Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

My mieliśmy być cały dzień nad jeziorem, ale dojechałam dopiero ok 13, bo Leo miał długą drzemkę rano, a po 15 już nas deszcz wygonił. Ale i tak było fajnie. Leo raczkował po piachu i kąpał się na brzegu. Wcale mu nie przeszkadzała zimna woda :) Tylko w kółku nie chciał pływać, bo za duży wiatr i pryskał wodą w buźkę.

realne - gdzie byłaś jak Cię nei było?

adria - wierzę, ze macie dużo pracy. Ja na tydzień przed wyjazdem to nie wiedziałam w co ręce włożyć, a tu jeszcze roczek macie... Super że Juleczka taka kochana. A cukinii Wam zazdroszczę... Ja uwielbiam. Super jest taka pokrojona w plastry, posypana solą i pieprzem i usmażona na zloto na oliwie. Mmmmm pycha :)

aśku - no to zaraz będzie Ptysiu chodzil :) Super! A na roczek to może Ci coś przynieść?

annaz - przyjemnego fryzjera :) Ja też ostatnio coś roztargniona....

Dobrej nocki.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

mamaola - W Zdunskiej Woli - roczek na dzialce robilismy w sobote... ehhh
Magda miała 2 1sze roczki...

6.07 jak moi rodzice przyjechali to pierwszy... kupilam mały tort [na 5 osob - tesciowie, rodzice i ja] i Magda wybierała... nie chciało mi sie szukac wałka to dałam trzepaczke do jajek [gospodyni domowa] i to wybrała jako 1sze :)
smoczek [długie dziecinstwo] jako drugie
ksiazke ["dlaczego faceci kochaja zolzy" - tzn dla dorosłych, bo swoja dziecinna tez miala do wyboru] jako 3cie...

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

realnehej, fajnie, że już jesteście:) i Magda będzie super gospodynią;)

adria jejku, aż przeczytałam mężowi jacy zapracowani jesteście - wiem, że jesteś zmęczona, ale Juleczka kochana i możesz dużo zrobić, Antek też kochany, ale inaczej;) dziś cały dzień rączkowo cyckowy;) ale dzięki temu macie pięknie wszystko i zapasy na zimę! wyrobisz się ze wszystkim, na pewno, kto jak nie Ty:)))))

mamaola jeziorko super:)) Leoś skorzystał. a znalazłaś już jakiś nocleg nad morzem;)?

limonia trzymam kciuki za dobre wieści pracowe;)

DOBRANOC:)

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry:) My dzisiaj mięliśmy o 1 w nocy pobudkę :/ Do końca nie wiemy czy chodziło o brzuszek (była kupka twarda) czy o ostatniego ząbka (chociaż wydawało mi się,że już się przebił), a może jedno i drugie ??? Maja usnęłą dopiero o 2 i spała do 7. Teraz zasnęła przy mnie-może odeśpi ;]

Mamaola super że fajnie sobie spędziliście czas nad jeziorem ;]

3nik O to poznacie dokładnie wymiary Antolka :) daj znać jak urósł ;)

Anazz udanej wizyty u fryzjera :great:

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

U nas noc koszmarna. Leo może nie budził się bardzo często (może ze 4 razy) ale bardzo długo nie mógł potem zasnąć, kręcił się i jęczał :( Czuję się przez to strasznie niewyspana.

Do tego wczoraj mało mi serce nie pękło jak wychodziłam na jogę. Tak Leo płakał :( Pomyślałam sobie nawet że może powinnam przestać wychodzić. Ale to moje jedyne "wychodne". Jedyny czas jaki poświęcam sobie... I bardzo tego potrzebuję. Ale tak mi go żal :(

3nik - daj znać jak po wizycie! Noclegu jeszcze nie znalazłam. Mam kilka miejsc na oku. Chciałam tam gdzie Wy, ale niestety nie ma w weekend miejsc wolnych. Dziś będę jeszcze dzwonić.

realne - no proszę.. Gosposia Ci rośnie :) Leo nawet nie miał takiej opcji ;) Ale jakby miał do wyboru jakiś sprzęt kuchenny, to pewnie by go wybrał, bo je uwielbia (kieliszek w sumie też jest tego przejawem).

