Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

hej

upalll....
dzis przysly zosi klocki zobaczymy ka wstanie czy je polubi;)

nie mam teraz zbyt czasu ale napisze tak, ze u nas z siku tez roznie bywa.generalnie rano i wieczorem zawsze wola, a w dzien albo ja pilnujemy albo porpstu sika gdzie stoi-ale zauwazylam ze jest to wina tego ze j=ona zapomina o tym jak cos robi;/poprostu jakby samo lecialo;)
za to kupki praktycznie od roczku (z wyjatkiem biegunki) nie bylo w pampersie;)

my wczoraj mielismy kryzys butelkowy,adria super ze tak fajnie wam poszlo;)
zosia chciala mleko ale tylko w butli, proponowalam kubek, lyzeczke, kubek z dziobkiem , rurka a ona niee... noi nie uleglam, serce mi peklo ale skoro od 3 dni mogla zjesc nie z butelki chcialam walczyc.
skonczylo sie tym ze troche podziubala i poszla spac, praktyycznie bez mleka. ale chyba nie byla glodna bo obudzial sie dopiero o 6 na mm.

ale czy nie przesadzam z ta butelka? czy ulec zosi jak chce koniecznie pic z niej?co myslicie?

pozniej mam nadzieje na wiecej czasu, buzka

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Ja tylko na chwilkę, bo zaraz lecę spać. Leo śpi od 20:30, natomiast Lenka dopiero teraz zasnęła, i to na rękach męża. Wydaje mi się, że brzuszek jej wieczorami dokucza. Nie potrafi zasnąć, troszkę pije z cyca, po czym płacze i się pręży. Ale kupke robiła... Nie wiem, nie chcę przesądzać, ale to drugi taki wieczór.
Poza tym miałam dziś przedsmak tego co będzie jak mąż wróci do pracy. Nie było go dziś od 13 do 17 - niby Leoś spał, Lenka też podrzemywała, ale jak sie obudzili, to razem, obiad niegotowy. Wzięłam Lene w chustę (będę błogosławić tego, kto to wymyślił), dałam Leo ziemniaki do płukania, żeby nie płakał z głodu (zajęło to go na chwilkę, za to kuchnia pływała) i jakoś mi się udało wszystko zrobić. Leo się podczas obiadu popłakał, bo rybka była za ciepła (jest na to strasznie wrażliwy) i oczywiście chciał na kolana. Jadłam obiad z Leną w chuście i Leonem na kolanach... Zanim przyszedł mąż byłam mokrusieńka od potu...

agatcha
- i jak klocki? Ja myślę, że jak się już zdecydowałaś na odstawienie butli i 2 dni się udało, to warto sie tego trzymać. Inaczej namącisz Zosi w głowie. No i nauczysz, że płaczem może zminiać Twoje decyzje...

annaz
- pewnie, że już wychodzimy - odkąd nas ze szpitala wypuścili.

Dobrej nocy. Muszę zebrać siły na jutro ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

kochane

mąż doleciał do Bejrutu,teraz się do hotelu transferuje, od 4.00 rano w drodze, a mówi się, ze samolotem to szybko.. wylot był z Berlina, jedna przesiadka była w Istambule i te odprawy, i tak zeszło. oby do czwartku szybko czas zleciał.

u nas dobrze, Antoś nadal ładnie siusia, ale nadal robi kupkę w majteczki;)i wiem czemu - brak cierpliwości,on nie posiedzi na nocniku - co śmieszne, na kupkę woła, siada i jak nie idzie od razu, wstaje, no i za chwilę w majtkach jest kupa, na siusiu natomiast nie woła, ale chwyta siusiaka i w sumie prawie zawsze się to wyłapie;)

ale dzis postanowiłam dać karę Antkowi,troche pod wpływem postu mamyoli, gdyż w przypadku Leo poskutkowało. chodzi o to rzucanie talerzem. niestety nadal tak robi mimo iż codziennie mówi, ze nie będzie. zbija mi talerze, a jak daje w plastiku, to i tak brudno na wykładzinie, bo jedzenie wyleci, proszę, tłumaczę od chyba 2 miesięcy i nic:( ale nie wiedziałam, jaka kare wymyślić, ciężkie to było dla mnie, bo nie chcę go karać. ale uznałam, ze tak nie może być. no i wymyśliłam, ze nie będzie mógł się autkami dziś bawić. ostrzegłam go i powiedziałam,jakie będą konsekwencje, więc kiedy rzucił, skończyliśmy natychmiast jedzenie i poszliśmy do pokoiku. tam zaczelma chowac autka, a że ma ich dużo, zdałam sobie sprawę, ze to był głupi pomysł. Antkowi natomiast sie spodobał i zaczął mi je podawać...;)i jak już wszystkie schowałam, to podał mi jeszcze samolot i ciuchcię;) niestety po kolacji tez rzucił:( ale wieczorem znów chciał się nimi bawić i jak usłyszał, że jest ta kara, to płakał chwilę, ale przytuliłam go, mówiąc że jest kochanym i mądrym chłopcem, ale takie zachowanie nie jest dopuszczalne i musimy je zmienić, bo samochody bawią się tylko z chłopcami, którzy nie rzucają talerzami;) nie wierze jakoś, by to przyniosło skutek, ale może, choć chyba kara nie jest zbyt czytelna, a poza tym źle mi z tym, że dostał karę;/ ale przecież nie będę na niego krzyczeć, więc jaką formę dyscypliny musiałam chyba wprowadzić. ale jutro od rana wyciągamy auta znowu;)

