Skocz do zawartości
Forum

Od malej Fasolki do Styczniowego Bejbika-styczen 2011


molalala

Rekomendowane odpowiedzi

Nitko dostalam od kolzanki taka polska gazetke "Dziecko zakupy i my" lato 2010 i tam bylo cos podobnego na stronie Domena lulaby.pl jest utrzymywana na serwerach nazwa.pl , ale nie dostalo to zadnej nazwy. Producent Troll Nursery. Jedynie cena zwala z no 829 zlotych. W Dani kosztuje tez mniej wiecej tyle. Masa kasy, zwlaszcza, ze to dlugie jest (bynajmniej to moje) na 85 cm, wiec starczy na gora 5-6 miesiecy. My mielismy farta, bo dostalam od kolezanki, dokupilam nowy materacyk, tesc pomaluje i bedzie jak nowka.

Krawatko - Kopenhage opuscilismy rok temu. Teraz mieszkamy 35 km od niej i bardzo sobie chwalimy. W zyciu juz bym nie wrocila do wielkiego miasta.

Cafe gratuluje! Moja przyjaciolka urodzila blizniaczki w czerwcu. Pomagalam ile moglam przez pierwsze tygodnie, oj.... bylo roboty dla trojga :) Moja przyjaciolka mawia, ze przy blizniaczkach kazda zlotowka to tylko 50 groszy :)

Wypoczywaj na zapas :)
A wiesz juz jakiej plci sa dzieciaczki?

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

cafe82
witam nowa mamuske
elina zapraszamy

jomira spodziewam sie blizniakow...zuzycie pieluch jest oooogrooomne...paka na jakies 4-5dni na poczatku :Histeria:

Witaj cafe:)
gratuluje bliźniaków, kurcze to będzie Cię dużo kosztować,pod chyba każdym względem ale napewno wytrwasz:) Bo fajnie się też mówi, tylko tyle pracy, ale czego się nie robi dla dzieci

Odnośnik do komentarza

Cafe - u przyjaciolki bylo ciezko, ale z kilku powodow. Przyjaciolka ma ogromne problemy z nadcisnieniem. O ciaze sie starali 3 lata i byla niemalze cudem. Od poczatku ciazy krwawila i calutka przelezala. W 36 tygodniu zaczal sie u niej juz szal z cisnieniem, a ze 3 lata wczesniej stracila coreczke w wyniku zatrucia ciazowego, lekarz zdecydowal sie na cesarke w tygdoniu 37. Czyli dziewczynki urodzily sie na poczatku 37. Zdrowiutenkie, ale jedna 2500, druga 2100.
Przyjaciolka nie miala na poczatku pokarmu, a dziewczynki byly za slabe zeby ssac. Wiec byly cuda z karmieniem. Poza tym, przyjaciolka bardzo chciala je karmic mlekiem naturalnym, wiec po karmieniu dziewczynek siedziala i pompowala pokarm na nastepny raz ile byla w stanie (do tej pory to robi). To byla/jest masa dodatkowej pracy.
Ponadto mleko, ktore na poczatku dostawaly, nie pasowalo do ich brzuszkow, wiec zaczely sie koleczki. Dopiero jak zmienili na preparat mleko zastepczy i organizm dziewczynek dojrzal, jest duzo lepiej.

Tak wiec, u nich bylo ciezko, ale jak widzisz, nic bez przyczyny, wiec Ciebie wcale to nie musi spotkac. Trzymam kciuki zeby bylo dobrze.
No i podkreslam - dziewczyny urodzily sie silne i zdrowe. Mimo ze nawet nie 37 tygodniowe to z 10 apgarami!!

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Witam
W końcu mam chwilke żeby coś kliknąć.
Od wczoraj malujemy,przemeblowujemy,sprzątamy-tragedia.
Całe szczęście został tylko jeden pokój.

Jomira,Elina1989 nie miałam okazji sie jeszcze z Wami przywitać:Kiss of love:

Pieknie dziś popisałyscie,szczerze to nie czytałam-zostawiam sobie to na wieczór,będę miała ciekawą lekture.

W czwartek o 9-tej mam wizyte u gina,zobaczymy co mi tam ciekawgo powie?
Może da się namówić na usg?Bo chetnie bym maluszka zobaczyła.

