Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2010


julia

Rekomendowane odpowiedzi

zapomniałam Wam napisac jaki ze nie dobry człowiek

zadzwoniłam do M czy zjawi się w domu z propozycją, że zrobię mu śniadanie
oczywiście nie odmówił
akurat miała sprawy do załatwienia tu w sklepach, więc korzysta z okazji

Odnośnik do komentarza

puszek
Karola u nas RMUA dostajemy na bieżąco, to raz a dwa nawet jakbym sama nie odebrała to M mi przywiezie
w końcu to "nasza" firma
a co do brzucha to mój od początku jest dośc nisko, ale nie opadł jeszcze

Idea ja szczepię normalnie jak leci

bo chodzisz do pracy to inaczej masz i tak jak piszesz może ci ktoś podrzucić a mi niestety nie :( a teraz nie dostaję na bieżąco jak kiedyś , bo przepis się zmienił że na prośbę , już nie musi pracodawca dawać co miesiąc .

Jakoś dziś mam dziwne zachcianki .. zjadłabym tort śmietanowy z truskawkami :Śmiech:

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33472.png


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33471.png

Odnośnik do komentarza

Marta spokojnie bo urodzisz nerwuska. Spróbuj jeszcze raz.:great:

Puszku super ,że Twoje wyniki są wzorowe.Fajnie też ,że możesz rodzić w wodzie.U mnie nie ma takiej opcji.No ale do zaleceń lekarza(oszczędzać się !) to Ty się kochana na pewno nie stosujesz!:Psoty:

Idea u mnie na ulicy ,taki 2 miesięczny chłopczyk miał rotawirusa-tragedia ledwie Go odratowali,dlatego ja też wolę chuchać na zimne.A ponoć takie maleństwo moment może się odwodnic.O tej szczepionce bez rtęci nie słyszałam.Ale już sobie zapisałam :usmiech:

KArola ja to sama nie wiem ,czy ten mój brzuch nisko ,czy wysoko.Różnie mówią.Ale nadal mi ciężko oddychać ,to jeszcze chyba nie najniżej.

http://www.suwaczki.com/tickers/82dop07w3ay2pvy0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdx1hp94rs1x65.png

Odnośnik do komentarza

obiad zrobiony
obiorę tylko jajka, podam Paoli i zmykamy
naczynia po obiedzie umyje póżniej
jeszcze na dziś wycieranie kurzy, kąpiel psa i jak M kupi ziemię to przesadzę kwiatka

jak wrócę z Krakowa to się odezwę do Was

Odnośnik do komentarza

Więc jeszcze raz!!!!!!
Gubię się jeszcze trochę w rozróżnianiu co u której z Was aktualnie się dzieje i jakie macie sytuacje życiowo-ciążowe, ale staram się kojarzyć co i jak u każdej na temat dzieci, remontów, obiadów, zachcianek, sytuacji z mężami (bo to bardzo gorący temat :))))))))) itp.:hahaha:
Teraz żałuję że tak długo zwlekałam z wstąpieniem w Wasze szeregi :)) Bo to naprawdę fajna sprawa, tyle tylko że macie takie tempo że chcąc być na bieżąco trzeba tu siedzieć i czytać non stop praktycznie ;))
To ja może napiszę co nie co o sobie :) :36_3_26:
Jestem w ciąży po raz pierwszy. Baaaaaaardzo chcianej ciąży, chociaż długo nie pracowaliśmy na takie rezultaty :) Po miesiącu od decyzji dowiedzieliśmy się że się udało. To było 4 dni po naszych zaręczynach. Mąż mnie tak zaskoczył, jeszcze wtedy nie mąż, chociaż dwa dni przed tym wydarzeniem, zauważyłam że coś się święci... :)) I cztery dni później wyszło że będzie nas więcej. Więc pobieraliśmy się będąc już w ciązy. Oczywiście zaraz były komentarze że wpadka, że szybki ślub bo dziecko, że zaraz będzie rozwód itp, ale nie przejeliśmy się tym.
Ciąża od początku przebiegała bezproblemowo, w pewnym momencie przyatakowała mnie anemia, ale szybko ją wyeliminowaliśmy.
Trzy tygodnie temu podczas kontroli wyszło że skraca mi się szyjka i dzidzi bardzo się spieszy, więc dostałam zakaz chodzenia, noszenia, skakania, tylko leżeć i leżeć i odpoczywać. Mała była wtedy jeszcze dość mała, ważyła 1930 g i trzeba było naprwdę wyhamować. Ale że ja nie umiem tak leżeć i nic nie robić, to po dwóch tygodniach wyszło że ten proces dalej się posuwa i dołożyli mi zakaz chodzenia po schodach, podnoszenia rąk, mycia podłóg i cziki cziki z mężem, jak to tu nazwałyście :hahaha: Mała ważyła wtedy 2300g. Następną wizytę mamy teraz w środę, 4 sierpnia. Poprzednio gin mówił że jak do tego czasu nie urodzę, to później mogę już zacząć trochę się ruszać. A weź tu człowieku leż i się nie ruszaj NOCAMI trzy miesiące po ślubie z nagim facetem w łóżku :leeee: MASAKRA JAKAŚ :) mój m mnie uspokaja, że tak trzeba, że to dla dziecka, że juz niedługo, ale widzę że jego też skręca, tylko chce pokazać że się trzyma. No ale czasami nie wytrzymujemy :lup: Najpierw jest "nie nie nie", po kilku minutach "kochanie ale tylko troszkę, przecież nie możemy", a za chwilę się dzieje, a póżniej trochę wyrzutów sumienia, że nie umiemy nad sobą zapanować, no ale humor i energia do działania następnego dnia, hmmmmm BEZCENNE!!!!!!! :hahaha:
A później mój m głaszcze brzuch i powtarza "wybacz córeczko" :)))))) "mama mnie zgwałciła: :)))))) Więc czekamy z utęsknieniem na ten 4 sierpnia.