agatcha wiem, co czujesz, jeśłi chodzi o konsekwencję:( ja mam taki sam problem, ale uważam, ze konsekwencja owszem, ale nie za wszelką cenę, trzeba policzyć rachunek zysków i strat, zobaczyc, czy gra warta świeczki. czy przy butli warta? ciężko powiedzieć, chyba tak, ja tez musiałm "brutalnie" zabrać cycusia, zawsze sa sprawy,których nie da się zrobic stopniowo, tylko jest albo nie ma i wtedy już lepiej żeby dziecko pocierpiało raz, niź mu mieszać w glowie! trzymam kciuki, zeby bylo juz ok i Zosia nie chciała butli!

mamaola oj, Lenkę bolał brzuszek:(( ale piosenka ja wyciszyła, to dobry prognostyk. a u nas , odpukać, ucieczki się skończyły, i nawet zatrzymuje się się jak zawołam, żeby stał. pewnie, ze bunt nie jest zły, tylko przy pewnych sprawach wchodzi już problem przegięcia - ja mam taki charakter i podejście do dzieci, ze chciałabym jak najwięcej pozwalać - w sensie nie lubię zakazywać i chcę, żeby sam dochodził do pewnych wniosków, ale wiem, ze muszą mieć wyznaczone pewne granice, że to potrzebne. dla mnie - to najtrudniejszy aspekt wychowania - wprowadzanie granic. fajnie, ze Leonek lepiej z zasypianiem, a jak w nocy?

bettyy jejku, są ludzie, którzy tak robią?? straszne... ja synka uczę, żeby dbał o swoje interesy, ale w taki sposób, ze nie ma oddawać od razu zabawki, jak mu ktoś wyrywa,tylko powiedzieć,ja się teraz bawię, zaraz ci dam, albo zaproponować wspólna zabawę. jak można kazać dziecku atakować??? nieludzkie. gratki za nocnik:)

adria jesteście zadowolone z trampoliny, czy macie jakieś uwagi? bo muszę jakaś wybrać;) kochana, jak Julka śpi, taki aniołek,u nas też pełna obstawa w łózku:) tylko że misie i te jego E ( tak na nie mówił, jak jeszcze nie umiał mówic i tak zostalo)czyli sierściuchy, czyli poduszki włochate;) ja obieram ze skórki, ale ja to taki strachol, co do jedzenia jestem;) a zawroty mam dalej diagnozowane, miałam teraz iść na druga wizytę do fajnego laryngologa, który tez potwierdza moją teorie o tych kamyczkach,a le jakoś same mi minęły kilka dni temu - pewnie w nocy zrobiłam taki ruch głową że wskoczyły, więc pójdę jak wrócą;) super z manną,gratulacje za zmianę mleczka:))) ale sobie Julka radzi na trampolinie:))) Wy macie 183cm? a tak spytam, czemu nie w ogrodzie?

snoopy zdrówka! fajnie z fotelem, ale się cieszę!! trzymaj się, spokoju zyczę!!

annaz no to ciii nie zapeszamy:) a co do siusiania, załapie Olinka, spokojnie!!!

Odnośnik do komentarza

Witajcie Kochane

Weszlam na chwilke, padam ze zmeczenia.Dopiero skonczylam skladac pranie, a maz prasowal.
Caly dzien zajmowalam sie Julia, a maz stawial plot, musimy odgrodzic plac zabaw, zeby Sara nam nie wchodzila, bo gryzie zabawki i sciaga kielbaski z grilla :)
Jula szalala dzis na dworze od samego rana, a jak w poludnie o 11.30 zasnela do spala 3 godz. O 19 jednak juz wolala mleczko i chciala spac. Zmeczyl ja upal.

Jutro jedziemy do mamy pomoc przed weselem, w srode mam lekarza, w czwartek fryzjera, no i bedziemy robic przygotowania juz domu na wesele, piatek to samo. A jeszcze ten upal nie wiem jak to przezyje :(

betty moj Maluszek ma sie urodzic 18 wrzesnia.

mamaola Kochana wspolczuje Ci, wiesz ja tak sie dzis zastanawialam jak to bedzie jak sie dzidzius urodzi, mojego meza nie ma po 3 czy 4 popoludniowki lub nocki w tygodniu. Martwi mnie to usypianie, jak ja sobie poradze. Chyba od poczatku wprowadze "rygor" i obydwa maluszki o 19 bede klasc razem. Ale praktyka, a teoria ech.... Ale Ty bylas dzielna dalas rade :) Oby z Lenką to bylo tylko chwilowe z tym brzuszkiem. A moze Ty cos zjadlas, co jej nie odpowiadalo ?

