Skocz do zawartości
Forum

Iszpan

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Iszpan

  1. Iszpan

    powitanie

    Witamy, może coś więcej o sobie napiszesz?
  2. Iszpan

    Żywe srebro

    monika4a gdzie wywiało sreberka???? moje, dzisiaj w castoramie, kiedy z m. oglądaliśmy baterie, spokojnie stało przy sedesach, nagle patrzę a on bije jakąś starszą panią która szła z córką, dorosłą ręce opadają, na szczęście trafiliśmy na normalnych ludzi, którzy nie mieli jakiś specjalnych pretensji, tylko zwyczajnie próbowali wyjaśnić sytuację Kuba. oczywiście grzecznie przeprosił, my również, panie były miłe, na pytanie - dlaczego to zrobiłeś???? usłyszeliśmy: ta pani się zgubiła i ja chciałem jej pomóc!!!! (bijąc w plecy i popychając) Castorama to ulubiony sklep Beniamina, uwielbia jeździć po niej autkiem i oglądać koparki... ot taki z niego romantyk! Dzisiaj włączyliśmy sobie koncercik U2 i poszaleliśmy trochę... w ogóle, dziewczyny muszę wam powiedzieć, że jeśli chodzi o sylwetkę, nie ma nic lepszego jak taniec z dzieckiem na ręku, samolociki, huśtawki, razem padliśmy ostatecznie na kanapie, po czym Beniamin (którego to ja w górze obracałam i z nim na ręku skakałam) stwierdził: wiesz, mama, jestem padnięty, zrób mi, proszę, pić... Guniarozumiemy wszystko, fajnie, że znajdujesz chociaż chwilkę, by do nas kuknąć!
  3. Iszpan

    Żywe srebro

    Gunia, ale cię ta praca odmieniła! Nie poznałabym cię! Super wyglądasz... a w pracy tak to właśnie bywa... praca pracę goni... podoba mi się tekst :Musi nabrać mocy urzędowej" też powinnam tak sobie mówić... U nas burza... wróciliśmy właśnie z ostatnich zajęć na basenie, do września mamy przerwę...
  4. Iszpan

    Żywe srebro

    Monika, świetne zdjęcia... cóż... debiuty rowerowe... ja chętnie pojeździłabym z małym, ale nie mam tyle odwagi i siły, rower powinien prowadzić facet. Ja się kiedyś wybrałam z Beniaminem na pace i podczas wycieczki myślałam tylko o tym, żeby rower nie przeważył się do tyłu, nie dlatego, żeby Beniamin był wyjątkowo otyły, po prostu chyba musiałabym popracować na siłowni.... Co do spacerów to wczoraj z Beniem męczyliśmy dobre pół godziny biedronkę, był nią tak zafascynowany, że nie mógł się od niej oderwać... poza tym ... Idziemy sobie spokojnie, Beniamin jak zwykle ciągnie mnie do "koleżanek"( czyt. każda dziewczynka równa mniej więcej wzrostem Beniaminowi), no i znaleźliśmy "koleżanki", tak po prawdzie one nas znalazły... jedna podbiega do mojego Beniamina i zafascynowana komunikuje: "Ty wiesz, co się stało? Chłopaki wdrapali się na drzewo! Chodź zobacz!" Na co Beniamin... No popatrz, czyż nie piękne są te kwiaty?" To by było na tyle, z nim wyjść na spacer to tułać się w podzukiwaniu korzeni, wąchanie kwiatów, oglądanie mrówek... właśnie wczoraj był moment min. na mrówki. Widząc mrowisko Beniamin komentuje: "Ale duża rodzina... i tak ciężko pracować muszą"... Jak u was ze spaniem?
  5. Iszpan

    Żywe srebro

    Hej, oczywiśie nie jestem w stanie przeczytać wszyskiego, obejrzałam zdjącia... ale z tego, co się zorientowałam, maluchy broją... cóż, Beniamin jak to sreberko broi również... Jak przychodzę po niego do żłobka słyszę od rodziców... ach, to jest Beniamin! Ja skupiam się na pozytywnych aspektach mojego rodzicielstwa i przyjmuję jego zachowania z dość dużym dystansem. Sytuacja pierwsza: Byłam u znajomych, którzy mają syna w wieku Beniamina. "Przez przypadek" Mateusz, syn znajomych został pchnięty. Zaczyna się ryk Mateusza i... - Beniamin, przeproś Mateusza, podaj mu rękę: Benaimin: - Przeprszam, Mateusz.... i podaje rękę na zgodę, a w związku z tym, że żaden dorosły nie widział zdarzenia, pytam Beniamina: - Co cię właściwie stało? Dlaczego Mateusz płacze? Na to Beniamin DO MATEUSZA - Co się właściwie stało? Dlaczego płaczesz? Sytuacja druga: Ulubionym słowem Beniamina jest "jutjo" . Tym sposobem kupowałam mu min. sandałki przez dwa tygodnie, bo codziennie było "Jutjo"Jutjo jest na wieść o wyjściu do żłobka, porządków, kąpieli, jedno, co jest na dzisiaj to OBIAD!!!! Pozdrawiam wszystkie sreberka i wszystkie złote mamy!
  6. Iszpan

