Skocz do zawartości
Forum

Listopad 2008


Rekomendowane odpowiedzi

no tak, najpierw chciały się pozbyć brzucha, jak najszybciej ukochać malucha a teraz narzekają, dziewczynki trzeba pocieszać się tym, że mamy tak kochane, słodkie, najpiękniejsze i najcudowniejsze dzieci na świecie, że niech sobie pomarudzą:)moja też mi daje w kość, czasami lepiej a czasami jest gorzej- no cóż jak każdy mają swoje złe dni:)ale mogę być wściekła nie wiadomo jak, a kiedy spojrzę na mojego skarba to wybaczam wszystko...podobno te pierwsze 3 miesiące są takie ciężkie-DAMY RADĘ!!! P.S. Moja Anastazja to tak zachłannie ciągnie cyca, że pomijając to , iż w żołądku jej się nie mieści i czasami dużo ulewa to jeszcze mam wrażenie, że za chwilę się udusi?!;]

http://www.suwaczek.pl/cache/016c0c4b98.png

Odnośnik do komentarza

asanna
no tak, najpierw chciały się pozbyć brzucha, jak najszybciej ukochać malucha a teraz narzekają, dziewczynki trzeba pocieszać się tym, że mamy tak kochane, słodkie, najpiękniejsze i najcudowniejsze dzieci na świecie, że niech sobie pomarudzą:)moja też mi daje w kość, czasami lepiej a czasami jest gorzej- no cóż jak każdy mają swoje złe dni:)ale mogę być wściekła nie wiadomo jak, a kiedy spojrzę na mojego skarba to wybaczam wszystko...podobno te pierwsze 3 miesiące są takie ciężkie-DAMY RADĘ!!! P.S. Moja Anastazja to tak zachłannie ciągnie cyca, że pomijając to , iż w żołądku jej się nie mieści i czasami dużo ulewa to jeszcze mam wrażenie, że za chwilę się udusi?!;]

skąd ja to znam ... mojemu też się czasami zdarzy napchać tak łapczywie swój malutki brzuszek, że później 'mleczko' leci dalej niż widzi ... eh! ja płaczę i on, bo to tak wygląda ... okropnie!

jeszcze się taki nie urodził, kto by mu dogodził ;) może być niewiadomo jak wspaniale, a i tak będziemy narzekać - taka nasza natura :smile_move: asanna też się tym pocieszam, że po 3 miesiącach będzie już lepiej ... a później coraz ciekawiej :ble: a jak zaczną mowić i mieć swoje zdanie ... to dopiero będzie :smile_move:

pewnie, że damy radę - co nas nie zabije, to wzmocni :)

Odnośnik do komentarza

Moja Zosia to taki łapczywieć, że każde karmienie kończy się czkawką z zachłanności :)
Ale ja nie narzekam - w dzień bywa różnie, ale w nocy śpi jak aniołek, wstaję do niej max 3 razy, także nawet się wysypiam. Karmię na siedząco, żeby potem odłożyć małą do łóżeczka, bo jak z nami śpi, to tylko ona jest wypoczęta a my jakby nas walcem przejechał ;)
Dziś za nami pierwszy spacerek!!!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

babelkowamama
asanna
no tak, najpierw chciały się pozbyć brzucha, jak najszybciej ukochać malucha a teraz narzekają, dziewczynki trzeba pocieszać się tym, że mamy tak kochane, słodkie, najpiękniejsze i najcudowniejsze dzieci na świecie, że niech sobie pomarudzą:)moja też mi daje w kość, czasami lepiej a czasami jest gorzej- no cóż jak każdy mają swoje złe dni:)ale mogę być wściekła nie wiadomo jak, a kiedy spojrzę na mojego skarba to wybaczam wszystko...podobno te pierwsze 3 miesiące są takie ciężkie-DAMY RADĘ!!! P.S. Moja Anastazja to tak zachłannie ciągnie cyca, że pomijając to , iż w żołądku jej się nie mieści i czasami dużo ulewa to jeszcze mam wrażenie, że za chwilę się udusi?!;]

skąd ja to znam ... mojemu też się czasami zdarzy napchać tak łapczywie swój malutki brzuszek, że później 'mleczko' leci dalej niż widzi ... eh! ja płaczę i on, bo to tak wygląda ... okropnie!

