mamalina

Cześć dziewczyny:) Zdziwione, że mnie "widzicie" tak wcześnie hehehe? Wyszłam razem z mężem, poszłam do Biedronki po body (POLECAM!!!) i postanowiłam, że już nie wracam do wyrka. Teraz szamam śniadanko, na drugie zakupiłam pączka, także Kaśka nie ma się co przejmować kg:) Potem będziemy się dopingować, żeby wrócić do wagi sprzed ciąży Teraz trzeba sobie dogadzać! Znaczy jak coś to chętnie oddam Ci wiktorio! Czekam na te mebelki - mąż właśnie dzwonił, że będą za ok. 30 min:) kaska widzę, że Nasze panny łączy nie tylko waga sumo, ale także duuże wargi sromowe luigi ja nie wiem jak z normą obciążenia glukozy, ale mam nadzieję, że jest ok! alatra super, że Twój malutki tyle nadrobił:) I trzymam kciuki za wchłonięcie wysięku w osierdziu. Będzie dobrze! wiktorio świetnie, że Michasia tak dobrze się rozwija! Ale z niej tajemnicza kobietka - już teraz się chowa! monkalot powodzenia na jutrzejszej wizycie &&&&&&&&&&&! zaza i jak tam u koleżanki? Już tuli maluszka? madzia i kto już wie o ciąży? Teraz chyba ciężko już ukryć, co? ropuszka poradzimy sobie napewno! Instynkt macierzyński się odezwie i jako jedyne będziemy poznawać rodzaje płaczu. Strasznie chciałabym zaznać już tej bliskości z malutką - hmmm, jeszcze troszkę!!!! Hosa-Mosa wszystkiego najlepszego dla córeczki! Ładne imię wybraliście dla Waszej malutkiej:) mamamajki współczuję tej bezsenności. Może w dzień uda Ci się zdrzemnąć, czego bradzo Ci życzę! Sylwia trzymam kciuki &&&&&&! Dziewczynki w dniu Naszego Święta życzę Wam, i oczywiście malutkim kobietkom w brzuszkach oraz tym troszkę większym, wszystkiego najlepszego, dużo miłości i szczęścia!!! A my dostałyśmy dziś dwa kwiatuszki - jeden dla mamusi i jeden dla Lilianki:) EDIT: Madziu właśnie doczytałam na priv:)

Cześć:) A do mnie przyszły te drewniane literki i są naprawdę super!:) Jutro mają też przyjść już meble do pokoju Lily, ale jeszcze jest tam niepomalowane, więc narazie będą stać w kartonach. Nadinn ja też mam specjalną formę do muffinek, jednak nie tą silikonową, bo lubię gdy muffinki zostają w papierkach (jak biorę np. do teściów na poczęstowanie). I poprostu często ufifram tą formę nietrafiając bezpośrednio w dołek. A potem wycieranie, bo trzeba drugą porcję upiec w formie:) Więc jak samo zrobienie ciasta trwa z 10 min, to drugie tyle zajmuje mi nakładanie łyżką:) Co do obecności męża na wizycie u gin, to jest zawsze ze mną. W pełni uczestniczy - rozmawia z prof. jak ja przebieram się do badania na fotelu, który znajduje się oczywiście za parawanem. Na USG także jest z Nami. Jego wsparcie jest mi bardzo potrzebne, bo już trochę w tym temacie przeszliśmy, i jakby go ze mną nie było a wieści nie byłyby najlepsze to nie wiem jakbym sobie sama poradziła! Idę się wziąć za porządki c.d., bo na 17 dziś na SR. Pozdrawiam:)

Cześć:) Mamamajki ja też chcę medal! Przeczytałam całe i pod koniec się troszkę wzruszyłam! A Twoja Majka jest z 30 kwietnia/1 maja? Ja też często robię muffinki wg przepisu nigelli, o tego: Pichcę sobie: Muffiny czekoladowe wg Nigelli. Zamiast groszków czekoladowych daję pokruszoną czekoladę mleczną (ok. 1,5 tabliczki), a gorzkiej z reguły wogóle. Wtedy wychodzą dość słodkie. Czasami daje też do środka uprzednio namoczone rodzynki, orzechy albo banany. Mąż uwielbia te muffinki! Nadinn to super, że tak szybko można zrobić, nie?! Choć mnie najdłużej zajmuje nakładanie ciasta do papilotek - ostatnio jednak mąż wymyślił patent - korytko z twardej folii aluminiowej. Są też specjalne dozowniki do ciast Dozownik do ciasta - www.tortownia.pl, ale przegięcie ile kosztują:/ Może kiedyś dostanę na prezent! A Ty jak sobie radzisz z nakładaniem ciasta? Z jakiego przepisu robisz?