Miłego dnia życzę. Ja się dziś zastanawiam nad basenem z Leo.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

my już po wizycie, 80cm, 10.900g i spadek z 95 na 75 centyl, co neonatolog uznała za dobry objaw: "jakby potroił wagę urodzeniową(4020g) to były gigantem";)) o torbielku mamy zapomnieć!!!!!!!!! całą drogę tam i z powrotem marudny, płacz, zanoszenia, szkoda gadać..teraz usypiałam go godzine, bo pokładał się i jęczał, ale nie dało rady - babcia wzięła go na rowerek, bo ja za chwilę zaczynam lekcje...chciałam go uśpić przed lekcjami, bo mam 2h, a ona biedna nie da rady z nim sama teraz...no ale płacz na całego i wczepianie się we mnie.

mamaola basen fajny pomysł, szkoda że tam u nas nie było już wolne..a wiem co czujesz z tym wychodzeniem, wczoraj miałam farbę na włosach i Antos chciał do mnie, a nie mogłam go wziąć i te z tak płakał i patrzył pytającym wzrokiem...:((ale o sobie też musisz pomyśleć, żeby zbierać na jodze siły na takie nocki...u nas też była gorsza noc.

limonia coś było w powietrzu, że dzieciom się trudno spało!

idę zaraz na lekcje mam do 15.00, nie wiem, jak mama da radę z Antkiem...a potem mam znowu o 18.15 1,5h....maskara.........

Odnośnik do komentarza

u nas noc spokojna
nad ranem zaczela sie przebudzac to jeszcze na cycku pospala do 8:40...

za to dzien taki ze ucieklysmy z domu na spacer w chuscie... pierwszy raz na plecach... ale chyba cos zle bo latala - na plecach mi zasnela wiec latala mi jak jakis worek kartofli - gdyby nie to ze czulam jej oddech na plecach [ruchy klatki piersiowej] to balabym sie ze cos sie stalo bo za nic nie mozna jej bylo obudzic - rzadko tak w dzien zasypia :)

W poniedzialek idziemy do pieluszkarni i moze pani Ewa cos doradzi/pokaze z tym motaniem na plecach.

teraz znowu marudzila to w spacerowce zasnela - nic nie pomagalo - jesc tez nie chciala bo chciala gryzc cycki - wody tez nie chciala...
ale ostatnio dosc sporo pije... jak we wtorek wracalysmt wypila podczas podrozy ok. 300ml [50ml wody i 250ml wody z sokiem - 100ml wody, 150soku - bobowita winogroonowa z czyms tam od 4 mies] :)
wczoraj tez ok 50ml wody i 250ml soku marchwiowo winogronowego z jablkiem [chyba] ale juz niczym jej nie rozcienczalam...
dzis ok 100ml wody jak na razie.

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Witam,

Jest 20:15 a mój synek śpi :) Dawno tak nie było. Ale też go dziś wymęczyłam ;) Miał tylko 2 drzemki po 30 minut, do tego godzina na basenie i 1,5h na dworze wieczorem. No i zastosowałam to wyciszanie wieczorne - muzyczka relaksacyjna, noszenie, cichutkie mówienie. Na koniec cycuś i ślicznie zasnął.

Na basenie było super. Pojechaliśmy do centrum wodnego z moim tatą. (Jak Leo go zobaczył, to już nie chciał u mnie na rękach! Tak się zżyli ostatnio!) Więc były i bąbelki i sztuczna rzeka i sztuczne fale :) Leosiowi najbardziej podobały się fale :) Nie chciał siedzieć tam gdzie płytko, tylko albo raczkował, albo szedł za rączki gdzie głębiej, aż mu fale buźkę zalewały! Otrząsał się, otwierał oczka ze zdziwienia i śmiał się :) Pod koniec tej godzinki był już bardzo zmęczony i zakończylo się cycusiowaniem w wodzie :)

Powiem Wam, ze ciężki był dziś z niego kaliber. Płacz co chwilkę. A to się nie może gdzieś wcisnąć (między ścianę a nogę od stołu), a to się wcisnął i nie może wyjść. Albo coś chce otworzyć, przełożyć, wyjąć itp. Jak tylko coś się nie udaje, to ryk przeraźliwy i tylko pierś pomaga. Dużo nam dał dziś ten basen. Bo w domu to bym z nim nie wytrzymała...

3nik - no szkoda... W ogóle nie bardzo mogę coś znaleźć :/ Ale będę jeszcze szukać.
A wyniki ładniutkie. Ja jestem ciekawa jak tam Leo - na którym centylu. Dawno go nikt nie ważył/mierzył. 26 idziemy na tą szczepionkę, to się dowiem.
Jak sobie mama z Antosiem poradziła?

realne - mi też na początku wychodziło luźno, ale potem nauczyłam się Leosia docisnąć do pleców (bo jak go wiążę, to on się odpycha).

