-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez mamalina
-
A jak już tak rozmawiamy nt pieluch, to chyba najlepiej na początek kupić niedużą paczkę pampersów 1, żeby zobaczyć reakcję maluszka na nie, prawda??
-
Byłam dziś na teście obciążenia glukozą - mam nadzieję, że wyniki będą dobre. Nie było tak źle, zaliczyłam krótką drzemkę czekając te 2 h, tak mnie zmogło. W czasie kiedy mnie nie było zajęłam się rozmyślaniem nad aranżacją pokoju malutkiej, zgłębiłam wiedzę na temat wózków i już się zdecydowałam - teraz pozostaje tylko zamówić:) Dokupiłam kilka ciuszków i trochę odpoczywałam. Pozdrawiam i witam nowe mamusie:)
-
Cześć dziewczyny:) Zaza dziękuję za pamięć:) Bardzo mi miło! I współczuję straty napisanych stron, nad którymi tak bardzo się namęczyłaś. Ubranka prześliczne - mnie w szczególności uwiodły półśpiochy. Z jakiej one są firmy? Witam nowe koleżanki i te, które powróciły:) Kobietki tym, które poczuły maluszki gratuluję ruchów, tym, które wiedzą co noszą pod serduszkiem gratuluję synusiów i córeczek, tym, które przeżywały "chwile" grozy współczuję przeżyć. Teraz jesteśmy już na półmetku i już nic nie może się wydarzyć - wszystkie czerwcowe maleństwa przyjdą na świat w terminie - w to bardzo wierzę! A co u mnie...hmmm...w czasie kiedy mnie nie było myślałam nad aranżacją pokoiku dla malutkiej, wybierałam wózek (teraz pozostaje już tylko zamówić, bo czas oczekiwania ok. 8 tygodni). Dziś byłam na teście obciążenia glukozą i mam nadzieję, że wyniki będą w normie.
-
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
mamalina odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
delfina5 Mamalinko, narazie biorę duphaston 2 x dziennie i kiepsko się po nim czuję. I acard. Lekarz wspominał też, że może być konieczność cleaxine ale czeka na wyniki przeciwciała antykardiolipinowe i antykoagulant tocznia. iMiałaś robione jakieś badania przed zaordynowaniem tych zastrzyków? Jak wyszły? Napisz coś o tych zastrzykach. Jak często, ile kosztują, czy sama robisz zastrzyki, no i czy są bolesne. Co do duphastonu, to mówiłaś lekarce o kiepskim samopoczuciu po nim? Może można zamienić na luteinę? Ja miałam robione tuż po poprzednim poronieniu przeciwciała antykardiolipinowe, ale wynik mieścił się w normie. Może jest tak, że są problemy z krzepliwością, a badanie przeciwciał antykardiolipionowych nie daje pozytywnego obrazu? Moja siostra cierpi na boreliozę - badania refundowane robione w szpitalu dały negatywny wynik, natomiast robione inną metodą, bardziej skuteczną (prywatnie i kosztowały niemało) wykryły, że jest chora. Może tutaj też coś takiego ma miejsce? Nie wiem, lekarzem nie jestem, ale zdecydowaliśmy z moim ginem jeszcze w szpitalu, że przy kolejnej ciąży, po ujrzeniu II kresek od razu biorę m.in. clexane, tak na wszelki wypadek (nie zaszkodzi, a tylko może pomóc). Co do zastrzyków - robię je codziennie, a w zasadzie robi mi je mąż (zawsze bardzo się bałam pobierania krwi, szczepionek). Co do bolesności to nie jest źle - na początku trzeba się nauczyć je robić, troszkę boli, ale później tylko czasem odczuwa się ból (wtedy, kiedy nieświadomie przebije się jakąś