Skocz do zawartości
Forum

Mamuski Luty/Marzec 2008


Asik

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!!!
Asik szczęściara z Ciebie:smile_move:Święta w Anglii to niestety to nie to co w Polsce :kiepsko: Mimo ozdób świątecznych, choinki itp. to i tak są tu inne niż w Polsce. Może dlatego że są to święta rodzinne a tu jesteśmy daleko od rodziny::(:Grunt że razem spędzamy, ja mój M i nasza Julcia. I to sprawia że tak nie czuję tej tęsknoty bo mam najbliższe osoby przy sobie. Następny rok święta w Polsce:smile_move:
Jeśli chodzi o nocnik to chyba racja że trochę za wcześnie spróbuję może za miesiąc ją sadzać tak do zabawy. Bo teraz to nie usiedzi nawet minuty w jednym miejscu. Jak ją posadzę na podłodze to już śmiga tam gdzie zakazane:o_noo:Muszę mieć oczy dookoła głowy :smile_move:A jak dotrze do fotela lub kanapy to na nóżki i puszcza jedna rączkę:o_noo:a tu jeszcze ruchy chwiejne i bęc na pupę:o_noo:Mówię Wam jaką ona ma energię:36_19_1:
Jutro się wyprowadzam a mi się tak nie chcę pakować:36_19_3::36_1_10: Na jakiś czas was opuszczę ale do chwili jak znów podłączą internet. Kończę bo moja Julcia skutecznie mi przeszkadza pisać:smile_move:

Aga co u ciebie?
Bartusiowa mama jak zdrówko?

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza

Witam w niedzielny śnieżny poranek!!!
Pustki i pustki tu.........

bartusiowa mamo mój też nie chce narazie raczkować, ale jak leży na podłodze to posuwa się cały czas do tyłu jak rak i za nic nie może pojąć jak ma ruszyć do przodu....:(((
W chodziku też śmiga i za rączki drepta chociaż nie tak pewnie. Nie może jeszcze sam usiąść brakuje mu cm ale mu wciąż nie wychodzi i leci do tyłu. Za to posadzony w łóżeczku w sekunde wstaje i maszeruje po całym łóżeczku. Dziwne to wszystko nie w tej kolejności ale co zrobić... jak "dorośnie" do raczkowania to myśle że ruszy...
Dzieci ponoc same wiedzą co jest dla nich właściwe w odpowiednim czasie...

pozdrawiam i życzę miłej niedzieli:*)))))))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-21766.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/ale_jestem_duuu_y_facio_.JPG
http://www.kraina.hipp.pl/?id=6303 - drzewko Nikosia Zapraszam
http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20070616040114.png http://s2.pierwszezabki.pl/003/003323960.png?1219

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny po przerwie!!!

Nareszcie już po przeprowadzce, internet podłączony-nawet szybko:smile_move: Pomału wracam do normalności. Przez dwa dni to była jedna harówa :36_19_3: Teraz już jest w miarę spokojnie, rzeczy rozpakowane itp.
Jeśli chodzi o raczkowanie to moja Julcia już raczkuje, tylko jest inny problem Julcia chce wstawać opierając się o coś i udaje się jej wstać ale się puszcza:36_19_1: i bęc na pupę i nie tylko:36_19_1: Mimo tych upadków na szczęście nie zraża się i po chwili znów próbuje.Wiadomo cały czas ją pilnuję ale niekiedy trudno:o_noo:Tyle w niej energii zwłaszcza jeśli raczkuje:smile_move: . Wędruje po pokoju a po chwili już jest w przedpokoju :smile_move: Fajnie to wygląda-taki mały krzątający się bobasek:ok:
Zobaczcie dziewczyny jak ten czas szybko leci, dopiero co urodziłyśmy takie bezbronne zdane tylko na nas maleństwa a teraz już próbują się w jakiś sposób usamodzielnić przez raczkowanie a później chodzenie. Fascynuje ich ten świat:smile_move:Mama już im nie wystarcza. Taka dziecięca ciekawość:smile_move:
Moja Julcia to jak coś (nie zabawkę) weźmie albo upuści pierwszy odruch to patrzy na mnie albo na M co zrobimy itp.:smile_move:Niezły ubaw:hahaha:Z takimi maluszkami nie można się nudzić. Każdy dzień przynosi tyle niespodzianek i śmiesznych sytuacji:hahaha:
Kończę już bo moja Julcia bierze się za pisanie na klawiaturze:smile_move:

Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli

Odnośnik do komentarza

hej hej!

