Cycusiowe mamusie :)

[ingirun]

Pierwsze karmiłam +/- do roku. Zrezygnowałam sama, bo nie wyrabiałam - H. budziła się w nocy co 2 godziny, a ja wtedy byłam ambitna i odkładałam ją za każdym razem do łóżeczka. Po prostu nie wyrobiłam z nerwami. D. sam się odstawił gdy miał 10 miesięcy, ale on to szczególny przypadek, bo jest nałogowym cycaczem kciuka, więc miał ekwiwalent. S. ma 15 miesięcy i jest ssakiem do potęgi, a ja mleka nawał, więc niczego nie planuję. Samo się odstawi jak będzie chciało :)

[mamuskaa]

Ja mam zamiar karmic jak dlugo sie da , i mysle sobie ze teraz jakbym miala tracic pokarm to zrobilabym wszystko zeby pobudzic laktacje i zeby pokarm powrocil nawet z podwojna sila ale cce karmic jak najdluzej ;) dziala to moim zdaniem na ta wiez miedzy mama a dzieckiem a ona jest dla mniej najwazniejsza ;)

Szara - zabiegana dziewczyna z Ciebie ;)

Es_ze - jak tam odvycusiowanie idzie ? Mam nadzieje , ze nas nie zostawisz nawet jak nie bedziesz karmila i bedziesz tu troszke chociaz zagladac ;)

[vanilia]

Avril87 witaj!:) Ja karmię synka 6,5 miesiąca i karmiłabym jeszcze długo, bo to dla mnie prawdziwa więz z dzieciaczkiem i cudowny relaks :) Niestety w grudniu wracam do pracy (12-godzinnej i dość stresującej), więc będę musiała za kilka miesięcy zmierzyć się z odstawianiem :( Boję się bardzo, bo moj maluszek jest bardzo cycusiowy, a i mnie będzie trudno :(
Miałam też nadzieję, że nowe produkty troszkę ograniczą cycusiowanie, a jest odwrotnie. Maluszek ostatnio budzi się baaaaardzo często w nocy, szuka nerwowa cycusia, po czym długo ssie. A dopiero co przestawił się na dwie nicne pobudki na jedzonko. Nie wiem, z czym to łączyć?

Tu też moje pytanie do mamuś, które karmiły po powrocie do pracy - jak radziłyście sobie z organizacją karmienia?

Szara dzięki za podtrzymanie na duchu, że nie tylko my zmagamy się z krzykami i pluciem :P To drugie przy karmieniu łyżeczką jest wykańczające :( a i przy kp też się zdaża :P

[es_ze]

Cześć dziewczyny,
Wpadłam na chwilę, bo ja musze sobie organizować mocno teraz czas żeby nie myśleć o odstawieniu. Jeśli chodzi o Kajkę to znosi to bardzo dobrze. Jej siostra dostała silnej alergii i jest w domu, więc Kajka tylko do niej chodzi do pokoju i bardzo jest niepocieszona jak ją odrywam z stamtąd :)

Fizycznie jestem obolała, piersi nie przestawiły się na brak produkcji na razie. Pomocniczo parę kropel dla ulgi odciągam pokarmu. Mam mało pić, a przynajmniej się starać to robić, to wtedy szybciej pokarm zaniknie.

Bardzo się przywiązałam do dotyku małej i karmienia jej, ale nic nie trwa wiecznie, tak sobie powtarzam...
Przy Kajce były momenty zwątpienia w sens karmienia, miałam tak jak opisałam Ingirum z pierwszym, ale teraz jest mi żal. Tak to już jest z ludźmi (a przynajmniej ze mną) że się przywiązujemy....do wszystkich i wszystkiego.... I tak będę do Was zaglądać, bo też się do tego forum przywiązałam, mam nadzieję że nie będziecie narzekać :)

Napiszę więcej jak będę miała lepszy nastrój, buziaki kochane, miłego dnia :*

[szara]

es_ze dolaczam do prosby dziewczyn .. jako zasluzona cycusiowa mamusia masz czlonkostwo dozywotnie ;) nie wywiniesz sie tak latwo ;)) a tak serio to bardzo by bylo fajnie wiedziec co u Was slychac.. no i jak Ci tam w ogole w nowej sytuacji..

[mamuskaa]

No szara mowi dobrze , trzeba jej polac ;** mysle ze nawet jqk skonczymy karmic chociaz raz na jqkie czas bedziemy zagladac ;) potem bedzie corsz mniej czasu jesli moja vorcia wda sie w mame to juz teraz moge powiedziec ze jak zacznie raczkowac, chodzic to nie bede miala czasu zupelnie na nic;) ..