żyłkę i w konsekwencji powstaje siniak), a tak to można porównać do ukłucia komara. Co do odpłatności, to narazie nie wykupowałam recepty, ale wg wykazu listy leków refundowanych, te leki są na ryczałt - płacimy 6,13 zł. Jako wskazania są podane wszystkie, więc zdziwiłam się jak zacytowałaś wypowiedź z netu, że są płatne 100%. Zresztą gin też nic nie mówił o 100% płatności. Ponoć luteiną po 20 tc jest płatna 100%, w co uwierzyć nie mogę, bo też są podane wszystkie wskazania. Zgłupieć można w tych nowych przepisach. Dowiem się, jak wykupię receptę, więc wtedy się odezwę (powinnam pójść jutro, bo zostały mi 4 tabletki luteiny). Pozdrawiam:) -
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
mamalina odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
Delfinko muszę już wychodzić z domu, bo jedziemy do brata m., ale odpowiem Ci jak najszybciej będę mogła (albo dziś, jak wrócimy o sensownej porze, albo jutro). -
Cześć dziewczyny:) Ja tylko na chwilkę - chciałam napisać, że mamy się dobrze! Byłam wczoraj na urodzinach męża kuzynki i nawet troszkę potańczyłam. Zebraliśmy się przed 24 z imprezy! Co do badań to ja niestety płaciłam, bo chodzę prywatnie do gin. Ale mam o tyle dobrze, że za wizyty nie płacę (oprócz pierwszej), bo chodzę do "znajomego" ginekologa, a za wizytę u niego płaci się niemało, bo 200 zł Na początku chodziłam co dwa tygodnie, teraz co miesiąc - chyba bym już zbankrutowała jakbym miała płacić:/ Powinnam się odezwać jutro:)
-
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
mamalina odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
Cześć dziewczyny:) Czy ja dobrze przeczytałam i jesteście wrześniówkami 2012? Jeśli tak, to trzymam za Was wszystkie moocno kciuki i mam przeogromną nadzieję, że tym razem Wam się uda! GRATULUJĘ! Delfinko za Ciebie szczególnie, jestem myślami z Tobą! Dziewczyny mnie się udało dopiero za trzecim razem dojść do takiego etapu, jak widać w suwaczku. Profilaktycznie biorę, od początku tej ciąży, tzn. od momentu zobaczenia II kresek na teście, Clexane, luteinę i acard. Nie wiem, czy to zasługa leków, że teraz się udało, ale napewno pomogło mi to psychicznie. Jeśli nie zażywacie podobnych leków, może warto zapytać gina o takie rozwiązanie? -
Lada moment i Ty będziesz mieć USG połówkowe z tymi wszystkimi pomiarami:) Ja też mam filmik ponad 8 minutowy - oglądnęłam go już kilka razy i ciągle mi mało Ale przyznaj, że dźwięk bijącego serduszka jest piękny?! A ruchy to już wogóle cudowne uczucie:) Kurczę zaledwie 4 tygodni różnicy między nami, a stópka prawie dwa razy większa. Niesamowicie szybko malutkie bąbalki rosną:)
-
Cześć dziewczyny:) Kurczę napisałam posta i mi go wcięło:( Przychodzę z wieściami powizytowymi - z malutką wszystko ok, rośnie zdrowo. Wszystkie pomiary mieszczą się w normach. Waży szacunkowo 412 g, a jej stópka mierzy 3,81 cm:) Ilośc wód, łożysko, wszystkie przepływy wporządku, szyjka pozamykana. Następna wizyta za miesiąc. Dostałam skierowanie na krzywą cukrową. Zuzkus witaj! A my się już znamy z innego forum:) O swoich przemyśleniach dot. porodu opiszę jak będę miała więcej czasu. Pozdrawiam Was dziewczynki!