    Żywe srebro

    Cześć dziewczyny! Witam po latach! Ale te wasze maluchy porosły, a jakie z nich talenty! Wy oczywiście piękne jak zawsze. Czy ktoś jeszcze pamięta mojego Beniamina? Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że znów będę mogła do was wrócić... Gabalas... moje gratulacje!!!!
  7. Iszpan

    Żywe srebro

    A konkretnie... Wypowiadanie i rozwiązywanie umów o pracę. Pracodawca co do zasady nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie od dnia złożenia przez pracownika wniosku o udzielenie urlopu wychowawczego do dnia zakończenia tego urlopu. Zakaz ten nie dotyczy sytuacji ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy, a także gdy zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika. Dokonywane wypowiedzenia umowy o pracę w odwecie na złożenie wniosku o udzielenie urlopu jest zatem niezgodne z prawem. Tym samym zgodnie z art. 45 Kodeksu pracy, w razie ustalenia, że wypowiedzenie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony jest nieuzasadnione lub narusza przepisy o wypowiadaniu umów o pracę, sąd pracy - stosownie do żądania pracownika - orzeka o bezskuteczności wypowiedzenia, a jeżeli umowa uległa już rozwiązaniu - o przywróceniu pracownika do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowaniu.
  8. Iszpan

    Żywe srebro

    Wiki20plWitam w słoneczny dzień !!! Mam do Was pytanie. Jak to jest z urlopem wychowawczym. Czy na urlopie wychowawczym pracodawca może zwolnić (w tym przypadku mnie ) z pracy. Bo wiem, że na macierzyńskim jesteśmy pod ochroną, a jak jest z wychowawczym ?? Pracodawca nie może zwolnić cię z pracy w czasie trwania urlopu wychowawczego. Różnica między macierzyńskim a wychowawczym polega zdaje się na tym, że po macierzyńskim masz prawo wrócić na obejmowane lub lepsze stanowisko, po wychowawczym chyba nie ma takiego obowiązku ze strony pracodawcy. W każdym razie podczas wychowawczego masz opłaty zusowskie. Poza tym pozdrawiam jak zwykle serdecznie wszystkie mamy i dzieci Jeszcze żyjemy... co do lekarzy to się zgadzamy... prowizorka...
  9. ewelwIszpan, tak mi przykro.... Zaszliśmy w ciążę w tym samym czasie............. Ewelewdziękuję, dzisiaj poniekąd rozumiem, dlaczego tak stać się musiało... zawsze jednak zadawać będę sobie pytanie... po co Bóg rozpoczyna coś, czego nie ma zamiaru skończyć???Dlaczego czasami tak nas maltretuje emocjonalnie? czemu to ma służyć?
  10. Iszpan

    Żywe srebro

    No, dziewczyny... pocztytałam... no i ... tak sobie myślą, że niezłe z was babki, często charakterne... co do teściowej, ja mam spokój... mieszka 4 km ode mnie, ale widziałyśmy się ostatnio moż rok, może dwa lata temu. Nie, wcale się nie kłóciłyśmy, po prostu nie mamy powodu do wspólnych spotkań. Ona nie pamięta, że ma wnuki, ja nie przekonuję dzieci, że mają babcię. Przepraszam, ale znów muszę gonć, nawet nie zdążyłam się rozpisać... ale pozostawię przynajmniej ślad po sobie... dokończę kiedy indziej... ok?
  11. Iszpan

    Żywe srebro

    Witam serdecznie, znowu po całych wiekach! Witam Muszelkę... jeszcze się n ie znamy... Cóż poczytałam sobie co nieco i muszę powiedzieć, że kobietki sobą się zajęły! Diety, formy i figurki... dzieci śpią albo grają spidermena na komodzie... rewelacja! Ja też coraz częściej słyszę: "mama idź sobie" w domyśle, a ja sobie pobroję! No cóż, chłopak. Poza tym u mnie szpital na peryferiach... tylko ja biegam do pracy... biegam, biegam, no... Andzia... dziewczyny super! Podziwiam! Gunia, masz prawdziwego kawalera w domu... A gdzie reszta "sreberek"?
  12. Iszpan

