Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Adria Mam nadzieję, że nie masz za złe, że my tutaj dalej będziemy pogaduchy prowadzić. Jesteśmy z Tobą i i trzymami kciuki, żeby to nie było nic poważnego. A lekarz Wam na pewno wszystko wytłumaczy.

Dolfowa no to meble śląskie są, ja sobie kompletuję. Widzisz, Wy wyrzucacie, ja biorę :) A toś się uchowała, kredensu też nie widziałaś? :)

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09t5odljkk41ww.png

Odnośnik do komentarza

    Adria
kochaniutka ,ale koszmar :(( aż mi dech zaparło,wyobrażam sobie jaki to strach. to bardzo dobrze,że potraficie udzielić pierwszej pomocy.Pewnie Julia Was tylko straszy i nigdy nie dojdzie do takiej potrzeby ,ale uważać trzeba. Każda z nas musi uważać ,bo nasze skarby są takie delikatne.Idz i faktycznie to trzeba sprawdzić,tylko dlaczego ona tak bardzo płacze,przecież jej się krzywda nie dzieje,oj chyba dziewczyna będzie miała temperament.Trzymaj się słonko wszystko będzie ok zobaczysz.

Odnośnik do komentarza

anuszka no cos Ty, pewnie, ze prowadzcie dalej rozmowy, ja po tym jakos nie mam na nic ochoty, siedze przytulona do Julii hipopotamka i sie ucze, ale cos nie wchodzi, bo mam jedne mysli. Dzieki za slowa otuchy :)

aśku poczytalam troszke na roznych forach co mozna w takiej sytuacji jeszcze zrobic, zawsze to jakas wiedza. Mam nadzieje, ze pierwsza pomoc nie bedzie potrzebna, ale z tego co lekarka mowila to Julia moze bardzo szybko stracic przytomnosc. Jak to sie stalo przedostatni raz, to normalnie lala sie przez rece.

Na dzis sie zegnam

Dobrej Nocy

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Mamaola za dużo ode mnie wymagasz, ja się wysilam w kuchni raz dziennie w okolicach obiadu :) Dorzucę jakąś zupę, chyba ta moja śnieżna będzie pasowała, na taki obiad nawet mogę kogoś zaprosić i się nie wstydzić :)

Rudzia To się cieszę. Mam jeszcze jedną lalę zgapioną, prostszą, ale z zupełnie innej bajki. Ale jak piszesz przytulanka, to mi się kojarzy właśnie z nią, bo płaska jak poduszka.

Pakamera Artystyczna - zabawki - misie i maskotki - Lapinou Niebieski

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09t5odljkk41ww.png

Odnośnik do komentarza

A ja mam dzisiaj nastrój na tę pioseneczkę, zwłaszcza na refren: Freeeedom!

http://www.youtube.com/watch?v=diYAc7gB-0A

A to stąd, że mam już tylko dwie sesje odciągania i już nie czuję się tak ograniczona, mogę wyjść z domu i nie myśleć, czy brać laktator ze sobą, bo robię to tylko przed snem i po przebudzeniu :)

A mam jeszcze pytanie, myślę, że do Mamyoli. Ja mam taki ulubiony krem, którego nie stosowałam od momentu, gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży. To Glyco A z kwasem glikolowym 12 %, działał cuda z moją cerą, chciałabym sobie odświeżyć buzię przed wiosną, bo najlepiej go stosować, gdy tak słońce nie świeci. Myślisz, że mogę, jeśli jeszcze podaję swoje mleko (tak z 40 %, reszta modyfikowane)?