jeszcze się taki nie urodził, kto by mu dogodził ;) może być niewiadomo jak wspaniale, a i tak będziemy narzekać - taka nasza natura :smile_move: asanna też się tym pocieszam, że po 3 miesiącach będzie już lepiej ... a później coraz ciekawiej :ble: a jak zaczną mowić i mieć swoje zdanie ... to dopiero będzie :smile_move:

pewnie, że damy radę - co nas nie zabije, to wzmocni :)

u nas tak samo - głodomorek z malej. Je i je, potem albo ulewa albo czkawka ją męczy. Dziewczyny damy radę, bo jesteśmy silne.

http://ticker.7910.org/as1cCDgNw0N0010MDA0NjAxZHwwNmR8SnVzdHlzaWEgLSA.gif
http://ticker.7910.org/as1cvfqVM000010MTM3bGR8MDYyMGR8V2Vyb25pc2lhIC0g.gif

Odnośnik do komentarza

- a ja jestem wyrodna matka, bo nie chcę dać POSŁODZONEGO koperku na marudy mojego dziecka, bo wg mojej kochanej teściowej, to on ma kolkę (akcja z wczoraj) i ona już nie może słuchać jak on płacze (mieszkamy z teściami :36_2_16:)
- poza tym, to mój K ma najgorszą żonę z możliwych, bo coś tam ... bo teściowa tak się stara, a ja nie doceniam i mam ją w dupie .. bla bla ... no i 'ona się nie wtrąca, ale...' weź i powiedz jej nie, to pożałujesz! bo ona tak swoje dzieci wychowywała i było dobrze, a ja jej nie chcę słuchać... a lekarze i tak nie mają racji...........

Odnośnik do komentarza

Bąbelkowa, rozumiem... Ja to cały czas słucham, że moja Zosia jest głodna. Bo płacze! Kurna, czy nikt nie rozumie, że dziecko inaczej się nie komunikuje?? Ona płacze jak jest zmęczona, znudzona, chce do mamy, ma mokro... Ale choćbym ją przed chwilą nakarmiła to ona i tak płacze, bo glodna!!! Wrrrrrr.... No i oczywiście każdy wie najlepiej, co mojemu dziecku jest, czego potrzebuje, jak nosić, jak kąpać... ehhh

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

ej laski, ja z moją teściową mam tak samo, ale jestem coraz bardziej zirytowana bo niewysana i niedługo jej coś powiem, łatwo się mądrzyć przy cudzych dzieciach, ciekawe czy wszyscy byli tacy mądrzy?!poza tym każdy uczy sie na błędach...Bąbelkowa ja daje małej raz dziennie glukozę-60ml wody mineralnej gotuję z 2 łyżeczkami cukru-tak mi położna doradziła:)

http://www.suwaczek.pl/cache/016c0c4b98.png

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatuszek9876

babelkowamama
- a ja jestem wyrodna matka, bo nie chcę dać POSŁODZONEGO koperku na marudy mojego dziecka, bo wg mojej kochanej teściowej, to on ma kolkę (akcja z wczoraj) i ona już nie może słuchać jak on płacze (mieszkamy z teściami :36_2_16:)
- poza tym, to mój K ma najgorszą żonę z możliwych, bo coś tam ... bo teściowa tak się stara, a ja nie doceniam i mam ją w dupie .. bla bla ... no i 'ona się nie wtrąca, ale...' weź i powiedz jej nie, to pożałujesz! bo ona tak swoje dzieci wychowywała i było dobrze, a ja jej nie chcę słuchać... a lekarze i tak nie mają racji...........

Hej rozumiem cie bo mam tak samo z moja mama czego ona placze jak mozesz sluchac itp rzeczy ale mnie juz to nie obchodzi co ona mowi powiedz jej zeby sie poprostu nie wtracala ty jestes matka i wiesz co najlepsze a ona juz wychowala swoje wiec niech sie zajmie czym innym . Bo oni nie rozumieja ze dziecko tez musi poplakac a przeciesz krzywda mu sie nie dzieje . Nie martw sie bedzie dobrze

Odnośnik do komentarza

ja tez to znam...ahh ledwie pojadl zaczol plakac no to oczywiscie gadanie "bo on jest głodny"
jak skonczyl 3 miesiace to juz mozna mu dawac "nasz" rosołek i inne rzeczy a juz najlepiej czekoladke.

