-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Iszpan
-
ewwgorące uściski i gratulacje!
-
Andziajak tam bliźniaki? dokazują? no i mam nadzieję, że to zwolnienie to już do rozwiązania! Na kiedy masz termin?
-
monika4 muszę wam powiedzieć, że coraz bardziej fascynują mnie umysły małych dzieci, na każdym kroku potrafią tak zaskoczyć, że nie potrafię wyjść z podziwu, że pamiętają coś na co my zupełnie nie zwracamy uwagi Ja też coraz częściej patrzę z podziwem... Moniadzięki za super zdrobnienie na Beniamina (Bendżi) rzeczywiście tak na niego mówimy w domu! Jeśli chodzi o zabawy kuchenne to Beniaminowi wystarczy cytryna, pieprzniczka i garnek... potrafi cuda z tego "ugotować"! Ja wczoraj wróciłam do pracy... jestem kochane zdrowiutka! Beniamin w związku z tym przeżył straszną traumę. Ryczał, marudził. Pojechałam po niego na basen, jak mnie zobaczył zaczął płakać tak jakby opowiadał o tym, jak mu było źle beze mnie i jak się do mnie przykleił to dobre 20 minut nie dał się odsunąć.... syneczek...
-
Fewakoszmarne przeżycia... mieć zabieg pod nieskuteczną narkozą to koszmar! No i te torbiele... Na szczęście to wszystko już za tobą... teraz trzeba patrzeć przed siebie i odważnie planować przyszłość Powodzenia!
-
No... tak sobie czytam i też stwierdzam, że w normie dzieci mamy... Wczoraj nieoczekiwanie wpadli do nas znajomi z dziećmi. Mają min Zosię 3 miechy młodszą od Beniamina. Tak się sobą zajęli, że godzinę nie wiedziałam czy się zajmują, tak było cicho. Czasem zerkaliśmy do pokoju a oni klocki, i inne zabawki wspólnie układają... Po tej godzinie usiedliśmy z nimi i zaczęły się popisy... no i wtedy zrozumiałam Beniamina... chodził i wszystkich wokół całował i ściskał. W pewnym momencie (chyba z emocji) pociągnął Zośkę za włosy... ta ani drgnęła. Zaskoczony Beniamin zacisnął tajemniczo piąstkę i podszedł do mnie, usiadł mi na kolanach twarzą w twarz i dyskretnie, tuż pod samym nosem pokazał mi pukiel zdobyczy.... tym razem jednak miał skruszona minkę... co takiego zrozumiałam z tej sytuacji? Że robi to z nadmiaru emocji... Co wy na to?
-
trudne pytanie...
-
WiccaWitaj i głowa do gory! cesarka nie jest zła...
-
My do restauracji na obiad... nie wierzę już we własne zdolności kulinarne...
-
No dziewczyny Mój mąż ostatnio rozkodował język naszego Beniamina, otóż ten łączy wyrazy w zbitki a wygląda to tak: mamodź = mama chodź tatodź= tato chodź dato= daj to itp. Najlepiej, że poznał moc słowa "nie" (tu bez zniekształceń) i rozmowa z nim wygląda tak: - Pójdziemy na spacer? - nie - To zostaniemy w domu? -nie -itp. Mój Beniamin nie chce nic powtarzać. Jedyne co powtarza to samogłoski:aeiou, właśnie w takiej kolejności. Lubi wiersz Brzechwy:"Ryby, żaby i raki" bo tam może dodać " "aby aby" w refrenie (żaby na aby aby)... tak to już u nas jest... A dlaczego do logopedy chodzicie?
-
Album Na Zdjecia Inaczej Czyli --- Scrapbooking
Iszpan odpowiedział(a) na monikouette temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
Ja zamierzam zrobić taki składany jak któraś z was miała o chłopcach... muszę jednak poszperać w pomysłach... no i kupić blok techniczny... ale robię, robię, tylko wolno... Album piękny, no i świetny pomysł. Najtrudniej jest chyba zrobić okładkę szczególnie bez bindownicy. Aneciaza pomysł z albumem no i za stronki drugie tyle! -
AgaWiPodobnie jak u mnie... przeszłam swoisty czas żałoby i nie rozmawiam do dzisiaj z ludźmi o tym, co się stało... dzisiaj już potrafię patrzeć przed siebie... dzięki dzieciom...
-
Witaj serdecznie, Karinko!
-
Chyba czas na jednodarnkowe dania... ciepło na dworze, mnóstwo spacerów... proponuję zapiekankę z dorsza... jedynym stałym skladnikiem jest dorsz, reszta to istne wariacje wg upodobań podniebienia!