Miłego popołudnia:Kiss of love::Kiss of love::Kiss of love:

Odnośnik do komentarza

Hej dziewuszki :)

Jomira,Elina witajcie :36_3_15:

Nitka ja biorę luteinę tak jak Ty 2x2 i jeszcze aspargin 3x2 no i witaminki 1x1. A co do no spy to biorę tylko wtedy jak mnie mocno boli to podbrzusze czyli raz na jakiś czas.

Iga brzusio cudny. A ciuszki piękne i nie dziwię się że nie możesz się napatrzeć ja też nie :)

A ja właśnie wzięłam się za robienie sałatki warzywnej, bo jakoś mnie ochota naszła.:36_1_21:

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13041
http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13040
http://s1.suwaczek.com/20091017040123.png
:Aniołek: 04.2005 :Aniołek: 11.2005

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki!

Witam nowe mamusie!

Nitka - mdlosci juz mi przeszly (chyba to od nadmiaru czekoladek bylo), ale czasami nie czuje sie najlepiej, musze chyba zwolnic tempo. Ty tez odpoczywaj i dbaj o siebie.
A jesli chodzi o wymiary, to ja tez dzis sie zmierzylam i mam podobnie jak ty - 102 cm w dupie ;) ale w brzuszku troche mniej, bo 94 cm. Nie dziwie sie wcale, ze moj maz mowi, ze ja ciaze to mam z tylu...

Wczoraj bylam u gina, wzieli mi krew na badanie cukru, wyniki chyba beda jutro. W tym tygodniu musze tez dostac szczepionke w zwiazku z moja grupa krwi (ten lek Rhogam chyba sie nazywa). Tylko jest problem, bo ubezpieczenie nie chce mi za nia zaplacic, a troche to kosztuje. Nie wiem co z tego wyniknie, pewnie ja bede musiala pokryc koszty.
Poza tym wszystko jest w porzadku.
Acha - dostalam zalecenie, zeby liczyc ruchy maluszka. Mam 2 razy dziennie polozyc sie na godzine na boku, przylozyc reke do brzucha i liczyc kopniaki, salta itp. Jesli w ciagu godziny poczuje mniej niz 6 ruchow, to mam natychmiast dzwonic do mojego lekarza. Dzis sprobowalam pierwszy raz i troszke sie zdenerwowalam, bo w ciagu godziny poczulam tylko z 10 ruchow. A w ulotce mam napisane, ze przecietnie 10 kopniakow mozna wyczuc juz w ciagu pierwszych 15-30 minut. Nie wiem, chyba moj dzieciaczek byl akurat spiacy, bo czasami tak wariuje, ze az boli ;)

Iga- brzusio masz zgrabniutki i malutki :) Widze, ze tak samo jak ja nie mozesz oprzec sie zakupom dla maluszka. Sliczne rzeczy kupujesz. Ja mam najwiecej ubranek (musze juz z tym przestac), z reszta sie jeszcze wstrzymuje do grudnia, bo pewnie troche dostane w prezentach. Jedynie na co teraz intensywnie poluje to lozeczko. Juz myslalam, ze kupie w niedziele, ale niestety lozeczka jeszcze nie mam.

Ania i Arisa - wiem co przezywacie, u mnie tez wszystko rozwalone, bo w miedzyczasie jak kupilismy panele na podloge, wpadlam na pomysl, zeby w przedpokoju ulozyc terakote zamiast drewna, wiec pojechalismy jeszcze raz na zakupy. Maz wszystko praktycznie robi sam w weekendy (pierwszy raz w zyciu) i dopiero dzisiaj bedzie robil fugi, ale juz mi sie podoba :). No i ukladanie podlogi drewnianej jeszcze sie nie zaczelo. Z drugiej strony - nie musze za bardzo sprzatac, bo i tak jest balagan ;)

Torby do szpitala jeszcze nie mam, ale trzeba bedzie o tym pomyslec.

Juz nie pamietam wiecej co pisalyscie - sorry.

Buzka!

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c2n0a9ne9y47c.png
http://www.suwaczki.com/tickers/h5v8xzdv8cv8e4l9.png

Odnośnik do komentarza

Gosiu, nie denerwuj sie. Ja czytalam, ze tych 10 ma byc na godzine. Moja Maja wyrabia co prawda te 10 w ciagu 10 minut, ale ma jeszcze wiecej miejsca niz Twoja dzidzia. Poza tym, moze faktycznie maluch odplywal, w sensie przyspypial.