ja co do "dobrych rad" to z przymrurzeniem oka patrzalma...jedne naprawde pomocne a inne ehhh
wtracanie sie naszczescie zaduzo niemialam bo miaszkamy "osobno" tzn z babcia 92 letnia czyli prababcia malego. Ale dziadkowie to jak sie widzielismy to gadanie bylo ale jak w domciu to robilismy po swojemu :) W sumie i czasem teraz cos ktos "doradzi" i sie wymadrzy.. typu "bo on jest głodny dajcie mu jesc" albo " daj mu ciasteczko" naszczescie moje dziecko nei lubi słodyczy woli owoce :):) a tego neich je dowoli :)

ale dziewczyny to Wy jestescie rodzicami i inni nie maja nic do powiedzenia w zwiazku wychowania i jedzenia. Wy wiecie co jest waszym pociechom :) I nie dajcie sobie nic wmówic :)

Odnośnik do komentarza

marciołka
Bąbelkowa, rozumiem... Ja to cały czas słucham, że moja Zosia jest głodna. Bo płacze! Kurna, czy nikt nie rozumie, że dziecko inaczej się nie komunikuje?? Ona płacze jak jest zmęczona, znudzona, chce do mamy, ma mokro... Ale choćbym ją przed chwilą nakarmiła to ona i tak płacze, bo glodna!!! Wrrrrrr.... No i oczywiście każdy wie najlepiej, co mojemu dziecku jest, czego potrzebuje, jak nosić, jak kąpać... ehhh

co ja widzę, kochana! masz zdjęcie malutkiej :) śliczna jest!!! fju fju !

a co do teściów ... moja się do mnie nie odzywa :36_2_16: już 2.dzień hihi! zwariuję przez nią (już nawet fuczy na K i chyba widzi Boga, bo ciągle Go wzywa i tylko wzdycha i wzdycha ... czyżby ją natchnęło ? haha!), ale rozmawiałam ze swoją rodzicielką i nie kazała mi się tym przejmować :23_30_126: dobrze, że moja mama taka nie jest (może dlatego, że dzieli nas 200km ;) ale tak naprawdę, to nigdy toksyczna nie była) Ale też 'swojemu' zawsze łatwiej powiedzieć 'nie', bo wiadomo jak zareaguje itp.itd.

chyba powariowały te nasze baby ... :36_6_5: ... zapomniały jak to jest, czy co?! no i ich czas już minął niestety. One wychowywały swoje dzieci, teraz my mamy swoje 5 min!

jesteśmy :mon: dla swoich maluszków

Odnośnik do komentarza

tak, tak laski, moja mama się nie wtrąca, tylko teściowa tak te dzieci kocha, szkoda, że dla swoich nie miała czasu jak były małe...a teraz sie mądrzy, tylko, że ona jest babcią do rozpieszczania na chwilę, matka i ojciec dziecku wystarczą chyba w zupełności...no a tak co do problemu karmienia, dokarmiam małą 90 ml mieszanki na noc a ona nadal jest glodna, dostaje cyca i go wywala z nerwami i szuka i possie i znowu wywali, ja dostaję szału ona chyba też-zwariuję,takie małe a takie żarte!

http://www.suwaczek.pl/cache/016c0c4b98.png

Odnośnik do komentarza

asanna
tak, tak laski, moja mama się nie wtrąca, tylko teściowa tak te dzieci kocha, szkoda, że dla swoich nie miała czasu jak były małe...a teraz sie mądrzy, tylko, że ona jest babcią do rozpieszczania na chwilę, matka i ojciec dziecku wystarczą chyba w zupełności...no a tak co do problemu karmienia, dokarmiam małą 90 ml mieszanki na noc a ona nadal jest glodna, dostaje cyca i go wywala z nerwami i szuka i possie i znowu wywali, ja dostaję szału ona chyba też-zwariuję,takie małe a takie żarte!

a od czego są teściowe ?!? od 'nie wtrącania' się, dawania dobrych rad i psucia naszych dzieci :36_8_6:

a u nas (odpukuję w niemalowane puk!puk! ;)) jakby trochę lepiej :) mały zasnął odrazu po kąpieli, bez zbytniego marudenia i kolki (nie było rzetrzymywania go przez babcię i kołysanek nie włączyłam - zupełna cisza i spokój) budził się co prawda na jedzonko średnio co godzinę, ale spał ładnie (i to w łóżeczku:36_2_22:) i tylko ok 5 nad ranem stwierdził, że już się wyspał i zaczął się rozglądać ... myślałam, że go uduszę grrr!!!