A tak wgl mialam pytac. Czy jest tu jakas cycusiowa mamunia z Wroclawia ?;)

[szara]

oj es_ze napisala wczesniej a ja nie zauwazylam bo juz bylam w trakcie pisania,
tak to juz jest.. mnie tez karmienie nieraz wkurzalo, zwlaszcza nocne pobudki po kilka razy a teraz im blizej konca tym jakos smutniej, bo teraz to juz zadko sie karmimy, raz lub dwa razy dziennie bo moj synek nie nalega

[szara]

es_ze ze jak tylko poczujesz sie lepiej to pisz co u Was :) buziaczki :)

[szara]

vanilia mnie do rozpaczy to plucie doprowadzalo bo cala bylam w zupie, jedzenie trwalo do 1,5 godz i nie wiadomo bylo czy mu nie smakuje cey po prostu dobrze sie bawi! Czasem zapominal na jeden dzien i potem znowu. Wszyscy mieli zabawe oprocz mnie bo wiedzialam ze to ja go musze nakarmic, ze nikt mnie nie wyreczy i ze jak znowu lekarz powie ze nie przybral na wadze to bedzie to moj problem a nie taty czy babci. Dosc dlugo to trwalo w koncu zapomnial! Potem byl etap juz nie prysznica ale "wyciskania" przez zeby.. byl juz wiekszy i zauwazylam ze robi tak z papkami natomiast jak dam kawalki to je, chyba z ciekawosci. Wiec dawalam pure i kawalki drobne na przemian i jakos szlo. Teraz juz tylko w kawaklach je, zadne papki, od razu wypluwa. Ziemniakow nie moge np pogniesc itd. Zycze Ci cierpliwosci, przetrwasz to jakos :)

[ola2710]

Ja wrocilam do pracy, gdy Staś miał 15 miesięcy. On chodzi do żłobka; karmie go nadal piersią-rano, po powrocie ze żłobka i wieczorem. Czasem to nie jest karmienie, tylko prxytulenie się do piersi:)
Ogólnie pracuję 8godz dziennie, często jednak mam nadgodziny; praca też jest stresujaca, pod koniec miesiaca zawsze jest masakra, ale dajemy rade;)

Mamuska, ja nie jestem z Wroclawia, ale bywam tam raz na jakis czas (jestem z okolic Brzegu opolskiego).

[szara]

Avril karmie synka 15 miesiecy i powoli zblizamy sie do konca, chcialam dluzej ale troche juz jestem zmeczona poniewaz z powodu jego alergii pokarmowej musze bardzo uwazac na to co jem. Dopiero od dwoch miesiecy moge jesc przetwory mleczne, jajek w dalszym ciagu nie, zadnych cytrusow i jagod, malo surowych owocow itd itp. Aleks pije od jakiegos czasu mm (od grudnia jakos) i o cycusia raczej sie nie dopomina ale dalej go karmie 2x dziennie. Lubie i nie meczyloby mnie wcale gdyby nie te ograniczenia w jedzeniu ;\ to chyba tyle o nas :)
acha gdy mial tyle miesiecy co Twoj tez budzil sie w nocy co poltorej godz i bylam bardzo zmeczona, jakies 2 mies to trwalo, w koncu gdy mial prawie 10 sprobowalam dac mu na noc mm ale nic to nie dalo, dalej sie budzil. Potem byly to juz tylko 2-3 pobudki na noc a od bardzo niedawna zdaza mu sie coraz czesciej przesypiac noce wiec jestem w szoku ze tyle spie ;). Dostaje teraz mm na noc, moze to to a moze to ze jest starszy i powoli wyrasta z nocnego jedzenia. Tak wiec wiem o czym mowisz jesli chodzi o noce zarwane..trzymaj sie cieplo, to minie :)

[szara]

mamuskaa ja nie jestem z Wroclawia. Masz racje, jestem troche zabiegana ;) i to doslownie bo maly nauczyl sie wspinac na meble wiec biegam za nim i go sciagam i doslownie mam oczy wokol glowy, ladnie to ujmujac ;) poza tym wszystko co znajdzie i wygrzebie np na tarasie probuje jesc wiec mam stres zeby nie polknal czegos calkiem niejadalnego. Zreszta tak jak napisalas tez Cie to czeka ;)) poza tym chodze na masaz kregoslupa bo mi wysiada od dzwigania mojego skarba, ale czytam Was i probuje nadrabiac zaleglosci :)

[mamuskaa]

Oo kregoslup ;/ mi juz wysiada nie wiem jak ja wroce do pracy nie dam rady chyba tak 8 h pracowac jak on juz teraz mi wysiada . Dzisiaj wieczor byk ciezki malutka zasypiala na rekach i przy piosence nawet cyca nie chciala ;( dopiero zasnela , jest 1;14 a ja moglam wejsc na forum nadrobic troche tu i u moich marcoweczek ;( ale pewbie niedlugo wstanie na karmienie bo w sumie jesc to jadla godzine temu ;( no trudno jakos wstaniemy juz sie przyzwyczailam . ;)