3nik o to fajnie, ze maz szczesliwie zalecial, aby pobyt szybko mu i Wam minal i szybko i szczesliwie wrocil. Dobrze, ze jeszcze diagnozujesz, ale poki nic sie nie dzieje, to sie cieszmy :))) Niech tak zostanie. Kochana co do trampoliny to ... zadnych uwag. Jest rewelacyjna, no i tak ma 183 cm. Dzis juz wynieslismy do ogrodu, a ja odzyskalam salon :)) Do tej pory nie bylo pogody, wiec sie wstrzymywalismy, zeby Jula ją wykorzystywala. Teraz jak wynieslismy ją na dwor to nie wie co ma robic czy skakas na trampolinie, czy sie bawic w domku, czy na hustwce, czy zjezdzac hehe Ma dylematy. Kochana trzymaj sie dzielnie, wiem ,ze nielatwo przychodzi karanie kogos kogo sie kocha ponad zycie, ale czasem tak bywa. Trzeba. Antos to madry chlopczyk i na pewno szybko zrozumie i pokojarzy fakty. Ale wiem ,ze serce Ci musialo pekac jak Ci jeszcze autka podawal.

annaz zdrówka ! Trampolina 183 cm, koszt 378 zł. Co do angielskiego to maz uczy Julcie, bo ja nie za bardzo umiem, ja niemiecki :) Kupilam im dodatkowo slownik angielsko polski z obrazkami i historyjkami i sie ucza codziennie.

3nik wlasnie Jula nie slucha piosenek po angielsku, mozesz mi cos podslac, albo polecic jakiegos linka ?

A ja sie chyba sama zdiagnozowalam, a raczej moj maz. Pisalam Wam kiedys, ze mam powazne problemy z kregoslupem. Okropnosc, mam takie ataki bolu, ze w takiej pozycji w jakiej jestem musze zostac kiladziesiat sekund, za chwile pusci, zmienie pozycje o centymetr i znow atak. Troche poczytalam i wydaje mi sie, ze mam ataki rwy kulszowej spowodowane wysuwaniem sie dysku w dolnej czesci kregoslupa. Musze koniecznie porozmawiac z lekarzem w srode na wizycie, bo tak nie moge funkcjonowac. TAkie ataki sa z kazda zmiana pozycji, siedzac, lezac, stojac, no nie daje juz rady.

No i mialo byc krotko.

Dobrej nocy

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

wymiekam...nie wiem co gorsze czy jak zosia spi w dzien i dopiero zasnela, czy jak nie spi i w dzien nie ma chwili spokoju;)
dzis znow domagala sie butelki, ale zjadla ladnie kolacje (pol serka wiejskiego i krome chleba) wiec troszke ja przycisnelam;) po kilku minutach tlumaczenia jak to super pije sie przez rurke wypila troszke mleczka i spi;)
odnosnie jeszcze tej butli, to wieczorem sie martwilam ze dziecko idzie spac glodne wiec jak wstala o 6 maz zrobil butle mleka a skonczylo sie na wypitym moze 80 ml, wiec chyba to jednak bardziej przyzwyczajenie.narazie butla schowana, zeby wieczorkiem nie byla na widoku i idziemy konsekwentnie do przodu

klocki niestety srednio sie podobaja, ale za to jest kilkadziesiat z literkami ktore zosia odrazu pokochala,uklada na stoliku i mowi "ma-ma", "ta-ta" choc do ukladania z nich zdan dallleeko;))

3nik zapomnialm ci napisac ze i ja zaczelam stosowac jakies zasady, tzw kary. i przyznam ci ze jest pol na pol..ale mam nadzieje ze jesli zosia zobaczy ze czegos nie wolno bo cos zrobila jakos to zrozumie. przyklady podam dwa... kapala sie i wylewala wode z brodzika, 5 razy prosilam zeby przestala nie udalo sie, wkoncu wyjelam ja z wody i powiedzialm ze dzis przed snem nie bedzie bajki. byl placz i lament, ale dlugo to nie trwalo, zasnela bez bajeczki, tylko mama opowiedziala i jak narazie owdy nie leje;)
drugi-dzis zosi nalalam wody zeby sie ochlodzila w misce, a ona zaczela wychodzic i biec do kotow bo chciala je kapac, znow prosba kilkukrotna, ostrzezenie ze wyleje wode.i co..ile razy zosia szla do kota ja bralam miske aona leciala spowrotwm i krzyczy ze mam nie wylewac i tak w kolko ze 4 razy, wkoncu wylalam wode bo stwierdzialm ze nic z tego nie bedzie a ona zobaczy ze mama "klamie". noi przyznam miala nie lada zabawe przy tym ganianiu, jak antek z samochodami;)

mamaola oby powrot meza do pracy byl jak najmniej dla was trudny, bo widze ze ci ciezko. moze dziadki ci pomoga?baa napewno;) trzymam za was kciuki;)jak czytam o chuscie to rzeczywiscie dla ciebie to rozwiazanie 21 wieku;) duzo ulatwia, dobrze ze przy Leo tak sie wyszkolilas w jej obsludze;)
mam nadzieje ze Lence miną te bóle bo jeszcze to wam potrzebne jak dziura w moscie

jeszcze na koniec wa napisze , ze zosia dzis caly dzien bez pieluchy;)i nauczyla sie sama sikac;)zdejmuje majtki kuca i sika;)dzis by;a bardzo z tego zadowolona;) a najlepiej juz pod i wieczor patrze a ona kawalek od domu byla z kotkiem i nagle widze z daleka ze jej leci, w majtkach, a ona szybko (opamietala sie ze sika bo byla zajeta kotkiem) gacie w dol i kuca i nagle slysze "o nie, no nie", zdiela majty i przyniosla mamie mowiac ze sa "bee" bo jest "eee";)

idzie burza wiec zmykam do lobuzów;)

dobranoc

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

adria wejdź na mojego chomika Antixik, tam jest helen doron, Antek od tego zaczynał, są też książeczki do wydrukowania:) napisałam dziś do psycholog tu na parentingu, może coś doradzi z tym rzucaniem. a jak mi podawał te autka, to raczej śmiać mi się chciało, że taka karę wymyśliłam,która on jak zabawę traktuje;) ale Ci się szykuje intensywny czas, uważaj na siebie!!!! fajnie,Julka ma tyle atrakcji na dworze:)

agatcha gratulacje dla Zosi za sikanie, wspaniale, super!!!!!!!!!u nas jest ok, ale ja musze pilnować, sam by nie zdjął majtek:) no widzisz, takie kary, co zabawa są:) może i lepiej, dzieci nie będa miec urazu psychicznego;)a Zosia tak literaki rozpoznaje?:)