Cześć dziewczyny. U mnie zaczyna się remont, więc będzie mi bardzo ciężko zaglądać do Was! W weekend zamówiliśmy meble do dużego pokoju i kącika jadalnego i czeka Nas teraz malowanie. Muszę wszystkie rzeczy ze starych mebli poprzeglądać, co niepotrzebne wyrzucić, a resztę popakować i znaleźć na nie miejsce. Także roboty duuużo. Aż mi się nie chce jak o tym myślę! Pozdrawiam:)

Cześć:) Ja dziś wyspana jak praktycznie codzień. Wstyd się przyznać, ale spałam prawie do 13 (z tym, że ja kładę się spać ok. 24 a nawet czasem o 2). Ale to wina pogody:), bo strasznie pochmurno. Cała noc przespana, rano tylko wstałam, żeby zrobić m śniadanko do pracy, a potem dalej hyc do łóżeczka. Trzeba korzystać, bo już niedużo zostało. kaska życzę udanego dnia ze znajomymi:) I gratuluję oczywiście studniówki! evitka no moim zdaniem to "lekka" przesada! Jak tak można. U nas kiedyś był listonosz z paczką grubo po godz. 22 - ale to był okres świąteczny i nie spaliśmy, a czekaliśmy na tą przesyłkę, więc tragedii nie było! Fajne zniżki! mamamajki widzisz ja wprost przeciwnie - mogę zasnąć prawie wszędzie o każdej porze dnia i nocy. Współczuję i życzę abyś dziś się wyspała!

Mamamajki Gutek też pewnie już duuży, wkońcu nieduża różnica między Nami:) A co do pościeli to niebieska też mi się podoba, ale czy ona nie będzie wyglądała na chłopięcą? Jeśli bym się na nią zdecydowała, to mebelki wzięłabym raczej też z turkusowymi uchwytami. No normalnie jestem strasznie niezdecydowana! Przy jasnej pościeli boję się znów, że w połączeniu z białymi mebelkami będzie za mdło, tzn. bez wyrazu. Muszę to porządnie przemyśleć! evitka też czekam ba fotki tych cudeniek! wiktorio powodzenia w załatwieniu L4 Hosa-Mosa najważniejsze, że dzidzia zdrowa...a może jeszcze kiedyś postaracie się o brata dla córeczek...Mimo wszystko gratuluję szparki pod serduszkiem:) A ja też się przyznam, że zdarzyło mi się troszkę zamoczyć dziuba w %. Wczoraj wzięłam mały łyczek piwa orkiszowego z miodem od m., karmi też raz wypiłam w ciąży, jakieś łyczki na skosztowanie nalewek i wina roboty teściów, i największa porcja - w Święta napiłam się winka, chyba z 1/4 lampki. Nie uważam się za nieodpowiedzialną ani nie mam poczucia, że zaszkodziłam tym swojej małej. Najważniejsze to żyć w zgodzie ze swoim sumieniem. Oczywiście nie akceptuję picia w ciąży ilości doprowadzających do upojenia, jednak taka minimalna ilość (tak naprawdę tylko zmoczenia języka) moim zdaniem nie powinno doprowadzić do problemów z maluszkiem. Oczywiście trzeba pamiętać, że wyjątki się zdarzają, jak wszędzie! Ale nie dajmy się zwariować! Jeżeli chodzi o papierosy, to przykładowo moja mam paliła ze mną w ciąży - ograniczyła do ok. 5 papierosów dziennie, a więc nałogowo (czego ani ja ani m nie pochwalamy) a ja raczej jestem zdrowa jak ryba - rzadko choruję, jedynie większe problemy miałam z ciążami - ale to chyba nie jest tego efektem. Nie twierdzę, że skutków jej palenia mogę jeszcze nie odczuć, ale póki co mam się świetnie:) Jedynie ja wcześnie zaczęłam palić, co wydaje mi się mogło być tym spowodowane, ale nie musiało! Chyba nie ma reguły.

