Skocz do zawartości
Forum

Mamy z Kujawsko-Pomorskiego


grzecha

Rekomendowane odpowiedzi

Aisha, i Ty tutaj? ;) Pozdrawiam :36_3_15:

Manenka - jakoś o tym toruńskim wątku zapomniałam, przepraszam :36_11_13: Mam nadzieję, że z córcią już w 100% wszystko w porządku :)

Iwonko - no to mamy podobne doświadczenia i opinie z tymi pseudo lekarzami :36_2_43: Trochę się obawiam, że przy porodzie trafię na Kozankiewicza (bo Wojtynek to w Matopacie, więc nie ma obaw, a Zwierzyński? Pracuje jeszcze w szpitalu? - bo nie wiem)... Sytuacja mogłaby być niefajna w takim przypadku, bo autentycznie, powiem mu, żeby się do mnie nie zbliżał :36_2_12: Ani przed porodem, ani w trakcie, ani po! Jak sobie przypomnę badania w jego wykonaniu, to dziękuję bardzo - każde bolesne, choć nawet nie wiadomo z czego ból mógł wynikać w przypadku, gdy np. jedynie tabletki dopochwowe mi aplikował... Może celowo robił to tak, żeby bolało. Oczywiście, dołożyć do tego jego chamstwo i brak poszanowania godności drugiego człowieka (a w każdym razie pacjentki)... nie, nie... Nie pozwolę mu nigdy więcej zbliżyć się do mnie.

Ostatnim razem pisałam o Szymańskim także - w kontekście faworytów. Zdania nie zmieniłam, bo lekarzem jest świetnym, ale przyjmuje jedynie w Matopacie. A dla mnie ważne było, żeby w szpitalu na Bielanach pracował. No i straszliwie drogo u niego :36_19_2: Niespełna rok temu za wizytę zapłaciłam 160 PLN: za wizytę z USG endowaginalnym. Fakt, zrobił na mnie rewelacyjne wrażenie, poświęcił mi dużo czasu i świetnie wszystko wytłumaczył - można powiedzieć, że naprawił paskudny błąd Wojtynka, przez którego ignorancję i olewactwo chodziłam przez 3 miesiące z obumarłą ciążą i zadatkami na zaśniad...

Myślałam, że ostatecznie wybiorę Kipigrocha, ale... po wizycie w prywatnym gabinecie (i ponad godzinnym oczekiwaniu na badanie, późnym wieczorem) zmieniłam zdanie. Przygotowana byłam na to, że będzie oschły i rzeczowy, bo od tej strony poznałam go w szpitalu. Ale on był wręcz nieprzyjemny - chyba spieszyło mu się do domu... Tylko po co tak sobie grafik wypełnia, skoro to pacjentkom żadnych korzyści nie przynosi, bo przez jego zmęczenie i tak niczego nie wynoszą z takiej wizyty? Sama od siebie mówiłam o przebiegu ciąży, bo jego w ogóle to nie interesowało. I koniecznie chciał mnie wysłać na badania genetyczne do Łodzi (z pamięci zapisał mi adres i telefon), choć nie umiał mi tego uargumentować... Oczywiście, nie skorzystałam, bo śmierdziało mi to naciąganiem - może ma tam kogoś znajomego, kto mu prowizję odpala od polecenia... :36_2_12: Nie chcę oskarżać, ale tak to na moje oko wyglądało...

Do Łojko chciałam się zgłosić od samego początku, ale zniechęcało mnie to, że w swoim gabinecie nie ma USG :( okazało się jednak, że nie stanowi to większego problemu, bo na badanie USG umawia się ze swoimi pacjentkami w szpitalu, bez dodatkowego płacenia. Tyle że trzeba jeździć dwa razy: raz na Rubinkowo, a potem na Bielany. Dla mnie to nie problem, więc nie narzekam.
A sam lekarz? Wspaniały, ciepły człowiek, serdeczny i troskliwy. Wizyta u niego to prawdziwa przyjemność ;) Rozmawia się z nim zupełnie na luzie (ma niebywałe poczucie humoru), nie wprowadza zbędnych nerwów - nawet, jeśli coś go niepokoi, to wytłumaczy to w taki sposób, że jest się spokojniejszą.
Dla mnie największym dowodem jego zaangażowania było to, że umówił mnie z neonatologiem - kardiologiem specjalizującym się w noworodkach na bardzo dokładne badanie serduszka mojego synka. On sam wskazań nie widział, ale umiał przyznać się do tego, że w tej dziedzinie specjalistą nie jest - widzi ogólny zarys serduszka, że jest 4-jamowe itp., ale może nie zwrócić uwagi na jakiś istotny szczegół, oczywisty dla kardiologa. A zależało mu na bardzo rzetelnej ocenie serduszka z tego powodu, że mój poprzedni lekarz (w Niemczech) wymierzył NT na 3 mm. I choć nigdzie tego nie zapisał, więc w niemieckiej książce ciąży takiej adnotacji nie było, to doktor wziął pod uwagę jedynie moją relację z dawnego badania.
Uff :36_19_3: To tyle zachwalania, choć mogłabym bez końca ;)

