Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Witam się i ja po masakrycznej jak na Adasia nocy...

annaz jeśli nie masz takiego garnka to można kupić taką metalową wkładkę z dziurkami na nóżkach. W sieci powinnaś znaleźć.

kasiawawa to mała nieźle już sprawna ruchowo. Ja już nie mogę doczekać się turlania.

blumchen powodzenia na zakupach. Jeśli kupisz kanapę to koniecznie wrzuć zdjęcie.

rudzia ja doskonale Cię rozumiem. Rodziłam co prawda naturalnie, ale z porodu, przynajmniej ze skurczów partych niewiele pamiętam i kiedy było już po wszystkim też ciężko było mi w to uwierzyć. A Adaś wyglądał jak trol (widać w moim awatarze) i gdyby mąż przyniósł mi każde inne dziecko to też pewnie bym zaakceptowała, taka była oszołomiona.

goska Adam też nienawidzi leżenia na brzuszku:)

mamaola a byłas u tego alergologa? Bo moze niema co czekac i wprowadzac jednak warzywka? Warto zapytac, poniewaz mi alergolog powiedziala, ze pomimo leczenia i diety moga nie zniakac przez dlugi czas.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64qps64oxg3vuo.png

Odnośnik do komentarza

Witam... moja cos kupy zrobic dzis nie moze...
a ja jestem jak zombie.. obudziłam sie o 8... tzn M nas obudził....

i jestem jak zombie... mała przewinęłam w końcu przed 6ta [tak sie polozylam spac :P]
i miała tylko siku, nic czerwonego ani innego [nienormalnego] koloru nie miala... pieluszka byla cala pelna, ale nie przeciekła mimo dość małego wkładu... może daltego że spała to tak nie sikala [bo i nie jadła]
za to pozniej sie przyssala do cycka [kolo 6tej] i... zasnelam karmiac ja... obudzilam sie o 8 a mala dalej sobie cycka pociaga [tak przez sen, wiec nie wiem ile jej tego tam lecialo, pewnie juz nic po 2h ssania :P] ale były twarde a teraz sa miekkie - i mimo ze jadla tylko z 1 piersi to sflaczaly obie... tzn ta druga, z ktorej nie ssala tylko odrobine, ale zawsze cos...

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

witam sie i ja przelotem bo zosia zasnela a ja ide robic obiad, dzis ksiadz kolo 15 wiec chce sie wyrobic
noc chyba ok,nie pamietam;)

co do pierwszych chwil - ja po cc zobaczylam tylko male czerwone krzyczace stworzenie, ucalowalam stopki i tak sie poryczalam ze nic wiecej nie bylam w stanie zobaczyc;))))

jesli chodzi o kupy to zosia ma wlasnie takie plastelinowe, chyba ze ma to "zatwardzenie" to jeden bobek. ale sa na maxa zielone - ale to moze byc albo od zelaza, albo od tego ze najczesciej je ziemniaki ze szpinakiem. choc po wczorajszej marchewce zauwazylam zdziepko pomaranczy;)do tego mamy grudki niestrawionego mleka - tez chyba kwestia przyzwyczjenia?

rudzia to ty dzis tez masz ksiedza?? powodzenia.choc u nas na wsi ksiadz taki sredni-wszsytko wie, do wszystkiego sie wtraca...itp ale moze poswieci tego mojego malego potwora i bedzie lepiej spac i jesc????

natalia ja wlasnie jestem w trakcie akceptacji projektu kalendarza, a jestem dosc upierdliwym klientem;)wkoncy place 26 zl za sztuke;)ja zamowilam 2 dla tesciowej i rodzicow.a dla moich babci-bo dziadkow nie ma bedzie po kwiatku;]

lece

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.
Jestem wykończona... Kasia, Karolek i ja okropnie w nocy sie męczyliśmy... Chyba tylko M dobrze spał (stwierdziłam że skoro i tak się męczę to biegałam od dziecka do dziecka a niech on ma przynajmniej coś z tej nocy...).

Ja aparat miałam przy porodzie i M pstryknął chyba 3 fotki jak dali mi Karolka. Od razu po porodzie nie płakał, miał poślizg kilku sekundowy, jak go usłyszałam od razu mi ulżyło. Kupy na mnie nie zrobił;D , ale też się uspokoił na moim brzuchu.
Przy porodzie Kasi też mieliśmy aparat ale byliśmy tak zaaferowani że kompletnie nie w głowie nam było robienie zdjęć.Jak mnie z sali wywieźli na korytarz (ta godz co się nie śpi) dopiero robiliśmy zdjęcia.