w śr. byliśmy u pediatry, bo mały zakatarzony ... na szczęście to nic poważnego i cyc oraz oczyszczanie noska wystarczą :) i największy szok! masa ciałka ... tyyylko 4860g :36_2_22: a 13dni wcześniej 4kg ... i ja się martwiłam, że za mało je, że mam za mało pokarmu / za chudy jest czy cuś ... o ja głupia baba! i jeszcze ta teściowa mnie tak podtrzymywała na duchu, że niech ją ... !!! ... kazała mi go dokarmiać ... i twierdziła, że mam za malo pokarmu i że nawet od samej wody może przybierac na wadze (jak jej tłumaczyłam, że nie muszę nic takiego robić, bo 'tyje' - ale podłamać i wściec się można, jak ktoś tak wierzy w Ciebie ... )

Odnośnik do komentarza

martusia9876
no to bardzo dobrze przybiera na wadze jesli przez 13 dni 830g . Dawaj mu tylko wody troszke jelsi oczywiscie uwazasz to za sluszne . Ale nie ma co sie przejmowac tesciowa .

mnie też to zaskoczyło, że tak szybko i dużo! a się martwiłam, że niedokarmiony (sugestia kochanej teściowej ... no comment) Już się nią nie przejmuję, najwyżej ona mi albo ja jej oczy wydłubię :36_8_6: hihi!

a woda jakoś do mnie nie przemawia ;) - myslę, że wystarczy pierś - przecież początkowo mleczko jest własnie takie wodniste, do zaspokojenia pragnienia. Ale dzięki za radę

Odnośnik do komentarza

martusia9876
Chodzilo mi o to ze teraz masz okres grzewcay i wiesz troszke inaczej jak sie napije wody ( a wiem ze mleko wystarcza) i tez moze troszke nauzysz do smoczka butelkowego oczywiscie jesli zamierzasz wogole ?

tez wzięłam to pod uwagę i zmniejszyłam ogrzewanie - taki maluszek też może mieć pragnienie. Co do butelki ... nie chce smoka, nie pasuje mu - wypluwa i w ogóle. Może ze 2 razy udało mi się mu podać mleko butelką (jeszcze w szpitalu) i tak samo z 'uspokajaczem' Nie chce i już! a jak będzie póxniej - zobaczymy ...

Odnośnik do komentarza

martusia9876 myslimy o zakupie tego urzadzonka, ale (odpukać) jest już coraz lepiej i mały spi w nocy po 2-3h a nawet wydaje mi się, że nawet i dłużej :)

no i dziewczyny!!! gdzie Wy jesteście wszystkie?? !! ?? meldowac się !! i to już !!

i macie coś na poprawę humoru :) ostatnio to moja ulubiona piosenka haha!!:36_2_49:

YouTube - El Mudo - Chacarron Macarron- Crazy Music Video

Odnośnik do komentarza

pozwolcie ze dodam kilka groszy a propos nawilzacza!! - mialam takowy - bardzo czesto trzeba go myc ze wzgledu ze sie lubia w tym mikroby hodowac i wtedy sie rozpylaja z para wodna po otoczeniu i moze wystapic alergia u bobasa!! u mnie sie zepsul ale korzystalam i bylo dobrze - maly spokojnie spal bo kaloryfery strasznie wysuszaly pokoj :)
pozdrawiam:yuppi:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-12696.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ee7d08d77b.png

Odnośnik do komentarza

didianka
pozwolcie ze dodam kilka groszy a propos nawilzacza!! - mialam takowy - bardzo czesto trzeba go myc ze wzgledu ze sie lubia w tym mikroby hodowac i wtedy sie rozpylaja z para wodna po otoczeniu i moze wystapic alergia u bobasa!! u mnie sie zepsul ale korzystalam i bylo dobrze - maly spokojnie spal bo kaloryfery strasznie wysuszaly pokoj :)
pozdrawiam:yuppi:

a tam wtrącanie ;) wymiana doświadczeń.
ja zredukowałam ogrzewanie i też jest dobrze - mały spi jak Aniołek (puk!puk! w niemalowane) coraz częściej udaje mu się wytrzymać 2-3h :) dzisiejsza noc: zasnął na dobre ok 22 (jak zwykle), cyc równo 24, cyc po 3 do 4 marudy i spał do 6 :)
a teraz go wykąpałam, poszedł spać i jestem wyrodna matka - siedze przed kompem z kawą i batonikiem czekoladowym :) ciekawe jak zareaguje na moje zachcianki ...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...