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09t5odljkk41ww.png

Odnośnik do komentarza

Adria-wiem co przeżyłaś...to straszne..ja jak to czytałam zaraz przypomniał mi sie mój lęk..o to że stracę dziecko...o to że nie będę w stanie nic zrobić żeby je uratować...
u nas było podobnie..z synkiem...tylko że te zawieszki jak ja to móiwię były spowodowane tym że Kuba urodizł sie z wiotkością krtani...(czasem piszczał tak śmiesznie)ale to nie było nic co podobno mogło martwić...mówili że do roku i minie....mówili że nie musi martwića jednak kilka razy ratowałam swoje dziecko w panice i strachu...
u nas wyglądało to tak że Kuba krztusił się przy ciągnięciu cyca...nie wiem czy za łapczywie ssał???nikt mi na to nie potrafił odpowiedzieć....
kiedy sie zakrztusił robił sie wiotki wisiał mi na rękach jak lalka pacynka i nie reagował na nic...trząchałam nim...krzyczałam a on..........
jakby spał... (matko jak sobie to przypomnę to łzy same mi sie do oczu cisną)
najgorszy ten strach że mogę go stracić........;(
takie zdarzenia były kilka razy....lekarz też nie był w stanie nam nic odpowiedzieć...
też dostaliśmy skierowanie do neurologa...
pojechaliśmy na to badanie...EEG-robią je kiedy dziecko śpi...tylko u nas to nie było takie łatwe...do neurologa mieliśmy 100km. Kuba nam zasnął po drodze w foteliku...i potem jak miał spać na badaniu to już nie chciał ...zryczał sie strasznie...do badania zakładają taką jakby czapkę do której podłączone są elektrody monitorujące pracę mózgu podczas snu...i jego reakcje....
u nas wyszło jak wyszło Kuba zryczany...ja go karmiłam przy cycu w trakcie badania a on spał łkając co chwilka...
wynik wyszedł ....
dziwny....teraz go nie pamiętam -musiałabym na dole zerknąc w jego wyniki.
byliśmy z tym wynikiem na wizycie u neurologa...stwiedził że na razie zobaczymy gdyby sie nasiliły takie zawieszki to sie zgłosić i włączy jakieś tabsy....jakoś obyło siebez tych tabletek bo one podobno silne...
Kuba skończył 9-miesięcy i wszystko ustało...
podobno mózg małego dziecka nie jest na tyle rozwinięty-te fale mózgowe przechodza szybko i mogą być chaotyczne...jak nam tłumaczono....nie znam sie na tym....
dziś Kuba ma ponad 3 latka i nie było z nim już problemu.

trzymam za was kciuki żeby wszystko było dobrze.
bo wiem jaki to stres i szok.

skonsultujcie siez neurologiem bo to nie zaszkodzi.-a może pomoże....

:meuh:

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jdf9hx2ugs6hr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0anbj6c0wl.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y3xhxzdvquth0g1c.png

Odnośnik do komentarza

U nas kongo - caly dzień nie zaglądalam, a teraz tylko przelotem.

Zaraz doczytam co się dzialo u adrii i Julci ale podejżewam, że chyba powtórka z zapowietrzania się :(

kasiawawa nie wiem czy to Cię pocieszy - Antek przez m-c przybral 100g - czyli kwetsia jednego posilku czy nawet siku :(
A czy Hania miala badane transaminazy wątrobowe (tzw próby watrobowe)???

U nas nie bylo dziś szczepienia, ale pobieranie krwi - zly wynik TSH, podejżanie zawysokie próby wątrobowe, jutro wiozę kal na badanie.
W przyszlym tygodniu przed powrotem do pracy muszę skonsultować Antka z gastrologiem i wcisnąć do dobrego endokrynologa dziecięcego - dziewczyny ja niewyrabiam :(
W nocy byla taka jazda, że szkoda gadać.