Jestem nie po to, by mnie kochano i podziwiano, ale po to, bym działał i kochał. Nie obowi

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny,

Ale miałam sen :) Śniło mi się, ze byłam w aptece i spotkałam tam gugę :) Powiedziała, ze szuka prezentu dla Juleczki adrii na urodziny i zapytała mnie o radę :) A ja poradziłam krem oilatum, jako, że Julka ma kłopoty z suchą skórą :) A potem szukałyśmy tego kremu po aptekach i w jednej z nich spotkałysmy moją mamę, która kupowała ... bombki na choinkę! Jak się obudziłam to sie smiałam :)

A noc była eksperymentalna - spróbowałam Leo odkłądać w nocy do łóżeczka po karmieniu. Ilość karmień - 5 - czyli jak podczas wspólnego spania. Mniej jednak marudzenia, choć trudniej zasypiał. Niestety ja miałam większe kłopoty z zaśnięciem, bo wychodząc z łóżka bardziej się rozbudzałam. No ale samo spanie wygodniejsze, bo całełózko dla mnie. No i nie wiem jak ten bilans wychodzi. Na plus, czy na minus?

Wkleicie jeszcze raz inka do tych kalendarzy?

Co do kupy... Ciągle cisza u nas. Dałam dziś rano jeszcze raz soku z marchwi. Jak nic się nie wydarzy, to dam po południu czopek. Już się zaopatrzyąm w aptece.

natalia
- no mam zamiar dziś zadzwonić i się umówić. A ten rehabilitant, to tak po prostu dzwonisz i się umawiasz? Bo chyba skorzystam. Jwszcze zapytam na szczepieniu (mam 11.01), choć ja tej mojej pediatrze nie ufam za bardzo...
Co do glutenu, to trzeba by podać kaszkę manną dla dzieci, nie taką zwykłą ze spozywczego dla dorosłych. Niestety wszystkie ogólno dostępne kaszki są na mm :/ Ja kupiłam w sklepie internetowym taką pełnoziarnistą bezmleczną (taką jak ma guga), ale jeszcze nie podawałam.

annaz
- współczuję wam obojgu nocki
Marchewka dość długo - w moim parowarze ok 25 min żeby była miększa (dla mnie gotuję krócej, ale ja mam ząbki ;)), ziemniaczkowi wystarczy 15 minut.

gosia - co do skórki od chleba, to właśnie taki "babciny" sposób na dziąsełka bolące :) Jak najbardziej tradycyjny ;)
A tu masz strone o blw: Baby Led Weaning Ja jej nie czytałam - zakupiłam sobie książkę.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

mamaola strasznie dziękuję, właśnie miałam pytać o tę kaszkę :)
Co do rehabilitanta to on przyjeżdża do domu, wcześniej telefonicznie się trzeba z nim umówić. 70 zł za wizytę więc chyba nienajgorzej. Teraz jak dzwoniłam to już miał wszystkie dane Adasia i nawet nas pamiętał chociaż z tego co wiem to ma na prawdę dużo pracy. Jutro chyba przyjedzie
Marek Boberski tel. 608469929

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64qps64oxg3vuo.png

Odnośnik do komentarza

KALENDARZ 2010/2011 A4 z Twoimi zdjęciami, datami (1373356734) - Aukcje internetowe Allegro
mamaola ja zamawiam te kalendarze,
ale jesli moge doradzic - u tego sprzedawcy jesli masz dobre zdiecia tzn bez dat,czerwonych oczu. bo ja mialam czerwone oczy a oni ich nie usuwaja wiec niektore zdiecia beda takie sobie.a widzialam na allegro ze niektorzy inni sprzedawcy robia korekty.
ale kalendarz zrobili ladny,dodali jakies ozdoby i podoba mi sie.kolejny plus - zaznaczaja tyle waznych dat ile chcesz, na kalendarzu sa wpisane imiona i swieta;)

wlasnie mialam prosic o link do kaszki a tu prosze juz jest;)

a sen - SWIETNY;)moze kiedys sie spelni;]]

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

agatcha Nie dziś, tylko w sobote mamy księdza:)

Wróciliśmy po szczepieniu. Miki 6900 waży i ma 63cm... Powiedziały że za mało... Pytałam o mleko i mamy przejść na Bebilon 1 i może będzie więcej pił. Ogolnie zapytałam ile na dobe samego mleka powinien wypijać to powiedziała że 5 x po 200ml !! Przecież tyle to nie wiem które dziecko by zjadło i do tego jeszcze zupki i kaszki!!
Na recepte dała znowu jakieś żelazo, w przyszłym tygodniu mamy zrobić badania, krew i mocz, za 6 tygodni znowu szczepienie.