Bartusiowa Mamo Natalka raczkuje od paru tygodni ale zanim zaczela to wolala byc prowadzana za raczki, kazde dziecko jest inne i nie ma co porownywac, ja myslalm ze Natalka nie bedzie raczkowac bo nie szlo jej zupelnie, rozplaszczala sie na podlodze i zloscila ze sie nie moze podniesc - az ktoregos ranka po prostu ruszyla - tak jakby nauczyla sie tego przez noc :D

Anna ja cos wiem o przeprowadzkach, zaliczylam juz dwie :D jedna w ciazy. Podejrzewam ze z dzidzia jeszcze gorzej ale daliscie rade jak widze i wszystko jesy ok.
Lepiej na nowym miejscu?

Aga co tam u Was?

pozdrawiamy!

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!!!

Aga mieszkam w Anglii a tu wędruje się z jednego mieszkania do drugiego. Trudno znaleźć w miarę normalne. Zanim się wprowadzisz wiadomo obejrzysz ale nie wyłapiesz usterek dopiero jak się zamieszka to wychodzi szydło z worka - niestety::(: W tamtym roku przeprowadzałam się aż 2 razy. Raz gdy byłam w 8 miesiącu ciąży:kiepsko: I już myślałam że trafiliśmy ale niestety okazało się że ma fatalne ogrzewanie :kiepsko: Teraz szukając mieszkanie już doświadczona zwracałam uwagę na pewne szczegóły które wcześniej nie brałam pod uwagę. No i nareszcie trafiłam ::): Ja i mój M jesteśmy zadowoleni. Mam głęboką nadzieję że już w tym mieszkaniu wytrwamy do końca aż do powrotu do Polski ::):
Moja Julcia nawet ładnie zniosła przeprowadzkę i w miarę szybko się zaklimatyzowała.
Przeprowadzka mnie tak umęczyła że przez dwa dni chodziłam jakbym była z krzyża co dopiero zdjęta. Tu zajmowanie się dzieckiem a na głowie przeprowadzka, rozpakowanie , sprzątanie itp:o_noo: Na szczęście mam pomoc M::):
Asik masz zamiar wracać do Polski czy zostać w Anglii na stałe?

Dobranoc. Słodkich snów!!

Odnośnik do komentarza

Witam was prawie zimowo!!:36_3_14::36_3_14:

U nas ostatnio ciężko z Nikosiem.:alajjj: Marudzi na całej lini w dzień a nocki są koszmarne po prostu wczoraj juznie wytrzymałam i dałam mu w nocy Viburcol i na trochę czasu w nocy był spokój:36_19_1: Chy ba to jednak od zęba bo w końcu dzisiaj mu się wybił,ale tak szło to opornie że aż coś. Było już go widać pod dziąsełkiem z dobrz trzy tygodnie, ale cały czas nie mógł się przebić. No i wreszcie:36_19_2:
Mam nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej choć jeszcze trochę marudzi, ale całe szczęscie na razie trochę lepiej śpi..

Anna to mam nadzieję, że zagościcie tam na dłużej i żadnej usterki nie będzie. Trzymam kciuki, dobrze że mała się szybko zaklimatyzowała, bo z dziećmi to różnie bywa.

Asik, Bartusiowa mamo a co tam u was słychać?????