---

pochwalę Antka bo robimy teraz czytanie oprócz tego globalnego z kart, tez metodą krakowską, sylabową z książeczek i ona zaczyna się od samogłosek i już mi wszystkie czyta;)) rozpoznaje;)) ale co śmieszne, jak jest np. AA to czyta: dwa A, a nie aa;) słodziak mały:))

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny,
nas nami jakies czarne chmury i doslownie i w przenosni. Jakos nic sie nie klei, nie wiem co jest... echh szkoda gadac...
Agatcha - gratuluje postepow nocnikowych.
3nik - nie martw sie ta "kupa" u nas tez tak bylo na poczatku nocnikowania. Mania tez nie miala czasu :-)))
Adria - ogladalam wlasnie wasze filmiki. Trampolona super!!!! Jula tak ladnie juz slowka angielskie lapie. Widzisz Ty uczysz Jule angielskiego, a ja robie wszystko zeby Mania poki co jak najlepej polski zlapala. Ja sie obawiam , ze jak pojdzie do przdszkola, to wogole po polsku przestanie mowic...
Mamaola - jak nocka??? A moze Lenka ma kolki??? U nas Mania miala i wlasnie byl taki wieszorny placz i prezenie. Mielismy wtedy dla niej taka masc na brzuszek do masazu i taki woreczek, ktory sie na grzewalo i kladlo a brzuszek. Tam w srodku byly bodajze pestki z wisni... czy jakos tak, ale pomagalo.
Nie wiem czy chcesz, ale polecam Ci ta masc ... na ten biedny brzuszek Lenki. Sab Simplex - oryginalne niemieckie kropelki na kolkę
Annaz - trzymam kciuki za relecje z m, no i powodzenia z nocnikiem. Ja tez myslalam , ze bedzie to dlugi proces, a tu pach jeden weekend zasikane mieszkanie i Mania odpieluszkowana :-))

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywh371k5l6ve2n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7313a13h1x.png

http://www.suwaczek.pl/cache/2363ce8a8e.png

Odnośnik do komentarza

Annaz Czuję się nawet dobrze ,tylko te upały dokuczają a czasem zawroty głowy się pojawią Wczoraj czułam tak dzidzię w brzuszku aż fajnie znowu to przeżywać na nowo :)

Adria - a my 25 listopad A jeszcze co do ang. to Kuba nauczył się 4 prostych zwrotów Hello bay bay ,ok,baby a to wszystko nauczyły go bajki Lippy and Messy w szczególnosci Bo szczerze mi by do głowy nie przyszlo żeby tak wcześnie uczyć dziecka ang (jak bym mieszkała za granicą to co innego) a tu takie maluchy chłoną jak gąbka całą wiedzę Zresztą dla nich to poznawanie świata przez zabawę Oby tak dalej.
Czas na obiadek więc już uciekam :36_1_22:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Hej

Padam na pyszczek. Bylismy u mamy i na zakupach, Jula wstala o 5.40, wypila mleko i moze by jeszcze spala, ale oczywiscie: mama muszla siku, no i po spaniu :((
Ale jestem dumna, bo dzis pojechala do mamy znow bez pieluszki i na zakupach tez bez pieluszki. Jednak musialam pytac, bo sama nie wolala, no i ciagle bylo NIE, az w koncu: chcesz siku (pytalam na targu) a tu okrzyk TAAAAKKKK i bieg pod drzewko :)

Dziewczyny kupilam Julci takie klapki, bo ona jak tylko gdziekolwiek usiadzie np. na hustwce czy trampolinie to zaraz sciaga buciki, a potem jej ciezko zakladac sandalki, a w takich klapeczkach bedzie sobie smigac te pare kroczkow. Szczegolnie dlatego, ze my cale dnie spedzamy na dworze, wiec to dla obopolnej wygody. Mam nadzieje, ze nie za wczesnie na takie buciki

http://nokautimg3.pl/p-ff-6c-ff6cf8a52d7e52edf2d38e76f0273fcf500x500/buty-crocs-cayman-classic-red-kolor-czerwony.jpg

DZIEKI DZIEWCZYNY za odpowiedzi dot. obierania owoców :))) Jestescie nieocenione.

