Skocz do zawartości
Forum

Majówki 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Jak już tu jestem to złożę solenizantom z minionych dni najserdeczniejsze wirtualne życzenia! Szczegóły będą indywidualnie na kartkach.. tylko muszę je wysłać na czas!

Jestem trochę zabiegana w maju, bo z podopiecznymi mamy teraz mnóstwo spartakiad i różnych konkursów, które pochłaniają spore ilości czasu i energii. Do tego zamówienia komunijne na Anielice.. i później padam wieczorami na twarz!

Staram się Was czytać na bieżąco, ale nie dam rady teraz odpisać każdej z osobna. Za to każdą z Was pozdrawiam i ślę buziaki dla dzieciaczków!

Chciałam dołączyć do konwersacji na temat teściowej.. ale zanim cokolwiek napisałam, to tak się zdenerwowałam przy składaniu myśli, że wolałam nic nie pisać. Co prawda nie mam teściowej z prawdziwego zdarzenia.. Tata M. ożenił się w zeszłym roku z "przyjaciółką rodziny" której mówię po imieniu i którą bardzo lubię. Za to niesamowite przeboje mam w domu z własną mamą :( odkąd urodziła się Natalka, niektóre zachowania mojej mamy są nie do zniesienia. Mój mąż na pewno może powiedzieć, że moja mama to typowa teściowa z kawałów. Wtrąca się w taki sposób, że ciężko zwrócić uwagę, by nikt nie był urażony. Gdy coś nie jest po jej myśli, obraża się na cały świat.. przykro mi to pisać, ale wolałabym mieszkać z dala od rodziców, żeby uniknąć wielu przykrości i żyć ze swoją rodziną w takiej miłości, jaką naprawdę mogę ich obdarowywać!
Oczywiście nie ma tu żadnej winy w pojawieniu się Natalki - bo babcia kocha ją bezgranicznie - czasem aż za bardzo ;) ... ale wraz z jej pojawieniem mam wrażenie, że moja mama skupiła się wyłącznie na wytykaniu błędów, jakie w jej mniemaniu popełniamy (bo nie postępujemy tak, jak ona by postąpiła).. eh, denerwuje mnie ten temat, bo emocjonalnie jest to bardzo trudna sytuacja. Czuję, że nie lubi mojego męża, a ja nieraz służę jako kanał komunikacyjny między nimi. Dosłownie jak między młotem a kowadłem.
Optymistycznie nie zakończyłam tego posta.. i z takim niesmakiem chyba pojdę spać :(
dobranoc

Odnośnik do komentarza

anmiodzik
Jak już tu jestem to złożę solenizantom z minionych dni najserdeczniejsze wirtualne życzenia! Szczegóły będą indywidualnie na kartkach.. tylko muszę je wysłać na czas!

Jestem trochę zabiegana w maju, bo z podopiecznymi mamy teraz mnóstwo spartakiad i różnych konkursów, które pochłaniają spore ilości czasu i energii. Do tego zamówienia komunijne na Anielice.. i później padam wieczorami na twarz!

Staram się Was czytać na bieżąco, ale nie dam rady teraz odpisać każdej z osobna. Za to każdą z Was pozdrawiam i ślę buziaki dla dzieciaczków!

