Skocz do zawartości
Forum

Listopad 2008


Rekomendowane odpowiedzi

NO oczywiscie ze listopadowy powolne sa:D a co...przeciez wakacje mamy i trzeba korzystac z pogody i tak dalej:D
My ostatnie dni nad morzem. W niedziele wracamy do domku, a po tygodniu wyjezdzamy z Marysia do Kielc, do mojej siostry:)Maria to taka mala podrozniczka jest:)Ciekawa jestem czy pamieta wogole jak wyglada jej lozeczko i jak sie w nim zasypia bo tu ma samowolke:D Az sie boje co to bedzie po tych dwumiesiecznych wakacjach. Juz mam rozpieszczone i rozkapryszone dziecko, a jeszcze miesiac przed nami:D
Czekamy nadal na gorne jedynki.Matko jak dlugo to trwa....

Odnośnik do komentarza

No fakt, wakacje są i nikomu się nie chce odpalać kompa ;)

My znów we Wrocku, ale kombinujemy ciągle jak się wyrwać. Zwłaszcza ja, bo wisi nade mną wciąż moja magisterka ;P Dziś np. mamy pomysł odwiedzin u kuzynki męża na wsi, myślę, że dla Zosi to by było niezłe przeżycie, co prawda oni nie mają gospodarstwa, ale mieszkają niedaleko pastwiska, a Zonia nigdy jeszcze nie widziała krowy :)

U nas zęby bez zmian, choć ślinotok trwa... Mała coraz pewniej na nogach, oczywiście odkąd zaznała pionu, inne pozycje są ok tylko jak śpi, a tak to non stop na nogach. W końcu nauczyła się robić papa, ale poza tym nic... A co, w końcu ona też ma wakacje hihihihi

Ivona, ja też sie bałam, co prawda my wyjeżdżamy na krócej, ale zawsze ktoś mi ją rozpieszcza - a to na rękach ponosi, a to bawi się z nią przez pół dnia... Ale spoko, jakoś sobie radzimy. Ale łóżeczko nie jest problemem odkąd kupiłam jej łóżeczko turystyczne - ja się wysypiam, mała też i wszyscy zadowoleni :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

marciołka
No fakt, wakacje są i nikomu się nie chce odpalać kompa ;)

Ivona, ja też sie bałam, co prawda my wyjeżdżamy na krócej, ale zawsze ktoś mi ją rozpieszcza - a to na rękach ponosi, a to bawi się z nią przez pół dnia... Ale spoko, jakoś sobie radzimy. Ale łóżeczko nie jest problemem odkąd kupiłam jej łóżeczko turystyczne - ja się wysypiam, mała też i wszyscy zadowoleni :)

Ja tez mam lozeczko turystyczne ale mala nie chce w nim spac.I juz nie wiem czy dlatego ze jej te zeby dokuczaja czy poprostu jest jej w nim niewygodnie..Eh....
Marysia tez chce tylko na nogi.Chodzi twardo trzymana za rece..az sie boje czy to nie za wczesnie i dobrze dla kregoslupa. Poza tym ciesze sie ze juz wszystko zjada co mozliwe.Moze cyc pojdzie w niepamiec niedlugo:)i skancza sie przede wszystkim nocne karmienia..:D:smile_move:

Odnośnik do komentarza

Ivona wlasnie wlazlam sobie w twoja galerie ! Zosia jest kapitalna w robieniu minek... hihihi....

dzisiaj bylismy u pani doktor na szczepieniu i doktorka powiedziala ze Nastka jest w dlaszym ciagu żolta ( od kilku miesiecy) , miesiac temu jakiej zapytalam to powiedziala ze to od tego co je poniewaz nie ma zoltych bialek... Fakt moje dziecko zachowuje sie jak jaknajbardziej zdrowy bobas... smieje sie ciagle, malo placze i nie goraczkuje... sil ma zawsze duzo... i nie ma wogole a wogole zoltych bialek...

nie wiem sama co myslec... za miesiac kolejna wizyta , postanowilismy ze poczekamy i bede dodawac mniej marchewki... :-/ a moze to przez te obiadki ze sloiczkow tam chyba duzo marchewki...

albo to jest jej kolor poprostu, nie jest jakas nie wiadomo jak zolta ... nie jak chinczyk, co myslicie???!?!?!