idę się kąpać

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

annaz Antek ma kryzys z jedzeniem od jakiś 3 tyg z paroma dniami przerwy, drze się non stop, w nocy nie śpię praktycznie wogóle, na raz je jakieś 100ml i finito - nie ma znacznia czy to kaszka, czy owoce (tu raz czy dwa zdażylo się że zjadl 120ml), czy obiadek. A drze się przy karmieniu jak oszalaly, chyba że jest glodny i niezmęczony i trafi się jakaś zabawka interesująca (dziś mala pusta butelka po wodzie mineralnej). Lepiej Ci ? :)

anuszka ale dziwnie z tym Twoim nickiem ;) Ja z sadzą mialam kontakt telefoniczny, ale ostatni raz na jesieni :( Szkoda, że nie pisze z nami :(

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

anuszka no bo ja ambitnie ćwiczylam pisownie Twojego nicka ;) a tu bach taka zmiana.
Hmm, może dobry pomysl z sadzą - też już o tym myślalam, ale sie ciągle wahalam.
Jeszcze się trzymam chociaż jestem co raz bliżej upadku - sądzę, że kropką nad I będzie powrót do pracy :( Ja nie widzę Zosi wstającej przed 7 i wychodzącej po 7 ze mną z domu. Do tego wszystko do obrobienia z wyjcem u pasa ;)
Idę suszyć wlosy i pewnie jeszcze luknę bo będę coś skrobać do męża.

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

co siędzieje z tymi naszymi dzieciaczkami... wszystkie takie marudne i niejadki się porobiły:(
Ja od dwuch dni wróciłam do jedzenia co 3 godziny. Jeśli sie nie spóźnie to miki potrafi zjeśćpół miseczki. jeśli się spóźnie 10 minut to juznic nie zje i bedzie się darł głodny. A 10 minut za wcześnie też nic nie zje i się zafochuje tak, że kolejne 3 godziny bez jedzenia. Jakby mi na zlość robił... No ale dzisiaj teściowa ugotowała mu zupkęi dodała brokuły i zjadł calutką miseczke... potek jeszcze pół sloiczka śliwek i pół marechwki z jabłkiem no i kilka łyżek kaszki. Teraz mąż próbuje go uśpić, nie chce młody jeśćtylko pića głodny jest, ja już nie miałam do niego siły. Śpiąca jestem, położyłabym sięjuż, ale koleżanka poprosiła mnie o przepisanie 8 stron jej notatek...

http://mikolaj-jerzy.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb1g6nwf2d6.png

Odnośnik do komentarza

filipka - hmmmmmm a może ktoś sie pod naszą Anoushkę podszywa?
Niegłupi pomysł z smsem do sadzy. Te jej ostatnie posty takie smutne były...
A co do Twojej sytuacji... Mam nadzieję, że niedobre wyniki Antosia okażą się początkiem zmian na lepsze... Lekarze znajdą przyczynę jego płaczu i niejedzenia... Bardzo Ci tego życzę.
No i mam nadzieję, że Zosia będzie wspołpracować. A opiekunka o ktorej będzie rano przyjeżdżać? Nie zajmie sie Antosiem jak będziesz szykować Zosię?

kasiamaj - no to swoje też przeszłaś bidulko... Całe szczęście, że synek już z tego wyrósł!

kasia - jakis dzień samych złych wieści.... Bądź dzielna kochana. Szpital czasem nie jest takim złym wyjściem - jeśli tylko uda im się znaleźć przyczynę? Oby tak było. Jaki macie plan działań?

anoushka - no ja też nie serwuję takich rzeczy na kolacje :) Ale tak dla gości... ewentualnie :)
Co do kwasu glikolowego... Trudno powiedzieć na ile toto się wchłania do krwiobiegu i czy w ogóle. Gabinety kosmetyczne zastrzegają sobie, ze peelingu nim nie robią w ciąży i karmiącym, ale tam używają zazwyczaj wyższych stężeń. Ja bym się chyba jednak dla pewności wstrzymała... Dobrze by dorwać monografię tego kwasu i sprawdzić jak się szybko metabolizuje...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

kasiamaj

podajecie jeszcze wit.D????
ja miałam wahania -bo młoda dostaje cyca ale do tego kaszki i modyfikowane...(a tam też w składzie jest D) ale przeczytałam artykuł w gazecie biedronkowej o wit.D
że trzeba podawać bo dziecko zle reaguje jak ma za mało.przyznam że ja swojej nie dawałam jakiś miesiąc i zrobiłą sie strasznie marudna,nie spała nocami,była bardziej nerwowa,skonsultowałam się koleżanką z apteki,która też ma maluszka z końca czerwca,mówiła żeby jak najbardziej podawać wit.D do roku...zwłaszcza w okresie zimowym.

