Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

Chodzilo mi o to ze jest tylko opcja wyslij nie ma opcji dodaj zdjecie czy cos w tym stylu ;) pewnie wiadomo. Dlatego ja malo zagladam tutaj. W szczegolnosci ze ciagle pracuje mijam sie z partnerem a z dzieckiem widze sie tylko rano. Co do usypiania ja nigfy nir zmuszalq wiki do niczego 3,5 miecha spala z nami potem na rekach az sama nauczyla sie zasypiac bez bujania po mleku lub przy odlozoa do lozeczka alo sie bawi mam pogaszone wszytko i nie zwrwvam uwagi albo odrszu zasypia. do nicego nie bede jej zmuszac ;) sama sie nauczy . Chociaz musze ja utemperowac ho juz pokazuje swoj charakterek tupie nogami piszvxy jak czegos nie dostanie. Masakrs. Jeszvze zeby ida kilka na raz to juz wgl ;( a co do raczek goja sie jej . Ostatnio mogla sie wykapav i zrywalam jej namoczone strupy nawet nir zaplakala dzielna panna ;) kazdy mpwi ze do taty podovbna . Ale dolki w polikqch ma po mamusi

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21243http://www.suwaczki.com/tickers/x7g1egz2xvcderxt.png[url=]

Odnośnik do komentarza

Zapewne są dzieci które potrafią tak zasnąć same. Ale nie wiem czy tak czy inaczej nie przychodzą jakieś momenty ze to dziecko ma kryzys i się mu odmienia. I co wtedy ma płakać i myśleć ze ma liczyć tylko na siebie? Moja córka ma dopiero 3 mce jak pomyślę ile jeszcze przed nią i przed nami zanim zacznie spać sama, komunikować się w ogóle to ho ho. Na razie wieczorem leżę często przeszło godzinę aż zaśnie i śpi z nami do rana. Na początku ja odkladalismy ale szybko zaczęła się wybudzac i nie miało to sensu. Także czas pokaże co przed nami.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge85n8t7ol.png

Odnośnik do komentarza

Es_ze masz rację, że czasami chyba lepiej nie mieć pomocy od nikogo niż ciągle wysłuchiwać jakiś pretensji albo tak jak w przypadku moich teściów, jeśli w czymś pomogą, to później przy każdej sytuacji przypominają i oczekują wdzięczności w bardzo szerokim tego słowa znaczeniu.
Mamuskaa, dobrze, że potrafisz się jakoś odnaleźć w takiej sytuacji i że mogliście sobie to wszystko poukładać, ciężka sprawa, ale może z czasem uda Wam się coś zmienić.
Kiecka, myślę, że i w Twojej sytuacji można znaleźć jakieś dobre strony, chociaż tak jak piszesz- brak toksycznej teściowej :), najważniejsze, że sobie radzisz i to jest godne podziwu.

Odnośnik do komentarza

Na chwile obecna rezygnuje ze szkoly . Bo nie mam ani jednego dnia wolnego. Albo praca w wekeend albo od rana do wieczora szkola :) wrazie co od wrzesnia pomysli sie na nowo zeby zaczac a tak bede miala wekeendy wolne dla rodziny . Bo w sumie rodzinq i praca wazniejsza . A jeszcze w maju matura mnie czeka a jeszcze sie nic nie uczylam .

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21243http://www.suwaczki.com/tickers/x7g1egz2xvcderxt.png[url=]

Odnośnik do komentarza

Mamuskaa,szkole mozesz odlozyc ale mature warto zdac bo nigdy nie wiesz co Ci sie w zyciu przyda a tak jak pisze Es_ze,pozniej z matura moze byc trudno. WOS to zawsze byla dla mnie udreka tyle ze mielismy kiepskiego nauczyciela i to mnie dodatkowo zniechecalo.
Es_ze wierze ze pomoc dziadkow by Ci sie przydala bo mimo ze moi Rodzice nie zajma sie Jasiem na dluzszy czas albo ze juz nie potrafia sie z nim tak bawic to i tak sa pomocni bo moge na szybko wyskoczyc cos zalatwic albo przynajmniej jak robie cos w czym on nie uczestniczy to go przypilnuja. Szkoda ze do swojej Mamy masz daleko,pewnie byloby Ci latwiej.

Odnośnik do komentarza

Mamuskaa Wywijaska napisała to bardzo ładnie i stonowanie, moje starsze dziecko, jak robię coś głupiego to mi mówi"ogarnij się mamo" i ja bym tak powiedziała teraz :) Trzymamy za Ciebie kciuki, matura serio jest ważna. Czy Ty zdajesz maturę na starych zasadach, bo ciągle coś się w tym temacie zmienia...