-
monikasuper brawa dla Kuby, a raczej jego mamy. Tak tak, z dzieckiem trzeba pracować chociaż troszkę. Ja jak wiecie pracuję ale mój mąz jest na wychowawczym. I wiecie jak to facet... dziecko w samochód i dalej, załatwianie miliona spraw... odkąd ja jestem w domu z Beniaminem ze względu na L4, Beniamin: znaczenie rozszerzył poziom słownictwa (nagle mówi np. "daj sok")... wszyscy patrzą wtedy na niego z wybałuszonymi oczyma a ten nie zwracając uragi na publikę dodaje po chwili: "no mama, daj sok!" To raz, dwa: zrobił się naprawdę grzeczny. Sam się bawi, sam rozbiera, no i jest taki spokojniejszy. Nie zrywa się w nocy, śpi ładnie nawet w dzień (wczoraj spał 4 godziny!!!!) Też się nie chwalę, ale nie o takie chwalenie mi chodziło. Chodzi mi o to, że czasami ludzie porównują rzeczy, na które nie mamy wpływu: uroda dziecka, jego wzrost, waga, długość stopy. Np. bardzow wiele babek zwraca uwagę na to, że moja Zuza ma dużą stopę, bo ma rzeczywiście, no i co z tego! Po co wzbudzać w dziecku kompleksy, bo tak to się kończy! Ja jako nastolatka rosłam szybciej od rówieśników i miłe panie ciągle do mnie mówiły: ale ty wysoka jesteś, no już taka wysoka jak tatuś będziesz! I zaraz pytały moją mamę: ona jest chyba najwyższa w klasie, prawda? Nikt nie lubi dię wyróżniać, a może też wtedy były inne czasy, gdy tak było... zaczęłam się garbić, żeby być niższą chociaż troszkę... potem mnóstwo musiałam ćwiczyć, żeby i plecy i komentarze wyprostować, bo ostatecznie mój wzrost to raczej średnia (172 cm) No i o to mi chodzi... Dlatego tak nie lubię porównań w piaskownicy... Dzieci mogą je różnie odbierać... Moniakonno jeszcze nie jeżdżę, byłam w stajni, bo u mnie jeździ cała rodzina, Zuzę na obóz konny trzeba przygotować, więc byłam towarzysko - dzięki za troskę. Jak tam Guniadziecko wróciło do siebie prędzej od ciebie? czy odwrotnie, on nadal łobuzuje a ty oaza spokoju nie dajesz się ponieść? Ja w sobotę wybrałam się z koleżanką na noc muzeów... niestety wszystkie zamknęli zanim wyszłyśmy z lokalu... za rok następna impreza to może więcej napiszę... Pozdrawiam
-
Trzymaj się... Gorące wyrazy współczucia!
-
Chba się zastrzelę... buszuję sobie po forum, wchodzę na tem wątek a mój mąż zza moich pleców krzyczy widząc zdjęcie Bartusia: "o! Beniamin"! Ach ci faceci, czy oni w ogóle rozpoznaja swoje dzieci na ulicy? Bartuś śliczny!
-
Super pomysł dla opiekunki... zdaniem psychologów teatr jest jednym z najlepszych sposobów na rozwijanie nie tylko wyobraźni ale też pamięci, osobowości, pewności siebie!
-
Dzień Dziecka - baza pomysłów
Iszpan odpowiedział(a) na olka32 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
asia 78świetny pomysł! a może konkurs: syn/ojciec... różne konkurencje? Oczywiście dyplom dla obydu łobuziaków! -
Perłagratulacje za wspaniałą postawę... pisz... będę z niecierpliwością oczekiwać każdej wiadomości od ciebie!
-
Dziękujemy za "komplement" i zapraszamy na ploteczki!
-
Witaj Dorotko! Ucałowania dla dzieci!
-
Sś takie gry dla trzylatków... może niekoniecznie typowo planszowe, ale coś w tym stylu: Gra Tęcza (uczy dzieci podstawowych kolorów), tej nie znalazłam... ale znalazłam też coś fajnego: NOWOĹÄ! Co to? - zwierzÄta. Super edukacja! (364138571) - Aukcje internetowe Allegro poza tym na podobnej zasadzie skomponowana jest gra: Dopasuj przedmioty.
-
Ja jestem zadowolona z Elefanta i Bartka
-
Dzisiaj zazdroszczę wszystkim mamom bliźniaków... pierwszy rok przechlapany, ale później jest super... wiem, bo mam siostrę bliźniaczkę...