Chyba nie ma tu zadnej mamusi z Wrocka ;) szkoda ;(

Ola- jak bedziesz na dluej i bedziesz miala czas i ochote to daj znac ;) mozna sie spotkac ;)

Mamusie chyba sie zdrzemne do nastepnego karmienia . Nie mozna nazwqc godzinki snem wiec to bedzie mala drzemka ;> wuec dobranoc mamusie , buziaki dla malych urwisow . ;)

[es_ze]

Cześć dziewczyny,
do nas przyszła fala mega upałów a straszą ze w weekend jeszcze gorzej będzie. Z odcycusiowaniem zmieściłam się rzutem na taśmę bo wczoraj przebiły się pierwsze ząbki (od razu dwa na dole). Ja jeszcze mam mnóstwo pokarmu, baaardzo dużo.
Vanilia jak będziesz wracać do pracy na 12 godz to już Ci współczuje, mówią żeby wcześniej nie rzucać kp na rzecz mm ale ...no nie wiem...będziesz mieć ciężko. Chyba że np. będziesz miała możliwość odciągania laktatorem?

U nas kolejny dzień pod znakiem truskawki, kupuję za 4zł/kg na targu i są mega słodkie

pozdrawiam :)

[mamuskaa]

Es_ze 4 zl ? Kurde ja bym chyba jadla ciagle . Ale dzisiaj my tez kupilismy bo juz spadaja ceny i juz mamy za 6,50kg ;) ostatnio caly koszyk byl za 12 wielka torba sie uzbierala i codziennie mielismy truskawki . Ciesze sie ze malutkiej nic nie jest ;)

[Kiecka w grochy]

U nas truskawki niestety nie przeszły. Choć zjadłam tylko 6 przez 3 dni to małą wysypało jakbym 6 kg zjadła no cóż, lepszy rydz niż nic, może za rok się najem

[szara]

ja nawet juz nie probuje truskawek.. ale tu i tak sa drogie i niedobre ze mi nie zal ;)
co do alergii z tego co napisala es_ze widac ze ryz tez moze pogarszac sprawe, masakra! Kiecka widac mialas racje, jak to czlowiek malo wie! ;)

[es_ze]

tak w ogóle nie powinnam jeść truskawek, bo są uczulające :) ale nie mogłam się oprzeć, bo zawsze raz w roku jest taki tydzień gdzie jest wysyp tanich, ładnych truskawek. Ja kupuję na targu, są różni poddostawcy, i tacy co biorą z hurtowni i tacy co ze swoich działek przynoszą, ja się nie łudzę, ciężko dostać niepryskaną truskawkę, to właśnie wszystkie nawozy nas u nich uczulają...

ale muszę mieć jakąś pociechę z końca karmienia...

Szara, Wywijaska, Ola czy używacie wózków typu parasolka? Bo ja się zastanawiam nad kupieniem takiego, mam swój ale ciężki (świetny, tylko duże pompowane koła dają te kilogramy) czy Wasze dzieciaczki jeszcze jeżdżą w wózkach? Jest sens kupowania drogiej parasolki, czy raczej postawić na cos taniego?

[szara]

es_ze nie mam pojecia co Ci doradzic.. my mamy stary wozek parasolke i nowy wielki i ciezki i wygodny. Ten start jest markowy i dobrze sie trzyma, mysle ze bedzie dobry przy upalach bo bardziej przewiewny. Nie mam pojecia jak dlugo bedziemy tych wozkow uzywac. Obawiam sie ze jak kupisz calkiem tania chinszczyzne to przetrwa jeden sezon a chyba ze dwa co najmniej jeszcze zaliczycie.. moze jest jakis watek odnosnie wozkow? Trzeba by przeszukac forum.. Moze jeszcze Ola i Wywijaska cos podpowiedza.

[szara]

jedz jedz truskawki :)) ja tez jak zakoncze to bede sie pocieszac jedzeniem, ale ja to sie rzuce na tiramisu ;))

[ola2710]

My mamy spacerowke graco citisport, mały jjeździ w niej od 6 miesiaca. Teraz się też zdarza, ale sporadycznie-woli chodzić sam (mieszkamy na wsi, więc wózek nie jest niezbedny). Nie psuje się, jest lekki, latwo się składa, ma pojemny koszyk. Minusy:wąski-w zimie mialam wrażenie, że Stasiowi tam niewygodnie, gdy opuszczalam go do pozycji pollezacej; trudno mi ogarnac rozkladanie czesci do wyprania. Cena-my dostalismy, siostra kupila go za 270zl.