Pozdrawiam cieplutko w ten mroźny wieczór!!!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-21766.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/ale_jestem_duuu_y_facio_.JPG
http://www.kraina.hipp.pl/?id=6303 - drzewko Nikosia Zapraszam
http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20070616040114.png http://s2.pierwszezabki.pl/003/003323960.png?1219

Odnośnik do komentarza

hej hej

Anna ja na razie nie mam po co a raczej z czym wracac do Polski (bo po co to by sie pewnie znalazlo - chociazby rodzina) do tego moj maz to Anglik sprawa nie jest taka prosta. On by sie bardzo chetnie przeniosl do Polski tylko pytanie co bedzie tam robil....

Aga gratulecje drugiego zabka! u Natalki po dwoch dolnych na razie cisza...

ale dalej kiepsko sypia, budzi sie w nocy na mleko ale wydaje mi sie ze nieco przytyla :)

Bartusiowa Mamo co u Was?

pozdrawiamy!

Odnośnik do komentarza

Hejka!!!

Aga gratuluję kolejnego ząbka. U nas jeszcze nic ::(: troszkę się tym martwię choć mam wrażenie że widzę ten ząbek pod dziąsełkiem ale nic a nic nie chce wyjść::(:

Asik wszystkiego najlepszego dla Natalki z okazji 9 miesięcy :36_4_11:

U mnie nawet Julcia śpi ładnie. Nie chcę chwalić bo znając życie pewnie wykrakam. Wczoraj byłam na terapii z Julcią Zostałam na nią umówiona ze względu na jej problemy z jedzeniem. Terapeutka stwierdziła że wpływ na jej niechęć do jedzenia ma języczek, którym ona nieprawidłowo operuje. Wadę tą można zlikwidować ćwiczeniami. Tu w Anglii nie wykonuje się na to operacji. Odziedziczyła po mnie - niestety::(:. Ja też byłam strasznym niejadkiem i też miałam jakiś zabieg chirurgiczny związany z językiem.
Życie to ciągle jakieś problemy::(:. Na razie bardzo trudno wdrążyć te ćwiczenia w życie. Próbuję ...ale jest naprawdę bardzo trudno, przy jej niechęci do jedzenia.
Mimo że mało je ma taką werwę i żywiołowość że hohoho:smile_move: Trudno jej w jednym miejscu usiedzieć a teraz gdy raczkuje to tym bardziej. Nie kupowałam chodzika bo myślałam że się obejdzie jednak zmieniałam zdanie i kupuję, bo jest mi ciężko ją upilnować. Bo jej nie wystarcza raczkowanie tylko od razu chce wstawać:o_noo:Zaliczyła kilka upadków i mimo ich dalej próbuję ale wolę nie ryzykować. niby cały czas mam ją na oku ale są momenty ze w danej chwili nie patrzę a tu pech i Julcia już leży:o_noo:. Opiera się o byle co nawet o pudełko z zabawkami itp. Teraz nauczyła się siedzieć się na kolankach i niekiedy straci równowagę i bęc:36_19_1: Przedtem włożyłam do łóżeczka i się bawiła teraz tylko góra na 10 min. wystarcza:o_noo: Tym bardziej że nie zabawki ją interesują tylko to co zakazane.Teraz spodobało jej się otwieranie półki kuchennej. Żeby coś przygotować do jedzenia muszę to robić w ekspresowym tempie. Julcie odstawiam do pokoju a ona do kuchni a ja z powrotem i tak kilka razy aż już jedzonko gotowe:smile_move: Tą żywiołowość na pewno po M odziedziczyła z tego co teściowa opowiadała to z niego tez było niezłe ziółko::):
Dziewczyny czy wasze dzieciaczki też są takie ruchliwe. Może taki rocznik::):

Odnośnik do komentarza

Witajcie zimowo:wrrr:

Asik przegapiłam wasze 9 miesięcy:o_no: wybacz :36_3_19::36_3_19: Spóźnione najlpsze życzonka dla Natalki:36_4_12:

Anna to chyba już taki urok rocznika, bo mój Nikoś też nie chce usiedzieć ani chwili w jednym miejscu:uff2: Ciągle tylko go przekładam jak nie w łóżeczku poskaka, to w chodziku trochę potem na ziemie no i w końcu ląduje w swoim krzesełku!!! A ja jak głupia muszę ciągle to wymyślać nowe miejsca:Real mad: i kąbinować.

