Skocz do zawartości
Forum

mamalina

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mamalina

  1. Cześć brzucholki:) Cytrynkowa mamy prenatalne tego samego dnia. Ja staram się nie stresować...co ma być to będzie! Mnie też już ta pogoda dobija, ale pozostaje Nam tylko poprawić sobie humor myślą, że zaniedługo przyjdą słoneczne dni! Madzialska ale ślicznie rośniecie:) Ja jeszcze wogóle nie robiłam zdjęcia brzuszka...muszę poprosić męża aby na dniach mi cyknął.
  2. Nelson też nie wiem czy możesz tu na forum napisać (ciekawe, czy jest to naruszenie regulaminu korzystania z forum), ale ja z chęcią pooglądałabym, co się dzieje z maluszkiem w poszczególnych tygodniach. Napisz mi proszę wiadomość prywatną:)
  3. slonko2802mamalina ale się masz fajnie :) co tydzień maluszka widzieć, też bym tak chciaładziewczyny a co z tą tabelką na pierwszej stronie? wstawiamy? W zasadzie to źle napisałam - za tydzień od dzisiaj, czyli dwa dni po prenatalnych. Tylko ostatnią wizytę z USG miałam 6 kwietnia, więc troszkę się naczekałam. Potem też na pewno miesiąc przerwy będzie. Przyłączam się do Twojego pytania. Zwolnienie mam do 11 maja i chciałabym wrócić do pracy. Zastanawiam się tylko jak zorganizują mi czas w pracy, bo ja praktycznie pracuję cały czas przy kompie, a ciężarne mogą maks 4 h. Jak to jest u Was?
  4. Hej:) Ja też już nie umiem się doczekać, kiedy zobaczę maluszka na USG. Prenatalne mam w poniedziałek 9 maja, a wizytę u gin (też z USG) za tydzień. Teraz tak długo nie widziałam bąbelka, a zaniedługo zobaczę go dwa razy niemalże dzień po dniu. Mój mąż był ze mną na poprzednim USG, i teraz też chce iść...mnie to bardzo cieszy:)
  5. Cześć:) Dziewczyny tak bardzo mi przykro z powodu Waszego nieszczęścia:( Wchodzę na forum, a tu takie smutne wieści:( Nie dopuszczałam do siebie myśli, że nie dotrwamy w komplecie do listopada Ja tylko wpadłam napisać, że żyję. Nie miałam teraz wogóle czasu na forum. Najpierw święta, potem przygotowania do wczorajszego wesela brata męża, jutro komunia bratanka, a pojutrze wypad na urodziny kolegów. Odezwę się raczej dopiero we wtorek. Witam nową mamusię Monię:) Trzymajcie się wszystkie!!!
  6. Ja też się pojawiłam, żeby złożyć życzenia wielkanocne, a tu takie smutne informacje. Dbozuta tulam Cię mocno...bardzo mi przykro...nie poddawaj się...wreszcie los obdarzy Cię wielkim szczęściem...potrzeba tylko czasu, a wszystko się ułoży. Mocno w to wierzę!
  7. Dziewczyny ja dopiero teraz dałam radę włączyć kompa od trzech dni, a więc: Pogody ducha, zdrowia i radości oraz wszelkiego dobra z okazji Świąt Wielkanocnych.
  8. Witaj stuff - ale sobie login wybrałaś:) Co do poznania płci to wszystko zależy od jakości sprzętu. Na dobrym wstępnie można ją określić napewno wcześniej niż w 20 tc, ale lekarze nie lubią tego robić ze względu na częste pomyłki w tak wczesnym okresie ciąży. Myślę, że na połówkowym powinno być już dobrze widać. Kość ogonowa mnie nie boli, a spać mogłabym prawie cały czas. Żeby wkleić suwaczek musisz z górnego paska wybrać USTAWIENIA, następnie EDYTUJ PODPIS i w puste pole, które Ci się otworzy wkleić kod suwaczka. Potem możesz sobie zobaczyć, czy się udało klikając podgląd podpisu.
  9. Nie wiem czy Wam pisałam, że jak jeszcze nie wiedziałam o ciąży to śnił mi się syn. Mam też takie same przeczucie, mimo iż moja cera pogorszyła się znacząco.