Jak zapytałam, o mięsko, bo Mikołaj już indyka gotowanego w zupce jadł to nic nie powiedziała, tak samo jak zwróciłam jej uwagę, że on w ogóle mleka nie chce to też nic nie skomentowała...

Zobaczymy jak pójdzie z Bebilonem zwykłym. Narazie otworzyłam ostatnią puszkę AR. Pytała czy siędziecko przewraca. No to mowie że bez problemu i na lewo i na prawo z brzuszka na plecy i z pleców na brzuszek i że jak sięgo w łóżeczku posadzi, to łapie za szczebelki, wypina tyłek i staje. Ale że sam siadać to nie potrafi. A ona że to normalne i że z samodzielnym siadaniem to jeszcze trzeba poczekać. On chyba szybciej zacznie chodzić niż siadać...

No to na tyle. Ide poodkurzać, bo młody u teściów.

http://mikolaj-jerzy.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb1g6nwf2d6.png

Odnośnik do komentarza

Hejki - dosyć długo mnie nie było :D No i nie zdążyłam wszytskiego przeczytać :(
Kasiawawa - mam nadzieję że kawa nadal aktualna, bo jestem bardzo chętna... ale dopiero po sesji bo nadchodzi wielkimi krokami :( A po sesji... powrót do pracy ;(
Wizyta u fryzjera mnie zrelaksowała... poleciałam z koksem... skróciłam włosy o ponad połowę i z jasnej blondynki stałam się marchewkowym rudzielcem :D
Na rehabilitacji koszmar bo w sumie 3 tygodnie nie byla no i rehabilitantka wprowadzila nowe cwiczenia - miedzy innymi własnie wałek pod paszkami jak pisala realne no i juz tu byla taka histerria ze nawet główki nie chciala podnosic - bunt i już... a dzis jak sama połozyłam ją na zrolowanym kocyku w ten sam sposób co na wałku to się do mnie cieszyła, podnosiła główkę, wyciagała rączki po zabawkę... fakt ze moze z 5 minut ale dobre i to :D chrupki kukurydziane - u nas wyglada to tak ze chyba jej nie smakują bo pcha do buzki, wyciaga i sie krzywi, po minucie znów abarot, i po okolo 4-5 próbach wyrzuca chrupka i łapie za zabawkę...
Owoce ze słoiczków podawałam zmieszane z kleikiem ryzowym zrobionym na mleczku, rozrobione 3 (kleik) do 2 (owocki) natomiast warzywka zupki i obiadki podawalam bez kleiku... no i nie wciskam nic na sile - jednego dnia zje cały słoiczek, drugiego ze 4-5 łyżek... natomiast któregoś dnia ugotowałam jej marchewkę i ziemniaka, blender w ruch by zrobic papkę no i troszkę masełka... nie zjadła nawet 1 łyżeczki :( ale wychodze z założenia że dziecko zje jeśli mu smakuje i nic na siłę :)
Ostatnio nie chciala jesc mi piersi wogóle - znów był kryzys... ale go przezwyciężyłam i jest dobrze :) mąż się mnie pyta jak ja widzę karmienie małej jak wrócę do pracy... Nie może zrozumieć że można karmić piersią przed i po pracy... W końcu ja będę pracować 5-5i pół godz. a nie 8 i nawet liczac po 1 godz. dojazd do malej to nie jest źle.
Wczoraj musiałam być u teściowej bo dojazd na rehabilitacje z piaseczna do warszawy w okolicach godz. 9 to ciągłe stanie w korku wiec sama z mala bym nie dala rady bo ona nie lubi jak samochód stoi... No i niestety jak wróćiłam to powiedziałam mężowi że nienawidzę tej kobietty... opowiedziałam mu ze szczegółami co ona mi mówiła, mąż jak wszystkiego wysłuchał to powiedział że on jej jeszcze pokaże... Kobieta sra do swojego gniazda... I już nie chodzi o mnie ale o to co mówiła o nim... A ma go jednego jedynego... Mąż powiedział że pewnie menopauzę przechodzi i podobno podczas menopauzy kobiety głupieją albo mądrzeją... I jej przydarzyło się to pierwsze...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-50128.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/039/0394639d0.png?8816
Kochamy nasz

Odnośnik do komentarza

kasia a mowil ci lekarz ile ma przybierac??