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Witam mamusie,

Limonia haha pewnie szwagierka taka odważna w słowach, a jak by przyszło jej oddać to by 10 razy się zastanowiła, ja nie mogę się jeszcze pogodzić z powrotem do pracy więc na razie nie myślę, żeby Isię gdzieś zostawiać dłużej niż na jedną noc, bo czeka mnie to w październiku:o_noo:

Aśku więc początek chodzenia BRAWO, to jeden z trudniejszych okresów dla naszych maluszków, bo jak zasmakują to tak bardzo chcą już chodzić a tu upadają cały czas i nie za bardzo jest to dla nich przyjemne, my mamy to za sobą i i na początku Iśka miała kilka siniaków, a teraz śmiga aż miło więc Kochana jeszcze troszkę i będziesz już spokojniejsza, niestety upadki uczą dzieci w jakiś sposób chodzenia i ich nie unikniemy, tulam

Adria Ty nasz forumowy pracusiu trzymaj się dzielnie, i obiecaj że na wczasach to żadna robota Ci w głowie siedzieć nie będzie i będziesz duuużo odpoczywać. A dla Julci buziak od ciotki, za to że taka grzeczna i tyle daje mamie pracować:Oczko:

Realne fajnie Cię widzieć, już na bloga zaglądałam żeby zobaczyć co z Tobą, a tam od roczku też cisza. U nas też Isia dużo pije , za to jedzenie jest ble

Mamaola teraz na jogę a we wrześniu pewnie do pracy, trzeba jakoś to przeżyć, choć nie łatwo. Ja żeby jakoś zaakceptować fakt powrotu do pracy teraz samotnie idę na zakupy i już za progiem potrafię dzwonić do męża, czy Iśka już nie płacze i takie tam, ale trzeba jakoś nabrać sił. Ja sobie tłumaczę, że zostawiam Angelikę z osobą jej najbliższą, która ją kocha tak samo mocno a dzięki mojej nieobecności Isia z tatą mogą się do siebie bardziej zbliżyć, więc plus ogromny. Mi już coraz lepiej wychodzą te wyjścia, na razie nie codziennie i na godzinę ale to zawsze coś.

3Nik super, że już po wizycie waga śliczna i z tą torbielą już spokój nie musisz się martwić, ciekawe tylko co dziś się dzieje z Antosiem, że taki niespokojny

Piszecie o powrocie do pracy, ja wrócić muszę i powiem Wam, że jak nigdy nie kłócimy się z mężem to teraz są drobne spięcia, bo ja tak to przeżywam. Niestety mąż w dalszym ciągu szuka stałej pracy, więc ja do pracy wrócić muszę i trochę mnie to boli. Cieszę się, że to mąż będzie się opiekował Isią bo na pewno się do siebie zbliżą, bo teraz niby bez pracy a zabiegany:eek:, ale jestem trochę zła na całą tą sytuację ech ale koniec żalów:Oczko:

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

Mamaola fajniutko e Leo już śpi, my takie wyciszenie przed snem mamy u Isi od samego początku, łącznie z kąpielą trwa to godzinę i zawsze po tym do łóżeczka i sama zasypia i sprawdza się świetnie bo zawsze o 20 Iśka już jest w łóżeczku a ja mam czas nadrobić zaległości:smile_jump: Ciekawe, co się stało, że Leoś dziś taki płaczliwy, może szykuje się do chodzenia?stawania? Rozmawiałam z ciocią, ma 5 dzieci i wspierała mnie jak Isia zaczynała swoją przygodę z chodzeniem, mówiąc że to dla Angeliki jak dla większości dzieci b. trudny okres i dla rodziców też. I jak było mi ciężko, bo moja mała marudka dawała mi czasem nieźle czadu, ale jak zaczęła chodzić to jak ręką odjął wszystko i nagle moja Isia stała się spokojna, potrafi się sama sobą zająć, no odmiana niesamowita, Tobie też tego życzę:smile_jump:

My dziś w końcu wybraliśmy się nad jezioro i było super, mąż nawet namawia mnie na wyjazd na kilka dni na takie wczasy, ale to kwestia dogadania. Angelika wodą zachwycona, to nic że zimna, moczyła nóżki, siedziała w piasku no rewelacja. Bałam się ją kąpać ze względu na duży wiatr, ale tu czytam że Mamaola kąpała się tak z Leo:Oczko: więc i może ja następnym razem spróbuję.

