Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2010


julia

Rekomendowane odpowiedzi

puszek
patreena
kurka niby zostało mi 9 dni do terminu uuuuuuu. Trzeba mieć się na baczności.

AAAA MIAŁAM wam przekazać super nowinę- Julię przestał w końcu brzuszek boleć - chociaż to odeszło biednej mojej.Pomogły leki na pracę jelit.

no to super, bo i Ty będziesz spokojniejsza!! ufff

Beth Ditto na imprezie - Muzyka w Onet.pl

czytałyście to?? ja tam nie kwestionuję tego jak kto wygląda, ale na mój gust to ta PANI wcale nie jest sexy

o fuck :))))) niezła :hahaha:

a ja rozpakować zmywarkę

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3orjjgtvvl0zrn.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0aonfcor63.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82doha00ehouwcyw.png

Odnośnik do komentarza

Co do golenia laseczki to u mnie na początku po cięciu nie było różowo, nie mogłam się ruszać a zaglądali mi co dziennie:(, po kilku dniach postanowiłam jakoś spróbować, łatwo nie było bo szwy były założone dość nisko ale powoli poszło:)
Teraz też muszę uważać ale już mi dużo wygodniej:)
A u Was jeszcze troszkę gimnastyki a później już tylko lepiej:)))

Kobietki mam dziś mega lenia... aż jestem zła na siebie. Dziecko śpi a ja siedzę rozmawiam z Angelą, piję kawę siedzę na necie... a mam trochę do zrobienia...
Dziś nawet planuję farbę zarzucić na włosy a na jutro zapisałam się do fryzjerki:), troszkę zarosłam:)
Poza tym po południu przyjeżdża mama z babcią i będą do środy:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-57266.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-57270.png
http://s5.suwaczek.com/200802241141.png

Odnośnik do komentarza

Beti na dobrą sprawę nie można zawsze być na wysokich obrotach, czasem odrobina lenistwa jest wskazana, a z pewnością Cię to nie zabije...

Mój szpera coś na piętrze, widzę, że zniósł do Paolki jakieś narzędzia (bo łóżeczko u Paolki stoi) i będzie coś repecił
podziwiam go, bo jak on coś zaczyna robić to od A do Z
a ja często na odwal się

Paolka czyści prontem łóżeczko, więc w rezultacie starań mojej familii łóżeczko okaże się całkiem eleganckie

dziewczyny w sprawie tego golenia to mnie póki co najbardziej krępuje fakt, że powyżej małej od depilacji zrobiły mi sie stany zapalne i wygląda to fatalnie
a ja nawet nie mam tego jak zaleczyć czy podziubać, żeby te wrośnięte włoski wydostać, bo mi brzuch przeszkadza
i wydaje mi się, że ciut opadł
albo mam schizy, bo nie chcę rodzić w tym tygodniu

Odnośnik do komentarza

witam niedzielnie!

Jakiś mam dziś podły nastrój.Śniły mi się głupoty,jakieś groby i teraz nachodzą mnie dziwne myśli.i jeszcze sama sobie wgrywam jakieś filmy:zmartwiony:Mam nadzieję ,że wszystko będzie ok.

Mnie też ginekolog nie kazała liczyć ruchów.Pyta jedynie czy jest ruchliwy,a że wierci się bardzo ,to się nie rozdrabniamy.

Patrena super ,że leki w końcu pomogły Twojej córci.Pewnie Julka spokojniejsza,bo ulga to ogromna.A może to Twoje dziwne samopoczucie jest związane z 6 zmysłem ,który daje Ci znać ,że TO dziś?:smile:

Beti leniuchuj ile się da !musisz zregenerować siły.A buziaki dla Majeczki nadal aktualne.:love:

Puszku naprawdę tylko pozazdrościć takiego pracowitego męża .Mój jest bardzo oporny na prace domowe.(pomijając typowo męskie sprawy typu korki,gniazdka ,naprawa odkurzacza ,bo ja tego nie ruszam)Czasem poodkurza,ale bardzo rzadko.A o żelazku to nawet mowy nie ma!chyba bym nie zaryzykowała:hahaha:
Tak sobie myślę ( i go usprawiedliwiam nie wiadomo dlaczego),że pewnie jest tak również dlatego,że w domu jest tylko w weekend.
Podam Wam jeden przykład zaangażowania się mojego męża w porządki.Poprosiłam ostatnio ,żeby zmienił pościel w sypialni(ja już sobie nie radzę ,mamy łóżko 2m/2m,więc
kołdra ma rozmiar plandeki!)i potem poodkurzał bo z poduszek wylatuja pióra.I co? Pościel przebrał,piórka odkurzył ,ale tylko piórka,no bo po co od razu cały pkój ,przecież nie kazałam?:Szok:

http://www.suwaczki.com/tickers/82dop07w3ay2pvy0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdx1hp94rs1x65.png

Odnośnik do komentarza

matymka
witam niedzielnie!

