Pedagodzy jeśli jesteście tutaj - piszcie

[Ardhara]

piszcie o najnowszych przepisach , osiągnięciach , swoich problemach - może jakoś ułatwi nam to nasz cięzki kawałek chleba jakim jest nasza praca :)

[Małgosia]

Ardhara wątek dla mam pedagogów istnieje już, teraz trwają pracę aby był bardziej widoczny
dlatego gorąco zapraszam Cię tutaj :
http://parenting.pl/noworodki/125-mamy-nauczycielki.html

[Ardhara]

ale to są mamy nauczycielki a ja z nauczaniem nie mam nic współnego ;)

[Małgosia]

no to w takim razie strzeliłam gafę przepraszam

[Ardhara]

nic nie szkodzi czesto sie to myli bo pegagog w szkole tez jest a są nauczyciele którzy i takie wykształcenie mają :)

ale ja akurat jestem w strone resocjalizacji :)

[Małgosia]

no właśnie tym się zmyliłam :(

[Demether]

Agusia to nauczycielki na tym watku niet? bo ja ze specjalizacja pedagog, ale to nie to samo co ty to jak? wyrzucasz mnie? hehe

[Ardhara]

pewnie ze nie wyrzucam

tylko chodzi mi tutaj o tematy odnośnie wychowania , nowych metod , problemów wychowawczych itp :)

a nie typowo szolny temat - czyli lekcje itp

takie rozdzielenie lekkie

[MamaNikoli]

Ja skończyłma pedagogikę, a specjalizację pedagogika socjalna z terapia społeczną Miałam pedagogikę, psychologie, resocjalizację, pracę z rodziną itd.
Wydaje mi się, że nie ma jakiejś określonej reguły czy zasady na wychowanie dziecka. Każde jest inne i do każego należy podejść indywidualnie. Oczywiście są jakieś wzorce, na których możemy się opierać. Pisałam pracę na temat "podstawowe potrzeby młodzieży i formy ich zaspakajania" i wiem, że jest wiele grup dzieci, do których należy podchodzić inaczej.
Ja Wam powiem, że z niektórymi radami Super niani się nie zgadzam, ale nieraz i z nich korzystam.
A jaki macie sposób na wymuszanie czegoś piskiem lub krzykiem?

[marysia550]

ja jestem po pedagogice opiekuńczej i pracuję na świetlicy szkolnej. Chyba bardziej sie zajmuje wychowaniem niz nauczaniem, wiec pasuje tu?
Moja nic nie wymusza piskiem ani krzykiem, bo od poczatku sobie nie dałam. Jeśli widze natimast, ze na czyms bardzo jej zalezy , a ja sie na to nie zgadzam staram sie ubiec jej ewentualne niewlasciwe zachowanie i tlumacze. Jakos poki co dociera.

[Ardhara]

my jak mała zaczyna wyć bo niedostaje czegoś - poprostu ją olewamy i po 2-3 min się uspakaja :)

chociaż ostatnio jak powiemy jej prosto w oczka że nie wolno to chodzi z minute po pokoju , grozi paluszkiem i mówi " nio nio nio "

ale sa dzieci którym tłumaczenie nic nie daje :( tutaj albo wrzaśniesz albo dasz klapa ... może nie są to świetne metody ale gdy żadna inna nie działa to co pozostaje.

Najgożej jednak jest teraz u mnie w pogotowiu - nie można dziecka dotknąć , wrzasnąć bezpośrednio , nakazac czegoś bo one maja teraz prawa.... i ogólnie nie można dziecka przymusic do przebywania w tej placówce - jak nie chce to nie można go zatrzymywac według przepisów...

[Ardhara]

Marysia - ja jestem na pedagogice opiekuńczo-wychowawczej