-
ropuszka gratuluję pozytywnej wizyty. Gratuluję synka:) Pewnie, że jeszcze mały może się okazać dziewczynką - nadzieja umiera ostatnia:)
-
Cześć dziewczyny:) Kurczę napisałam posta i mi go wcięło:( Przychodzę z wieściami powizytowymi - z malutką wszystko ok, rośnie zdrowo. Wszystkie pomiary mieszczą się w normach. Waży szacunkowo 412 g, a jej stópka mierzy 3,81 cm:) Ilośc wód, łożysko, wszystkie przepływy wporządku, szyjka pozamykana. Następna wizyta za miesiąc. Dostałam skierowanie na krzywą cukrową. Wiktorio współczuję...najważniejsze, że będziesz pod okiem doświadczonych lekarzy a i dzidzię będziesz częściej widywać i słuchać serduszka. Mam nadzieję, że wszystko szybko wróci do normy. Trzymaj się tam dzielnie! 19nana86 odpoczywaj więc ile tylko się da! Luigi czekam na wieści! mamaola podoba mi się ten Wasz wózek...muszę się jemu przyjrzeć bliżej, bo wizualnie super wygląda:) mamamajki ale drogie modele sobie wybrałaś:) Ja też zamierzam do jakiegoś centrum dziecięcego pojechać, żeby zobaczyć jak poszczególne wózki się prowadzi. Kupię raczej an necie, bo pewnie wyjdą tańsze. kaska widzisz, a ja lubię mieć rzeczy nietypowe. Jak dobrze, że ludzie się od siebie różnią, bo inaczej świat byłby nudny:)
-
Cześć dziewczynki:) wiktorio mam nadzieję, że ból brzuszka był jednorazowy, i już go nie odczuwasz. Może uda Ci się troszkę zwolnić tempa? Zdaję sobie sprawę, że to pewnie trudne przy dziecku. Przytulam:) luigi to już poważny zakup:) - teraz będziesz mogła kupować ubranka, wkońcu masz gdzie je chować:) Mam nadzieję, że dziś brzusio lepiej. Kaska artystyczna dusza z Ciebie:) A co do wózka, to też się zastanawiam nad tym x landerem, ale po 1. ja nie lubię jak za dużo osób ma to co ja (a x lander baaardzo popularny), a po 2 on chyba nie ma przekładanej rączki, prawda? U mnie priorytetem są skrętne kółka, przekładana rączka, i żeby wielkościowo kółka były do siebie zbliżone (nie podobają mi się te, które mają przednie malutkie, a tylne duużo większe). Gratuluję wygranej w konkursie:) zaza brzuszek śliczny i też już duuży...i naprawdę wyglądasz na opaloną. Ja to jestem bladzioch straszny, bo ani nie opalam się w solarium, ani nie byłam w tamtym roku nigdzie na wakacjach, więc słoneczka złapałam minimalnie:( madzia złość piękności szkodzi:) Nie przejmuj się ludźmi - tak to już jest, że lubią gadać, dlatego trzeba to zlać ciepłym moczem. nadinn ja na zgagę też słyszałam, że dobre są migdały i mleko...ile w tym prawdy to nie wiem, bo nigdy na nią nie cierpiałam.
-
Marjaneczka gratuluję poczucia ruchów przez tatuśka:) Ja także dzielę tę radość, gdyż mąż także już poczuł malutką Emilia cieszę się, że imprezka urodzinowa się udała A z okazji mojego dzisiejszego półmetka chciałam Wam pokazać mój brzucholek:
-
Zaza dziękuję, ja baardzo dużo odpoczywam. Zdarzają się dni bardziej aktywne a brzuś mięciutki, a czasem nic prawie nie robię, a czuję skurcze i brzuszek twardy:/ Nie wiem od czego to zależy. Też uważam, że zmywarka to bardzo dobry zakup:) maadzia bardzo mi przykro z powodu problemów z teściową:( Cieszę się, że przeprowadzka była dobrą decyzją:) mamaola już się nie mogę doczekać porządnych kopniaków - pewnie będę jeszcze żałować, że to napisałam, jak zostanę boleśnie skopana po pęcherzu, czy żebrach:) Ja też mam łożysko na ścianie przedniej stąd też dopiero w 19/20 tc poczułam ruchy. Narazie brzuszek, tfu, tfu, nie twardnieje. Dziękuję, że pytasz:) A Ty napewno z dwójką bąbelków dasz sobie świetnie radę, jak teraz z Leo (czasem Was lipcóweczki podczytywałam i jestem/byłam zadziwiona jak Twój synek jest rozumny - naśladuje pięknie zwierzątka, jak pięknie jadł sam jak miał chyba z jakieś 6 miesięcy?!) 19nana86 odpoczywaj ile się da! Jestem przeogromnie szczęśliwa, bo mąż także już poczuł malutką A z okazji mojego dzisiejszego półmetka chciałam Wam pokazać mój brzucholek:
-
Witam dziewczyny w Nowym Roku! Na początku chciałam życzyć Wam wszystkiego co najlepsze, przede wszystkim lekkich porodów w terminie, zdrowych, ślicznych bobasków, szybkiego powrotu do formy i spełnienia marzeń w tym 2012 roku:) Odzywam się dopiero teraz, bo miałam strasznie dużo na głowie ostatnio. U Nas wszystko dobrze - już nie mogę się doczekać USG połówkowego - mam za tydzień w środę. Poza tym pisałam Wam chyba, że wydaje mi się, że czuję dzidzię i to rzeczywiście ona! Pewności nabrałam w Sylwestra - zatrułam się czymś, czułam się paskudnie, ale nie wymiotowałam, mało jadłam, a stworek pięknie szalał w brzusiu:) Cudowne uczucie! Ja też czasami odczuwam skurcze:( Kilka dni temu brzuch dawał o sobie znać przez cały dzień i towarzyszyło temu twardnienie brzucha:/ Wzięłam no-spę, przejść nie przeszło, ale postanowiłam poczekać do wizyty. Mam nadzieję, że nic złego się nie dzieje. Dziewczyny wszystkie Wasze brzuszki śliczne! kaska a Ty to jakiegoś olbrzyma w brzuchu masz albo bliźniaki!
