Bożenuś

dejanira5Właśnie wstawiłam zdjęcie Stasia do nowego parentingowego konkursu i byłoby mi niezmiernie miło jesli oddałybyście na nie głosy super zdjęcie głos oddany!!! :):):)

dejanira5ariadnaadejanira czekamy ja rozebrałam Olinkę do golaska bo jest gorąco nie do wytrzymania i maż ją trzyma ciekawe kiedy go obsiura :P haha już mówi, że baczek idzie i się boi czegoś grubszego właśnie skanuję zdjęcia, juz czwarte leci... Stas też szaleje jak jest na golaska i nie raz fonatnna była, ale podobno kogo maluszek osiusia to będzie miał szczęście... tak powiedziała pielęgniarka w szpitalu jak Staś obsikał mojego brata i mi nie raz sie dostało a męża to nawet raz okupkał a to dobre Dejanira chciałabym to zobaczyć! A swoja droga to moja gabi też często robi nam siusiane niespodzianki, czasem mam wrażenie że zmiana pampersa to wyści, kto pierwszy, czy ja zaknebluję ją pieluszka czy ona mnie osiusia :) Ariadna, mam nadzieję że z zapaleniem uszka juz pamału dochodzicie do normy, u nas było to samo ale juz jakis czas temu i wiem jaki to ból dla dzidzi i płacz :(

Ariadna, ja kupiłam krem z filtrem 50 w rossmanie, kosztował chyba cos około 10zł ale dokładnie nie pamietam, chciałam kupic niveababy ale nie mieli i był tylko taki dla niemowląt, i gratuluję wygrania w konkursie :):):) Żabolku, Zdjęcia Szymonka super, słodki gościu, a na tym motorze to dopiero czader :) AniuWF, gratuluję ząbka, i zaraz zagłosuję w konkursie bobovity :) Dejanira5, współczuję tych nocek, Gabi jak chorowała to też spać nie mogła, więc jak Staś wydobrzeje to i spać będzie lepiej, poza tym śliczne zdjęcia z chcin, ładnie wyglądaliście a Staś to prawdziwy facet w tym garniturku :):):) jak będeziesz miała to wstaw zdjęcia od fotografa U nas pomalutku, w weekend pogoda ładna więc większość czasu na dworku spędzilismy, dzis rano też dworek ale parno jak nie wiem co, a teraz rreoche pada... a wózek na tarasie zostawiłam, Gabi zasnęła i zaraz lecę naszego cadilaca do domku wtacham to zamoknie ;/

Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia dziecka!!! Pierwszy dzień dziecka naszych maluszków, ucałujcie swoje pociechy od cioci Bożenki Dejanira, to niezły ten kiecak co Chrzcił Twojego Stasia, mozna się posmiac ale tak na powaznie to aż wstyd, taka ważna chwila w Waszym życiu a ten przychodzi pijany, ciekawe że kiecakom takie rzeczy uchodza na sucho, bo każdy inny to dawno dostałby dyscyplinarke jak by pijany do pracy przyszedł, jestem osoba wierząca ale średnio podoba mi sie instytucja jaka jest kościół własnie ze względu na takich księzy AniuWF, powodzenie w nowej pracy, nad pracodawca nie ma co sie litować, jeśli w w dotychczasowej firmie chcą Cię zatrzymać to super, ale Ty wybieraj to co dla Ciebie bardziej korzystne

Ariadnaa Dzieki za link, juz się zapisałam, teraz czekam na paczuszkę, a czy Ty juz dostałaś czy też czekasz?

hej dziewczyny, dziekuję za tak miłe przyjęcie, niestety nie moge jeszze wystawiać podziękowań ale jak tylko zdobędę limit postów to sie odwdzięczę :) U nas w porządku, Gabrysia to mała psotniara i akrobatka, aż się boję co to będzie jak zacznie chodzić, oczy do okoła głowy będę musiała mieć :) Gaworzy mama i dada, a jak sie kłóci z gryzakiem to woła bobobobo. Ostatnio zaczęła mi przesypiac większość nocki co cieszy mnie ogromnie bo do tej pory to pobudki były regularnie co 2h a teraz 1 raz w nocy. I nawet nie jest szczególnie głodna, pociamnka troche cycka i szybko zasypia więc luz.