Nasz maluszek trochę wyhamował ze wzrostem i przybieraniem masy, bo od początku straszyli mnie że dzidzia napewno będzie duża, około 4 kilo i ponad 60 cm. Ani ja ani mój m do drobinek nie należymy, ja mam 182 cm, mąż 190, i chudzinkami nie jesteśmy, więc i maluch teoretycznie drobny nie będzie, tym bardziej że mój m urodził się mając 64 cm, a ja dla odmiany 4 kilo. Powiem Wam, bo zawsze o tym opowiadam jakim to byłam ewenemetem, tzn co mama ze mną robiła... jak miałam 9 miesięcy to ważyłam 14 kilo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :)))))))) Byłam na cycu, a moja mama twierdzi że karmiła mnie tylko na żądanie!! :))))) Nawet sobie tego nie wyobrażam :)) :hahaha:

Tak więc teraz czekamy na wizytę 4 sierpnia i zobaczymy jak się nasza dziewczynka miewa :*
Zerknęłam dziś na kartę ciąży i termin mam wpisany 29 sierpnia, więc jeszcze teoretycznie równiutki miesiąc. Wszystko już stoi gotowe, czyste, pachnące i czeka. Tylko torby jeszcze nie znalazłam czasu żeby spakować :/

Zmykam narazie bo mam dziś imieniny i trzeba iść do sklepu coś kupić, jakies ciacho ukręcić, bo teściowa wieczorem przyjdzie i znajomi, więc miłego dnia życzę, trzymajcie się ciepło :):36_27_5:

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3bd3m2ihiynwk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/j36rvhpgzj7cnwck.png

Odnośnik do komentarza

hej brzuchatki i mamuśki!

U gastrologa w sumie nic nowego.Julia ma nadal brać leki :leeee:. Duzo pić, dieta itd. Kontrola za 3 miesiące.

Ja nadal w 2 paku. Sprzątanie mnie czeka , ale strasznie mi się nie chce. Laptopa mam dostać do konca tygodnia (ciekawe ktorego tygodnia)

Mam troszkę doła, bo samochód nam się sypie ostro , a kasy nie ma ani na remont , ani na kolejnego trupa.Ja chce do pracy wrrrr.

Puszek przyjemnych zakupów i dzionka z Paolką!

Beti czekam na fotki !!

Roksia powodzenia w szpitalu. Oby długo nie trzymali!!

Myszka masz być dzielna kobieto!!

Julia u mnie też chlodek i mi to pasuje, ale te deszcze to mnie już nawet denerwują.

Karolinka spokojnie z tą robotą, nie za duzo, uwazaj na siebie proszę.

http://www.suwaczek.pl/cache/ede165d4aa.pnghttp://www.familylobby.com/common/tt5387262fltt.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/351878843d.png http://www.familylobby.com/common/tt5387292fltt.gif
:Płacz: serduszko przestało bić w 12 tygodniu ci

Odnośnik do komentarza

Patreena Julia biedulka tylko leki i leki , ale co zrobić ..
autkiem to i ja miałam czas że się wkurzałam .. nie lubię takich niewidocznych wydatków :wink:

Marta szkoda że zżarło ci posta ale ładnie nadrobiłaś ..
ciekawie się czytało :Śmiech:
GRATKI dla Nowożeńców a ludzi nie słuchaj bo gadają co chcą i najczęściej złośliwie .
A jak córcia będzie miała na imię ?