  10. Cytrynkowa fajnie, że jesteś chętna na wklejenie na pierwszej stronie...zawsze będzie można szybko podglądnąć, która następna w kolejce do rozpakowania:) Co do USG prenatalnego to jestem umówiona w moim mieście - Katowicach w prywatnym centrum medycznym. Koszt USG - 250 PLN. Wiem, że badanie trwa około 40 minut - tyle przynajmniej trwało u mojej szwagierki 2 miesiące temu (dostała ok. 2 minutowe nagranie na CD + dokładny 2 stronicowy opis z parametrami badania). Sprawdza się ewentualne wady rozwojowe: budowa mózgu, serca, nerki, kręgosłup, kość nosowa, przezierność karkowa. Ważne jest, aby lekarz przeprowadzający badanie miał ukończony kurs potwierdzony certyfikatem.
  11. Cześć dziewczyny! Widzę, że nie tylko mnie ostatnio jest mniej na forum...można odczuć świąteczne przygotowania. Ja czuję się dobrze (oprócz non stop bolących piersi - ból nasila się wieczorami), czasem tylko mnie zamuli, ale bez wymiotów. Następną wizytę u gin mam 11 maja, a więc od poprzedniej wizyty minie 5 tygodni. Wczoraj zapisałam się na USG prenatalne na 9 maja. Zgadzam się z viosną nt. umiejscowienia tabelki na pierwszej stronie. Właściwie fajnie byłoby zrobić coś na podobieństwo czerwcówek:) Kukunari zmień proszę mój TP na 20 listopada. Co do imion to jeszcze nie mamy wybranych.
  12. Co do zabobonów, to mam takie samo zdanie jak Nelson. Cytrynkowa jak byłabym na Twoim miejscu, to też chciałabym się napewno pożegnać z babcią, więc nie myśl już o tym, bo moim zdaniem dobrze zrobiłaś! A gadaniem "życzliwych" duszyczek się nie przejmuj. Ja ostatnio mam dość mojego męża. Najchętniej wyniosłabym się na te niecałe już 9 miesięcy na drugi koniec Polski. Ciągle się kłócimy i czuję, że on wogóle mnie nie rozumie, jak i mojego stanu. Wiem, że hormony mi buzują i też jestem winna tej sytuacji, ale on zamiast starać się rozładować napięcie, powoduje, że jeszcze bardziej się denerwuję. Taki los jak ma się choleryka za męża. Myślałam, że chociaż odpuści jak będę w ciąży, bo wkońcu tu nie chodzi tylko o mnie, ale i o NASZE dziecko...nadzieja niestety matką głupich. Nelson naprawdę zazdroszczę Ci męża! Sorki, że Wam tu smęcę...
  13. mamalina

    Grudzień 2011 :)

    Na początku serdecznie Wam gratuluję oraz życzę wspaniałych 9 miesięcy i bezbolesnych porodów! Chciałam również zapytać, czy mogę do Was od czasu do czasu zaglądać i coś naskrobać? Termin mam na 20, 21 listopada, ale okazało się, że fasolka jest o tydzień mniejsza, więc niewykluczone, że urodzę w grudniu! Pozdrawiam
  14. Cześć brzuszki Ja tylko na chwilkę, bo zaraz idę się kąpać i do lekarza (w zasadzie tylko po przedłużenie L4 ale może namówię gin na USG). Troszkę mnie tu nie było, ale to z powodu braku czasu. Jeździliśmy za samochodem, ale wkońcu jeden problem z głowy - na szczęście już kupiliśmy. Teraz jeszcze drugi trzeba doprowadzić do stanu używalności (ponad 1,5 miesiąca stoi rozebrany i czeka na wmontowanie skrzyni biegów). Odezwę się później! Słonko jestem, jestem. Dziękuję za pamięć! Cytrynkowa przykro mi z powodu babci . Ale teraz napewno będzie czuwała nad Wami z góry i nie pozwoli, by nieszczęścia Was spotkały. Ja wierzę, że cząstka niej jest w Twojej kruszynce. Bardzo się cieszę, że z dzidzią wszystko ok Teraz tylko spokój może Nas wszystkie uratować. Ciri, delfina moja dzidzia też jest o tydzień młodsza, ale staram się tym nie przejmować. Dokładnie przypuszczam kiedy doszło do zapłodnienia, bo wstrzeliliśmy się na koniec owulacji (nie wierzyłam, że zdążyliśmy) - stąd u mnie dodatkowy stres z wiekiem ciąży - nie rozumiem jak może być o tydzień młodsza. Jedyne wytłumaczenie jakie znajduję to takie, że poprostu rozwija się wolniej - ale żeby już na początku - sama nie wiem. Kukunari ale Nas przestraszyłaś! Całe szczęście, że to tylko niepotrzebny alarm! Aaaa i witam nowe mamusie Madzialska, klaudia gratuluję! Dziewczyny napiszcie jeszcze raz proszę terminy porodu, żebym wciągnęła do tamtej wstępnej listy!