Ja podaję witaminę D - ale u nas lekarz powiedzial że miała niski poziom tej witaminy, ale poziom wapnia etc jest ok, ale mamy dawac teraz przez 2 tyg, pozniej ze wzgledu na wapn mamy podawac kapsulke 2x w rtygodniu np poniedzialek i czwartek...
bo witamina d wplywa na poziom wapnia w organizmie a za duzo tez szkodzi... powiedzieli mi ze te zwapnienia w glowce moga miec zwiazek z podwyzszonym poziomem wapnia.
w najgorszym przypadku bedziemy borykac sie z padaczka :/
adria40
Dziewczyny przezylismy dzis z mezem koszmar.
Nie umiem sobie z tym poradzic, przy kapieli Julia juz byla glodna i zaczela plakac, a po chwili tak strasznie juz plakala, ze nie dalo sie jej uspokoic i znow sie az zaniosla.
Tym razem jednak nie dzialalo nic na nia.
Ani dmuchanie, ani szczypanie, NIC !!!!
Dla mnie trwalo to wieki, dalam ja mezowi, zeby on cos zrobil i w koncu on zaczal uderzac ja w posladek i dopiero zaczela oddychac.
Boze jak ja sie wystraszylam.
Zaczelam plakac razem z nia.
Zabralismy ja z lazienki i maz ubral ja w sypialni. Ja nie bylam w stanie, ryczalam i trzeslam sie jak galareta.
Nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazic nastepstw.
Jutro jade do lekarza niech mi daje skierowanie do neurologa, bo sama mowila, ze trzeba bedzie sie skonsultowac jesli bedzie sie to powtarzalo, a powtarza sie.
Jesli nie mozna nic na to pomoc, to niech przynajmniej mi powie, co robic w takich sytuacjach, bo moje sposoby dzis zawiodly. Gdyby nie maz. Ja mialam gonitwe mysli.
No i najwazniejsze, maz uczyl mnie przed chwila pierwszej pomocy, mowil co i jak. Bo w takich chwilach jestesmy zdani tylko na siebie.