Ostatnio zaliczył zderzenie ze stołem, było trochę płaczu ale dalej wojarzuje. Całe szczęście że nie mam ostrych rogów tylko okrągły stół bo inaczej byłoby nie za ciekawie.

U nas ostatnio kryzys na spanie, dosyć że nie chce spać w nocy to teraz doszły dzionki:what:, ale może to od ząbków????? Kto to może wiedzieć????
Teraz całe szczęście śpi już od dobrej godzinki hihi:36_2_25:

Bartusiowa mamo a co tam u was?? Żyjecie???

Pozdrawiam :8_2_96: :Kiss of love:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-21766.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/ale_jestem_duuu_y_facio_.JPG
http://www.kraina.hipp.pl/?id=6303 - drzewko Nikosia Zapraszam
http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20070616040114.png http://s2.pierwszezabki.pl/003/003323960.png?1219

Odnośnik do komentarza

dzieki dziewczynki za zyczonka :23_30_126:
czas tak leci ze sama prawie przegapilam

co do ruchliwosci to Was rozumiem, ostatnio nazywam Natalke strusiem pedziwiatrem :D

ale ja jestem teraz w lepszej sytuacji gdyz mam u siebie siostre w odwiedzinach i mi duuuuzo pomaga :D pobawi sie z Natalka a ja moge zrobic obiad :D

moje dziecie tez juz pare guzow zaliczylo ale wciaz wraca w te same zakazane miejsca, wspina sie na wszystko co sie da i kogo sie da, moze alpinistka bedzie? :36_2_49:

pozdrofka!

Odnośnik do komentarza

Witam Was Drogie Panie!!!

U mnie nawet spokojnie. Julcia je już w miarę lepiej. Mam nadzieję że już pomału wraca jej apetyt. Choć nie chcę zapeszać, bo już tak było że jednego dnia lepiej a następnego to masakra:36_19_1: apetyt jakby wyparował:o_noo:Wczoraj zauważyłam u mojej Julci że górna jedynka już się pomału wyżyna::):
Ja z kolei złapałam suchy kaszel - :o_noo: Ja je nazywam suchoty, co roku je łapię :kiepsko: strasznie męczące :alajjj: są momenty że kasłałabym tak non stop i wykasłać się nie mogę. Biorę syrop i mam nadzieję że nie będzie trwał ten kaszel długo, bo najgorzej jest w nocy a tu Julcia śpi:o_noo:

Dziewczyny jak u was wygląda obcinanie paznokci waszych dzieciaczków. U mnie nie za ciekawie. Jak była mniejsza było lepiej teraz tylko płacz i wyrywanie rączek. Na śpiąco też trudno:kiepsko: A tu tak szybko rosną i muszę prawie co 3-5 dni obcinać. Muszę często bo się drapie i zadrapuje się :kiepsko:-niekiedy ma tak ranki :36_19_1:Nawet jak obetnę to i tak nie uda mi się dokładnie:o_noo:

Odnośnik do komentarza

witam cieplutko!!!!:11_9_16:

Ja również się dołanczam Wszystkiego naj naj naj dla Bartusia..
A gdzie swoją drogą się oni podziewają???

U nas z paznokietkami nie jest źle,ja obcinam Nikosiowi jak śpi bo inaczej nie dałabym rady.:iroq: Gorzej ze stópkami bo to się na śpiku już nie da, ale jakoś dajemy radę:36_2_27:

Ana swietny awatarek. Gratulacje dla Julci ząbka (czy to jej pierwszy bo nic chyba nie pisałaś). Cieszę się że z apetytem u niej też już lepiej i powoli wszystko wraca do normy!!!!!!!!!!!!!!

