Cycusiowe mamusie :)

[marzen@]

ło matko, coraz bardziej się tych zębów boję

[AgO]

marzen@

ło matko, coraz bardziej się tych zębów boję

spokojnie marzen@
Córeczce znajomych wyrznęły się całkiem bezboleśnie, dowiedzieli sie o nim bo stukała "czymś" podczas picia
Moje starsze dziecko cierpiało tylko przy pierwszych zabkach, potem poszło bezboleśnie.

[marzen@]

Oby i u nas tak było.

[Lenkaa]

marzen@

Dzięki dziewczyny
na razie masowanie dziąsełek pomogło. Zobaczymy, może gorsze dni miała, bo dzisiaj jest nawet spokojna. No chyba, że się ząbki przyczaiły, żeby zmylić moja czujność. Pytałam mamy to mi się ząbki wyrzynały jak miałam ok 5,5 m-ca, a Zuzia jednak troszkę młodsza, ale na to też raczej reguły nie ma

Mojemu bąblowi pierwszy ząbek wyszedł jak miał 4 miesiące i 4 dni a 2 dzień później a teraz już 2 górne prześwitują.
Już wie do czego służą i od 3 dni jak się już naje zaczyna mruczeć i nagle gryzie: a na moje "ała" reaguje szerokim uśmiechem

[AgO]

Mama Monika może o trzecim dzieciatku pomyślisz, skoro już tak polubiłaś tu zaglądać

[AgO]

Lenkaa

marzen@

Dzięki dziewczyny
na razie masowanie dziąsełek pomogło. Zobaczymy, może gorsze dni miała, bo dzisiaj jest nawet spokojna. No chyba, że się ząbki przyczaiły, żeby zmylić moja czujność. Pytałam mamy to mi się ząbki wyrzynały jak miałam ok 5,5 m-ca, a Zuzia jednak troszkę młodsza, ale na to też raczej reguły nie ma

Mojemu bąblowi pierwszy ząbek wyszedł jak miał 4 miesiące i 4 dni a 2 dzień później a teraz już 2 górne prześwitują.
Już wie do czego służą i od 3 dni jak się już naje zaczyna mruczeć i nagle gryzie: a na moje "ała" reaguje szerokim uśmiechem
Dzielny chłopak - jak znosi to ekspresowe ząbkowanie.
Mój syn też jak mnie podgryzał to uważał to za mega zabawne jak gwałtownie aż podskakiwałam

[Lenkaa]

AgO

Lenkaa

marzen@

Dzięki dziewczyny
na razie masowanie dziąsełek pomogło. Zobaczymy, może gorsze dni miała, bo dzisiaj jest nawet spokojna. No chyba, że się ząbki przyczaiły, żeby zmylić moja czujność. Pytałam mamy to mi się ząbki wyrzynały jak miałam ok 5,5 m-ca, a Zuzia jednak troszkę młodsza, ale na to też raczej reguły nie ma

Mojemu bąblowi pierwszy ząbek wyszedł jak miał 4 miesiące i 4 dni a 2 dzień później a teraz już 2 górne prześwitują.
Już wie do czego służą i od 3 dni jak się już naje zaczyna mruczeć i nagle gryzie: a na moje "ała" reaguje szerokim uśmiechem
Dzielny chłopak - jak znosi to ekspresowe ząbkowanie.
Mój syn też jak mnie podgryzał to uważał to za mega zabawne jak gwałtownie aż podskakiwałam

Całkiem nieźle znosi, przed pierwszymi ząbkami przez 3 noce budził się raz w nocy z płaczem ale szybko zasypiał i w ciągu dnia był trochę bardziej marudny, teraz znów się zaczyna to samo, ale nie ma tragedii ...

[AgO]

może im mniejszy dzieciaczek ząbkuje tym przechodzi to łagodniej?