Dzielna jestes, ze wytrzymujesz takie remonty. Moj maz chcial cyklinowac podloge w "salonie". Ja na jednej ze scian mam 3-metrowa bilblioteczke od podlogi do sufitu.. wiec jak sobie pomyslalam, ze mam to wszystko wypakowac, a pozniej upakowac z powrotem, to juz mi sie nie chce. Mezowi nie pozwole, bo 3/4 ksiazek to polskie ksiazki, ktore mam poukladane tematycznie. Jak mi je maz (Dunczyk) z powrotem pouklada to przez 5 lat sie nie odnajde :)
Wiec wywalczylam, ze podlodze damy na razie spokoj.

Ale i tak bede miala co robic. Bo maz z tesciem beda w sobote sciane w sypialni ocieplac od wewnatrz... Bagatelka, ta, na ktorej jest zamontowana 6-metrowa szafa, w ktorej sa wszystkie nasze i Mai ciuchy... Obled w trampkach...

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Wiem, wiem - jakbym miala miej niz 6 ruchow w ciagu godziny, to znaczy ze moze dziac sie cos niedobrego, a 10 jest OK, tylko pomyslalam, ze to troche malo.

Z ta zmiana podlog to ja ciagle nalegalam, zeby to zrobic. Nie chce smierdzacych, zakurzonych dywanow, tylko piekne, gladkie drewniane podlogi :) Tym bardziej przy dwoch psach i w najblizszym czasie takze przy dziecku.

A ja wczoraj wlasnie do meza mowilam, ze podobaja mi sie takie biblioteczki do sufitu pelne ksiazek :)

Milego wieczorku!

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c2n0a9ne9y47c.png
http://www.suwaczki.com/tickers/h5v8xzdv8cv8e4l9.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Kochane. J dziś spałam z Hubciem u rodziców, bo on chciał u babci i z tego taki morał, że się nie wyspałam, bo tam łóżko wąskie, katar straszny mam , nie mogłam oddychać, hubert 2 razy się tez budził, tak, że spałam od 1szej do 7mej z przerwami. Teraz jestem w domu i czekam na majstrów od okien - mają wstawić w pokoju syka i lazience. Umówiłam się dziś do innego ginekologa - faceta, może on mi coś mądrzejszego powie o ty twardnieniu,może powinnam jednak brać fenoterol ? zobaczymy też, czy nadal mi się skraca szyjka, wczoraj to mi tak twardniał brzuch, że aż musiałam się nachylać do przodu!

jomira to masz ciekawe życie, mąż Duńczyk - fiu fiu fiu ;) dwa psy i dziecko ;) a jak z językiem? bo ja akurat jestem językowcem - znam rosyjski, niemiecki i angielski (zresztą uczę tych języków) , ale DUńskiego sobie nie wyobrażam! hihihihi

gosia ja też czytałam parę razy o tym liczeniu ruchów, ale szczerze mówiąc nigdy tego nie robiłam - ani przy pierwszej, ani przy drugiej ciąży... Za to mój maluszek ma ostatnio często czkawkę i ponieważ jest głową w dół to ciągle czuję czkanie w okolicy łonowej ;)

angela no ta no - spa to jakoś srednio pomaga... A dzięki za posta na prywatnym - o tym komplecie kurtka spodnie - też zdecydowałam, że jednak ten zamówię, bo kombinezon juz 2 razy miał.

iga śliczne ciuszki, słodko jest dziewczynkę ubierać :) ja zakupiłam cały wór na allegro dla chłopca - w wolnej chwili pokażę :)

http://www.suwaczek.pl/cache/e8f4041d2e.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczynki, wstałam sobie godzinkę temu,ale dalej sobie leżę w łóżku. Dziewczynki u mnie też jest remont...W prawdzie jeden pokój już jest prawie zrobiony, jeszcze została sypialnia. Ja nie mam w domu zwierząt, ale za to na podwórku to hoho. Moi rodzice mają troszkę swojego pola i pare zwierząt: króliki, kury, kaczki, gęsi, indyki, 3 psy(2 husky i jeden jakiś mieszaniec) i jednego rudego kotka.Więc troszkę tego jest,ale przynajmniej mamy swojskie mięsko:)

Piszę narazie do Was ogólnie, bo nie potrafię Was tak od razu wszystkie zapamiętać.
Dziewczyny mam pytanie, czy lepiej kupić łóżeczko do dziecka osobno czy razem z całym wyposażeniem?
Pozdrawiam serdecznie:)