Chciałam dołączyć do konwersacji na temat teściowej.. ale zanim cokolwiek napisałam, to tak się zdenerwowałam przy składaniu myśli, że wolałam nic nie pisać. Co prawda nie mam teściowej z prawdziwego zdarzenia.. Tata M. ożenił się w zeszłym roku z "przyjaciółką rodziny" której mówię po imieniu i którą bardzo lubię. Za to niesamowite przeboje mam w domu z własną mamą :( odkąd urodziła się Natalka, niektóre zachowania mojej mamy są nie do zniesienia. Mój mąż na pewno może powiedzieć, że moja mama to typowa teściowa z kawałów. Wtrąca się w taki sposób, że ciężko zwrócić uwagę, by nikt nie był urażony. Gdy coś nie jest po jej myśli, obraża się na cały świat.. przykro mi to pisać, ale wolałabym mieszkać z dala od rodziców, żeby uniknąć wielu przykrości i żyć ze swoją rodziną w takiej miłości, jaką naprawdę mogę ich obdarowywać!
Oczywiście nie ma tu żadnej winy w pojawieniu się Natalki - bo babcia kocha ją bezgranicznie - czasem aż za bardzo ;) ... ale wraz z jej pojawieniem mam wrażenie, że moja mama skupiła się wyłącznie na wytykaniu błędów, jakie w jej mniemaniu popełniamy (bo nie postępujemy tak, jak ona by postąpiła).. eh, denerwuje mnie ten temat, bo emocjonalnie jest to bardzo trudna sytuacja. Czuję, że nie lubi mojego męża, a ja nieraz służę jako kanał komunikacyjny między nimi. Dosłownie jak między młotem a kowadłem.
Optymistycznie nie zakończyłam tego posta.. i z takim niesmakiem chyba pojdę spać :(
dobranoc
Na poprawę nastroju powiem że moja mama to też taka teściowa z kawałów. Czasem pier... takie farmazony że głowa mała i uszy więdną. Ale chce dobrze i się cieszę że mam 45km do niej hehehe

Pozdrawiamy Ola , Lucek & Fasolka
http://www.suwaczek.pl/cache/0340c391e0.png
http://www.suwaczek.pl/cache/629acc2ebb.png

Odnośnik do komentarza

A propo kolejnego dziecięcia
też chcieliśmy się poztarać o bejbe ale obietnice składane przez M że będę miała czas na naukę pomoże i będę mogła się uczyć pękły jak bańka mydlana teraz tylko się wkurzam. Jak ostatnio wspomniał że może czas na następne to powiedziałam jak ja się czuję z tym że na nic nie mam czasu przez szkołę i małego i musze się uczyć i skończyć to co zaczęłam a nie kolejne pieluchy zmnieniać, bo widzę jak mi teraz pomaga to jak będziemy mieli dwoje dzieciątek to ja nigdy nie skończe tej szkoły. No i co kłótnia na całego ;/ M teraz twierdzi że ja za dużo wymagam bo on się opiekuje ale jak widzę jak on to robi to ja na nauce się nie skupię nigdy. Przykładowo uczę się w pokoju obok, drzwi mamy przeszklone a Lucek robi mi non stop glonojada na drzwiach a M siedzi na podłodze w drugim pokoju i oglądając mecz woła Lucuś Lucuś .

Dlatego właśnie jestem pełna podziwu Ilka dla Ciebie

Pozdrawiamy Ola , Lucek & Fasolka
http://www.suwaczek.pl/cache/0340c391e0.png
http://www.suwaczek.pl/cache/629acc2ebb.png

Odnośnik do komentarza

MAMCIA85
A propo kolejnego dziecięcia
też chcieliśmy się poztarać o bejbe ale obietnice składane przez M że będę miała czas na naukę pomoże i będę mogła się uczyć pękły jak bańka mydlana teraz tylko się wkurzam. Jak ostatnio wspomniał że może czas na następne to powiedziałam jak ja się czuję z tym że na nic nie mam czasu przez szkołę i małego i musze się uczyć i skończyć to co zaczęłam a nie kolejne pieluchy zmnieniać, bo widzę jak mi teraz pomaga to jak będziemy mieli dwoje dzieciątek to ja nigdy nie skończe tej szkoły. No i co kłótnia na całego ;/ M teraz twierdzi że ja za dużo wymagam bo on się opiekuje ale jak widzę jak on to robi to ja na nauce się nie skupię nigdy. Przykładowo uczę się w pokoju obok, drzwi mamy przeszklone a Lucek robi mi non stop glonojada na drzwiach a M siedzi na podłodze w drugim pokoju i oglądając mecz woła Lucuś Lucuś .

Dlatego właśnie jestem pełna podziwu Ilka dla Ciebie

Mamcia - jeśli Cię to pocieszy to typowe! Jasiek stoi przy regale, wyrzuca po kolei wszystkie książki z półek, a M ogląda tvn turbo i nie ruszając tyłka z sofy woła - Jasiu zostaw to!