3nik gratki dla Antosia za czytanie, Tobie tez sie nalezy brawo za nauke :))) Dzieki za chomika, skorzystam.

blumchen bedzie dobrze, i zacznie sie kleic :)) Trzymaj sie.

betty no to gratulacje :)) Ciesze sie, ze sie w miare dobrze czujesz. A te upaly doskwierają, choc mi jeszcze nie tak za bardzo. Najbardziej sie boje, ze znow spuchna mi nogi i rece i beda palce jak serdelki :)

To tyle narazie, lece gotowac obiadek.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

agatcha a co do spania to nie mozecie o stalej porze klasc Zosie ?? Jula tez coraz czesciej mowi, ze nie chce isc spac, ale po chwili lezenia sen przychodzi. Ostatnio nawet pozwalam sie jej na lozku chwilke pobawic lalkami, a jak sie znudzi to sama sie kladzie. Kladziemy ją wiec najpozniej o 12, pospi ze 2 czy 3 godzinki i wieczorkiem sama sie upomina o sen ok 19. Moze i z Zosia tak zadziala ??

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

hej

adria niestety u nas zosia w dzien spi jak chce,nie zmusisz jej sila do zasnecia;/niesty czasem traw usypianie 3 godziny i nie ma to najmniejszego sensu;/ dzis tez dopiero zasnela wiec co zrobic;/zosia tez ma takie buty, na basen jej kupilam ale cos jej nie podchodza;)
a jeszcze ad snu to zosia rano czesto, przewaznie wstaje o 8.30 wiec ciezko ja polozyc w dzien wczesnie spac.;/ moze gdyby miala swoj pokoj, raczej jestem o tym przekonana, spala by o tej samej porze.a jak tu isc spac, jak babcia idzie sie myc, tato je w kuchni kolacje i np gra tv;/

ja dzis mam mega senny dzien i nie wiem co robic, isc spac czy brac sie za robote;/

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Leo nam dziś zarządził pobudkę o 6 :/ I niewyspany taki, marudził aż do drzemki... Ale na szczęście z drzemki obudził się w świetnym humorze, pięknie zjadł obiad i spontanicznie zdecydowaliśmy się pojechać nad jezioro :) Było bardzo fajnie :)

A Leosia marudki może troszkę przez zęby, bo widziałam dziś, ze mu się piątka zaczyna wyrzynać.

Lenka dziś wieczorem znów płaczki... I nie daje się odłożyć. Właśnie śpi mi na brzuszku.

adria - super z pieluszkami, szybko Wam to idzie :) No i wspaniale, że Jula ma tyle atrakcji na podwórku :)

blumchen - o sab simplex słyszałam, ale to tylko u Was do dostania. Ja na razie wstrzymam się z lekami, chyba, że się problem nasili. Póki co robię małej masaż brzuszka oliwką i postaram się ją więcej noscić w chuście, brzuszek do brzuszka bo to też masuje brzuszek. I zobaczymy.
No i oby czarne chmury szybko się rozwiały!

3nik - fajnie, że czytanie Wam idzie :) My na razie mamy zawieszone takie atrakcje. Nie wiem, czy dam radę do tego wrócić :/
A co do kary... Ja też tego nie lubię, ale staram się patrzeć na to jak na naukę konsekwencji własnych czynów. To też jest potrzebne. Choć fakt - kara musi być przemyślana :) I jak piszesz - czytelna.

agatcha - super z klockami i literkami :)
Co do powrotu męża do pracy to będzie ciężej niż się spodziewałam, bo chyba będzie musiał w poniedziałek na kilka dni do Szwecji pojechać :/ A tu trzeba Leosia urodzinki zaplanować... A ten tydzień trudny, bo teście chorzy, moi rodzice wyjechali, więc jesteśmy sami.

Kładę się, mam nadzieję, ze Lenka już pośpi.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

hej

mąz w tym hotelu jest, i nie wziął nawet kapielówek;(Florida Beach, Lebanon
Antek tęskni do niego bardzo, cały czas mówi o samolocie, ze tata poleciał do Libanu i że ma wrócić. i strasznie dziwna sytuacja była dziś. dostał książeczkę o swojej ukochanej kici koci i czytaliśmy ją 2 razy i prosił o jeszcze i nagle jakby się czegoś wystraszył, kiedy czytałam o tym, że kicia śpiewa przed snem i zanuciłam ( tak samo jak wcześniej) i zaczął tak płakać, aż łkać, nie mógł się uspokoić,tulił do mnie:(( myślę, ze to jakoś związane z wyjazdem męża.książeczkę schowałam, jejku to było takie okropne, nie wiedziałam czego się boi...

kara nie zadziałała. dziś znów było rzucanie..ale potem pogadałam z nim znowu i obiecałam nagrodę, o ile nie rzuci.i nie rzucił. i dostał tę kicię kocię;) ale potem miałam zajęcia i był z moimi rodzicami i znów rzucił:( będę gadać do znudzenia,wierzę, że przestanie.

dziś była u mnie taka moja bliska koleżanka, która po długich staraniach zaszła w ciążę i ma termin jak adria na wrzesień:)) jejku, aż się wzruszyłam, jak opowiadała o tym cudzie:))

a z siusaniem dziś pół na pół,kilka majtek zmoczone, ale za to dwa razy zawołał "siusiu", co uważam za wielki sukces! nawet po kąpieli, juz leżał w łózku i nagle "siusiu", posadziłam go, zrobil i od razu zasnął:)))

adria pięknie u was tez z siusianiem idzie:)) jestem ciekawa jak Julce butki podpasują, ja nigdy takich nie miałam i zupełnie nie wiem, jak to w nich jest, ale wiem, ze sa bardzo popularne,wiec chyba wygodne.

agatcha u nas też się nie da uspic Antka, jak mu sie nie chce, on po prostu wstanie i tyle. ale on sam sobie wyregulował drzemki, choć oczywiście nie jest tak, ze codziennie o tej samej porze.

blum dużo słoneczka zyczę!!!!

