Skocz do zawartości
Forum

Listopad 2008


Rekomendowane odpowiedzi

Asanna, ty dopiero będziesz mieszkać blisko teściów, ja już mieszkam. Nasze drzwi dzieli około 1 metr!!! Teściowa wpada codziennie choć na 5 minutek, bo się nudzi po pracy :36_1_10:
Ale ją to jeszcze zniosę (choć jak słyszę pukanie, to mnie trzęsie hihihihi), ale teściu to mnie wkurza - on jest starej daty (ma już orawie 70 lat!!), dzielą nas 2 pokolenia, do tego jest profesorem, więc "wszystko wie najlepiej"... Ehhhh
Co do słodkości - ja właśnie piekę szarlotkę :) Też mnie bierze, najlepsze jest w tym cieście to, że na surowo jest pyszne (wiem, że nie powinnam, ale uwielbiam, każde ciasto wciągam na surowo). No i wieczorem mamy gości... Powiedziałam Kubie, że chciałabym gdzieś wyjść dzisiaj, bo za tydzień już raczej nie dam rady... No to zaprosił parę osób do nas :) Dobre i to hihihihi
A co do tej pomocy przy dziecku - moi rodzice też uważają, że teraz nasza kolej na wychowywanie i mamy prawo robić co chcemy, bo wiadomo, że dziecku krzywdy nie zrobimy. Ale teściowie są przekonani, że już pierwszego dnia będziemy ich błagać o pomoc... Czasy się zmieniły - dziś nikt nas już nie straszy maleństwem! I mężczyźni też chcą uczesniczyć w prostych czynnościach, więc tym bardziej młodzi sobie dadzą radę z dzidziusiem. Mam rację?

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Ja uważam, że rodzice są odpowiedzialni za dziecko i nikt lepiej, niż oni dziecka nie wychowa!Zdażają się przypadki rodzin niewydolnych wychowawczo, ale skoro rodzice są tacy źli to dlaczego dzieci wieją z domu dziecka i do nich wracają, nikt nie zastapi dziecku rodzica, tylko fajnie by było, żeby co niektórzy rodzice o tym pamiętali i okazali jak najwięcej miłości człowiekowi, którego w jakiś okolicznościach spłodzili. Tak dziewczynki pomądrzę się trochę i powiem Wam co najważniejsze w wychowaniu-okazać dziecku jak najwięcej miłości, musi czuć się kochane, będzie się szybciej rozwijać chociażby!Każda z nas popełni błędy ale tak to już jest, uczymy się całe życie ale kiedyś dzieci zrozumieją i nam wybaczą-mam nadzieję...

http://www.suwaczek.pl/cache/016c0c4b98.png

Odnośnik do komentarza

asanna
A tak na marginesie, poleciało mi trochę wód, czekam co się stanie i chyba pojadę do szpitala?!Na razie czuję słabe skórcze i to tylko jak leżę...

asanna - Nie zaczekałaś na mnie :36_2_20: nieładnie, nieładnie ... nie wybaczę Ci tego :P a tak na poważnie ;) 3maj się dzielnie!!! :36_2_27: jestem z Tobą ;) i daj znać jak najwcześniej co i jak, koniecznie!

a u mnie bez zmian jak narazie. no, może troche bardziej napiera w dół i od czasu do czasu kłuje w dole brzuszka (mnie się wydaje że na spojeniu) i kości mnie bolą :(

Odnośnik do komentarza

dziewczyny mi zostało najwięcej czasu z was wszystkich... a czuję się jakbym zaraz miała eksplodowac...

brzuch to mi spadł tak... że jestem przerażona... upławów to mamteraz jak nigdy dotąd... a każdy ruch ta taki ból....

boli was miednica i te wszystkie kości w dole???

ja jak tylko chce sie przekrecic z boku na bok... to ból niesamowity...

a no czuje sie jakbym miała co jakiś czas elektrycznośc hahaha w kroczu :D:D:D

Odnośnik do komentarza

a ja Wam mówię, że urodzimy hurtem ;) jak się postaramy i zgadamy, to jednocześnie będziemy się dwoić :36_8_4:

A teraz relacje ;) kości miednicy rozłażą mi się jak szalone, chodzę przez to jak kaczucha, 'łupie' mnie w krzyżu, brzuch się napina coraz bardziej i częściej (na szczęście nie boli), ciągnie w dół potwornie i jeszcze dziś rano zaczęłam czymś wyciekać :alajjj: co to jest dokładnie, to nie mam pojęcia, ale chyba wzmożone uplawy czy cuś, bo jakieś to białawe i wodniste (dziwne w każdym bądź razie) na początku jakoś o tym nie myślałam, ale po sniadaniu pojechałam z teściową na zakupy = duuuuuuuuuuuuuużo łażenia i wtedy się przestraszyłam, bo w pewnym momencie łup i coś cieknie :alajjj::alajjj::alajjj: na szczęście niewiele, ale póxniej znowu i znowu... więc panika!!! do domu kawałek, autobusem, mąż poza miastem:alajjj::alajjj::alajjj: oddychać, oddychać ;) dojechałysmy do domu, troche sie te wyplywy uspokoily, wzielam kapiel i mam spokoj narazie ... uf!!! narazie tyle ...