Dziekuję dziewczyny za Wasze wpisy, uświadomiłyście mi żę je jestem winna upadkowi Gabrysi, obserwuję ją nadal ale jest w porządku. Nasze Skarbulki to takie wiercioszki że trzeba mieć oczy do okoła głowy żeby ich upilnować

Witajcie Październikowe mamuski, z przyjemnością chciałabym do Was dołączyć, podczytuję to forum juz jakiś czas ale w reszcie mam chwilkę żeby cos napisać. Mam 26 lat a moja córcia Garbrysia 7,5 miesiąca. Urodziła się 12 października 2009r. Mieszkamy w woj mazowieckim ok.100km od Warszawy. gabrysia rozwija się świetnie i jest pogodnym dzieckeim, siada smodzielnie i mamy już dwie dolne jedyneczki

Nie macie nawet pojęcia jak ważne jest dla mnie to co napisałyście, od soboty to praktycznie nie umiem myslec o niczym innym i na niczym nie umiem się skupić. Dobrze usłyszeć takie słowa otuchy. dziekuję

Jestem mamą 7,5 miesięcznej Gabrysi i w sobote przydarzył nam się przykry wypadek. rano Mała spała ze mna w łożku, mąż juz pojechał do pracy i byłysmy same w domu. Nie wiem jak to sie stało bo spała tuż obok mnie a do krawędzi łózka było daleko ale nagle obudziło mnie głosne łupnięcie i straszny płacz malutkiej. Zerwałam sie i zobaczyłam że Gabrysia leży na podłodze po drugiej stronie łóżka. Wzięłam ja szybko na ręce i przytuliłam, po chwili przestała płakusiac ale widac było że jest mocna przestraszona. Spadła na plecki i leżała na wznak jak ją znalazłam, obejżałam dokłanie główke ale ani guza ani siniaka nie było, potem tez się nic takiego nie pojawiło, Z reszta ciała też w porządku nie ma siniaków i ruchy tez ma prawidłowe. Po ok.1h uspokoiła sie całkiem i zachowywała jak zawsze, nie pojechałam z nią do lekarza po po prostu nie miałam jak, jak napisałam byłam sama w domu bez samochodu a mieszkamy na wsi i do szpitala 30km,nie wiem czy dobrze zrobiłam. od tamtej pory jestem ciągle poddenerwowana i obserwuje każdy jej najmniejszy ruch czy wszystko jest jak wczesniej, dziś zdwiwiło mnie że obudziła się rano dopiero przed 10 a normalnie wstaje między 6 i 7. Czy powinno mnie to zaniepokoić? A może to skutek cięzkiego wieczoru- jestesmy w czasie ząbkowania i dziąsełka strasznie ja męczą? Sama juz nie wiem co robić, najgorsze że nikomu o tym nie powiedziałam, nawet męzowi, najzwyczajniej się boję że uzna mnie za nieodpowiedzialna matkę. Czy któraś z Was miała podobna sytuację???

Oki będe w tygodniu na szczepieniu to zapytam

Witajcie, jestem tu nowa i może ten temat został juz poruszony w innym wątku, jesli tak to wybaczcie i proszę mnie tam skierować... Jestem mamą trzy miesięcznej Gabrysi. Po urodzeniu zarówno w szpotalu jak i pediatra w przychodni zalecił przmywać małej buzie woda przegotowaną i kremować np. Bambino i tak też od początku robię. jednak od jakiegoś czasu małe na buźce, głównie na policzkach troche poniżej oczu i na brodzie pojawiają się coś jakby "wągry" drobniutkie ciemne punkciki. Pierwszy pojawił się na policzku i trzecim tygoniu ale zniknął po kilku dniach. Później jeden duży na bródce ale też znikął. A od kilku tygodni ma kilka policzkach i one już nie znikaja a mam wrażenie że co jakiś czas ich przybywa. jestem przerażona a nie chcę żeby mała miała zniszczoną cerę. Nie wiem co robić to moje piewrsze dziecko i nie miałam pojęcia że takie coś może sie robić u takiego maluszka. A może ja coś źle robię, może powinnam używać jakiś specjalnych kosmetyków... Pomocy