U nas ciąg dalszy nieprzespanych nocek i wiecznych pobudek Nikosia, kiedy od z tego wyrośnie. U nas narazie 2 ząbki i więcej narazie nic nie widać..

Milego wieczorku kobitki,

http://suwaczki.maluchy.pl/li-21766.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/ale_jestem_duuu_y_facio_.JPG
http://www.kraina.hipp.pl/?id=6303 - drzewko Nikosia Zapraszam
http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20070616040114.png http://s2.pierwszezabki.pl/003/003323960.png?1219

Odnośnik do komentarza

Hejka!!!

Aga może te pobudki to z głodu. Ja mojej Julci dodaję do mleka kaszkę ryżową, żeby było sytne. Spróbuj może to pomoże.
Jeśli chodzi o nasze nocki to na razie ładnie. Przedwczoraj całą noc przespała a wczoraj coś tam pomrukiwała więc dałam jej mleko ok.2 i szybko usnęła. Ale kilka dni temu było troche płaczu..... powód to pewnie ząbek bo zauważyłam go wyżynającego się z dziąsełka :smile_move: Na razie ledwo wystaje:smile_move: Nie wiem ile czasu trwa kiedy można zobaczyć ząbek w całej okazałości::):
Kończę bo już zaczął znów dokuczać mi kaszel:36_19_3:

Życzę słodkich snów!!!

Odnośnik do komentarza

Witam gorąco w sobotni ranek!!!!:36_4_20::36_4_20:
Anna też myślałam kiedyś ze to z glodu, ale daję mu na noc butle mleka z kleikiem i się nabombie że hej i w nocy ciągnie cycka ale ostatnio już coraz mniej więc może powoli już się go oduczy, mam nadzieję bo w dzień to już od jakiegoś czasu nie chce cyca.:smile_move:

Ja podejrzewam,że po prostu mu jest szkoda czasu na spanie i ciągłe szaleństwa mu w głowie:yuppi::yuppi: Wczoraj poszedł spać dopiero po 21, bo szalał do upadłego.Tylko by wiecznie chodził po łóżeczku i szalał, a jak wczoraj już nie miał sił to mruczał jak byk. Co go kładłam to on wstawał.W końcu na siłę go położyłam, 5 min beku i zasnął. O 5 miał dłuższą pobudkę i na śpiku zaczął wstawać ci mówię szok. W końcu zasnął na brzuchu co mu się zdarzyło pierwszy raz. pospał do 7:30 i szaleństwo na nowo:36_6_5:
Na dodatek w dzień też mu szkoda czasu na spanie. Jak śpi godzinkę ostatnio to jest sukces. skąd te dziecko ma tyle energiii??? Nie widać po nim ani cienia zmęczenia, za to ja padam:36_2_49::alajjj:

Ale się rozpisałembędziecie miały co czytać hihi
Anna zdrówka, a zdjęcia małej są siuuper....
PISZCIE CO TAM U WAS

CAŁUSKI:36_4_9::36_4_9::36_4_9:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-21766.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/ale_jestem_duuu_y_facio_.JPG
http://www.kraina.hipp.pl/?id=6303 - drzewko Nikosia Zapraszam
http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20070616040114.png http://s2.pierwszezabki.pl/003/003323960.png?1219

Odnośnik do komentarza

dziękuje w imieniu Bartusia za życzonka....

faktycznie długo mnie nie było, nie mam ostatnio na nic czasu....mały teraz zasnął, więc szybciutko napisze...

z obcinaniem paznokci u nas jest nie najgorzej, mój Mąż mu obcina i za każdym obcięciem mówi pstryk, pstryk, a Bartek zaciekawiony patrzy na swoje rączki i czyba czeka na kolejny pstryk...