Bettyy no widzisz,ja zawodowo i prywatnie interesuję się rozwojem mózgów maluszków szczególnie w kontekście języków ( mam szkółkę językową) i naprawdę nie ma lepszego czasu niż teraz, do 4 roku zycia praktycznie sa nieograniczone możliwości, można przyswoić kilka języków bez żadnego wysiłku, a potem to już schody;) gratki za ruchy dzidzi:)

mamaola nie piszesz, pewnie ciężko, trzymaj się!!!

Odnośnik do komentarza

mamaola o jednak pisałaś, ale faktycznie ciężko. a jesz wszystko?może coś Malutką uczula/podrażnia? tak, ja tez uważam, ze konsekwencje musi ponosić. ale przecież nie mogę go głodzić, choć byłaby to najbardziej naturalna konsekwencja tego zachowania;)... szczególnie dotkliwa dla takiego żarłoczka, dziś zjadł dwie miseczki zupy i dokładkę obiadu..

----

a miałam pisać , ze mamy juz przebite wszytskie trójki, nareszcie, teraz czekamy na nieszcześne piatki..

Odnośnik do komentarza

3nik -niezły ten hotel :)
Fajnie tak jak już dziecka od małego zaczyna Kubusia to np.ciągnie do książek,bardzo lubi czytać i to nieważne bajka książka, przepisy czy gazeta ... A ja już kiedyś wspomniałam że teściowa moja twierdzi że jeszcze za mały na ksiązki a ja przecież go nie zmuszam on sam do nich ciągnie ,i kobieta która wychowała6 dzieci jest przecież mądrzejsza :/

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Hej

Bardzo zle mi jakos dzis, ogolnie.
Bylam u lekarza z dzidziusiem wszystko dobrze, wazy juz 1022 g, lekarz powiedzial, ze to duzo i pewnie przekroczy 4 kg :/ Niestety mam bialko w moczu spowodowane stanem zapalnym, anemii nie ma, ale wyniki srednie, no i z kregoslupem na tym etapie nic nie da sie zrobic, wiec ogolna kicha :(

Meza znow nie ma, ja jestem wykonczona, pogody brak :(

Jedyna pociecha w Julci, wczoraj tak mnie wzruszyla, ze az sie poplakalam i nie moglam jej przestac tulic. Otoz bylismy we trojke na zakupach, kupilam jej butki, sobie tez butki i mezowi, no i Jula przyjechala do domu, rozpakowuje zakupy i zaczyna plakac, pytam sie co sie stalo, a ona na to:
Niania buby (buty) ma, mama buby ma, tata buby ma, a dzidzi Niania kupić buby nie (Julcia nie kupila butkow dzidzi) i placz nieziemski, ze Jula nic nie ma dla dzidziusia, ale sie nameczylam, zeby jej wytlumaczyc, ze jak nastepnym razem pojedziemy na zakupy to dam jej pieniazki i kupi butki dzidziusiowi. Nie sadzilam, ze Jula az tak do tego wszystkiego podchodzi, ze bedzie miec taki zal i smutek, normalnie sie poryczalam, tak jakos mi sie cieplo na sercu zrobilo.

3nik wow ! jaki hotel, bajka :) Kochana wierze, ze tlumaczeni pomoze. U nas miala miejsce wczoraj taka sytuacja, wieczorem mialam juz wszystkiego dosc, a Julia chciala isc jeszcze wozkiem na spacer, wiec poszlam. Ale jak wracalysmy do juz bardzo mnie bolal brzuch, marzylam tylko o tym zeby usiasc. Jula w wozku zdjela butki i przed domem je wyrzucila z wozka, wiec ją wyciagnelam z wozka i mowie: zaloz buciki i idz do domku, a mamusia schowa wozek i tez idzie, a moja Jula na to: nie i weszla z powrotem do wozka, wiec mowie: wyjdz i zaloz klapki, a ona nie i tak chyba kilkanascie razy. Nerwy mi puscily i tak stanowczo wyciagnelam ją z wózka, a ona jeszcze szybciej wrocila do niego. WIec juz sobie stalam obok wozka, w glowie mialam gonitwe mysli, jak sie zachowac w takiej sytuacji. Czy sama ją ubrac, czy krzyknąc, czy zostawic i isc. Zaczelam sobie gleboko oddychac i stalam w ciszy myslac. Po chwili Jula chyba zrozumiala, ze przegięła i ze jestem na granicy wytrzymalosci. Usiadla w wozku, bo lezala, powiedziala MAMUNIU PASIAM BAJDZO (przepraszam bardzo) zeszla z wozka, zalozyla buty i poszla do domu. A ja co ???? Bylam w wielkim szoku, ze sytuacja sama sie rozwiazala. Widac trzeba dac dzieciom czas do namyslu.

mamaola jej myslalam, ze Lenki problem z brzuszkiem sie skonczyl, a tu nadal jest. Moze chusta i masaz zlagodzi pomoze, ale tak sobie mysle, ze jesli to nie jest taki przerazliwy placz to to nie kolka ? Kochana jestem z Wami. Co do meza to neizazdroszcze, szkoda, ze bedzie musial jechac. A wlasnie mialam pytac, czy bedziecie Leosiowi robic urodzinki ? A tu czytam, ze tak, szkoda tylko, ze nie bedziesz miec pomocy, moze jednak tescie sie wykurują do tego czasu i Ci pomoga.

snoopy ale masz dwa fajne Maluchy w domu, fotel super.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Witam:)
trochę zmęczona ale popisze do Was:)
Kupiłam patelnie ceramiczną 30-ka z pokrywka jestem zadowolona :)
jest duża i taka biała śmiesznie sie na niej robi:)
Kupiłam sobie równiez pojemniki prózniowe , a raczej jeden bo okazało się ze brzkuje w opakowaniu 2-ch małych:/
Dzwoniłam do sklepu sie pozalić i czy przypadkiem nie zostały gdzieś na wystawie,ale wątpie że są.