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2wn1545r9qxhk.png

http://s2.pierwszezabki.pl/034/0341899d0.png?346
Pozdrawiamy,
Kasia i Jaś

Odnośnik do komentarza

Wow Ilka gratuluję, super, że wreszcie się udalo :)
Ja narazie jeszcze poczekam, mimo, ze mialam dopiero dwa razy @ byly one regularne jak zawsze, czyli co 28 dni ::):

Mala wczoraj katar zlapała i nocke miłyśmy zawaloną troszkę, teraz spi ale co chwile musze byc przy niej, bo budzi sie przez nosek zapchany, bidulka ::(:

Zaraz zabieram sie za kartki, ciekawe co z tego wyjdzie ::):

Pozdrawiam...Iza
:angel_star:

15tydź. 27.02.12http://s10.suwaczek.com/201311064859.png
http://s6.suwaczek.com/201005221774.png
Odnośnik do komentarza

asiabambo
.. szczerze powiem że zazdroszcze..... bycia w ciąży... mimo dolegliwości które miaŁam w I trym. ciąże wspominam z rozczuleniem TO FAKTYCZNIE STAN BŁOGOSŁAWIONY I mogłabym ciągle być w ciąży;-)
... EH my o nastepna dzidziulke moze za 2 lata się postaramy...

ja też Asiu z tym że ja dolegliwości nie miałam ale to cudowne uczucie wow :)

http://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif http://pathi.pl/pl/ http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gifPolecam nosidełka dla Maluchów Mei Tai od Pathi :) dobierze rozmiar a Ty wybierzesz aplikację w swoim stylu :)My już się tak nosimy :):36_15_44:
http://suwaczki.maluchy.pl/li-49503.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9krhmx7faw3h1.png

Odnośnik do komentarza

Izzys
Wow Ilka gratuluję, super, że wreszcie się udalo :)
Ja narazie jeszcze poczekam, mimo, ze mialam dopiero dwa razy @ byly one regularne jak zawsze, czyli co 28 dni ::):

Mala wczoraj katar zlapała i nocke miłyśmy zawaloną troszkę, teraz spi ale co chwile musze byc przy niej, bo budzi sie przez nosek zapchany, bidulka ::(:

Zaraz zabieram sie za kartki, ciekawe co z tego wyjdzie ::):
no to zdrówka dla Ewelinki :)

moja dziś wstała o 5.00 teraz śpi już wiadomo padł dzieciaczek

http://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif http://pathi.pl/pl/ http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gifPolecam nosidełka dla Maluchów Mei Tai od Pathi :) dobierze rozmiar a Ty wybierzesz aplikację w swoim stylu :)My już się tak nosimy :):36_15_44:
http://suwaczki.maluchy.pl/li-49503.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9krhmx7faw3h1.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie z rana Mamuski!

Ilka - gratulacje!!!!

Pisalam dwa razy i mi dwa razy wcialo posta wiec sie wscieklam i odpuscilam... Ciekawe jak teraz...???

Sara caly czas zabkuje i strasznie mi jej szkoda, bo widze ze cierpi i nie zabardzo moge jej pomoc.... :-( Dzisiaj chyba apogeum wiec dalam jej czopek i poszla spac... Ale przeciez nie moge jej dawac ciagle lekow a smarowanie dziaselek nic nie daje... Ech...