-
Witam dziewczyny w Nowym Roku! Na początku chciałam życzyć Wam wszystkiego co najlepsze, przede wszystkim lekkich porodów w terminie, zdrowych, ślicznych bobasków, szybkiego powrotu do formy i spełnienia marzeń w tym 2012 roku:) Odzywam się dopiero teraz, bo miałam strasznie dużo na głowie ostatnio. U Nas wszystko dobrze - już nie mogę się doczekać USG połówkowego - mam za tydzień w środę. Poza tym pisałam Wam chyba, że wydaje mi się, że czuję dzidzię i to rzeczywiście ona! Pewności nabrałam w Sylwestra - zatrułam się czymś, czułam się paskudnie, ale nie wymiotowałam, mało jadłam, a stworek pięknie szalał w brzusiu:) Cudowne uczucie! lucy ja jeszcze nie rozglądałam się za wózkiem, więc nie pomogę. Gratuluję ruchów i córeczki:) biedron_ka ja też czasami odczuwam skurcze:( Kilka dni temu brzuch dawał o sobie znać przez cały dzień i towarzyszyło temu twardnienie brzucha:/ Wzięłam no-spę, przejść nie przeszło, ale postanowiłam poczekać do wizyty. Mam nadzieję, że nic złego się nie dzieje. A kiedy masz ustaloną wizytę u gin? marjaneczka cieszę się, że z Twoją gwiazdeczką wszystko w porządku! Współczuję grypy i życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Oby obyło się bez antybiotyku! madzia gratuluję chodzenia córeczki. Teraz trzeba będzie mieć oczy dookoła głowy:) alfik - gastroskopie ble! Nie zazdroszczę. Przykro mi z powodu Twoich dolegliwości. Najważniejsze jednak, że z dzidzią wszystko dobrze. Gratuluję jajeczek:)
-
Witam poświątecznie:) Święta jak zwykle przeleciały bardzo szybko i rodzinnie. Wigilia u babci męża, potem pojechaliśmy do mojej siostry, bo dzieciaki nie mogły doczekać się prezentów:) W I Dzień Świąt kolędowaliśmy wspólnie z moją rodziną, a w II Dzień Świąt obiad u teściów z rodziną męża. Także odpocząć nie było kiedy! Objadłam się strasznie, czego efektem ok. 1 kg na plusie:) U mnie to już ok. 4 kg od początku. A jak to wygląda u Was? Co do teściowej to ja nie mam w ogóle na co narzekać! Bardzo dobrze ze sobą żyjemy i się lubimy:) Nie mogę złego słowa o niej powiedzieć:) Ja żadnych mdłości po witaminach nie zauważyłam, a biorę Centrum materna z DHA. Pozdrawiam Was serdecznie:)
-
Witam poświątecznie:) Święta jak zwykle przeleciały bardzo szybko i rodzinnie. Wigilia u babci męża, potem pojechaliśmy do mojej siostry, bo dzieciaki nie mogły doczekać się prezentów:) W I Dzień Świąt kolędowaliśmy wspólnie z moją rodziną, a w II Dzień Świąt obiad u teściów z rodziną męża. Także odpocząć nie było kiedy! Objadłam się strasznie, czego efektem ok. 1 kg na plusie:) U mnie to już ok. 4 kg od początku. A jak to wygląda u Was? marjaneczka gratulacje! aaska gratuluję ruchów:) A więc dla Ciebie moje życzenie się spełniło! Superr! Piszcie co u Was dziewczyny!