Odnośnik do komentarza

A ja dziewczynki z moim mężem byłam nad morzem, poświęcił mi w końcu jeden cały dzień, upiekłam ciasto, oczywiście z proszku ale za to rewelacja!:)hihi-taka ze mnie kucharka!brzuch mnie ciągnie i boli w podbrzuszu ale jakoś łażę, gorzej wstać i ruszyć z miejsca jak się człowiek zależy albo zasiedzi:)
Tak sobie myślę, że może faktycznie jakoś się zgramy i hurtem zaczniemy rodzić:)to tak jak z okresem, słyszałyście, że laski pracujące, uczące się razem mają w tym samym czasie okres co ta najsilniejsza z ich grona- ciekawe, która to z nas!?

http://www.suwaczek.pl/cache/016c0c4b98.png

Odnośnik do komentarza

A ja męczę tą moją magisterkę nieszczęsną, legendarną... I staram się zasłaniać sobą monitor, bo Kuba ma na niego niezły widok i mnie opieprza, jak widzi, że grzebię w necie zamiast pisać :)
A mnie się tak nie chce... Za to postanowiłam, że podjadę w tym tygodniu na cały dzień do biblioteki!!! Taaaa...
I tez podjadam - już była kawka po obiedzie (normalnie nie pijemy, ale jakoś nas tak spanie bierze...) i szarlotka, a teraz mnie korcą chips:Nieśmiały:y
Asanna, wspominałaś, że właśnie kupiłaś wózek- wrzuć fotki czy coś, to sobie obejrzymy :)
Bąbelkowa - trzymaj się! Dobrze, że nie zaczęłaś rodzić przy teściowej, bo jeszcze chciałaby ci towarzyszyć ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

No, dziewczyny! jeszcze się 3mam, ale wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że zaczyna się dziać WIELKIE :8_6_21: to, co mi tam niby wycieka ;) to najprawdopodobniej płyn owodniowy (jak mąż wróci z pracy - dziś specjalnie wcześniej - jedziemy na izbę przyjęć na konsultacje) brzuszek mi się napina ciągle, gania mnie wiadomo gdzie ;) i mały jest mniej agresywny ;) tzn rusza się, ale delikatniej i tak jakby przeciągle ;) a nie gwaltownie.brzuszek mam aż kwadratowy ;) od tego napinania :36_2_13: o!a wczoraj jeszcze pochlonelam naraz 3 pączusie (wcześniej oczywiście sniadanko, później obiadek i kolację) i mi mało było ...

jestem bardzo ciekawa, co mi powiedzą w szpitalu ... boję się, wiadomo (chyba najbardziej przez to, że może być spore to moje słoneczko) ale podświadomie chciałabym już być po!

dopoki bede w domku, bede zdawac Wam relacje :) buziaki

Odnośnik do komentarza

Kurczę , dziewczyny, tak czekałam i nic!! Hihihihi... Chyba jednak muszę się zdać na moją córeczkę i jej decyzję o wyjściu na zewnątrz :)
Suzy - ja chętnie dam znać, że rodzę - o ile nie wypadnie mi to z głowy ze strachu :)
Bąbelkowa - no to chyba faktycznie JUŻ!!! Dawaj znać na bieżąco!!
U mnie też brzucho wariuje, tzn. twardnieje jakoś tak częściej niż normalnie, mała się też mniej rusza (UWAGA - wczoraj nawet mnie nie kopała po pęcherzu), w kibelku też byłam wczoraj chyba z 2 czy 3 razy... Ale nic poza tym! Cały czas sprawdzam, czy mi nie idą wody albo chociaż czop, a tam nic! Powiedziałabym nawet, że wyjątkowo "sucho"...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie przyszłe mamusie!! Życzę szybkiego "rozpakowania się" i zdrowych dzidziolków.
Ja mam termin na 4.12 (OM) 12.12 (USG) To moja pierwsza dzidzia.... Zuzia.
Przy okazji zapraszam na moje aukcje allegro!!!
Mam do sprzedania NOWE koszule do karmienia, staniki do karmienia, szlafroki i inne... Jakość bardzo dobra, ceny konkurencyjne!

oto link:

Przedmioty uĹźytkownika - Aukcje internetowe Allegro

Pozdrawiam...

http://img35.glitterfy.com/355/glitterfy062838338D33.gif

Odnośnik do komentarza

UWAGA! UWAGA! ... jeszcze NIC SIĘ NIE DZIEJE :whasa: bylismy w szpitalu, zrobili ktg, zbadali i NIC :36_2_13: odpływania płynu nie stwierdzili (bo akurat, jak na złość nic mi dziś nie ciekło - jak tam byłam), ktg wyszło ładne (nie wiem o co mu chodziło:36_2_13:) szyjka gotowa, rozwarcia i skurczów brak :36_2_13: Ale powiedział, że może być tak, że wrócę do domu i się zacznie :o_noo: fajna rozbieżność ... spoko!
Więc narazie spokojnie dziewczynki ;)

Witamy nowe przyszłe mamusie i dziękujemy za kciuki :36_3_13:

Odnośnik do komentarza

Juhuuu to może Bąbelku jesteś pierwsza!!!! Super!! To dawaj dalej znać, co i jak!!
Ja też mam cały dzień kompa na chodzie i co chwilę sprawdzam, jak postępy :)
No, przed chwilką mieliśmy gości - kurczę, ostatnio jesteśmy bardziej towarzyscy niż przez cały ostatni miesiąc - teraz albo mamy codziennie gości, albo sami gdzieś wychodzimy (póki możemy hihhihihihi).
I przy okazji tej wizyty chwaliłam się wózeczkiem - ale mam radochę! Normalnie wózek jest schowany, żeby nie zagracał mieszkania i małż mi go nie chce wyciągąć :( A ja mam taką radochę i tak się nie mogę doczekać...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...