    Żywe srebro

    Dziewczyny, mam problem... jak przebrać Beniamina na balik do żłobka?
  13. Iszpan

    Żywe srebro

    monika4ja tak na momencik z torcikiem dla sreberek i ich mamuś tu mój dmuchawiec a tu , jako jedyny chętny, pałaszuje tort zabawka sprawdza się rewelacyjnie Sto lat, sto lat!
  14. Iszpan

    Żywe srebro

    Dziewczyny... tak sobie was poczytałam i muszę stwierdzić, że poza małymi wpadkami, nie mam co narzekać, bo w zestawieniu z waszymi problemami wyszłoby to potwornie. Co u nas... No cóż... mnie praktycznie cału grudzień nie było w domu (wyjazd służbowy) więc zapomniałam jak to w domu z żywym sreberkiem. Pieczę nad domem sprawował mój mąż. W tym czasie Zuzka miała 8 spektakli baletowych w różnych teatrach, mój mąż obsługiwał scenę, dorabiał, jak to na wychowawczym wypada. W sumie nie wyobrażam sobie dnia codziennego. Dzięki Bogu mamy żłobek... i tutaj znowu miła niespodzianka. Od początku września Beniamin był tylko trzy dni w domu z powodu "niewyraźnej sytuacji". W sumie żadna choroba, ot przeziębienie. Poza tym kocha żłobek na tyle, że wysyłałam go nawet w okresie międzyświątecznym, co nie zdarzało mi się nigdy, gdy Zuzka była w jego wieku! On reękami i nogami zapiera się, że nie chce wracać do domu, bo tam koparki, tunele, Antek, Basia i reszta ekipy. No a gdy już został w domu... ach... oczywiście kultowa bajka Krecik ( mówi na niego PIPI), i Auta. Pod choinkę dostał drewnianą kolejkę z Ikei, więc nawet przez sen nawija o ciuchci i tunelach, nie wspomnę, że patrzy na moją twarz i w okularach widzu tunel. Non stop mógłby jeść, biegać, kombinować. Sam chodzi robiś siusiu, mówi własnym dla obcych małozrozumiałym językiem, ale Lokomotywę Tuwima wyrecytuje. Zwykły twórczy dwulatek. Uparty jak osioł (dzisiaj rano musiałam zawieźć go do żłobka wózkiem, siedział w nim pierwszy raz może od wakacji, zawsze wolał pchać niż jeździć) więc wczoraj kiedy przyniosłam wózek tak się napalił, że poszłam spokojna spać. Dzisiaj rano urządził taką szopkę, że darł się do samego żłobka (ok. 3 km., które pokonałam biegiem). Oczywiście chodziło o to, że on chce pchać wózek i już. To tak w wielkim skrócie. Powiedzcie mi, jak tam mowa waszych łobuziaków? Mój Beniamin mówi ale tak jakby po swojemu. Żyrafa to jest fafa, sam na siebie mówi mnin, herbata to jest bata, tak jakby powtarzał wybiórczo sylaby... Andzia jak tam dziewczyny, zdjęcia rewelacyjne! monikamam nadzieję, że nastroje przejściowe, może czas zamówić wizytę u fryzjera, kosmetyczki, wybrać się na grzane wino z koleżankami? Gabalaszdrowia, zdrówka i zdrowieńka!
  15. Iszpan

    Żywe srebro

    Cześć dziewczyny! Dawno mnie nie było... cóż... słuzbowe wyjazdy, magiel domu... połączenie pracy zawodowej i wychowywania dzieci czasami pozbawia mnie najdrobniejszych przyjemności jak choćby plotki z Wami na Forum. Mam nadzieję, że mi wybaczycie... miło znowu o Was poczytać! Ale łobuziali powyrastały! Nadrobię lekturę i żeby nie zmieniać tematu dodam coś od siebie... A tak na marginesie... SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU! SAMYCH MIŁYCH NIESPODZIANEK, UDANYCH WYPADÓW DO PIASKOWNICY, MĘŻNYCH KROKÓW W PRZYSZŁOŚĆ!
  16. Iszpan

