Real mad:. Zrobił opatrunek i ryczący maluch wrócił do domu. Do tej pory nie ruszy żadnej tubki z klejem

Odnośnik do komentarza

AgulaMamula
To jak mój straszy miał dwa latka złapał odkręcony klej super glu i skleiił sobie palce, oraz przykleił bluzkę do ciała:alajjj:. Próbowaliśmy mu delikatnie odklejać, bluzkę żyletką się udało , ale palce nie bo mały się darł. Ciepła woda nie pomagała, żaden rozpuszczalnik też. Pojechaliśmy na ostry dyżur do szpitala, a tam lekarz złapał go za rękę i szarpnął niespodziewanie i na żywca mu rozkleił rączkę:alajjj: Myślałam że sama go rozszarpię bo mu skórę oderwał:Real mad::Real mad:. Zrobił opatrunek i ryczący maluch wrócił do domu. Do tej pory nie ruszy żadnej tubki z klejem

O ja pi....ę no nie ma to jak odpowiednie podejście do dzieci :///

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza

AgulaMamula
To jak mój straszy miał dwa latka złapał odkręcony klej super glu i skleiił sobie palce, oraz przykleił bluzkę do ciała:alajjj:. Próbowaliśmy mu delikatnie odklejać, bluzkę żyletką się udało , ale palce nie bo mały się darł. Ciepła woda nie pomagała, żaden rozpuszczalnik też. Pojechaliśmy na ostry dyżur do szpitala, a tam lekarz złapał go za rękę i szarpnął niespodziewanie i na żywca mu rozkleił rączkę:alajjj: Myślałam że sama go rozszarpię bo mu skórę oderwał:Real mad::Real mad:. Zrobił opatrunek i ryczący maluch wrócił do domu. Do tej pory nie ruszy żadnej tubki z klejem

A jak bys Ty tak zrobiła i dopiero potem udała się do lekarza zeby dali opatrunek, to pewnie nasłuchałabyś się jak tak mozna, ze trzeba było przyjść do lekarza a nie samemu rozklejać, a im wszystko wolno, bo są bezkarni. I jak tu mieć zaufanie do lekarzy idziesz w dobrej wierze a oni takie podejście, jakby innego sposobu mniej inwazyjnego nie było. Jak dla mnie to jakiś sadysta nie lekarz był. Zgroza!!!

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=6974
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=6975

Odnośnik do komentarza

Daffodill
U nas Julka na szczescie nie spadla nigdy ale kiedys przewijak na lozeczku byl zle zalozony i na szczescie jak sie z zsunal to do lozeczka do srodka i akurat trzymalam mala wiec nawet sie z niego nie zsunela ale bylam tak przerazona tym co sie stalo... juz wyobrazilam sobei ze moglaby spasc na podloge i krzywde sobie zrobic a miala wtedy 1 miesiac....

czytam i nie wierzę! daffo ma córę? a co z Kubełkiem? hehe oj cos czuję, ze będziecie mi się myliły :D

Odnośnik do komentarza

lutka
Daffodill
U nas Julka na szczescie nie spadla nigdy ale kiedys przewijak na lozeczku byl zle zalozony i na szczescie jak sie z zsunal to do lozeczka do srodka i akurat trzymalam mala wiec nawet sie z niego nie zsunela ale bylam tak przerazona tym co sie stalo... juz wyobrazilam sobei ze moglaby spasc na podloge i krzywde sobie zrobic a miala wtedy 1 miesiac....

czytam i nie wierzę! daffo ma córę? a co z Kubełkiem? hehe oj cos czuję, ze będziecie mi się myliły :D

No cóż, obawiam się, że nie tylko Tobie :)

Odnośnik do komentarza

Witam mamusie

Moj synus natomiast upadl z lozka jak mial 4 miesiace.My bylismy zajeci zmiana materacu w lozeczku odwrucilam sie doslownie na moment i slyszymy buuuuuuuuuuum....myslalam ze serce mi wyskoczy a Karolek nawet nie zaplakal byl tylko przestraszony a potem zaczal sie usmiechac do nas:36_33_2:.Upadl bardzo szczesliwie mial glowke na raczkach.Zapomnielismy sie,ze on juz zaczal przewracac sie sam na boczki.Tutaj powiadaja,ze kazde niemowle ma przy sobie aniola stroza.

NASZE KOCHANE SERDUSZKO

http://www.suwaczek.pl/cache/12c1ea5b84.png Karol.

Odnośnik do komentarza

To i ja się dołączę mój synek pierwszy raz mi poleciał z łózka jak miał 13-14 miesięcy my mamy narożnik przy parapecie i to była dosłownie sekunda podnosiłam jego smoka on stał koło mnie nagle obracam się i widzę jak on dosłownie biegnie po łóżku nie patrząc gdzie z radością i łup. Serce mi zamarło i odruchowo uniosłam trochę głos mówiąc "Krystian uważaj" teraz nadal nie wiem czemu płakał czy go coś zabolało czy dlatego że się przestraszył że mama krzyknęła :( Upadł mi na plecy ale z tego wszystkiego to nawet nie pamiętałam czy się uderzył główką czy nie :( Najgorsze jest to że w miejscu w którym upadł stoi ława i laptop na stoliczku :/ Trochę potrwało aż go uspokoiłam obejrzałam go chyba ze sto razy i przez długi czas ciągle obserwowałam czy wszystko jest dobrze nawet w nocy spałam znowu czujnie tak jak był maleństwem. Najważniejsze że wszystko skończyło się dobrze :)
Ja uważam że każda matka która się przejmuje swym małym cudem jest wspaniałą matką :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-32776.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59067.png
http://suwaczki.maluchy.pl/ci-71780.png
http://s6.suwaczek.com/20041023040117.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Ja dla swojego swietego spokoju, chyba bym chociaz zadzwonila do lekarza. Roznie to w zyciu bywa; kiedys ogladalam program o najwiekszych absurdach; jako przyklad podawali dziecko, ktore wypadlo z 3 pietra i bylo tylko poobijane i dzieciatko, ktore spadlo z nocnika stojacego na podlodze i mialo peknieta czaszke.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...