Odnośnik do komentarza

Hej. Kurcze Mamuśkaa musisz podejść do tej matury. Potem będzie coraz gorzej się zdecydować. A tak jak mówią dziewczyny, brak matury blokuje potem trochę różnych spraw.
Ostatnio była piękna pogoda, dużo spacerowalam. Niestety jak Zwykle jak coś pochwałę to potem musi się odmienić. Przez parę dni Mała robiła dłuższe przerwy w jedzeniu, natomiast już dwie noce z rzędu je co godzinę albo częściej, chyba jest przy tym zmęczona bo ciumka zasypia, budzi się po chwili znowu ciumka i śpi. Ja tez jestem wykończona, cała połamana. No a wczoraj w dzień tez było częste jedzenie. Padam. Wiem ze jestem nudna z tym, ale trwa to już tak długo, wczoraj czytałam jakiś wpis na blogu hafija i było żeby zaufać sobie i dziecku z tym karmieniem, ufam juz 3 mce i jakoś nie mogę tego rozkręcić. Dziś deszczowo wiec pewnie będzie jeszcze więcej karmienia.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge85n8t7ol.png

Odnośnik do komentarza

Monika u na było z karmieniem najgorzej nocą. Bywały noce, ze co godzinę, co pół godziny była pobudka. Sama nie wiem do dzisiejszego dnia, co było nie tak...Wiesz tu na tym forum nie mamy zamortyzmu, nie dajesz radę i nie wierzysz to trudno, my jesteśmy żeby się wesprzeć, a teraz w zasadzie, zęby wesprzeć inne karmiące mamy (w tym Ciebie), bo tylko plotkujemy o różnych innych rzeczach :)

Szara mi też tak pasuje, nie jest nudno, zawsze istnieje możliwość ze ktoś coś napisze spoza nas, jak na przykład teraz dołączyła do nas Monika, mi taki układ bardzo pasuje. Zresztą dziewczyny, które przeszły na FB mówią po czasie, że to nie to samo. Brakuje im "magi" parentingu ... coś za coś :)

Odnośnik do komentarza

Dziękuję, zawsze choć pozytywne zdanie mi pomaga. W domu nie mam już wsparcia, mąż coraz częściej mówi o butli, jestem wyłączona z życia, w zasadzie on już nic nie musi przy Małej robić. Bo ona ciągle ze mną, gdyby może ktoś też mi pomagał przy niej to może liczyłoby się coś więcej niż cycek. A tak to teściowie na dole ale od porodu nie wzięli jej ani raz choć na pół godziny, może dlatego że ja tam nie chodzę, nie lubię się prosić. Może głupi charakter pod tym względem mam. Tak to jest. Teściowa za dużo gada o chorobach i sąsiadach. Ja tego słuchać nie mogę więc unikam kontaktu. Dzięki dziewczyny.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge85n8t7ol.png

Odnośnik do komentarza

Es_ze może w nocy dlatego częściej bo w dzień dziecko mniej jadło, wiec musiało nadrobić. Ale u nas do tej pory było tak ze w dzień cały czas, a w nocy jednak co 3 h, może nad ranem częściej. A teraz w dzień często i w nocy tez często. No a teraz pierwszy raz uspalam Mała na poduszce, tylko ze trzymam ja na nogach, bo wczoraj jak ja odłożyłam po usnieciu do łóżeczka to po 5 minutach była pobudka. No a teraz śpi juz 40 minut. Gorzej bo sikac mi się chce :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge85n8t7ol.png