A ptych ładnie robi kupkę nawet nie kweka tylko tuoie:)
tak więc chyba okres strachu mija:)) i robi coraz czesciej od 3-ch dni codziennie .
Pije je to i robi:))) rareszcie:)

    Adria
he he dzięki ,ale Juleczka kica i na tyłek upada.Nie mała ta trampolina u mnie nie ma szans by postawić .Moze mniejszą to tak 100Cm jest taka ale to znowu za mała na takie szleństwa:)
A ja zawsze obieram pomidora ja w dzieciństwie chorowałam po pomidorach .
Ale Julka śpi z lalami:)
Oj te plecy mnie ostatnio tez bola i mnie coś tez tak zakłuje :/jutro ide na ćwiczenia ,babka mi pokarze jak ćwiczyć na te moje bole:/
Ale madra Juleczka sama się domyśliła i wyszła z wózka:) widzisz dzieci jak im zabroń to robią na odwrót trzeba czasem nic nie robić .
Znam chłopca co tylko mu powiedz nie to dostaje szału i nie idze wytłumaczyć .
A co do butków oj :)aż ja się wzruszyłąm:)) jak Julka pamięta o dzidzi:)) szok kochana :)
    Anuszka
dzięki a czemu Ci nie wychodzi smażenie ? Kupiłam wczoraj dziś
robiłam placuszki ale szybko sie smaży i to na mały ogniu.Fajnie ślizgały sie po patelni :)
    3nik
to Antos odwazny :) no ale przeciez na basen chodzi to co mu tam kałuża. O w nocy mleczko chce Antos i co dajesz mu? mi ostatnio ptych bo byłam na dole i słysze budzi się i woła cyca cyca. Kupiłam patelnie ,tez nie smaże czesto ale kurczaki podduszam dla meża Skusiłam się na nie firmową chciałam dużą i cena była ok, bo tylko 82zł .
Wziełam pokrywke do niej za 15zł i ok:) skusiłam się :) fajnie zrobiona nie gorzej niz te droższe po 200zł produkt z auchana nie pisało ze z chin to ok;)a i co ważne dla mnie od spodu jest gładka pieknie się myje:)
A tez się za kare wziełas :) ja tez mam ten problem pluje mi i rzuca jedzeniem i wiesz tez powiedziałam o karze ptychowi i wiesz co zdziwisz się nie podziałało:))))ale dalej tlumacze karze mu wrzucać jedzenie do dziurki na tacce .
he he dobre to 2 A:) spryciarek:)
Oby szybko wam złeciało czekanie na meza i na tatę Antos tak Teskni .

    Snoopy
oj mam nadzieje że juz ani sladu po rotawirusie. O super ze fotel juz jest:)
    Bettyy
nie mogę " atakuj do dziecka:0 co za dziwny pomysł:/ to uczy ale czego innego:/
    Annaz
jak gardło ? tak to jest i ta pogoda tu zgrzany człowiek a tu zaraz zawieje wiatr :/ Ciesz się ptych to ani kupki ani siusiu nie robi to nocnika oporny na nauke a ja niebardzo konsekwetna.
    Agatcha
faktycznie ze spaniem ciężko jak 1 pokój jest .ja to mam jeszcze góre i zawsze o 20 ptych jest w zagrodzie nie moze z niej sam wyjśc to nie ma wyboru musi iśc spać, a u Ciebie jak Zosie rozprasza członek rodziny to trudno położyc spać.
Ja tam nie wiem co do butelki bo mi nie pije jeszcze mleka z butli .Poczekaj zaraz klocki pójda w ruch :) he he i tak dobrze ,ze Zosia się orientuje ze jej mokro i ze to bee:),bo ptych to chyba lubi jak mu mokro wiecznie się polewa piciem i nie przeszkadza mu to:/
    Blumchen
oj zle Ci idzie :( to tak jak u mnie :/ nic mi nie wychodzi nawet pojemnika nie potrafie kupić bo mnie oszukają i dadzą 1 szt zamiast 3szt:/ ale musi być kiedyś poprawa co:)))
    Mamaola
jejku ale szaleństwo masz w domu razem na kolanach jecie obiad Leoś też chciał bo i lenka tez na kolanach? nie dziwie się ,ze smokłaś. Leoś pomocnik ,ale musi porozlewać :)
o 5-teczki idą:/dlatego leos marudny . oj ciekawe kiedy u ptycha znowu na cycu bedzie wisieć chciał ,ale tym razem nie dam w dzień jeśli bedzie chciał wiecej trudno:/