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

U nas dzisiaj cały dzień pada deszcz i burza ;/ na godzinkę wyszło tylko słoneczko,ale Maja akurat spała :( Nie spała za to po południu i już padła :]

Mamaola coś ta nocka dzisaj nie służyła dzieciom,może kolejna za to będzie przespana ;]
No widzisz-super z zasypianiem :) Możę takie wyciszanie było Leosiowi potrzebne-nie ma jak intuicja mamy :) My robimy podobnie od małego. Zawsze po kąpieli jest karmienie,a po nim,ok 21 sama zasypia.
O i jak pieknie sobie czas na basenie spędziliście :) Jak to przeczytałam mężowi,to od razu ustaliliśmy że musimy wybadać,gdzie koło nas jest taki park wodny i pojedziemy :) Już nie mogę się doczekać,bo z Mają jeszcze nie byliśmy :)
A Leonkowi dalej ząbki wychodzą??

3nik Pięknie Antoś rośnie :) i najważniejsze,że uspokoiłaś się z torbielem ;] A jak mierzyli Antosia?? My mierzylismy w staniu przy drzwiach i wyszło 72cm. A wagowo stoimy w miejscu :( Tyle co w 10 miesiącu- 8,700kg (między 10 a 25 centylem) a waga urodzeniowa się nie potroiła - 3,060kg.
A jak babcia z Antosiem-udało się uśpić,czy raczej zabawowo?? Chyba faktycznie ta pogoda dzieciom nie służy ;/

Realne o, to widać bujanie na pleckach uśpiło Magdę :) U nas pogoda fatalna :(

Guga Pewnie masz rację, w ogóle mam wrażenie,że szwagierka za wszelką cenę chce pokazać że jej synek może więcej niż Maja,a ma przecież 10 miesięcy. Dzisiaj właśnie była u lekarza i rzekomo powiedział jej,że mały może jeść wszystko i ona od razu podała mu wątróbkę... na naszym roczku podała mu młodą kapustę ze śmietaną (30%) i cebulą, a do popicia nadała do niekapka czarną herbatę-swoją ;/ Ona się cieszy,że on wszystko zjada,a jak go widzimy,to aż serce boli bo on ciągle płacze i wg mnie to dlatego,że boli go brzuszek od tego jedzenia wszystkiego.... Ostatnio też pytała kiedy dokł Maja zaczęła chodzić i dziś zakomunikowała że on już też chodzi, a jeszce przedwczoraj ledwo na nogach podtrzymywany się kiwał. Nie rozumię takiego postępowania... ale ona ma już 7letnią córkę,więc teoretycznie jest doświadczoną matką,to nie będę jej któryś raz z kolei przekonywała.... ehhhh
A dlaczego wracasz od pażdziernika a nie od września???? Fajnie,że Isia z tatusiem zostanie,zawsze to mniej stresu dla Ciebie i Małej :) Ja też tak planowałam,że jeśli się uda z pracą,to wcześniej będę się na godzinkę wymykać żeby Maja to zaakceptowała-zawsze to już powoli się przyzwyczai :) A dzisiaj właśnie czytałam w gazecie,że okres po roczku,gdy dziecko już chodzi,to bardziej ekscytuje się otoczeniem i więzi z rodzicem troszkę się luzują,więc to nawet dobry czas na powrót do pracy :) Będzie dobrze :)
A jak tam Isi już idzie jedyneczka?? Musi słodko wyglądać :)
Super nad jeziorkiem-my też coś już planujemy :)

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

witajcie

ja na chwilke podczytuje dla relasku;) bo musze sie uczyc - jutro znow egzamin w pracy;/
do tego druga dawka szczepienia;/ aaa bo wam nie pisalam - moj kolega z pracy mial zapalenie opon mozgowych - bylo to powiklanie po ww szczepionce. ale nalozyly sie tez inne czynniki i troche niestety jego bezmyslnosc.;(byl w szpiaczce,na szczescie sie wybudzil ale nie wiem jak i czy dojdzie do siebie;/

u nas robi sie bardzo ciezko, czytam ze podobnie jest z zosia jak z waszymi maluchami;/ ostatnio stala sie okropna-szczegolnie wieczorem,nie placze a piszczy, krzyczy i jest nerwowa;/ do tego chce tyle robic a nie moze i przez to kiepskie ma humory;/