Odnośnik do komentarza

I ja się witam :)

Kurcze nie uwierzycie ja dopiero co wstałam :o_master: Mała u dziadków, R wrócił z pracy po 7,00 a ja wstałam pokręciłam się i się położyłam z powrotem i oglądałam tv aż zasnęłam i dopiero co wstałam :lup: Leżałam sobie na boczku, malutka słodko kopała i tam fikołki robiła a ja zasnęłam hihi
Na dworzu pięknie świeci słonko ale na termometrze tylko 3 stopnie i to nie całe, przymroziło troszkę w nocy a ja już się śniegu nie mogę doczekać :36_1_21:

Nitka kochana ja jak małej kupiłam kurtkę ze spodniami to zaraz lepiej mi się ją ubierało.Mogłam na spokojnie ubrać jej spodnie i butki później siebie a kurtkę na sam koniec.A z kombinezonem to wiadomo jak to jest.Kombinezon też miałam ale to taki na sanki a teraz to mała w płaszczykach chodzi i tylko na te sanki da się ubrać w cały ten majdanek hihih:36_1_21:
Mi no spa pomaga, ale może to dlatego że jej nie biorę tyle nie wiem, ale bardzo dobrze że skonsultujesz to z innym lekarzem.Daj znać co Ci tam powie.

Elina kochana co do łóżeczka to popatrz co bardziej Ci się opłaca bo nie raz w komplecie wychodzi drożej nie raz taniej.
Ja akurat będę miała pożyczone tak że tylko pościel swoją wiadomo :36_1_21:

Miłego dnia :36_3_15:

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13041
http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13040
http://s1.suwaczek.com/20091017040123.png
:Aniołek: 04.2005 :Aniołek: 11.2005

Odnośnik do komentarza

angela no to akurat Tobie udało się pospać, a ja się śmiałam, bo było mówione wczoraj, że moja mama bierze huberta do siebie, żebym ja sobie pospała, na co ja durna pała - powiedziałam, że dobry pomysł, ale , że ja też pojadę do rodziców i w swoim starym pokoju se pośpię (bo rano bym i tak musiała zaginać po małego, żeby go do przedszkola zaprowadzić). No i skończyło się tak , jak pisałam w poprzednim poście :)) CO do kompletu z oddzielną kurtką masz 100% racji. Nawet sobie przypomniałam jak kiedyś ubrałam hubcia w rajtki i kombinezon i pojechałam do innego miasta na kręgle dla dzieci. Rozbieram małego i...ups! spodni nie wzięłam przeca i musiał bidak w rajtkach chodzić ! :smile_jump:

elina Twó dzidziuś przynajmniej będzie wiedział co to kurka i świnka. Bo z moim to muszę chodzić do zoo hahahahaha :)

http://www.suwaczek.pl/cache/e8f4041d2e.png

Odnośnik do komentarza

dzień dobry :)
a ja się dzisiaj lenię :D hihihhi jakie to jest piękne -WYSPAĆ SIĘ!! potem śniadanko na spokojnie, kawka, Dzień dobry TVN i spowrotem do łóżka:)hihihihi ja juz nie pamiętam jak było cudownie!! :) na 13 mam lekarza i obiecałam sobie że dopiero o 12 zwlekam się z łóżka, ale mam jakieś dziwne wyrzuty sumienia... w kuchni bajzel, w salonie też.... mąci to mój spokój....
ale mi długo zajęło czytanie wczorajszych postów, uuffff rozpisały sie Dziewczynki :36_15_9:
wiecie co? miałam dzisiaj w nocy hardcore... o 5 się obudziłam z krzykiem, mój M. mnie uspokajał dłuuugo... śniło mi się że jakiś gościu nas podgląda na balkonie i się gapi gapi gapi, a ja nie mogłam z siebie nic wydusić, ani krzyknąć ani nic i tak jakbym się dusiła tymi niewypowiedzianymi słowami... jej... i jeszcze budzę się nad ranem i mówię mojemu: ale mi się śniło,że mi w nocy siara tak poleciała, że miałam całą koszulkę mokrą... a ja patrzę jakąś godzinę temu a tam na lewej piersi taka wieeeeeeeeeelka plama! zyli to mi się akurat nie śniło :o_no: zapytam dzisiaj lekarki czy to normalne że tylko z jednej mi tak bardzo leci...bo to że są aproporcjonalne to już piałam...ehhhh szkoda gadać...