[ezelka]

Moja Kinga ząbkowała też bezboleśnie ale dostawała biegunki przy każdym jednym ząbku, także jak była jednodniowa biegunka to ja wiedziałam, że ząbek idzie

[Gość IWA23]

Przy moim starszym synu nie wiedziałam że zęby idą przy karmieniu stukło o łyżeczkę patrzę a tu ząbek miał 5 m-cy,młodszy też miał 5 m-cy ale co ząb to angina,Córka jak miała 5 m-cy to zaczęła być marudna lewa jedynka jej się wyrzynała ale przebiła się dopiero jak miała 8 m-cy.
A od koleżanki córka miała 6 m-cy od 4 m-cy marudziła a jak zą jej się przebił to poleciała jej krew.
Kilka przykładów i inaczej przechodzone :)

[asiula84]

Ula mocno marudziła i cierpiała przy wyrzynaniu się jej pierwszych dwóch ząbków, no i przez jakieś trzy tygodnie przed, miała coś a'la biegunkę (dużo częstsze kupy)... Ale jak tylko się wyrżnęły to wrócił jej humor i teraz może sobie skrobać "ząbkami" (w cudzysłowie, bo na razie to tylko ledwie wystające ponad dziąsełka fale) np. nektarynkę trzymana przez mamusię :) A przygryzać mamy nie przygryza. Zdarzyło się dwa razy, ale to jeszcze wtedy zębów nie było widać.

[Mama_Monika]

mojej Lenusi pierwsze dwie jedyneczki na dole wyszły jak miała 4 mce i żadnych inneych niepokojących objawów nie było poza tym, że już od miesiąca wstecz zaczęła sie ślinić, gorzej było dalej z ząbkami, tzn. tragedii nie było, ale już zdażały sie marudzenia, płacze czy wolniejsza kupka itd.
na szczęście to wszystko mija

natomiast Roksana tak ząbkowała, że nie miała żadnych innych objawów poza podwyższoną temperaturą i wogóle nie była rozdrażniona, wręcz przeciwnie była wtedy bardzo senna i spokojna

Także co dziecko to zupełnie co innego hi ;)

[realne]

U nas jak na razie 6 ząbków...
ale i tak były już przeboje - i kupki [biegunki], i katar [wodnisty, przezroczysty], i stan podgorączkowy, rozdrażnienie, płacze etc...
a gdzie kolejne ząbki?
jak na razie wypuściła tylko komplet jedynek [4] i górne dwójki [2]

[AgO]

realne no to współczuję, lekarka mówiła, że jest nowy preparat na ząbkowanie - Camilia.
My mamy Dentinox i nie specjalnie pomaga

[marzen@]

realne

U nas jak na razie 6 ząbków...
ale i tak były już przeboje - i kupki [biegunki], i katar [wodnisty, przezroczysty], i stan podgorączkowy, rozdrażnienie, płacze etc...
a gdzie kolejne ząbki?
jak na razie wypuściła tylko komplet jedynek [4] i górne dwójki [2]

Jejku, to cierpiała dziecinka...

[realne]

marzena - niestety, ale na szczescie dosc krotko... bo srednio po 1tyg przed zabkiem :)

[marzen@]

No chociaż tyle...
Mnie już te ząbki spędzają sen z powiek, jeszcze nic nie ma a już się ich boję.
U kuzyna synek, jak mu ząbki szły, to płakał bardzo, wstawali do niego po osiem razy w nocy.

[realne]

Ja się pocieszam tym że wszyscy przechodzimy przez zabkowanie... pozniej i tak nic nie pamietamy :)

[marzen@]

Masz rację realne. Na szczęście nie pamiętamy ;) Inaczej dawno byśmy wyginęli ;)

[Gość jadzik]

Oliwka nawet nie da sobie zajrzeć w buźkę, więc nie zawsze mam pewność, ze to zęby, ale przy pierwszych miała częstrze kupki i nie chciała jeść jak jej proponowałam coś z łyżeczki, wtedy jadła w pełni BLW, ale po jakimś czsie zacynała marudzić jakby ją bolało. Teraz znowu budzi się w nocy często. Ale za dnia jakoś szczególnie nie wyje, jak pamiętam że robiły to niektóre z dzieci moich sióstr.