a jeszcze jedno - ja chyba jestem inna;))) wrocilam do pracy bo sytuacja nas zmusila ale przyznaje ze jest mi to potrzebne, bo bylam juz zmeczona siedzeniem w domu/ brzmi to strasznie i pewnie to objaw tego ze kiepska ze mnie matka ale ja w pracy naprawde odpoczywam;/

caluje wszystkich i pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

agatcha oj, to ja pisałam o tym odpoczywaniu w pracy, mam nadzieję, że się nie obraziłaś;) pewnie, że każdy ma inną konstrukcję psychiczną, wyobrażenie macierzyństwa i sposób na wychowanie dzidzi i na pewno nie ma jednej słusznej drogi; mi serce dyktuje bycie z Antkiem non stop, dla Ciebie siedzenie mogło wpędzać w doły;)a wtedy Zosieńka by wyczuwała, że Ci źle w domu i byłoby jeszcze gorzej;)powodzenia na egzaminie, a z tym kolegą to jakiś koszmar, a czemu się przyczynił do tego? ja się boję tych reakcji i powikłań poszczepiennych...

limonia u nas podobnie ze szwagierką, też 2 m-ce młodszy, ale to mój chrześniak i kocham go, więc przymykam oko;))

realne ładnie pije Magda:)) a jak Twój mąż?

guga jeziorko - super:) wyjedźcie sobie choć na parę dni, zasłużyliście! co do pracy, nie zazdroszczę Ci, ale jesteś dzielna mamusia,mam nadzieję, że ułoży się ,a Angelisia z tatusiem będzie milo spędzać czas:) a może tatuś znajdzie jakąś fajną pracę szybciej, niż Ci się zdaje! trzymam kciuki!
pocieszyłaś mnie z tym trudnym okresem - dziś usypianie ponad godzinę i płacz niesamowity, musiałam leżeć obok, w mig zasypiał, ale jak wstałam zjeść coś i mąż położył się obok, wyczuł od razu, słodki mój wczepiak:) aż się wzruszyłam; popatrzył takim zaspanym wzrokiem jakby pytając mamusiu- jesteś? westchnął i zasnął:)

mamaola ojej, żebyście coś znaleźli...przenocowalibyśmy Was u nas, ale nie wiem, czy tam jakiekolwiek dodatkowe łóżko lub miejsce na nie jest:( zresztą noc z Leo i Antkiem w jednym pokoju mogłaby być traumatyczna;)) super z basenem, Leoś ma rewelacyjnych dziadków:)) o mamusi nie wspomnę;) i takie uśnięcie, pięknie:))

Odnośnik do komentarza

guga - brak dostepu do neta = brak informacji o czymkolwiek, gdziekolwiek :(
ale juz nawet bloga wzglednie nadrobilam :)
Więc można doczytać gdzie byłam jak mnie nei było i co robilyśmy :)

3nik - z M wszystko OK - teraz się stresuje egzaminami - bo 22.07 mają być wyniki, a w zależności od komisji [które już opublikowały swoje wyniki] zdawalność jest od 30 do 60% - więc nie za wysoka...

Magda dziś zasnęła przed 22... zasnęła by pewnie wczesniej, ale po 20 poszlam sobie na flikera i pojeździłam prawie 45min... i dobić się do domu nie mogła, bo nie chciałam głosno pukac, żeby Magdy nie obudzić - bo mąż mi się 15 minut wcześniej skarżył, ze Magda marudzi i niczym nie może jej uspokoić - to powiedziałam, żeby ją położył do wózeczka i powoził [cycka jej nie da, a cierpliwości tyle żeby się oboje położyli to chyba żadne z nich nie ma] :D
Dzwonić do męża też nie chciałam - zeby telefon nie obudzil... ale po kolejnym puknięciu słyszę Magdę jak mówi 'Baaaa... Baaaa'... to zadzwoniłam, mąż otwiera i mówi, ze Magda doskonale mnie wyczuła bo od 5 minut siedzi wpatrzona w drzwi i mowiła 'baa' lub 'buu'... on myślał że to pukanie to coś u sąsiadów a patrzy na drzwi bo widzi tam coś czego my nie widzimy [typu duchy czy coś]...

U nas rano padało, po południu było ładnie i duszno... wieczorem parno i niby troszke kropilo, ale wygladało to troszkę jak bryza - byłam na flikerze i nie zmokłam mimo, ze widziałam ludzi z parasolami... a teraz jest burza

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Witam Mamusie.

