Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Ja się wtryniam na sekundę, jutro popiszę, bo sama będę w weekend (Gosia, może wpadniesz na noc? No ewentualnie możemy pogadać przez telefon :)

Aśku nie przyjęłaś mnie do znajomych, a ja wśród Twoich znalazłam faceta, którego co prawda nie znam, ale ma u siebie moją koleżankę z klasy - więc Ty i ja to prawie jak rodzina :D ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09t5odljkk41ww.png

Odnośnik do komentarza

Ja dziś tak szybko

Gośka Martusia cudna, Hubercik również :Kiss of love:fajnie, że urodzinki udane:smile_jump:

Limonia my mleko mamy bebilon więc nie pomogę. Więc razem tak jakby pracujemy z dziećmi, ja na świetlicy mam ciszę w zasadzie, a bynajmniej miałam jak pracowałam, bo z dziećmi mieliśmy ustalone jakieś zasady, ale wiadomo nie zawsze tak jest bo to nie szkoła, w ławkach siedzieć nie muszą, ech aż mi się zatęskniło
A jak grill i Majci drzemka?

Adria super, że Julcia już zdrowa. Wygląda ślicznie:Kiss of love: a jelonek pełen profesjonalizm:great:

Realne dokładnie tak Magdusia najważniejsza, z tym roczkiem odnośnie organizacji to ciężka sprawa, kurde a wszystko mąci zdanie rodziny ech u nas też problem, dobre że coś postanowiłaś i wszyscy niech się dostosują, powodzenia:great:

Rudzia Miki śliczny:Kiss of love:

Aśku dzięki, zakupię sobie te "witaminki", nie zaszkodzi spróbować:wink: I już jutro sobota, więc miłego dnia życzę z mężem i Matusiem

Gośka ja nie robiłam kotletów, i pewnie i tak za późno piszę. Ja robiłam zupę klopsową, którą Isia jadła z nami, tylko klopsów nie soliłam doprawiłam pieprzem, do ego pietruszka cebulka i ok, a ja zupa była gotowa to dla Angeliki odlałam a nam wtedy doprawiałam:wink:

3Nik u nas dentinox się sprawdza, nie często go używam, ale właśnie jak Angelika jest niespokojna w nocy i ciągnie smoka (bo przeważnie w nocy go nie chce) to dentinox idzie w róch i ulga jest widoczna. Może to jednak ten ząbek daje o sobie znać:wink:

Dziś na śniadanko, zrobiłam chleb w jajku z miodem, ależ moje dziecko było zachwycone. Czekam tylko czy miód na nią źle nie podziała, jeśli będzie ok to tylko się cieszyć, jakaś słodycz będzie dla Isi i do tego chyba zdrowa:wink:
Robicie kontrole bioderek przed roczkiem, bo ja już sama nie wiem, czy to obowiązkowe?

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

Hejka :)

My już jesteśmy w domku. Strasznie jestem zmęczona - lot był bardzo wcześnie i pobudkę mieliśmy o 2:30 :/ Spałam więc niecałe 3h :/ Ale wakacje super udane - pogoda śliczna, wrażeń dużo, Grecja przepiękna, a Leonek zawojował cały hotel :) Wszyscy chyba już go zdążyli poznać ;) Biegał w restauracji między stolikami, chwalił się umiejętnością jedzenia i przede wszystkim robił wrażenie swoją miłością do wody :) Trudno go było z basenu wyciągnąć :) Mógłby tam cały dzień siedzieć. A to, ze woda chłodna wcale mu nie przeszkadzało. Pokochał też piasek na plaży. Nawet zjadł go trochę i wydawało się, ze bardzo mu smakuje ;) Poza tym mam wrażenie, że bardzo się rozwinąl przez ten czas - dużo nowych wrażeń, ciągły kontakt z wieloma ludźmi, szczególnie dziećmi w różnym wieku no i woda... Raczkuje z prędkością światła, staje bez problemu przy różnych sprzętach, wciska się w dziury i przechodzi przez progi. Poza tym wchodzi po schodach, je sam widelcem i łyżeczką (mama pomaga nabić na widelec i nabrać na łyżeczkę) o ile jedzenie jest wystarczająco gęste, żeby nie spaść podczas transportu ;)

Leo nauczył się też spać w każdych warunkach - przy pełnym świetle, w hałasie, wśród ludzi. Zupełnie odpuściłam jakiekolwiek pilnowanie pór drzemek i spania i myślałam, że wszystko się wywróci do góry nogami, a okazało się odwrotnie :)

Poza tym dobrze nam zrobiły te dwa tygodnie bycia non stop razem - jakoś tak super sie wyczuwamy i staliśmy się jeszcze bliżsi. Tylko mam wrażenie, ze nasilił mu się jeszcze lęk separacyjny, ale to akurat nie wina wakacji. Po prostu taki etap :)

Nasłuchałam się też jaki to Leo jest rozkoszny, słodki, jak mało płacze i jaki odważny, że moje matczyne serce urosło do granic możliwości ;) I jeśli to w ogóle możliwe kocham go jeszcze mocniej i więcej. Aż czasem trudno mi to pojąć...