W sierpniu zajmowałam się trochę jedną z moich siostrzenic, starszą o ponad rok od Oliwki (będzie miała 2. urodziny 6 września). Siostra mi ją przyprowadzała, bo otworzyła zakład krawiecki w lipcu, a jak były przyjęcia do żłobków, to jej nie przyjeli, bo nie miała jeszcze firmy Ale nie o tym... Zosia bardzo przygladała jak karmiłam Oliwkę cycem. Mówiłam Zosi, że Oliwka własnie zasypia, zeby była "cii...", ale nawet nie musiałam jej bardzo upominać, bo była tak zafascynowana, że siedziała albo leżała obok spokojnie. Jakiś czas temu siostra powiedziała mi, że teraz wieczorem przed zaśnięciem zachowuje się jak niemowlak, leży jeczy i mówi, że chce cyca... A była karmiona tylko do 3 mc, domaga się też czyjejś obecności/przytulenia przy zasypianiu... A siostra od początku uczyła jej samodzielnego zasypiania w łóżeczku...

[marzen@]

podpatrzyła Twoją Oliwkę i spodobało jej się. Mój siostrzeniec ma 4,5 roku, swój pokój, a i tak w środku nocy do rodziców poprzytulać się przychodzi.

[realne]

jadzik - zazdrosnica mala
ale nic dziwnego ze tez chce byc przytulana i domaga sie uwagi jak widzi ile ty poświęcasz uwagi Oliwce

Mi mowiac szczerze nauka samodzielnego zasypiania wlasnie kojarzy mi sie z tresurą [nie potrafilabym po prostu odlozyc malej i zeby sie wyplakalo i samo zasnelo, albo co chwile ja brac na rece i odkladac - plecy by mi chyba wysiadly po 1 nocy]

Ale ja uwielbiam spać z moją kruszynką, nie mam problemow w nocy - budzi się raz koło 23 zazwyczaj... i spi od 7 a czasem nawet do 9 bez przerwy, a czasem jak wstanie o 7 to o 8 zdarza jej sie spowrotem zasnac i spac nawet do 11 :)

[marzen@]

realne

Mi mowiac szczerze nauka samodzielnego zasypiania wlasnie kojarzy mi sie z tresurą [nie potrafilabym po prostu odlozyc malej i zeby sie wyplakalo i samo zasnelo, albo co chwile ja brac na rece i odkladac - plecy by mi chyba wysiadly po 1 nocy]

Ale ja uwielbiam spać z moją kruszynką, nie mam problemow w nocy - budzi się raz koło 23 zazwyczaj... i spi od 7 a czasem nawet do 9 bez przerwy, a czasem jak wstanie o 7 to o 8 zdarza jej sie spowrotem zasnac i spac nawet do 11 :)

Mam takie samo zdanie. Moja córa co prawda budzi się jeszcze o 3 i 6, ale i tak jest super. Dzidzia śpi sobie od ósmej wieczorem, a zawsze jak przychodzę do łóżka to się zorientuje (i to niezależnie o której przyjdę , i z której strony się położę) i cyca szuka, a oczek nawet nie otwiera. A w ogóle to w łóżku jeszcze mąż i kotka. Wesoło mamy

[realne]

Dobranoc :)
Dziś już padam.. a jutro o 7 musimy wstać - ja do lekarza i na rozmowę kwalifikacyjną... mówiąc szczerze wątpię, żeby coś z tego wyszło [bo jednak chciałabym pracę zdalną, a nie w biurze ze względu na dziecko], ale zobaczymy jak się uda :)

[marzen@]

Powodzenia realne, będzie dobrze

Ja też mykam, śpiąca jakaś jestem

Papapapapa