Odnośnik do komentarza

Monika mialam pytac jak najazd w swieta przezylas ;) oj wiem ze jest Ci ciezko.. moj mial takie maratony ale byl juz starszy.. i moj maz taka sama mial na to rade - mm. Nawet w koncu dawalam z zupka wieczorna ale maly wcale nie budzil sue zadziej. Tez czulam sie (i bylam) z tym calkiem sama bo uwazalam ze moje mleko najlepsze ale padalam przy tym na twarz :( a Ty jeszcze masz drugie dziecko ktore tez Cie potrzebuje ehh nie jest latwo w takich sytuacjach. Moj syn mial tez skaze bialkowa wiec nie mogl normalnego mm pic a nutramigenu nie chcial wiec jedynie to mieszanie z zupa wchodzilo w gre wiec jeszcze wieksze mialam opory przed zakonczeniem kp widzac ze bedzie pil (lub nie!) jakis preparat mlekopodobny. Nie wiem co Ci napisac zeby Cie podniesc na duchu.. tez mialam dylematy takie jak Ty, nie sikac (?!) i miec chwile spokoju czy isc do ubikacji juz tego spokoju nie miec ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Szara :) dzięki. Kurcze ja tez bałam sie tej skazy, bo Mała jak miala 5 tygodni to dostala tradzik niemowlecy (sama wiedzialam bo starszy syn mial tylko ze wczesniej i szybciej zszedl, no a przy okazji szczepienia to jeszcze lekarka wtedy powiedziala ze to tradzik). No ale nie dosc ze pozniej sie pojawil niz u syna to jeszcze dlugo trwal. No i jak zaczelam czytak na www, to sie okazalo ze skaza wyglada podobnie. Wiec odstawilam na 2 tygodnie nabial, jajka, mleko, jogurty itd. ktorych jadlam dosc sporo bo uwielbiam. I w tym momencie ten tradzik jej zszedl wiec nie bylam pewna czy to z powodu moich ograniczen czy tez faktycznie tradzik zniknal. Wiec zaczelam pomalu pic mleko i jesc jakies tam serki i w sumie na twarzy nic sie jej nie pojawia, ale ma bardzo sucha cere na twarzy i czasem robia sie jej w ciagu dnia jakies krostki ale znikaja. Lekarka mowila ze to moga byc tez potowki. No ale w sumie jem z powrotem mleko i przetwory tylko staram sie nie przesadzac.
A jak u Was ta skaza sie objawiala? Teraz juz lepiej, je normalnie, wszystko? Acha no i Mala nie miala zadnych kolek, kupy normalne itd.
Co do najazdu na Swieta to nawet ok. smieje sie ze dziecko zawsze przy okazji takich spotkan pokazuje sie od dobrej strony, spala w ciagu dnia lacznie ze spacerem a potem na tarasie prawie 3 h, dlugie przerwy czuwania. Mysle ze to kwestia tez tego ze zawsze ktos ja ponosi, ktos sie nia zajmie i ona wtedy ma rozrywke, a jesli jest caly dzien ze mna to ja czasem juz nie mam sily i sie z nia klade wiec tego cycka jest wiecej.
Szara, a Ty dlugo karmilas piersia? Ja widzac jak to wyglada u mnie upieram sie choc te 6 m-ce, potem tez jak dlugo sie da ale bede tez inne posilki. Nie wiem jeszcze kiedy wroce do pracy, bo to tez jest w tym istotne. Odciagnac pokarmu nie moge za wiele. Syna karmilam jakies 9 mcy, tylko razem z tym dokarmianiem. W koncu "umarlo" to smiercia naturalna, syn przesypial noce, zaczelam chodzic po pol roku do pracy, wiec troche popijal rano, po przyjsciu z pracy i wieczorkiem, ale z czasem jak jadl coraz wiecej innych rzeczy to jakos ta piers juz nie byla taka w centrum, no i sie skonczylo. Pamietam ze to przezylam, ryczalam na maksa, ze juz koniec. To chyba najbardziej chodzi o ta wiez z dzieckiem. Jak o tym teraz mysle to tez beczec mi sie chce, bo choc potwornie to ciezkie to jednak to malenstwo przy sobie jest okropnie uzalezniajace.
No dobra, juz koncze, bo zanudzam. Dobrej nocki.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge85n8t7ol.png

Odnośnik do komentarza

Monika a czy malutka ma smoczek? Wiem ze jest wielu przeciwnikow (i w wielu kwestiach smoczkowych maja racje) ale nam smoczek tez duzo pomogl.. bo gdyby nie smoczek to maly ssalby mnie nie bedac wcale glodnym, bo gdy byl glodny to plul smoczkiem a gdy nie, to bral go i zasypial.. tym bardziej ze piszesz ze mala zaczyna ssac i zasypia. Wiec moze nie jest glodna? Moze cycys w buzi ja uspokaja a jak "wypada" to ja to budzi. Smoczek w sumie tez wypada ale chyba mniej. Wiem ze sie narazam z tym smoczkiem i ze teraz smoczki sa be i ja tez duzo czytalam zanim tego smoka dalam.. ale dalam bo inaczej nie dalabym rady.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Szara, tak smoczek probowalismy, nawet dosc wczesnie bo pare dni po urodzeniu, po namowie z reszta poloznej, ktora bardzo przekonala mnie do kp. Ale smoczek po wielu probach, po roznych rodzajach niestety Malej nie pasuje. Nawet dzis znowu sprobowalam, ale bylo ble, wiec stwierdzilam ze moze jak juz ma 3 mce to lepiej juz nie probowac. Duzo znowu potem zlych rzeczy slyszalam i widzialam o oduczaniu od smoczka wiec juz sama nie wiem co lepsze :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge85n8t7ol.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...