Mam nadzieję, ze u Was wszystko dobrze, że wszystkie maluchy zdrowe i zadowolone. Niestety nie dam rady poczytać co tu u Was się działo. Ale już postaram się być na bieżąco.

A zdjęcia i może jakieś filmiki to może jutro.

Buziaczki.

Ps - stęskniłam się za Wami :)

3nik - nie przejmuj się. Co się odwlecze, to nie uciecze :) Mam nadzieję, ze spotkam się nad morzem. Pewnie i tak z nas dziś byłby mały pożytek, bo strasznie byliśmy niewyspani. Pojechaliśmy na obiad do teściów i poszłam uśpić Leo - zasnęłam razem z nim ;) Tomek poszedł po mnie, położy się koło nas i spaliśmy tak w trójkę 2h :) Tacy z nas byli goście :)))

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

guga miodek mniam:) a ja nie jem, bo nie testowałam jeszcze na Antku;) teraz na tapecie pomidory podejście nr 3 chyba, dotychczas uczulały chyba, ale nie za mocno, dziś zjadłam kilka plasterków, zobaczymy. niedobre były, eko, ale jakieś takie niedojrzałe, ble, no ale ostatnio jadłam dojrzałe i pyszne i było uczulenie;) co do bioderek to nie wiem, ale chyba też pójdę, no i jeszcze dziś zauważyłam, że jeden krąg ma Antos jakby wystający, trochę się martwię, czy to jakieś skrzywienie czy jakaś nieprawidłowość, muszę iść...

Odnośnik do komentarza

rudzia, ja nie potrafię dzisiaj umówić się na połowę przyszłego tygodnia, gdyż mamy ciche plany związane z wyjazdem na dlugi weekend. Jesli nie pojedziemy to ja jestem chętna, umawiajcie sie beze mnie, a ja najwyżej do Was dołączę. Ale absolutnie mną się nie sugerujcie.

Anusia, eeeeeeeeeeh, nawet nie wiesz jakbym chętnie z Tobą noc spędziła:)))))))))))) ale rzeczywiście, możemy wykorzystać łącze telefoniczne:)

a ja zrobilam dzisiaj klopsy i moje dziecko nie chce ich jeść. Jak zwykle zresztą, niewiele moich rzeczy zjada, najchętniej kupne słoiczki. Ma kilka upatrzonych rzeczy, tylko i wyłącznie Gerber i Hipp, żadna Bobovita nie wchodzi w grę (musza mieć jakaś nutę smakową ktora Tuśce nie podchodzi) i cięzko mi cokolwiek przemycić... Najchętniej z moich zup jak do tej pory jadła rosołek z lanymi kluskami, i chyba będę musiała go częściej gotować. chciałam jej urozmaicić menu, ale jak kręci nosem i zmusza sie do wymiotów to ręce mi opadają.... :)

LiMonia, no musze przyznać że akurat tort był bardzo smaczny. JA w ogóle nigdy nie lubilam zbytnio tortów, zjadalam ale nie zabijalam sie o jeszcze... Ten byl lekki, na bazie bitej śmietany, i dośc przytomnie pomyśleli i nie przesłodzili go za bardzo, ten wzór na wierzchu był bardzo słodki i rekomepnsował wiekszym łasuchom niedobór cukru:))

Za to śmiałyśmy się z mojego męża. Mial wiecorem jechać na ryby, i zanim wyszedl to poprosiłam go, żeby podskoczył do sklepu po jakieś słone przekąski, jakieś chipsy, paluszki, orzeszki solone, żeby może spojrzał na taka mieszankę słonych ciasteczek.
POszedł do sklepu, jak wrocił to polożyl zakupy w kuchni i pojechał na ryby.
Jak przyszedł czas zaglądam do siatki, a on kupił najmniejsza paczkę paluszków słonych (nawet jedna szklanka nie została nimi wypełniona w całości) i małą paczkę chipsów... hehehe Dobrze że zostali sami swoi (ja, kasiula i moja koleżanka) i obśmiałyśmy się strasznie że chlopak ma gest - megapaki przekąsek nam kupil:))) Dodam że po 10 minutach miseczka z chipsami była wymieciona:))

eeeeeeeej... aśku, 3nik i reszta której nie mam wśród znajomych - powysyłajcie mi tez zaproszenia na nk :)))))))

Odnośnik do komentarza

Agatkoooooooo ja za późno sie zorientowałam!!!!!! nie mialam numeru do Ciebie, tak jak pisze 3nik, prosiłam żeby ktoś Ci wysłał sms, ale niestety nie udalo się :(((((( eeeeeeeeh, a moglas zaliczyc nawet urodziny Tuśki!!:) no szkoda:(

3nik, śliczne zdjęcia ze ślubu, masz fotogeniczną twarz i widac że aparat Cie lubi. Pewnie teraz będziesz zaprzeczać, i mówić, że zanim znajdziesz jakieś fajne zdjęcie to 20 innych odrzucisz - ale ja i tak wiem swoje:))))))
Ja musze odrzucić jakieś 75, zanim ktoreś mi sie spodoba:))