Przymierzam się do kupna tej pościeli, no zakochałam się normalnie MY-SWEET-BABY 15-cz.135x100 moskitiera kolor hafty (2149618369) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Ściany w pokoju Lily będą gdzieś do 2/3 wysokości zielone (imitacja łąki), a powyżej i sufit niebieski (obydwa kolorki pastelowe, dość jasne). Mebelki chcę kupić białe (Meble niemowlęce | pokoje, meble - ATB) z uchwytami zielonymi bądź turkusowymi. Zastanawiam się nad kolorkiem - myślę o zielonym albo jakimś jasnym: białym, albo kremowym (ale chyba bardziej biały mi się podoba, choć dużej różnicy nie ma). Który kolor Wam się podoba do takiej konfiguracji?

Ale dziś piękna pogoda była - 11stopni i słoneczko. Ja poczułam wreszcie wiosnę. Oby jak najszybciej do Nas przyszła:) A ja dziś miałam wizytę - malutka waży już ok. 1350 g - cały czas wychodzi, że jest większa od daty z OM o jakiś tydzień, dwa. Ułożona już jest główką w dół, bo ostatnio była jeszcze miednicowo. Nie ma wątpliwości, że w brzuszku mieszka Lily - doktorek powiedział, że widać jak na dłoni, bo ma duże wargi sromowe hehehe. Szyjka utrzymana, Clexane i luteina napewno do 34tc, a potem się zobaczy. Kolejna wizyta dopiero 11 kwietnia (czyli za 6 tygodni - będę wówczas w 33tc), bo gin wyjeżdża na wakacje. W miedzyczasie umówiłam się na dodatkowe badanie 3D/4D, ale to też dopiero 30 marca. Nie wiem, czy wytrzymam do tego czasu:/

Cześć:) Witaj Mari! Pisz z nami często:) I życzę, aby Wasza kruszynka odsłoniła to, co potrzeba! Katarzyna i dobrze z tymi zakupami, nic na siłę. Najważniejsze abyś Ty miała spokój ducha! A co do butów, to zawsze można wymienić na inny rozmiar, ale to niestety wiąże się z kosztami za przesyłkę. Katarzyna, niecierpliwa super, że udało Wam się wyspać. Oby jak najczęściej:) evitka ja wózek mam już zamówiony ze względu na długi czas oczekiwania. A wody piję niedużo, bo niecały litr dziennie, ale dochodzą do tego: herbata, kawa, jakiś sok, więc myślę, że ok. 2 l płynów się w dzień uzbiera. mamamajki teraz chyba przezornie zawsze będziesz sprawdzać zawartość pralki, no chyba że kot będzie plątał się pod nogami:) Ale by było jakbyś włączyła tą pralkę hehehe - myślę, że kot zacząłby wydawać jakieś dźwięki, więc co najwyżej troszkę by się zmoczył, ale za to jak pięknie by pachniał:) A o wydatkach to lepiej nie pisz - ja też wczoraj podliczyłam i niestety okazuje się, że to co mam to dopiero kropla w morzu:/ Szkoda, że nikt teraz Ci się nie odwdzięczy:( kaska miło mi pisać z Twoim synkiem...on tu ukryte wiadomości przekazuje! nina ja miałam dziś mierzone ciśnienie i wyniosło 120/80. U Ciebie źle nie jest (niedobre jest równe i powyżej 140/90), ale dobrze, że będziesz kontrolować, bo do granicy wsumie już niedaleko! CałkiemNowa zazdraszczam domku. My też mamy w planach, ale to dopiero gdzieś za 5 lat:( Wczoraj też skręcałam, ale tylko biurko! Wy mieliście duużo więcej pracy przy kuchni:) nadinn super pomysł z prezentem do męża. Mój w tym roku też 30 kończy, więc może przejmę pomysł i już zacznę powolutku kupować, żeby do września się wyrobić:) A zdradź jakie drobiazgi będą wchodzić w skład prezentu, proszę:) Gratuluję udanej wizyty:) zaza dzięki za przypomnienie o meczu - ale mam sklerozę! Ja też lubię oglądać mecze, ale podobnie jak Ty - jak są jakieś mistrzostwa lub jak jest taki mecz jak dziś - no jak można przegapić I mecz na Stadionie Narodowym?! Ale dziś piękna pogoda była - 11stopni i słoneczko. Ja poczułam wreszcie wiosnę. Oby jak najszybciej do Nas przyszła:) A ja po wizycie zadowolona - malutka waży już ok. 1350 g - cały czas wychodzi, że jest większa od daty z OM o jakiś tydzień, dwa. Nie ma wątpliwości, że w brzuszku mieszka Lily - doktorek powiedział, że widać jak na dłoni, bo ma duże wargi sromowe hehehe. Szyjka utrzymana, Clexane i luteina napewno do 34tc, a potem się zobaczy. Kolejna wizyta dopiero 11 kwietnia (czyli za 6 tygodni - będę wówczas w 33tc), bo gin wyjeżdża na wakacje. W miedzyczasie umówiłam się na dodatkowe badanie 3D/4D, ale to też dopiero 30 marca. Nie wiem, czy wytrzymam do tego czasu:/ Ale się rozpisałam. Może dotrwacie do końca:) EDIT: Aaaa i co najważniejsze - malutka się już przekręciła i ułożona jest główką w dół - czyli dobrze przypuszczałam parę dni temu:)