co do ruchliwości, to zgada sie u nas to samo...mały ciągle by chodził w chodziku (czasem to już biega) a usiedzieć na miejscu nie może, ciągle chodzić i chodzić, taki mały ciekawski...a mi kręgosłup pęka...ostatnio zapisałam się na aerobik, żeby odreagować i mój Mąż siedzi z Bartkiem godzinkę jak ja ćwiczę (jak wróciłam ostatnio to nie miał ciekawej minki)....a wasi faceci chętnie opiekują się dziećmi...?chętnie z nimi zostają?

a to sie rozpisałam...

pozdrawiam

http://www.suwaczek.pl/cache/4770b0af1c.png http://s2.pierwszezabki.pl/005/005006960.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20061007580120.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewuszki

Anna super ze Julci poprawil sie apetyt, tak trzymac!

u mnie znowu Natalka bardzo grymasi przy obiedzie, sniadanka, jogurty owocki - nie ma problemu ale jak przychodzi do glownego posilku to czasem schodzi jej godzine i zjada to z wielka laska.... ech... to chyba po mnie :D

nocki u nas wciaz kiepskie, ale co zrobic....

dalszych zabkow tez jeszcze nie widac ale dziasla swedza bardzo...

paznokietki obcinam wciaz na spiaco choc robi sie to coraz trudniejsze, u nog na zywca :D czasem sie udaje ja zagadac i pstryk :D

co do usypiania wieczorem to niestety im Natalka bardziej zmeczona tym gorzej usypia i wez tu badz madrym....

Spoznione zyczonka dla Bartusia! Calusek!

kurcze juz niedlugo lecimy do Polski, strasznie sie boje tego lotu..... no nic, moze przezyjemy...

mam nadzieje ze weekend Wam przyjemnie mija

aha co do zostawania mojego m z Natalka to baaaaardzo zadko :D

Odnośnik do komentarza

no właśnie, coś tu tak cichutko...

jak tam klimaty grudniowe?ja nie mogę uwierzyć, że juz grudzień się zaczął...niedawno byłam w ciąży, poród...a tu już niedługo rok minie...życie ucieka mi między palcami i czuje, że nic szczególnego nie robie...

zmieniając temat
Bartusiowi obniżyliśmy łóżeczko, dzisiaj chodził przy szczebelkach, jeszcze nieporadnie, ale coraz lepiej kontroluje swoje ruchy...nie mogę się nadziwić jak dziecko szybko się rozwija...

przepraszam , że tak nostalgią zawiało....

pozdrawiam

http://www.suwaczek.pl/cache/4770b0af1c.png http://s2.pierwszezabki.pl/005/005006960.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20061007580120.png

Odnośnik do komentarza

Hejka!!!

Bartusiowa mama ja też nie mogę uwierzyć, czas tak szybko leci że nawet nie wiem kiedy co i jak:smile_move: Jedno tylko wiadomo jesteśmy starsze o jeden rok - niestety:o_noo:. Ten rok był naprawdę najbardziej ekscytującym zajętym rokiem. Zapadnie nam chyba w pamięci na długo. Nie zapomnę porodu, pierwszej chwili gdy zobaczyłam moją córeczkę i wiele innych momentów. Wiem tylko że nie tylko moje życie pod wpływem ten bezbronnej istotki zmieniło się o 360 stopni ale przede wszystkim ja się zmieniłam, dojrzałam i na niektóre sprawy inaczej już patrzę i reaguję. Przed nami kolejny rok nie mniej ekscytujący pełen superowych przeżyć w roli głównej nasze dzieciaczki:smile_move: Z nimi każdy dzień jest niesamowity. Są jak promyki słońca, nawet nie zdają sobie sprawę jaką nam dorosłym sprawiają radość:smile_jump:
Na tyle tej nostalgii :36_11_13: tak to już chyba jest jak się kończy rok:((((