karola to widze ze niezly numer z twojej tesciowej;/moja tez ciagle narzeka na meza o co ja mam do niej wielki zal.... a kolor napewno sliczny,ja uwielbiam wszelkie kolory rudego,a marchewkowy najbardziej-choc dawno nie robilam noi srednio mi pasuje;/

ja juz uszykowana i czekam na ksiedza,ma chodzic od 15 ale w tamtym roku tak nas urzadzil ze maz wital go w ciuchach roboczych bo cial drzewo a ja z rekami w salatce-bo przyjechal za szybko;)

a zosia siedzi w wozku przy oknie i drze sie w nieboglosy ze smiechu bo oglada sikorki za oknem;)|

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Karola! Dasz rade i na sesji i jak do pracy wrócisz! Choć ciężko się pracuje ze świadomością jak taki słodziak bez mamusi funkcjonuje ... Potem okazuje się że świetnie i dopiero zazdrość zżera o maluszka... ech...
Dobrze ze będe na wychowawczym do końca września:36_2_25:

Jestem nie po to, by mnie kochano i podziwiano, ale po to, bym działał i kochał. Nie obowi

Odnośnik do komentarza

    Guga
ach ,bo domyślam się jak musisz się martwić tym płaczem.Chcesz pomóc i nie wiesz dlaczego płacze.Miałam Ci powiedzieć ,że to zdjęcie na nocniku:) fajne:) a mała ma takie ługie rzęsy? Ona to ma Sliczne oczka jak laleczka:)Dzięki i tego będę się trzymać olać ,trudno.Cieszę się że M ma humor i spokój jest cisza bez ciągłych telefonów.Może się cieszy,że mu głowy nie zawraca.Ja to nie mam zbyt duzo obowiązków to mam czas ,ale to też się pewnie niedługo skończy:)
    Mamaola
ja dziś wyciągnęłam sprzęt do mycia ,ale też będę zapominać:) ale jak zęby będą to nie zapomnę:)Ale sen:) u mnie też problem z kupką już 2 -gi tydzień kończy się czopkiem.Ledwo wsadzę to zaraz 2 idą gliniasta i potem luzniejsza.Teraz daję z trudem marchewke i jabłko zobaczymy
    Malena
no właśnie żbym nie zwariowała to muszę olać i zająć się rodziną,ale czuję że będzie nam jeszcze nie raz się wtrącać.oj dają nam popalić:)
    Blumchen
dobra jesteś:) a gdzie miżna taka przyprawę kupic;)fajnie masz remont i nowa kanapa:)też bym chciała.
    Adria
dobra żona jesteś:)może i ja swojemu pozwolę :) wczoraj go katar łapał ale go nafaszerowałam moimi lekami i dziś ok ,oby bo byłm zła:(!! mówiłam żeby na balkon się ubierał!! a suwak :) a bo ja fujara jestem i się pomyliło ,a zmieniać mi się nie chcę .Widzisz nawet 2 zdjęcia są i nie wiem jak to mi wyszło:)a ja dzis dobra jestem opiekuję się M .Leży w łóżku a ja latam koło niego zobaczymy jak się odwdzięczy:)
    Agchata
ale masz tacje nie ma o synowych:)))mi wygarnęła że kawały o blondynkach to prawda:)oj mojego też trudno posadzić aż mi brzuch wgniata do bólu
    Natalia
ja z moim tatą taż mam :( tylko że on chciał dobrze ,pomóc .ZAłatwił żle papiery i przez to jego pomoc została nazwana oszustwem przez T i teraz nie jest między nami tak fajnie jak było:(
    Goskasos
dobre:) ale do mojej T to mało kto dorównuje:)
    realnie
mój tez kaszle ale troche i rzuca palenie bo ja nie mam ochoty słuchać kaszlu wnerwia mnie to!!
    Rudzia
fajnie z filmami ja to mam na takiej taśmie i puszcza się na projektorze:) zabytek:) ja tez jak mojego zobaczyłam to myslę jaki Brzydal :)
    Karola
oj wiem jakie to uczucie:( co z tymi babami jest czy my takie też będziemy?:/moja to się M rzadko czepia ale tez potrafiła wyzwać od durnego że dziecko zmarnuje.

Odnośnik do komentarza

Witam się po ciężkiej nocy, marudnym poranku - mam dość, kiedy to moje dziecię się wyciszy!!!
Ech.

natalia gratuluję adasiowych postępów i przykro mi z powodu klótni z tatą
Ja nie daję jeszcze glutenu.

goska ta Twoja córa jest niezmordowana

kasiawawa on ma śluzowate, rozmokle i zielonkawe z kawalkami czegoś wlaśnie po warzywach.
Ja też nie wiem jak będę pracować po takich nockach - moje blędy dużo mogą kosztować :(

annaz z gotowaniem na parze nie pomogę - może na sicie?

mamaola super sen :)

No nic - idę gotować i szklaczki z Zosią robic

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...