Odnośnik do komentarza

Hejka!!!

Z nowości - mamy 6 zębów :) I w końcu kapuejmy co znaczy "zrób papa" i machamy jak szalone... mówiąc przy tym (choć nie zawsze) paaaa

Ivona - moja Zosia też nie bardzo chciała spać w tym turystycznym, zwłaszcza, że już musi spać na dolnym poziomie... Okazało się, że jej przeszkadzało to, że ono tak szeleściło (wiesz o co chodzi, ono jest takie sztuczne, że przy każdym ruchu słychać taki szelest), a mała jest strasznie czujna. Podścieliłam pod materacyk ręcznik, materacyk w prześcieradełko i już śpi normalnie :) Ale za nic nie zaśnie sama, kładę ją więc na naszym wyrku, ona tak zasypia, a jak zaśnie to ją przenoszę. Śpi dalej jak suseł (nawet mam wrażenie, że się lepiej wysypia odkąd śpi sama), ale musi mieć misia jakiegoś do przytulenia :)

Suzy, faktycznie spróbuj na razie ograniczyć marchewkę. Karoten strasznie mocno działa na bobasy i ten kolorek może być właśnie stąd. Daj znać co i jak!

My w domku, Zosia śpi, dziś cały dzień byliśmy na naszej działce, obie opalone, choć małą co chwilę smarowałam... Acha!!!! Zosia uwielbnia się pluskać w baseniku - rano u rodziców 3 razy się kąpała :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

hej hej!!A my w domku juz...koniec wakacji...niestety.
Wlasnie uspilam mala..Zastanawialam sie jak to bedzie jak wroci do domu i jak zasnie po tak dlugim czasie w swoim starym, aczkolwiek nowym bo z opuszczonym dnem lozeczku i....MASAKRA!Mam nadzieje ze z dnia na dzien bedzie lepiej bo poki co przez to jej okropne zasypianie mam dosc takich dlugich wyjazdow:(
Marciolka, musze wyprobowac ten Twoj sposob na lozeczko turystyczne, bo faktycznie tez mialam wrazenie ze to ten szelest tak na nia dzialal..

Odnośnik do komentarza

Ivona, kiedyś z kupką było fajnie, co? Niby co chwilę, ale przynajmniej nie było kłopotu... Moja Zosia też od kiedy wprowadzamy normalne żarełko to co chwilę ma jakieś zatwardzenia... Ale na szczęście obywa się bez leków, więcej pijemy wtedy, a czopki 3 razy na razie dostała, jak już się strasznie męczyła...

U mojej Zośki wczorajszy dzień był porażkowy... Cały dzień na nie, już jej miałam po dziurki w nosie :( Co chwilę płacz, nie można jej było nawet na chwilę posadzić na dywanie, bo od razu histeria, nawet na spacerze marudziła...ehhh... Na dokładkę wczoraj zaliczyła pierwsze skaleczenie - i to od razu w główkę. Kuby brat ją podniósł wysoko, a nie wiedział, że mieliśmy nadtłuczony żyrandol... Bo wynajmujemy mieszkanie i wszystko tu takie badziewne... Od razu wymontowaliśmy żyrandol, od wczoraj więc bez światła w dużym pokoju, ale dziś jedziemy kupić nowy...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczyny ale podróżujecie! my non stop w domu niestety, ale problem w tym ze auta narazie nie posiadamy.
Iga nadal bezzębna jest ,szok! Spi w łózeczku ale od paru dni masakrycznie sie wierci i wybudza.
Chodzi w chodziku nie o własnych siłach.