a jak znajdziecie taką dostawkę jak jomira pokazała to puśccie linka, bo bardzo mi się to rozwiązanie spodobało :)

http://lb2m.lilypie.com/dXovp1.png

Odnośnik do komentarza

Witam sie:wink:

Na wcześniejsze posty nie poodpisuje,bo nie moge się skoncentrować-co przeczytam,to zaraz zapominam:lup:-skleroza ciążowa.

iga śliczny brzuszek i ciuszki rewelacja:great:
Angela jak tam się sałatka udała?
nitka
krawatek
dajcie znać jak po wizycie:great:
Ja ide jutro na 9-tą.

A wogóle to straszne z Was śpiochy,hihihihi(ja jeszcze w łózku leże:hahaha:).
Wlazł mi jakiś ból w biodro i nie moge nogą ruszyć-ciągle jakieś przyjemności...

Gratuluje kolejnych pełnych tygodnihttp://dl.glitter-graphics.net/pub/443/443081fwtx95sy3b.gif

Odnośnik do komentarza

Nitko hehe... oprcz dwoch psow, dzidzi w brzuchu i dunskiego meza, w moim zoo jest jeszcze dwoje dzieci! Tyle, ze juz ciezko o nich dzieci pisac - corka ma prawie 19,5, a syn 13,5. Ja juz stara matka jestem :)
CO do dunskiego to wymowa jest do kitu, natomiast gramatyka bardzo podobna do angielskiej.
Najwiekszym problemem tutaj jest to, ze regull jest niewiele, za to wyjatkow masa. No i cos, czego sie czlowiek cale zycie uczy (nawet Dunczyk) to rodzajniki (rodzajniki to nie sa, bo o rodzaju nie swiadcza, no ale jakos to trzeba odniesc). Kazdy rzeczowonik ma przyporzadkowane "et" albo "en", no i niestety przyporzadkowanie to nie zalezy od niczego. Wiec po porstu trzeba wykuc. Generalnie 90% wyrazow ma en, wiec uzywajac zawsze en, jest duza szansa trafienia na wlasciwy :) Ale powiem, ze z czasem nauczylam sie przypasowywac prawie zawsze wlasciwy. Jakos tak do pewnych wyrazow cos pasuje lepiej, cos gorzej :)

Generalnie coz, mowie po dusnku dobrze w sensie poprawnie gramatycznie. Pracuje nawet jako tlumacz (glownie symultanka, nienawidze pisemnych). Natomiast nie mam zludzen, ze pozbede sie akcentu. Choc ponoc mam szwedzki tudziez islandzki, co mnie pociesza. CO prawda szwedzki czy islandzki akcent w dunskim jest wciaz bardzo twardym akcentem, ale zawszec to lepiej po skandynawsku zaciagac :)
Inna sprawa, ze tu na Zelandii mowia inaczej niz na Polwyspie Jutlandzkim. A szkoda :) bo w gwarze jutladzkiej sie swietnie zaciaga i nawet akcent potrafie zgubic :)

To tyle o jezyku - specjlanie dla Nitki :)

Przyznam sie Wam, ze ja tez dopiero wstalam (no z godzinke temu) :) Wstalam o 6.45, by Mlodego do szkoly wykopac. Mlody polecial, sprawdzilam poczte sluzbowa, pokrecilam sie i mnie zmoglo :)
Generalnie zauwazylam, ze kiepsko spie w nocy, takim jakby pol snem, zapadam dopiero w sen kolo 7 rano. Teoretycznie mozna by powiedziec, ze to nerwica jakas, ale ja nie mam totalnie zadnych problemow!! Az glupio brzmi :) Natomiast jak sie klade do lozka, to czuje sie strasznie obolala i nie moge sobie pozycji znalezc, wiec moze dlatego? TYlko czemu znajduje o 7 rano?
Ech...