    Żywe srebro

    monika4margo pojechaliśmy do urzędu wojewódzkiego złożyć Kubie wniosek o paszport, Młody zajął miejsce na krześle przed urzędniczką, przywitał się, jak przekazywałam pani zdjęcie ten powiedział - to ja, Jakub, potem wdał się z nią w rozmowę, dosłownie przeżyłam szok!!!! tego się właśnie obawiam. Też muszę zrobić paszport Beniaminowi, ale jak on powie pani, że jest Kubą (tej wersji uparcie się trzyma) to zamkną mnie za handel dziećmi. monikarozumiem zmęczenie, ja z kolei zaglądam w każdej wolnej chwili, czyli bardzo rzadko. taki czas na mnie nastał. W pracy wyduszam z siebie wszystko, dom wymaga też pewnych zabiegów a na dodatek nie odpuszczę dzieciom spaceru jesiennego po lesie, więc na. wczoraj włóczyliśmy się po lasach nad jeziorem od 18 do 20. Nie zdawała sobie sprawy, że tak zimno i tak ciemno nagle się zrobi, a dzięki temu spacer wzorowy. BENIAMIN ZA RĄCZKĘ szedł, bo "łew pi". Trochę się przeraziłam jak podjechaliśmy na miejsce, bo Beniamin od razu skojarzył z latem i biegł na kompu-kompu. O dziwo pozwolił sobie wytłumaczyć, że nawet kaczki się nie kąpią, więc i my nie możemy. andziapomysł z kropką na pięcie dla rozróżnienia pierwszorzędny! już sobie to wyobrażam. JA mam siostrę bliźniaczkę i jako dziecko zastanawiałam się, czy rodzice nas nie pomylili. podobno zawiązywali nam kokaedkę na nadgarstku, tylko że nie mam jej na żadnym zdjęciu.... margowitaj serdecznie! guniaporządki ważna sprawa.... jak jest wena to trzeba robić! nie ma wyjścia! Ja też w zeszłym tygodniu latałam na miotle jak nie powiem co i kto... Miłego weekendu wszystkim mamom i sreberkom!
  17. Iszpan

    Żywe srebro

    andziaGratuluję udanej randki z muszlą klozetową! A z syropami też mam niezłe jazdy... dobrze, że Beniamin tyle nie choruje, bo nie wiem, jak bym sobie radziła z wymierzaniem dawek. Największą pomocą jest dla mnie w tym temacie moja Zuza, która tak zagada, tak zakręci, że Beniamin łyknie dla niej wszystko. Beniamin nadal uparcie mówi na siebie Kubuś, poza tym nauczył się nieźle zmyślać. Dzisiaj rano byliśmy wszyscy razem i Beniamin wskazując paluszkiem mówi: mama, tata, Zuzia... na siebie nie wskazał więc mój mąż pyta : a tutaj kto siedzi? Na co Beniamin : Piesek! Poza tym, gdy zbroi też zmyśla różne postacie. Dziś nabrudził jabłkiem, pytam, kto jadł jabłko i zostawił bałagan? Na co B bez zastanowienia: Pipi ( w jego języku to bajkowy Krecik). mam pytanie Beniamin od lipca nie używa pieluch, od pewnego czasu zdarza mu się nie zdążyć na ubikację. Tzn. Zaczyna robić siusiu w majtki, woła i kończy na ubikacji... co to może być? Zauważyłam, że zdarza mu się to gdy jest chłodniej albo przy zabawie.
  18. Iszpan

    Żywe srebro

    monika4 dzisiaj w wydziale komunikacji (dodam było tam mnóstwo ludzi) informował wszystkich jakie to on wybuchy będzie zaraz tutaj przeprowadzał, jak to za pomocą kabla i bomby wysadzi budynek, tramwaj, dołoży karabinem itd. normalnie jakiś terrorysta mi rośnie weźmie szlauf, będzie lał z niego po schodach, będzie ślisko i ludziom będzie łatwo uciekać mówię wam, już mi ręce opadają! Niezły z niego ananas! Beniamin ćwiczy swój terroryzm jesynie na mnie. Czasami mam wrażenie, że brakuje tylko, żebym mu odpowiadała: "Tak jest, mój Panie, już idę , mój hrabio, ależ oczywiście, możesz, mój księciuniu" Naprawdę odliczam dni do trzech latek. Pamiętam, że jak Zuzka była mała to po trzecich urodzinach już było lepiej, chociaż tak naprawdę z niej anioł był w zestawieniu z Beniaminem. No ale dziecko już wtedy samo się ubierze i rozbierze, samo pójdzie na kibelek, łatwiej na schodach, itp. Tak sobie to przynajmniej wyobrażam. Gabalasa jak ty w ogóle się czujesz w tej ciąży? wielki brzuch musi być i noś go z dumą, pamiętaj, że w niektórych sklepach są kasy dla matek z sercem pod sercem,
  19. Iszpan