Mam pytanie chyba do Ivony. Pamietam kiedys pokazywałas tu taki kalendarz dzieciecy było tam w jakim czasie dziecko ma jakies odchyły w zachowaniu czy cos takiego...niewiem jak to wytłumaczyc moze wiesz o co mi chodzi. Złe dni i dobre cos w tym stylu.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-28698.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-28760.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/015/0152489a0.png

Odnośnik do komentarza

Pewnie chodzi ci o skoki rozwojowe - wpisz w googla, tam znajdziesz. Faktycznie sprawdzają się te informacje niemal w 100%...

My po spacerze, Zonia śpi, ja już kończę robić obiad (hehehe pomysł na kurczaka - robię zawsze jak już mi się nic nie chce) i nie bardzo mogę cokolwiek innego, bo mała strasznie czujnie śpi, a chcę, żeby wypoczęła.
Dziś za nami pobudka o 5.40! Ja bym nic nie robiła i Zosia spałay dalej, ale Kuba ją rozbawił i klops... Wasze maluchy też się jakoś tak ostatnio dziwnie budzą?

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Moja Zosia też ostatnio nerwus, aż mnie czasem wkurza... Dziś jeszcze ok, choć jak przyszli znajomi to się zachowywała przez dłuższy czas jak jakiś dzikus. Ale ostatnie dwa dni - porażka! Beksa z niej straszna, wszędzie musi być ze mną, ehhh
Teraz na szczęście już śpi. I nie chcę zapeszać, ale całkiem fajnie zasnęła i mam nadzieję, że pobudka będzie koło 2...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

marciołka
Moja Zosia też ostatnio nerwus, aż mnie czasem wkurza... Dziś jeszcze ok, choć jak przyszli znajomi to się zachowywała przez dłuższy czas jak jakiś dzikus. Ale ostatnie dwa dni - porażka! Beksa z niej straszna, wszędzie musi być ze mną, ehhh
Teraz na szczęście już śpi. I nie chcę zapeszać, ale całkiem fajnie zasnęła i mam nadzieję, że pobudka będzie koło 2...

A czy Zosia budzi sie tak czesto w nocy jak Marysia teraz??To znaczy czasem co godzine badz co dwie od pierwszej pobudki??Ja jestem zrozpaczona chwilami bo w nocy malo spi, a potem w dzien szalu mozna dostac bo jest nie wyspana i zla. No i mamy jeszcze z jedzeniem problem, bo albo sobie juz wymyslam albo malo je.Nawet mleka za bardzo nie chce pic. Moze to przez gorac, moze dlatego ze w nocy sie najada na umor(za kazdym razem gdy sie budzi usypiam ja spowrotem przystawiajac do piersi)...W kazdym badz razie skok ten jesli to od niego zalezy jeszcze troche potrwa wiec zycze nam cierpliwosci....

Odnośnik do komentarza

Zosia jeszcze kilka nocy temu spała normalnie, a teraz... Nie budzi się kilka razy, ale raz a porządnie ;)
Tak jak dzisiaj - o 2.20 butla, a potem koło 4 się obudziła, najpierw leżała i gadała do siebie w łóżeczku, ale było jej mało więc wstała, zaczęła do nas krzyczeć (bo żadne z nas się nie ruszyło do niej licząc, że sama zaśnie), w końcu złapała butelki i zaczęła się bawić w stukanie... Kuba wstał i wziął ją do nas, oczywiście u nas dalej zabawa, po godzinie zasnęła.
Po takich akcjach oczywiście jestem niewyspana, a Zosia jako tako. ALe nie chce spać w dzień, tj. widzę, że zmęczona, ale drze się jak tylko ją kładę... :( Normalnie mam jej dosyć czasami. Zwłaszcza teraz jak siedzę z nią 100% czasu ...
Z jedzeniem podobnie - nie bardzo chce, więc daję jej rzeczy, którymi się może sama zająć, np. borówki czy nektarynki (obrane i pokrojone), ale ileż można na samych owocach??