Co do skleroy ciazowej :)
Mam juz na koncie dwa garnki. Jeden przy gotowaniu ryzu, a drugi SAMEJ WODY!!! nooo.... zapomnialam, ze sie gotuje :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

jomira :)) gratulacje - ciekawe masz życie no i talent lingwistyczny :) To pewnie jesteśmy podobny rocznik , bo ja późno z kolei zaczęłam z rodziną i dziećmi ) synka urodziłam w wieku 33 a tera mam 36 i druga ciąża:) Ale wszyscy mówią, że wyglądam młodo i tak się czuję a to najważniejsze. Mąż jest 3 lata młdoszy a wygląda ode mnie poważniej! Z tymi rodzajnikami to podobnie jak w niemieckim - "das" Maedchen - "to" dziewczyna zamiast "ta" dziewczyna itp.;)

krawatek leniuchuj, leniuchuj - należy Ci się! ja też leżę, ale w ubranku i makijażu, bo czekam na panów od montażu okien :) o 9tej mieli być a jeszcze ich nie ma.

http://www.suwaczek.pl/cache/e8f4041d2e.png

Odnośnik do komentarza

nitka07
jomira :)) gratulacje - ciekawe masz życie no i talent lingwistyczny :) To pewnie jesteśmy podobny rocznik , bo ja późno z kolei zaczęłam z rodziną i dziećmi ) synka urodziłam w wieku 33 a tera mam 36 i druga ciąża:) Ale wszyscy mówią, że wyglądam młodo i tak się czuję a to najważniejsze. Mąż jest 3 lata młdoszy a wygląda ode mnie poważniej! Z tymi rodzajnikami to podobnie jak w niemieckim - "das" Maedchen - "to" dziewczyna zamiast "ta" dziewczyna itp.;)

krawatek leniuchuj, leniuchuj - należy Ci się! ja też leżę, ale w ubranku i makijażu, bo czekam na panów od montażu okien :) o 9tej mieli być a jeszcze ich nie ma.

Tak się czeka na "fachowców":whoot:

krawatek
no i wykąpałam się już, tylko z goleniem juz mam problemy... niedługo juz nic nie zobaczę przez ten brzuch wielki!

Ja też mam z tym problemy,bo juz nic nie widze:D

Odnośnik do komentarza

Ja na nozki robie sobie (kosmetyczka mi robi) raz w miesiacu wosk, ale nie wiem czy jeszcze bedzie wolno - pierwszy zylak mi kurcze wyszedl. Ech, starosc nie radosc.
Natomiast okolice intymne na maca lece :) Pomacam, pomacam i chlast maszynka i znow macanko i chlast :)
Oczywiscie chodzi tylko o podbrzusze, bo jak bym tak miala bardziej intymnie chlastac, to wesolo by nie bylo :)

Stare, ale jare :)
Nitko, ja w tym roku przekroczylam magiczna 40, ale tez nie wygladam poki co, no chyba, ze teraz jak mnie wyciagnelo (25 tydzien skonczony, a jeszcze nie przytylam) i twarz, niedosc, ze zapadla to jeszcze szaroblada....
A moj maz tez mlodszy, ale o 2 lata :)

Co do fachowcow, heh.... nie znam tego bolu, bo maz wszystko sam lub z tesciem robi. A tesciu punktualny jak cholewka. No i fachowiec swietny, bo cale swoje zycie byl wlasnie budowlancem. Moj maz informatyk, ale kurcze wciaz mnie zadziwia tym co jeszcze potrafi :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

jomira a jak starsze dzieci zareagowały! a w ogóle to mnie podniosłaś na duchu, że masz 40 i ciąża, bo ja bym może jeszcze chciała kiedyś dziewczynkę spróbować ;) a zawsze jakoś tak za starą jak na ciąże się uważam. PAmiętam jak byłam z 1szym synkiem i poszłam do gina i mówię mu - wie Pan panie doktorze ja mam już 33 lata a jestem chyba w ciąży... na starość. To mnie tak wyśmiał, że szok! Mój mąż jest z zawodu wyuczonego elektrykiem, ale nauczył się w Anglii budowlanki założył firmę budowlaną , ale takie przemysłówki robi - np. kurniki itp. A w domu to niechętnie....

JAk TWoje starsze dzieci zareagowały na ciążę? wyobraź sobie, że jak miałam 18 lat a mój brat 14 to mama urodziła siostrę - teraz ona ma 18 lat i uczy się w tej szkole, w której ja pracuję ) Ja się bardzo cieszyłąm jak się urodziła (3.stycznia zresztą - może i mój synuś się też urodzi w tym dniu ), ale mój brat to był załąmany, że bedzie miał rodzenstwo jeszcze :)

arisa fachowiec już jest i wkłada okno ;) na szczescie chociaż sympatyczny...

krawatek gadaj co u gina jak wrócisz!

http://www.suwaczek.pl/cache/e8f4041d2e.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...