Zaza no zanim zabiorę się za malowanie to też może potrwać jeszcze z jakieś 2 tygodnie. Ale chciałabym się wyrobić ze wszystkim do końca kwietnia, żeby potem już spokojnie czekać na dzidzię:) mamamajki ja dostaję normalną wypłatę w terminie jak zwykle. I też zakupiłam literki z imieniem malutkiej, o takie LITERKI DREWNIANE IMIĘ DZIECKA+Ozdoba GRATIS!!! (2111509296) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.. Także myślę, że dobry pomysł:) nina no to jeszcze troszkę czasu Ci zostało do urządzania pokoiku...u mnie powolutku już najwyższa pora:) Ja często do wc nie chodzę - zresztą w I trymestrze też nie. Zazwyczaj ciągiem przesypiam nocki:)

Alfik brzusio cudny...i jaka mała przytulaśna się do niego przykleiła:) Mam o rok młodszą od Twojej córki siostrzenicę i ona też zawsze jak się widzimy na przywitanie i pożegnanie musi przytulić i dać buziaka w brzuszek:) Słodkie to:) emilia wózek fajny i typowo dziewczęcy - trzeba korzystać jak dają:) A pościel słodka:) lucy my też planujemy dość szybko drugiego bobaska - rok, najwięcej dwa różnicy - no chyba, że się odmieni po porodzie:) I wybierałam kolor wózka też pod drugie maleństwo. Pozdrawiam!

Cześć dziewczyny:) Witam nowe mamy u Nas:) U mnie kopniaczki pojawiają się w okolicy pępka, tzn. najczęściej po jego bokach, czasem tylko dużo niżej lub dużo wyżej. Przeważnie wieczorem jak się kładę na lewym boczku, to dzidzia daje o sobie znać jednocześnie po obu stronach pępka...fajne to:) wiktorio udany ten Twój mąż - dobrze wymyślił, bo tak to byście pewnie czekali aż szanowni nauczyciele skończą lekcje. Hosa-Mosa długo jeszcze chcesz pracować? Katarzyna współczuję szumu i kataru...dasz radę! Weekend zleciał bardzo szybko i rodzinnie. Mamamajki zainspirowałaś mnie do zakupów - otwarłam przesłanego przez Ciebie linka do ciuszków firmy EWA i przeglądnęłam przez sobotę i niedzielę ponad 20 stron na allegro tego sprzedającego. Trochę się tego uzbierało:) Już wcześniej chciałam kupić coś tej firmy, bo mają fajne ciuszki - także dziękuję za zmobilizowanie:) A tak poza tym to mąż od wczoraj w pracy po L4. Przyszło dziś biurko, jeszcze została jakaś witryna do kupienia i można nasze graty z pokoju dzidzi przenieść do nich i zacząć go malować - farby na szczęście już są:) Potem zamówić mebelki i już będę w pełni szczęśliwa, bo będzie można do końca kupić niezbędne rzeczy dla Lily:) I nie mogę się już doczekać jutrzejszej wizyty:)

Mamamajki cieszę się, że z szyjką dobrze i widmo założenia szwu się oddaliło:) Jednak przykro mi z powodu Twoich dzisiejszych dolegliwości - mam nadzieję, że szybko zdiagnozujecie problem w 100% i wdrożycie leczenie, a Ty poczujesz się lepiej. Trzymam kciuki!