A Ty, Iwonko, zdecydowałaś się ostatecznie na jakiegoś "docelowego" ginekologa? Bo czas najwyższy :smile_move: I jak Twoje maleństwo? Czy zagrożenie minęło? Twoja córcia tylko miesiąc młodsza od mojego synka :) :hot: Trzymaj się ciepło i uważaj na siebie :)

Ariane - o Kochu też przez chwilę myślałam, bo moja dobra znajoma u niego ciążę prowadzi. Jest zadowolona - u niej także wszystko bez zarzutu, więc nie ma najmniejszych podstaw do zastrzeżeń w kwestii kompetencji tego lekarza. W necie także wiele pozytywnego o nim wyczytałam, choć wiadomo - jak zawsze i o każdym opinie niekiedy się wykluczają - więc w sumie nie można się tym sugerować. Mnie tylko trochę zniechęciło to, że podobno "szybki" jest ;) Wchodzisz i wychodzisz. Ale to nie moje zdanie, więc nie wiem czy prawdziwe. Akurat koleżanka na to nie narzeka, bo bardzo gadatliwa jest i sama nie dałaby się za szybko wyprosić ;)

Pozdrawiam toruńskie Mamy :36_3_15:

http://sloneczko.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20011228040117.png

http://img34.glitterfy.com/310/glitterfy-flpbk904441392423434.gif http://img34.glitterfy.com/10364/glitterfy-flpbk002170257423234.gif

„Twój dom może ci zast

Odnośnik do komentarza

no hej

witaj Bozenko w jakim rejonie torunia mieszkasz

u mnie ok bartus poszedl do przedszkola takiego unijnego na 4 godz teraz jest chory na zap oskrzeli ale jutro chyba pojdzie do przedszkola

amelka broi za dwoch wszedzie wejdzie ciagle gdzies ucieka

ja juz po wykopkach wiec juz pomalu mam wiecej czasu jeszcze tylko buraczki pogotowac i warzywa wykopac
nienawidze zimy wiec ciezko mi sie zegnac z latem dobrze zejest to przedszkole to bede jezdzic go zawozic i z ludzmi sie spotykac

milego wieczoru zycze

Odnośnik do komentarza

witam wszystkich mam takie pytanko czy wasze dziecko leżało w szpitalu w Grudziądzu na oddziale chirurgi dziecięcej szpital imienia W.Biegańskiego,czy może mi ktoś powiedzieć jak tam jest dostałam właśnie tam skierowanie.chodzi mi o to czy są jakieś łóżka dla mam czy to jest płatne czy jest jakaś sala z zabawkami dla dziecka.z góry dziękuje za odpowiedz

Odnośnik do komentarza

Witaj Olu pozwoliłam sobie przeczytać twoje posty. Ja mam corkę która ma 4.5 lat, ale będąc w wieku twojego synka mialam z nią podobne problemy, i potem okazało sie że ma skazę białkową , dostala specjalne mleko i jak ręka odjął. byc może twój mały też ma skazę idż koniecznie do lekarza. Co do kardiologa nie znam nikogo, ale ja chodzę do citomedu do alergologa i jestem bardzo zadowolona. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Adunia fajnie że do nas zajrzałaś, też cie pozdrawiam i twoje dziewczynki.

agatoronto witaj wśród nas, ja mam tylko jedna dziewczynkę juz chodzi do przedszkola, też 2,5 roku spędziłam z nią w domu to był mój swiadomy wybór i wcale nie żałuję , a też tak jak ty nie miałam i nadal nie mam wielu znajomych, bo ja dopiero 8 lat w toruniu, zagladaj częściej oile czas ci pozwoli. Pozdrowienia dla ciebie i dziecka

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...