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33472.png


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33471.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie kobietki :)

patreena super wieści od Roksi pozdrów ją także i życz szybkiego porodu :yuppi:

Matra wszystkiego najlepszego z okazji imienin :flower2:

Mój mężuś dziś idzie na noc do pracy więc cały dzień spędzamy razem (hihi) i załatwiamy sprawy - ja oczywiście jako kierowca :)

Napiszcie mi esa jak Roksi urodzi :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46591.png http://s2.pierwszezabki.pl/040/040032950.png?4864

http://s10.suwaczek.com/20080927610117.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za życzonka :) :smile_move:
Coś słodkiego jest w trakcie produkcji, teraz tylko sprzątanie i czekam na ludzi :) Pasta z makreli też gotowa - mężuś sobie zażyczył, do tego jajka z majonezem, grecka sałatka, trochę wędlinki i przystawek, pieczywko czosnkowe i kolacja gotowa :) :36_17_7:

A córcia będzie nazywać się Eliza. Miała być Ania, ale siostra męża jest Ania, więc odpadło.

A powiedzcie mi, była tutaj swego czasu taka sierpniówka, która wcześniej urodziła, czasem się pojawia, ma córeczkę Majeczkę. Termin miała o ile dobrze kojarzę na wtedy co ja, a malutka ma już przeszło dwa tyg. Możecie mi powiedzieć co jej się przytrafiło, że dzidzia jest już po tej stronie??? Swoją drogą, serdecznie ją pozdrawiam jak i was wszystkie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3bd3m2ihiynwk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/j36rvhpgzj7cnwck.png

Odnośnik do komentarza

Marta pewnie o Beti pytasz. Beti miała problem z cukrem-cukrzyca ciążowa i wysypkę dostała zrobiła proby wątrobowe i wyszły pozytywne. Miała zgłosić sie na oddział i wody jej zaczęły odchodzić. Zrobili cesarke i takim sposobem mamy przyspieszoną sierpniówkę-maskotka nasza hahahah. Mam nadzieje,że niczego nie pomyliłam.

co do wozka nie pomogę ,bo nie znam tej firmy.

A na taka kolacje sama bym wpadła :hahaha:

http://www.suwaczek.pl/cache/ede165d4aa.pnghttp://www.familylobby.com/common/tt5387262fltt.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/351878843d.png http://www.familylobby.com/common/tt5387292fltt.gif
:Płacz: serduszko przestało bić w 12 tygodniu ci

Odnośnik do komentarza

Marta - ale pyszności... kusisz nas... :) zaraz idę otworzyć czekoladę ;) Bardzo fajna historia życiowa! I zaszkowana jestem wielkością Twojego męża w dniu jego narodzin :smile: nie sądziłam, że rodzą się takie duże dzieci :) I wiesz co? - masz temin porodu w moją 1 rocznicę ślubu :) P.S. Super, że masz chęci na cziki cziki :D jak widać - nie zaszkodziło dzidziusiowi :)

Roksia - trzymamy kciuki!!!

Patreena - współczuję wydatków, jak to się mówi: "jak nie urok, to...", jestem w podobnej sytuacji - nasz rzępol też wymaga konserwacji, kasy malutko, a wydatki dopiero się pojawią za niedługo... ehhh :(

-----------------------------------------
Właśnie wróciłam z KTG - tętno dzidzi ok. Pod względem ginekologicznym - nie ma zmian - tzn. nie ma rozwarcia. Mam się zgłosić w poniedziałek do szpitala. Lekarka stwierdziła, że jestem już jak najbardziej "w terminie" - czyli co najmniej 40 t.c. Okazało się, że córcia ma ok. 3300 g - jestem w szoku bo tydzień temu wychodziło max 3 kg.
Więc jeśli w weekend się nie rozpakuję - to będą działać, no - wreszcie jakiś konkret ;)

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

moim zdaniem bez sensu ją męczą.... widocznie dziecko nie jest gotowe do wyjscia skoro brak skurczy i rozwarcia, na siłę wywołują.... A przeciaż ona nawet nie jest po terminie, wymęczą ją i tyle. Moją koleżankę też tak męczyli za wcześnie 2 dni i tak skończyło się na CC bo małej tętno zaczęło z tego wszystkiego spadać.

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3orjjgtvvl0zrn.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0aonfcor63.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82doha00ehouwcyw.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...