Jakiś mam dziś podły nastrój.Śniły mi się głupoty,jakieś groby i teraz nachodzą mnie dziwne myśli.i jeszcze sama sobie wgrywam jakieś filmy:zmartwiony:Mam nadzieję ,że wszystko będzie ok.

Mnie też ginekolog nie kazała liczyć ruchów.Pyta jedynie czy jest ruchliwy,a że wierci się bardzo ,to się nie rozdrabniamy.

Patrena super ,że leki w końcu pomogły Twojej córci.Pewnie Julka spokojniejsza,bo ulga to ogromna.A może to Twoje dziwne samopoczucie jest związane z 6 zmysłem ,który daje Ci znać ,że TO dziś?:smile:

Beti leniuchuj ile się da !musisz zregenerować siły.A buziaki dla Majeczki nadal aktualne.:love:

Puszku naprawdę tylko pozazdrościć takiego pracowitego męża .Mój jest bardzo oporny na prace domowe.(pomijając typowo męskie sprawy typu korki,gniazdka ,naprawa odkurzacza ,bo ja tego nie ruszam)Czasem poodkurza,ale bardzo rzadko.A o żelazku to nawet mowy nie ma!chyba bym nie zaryzykowała:hahaha:
Tak sobie myślę ( i go usprawiedliwiam nie wiadomo dlaczego),że pewnie jest tak również dlatego,że w domu jest tylko w weekend.
Podam Wam jeden przykład zaangażowania się mojego męża w porządki.Poprosiłam ostatnio ,żeby zmienił pościel w sypialni(ja już sobie nie radzę ,mamy łóżko 2m/2m,więc
kołdra ma rozmiar plandeki!)i potem poodkurzał bo z poduszek wylatuja pióra.I co? Pościel przebrał,piórka odkurzył ,ale tylko piórka,no bo po co od razu cały pkój ,przecież nie kazałam?:Szok:

Kochana staraj się nie myśleć o takich rzeczach.
HAHA:36_15_9: Niezły ten Twój mąż:)

Powiem Wam, że mój to lubił odkurzać, ja robiłam to tylko ja był na poligonie:) hehe
Mam nadzieję, że jak wróci będzie kontynuował :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-57266.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-57270.png
http://s5.suwaczek.com/200802241141.png

Odnośnik do komentarza

Matymka gdyby to moje samopoczucie miałoby świadczyć o godzinie zero to juz dawno bym była na porodówce :hahaha::hahaha:

Moj m ma podobnie jak twoj. Co do prasowania ?? oj ciezki temat nawet nigdy nie probowałam , ale już wiem jaka by była reakcja hahaha.

Moj jak sie poprosi go o posprzatanie np. lazienki, to zrobi to lepiej ode mnie, ale rzadko dzielimy sie obowiazkami domowymi. Teraz odkurza czasami i myje te kiometry podłóg,choć ostatnio ja się za to specjalnie biorę.

MATYMKA nie wkręcaj sobie złych rzeczy. Sny są bardzo często odzwierciedleniem tego o czym rozmawialiśmy , słyszeliśmy itp. Wszystko z pewnością dobrze będzie.

http://www.suwaczek.pl/cache/ede165d4aa.pnghttp://www.familylobby.com/common/tt5387262fltt.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/351878843d.png http://www.familylobby.com/common/tt5387292fltt.gif
:Płacz: serduszko przestało bić w 12 tygodniu ci

Odnośnik do komentarza

Witam popołudniowo!

Ja juz dawno po obiadku i kawkę popijam:)
Co do robotności mojego męża,to aż dzisiaj poodkurzał w pokoju,pościelił łóżko i był w sklepie po przecier pomidorowy!!!szok!!!!
Ale łóżeczko dalej nie wniesione:leeee:

ja dzisiaj robiłam troszku nietypowy obiad jak na niedzielę,gdyz serwowałam fasolke po bretońsku:)
I tak musiałabym pózniej ją zrobić,ponieważ mężulek sobie zażyczył do słoiczków w delegację!

PatreenaSuper,że córeczce lepiej!
Zawsze to człowiekowi lżej na sercu,że dziecko nie cierpi!
A co do samopoczucia,to Ci powiem,że ja tez dzisiaj dziwnie się czuję.....w ogóle jakaś taka niespokojna jestem!