Asik czy to twój pierwszy lot z Natalką?. Jeśli tak to nie obawiaj się. Będziesz z siostra a Natalka już ma 9 miesięcy to duży plus. Ja leciałam do Polski 2 razy z Julcią. Pierwszy raz z mężem w maju gdy Julcia miała 3 miesiące. Przespała całą odprawę i prawie cały lot (wtedy miałam łatwiej bo karmiłam ją piersią), natomiast drugi lot był pod koniec lipca, Julcia miała 5 miesięcy. Wtedy leciałam sama. Też się strasznie bałam. Nigdy tego nie zapomnę::(:Po pierwsze leciałam sama a po drugie Julcia miała straszną swędzącą wysypkę. Tydzień przed odlotem Julcia mało już jadła(waga szła w dół) mało spała. Jej stan skóry w 90% zapalny. Wyglądała naprawdę bardzo źle i strasznie się o nią bałam. Mimo tej skóry przespała mi prawie cały lot. Jeśli chodzi o lądowanie daj Natalce smoczek albo coś do picia podobno pomaga. Ja mojej Julci jak nie chciała nic pić (smoczek odpada bo niestety doi paluszek ) to zatykałam jej uszka ręką. Troszkę popłakała ale ogólnie lot przebyłyśmy spokojnie. Z powrotem gdy już wracałam do Anglii Julcia miał ponad 6 miesięcy i wtedy już troche rozrabiała::): musiałam ją zabawiać wszystkim co popadło:36_19_3:. Radzę ci wziąć nową zabawkę ::): na troche się zajmie bo nowa:Śmiech:Mam nadzieję że rozwiałam ci obawy i wszystko będzie dobrze. Jak ja sama z chorym maleństwem dałam sobie radę to ty też kochana dasz sobie radę tym bardziej że lecisz z siostra::):

Aga ja też się zastanawiam skąd te nasze dzieciaczki mają energię:o_noo: Ale chyba lepiej żeby były takie energiczne, żywiołowe niż odwrotnie. Wtedy wiadomo że mamy dzieci:Śmiech:Szkoda tylko że zapominają że do zabawy służy dzień a noc do spania. Może spróbuj za bardzo nie oświetlać pokoju. Moja Julcia jak się budzi w nocy to prawie nie zaświecam, tylko kiedy jest to konieczne. Kiedyś zauważyłam, że jak zaświecam światło to się rozbudza i zabawa :Padnięty: Od tego czasu nie świecę, ponoszę ją na rękach (niekiedy to trwa dobrych chwil) i lulam aż uśnie. A jeśli chodzi o pobudki to chyba kiedyś w końcu się skończą:Oczko:może szybciej niż nam się wydaje. Moja Julcia też ma nocne pobudki. Zazwyczaj 1-2 najczęściej z głodu. Ale są też takie dni że gdy ją położę spać ok.19 -20 to zanim ja się położę Julcia niekiedy zalicza 4 pobudki::):niestety hałas domowy a ona taka czujna::): że musimy chodzić na paluszkach i mówić szeptem::): Ile razy tak mi się zdarzyło: Julcia wykąpana, nakarmiona smacznie zasnęła i myślę wieczór mój a tu bęc za nie całą godzinkę Julcia już się naspała:36_19_1: i zanim znów ją uśpię upływa kolejna godzinka a nawet dwie i już po wieczorku ani komputera ani tv :36_1_10:

Kończę ale się rozpisałam :o_noo:
Pozdrawiam:Kiss of love:

Odnośnik do komentarza

Moje Drogie Panie gdzie jesteście????

Tak tu pusto....cicho....:36_2_13:

Aga jak nocka?

Asik już spakowana?

Bartusiowa mama co u ciebie?

Moja Julcia nauczyła się ostatnio klaskać i prawie bez przerwy to robi....przesłodko to wygląda. Siedzi na podłodze ogląda bajkę i jak jest muzyczka czy coś śmiesznego kręci dupcią i klaska :brawo::brawo::brawo:
Niezły ubaw :Śmiech::Śmiech::Śmiech::Śmiech::Śmiech:

:Oczko::Oczko:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...