  15. Hej mamusie Ja tylko na chwilkę. Jestem przeszczęśliwa! Na USG widzieliśmy pulsujące serduszko. Nasze szczęście ma 8 mm, co odpowiada 6,5 tc. Ciąża jest o tydzień młodsza niż wychodzi to z OM, ale gin kazała się nie przejmować. Powiedziała, że wszystko jest ok Położna wyliczyła mi TP z OM o dzień później niż ja sama wyliczyłam. Wydawało mi się, że do dnia ostatniej @ dodaje się 7 dni, a ona dodała 8. A więc z fajnej daty 20.11.2011 zrobił się 21.11.2011. Dbozuta łap &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
  16. Cześć dziewczynki Jestem przeszczęśliwa! Na USG widzieliśmy pulsujące serduszko. Nasze szczęście ma 8 mm, co odpowiada 6,5 tc. Ciąża jest o tydzień młodsza niż wychodzi to z OM, ale gin kazała się nie przejmować. Powiedziała, że wszystko jest ok Położna wyliczyła mi TP z OM o dzień później niż ja sama wyliczyłam. Wydawało mi się, że do dnia ostatniej @ dodaje się 7 dni, a ona dodała 8. A ile Wasze kijaneczki miały długości na ostatnim USG?? Kukunari mam nadzieję, że to nic poważnego. Trzymam kciuki za Twoją fasolkę! Viosna ja jestem na L4 od pierwszej wizyty. Moje L4 jest spowodowane miejscem pracy - szpital dziecięcy oraz stratą Aniołka (wolimy dmuchać na zimne). Resztę dziewczyn pozdrawiam:*
  17. Zrobiłam taką wstępną listę, żeby zobaczyć ile nas jest (narazie kolejność wg pojawienia się na wątku). Brakuje niektórych TP (albo przegapiłam, albo nie było napisane) Cytrynkowa Mamalina - 21 listopad Nelson Owieczka - 14 listopad Gorzata - 19 listopad Słonko - 27 listopad Delfina5 - 01 grudzień Agatalondon - 23 listopad Ciri - 29 listopad Kingula - 3 listopad Kukunari Viosna - 23 listopad
  18. Dziękuję Ci słonko za uspokojenie mnie:) Przynajmniej wiem, że nie jestem sama.
  19. cytrynkowaA ja piję melise. Dwa kubeczki rano i wieczorem i czekam.Jeszcze 6 dni i wizyta. Jeszcze nigdy mi się tak czas nie ciągnął. Zawsze gdzieś uciekał, ani sie obejrzałam a tu po poniedziałku już piątek. A teraz wydaje mi się że dwa poniedziałki, dwa wtorki itd. A krwawisz jeszcze, czy już zupełnie nic? 6 dni to już niedużo. Życzę, aby zleciało Ci jak najszybciej.
  20. Dałyście do myślenia mi na temat tego szampana. Może lepiej będzie jak zapytam dziś lekarki. Ale taka niewielka ilość może zaszkodzić?? Kurcze jak jeszcze nie wiedziałam, że jestem w ciąży (na samym początku - może do 1,5 tyg po zapłodnieniu) to trochę alkoholu się napiłam. Mam teraz stresa, bo to była trochę większa ilość niż te parę łyczków.