wspolczuje, moja tez kilka razy sie tak dziwnie zaniosla ale max 2-3s i sama jakos dochodzila do siebie. koszmar dobrze ze to konsultujecie
kasiamaj
Adria-wiem co przeżyłaś...to straszne..ja jak to czytałam zaraz przypomniał mi sie mój lęk..o to że stracę dziecko...o to że nie będę w stanie nic zrobić żeby je uratować...
u nas było podobnie..z synkiem...tylko że te zawieszki jak ja to móiwię były spowodowane tym że Kuba urodizł sie z wiotkością krtani...(czasem piszczał tak śmiesznie)ale to nie było nic co podobno mogło martwić...mówili że do roku i minie....mówili że nie musi martwića jednak kilka razy ratowałam swoje dziecko w panice i strachu...
u nas wyglądało to tak że Kuba krztusił się przy ciągnięciu cyca...nie wiem czy za łapczywie ssał???nikt mi na to nie potrafił odpowiedzieć....
kiedy sie zakrztusił robił sie wiotki wisiał mi na rękach jak lalka pacynka i nie reagował na nic...trząchałam nim...krzyczałam a on..........
jakby spał... (matko jak sobie to przypomnę to łzy same mi sie do oczu cisną)
najgorszy ten strach że mogę go stracić........;(
takie zdarzenia były kilka razy....lekarz też nie był w stanie nam nic odpowiedzieć...
też dostaliśmy skierowanie do neurologa...
pojechaliśmy na to badanie...EEG-robią je kiedy dziecko śpi...tylko u nas to nie było takie łatwe...do neurologa mieliśmy 100km. Kuba nam zasnął po drodze w foteliku...i potem jak miał spać na badaniu to już nie chciał ...zryczał sie strasznie...do badania zakładają taką jakby czapkę do której podłączone są elektrody monitorujące pracę mózgu podczas snu...i jego reakcje....
u nas wyszło jak wyszło Kuba zryczany...ja go karmiłam przy cycu w trakcie badania a on spał łkając co chwilka...
wynik wyszedł ....
dziwny....teraz go nie pamiętam -musiałabym na dole zerknąc w jego wyniki.
byliśmy z tym wynikiem na wizycie u neurologa...stwiedził że na razie zobaczymy gdyby sie nasiliły takie zawieszki to sie zgłosić i włączy jakieś tabsy....jakoś obyło siebez tych tabletek bo one podobno silne...
Kuba skończył 9-miesięcy i wszystko ustało...
podobno mózg małego dziecka nie jest na tyle rozwinięty-te fale mózgowe przechodza szybko i mogą być chaotyczne...jak nam tłumaczono....nie znam sie na tym....
dziś Kuba ma ponad 3 latka i nie było z nim już problemu.

trzymam za was kciuki żeby wszystko było dobrze.
bo wiem jaki to stres i szok.

skonsultujcie siez neurologiem bo to nie zaszkodzi.-a może pomoże....

u nas eeg nie wiem jeszcze jak i czy wyszlo... mielismy robione w CZD - mala miala spac minimum 30 minut... ale spala duzo krocej a usypialysmy dobre 2,5h....
cycek - nic
masowanie - nic
glaskanie - nic
kolysanie - nic
lezenei na piersi -nic
tzn byla taka polprzytomna, bylo widac ze jest padnieta ale w tym kasku strasznie jej niewygodnie i sie budzila...
zasnela na chwile jak dziadek kolysal i nucil pod nosem - glowe miala na dobra sprawe w powietrzu... ale sapala tez krotko... dowiemy sie 24.02 jaki wynik - bo wtedy mamy wizyte w CZD u neurologa...
i zobaczymy czy przez te zwapnienia jest jakies ryzyko powiklan typu padaczka...
ale zwapnienia ponoc sa mikro... lekarz opisujacy tomografie zastanawial sie czy w ogole o nich pisac... ale napisal... i przez to mielismy to eeg - na razie nie zdarzaly nam sie zadne ataki w jakikolwiek sposob przypominajace padaczke, a ponoc jakby miala to juz od urodzenia [bo ponoc te zwapnienia mogly juz powstac w okresie plodowym ze wzgledu na cytomegalie - a teraz podwyzszony wapn tylko cos tam mogl nasilic... - nie znam sie i nie bardzo rozumiem] to padaczka pojawilaby sie w terminie do 4 miesiaca.

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

mamaola ja w dużej mierze stawiam na zębiska niestety, ale wyniki nie są fajne i mam trochę pietra.
Normalnie opiekunka będzie przychodzić po 8, bo mąż będzie Zosię odwozil, a przez te 7 dni kiedy będę chodzić do pracy i będę sama nie wiem jak z nią ustalić. Nie mam sumienia ciągnąć babki do nas na 7 rano, a przydaloby się. Boję się, że będzie wykończona. Muszę z nią porozmawiać, zwlaszcza że jeszce jest kwestia finansowa za tą dodatkową poranną godzinę.

Antek już 3 razy stękal - przed chwilą jak weszlam wil się i prawie na glowie stal :(

Kladę się dziewczynki - ja ma jutro multum spraw do zalatwienia więc pewnie zajżę wieczorem.

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...