Pożegnaliśmy Julcię

30 Kwietnia 2008

Iszpan

Tak, byłam w szpitalu. dostałam antybiotyk tak do oczyszczenia krwi... zaczyna być lepiej...

Powinni Ci dla spokojności zrobić morfologię.

monika4 · 30 Kwietnia 2008

iszpan trzymaj się, jesteśmy z tobą!!!

Iszpan · 30 Kwietnia 2008

Nie zrobili mi ani morforoglii ani badania moczu, koleżanka laborantka zanim wzięłam antybiotyk (na zapalenie pęcherza) kazała mi przyjechać do siebie i zrobiła posiewy z krwi i moczu. Mocz wyszedł czysty, a w krwi jakieś bakterie... tak to bywa...

stokrotka22 · 4 Maja 2008

Barzdzo mi przykro:(

littlemum · 4 Maja 2008

kaskasto · 5 Maja 2008

Iszpan :( przykro mi :(

freya · 5 Maja 2008

przykro mi

Iszpan · 6 Maja 2008

Dziękuję wszystkim... jesteście cudowne!

8 Maja 2008

przykro... :(

9 Maja 2008

OJ Iszpan... strasznie przykro :( [*]

Iszpan · 9 Maja 2008

Jakoś uczymy się patrzeć przed siebie...

9 Maja 2008

ojjj... jeszcze sie usmiechniesz szeroko... narazie wiem że tylko ból sie wylewa... sama przez to przeszłam... do tej pory to czuje... moj aniolek urodzilby sie w polowie maja.... 2005.... matko to juz 3 lata... :(ehh

Iszpan · 10 Maja 2008

mrs-szaya też w to wierzę...

pophon88 · 10 Maja 2008

Iszpan ... przykro mi

http://th.interia.pl/10,b9c9112ba803767/042.gif

gosiai · 15 Maja 2008

przykro ,i trzymajcie sie

civi · 7 Sierpnia 2008

(*) a aniołki bawia się z nimi na chmurkach...

joanna28 · 8 Sierpnia 2008

witam! moja niunia urodziła się 2 sierpnia ,ma 6 dni ale lekarze nie dają jej szans-ma tylko 650 gramów i urodziła się w 23 tygodniu ciązy.bardzo wam współczuje bo potrafię sobie wyobrazić co przezyliscie

orletka · 8 Sierpnia 2008

Joanna28, nawet sobie nie umiem wyobrazic tego co przezywasz....
strasznie mi przykro

kamila19 · 25 Września 2008

Bardzo mi przykro , wspołczuje wam :-(

Iszpan · 28 Września 2008

Dziękuję wszystkim... wkrótce czeka mnie ciężki czas... termin porodu obliczony był na 15 grudnia...

joanna28 · 28 Września 2008

bardzo mi przykro,wiem co to znaczy utracić maleństwo,sama do dziś nie potrafię się z tą stratą pogodzić,ale musimy wierzyć ,że nasze maleństwa są w niebie -piękne aniołeczki które nie muszą już walczyć z naszym okrutnym światem,nie czują bólu,smutku głodu ani zimna,są szczęśliwe .Twój aniołek na pewno nad tobą czuwa.trzymaj się....