[szara]

Wywijaska Aleks piszczal i krzyczal, nie zwracalismy uwagi bo to bylo gdy mial chyba rok wiec stwietdzilismy ze nie ma sensu, przeszlo mu. Nie wiem czy jest sens Jasia strofowac, bo moze tym sposobem sobie utrwala a jak nic nie powiesz to moze zapomni bo nie bedzie oddzwieku ;)

[mamuskaa]

Hej cycusiowe ;) ostatnio narzekala
Ze Wiki ciagle chce byc prsy cycku a to dlatego ze zwiekszala sobie pokarm stymulowala zeby bylo go wiecej i prosze mamy wiecej pokarmu a mala juz zaczyna wytrzymywac znowu dluzej . Tylko niestety noce z pieknych przespanych przeksztalcily sie w co 2,5 h wstawanie ;( aleczego nie robi siedla maluszka . I tak jak na wstawanie w nocy to tryskam energia ;) taka szczesliwa jestem . ;) kurde jakbym zostala milionerka wygrala w lotto zarqz bym sie braka za drugie dzieciatko. Chyba zaczymam grac ;)

[vanilia]

Cześć, Mamusie :) u mnie kolejny upalny dzień się szykuje, ech... Czekam końca lata z utęsknieniem :/ Jedyny jego plus to owoce i warzywa :) Miałam nie jeść truskawek, ale teściowa nam chyba z dwa kilo ostatnio przyniosła, a i moja mama posuwała po troszku. Nie sposób było się nie skusić ;) zwłaszcza, że mój maluszek dotąd na nic nie wykazał reakcji alergicznej (odpukać!), więc podjadam sobie po kilka dziennie. A dziś pierwsza kalarepa karmiącej mamy ;) Poza tym z utęsknieniem czekam na czereśnie i śliwki :P
Szara mnie też plucie doprowadza do rozpaczy, a wszystkich wkoło okropnie śmieszy :/ ale tak jak napisałaś - oni nie karmią, to nie widzą problemu... Nic, uzbrajam się w cierpliwość, innej rady nie ma :P

Co do kręgosłupa, to znam ten ból :( mnie już w ciąży dał popalić, bo miałam strasznie duży i ciężki brzuch. Teraz spanie z maleństwem w jednej pozycji też daje czadu. Nie wiem, co to będzie, gdy Wojtusia za rączki będę prowadzać, bo teraz po wykąpaniu go, trudno mi się wyprostować. Boję się też wracać do pracy, 12 godzin stania da mi w kość :( Dlatego też chcę skończyć kp przed końcem macierzyńskiego, bo nie widzę w żaden sposób karmienia dzieciaczka w takich "warunkach", oczami wyobrazni widzę zestresowaną mamę i zestresowane maleństwo :(

mamuskaa Ty naprawdę nie możesz narzekać na Wikusię, z tego co widzę, ona jest książkowym dzieckiem ;) Mój Wojtuś do 3 miesiąca sypiał 2-6 h na dobę (!), a jedno posiedzenie przy cycusiu potrafiło trwać nawet 3 godziny, bo biedny nie potrafił na początku dobrze ssać, dlatego u mnie cycuś co 3 godziny oznacza super przespaną noc ;)

[mamuskaa]

Vanilia - ja rowniez czekam na czeresnie wisnie , mandarynki pomarancze a najbardziej na cytryny . Jejku mam ochote na takie rzeczy
No i czasem mam ochote na zimne piwko najbardzien na grillach rodzinnych jak wszyscy pija ;) heh . Dobrze ze tez nie ma prawka bo pewnie bym musiala odwozic wszystkich a tak to w sumie kobiety nie pija a mezczyzni wrecz chlaja ale z umiarem ;) he. Powiem Ci ze czasem sobie ponarzekam na malutka ;) ale sporadycznie , na cos trzeba ;) w sumie jest to istng aniol nawet jak gosci mamy a zacznie plakac bo ona chyba nie lubi naszych gosci moze jest zazdrosna to mowia ze cichutko placze ;) a tak ja od samego poczatku ludziom mowie ze jest cudownym spokojnym i cichym dzieckiem ;) dlatego chce wygrac w lotka i zaraz miec drugie ale to tylko marzenia . Porod mi nie straszny chociaz mam swiadomosc ze drugi nie musi byc taki latwy jak pierwszy ;d ale wszystko da sie wytrzymac ;)

U nas tez upalne dni sie znowi zrobily ale pogods szybko sie zmienia . Podobmo potem ma padac ,wiex zaraz karmionko jak sie obudzi a potem spacer i na miasto do banku zakupki na obiad i mozna dalej isc do wyrka sobie czasem pospac . ;)

Co do truskawek ja jem caly talerz rozgniecionych e smietana i cukrem . Ale raz na jakis czas tak jak mam ochote kupic i ( odpukac) Wikusi nic nie jest ;)