-
Cześć dziewczyny - lepiej późno niż wcale:) Rodzinnych, pogodnych, spokojnych Świąt oraz spełnienia wszelkich pragnień. A w Nowym nadchodzącym roku duużo miłości, radości, pieniążków i wszystkiego naj życzą Alina z Lilianką w brzusiu i mężem P.S. Buziaki dla Waszych maleństw. Wszystkie bez wyjątku są piękne:)
-
Dziewczyny lepiej późno niż wcale:) Brzuszki - rodzinnych, pogodnych, spokojnych Świąt oraz spełnienia wszelkich pragnień. A w Nowym nadchodzącym roku duużo miłości, radości, pieniążków, pomyślnego rozwiązania i wszystkiego naj życzą Alina z Lilianką w brzusiu i mężem
-
Dziewczyny lepiej późno niż wcale:) Brzuszki - rodzinnych, pogodnych, spokojnych Świąt oraz spełnienia wszelkich pragnień. A w Nowym nadchodzącym roku duużo miłości, radości, pieniążków, pomyślnego rozwiązania i wszystkiego naj życzą Alina z Lilianką w brzusiu i mężem
-
Cześć brzuszki:) Byłam w środę na wizycie u gin i wszystko z dzidzią w porządku:) Doktor też raczej widzi dziewczynkę, ale jeszcze czekam na potwierdzenie na USG połówkowym (umówiona jestem na 11 stycznia). Gratuluję pierwszych ruchów Waszych maleństw:) Ja z niecierpliwością nasłuchuję się i czasami odnoszę wrażenie, że czuję puknięcia, ale nie wiem czy to nie moja psychika:/ Nieczującym jeszcze ruchów życzę ich doświadczenia w ten magiczny, świąteczny czas:) Ja mam termin na koniec maja, także ja mogę "postać" z boku:)
-
Cześć:) Ja także jeszcze nie czuję ruchów, tzn. kilka razy odniosłam wrażenie, że poczułam pukanie, ale nie wiem czy to nie moja psychika:/ Także cierpliwie czekam, aż dzidzia się odezwie. Emilia też uważam, że poradzę sobie na porodówce bez szkoły rodzenia. Jednak mam nadzieję, że dowiem się czegoś o pielęgnacji maluszka, że chodzenie wspólnie na szkołę rodzenia zbliży Nas "rodzicielsko" do siebie:) Także narazie uważam, że szkoła rodzenia to może być fajne przeżycie - zobaczymy co powiem po pierwszych zajęciach:) Wszystkim nieczującym ruchów maleństw życzę, aby na w tym magicznym czasie dały o sobie znać. Pozdrawiam:)
-
Cześć. Ja tylko na chwilkę - cierpię na brak czasu spowodowany porządkami świątecznymi. Melduję się, że żyję i z dzidzią wszystko wporządku:) Byłam wczoraj na wizycie, widziałam moją śliczną kruszynkę (lekarz też raczej widział dziewczynkę) śpiącą z rączką pod główką. Dzidzia nadal jest o tydzień starsza niż wg OM. Szyjka zamknięta i długa, mogę chodzić na basen i mam zacząć rozglądać się za szkołą rodzenia, bo w szpitalu, w którym będę rodzić niestety nie ma:( Zapisałam się na USG połówkowe na 11 stycznia. To tyle co u mnie nowego. Pozdrawiam Was dziewczyny gorąco
-
Cześć:) biedronka, emilia gratuluję ruchów:) Ja raczej sobie poczekam, bo łożysko na ścianie przedniej:/ marjaneczka współczuję zapalenia. I jak jesteś już po USG? Lulka tylko się nie przepracowywuj! Nie rób za długo pazurków, żeby Ci ból pleców nie dokuczał. Dziewczyny nie nakręcajcie się. Napewno wszystko z majowymi dzieciaczkami jest ok:) Pozytywne myślenie jest najważniejsze. Przecież nie chcecie szkodzić maleństwom, prawda?