U nas ciezko. Wymyslilismy z mezem, ze moze nad morze pojedziemy w sobote po roczku ?? W zaleznosci od tego o ktorej wyjda ostatni goscie i czy maz bedzie na silach prowadzic po ciezkim dniu. Planujemy wyjechac najponiej ok 22-ej, zeby Julcia wiekszosc drogi spala, bo potrzebujemy ok 10 godzin, zeby zajechac. No i po tym pomysle musielismy zwiekszyc obroty.
W sumie wczoraj zasnelam ok 1.30 :(
Jednak przyczepa zaladowana sprzetem, pokoj i wystroj na roczek zrobiony, dzis tylko udekorowac stol, nakryc i jutro od rana gotowanie. Siostra obiecala, ze mi upiecze dwa placki, a mama przyjedzie rano i bedziemy szykowac wszystko, a mąż bedzie z Julia.
Dzis zostalo nam pakowanie wszystkiego i czesciowe sprzatanie domu, bo czesc juz posprzatana. No i moje nieszczesne ogorki :(( Dzis znow bede robic sloiki, a reszte mama jak bedzie sie opiekowac ogrodem podczas naszej nieobecnosci. A cukinie rozdaje na prawo i lewo kto tylko chce, a po roczku obdaruje znajomych i rodzine, bo juz nie moge na nią patrzec, mam wypchana cala zamrazarke na leczo i az mi sie serce kroi, bo tam jest tyle nawiazanych malutkich.

Julka tfu tfu nadal fajniutka, oby jutro taka byla :)) Wczoraj zrobila pierwsze 4 kroczki, bardzo ladnie jej to wyszlo, ale potem znow nieporadnie cos kombinowala z chodzeniem i konczylo sie klapaniem na pupcie. Chodzi ladnie jak jej powiem: Julia skup się ;)))

3nik probowalam sie do Ciebie wczoraj dodzwonic, ale niestety mialas chyba wylaczony telefon. Bardzo bardzo bardzo Ci dziekuje za prezencik :))))))) Az sie poplakalam. Jestes taka kochana. Wiesz ??? Niektorzy z rodziny w ogole sie Julią nie interesują, a Ty ??? O przepraszam, a Wy Dziewczyny z forum jestescie takie kochane :))) Porobilam Ci fotki jak Julcia rozpakowuje swoją pierwsza korespondencje :))) Mam dla niej taką skrzynke i gromadze jej rózne pamiatki i ta karteczka tez tam sie znajdzie. Bardzo sie ciesze, ze u lekarza wszystko w porzadku :)) Kamien z serca, niech Antos teraz rosnie bez Twoich zmartwien.

mamaola nawet nie wiesz jak sie ciesze, ze milo spedziliscie dzien na basenie. Leos pewnie sie wyszalal :)))) Taki wysilek jak czytalam mu chyba dobrze zrobil na usypianie. Wyciszenie to fajna sprawa, u nas tak robimy od urodzenia. Dziala. Mam nadzieje, ze nocka w porzadku :)) i oboje sie wyspaliscie.

aśku MATEUSZKU Twoje pierwsze wielkie święto
Mój Maluchu uśmiechnięty
Zawsze wesół
pełen werwy
miłą minę masz bez przerwy
Nasz Maluszku ukochany
bądź nam zawsze tak wspaniały

http://img1.smyki.pl/0802/16/m/1548489381.jpg

guga oj wierze Ci, ze masz niepokoj i "nerwy" w zwiazku z tym, ze musisz Isie zostawic. Ja tez tak jak kiedys pisalam, juz sie denerwuje tym, ze w styczniu wracam do pracy :(((((((( Uwielbiam byc z moim Kruszkiem w domu, codziennie mnie zaskakuje :)) Tak bardzo ją kocham, ale niestety zycie jest tak dziwnie ulozone, ze pewne rzeczy sa nieuniknione, a moze mąż znajdzie prace i Ty nie bedziesz musiala wrocic. Trzymam kciuki, zeby bylo tak jak tego chcesz :))) Aaaa pewnie, ze odpoczne, oprocz gotowania obiadu nad morzem nic nie robie :)))

LiMonia Moj maż czytal to co pisalas o pracy, mowi, ze swieta racja niestety :(( nauczyciele maja przekichane :(( Na wioskach jest tak, ze jak jest jeden nauczyciel to obskakuje ze 3 albo i 4 szkoly :(( taki monopol na nauczanie :(

realne wlasnie sie zastanawialam gdzie Ty sie podzialas, fajnie, ze juz jestes :))))

Piszecie o piciu, moja Julia nie pije, ale żłopie hehe prawie codziennie wypija oprocz mleka ok 300 czy 400 ml herbatki, soczkow itp.