  21. Co do zielonej herbaty to nie mam pojęcia. Ja za bardzo za zieloną nie przepadam, więc nie mam takiego problemu. Piję owocowe i max jedną czarną z cytrynką- działa podobnie do kawy. A oprócz tego wspomniane świeże soki owocowe i marchewkowe. Poniżej artykuł dotyczący herbaty zielonej i czarnej. "Herbata ma mnóstwo silnych przeciwutleniaczy (szczególnie zielona), które chronią komórki przed szkodliwym wpływem wolnych rodników. Zmniejsza ryzyko zachorowania na niektóre nowotwory (np. piersi), chroni przed zawałem serca, reguluje pracę układu trawiennego, a dzięki zawartości fluoru zapobiega próchnicy. I, podobnie jak kawa, ma sporo pobudzającej kofeiny (inaczej teiny): 65 mg w szklance czarnej herbaty oraz 35 mg w zielonej. Zmniejsza więc senność i zmęczenie. Kofeina zawarta w herbacie jest przyswajana wolniej niż ta z kawy, ale działa dłużej. Minusy: Zielona herbata pita w rozsądnych ilościach (2 szklanki dziennie) nie zaszkodzi dziecku, jednak jej nadmiar może być niebezpieczny. Przypuszcza się np., że zawarte w niej substancje aktywne hamują wzrost komórek, a zatem mogą źle wpływać na rozwój płodu. Natomiast czarna herbata silnie pobudza system nerwowy i ma właściwości zapierające, może więc nasilić zaparcia często trapiące kobiety w ciąży. Co zamiast? Polecamy np. herbatę rooibos (z afrykańskiego czerwonokrzewu), która łagodzi depresje i bezsenność – częste dolegliwości ciężarnych pań. Zawiera ponadto cenne w tym okresie żelazo, fluor oraz potas. Warto też sięgnąć po napary z rumianku lub mięty, które poprawiają trawienie i zmniejszają zgagę."
  22. viosnakurczę opinie na temat kawy są bardzo podzielone... ostatnio nawet czytałam, ze picie kawy zwiększa prawdopodobieństwo poronienia czy urodzenia martwego dziecka, nic tylko straszą (choć mowa była o kilku filiżankach dziennie) sama piłam 1 filiżankę dziennie (tyle, że przed ciążą z 2 czubatych łyżek, a w ciązy z 1 łyżeczki), ale po przeczytaniu tego artykułu odstawiłam kawę zupełnie. trochę mi ciężko, bo jestem ogólnie strasznie senna, a bez kawy jest jeszcze gorzej. jednak wolę nie ryzykować. choć podobno jedna kawka słaba i z mlekiem raz na jakiś czas nie zaszkodzi, więc jak będę miała nieodpartą pokusę na jakieś latte, to się pewnie skuszę. Nie możemy się też dać zwariować, wszystko z umiarem:) jak to powiedziała moja pani doktor.chociaż tak szczerze zastanawiam się nad zmianą lekarki, bo jak powiedziałam, że 2 maja idę na wesele (oczywiście od razu powiedziałam, że ani kropli trunków i tańczyć też nie zamierzam), to ona na to, że kieliszek szampana mogę wypić i w tym momencie straciła wiarygodność w moich oczach... No właśnie te ryzyko o którym piszesz dotyczy sytuacji jak ktoś nadużywa kofeiny. Ja na początku też nie piłam kawy, bo się bałam, a teraz piję w niedużych ilościach i oczywiście nie za mocną. Wszystko z umiarem. Ja też idę na wesele, dokładnie 29 kwietnia - myślę, że na toast napiję się parę łyczków szampana (mówimy o bardzo małej ilości). Nie widzę w tym nic złego.
  23. slonko2802mamalina ale ci dobrze że tak się możesz jeszcze położyć i pospać, ja raczej nie mam takiej możliwości, a szkoda bo chętnie bym się choć na chwilę w ciągu dnia położyła. Co do kawy, ja od czasu do czasu wypiłam normalną kawę, ale teraz poprostu nie ciągnie mnie do kawy... Szczerze powiedziawszy to bardzo rzadko zdarza mi się pójść spać w ciągu dnia- brak czasu. O tyle dobrze, że nie muszę wstawać rano - no za wyjątkiem dzisiejszego dnia i kilku poprzednich. Dlatego właśnie u mnie takie zmęczenie materiału. Gdybym dzisiaj nie wstawała, to pewnie jeszcze bym spała...a tak teraz będę pewnie się troszkę męczyć z zaśnięciem (hałasy zza okna - to są uroki mieszkania w mieście i to jeszcze w centrum).
  24. A jak u Was z piciem wody mineralnej? Ja nigdy nie lubiłam jej pić, a teraz to wskazane. Staram się wypijać jak najwięcej. Kończy się na 1,5 litra na dwa dni:/
  25. Oj i zapomniałam napisać o bólach - piersi niestety bolą, choć mam wrażenie, że już troszkę mniej niż na początku. Brzuszek też czasem troszkę pobolewa. A co do kawy dziewczyny to czytałam, że filiżanka, nawet dwie dziennie nie są dla Nas i naszych bąbelków szkodliwe. Ja piję kawę z ekspresu - tak gdzieś jedną filiżankę na dwa dni (choć zdarza się, że wypiję parę dni pod rząd).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...