Dziewczyny prywatne forum uznaje za OTWARTE:) Pozwoliłam sobie utworzyć kilka wątków. ZAPRASZAMY

Narazie przynależymy tylko do grupy zamkniętej. Musi uzbierać się min. 10 osób, aby można było tam pisać. Ja w temacie wiem tyle. Jeszcze tylko 3 mamuśki zaakceptują zaproszenie i obczaimy bazę wtedy:) EDIT: A co do pytania gdzie będziemy pisać to wsumie mnie się wydaje, że możemy teraz przenieść się tam, ale zaglądać też tutaj, gdyby jakaś "zaginiona" mamuśka się odezwała.

mamaola, przekorcia 84, m.m:), asiula21, kasiuniaaa87 Odezwijcie się dziewczyny, bo dawno się nie pokazałyście!!!

Dobra dziewczyny, robię tak - cofam się o 20, no może 30 stron i zapraszam mamuśki, które w tym czasie się udzielały. Jeśli któraś zostanie pominięta wówczas proszę o napisanie, a napewno znajdzie się dla niej miejsce:)

Cześć dziewczyny:) Ja tylko na chwilkę. Tworzę prywatną grupę. Jak będzie do niej przynależeć 10 osób to można zacząć pisać. I tutaj pojawia się moje pytanie: do kogo wysyłać zaproszenia? 1. do wszystkich dziewczyn, przypisanych na naszej I stronie? 2. do dziewczyn piszących na naszym wątku (chodzi mi też o te dziewczyny, które nie są ujęte na I stronie) 3. do dziewczyn z minimum, np. 50 postami? A może macie jakąś inną propozycje? EDIT: Narazie zaprosiłam kilka dziewczyn, które udzielają się praktycznie od początku i regularnie. Wysyłanie reszty zaproszeń przekładam na czas, kiedy poznam Wasze opinie w tej sprawie:) Nie chce poprostu sama podejmować decyzji!

Dziewczyny mam do Was pytanie: jak utworzyć prywatny wątek? Trzeba utworzyć grupę (moderowaną lub tylko na zaproszenie) i wtedy pojawia się opcja pisania wśród tej grupy osób? Wiem, że takową macie, więc postanowiłam Was zapytać. Będę wdzięczna za pomoc:)

Ja nie dostałam. To chyba jest badane w przypadku kobiet, które mają Rh-, a ja mam Rh+. No chyba, że Ty dostałaś skierowanie, a też masz Rh+? Na szczęście na SR jest tylko jeszcze jedna para, więc luuzik:)

A czy któraś z Was wie, jak założyć ten wątek zamknięty? Rozumiem, że chyba trzeba utworzyć grupę (moderowaną lub tylko na zaproszenie) i tyle?

kaska za SR, do której chodzę zapłaciłam 290 zł (8 spotkań po min. 2h). Na jednych zajęciach będziemy malować sobie brzuszki, już nie mogę się doczekać:) nadinn no uważaj, bo Was przegonię:) A Clooney mi się zawsze podobał i masz rację, że jest jak wino:) Ja ostatnio oglądałam film z jego udziałem Idy marcowe, ale nie zachwycił mnie:/

Hehehe mnie jeszcze o dowód pytają w sklepie jak kupuję, tzn. kupowałam, np. alkohol:) W tym roku (w listopadzie) skończę 26 lat:) Madzia ja już mam 8,5 kg na plusie (nadinn , mamamajki możemy podać sobie rękę), ale chyba po mnie tego nie widać (przynajmniej mam taką nadzieję):)

Dzięki dziewczyny:) A na ile lat wyglądam?

A oto W brzusiu Lilly i jej mamusia: