Skocz do zawartości
Forum

Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)


Dziubala

Rekomendowane odpowiedzi

heloł :)
Kurcze znow net mi wcielo $#@W% ;)

Renata sie nie przejmuj kolezankami bo jedna co juz mama jest to jakas idiotka a ta druga pojecia nie ma o dzieciach , wiec raczej sama nie wiedziala pewnie z czego sie smieje.
Ludzie daja rozne rzeczy swoim niemowleta, widzialam juz mame , ktora 4miesiecznej corce dawala cistka kruche z cukierni do jedzenia a do popicia ich zwykla czarna herbate. No ja oczy wywalilam na wierzch a ona sie smiala jak jej corcia ladnie je ... dla mnie szok, dla niej normalka. Wazne ,ze dzieci sa jednak zdrowe, bo do smiechu by tym matkom nie bylo, jakby dziecko wyladowalo na wszpitalu z przebojami zoladkowo-jelitowymi. Cale szczescie ,ze nie sa alergiczne te dzieci.....
Kajocha jak na nowym miejscu?
Dziubalo super ,ze wesele sie udalo, fajnie tak jest pobalowac , oderwac sie choc na chwile od zycia codziennego no i powspominac, ja na slubach zawsze wspominam jak to bylo ze mna i z moim P. :) jak mi sie smiac chcialo jak przysiege skladalam hahah :)
z kotem - a petarde sie raz rzuciło i kot tak spierdzielal ,ze malo nog nie polamal i wiecej nie przylazi :D ( petarda kolo kota oczywista a nie w kota).
A co Mackowi maja z nosa pobierac i patrzec czy to nie alergiczne? katar??
babeczka hahaha jezyk wytyka :) musi smiesznie fajnie wygladac ;) no i brawa dla 1szej licpowiatki, ktora zaczyna chodzic :) a czekolady to i ja bym zjadla , ale bym zjadla mmmmmmmmmm :)
Lema ubawila mnie Twoja kuzynka...;)
isa i inne dziewczyny :) "madra" przypomniala mi jedna znajoma - syn lat niespelna 3. Godzina 7.45 rano. Ide do pracy i spotykam znajoma z mezem i synem . Pytam a Wy co tak rano? spacery urzadzacie? na co znajoma = idziemy na sniadanie do mc donalda :surprised:
szczena mi opadla do pasa a rece opadly radem z gaciami, ale nic gadka dalej sie ciagnie.....
no i w tej gadce szmatce sie dowiedzialam, ze ich synek niespelna lat 3 ( nadwaga tragiczna!!!) nie chce jesc sniadan, wiec pączka mu czesto daje, bo paczka to zje i ona przynajmniej jest spokojna ,ze cos od rana w tym zoladeczku siedzi :Histeria::Szok: kosmos normalnie.
Do tego oczywiscie coli full.
A maly nadwaga tragiczna!!!!!!!:Zły:
Wziac tylko i przetrzepac mozg matce i ojcu , bo dziecku krzywde robia.
.... przynajmniej jest pewna , ze od rana cos maly ma w zoladku.....
no ja nie wiem, czy ona sie slyszy co plecie... no serio ale do dzis nie moge uwierzyc, ze sa tacy glupi ludzie ..... bo to sa glupi ludzie.

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

Ale dziś Maciuś dał popalić :Szok:, chyba pogoda dała mu się we znaki, zresztą mnie też, bo wszystko mnie denerwowało a najbardziej to K, który przyjechał dopiero przed 20.00 do domu, a biedny Adasia na niego czekał, choć widać, że chciało mu się spać. Ale jak zobaczył tatusia to dostał powera i spać mu się raz dwa odechciało :Oczko:. A ja dalej jestem zła :Wściekły::Oczko:

Maciuś już 2 razy się obudził, raz uspokoił go K, a drugi raz Maciuś sam się wyciszył. Ciekawe co dalej będzie.

Odnośnik do komentarza

RenataOslo
Ale mam nerwa!!!!
byłam z Mikołajem na spacerze i spotkałam koleżankę. Ona też z wózkiem, chłopczyk niecałe 3 tygodnie starszy od Mikołaja.
I gadu gadu i mówi: że jej mały najadł się czekolady i śpi :Niespodzianka:
Ja mówię do niej, że nie daję jeszcze Mikołajowi żadnej czekolady i bynajmiej długo nie mam zamiaru tego jeszcze robić.
I aż mi się głupio zrobiło, normalnie mnie zatkało i nie wiedziałam co odpowiedzieć, bo ona z takim szyderczym i kpiącym uśmiechem podsumowała mnie... żebym nie przesadzała i nie była TAKA KSIĄŻKOWA!!!
Zresztą o tej książkowości to już raz też mi przygadała jak wprowadzałam gluten Mikołajowi-ona zbytnio nie wiedziała o czym z nią rozmawiam.
Mówię Wam, głupio mi się zrobiło, bo była jeszcze inna koleżanka w naszym towarzystwie /która wogóle nie ma dzieci/, zaczęły się normalnie śmiać, że dziecku słodkiego zabraniam.
Już sobie wyobrażam, jakiego "pypcia" będę miała na języku od obgadywania!!

A może faktycznie źle robię że nie daję czekoladek Mikołajowi...
Renia, no co Ty, oczywiście, że źle, że nie dajesz czekoladek, czipsów i coli i w ogóle :Śmiech:
A tak serio, to przecież wiesz (wiemy!), że to oczywiste, że w tym wieku nie daje się czekoladek!
Każda z nas chce jak najlepiej dla swojego dziecka tylko każda inaczej to rozumie, jak widać. Temat czekoladek to temat typu chodziki, Danonki, itp.
Jedne matki wyciągają wnioski, inne nie.

Odnośnik do komentarza

RenataOslo
Ja to taka jestem, że wstydzę się nieraz swoje racje przytoczyć właśnie w takich sytuacjach, bo mało człowieka nie "zjedzą". A to trzeba bezczelnie i z grubej rury pojechać.

Ja staram się mówić, niekoniecznie z grubej rury ;), ale czasem wychodzę z założenia, że mama nie wie, że tak się nie powinno robić. Gorzej, jak wszyscy mówią, że się nie powinno a matka i tak dalej robi po swojemu :arf:

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
isa i inne dziewczyny :) "madra" przypomniala mi jedna znajoma - syn lat niespelna 3. Godzina 7.45 rano. Ide do pracy i spotykam znajoma z mezem i synem . Pytam a Wy co tak rano? spacery urzadzacie? na co znajoma = idziemy na sniadanie do mc donalda :surprised:
szczena mi opadla do pasa a rece opadly radem z gaciami, ale nic gadka dalej sie ciagnie.....
no i w tej gadce szmatce sie dowiedzialam, ze ich synek niespelna lat 3 ( nadwaga tragiczna!!!) nie chce jesc sniadan, wiec pączka mu czesto daje, bo paczka to zje i ona przynajmniej jest spokojna ,ze cos od rana w tym zoladeczku siedzi :Histeria::Szok: kosmos normalnie.
Do tego oczywiscie coli full.
A maly nadwaga tragiczna!!!!!!!:Zły:
Wziac tylko i przetrzepac mozg matce i ojcu , bo dziecku krzywde robia.
.... przynajmniej jest pewna , ze od rana cos maly ma w zoladku.....
no ja nie wiem, czy ona sie slyszy co plecie... no serio ale do dzis nie moge uwierzyc, ze sa tacy glupi ludzie ..... bo to sa glupi ludzie.

No właśnie tak dzieci się uczą odżywiania. I dziwić się, że potem takie dziecko nie chce jeść owoców czy warzyw, albo że jest niejadkiem albo jest otyłe. Ehh, temat rzeka....

Odnośnik do komentarza

Dziubala
Ale dziś Maciuś dał popalić :Szok:, chyba pogoda dała mu się we znaki, zresztą mnie też, bo wszystko mnie denerwowało a najbardziej to K, który przyjechał dopiero przed 20.00 do domu, a biedny Adasia na niego czekał, choć widać, że chciało mu się spać. Ale jak zobaczył tatusia to dostał powera i spać mu się raz dwa odechciało :Oczko:. A ja dalej jestem zła :Wściekły::Oczko:

Maciuś już 2 razy się obudził, raz uspokoił go K, a drugi raz Maciuś sam się wyciszył. Ciekawe co dalej będzie.

I jak minela noc?

Ja jestem sama z Frankiem od poniedzialku i codziennie daje mi popalic... Nie wiem o co chodzi, nie rozumiem swojego dziecka, nie wiem jakie jego potrzeby sa niezaspokojone... Ogolnie chlopak jest na nie, zabawki sa tytlko po to, zeby je wyrzucac, na rekach sie odpycha, jak go odkladam na podloge placze az sie zanosi itp, itd. Wszedzie zle, wszystko zle. Do tego nie chce jesc- deserka nawet lyzeczki, mleka na donbranoc wypil 50 ml. Nic dziwnego, ze cala noc sie budzil, glodny byl w koncu.

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...