Odnośnik do komentarza

dobra przelecialam co u was i lece spac;)

mamaola witaj spowrotem, zazdroszcze wakacji i gratki dla Leo,potrzebowalm chlopak swiezyzny zeby dojrzec do kilku umiejetnosci.

blymchen
kochana trzymajcie sie.dobrze ze nic wam sie nie stalo,mam na mysli oczywiscie to co najgorsze. i dobrze ze dzieci nie bylo z wami. trzymam za was kciuki

gosiu przeczytalam twojego posta. tak mi przykro ze nik sie nie zglosil z moim numerem;( mialam tyle czasu a do wawy 12 km;(((a moj nr kom jest tez na nk

lece spac,buzka

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Czesc

mamaola nawet nie wiesz jak sie ciesze, ze juz jestescie :))))))))))))))))))))))))))))) Jednak jak sie czlowiek z kims zzyje, to potem po prostu strasznie sie teskni. Bardzo sie ciesze, ze wypoczynek sie udal.

Dziewczyny mam pytanie, chce mojemu mezowi na dzien ojca zrobic na sztywnym papierze A3 taką laurke od Julci. W wordzie wkleje kolorami jakies ze 3 wierszyki i ze 3 fotki Julci z tatusiem i do tego chce odbic Julci raczki na tym papierze, ale kompletnie nie mam pojecia czym je posmarowac, zeby sie odbily ?? Macie jakies pomysly ??

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny

u nas dziś ponuro:(

adria z tego co wiem, są specjalne, nietoksyczne farbki do malowania palcami/rączkami, a w sumie tak sobie myślę, że jakbyś jej łapki np. ugotowanym buraczkiem posmarowała, to chyba się tez odbije a to na pewno nietoksyczne będzie:)))

goska
dziękuję za miłe słowa odnośnie zdjęć, ale masz o mnie zbyt dobre zdanie - taka skromna nie jestem i wiem, że potrafię ładnie na zdjęciu wyjść;) żartuję oczywiście, ale fakt, że udaje mi się jakoś wyglądać na większości zdjęć;))

Odnośnik do komentarza

Witam Mamusie:)

    Rudzia
teraz to jest chleb i lody więci waga stoi ,ale wcześniej jak tak chudłąm to prawie codziennie jadłam kaszę jęcznienną z warzywami i mieskiem ,alebo buraczkowa z kaszą:) do tego ćwiczenia co drugi dzień 30 minut.Teraz to własciwie wazę już 67kg.Ale znowu zaczynam ćwiczyć i chce ograniczyć chleb, lodów nie rzucę:) ale Ty tez dużo masz 9 kg,a miałas isc do lekarza o poradę.byłaś?
    Anuszka
o ja nie nie byłam na nk ,ale jak wejde do Cię z usmiechem przyjme do rodziny:)
    Guga
ja je biore z 10 lat? ale z przerwami robi się chyba 3 miesięczne kuracje nie wiem jak w Twoim przypadku ,bo to zależy jak mam uszkodzone rzepki.Zapytaj lekarza co on na to .NIe zaszkodzi bo on wzmacnai chyba ogólnie kości to na starosc może zaprocentuje.Ale najlepsze chyba jest po prostu wapno na choroby kostne i zęby.Skorupka jajka ma jajbardziej podobny skałd co kość i jest wchłanialna w chyba 95% do organizmu zapobiega osteoporozie .Mam fajny i łatwy przepis gdybyś chciała sama używam...tak sobota:) robie ciasto i szaszłiki i kapustkę młodą :)ale sobie roboty narobiłam;/ trzeba było siedzieć cicho miałabym spokój i czas by z Wami posiedzieć:) a jaki chleb obtoczony jajkiem z miodem i usmazony? miód jest zdrowy nie zaszkodzi mówią tylko że może być czasem jakaś bakteria :/ co bardzo malutkim dzieciom szkodzi nasze juz duże są:)
    Gosia
jeszcze nie miałam czasu zobaczyć kto jest z nas na nk ,ale z przyjemnością:) he Twój mąz poprostu dba o Twoje zdrowie:) ,a z tym jedzeniem to kiepsko ,wiem ile ja się trudziłam od tygodnia mam poprawe ale dalej je jak wróbel.Musisz szukać coś co polubi ,te słoiczki są niesmaczne ,że Martusi smakuje:0 Ptych lubi ogórkową nigdy bym nie pomyslała.
    Mamola
fajnie ,że jesteś :) szkoda że wakacje się Wam skączyły .SZok że Leoś taki postep zrobił :) i to jedzenie widelcem zdolniacha on chyba lubi jeśc nie to co mój:)czekamy na piękne zdjęcia:) fajnie ze miłosc kwitnie:) chyba ja musze tez do grecji polecieć:)
    Adria
jestem:) faktycznie dzień ojca muszę też cos wymyśleć:)

ok zmykam gotowac dalej:)
ale ptych krzyczał :) mąż zadzwonił i zrobiłam na głośnik teraz gapi sie na telefon i gada do niego ,a mąż rozłączony :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...