Przedszkolaki z rocznika 2007
Odpowiedzi znajdują się poniżej
My juz po spotkaniu domowym,przyszly panie opiekunki,maly sie tak zawstydzil,ze sie schowal miedzy kanapa a stolikiem na telefon.Zauwazylam,ze wstydzil sie nie tyle tych kobitek co jezyka,ktorego nie rozumie.
Przedszkole zaczyna 13 wrzesnia,bedzie chodzil na sesje popołudniową,bo tak nam bardziej pasuje od 12:45 do 15:15.
Musze teraz jechać i kupić mu plecak,pudełko na śniadanie i bidonik na picie...mleko,woda i owoce dostanie tam za free,ale on wybredny jest,wiec lepiej,żeby tam coś w zanadrzu w plecaczku miał ;) Kurde juz zaczynam sie stresować...pocieszające jest to,ze do przedszkola mam jakieś 2 minuty drogi,wiec jakby cos sie działo to szybko tam dotrę.
--


15831
margaretka83
Kobieta, 36 lat, Nortampton/Głuchołazy
mój synek zatargał dziś do przedszkola swoją ulubiona maskotkę bo inaczej bez niej nie zaśnie w trakcie leżakowania, a ona już jest tak wymiętolona - objechała z nami wszystkie kąty - no cóż jest najukochańsza.Już dziś szedł chętnie i bez płaczu bo ze swoim przyjacielem do spania.
--
17766
apatu
Kobieta, 0 lat
Dziś córka poszła do przedszkola po dwudniowej przerwie. Była makabra. córka złapała się nogami i rękami mnie i nie chciała iść :/ Pani wzięła ją na ręcę i poszłam ale stałam jeszcze pod drzwiami i nasłuchiwałam po kilku minutach już nie słyszałam jej płaczu :-) Więc myślę, że wszystko ok. Zaraz potem było śniadanko mam nadzieję, że coś zjadła.
--
Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm




10862
anusiaelblag
Kobieta, 30 lat, Kalisz
anusiaelblag
Dziś córka poszła do przedszkola po dwudniowej przerwie. Była makabra. córka złapała się nogami i rękami mnie i nie chciała iść :/ Pani wzięła ją na ręcę i poszłam ale stałam jeszcze pod drzwiami i nasłuchiwałam po kilku minutach już nie słyszałam jej płaczu :-) Więc myślę, że wszystko ok. Zaraz potem było śniadanko mam nadzieję, że coś zjadła.
Tak najgorsze są te przerwy. Nawet po weekendzie moje dziecko niezbyt chętnie idzie.
A gdy w tamtym roku chorował dwa razy po miesiąc to na nowo do wszystkiego się przyzwyczajał. W sumie cały czas coś łapał i dopiero jak rok przedszkolny się kończył to czuł się tam świetnie. Teraz znów inni koledzy i koleżanki ale już nie jest źle.
--
17766
apatu
Kobieta, 0 lat
Hej!!
Stefan mial dzisiaj tak naprawde debiut, bo Pola chora i zostala w domu. W domu byla histeria, ze nie idzie, bo jest chory i brzuch boli
Oczywsicie to byla sciema. Wyszlismy jeszcze kupic bulki do sklepu i spod sklepu zgarnal go maz. W szatni histeria!!
Pani wyszla i zabrala go w kurtce a maz zwial. Jak tylko sie drzwi zamknely lzy sie schowaly, sam sie rozebral i juz wszystko bylo ok przez caly dzien
Jutro mowi, ze tez idzie sam. Zobaczymy jak bedzie jutro rano
287
asia78
Kobieta, 41 lat, Lublin
Dzieci są niesamowite.A najlepiej jak robią na przekór . Byłam świadkiem jak poszłam po synka,a jeden chłopczyk siedział w spodniach bez koszulki . i ciocie powiedziały, że we trzy te spodnie mu ubrały a koszulki juz nie dały rady.gryzł je kopał i wyzywał. i siedział tak juz pół nago 30 minut. A one biedne bały się z nim szarpać bo rodzice wchodzili co chwilka odbierac jakies dziecko . A on krzyczał ,że go biją.
--
17766
apatu
Kobieta, 0 lat
a my siedzimy w domu jak narazie
tzn w piatek wróćiłyśmy z przedszkola było ok jeszcze plac zabaw zaliczyłyśmy po drodze w domu też ok a pod wieczór temperatura wzrosła 37,5 i strasznie męczocy kaszel ma, z nosa nie leci katar ale coś tam w nim jest i przez to ten kaszel pewnie
leczymy sie syropami w poniedziełek z rana pójdziemy do lekarza zobaczymy co powie
ale w domu pewnie z tydzien posiedzimy
--
bardzoooo prosimy o głosiki
Zagłosuj na moje zdjęcie
wielkie dziękuję :)
13912
agata22
Kobieta, 0 lat
Cześć!
Ja też awansowałam na mamusię przedszkolaka, więc się przyłączam :)
Oczywiście też strasznie panikowałam, ale zupełnie niepotrzebnie-Tomek już pierwszego dnia NIE CHCIAŁ WYCHODZIĆ Z PRZEDSZKOLA :)). Myślałam, że w kolejnych dniach pojawi sie kryzys, ale jak na razie nadal jest super-mały zostaje już normalnie po 8 godzin i nadal rano biegnie do przedszkola jak na skrzydłach.
U nas na spotkaniu rodziców poradzono nam żeby przez pierwsze dni dzieci były odprowadzane przez tatusiów i to się chyba sprawdza- facet się tak nie rozczula jak my baby i przez to nie wprowadza dodatkowego stresu dziecku. Szybki buziak na pożegnanie i do zabawek:).
A mi zostaje przyjemność odbierania malucha z przedszkola
witam Ida.
Fakt ,żeby zaprowadzał rano kto inny dziecko to jest dobry pomysł sama praktykowałam. Ze względu ,że to jest drugie przedszkole mojego synka to juz twardo się trzymam i staram się nie rozczulać. Buziaki ,ewentualnie na ręce cioci i papatki.A później podobno jest jak aniołek.
--
17766
apatu
Kobieta, 0 lat
I nadszedł ten dzień...dzisiaj zaprowadzam synka po raz pierwszy do przedszkola...jak na razie jestem pełna obaw,bo Patrick raz mówi,ze chce iść,potem,ze nigdzie nie pójdzie.To tylko 3 godzinki,a ja się stresuje jakbym go na cały dzień oddawała.
--


15831
margaretka83
Kobieta, 36 lat, Nortampton/Głuchołazy