BetiOdpoczywaj kochana!
Chwilka jakiegos relaksu Ci sie należy!!!
Ucałuj mała księżniczkę:)

MatymkaDaj sobie spokój z zadręczaniem się!
ja przy każdej ciąży miałam okropne sny,czasami to byłam bliska obłędu!
A teraz też mam,ale już puszczam je bokiem....podobno pod koniec ciąży mamy prawo mieć baaardzo nieprzyjemne sny,gdyż zaczyna się lęk przed porodem i o zdrowie dzidziusia!
Trzymaj się cieplutko:*

PuszekZamień się ze mną mężami na jeden dzionek:):hahaha:
Oczywiście tylko w kwestii sprzątania!!!!HAHAHAHAHA
A co do tej niuni na zdjęciach,to jakaś masakra po prostu!:hahaha:
Dzięki niej przestałam mieć kompleksy:D hehehehe

http://lilypie.com/pic/080218/C4A1.jpghttp://b5.lilypie.com/wqvCp1/.png http://b2.lilypie.com/R7sYp1/.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprp07w0nonrjks.png

Odnośnik do komentarza

patreena
powiem wam , ze jakos dziwnie się dzis czuję. Ale określić sie tego nawet nie da hahahhaha.

puszek super, ze maz zabral sie za lozeczko i Paolka pomaga, dzielna dziewczynka.

tak się zabrał, że naprawione jest, nie mniej jednak czekam na odpowiedź sprzedawcy z allegro
a Paolę tak nosi, żeby poleżeć, ale nie mam materaca, więc nie pozwalam jej
i tak M ją na chwile położył, akurat zczaiłam, wię cPaola mocno się tłumaczyła, że to tati ją wsadził- nie to, żeby ona chciała...

Odnośnik do komentarza

Może Patrena masz rację z tymi snami ,że to odzwierciedlenia tego co słyszymy itp.Wczoraj oglądałam thriller,może to po tym filmie?Oby

Tak myślę o tym moim mężu i też muszę przyznać ,że jest bardzo dokładny jak coś robi ,ale TYLKO wtedy gdy sam ma na to ochotę.Jeszcze przed ślubem jak wynajmowaliśmy kawalerkę i chodziłam do pracy(on również ,ale w domu był co dziennie) to potrafił zrobić mi niespodziankę np.w postaci wyglancowanej kuchni.I wtedy naprawdę był błysk-wszędzie!A jak robi coś z mojego polecenia to wtedy "na odwal się".Takie odnoszę wrażenie.
A teraz jak wraca na weekend to nawet mu to do głowy nie przyjdzie.::(:

Dobrze,że chociaż tata z niego wzorowy ,bo w tym temacie nie mogę mu nic zarzucić.Ma podejście do dzieci,a w wymyślaniu zabaw jest niedościgniony.Nawet nasi znajomi się śmieją ,że powinien zostawić te cholerne Tiry i zainwestować w prywatne przedszkole.Ale to nie takie "hop -siup".Powiem szczerze ,ze kiedyś myślałam o tym(ale to już odbiegając od "talentu" mojego m).Ale po pierwsze musiałabym skończyć studia uzupełniające ,bo ja jestem po pedagogice społecznej,a poza tym trzeba mieć naprawdę spore nakłady pienięzne na taką inwestycję.
W ogóle to jak myślę o powrocie do pracy to mi słabo.A to dlatego ,że po pierwsze nie lubie tego co robię(sklep z elektronarzędziami) ,po drugie wiem ,że i tak dostanę zaraz wypowiedzenie, a po trzecie chciałabym pracować w swoim zawodzie.A w moim małym mieście ,bez super układów i znajomości graniczy to niemal z cudem :zmartwiony::Rozgniewany:

http://www.suwaczki.com/tickers/82dop07w3ay2pvy0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdx1hp94rs1x65.png

Odnośnik do komentarza

MAtymko wydaje mi się, że każda z nas najpierw narzeka na męża, a zaraz go usprawiedliwia, bo w sumie przykro jak ktoś miałby mieć złe zdanie o osobie, którą my kochamy. Bo mimo, że ja ostatnio miałam spięcie ze swoim, Myszka zła o naszą klasę i komórkę no i łóżeczko :), Pati nie mogła doprosić się poprawek lakierniczych a w momencie średnioodpowiednim mąż myślał o kurierze..i każda z nas coś tam popisze jak to źle w danym dniu- nie byłybyśmy z nimi, gdybyśmy ich nie kochały, prawda??
A ile jest rzeczy, które dobrze robią??
Twój odkurzył tylko piórka, ale mógł powiedzieć, że po całym tygodniu pracy (a jest chyba kierowcą, tak??) jest zmęczony przebytymi kilometrami, skupieniem jakie się z tym wiąże, pogodą jaka doskwierała wszystkim tym czy tamtym- nie ruszy palcem bo che odpocząć.
Wydaje mi się, że i oni powoli zdają sobie sprawę , że lada moment życie się zmieni (nawet jeśli to nie pierwsze dziecko, to jednak zmiana będzie, prawda?), że jesteśmy inne i skupiamy się teraz na tym co nam dolega, jak nam ciężko, na tym, by przygotować dom i świat na przyjście maluszka, zaprzęgamy chłopaków do roboty, same szalejemy- by potem skuczeć, że spuchły nog, boli brzuch, krzyż itp.
A może przy tym wszystkim zapomniałyśmy, że czasem trzeba faceta pochwalić, pogadać z nim, zapytac jak minął dzień, jak się czuje i czy czegoś nie potrzebuje...