    Żywe srebro

    HappymamaWitajcie kochane! Widzę że tu wątek do narzekania na maluchy ;) Moja lena ma 1 i 2 miechy a jest jak istne tornado...chodzi odkąd skończyła 9 m-cy i mam już czasem jej dosyć. Tak broi w domu i protestuje jak czegoś zabraniam że czasem mam ochotę zlać ją w tyłek -ale co to da?? NIC Na placu zabaw jak trzeba iśc do domu to jest ryk na połowę osiedla i prężenie się. W domu ostatnio jak coś posżło nie po Jej myśli to z pozycji stojącej walnęła sie do tyłu na głowę z nerwów i tak rąbnęła głową że tylko czekałam na wymioty bo odrazu mi sie wstrząśnienie mózgu skojarzyło...a ta rano jak podlotek się obudziła... moja siostra to ostanio nazwała ją CONAN BARBARZYŃCA... i ja sie pod tym podpiszę. Pozdrawiam Was serdecznie i łączę sie z Wami ze "srebrnym dzieckiem" ;) happymamaprzepraszam, ale nie mogę się powstrzymać, uśmiałam się do łez!!!!! Jednym zdaniem, witaj w klubie strażniczek Texasu! Skąd te dzieci biorą w sobie pomysły na takie sposoby? Przecież o wiele więcej można osiągnąć kulturalną rozmową w cztery oczy! Guniaa to ci artysta, zawsze zastanawiałam się nad tym, czy łzy w oczach aktrów odgrywających tragiczne postacie są prawdziwe, TWÓJ SYN właśnie ćwiczy do roli degustanta kiepskich restauracji. AndziaChore dziecko... współczuję. Mój Beniamin jakoś się w żłobku trzyma, mam nadzieję, że będzie tak dalej...
  20. Iszpan

    zabieg

    Ten zabieg wykonuje się w pełnej narkozie więc wskazane jest, żebyś była na czczo. Współczuję, czy można zapytać o przyczynę?
  21. Iszpan

    Zosieńko [*]

    Tragedia, współczuję rodzicom...
  22. Nigdy nie zrozumiem tych tragedii, tych ludzi, Pana Boga! Ręce powinny usychać tym bestiom!
  23. Iszpan

    Żywe srebro

    MonikaTo z ciebie niezły numerek był. Tak, napisałam do naszej pani psycholog z zapytaniem, jak to jest z tymi imionami, możecie sobie doczytać fachową odpowiedź ( co nie znaczy, że wasze za fachowe nie przyjmowałam, nie ma jak to przeżyć problem na własnej skórze, co Monia?) U nas w żłobku szczepią na pneumokoki, z czego niezmiernie się cieszę, trzy srówki w kieszeni. Byle tylko Beni się nie rozchorował A tak na marginesie... mam osobiście dość. Odliczam dni do skończenia przez Beniamina trzech lat, bo myślę sobie, że za tą granicą będzie łatwiej. Bunt i apodyktyczny charakter dwulatka jest ponad moje siły!!!! No i wiem, że kto jak kto, ale wy to rozumiecie. Ucałujcie swoje robaczki, wiercipiętki, misiaczki, sprężynki, kombinatorki, wszędzie się pojawizmy etc.
  24. Iszpan

    Zmiana imienia

    Dziękuję bardzo!
  25. Iszpan

    Zmiana imienia

    Wtam serdecznie! Jak dobrze, że Panią tu mamy. Ostatnio pisałam, że Beniamn uznaje tylko mnie. Teraz zamienił sobie mnie na żłobek, z którego z wielkim buntem go odbieram. Pytanie jednak jest nieco inne. Już od okoła miesiąca Beniamin zacząl mówić na siebie :Kubuś. "Kubuś je, Kubuś pije, Kubuś da da". Początkowo myślałam, ze opowiada o koledze ze żłobka, ale gdy pewnego razu na spacerze zapytałam go, gdzie jest Kubuś? Ujął moją twarz w swoje dłonie, skierował na siebie i z użmiechem odpowiedział: Tutaj! Tutaj jest Kubuś. Zapytałam panie w żłobku, czy Beniamin ma jakiegoś kolegę o tym imieniu, odpowiedziały, że w grupie żadnego Kubusia nie ma. Poza tym na własne imię Beniamin zaczyna coraz częściej reagować płaczem: "Niamin nie! Kubuś"! Co zrobić? Mówić do niego Kubuś? Z czego ta zmiana wynikać może? Będę wdzięczna za odpowiedź.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...