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

O te skoki mi chodziło i wychodzi na to ze moja 35tydzien i tez czarno to widze. Spanie ogólnie w dzien róznie bo raz półtorej godzinki a raz tylko poł. W nocy masakra budzi sie co 2 i cyc musi byc. Nad ranem biore ja już do siebie bo nie daje rady i spimy we trzy, bo ja spie narazie z Majka na łózku a Iga w łózeczku. Mój m wydelegowany do drugiego pokoju:)
Te zęby mnie juz zaczynaja martwic bo na dziąsła jak patrze to tylko górne wydaja mi sie troszke spuchnięte ale minimalnie.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-28698.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-28760.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/015/0152489a0.png

Odnośnik do komentarza

Hejka babeczki :)

Witamy nową koleżankę i jej synusia :)

Milka, spokojnie z tymi zębami - przyjdzie czas to wyjdą! Przecież są dzieci, którym zabki wyłażą około roczku.

Moja Zosia właśnie śpi. Chyba pora, żeby spała raz dziennie, przez weekend i wczoraj tak robiliśmy i okazało się, że się nie budziła w nocy! Ale dziś dzień śpiochów, jakieś chyba niskie ciśnienie, bo wszyscy ziewamy i ZOsia już zalicza drzemkę...

Poza tym z nowinek - Zosia już się potrafi utrzymać na nóżkach bez trzymanki kilka sekund (zwłaszcza jak się zagapi na dzieci w piaskownicy). I w ogóle już inne pozycje są ble, najchętniej by tylko stała i siadała, bo ćwiczy takie pacnięcia na pupkę ;) No i zaczęły się na poważnie wędrówki po całym mieszkaniu na czworakach...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

:) witam nowa mamusie:)
Marciolka u nas to samo:) doliczylam dzisiaj do trzech jak Marysia samodzielnie stala na nozkach:) i probuje chodzic trzymajac sie na przyklad kanapy...
O tym ze na czworakach zasuwa nie wspomne bo jest teraz wszedzie i nie mozna nad nia nadazyc:D

Mam pytanie. Coi z witamina D w okresie letnim????Podajecie ja wogole swoim dzieciaczka jeszcze???

Odnośnik do komentarza

Mój synek od 3 tg sam siedzi i sam usiądzie. Ma już 7 ząbków, 3 na dole i 4 u gór. Od 2 tg sam stanie w łóżeczku , przy stole, zabawce.Wdrapuje się też na mnie i szczypie w nogi .Pełza od 7 mc i raczkuje od 8,5mc
Długo jednak nie robił postępów. Od 3 mc jest rehabilitowany. Przełom nastąpił w 8 mc , być może zadziałał lek któr zapisał nam neurolog. Nootropil podajem mu od 8 mc życia.
Nie chce jednak pić mleka :<
Walczymy coby chociaz rano i wieczorem wypił chociaż 90 ml.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

A co było z dzieciaczkiem, że neurolog i rehabilitacja i leki??

MOja Zosia nie daje nam odetchnąć :) Raczkuje po całym mieszkaniu, tylko czeka żeby jej podać ręce i zasuwa jak żołnierz defiladowym krokiem. Ostatnio jej kupiłam takie butki dla niechodzących dzieciaczków (bo jak jesteśmy na dworze to ją puszczałam w skarpetkach i miałam dziennie kilka par do prania...) i ona tak śmiesznie stawia w nich nóżki bo się cały gapi na stopy :)

Ogólnie rewolucja! Trzeba wszystko chować przed małą, a nie bardzo mamy gdzie. Wszelkie dokumenty i projekty Kuby wywędrowały na wyższe półki, ale i tak mała na nie poluje :)

Zosia nauczyła się też pokazywać, gdzie miś ma oczko, a teraz pracujemy nad pokazywaniem, jaka jest duża.

Co do wit D. Ja daję jak pamiętam, tzn. nawet jak jedziemy na weekend do rodziców czy nad jezioro to biorę, ale nieraz zapominam podać. WSydaje mi się, że jak jest słonecznie i ZOśka cały dzień siedzi na dworze to nic jej nie będzie...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...