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczyny,
kurcze jestem wykonczona .... wczorajszy dzien dal mi niezle do wiwatu. Jak pracuje z szefowa to jest zawsze masakra. Przyszlam do domu jak zbity pies. 7 godzin sprzatania, masakra.
Dzis tez do roboty, ale tylko jeden dom. 2 godzinki i koniec. Cale szczescie.
Asku - Twoje opisy sa zawsze powalajace :-))) Tak sie usmieje zawsze z Twoich opisow, super. Fajnie , ze zadowolona z patelni jestes. Ja tez musze pomalu o jakiejs pomyslec, bo moje juz pomalu sa do niczego. Moze i ja sie skusze na ceramiczna....
Adria - no widzisz jaka masz super corunie, taka dobra siostra, az milo sie czyta. Jula ma takie dobre serduszko. Twoj maly lokator rosnie jak na drozdzach, jeszcze troszke i beda dzieciaczki razem sie bawic. Mania tez ma takie butki, ale ich nie chce nosic wiec leza :-((
Snoopy - sliczne dzieciaczki. Czy moge zapytac , czy Ala ma swoja chorobe wrodzona?
Mamaola - ja Ci tam wslalam link, na ktorym jest napisane Sabsimplex, ale jak wejdziesz w to to tam jest ta masc do masazu brzuszka. Jesli bedziesz chciala moge Ci ja tu kupic i wyslac. Tak samo jesli bys zdecydowala sie na te krople. Nie ma sprawy, tylko napisz.
3nik - lol ale super hotel!!! I jak meza podroz, mozecie sie jakos kontaktowac??

AA musze sie Wam pochwalic. Przedwczoraj upieklam pierwszy raz tort. Oki, wczesniej tez probowalam , ale mi biszkopt nie wychodzil. Teraz mam rewelacja przepis i wyszedl smakowity. Tak chodzil za mna ten tort, bo koniecznie chcialabym Mani na urodziny, taki pietrowy sama upiec.
A co tak pochwale sie , moze troche krzywy, ale na szybko robioony, ale pyyycha byl... bo juz zjedzony :-)))

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywh371k5l6ve2n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7313a13h1x.png

http://www.suwaczek.pl/cache/2363ce8a8e.png

Odnośnik do komentarza

Miejsce akcji-las
Bohaterzy-Babcia , mama , Ala , Antoś
Czas-wczesny wieczór.
Antoś biegnie skrajem lasu. Wjeżdzam w głąb lasu z Alką. Znajdujemy jagodziniec.
M:Chodź syniu-jagódki, takie jak w książeczce biedronka zbierała dla żuczka./
Antoś patrzy podejrzliwie, wyciaga rączkę , pierwsza jagoda trafia do buzi.
Babcia: nie dawaj mu bo: bąblowiec, tasiemiec ....etc.
Ja: byłaś dzieckiem?!
B;tak
Ja: jadłaś jagody , maliny , poziomki w lasie z krzaczka?
B: tak
J:Pozwól i jemu cieszyć się dzieciństwem.
Antoś sam zrywa jagody, małe paluszki sprytnie wkładają owoce do ust, jest szczęśliwy.
Ogłaszam -to pierwsze samodzielnie rwane jagody. Dziś też samodzielnie pity kubuś z butelki z ustnikiem
Rośnie chłopczyk, rośnie :)

Przekaż 1% podatku Alicji Kwiatek
Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom "Niech się serce obudzi"
KRS 0000235289
Informacje szczegółowe 1%- dla Alicji Kwiatek:36_3_17:
O Ali na stronie stowarzyszenia:

http://serce.sp4lubartow.pl/?page_id=231
http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rtrd8re7qtdqq.png

Odnośnik do komentarza

Blumchen - tort jest super ja bym się skusiła i to na kilka kawałków Jak to twój pierwszy tort to gratuluję moje pierwsze to były katastrofa dopiero praktyka pokazała co potrafię... i smakowicie wygląda
Snoopy29 - Jak fajnie że sam zbiera jagódki Kuba też zajada jagody ale same ,pierogi z jagodami już mu nie smakowały
Aśku no niestety jak takie lekcje atakowania matka daje swojemu dziecku . A Kuba będzie chodził z tą dziewczynką do szkoły ciekawe czego do tej pory małą naucZy !!!Strach myśleć

Właśnie podleciał do mnie Kubuś cały w tatuażach na nogach a myślałam że grzecznie sobie rysuje ...Uciekamy Miłego dnia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Snoopy piękna forma przekazu radosnej wiadomości :) Coraz więcej piszesz, masz już chyba trochę więcej swobody, co? Ty mnie pewnie słabo pamiętasz, bo rzadko piszę, ale jestem tutaj od początku, klikam zawsze, co tam podrzucasz, mój procencik regularnie będzie przekazywany Ali, a na fejsbuczku z przyjemnością oglądam Wasze wpisy - czy to Ty prowadzisz? Design to ostatnio mój konik :)
Aśku No nie wiem, mam wrażenie, ze po jakimś czasie zaczyna do tej patelni przywierać, mimo że jest czyściutka i bez rys. Czasem muszę ją potraktować ostrzejszym środkiem, żeby usunąć przypalenia. Patelnia była dosyć droga, nie z Biedronki :) Mam nadzieję, że Tobie się nie przydarzy.
A teraz parę moich robótek, dawno się nie chwaliłam. Kilka rzeczy wyrwanych z kontekstu: dwa stare kredensy odnowiłam do kuchni i Dobrusi pokoju, kolekcja gazetowa i przedmioty, które pomalowałam, żeby je polubić ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09t5odljkk41ww.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...