A ja dostalam zaproszenie ode mnie z pracy na 29 na Swieto Policji, co roku jest msza i potem impreza-bal, ale bez osob towarzyszacych, zdecydowalam sie, ze w tym roku pojde, ale z Julcią, bo maz do 16 pracuje, wiec zabierze ją ode mnie ok 17-ej. A msza jest o 12, mysle, ze Julci sie bedzie podobalo, beda policjanci na galowo, przemarsz przez miasto no i orkiestra :))

Ok to tyle, Julcia spi, a ja lecę prasowac.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

adria - powodzenia z planami... ja nawet nie wiem o ktorej poszli ostatni goscie bo musialam pojsc pilnowac mala zeby nie spadla z lozka [polowa biedy], ale jakby sie obudzila i zeszla z lozka to bylo ryzyko ze spadnie z pietra - mamy niezabezpieczone zejscie na dol ktore z perspetrywy dziecka wyglada po prostu jak dziura w podlodze [schody sa dosc strome i tez bardziej przypominaja drabine]...
ale chyba bylo grubo po 2giej i po tym na pewno nikt nie byl w stanie prowadzic - kazdy wracal taxi - samochody pozostawiali przed dzialka :)
ale my mielismy troszke impreze laczona - z urodzinami i imieninami mojej mamy to tata postawil %... impreza byla od 16

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Witam :)przygotowania są straszne:) ale moze mi sie przydadzą na rozkrecenie.Tylko ptych mi we wszystkim pomaga ,jezdzi na odkurzaczu maluje okna szczatką to butelek .Szyłam obrus to i on ze mna przy maszynie. Zamiast sie bawić łazi za mną i ciężko mi robić.

    3nik
szalona jesteś:))))))) ptych juz potrafi z 2 metry przejść nie sadziłam że na roczek bedzie tak umiała.Jest lepiej nie przewraca się tak masakrycznie ,bardziej uważa i na tylek leci.,,, super wieści od lekarza ,taka ulga co :),, nie pytaj niby nic specjalnego nie robie a nie wiem za co się zabrać.,, jo Ty to torta większego nie miałaś;))) dzięki samochodzik ptych widział i zrobił brym brym:) to jest maniak .Koty i samochody mu w głowie:) oj długie usypianie może za dużo spi w dzień ja tak mam.wczoraj jedna drzemka o 12 i ptych w 2 minuty usnął?taki padniety był.
    Limonia
dzięki za pomoc:) oj musze sama wszystko zrobić i ciężko mi to idzię.
    Mamaola
Fajnie że byłas nad jeziorkiem Leoś się cieszył :) oj dzięki nie fatyguj się jakos cos zorganizuję:)może mi się uda:),,,, Oj to ból jak dziecko płacze a chce się wyjść:( Ptych to za mna nie miała jeszcze okazji tak płakać. ,, ale fajnie z basenem a gdzie byłas w gryfinie? Oj to wciskanie sie w dziury itd. i płacz bo nie idzię:)denerwuja się maluchy:)
    Guga
jest już troche lepiej ,ale wiem ze upadki uczą ,ale ptych to az na głowę przy upadku się przeturla.,, cierpliwości kochana,nie dziwie się ze zal jest ,bo bys wolała w domu ze swoim słonkiem zostać. Bardzo mi przykro ze pracy stałej nie może maz znależśc wiem jak to jest:( a prubowaliscie w agencji pracy ?trzymaj się i niech mąż znajdzie szybko pracę ,byś mogła z Isią być!!!!trzymam kciuki!!!:))),,super wypad nad jeziorko :)dzieci uwielbiaja wodę:)
    Adria
fajnie masz pomoc ja jestem w polu:) i alejesteście szleni:) po roczku jedziecie nie bedziecie zmeczeni:) skąd masz tyle siły .Musze chyba zacząć jakies dopalecze kupić bo wymiękam:) moze żeń szeń? mi energi doda:)

ok spadam idę coś robić????:))) mam trochę stresa bo nigdy nie robiłam roczku:) a i mam stracha bo ptych mi dzis rano kupkę maluśka lużną abstrakcję miął;) a u niego to nietypowe oby nie pochorowała się:/ miłego dnia
A DZIĘKI ZA ZYCZENIA I TORTY SAMOCHODOWE DLA PTYCHA:) !!!!