Po tych paru kroczkach Mala sie uwstecznia: przez dwa dni znowu sie czolga i do tego smieje sie jak na mnie spojrzy ;-)
Pare dni temu uciekla mi z domu!!! Mam drzwi uchylone z butem na dole, coby sie nie zamknely i sznurkiem przywazane do framugi coby sie nie otworzyly... OgOlnie konstrukcja bardzo stabilna. Wiec Bąbal bawil sie przy drzwiach a ja rzezbilam w kompie. Mala caly czas gadala, wiec ja slyszalam, ale kiedy spojrzalam to nie bylo jej tam, ale wciaz slyszalam jej okrzyki... POlecialam do drzwi i otworzylem a ona stala przy barierce i krzyczala po swojemu do ludzi na basenie!!! Łobuziak!!!

http://tinyurl.com/NaturalPregnancyProgram http://tinyurl.com/HowTeachBabyRead

Odnośnik do komentarza

Zdrowka dla wszystkich dzieciaczkow
Bigbitowka naszej kuzyneczce tez zalecili to badanie ze wzgledu na uslyszane szmery i okazalo sie ze to pomylka wiec trzymam kciuki by i u Was tak bylo a z drugiej strony swietnie ze to badanie zrobicie bo czasami ludzie w doroslym zyciu dowiaduja sie ze jakies szmery w sercu maja a nikt wczesniej o tym nie wiedzial

oj dziewczyny wyobrazam sobie jakie emocje Wami targaja piszac o relacjach tesciowie/rodzice.Ja mam to WIELKIE szczescie ze mieszkam z dala od obu stron.Tez wkurzalabym sie okropnie majac ich na co dzien bo zawsze podczas wizyt,mimo ze wiem ze pragnal z calego serca dobrze to czesto czuje sie jak male dziecko przy nich.To tak jakbym byla obserwowana i oceniana bo: a moze zrob to,daj jej to,ubierz tamto,wyjdz teraz itp.Moja mama na szczescie sama powtarza ze mlodzi w miare mozliwosci powinni mieszkac osobno-sama tez mieszkala z dala od rodzicow i tesciow.Tesciow widze znacznie cczesciej bo sa blizej ale staram sie gryzc sie w jezyk lub spokojnie odmowic tego co akurat oni uwazaja ze powinnam zrobic a ja jestem innego zdania ale czasami wracajac do domu gleboko oddychne i dziekuje ze mam swoje mieszkanko.Sa super tak na krotkie wizyty.I chyba malo jest osob ktore rzeczywiscie by sie nie wtracaly bo kazdy jest inny i ma odmienny poglad na wiele spraw bo swoj wlasny;)Zycze cierpliwosci i asertywnosci bo wkoncu musza zrozumiec ze to my jestesmy matka,ojcem i to my ponosimy pelna odpowiedzialnosc za wychowanie naszych dzieci

oj rozpisalam sie,rzeczywiscie bez emocji nie da sie ogarnac tego tematu:)

moje szczęście:))06.05.2010

Odnośnik do komentarza

storczyk11
Zdrowka dla wszystkich dzieciaczkow
Bigbitowka naszej kuzyneczce tez zalecili to badanie ze wzgledu na uslyszane szmery i okazalo sie ze to pomylka wiec trzymam kciuki by i u Was tak bylo a z drugiej strony swietnie ze to badanie zrobicie bo czasami ludzie w doroslym zyciu dowiaduja sie ze jakies szmery w sercu maja a nikt wczesniej o tym nie wiedzial

oj dziewczyny wyobrazam sobie jakie emocje Wami targaja piszac o relacjach tesciowie/rodzice.Ja mam to WIELKIE szczescie ze mieszkam z dala od obu stron.Tez wkurzalabym sie okropnie majac ich na co dzien bo zawsze podczas wizyt,mimo ze wiem ze pragnal z calego serca dobrze to czesto czuje sie jak male dziecko przy nich.To tak jakbym byla obserwowana i oceniana bo: a moze zrob to,daj jej to,ubierz tamto,wyjdz teraz itp.Moja mama na szczescie sama powtarza ze mlodzi w miare mozliwosci powinni mieszkac osobno-sama tez mieszkala z dala od rodzicow i tesciow.Tesciow widze znacznie cczesciej bo sa blizej ale staram sie gryzc sie w jezyk lub spokojnie odmowic tego co akurat oni uwazaja ze powinnam zrobic a ja jestem innego zdania ale czasami wracajac do domu gleboko oddychne i dziekuje ze mam swoje mieszkanko.Sa super tak na krotkie wizyty.I chyba malo jest osob ktore rzeczywiscie by sie nie wtracaly bo kazdy jest inny i ma odmienny poglad na wiele spraw bo swoj wlasny;)Zycze cierpliwosci i asertywnosci bo wkoncu musza zrozumiec ze to my jestesmy matka,ojcem i to my ponosimy pelna odpowiedzialnosc za wychowanie naszych dzieci

oj rozpisalam sie,rzeczywiscie bez emocji nie da sie ogarnac tego tematu:)
Widzę że i nie tylko ja potrafię się negatywnie nastawić od samego już tylko myślenia:hmm:

Pozdrawiamy Ola , Lucek & Fasolka
http://www.suwaczek.pl/cache/0340c391e0.png
http://www.suwaczek.pl/cache/629acc2ebb.png

Odnośnik do komentarza

Magnuna
Witajcie z rana Mamuski!

Ilka - gratulacje!!!!

Pisalam dwa razy i mi dwa razy wcialo posta wiec sie wscieklam i odpuscilam... Ciekawe jak teraz...???

Sara caly czas zabkuje i strasznie mi jej szkoda, bo widze ze cierpi i nie zabardzo moge jej pomoc.... :-( Dzisiaj chyba apogeum wiec dalam jej czopek i poszla spac... Ale przeciez nie moge jej dawac ciagle lekow a smarowanie dziaselek nic nie daje... Ech...

Po tych paru kroczkach Mala sie uwstecznia: przez dwa dni znowu sie czolga i do tego smieje sie jak na mnie spojrzy ;-)
Pare dni temu uciekla mi z domu!!! Mam drzwi uchylone z butem na dole, coby sie nie zamknely i sznurkiem przywazane do framugi coby sie nie otworzyly... OgOlnie konstrukcja bardzo stabilna. Wiec Bąbal bawil sie przy drzwiach a ja rzezbilam w kompie. Mala caly czas gadala, wiec ja slyszalam, ale kiedy spojrzalam to nie bylo jej tam, ale wciaz slyszalam jej okrzyki... POlecialam do drzwi i otworzylem a ona stala przy barierce i krzyczala po swojemu do ludzi na basenie!!! Łobuziak!!!
A to mała spryciara, chciała się poudzielać towarzysko;) Lucek na ząbki chrupie marchewkę ale to tak całkowicie nie pomaga ;/ szybkiego i w miarę możliwości bezbolesnego przebicia życzymy;)

Pozdrawiamy Ola , Lucek & Fasolka
http://www.suwaczek.pl/cache/0340c391e0.png
http://www.suwaczek.pl/cache/629acc2ebb.png

Odnośnik do komentarza

witam was kochane ! Chapicha , gratulacje !!! Życzę spokojnych 9 miesięcy!!!
Oby Sarze jak najszybciej ząbki się przebiły i dziąsełka nie bolały. Ciekawska kobitka z tej twojej Sary!
Jeśli chodzi o moją mamę to nie mam co narzekac, bo bardzo mi pomaga, gdyby nie ona, musialabym Olę dać do żłobka albo szukać opiekunki. W większości się z nią zgadzam co do różnych rzeczy zw z opieką nad dzieckiem a czasami nie, no cóż zdarza się. Niestety wg mnie za bardzo się przejmuje gdy Ola ma mniejszy apetyt i mam to po niej bo też się tym przejmuję. A niepotrzebnie, bo jak dziecko czasem zje mniej to z głodu przecież nie umrze. Chyba chodzi bardziej o to, żeby nie wyglądała na chudą. Ja mam to samo w stosunku do siebie. Wiele lat miałam niedowagę mimo, że byłam zdrowa i zaczęłam bardzo pilnować wszystkich posiłków. Miałam wrażenie, że jeśli nie zjem obiadu to kilo pójdzie w dół. Każde kilo się liczyło, które z trudem udało mi się 'wyhodować' :-) Teraz już jest lepiej, bardziej wyluzowałam jeśli chodzi o siebie, ale pilnuję bardzo by Ola żadnego posiłku nie opuściła.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hngltyenz.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...