i tak sobie piszę...

i sama się nie stosuję do mojej mądrości życiowej...:sofunny:

Odnośnik do komentarza

ja się cieszę, że pracuję w sumie w zawodzie
skończyłam kadry i po obronie będe specjalistą ds pracowniczych, a doświadczenia w tej kwestii zero, sama teoria
ale to co robię odpowiada mi i ciesze się, że u mnie w pracy moja nieobecność została zabezpieczona w TAKI a nie inny sposób, choć nie ukrywam, że najadłam się nerwów:uff:

Odnośnik do komentarza

matymka
Idę wciągnąc coś słodkiego ,może mi się humor poprawi,bo smęcę Wam tu jak stara baba!

a tam smęcisz...
pożaliłaś się delikatnie na M
pochwaliłaś go w innej sprawie bilans wynosi zero

poza tym co by to było za forum jak każdy z założenia musiałby ubierać maskę i udawać zadowolonego??:love_pack:

Odnośnik do komentarza

a tak po prawdzie to sama wsunęłabym coś słodkiego, tylko oprócz ciastek maślanych nic nie ma...:hmm:

po obiedzie brakuje mi cukru...
chyba zrobię sobie budyń

i ide robić Paolce kluski z cebulką, bo nasz obiad średnio jej przypadł do gustu (robiłam piersi coś ala to co pisała Kurka, pocięłam je na paseczki i od wczoraj sobie leżały w lodówce- ja nie robiłam marynaty, tylko suche piersi podoprawiałam i usmażyłam na oleju, do tego ziemniaczki tłuczone z duszoną cebulką i sałatka grecka. Aaa na pierś posypałam starty ser, który się roztopił.Było smaczne... tylko nie słodkie :sofunny:)

Odnośnik do komentarza

Puszek święta prawda o męzach!! Co do obiadu to pyszny dzis serwowałąś. U mnie dziś pieczeń z szynki-czekam az sie zrobi, a mloda obiera ziemniaczki, i brokuły do tego zrobię.

Zle sie czuję. Mała wierci sie strasznie i napina. A mi niedobrze jakos tak dziwnie. Oj juz dzis moglabym jechac na ta porodowke ehhh. Pogoda dzis dopisuje , bo u nas super chlodno, az m mowi ze mu zaraz zimno bedzie jak tych wszystkich okien nie zamknę hahaha:hahaha:

Powiem wam ,ze coraz bardziej się boję porodu . Już dziś wogole, ale chęć tego ,żeby mieć to za sobą jest silniejsza.

http://www.suwaczek.pl/cache/ede165d4aa.pnghttp://www.familylobby.com/common/tt5387262fltt.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/351878843d.png http://www.familylobby.com/common/tt5387292fltt.gif
:Płacz: serduszko przestało bić w 12 tygodniu ci

Odnośnik do komentarza

Puszek co Ty za kluski z cebulą serwujesz?tzw. kopytka? (u mnie dziś były pulpety w sosie pomid.ziemniaczki z koperkiem i ogórki małosolne)
Wciagnęłam już dzisiaj pół arbuza i teraz latam do kibelka jak szalona.A oprócz tego pojadłam toffifi,jeszcze trochę zostało,więc zapraszam.::):

Patrena murzynek też brzmi apetycznie ,taki z polewą czekoladową mnóstwem orzechów i jeszcze cieplutki...Mmmm ,chyba dostanę ślinotoku.
Weź no-spę i poleżakuj trochę skoro się tak ,źle czujesz.A może kąpiel by Ci dobrze zrobiła?

A gdzie reszta naszych koleżanek? Może rodzą ??:hahaha:

http://www.suwaczki.com/tickers/82dop07w3ay2pvy0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdx1hp94rs1x65.png

Odnośnik do komentarza

nie nie Matymko z kopytkami to za dużo roboty
te kluski to tylko mąka z jajkiem wrzucone na gorącą osoloną wodę
zaraz pokażę zdjęcie

Paola się obraziła, bo nie pozwoliłam jej grać na moim laptopie
ostatnio zrobiła się bardziej psykata i obrażalska

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...