Odnośnik do komentarza

Antek śpi na 1szej drzemce, bo o 7.00 wstaliśmy i już od 8.30 chciał spać i dopiero zasnął, oj coś się porobiło ze spaniem:(mam trochę mętlik w głowie... szwagierka od początku stosowała metody rodzicielstwa bliskości - chusta, spanie razem w łóżku - nawet widziałam, że jest trochę zszokowana, że Antek nie śpi z nami całą noc, twierdząc, że oni uwielbiają spać razem i że to dla dobra psychicznego synka - a dziś powiedziała mi, że zastosowała metodę usypiania - zostawianie w łóżeczku na 2, 4, 6, 8 minut podczas których płakał cały czas... tzn. 2 min płacz, wchodzili i głaskali, potem po 4, potem po 8 itd, w końcu zasnął...po 55 minutach.. mówiła, że było jej ciężko, ale musi go nauczyć spać, bo wraca do pracy a on do klubiku malucha idzie. ale mi się to kurczę jakoś nie składa - bo dotychczas był wychowywany w zupełnie inny sposób...nie wiem już co o tym myśleć...czy są niekonsekwentni, zmieniają zdanie, ba filozofie wychowania? czy bobas jest na tyle duży, że zrozumie? ( ma 10 m-cy)... nie myślałam, że odmówi mu bliskości, a z drugiej strony widzę, że był coraz bardziej zaborczy i zachłanny tej bliskości ( tak jak Antek;P) ja nadal trwam przy swoim, ale widząc, jak ostatnio z moim maluszkiem ciężko, jaki jest płaczliwy, wymagający i kapryśny, zaczynam mieć wątpliwości, czy do końca dobrze robię...nie to, że mi brak cierpliwości, bo mam totalną cierpliwość dla mojego synka, sama się sobie dziwię, ale myślę, czy mu nie szkodzę, może nie uczę go samodzielnego radzenia sobie z emocjami, jak jestem ukojeniem na wszystko?no ale nie wyobrażam sobie odmówić mu siebie:(

adria nie ma za co:) to dla mnie przyjemność:))) szkoda, że miałam rozładowany telefon:(( a jesteście niesamowici - tyle przygotowań za Wami! super!!!!! odpoczynek się należy!:* BRAWO ZA CHODZENIE!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

Witajcie!!!!!!!!!!!!!
MATEUSZKU WZYSTKIEGO NAJJJJJJJJJJJJJJJJJ SŁODZIAKU KOCHANY
Wczoraj był fryzjer ufffff nie pomyliłam sie.U nas bez zmian usypianie to koszmar i noccki też niefajne
Aśku dasz rade z przygotowaniami choc ja sama rady nie dam z moją Olinką nie idzie nic zrobić bo jak tylko się przemieszczę raczkuje do mnie i czepia się mojej nogi
Adria pracusiu odpocznij troche pamiętaj o swoim kregosłupie a Julcia jak zwykle aniołek
Mamaola zazdroszcze wypadu nad jeziorko i basenu, my nigdzie nie pojedziemy bo męze ciągle nie ma
3nik waga Antosia ładna super ze wzsystko ok, jesteś super mamą zawsze cała dla Antulka
LiMonia no coś ostatnio roztargniona jestem na maxa
Realne witaj fajne że już jesteś znowu z nami
Czytam że wasze maluchy duzo piją to bardzo dobrze u nas niestety malutko i w sytuacji jak byłyśmy w szpitalu był problem i koszmar z kroplówkami.Wiecie nie wiem kiedy roczek zrobię miałam 24a tu siostra jedzie na wczasy jest chrzestną małej i barzdo chce być na urodzinkach...może nic nie stanie sie jak odłożę troszke imprezke?
Zazdroszcze ze maluszki chodzę samodzielnie nam daleko jeszcze do tego oj daleko

http://s2.suwaczek.com/20071006040113.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mma0t8blhm.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0392269b0.png?3087

Odnośnik do komentarza

3nik chwila na relaks moze mi uśnie ........on nawet jak spi to przez sen potrafi sie obudzić jak usłychy zapalający samochód :) otwtera oczy i brym brym. przechodziłam koło koparki a spał na rekach i się budzi bo słyszy i brum straszne:) wychodze na balkon to tez widzi auta. ... co do metod to troche straszne tak nagle zmieniac dziecku przyzwyczajenia. To musi byc stres dla niego i takie zostawianie dziecka to okropne ja bym nie dała rady tak .płacz jest straszny .dzieki nic nie moge zrobic bo łazi za mnna widzi

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...