Skocz do zawartości
Forum

Majówki 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Witam cieplutko.

U nas zmeczenie nie daje za wygrana:)chodze jakas nieprzytomna a jak sie poloze i przespie to wstaje tak zamulona ,ze strach:))

Malutki wierci sie niesamowicie-niewiem czy tez tak macie ale jak maluch poszaleje w brzuszku to potem łapią mnie takie bóle gdzies w okolicach płuc,ze normalnie nie moge tchu złapac.

A co do obiadkow to ja juz dawno dalam sobie spokoj z wymyslnymi daniami i gotuje jak najłatwiejsze dania.A dzis za mna chodza młode ziemniaczki,jajeczko i mizeria-zaraz polece robic:))

Metki tez obcinam te najwieksze-te male i mieciutkie zostawiam.

Pozdrawiam.

http://www.ticker.7910.org/as1cHmE0g410000Nzc3MjVsenwwMDAzMzVkfEFudG8mIzM0NzsgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

Kaja - to ja wbijam do Ciebie na ten "prosty" obiadek!! Uwielbiam mizerię!!
no i dzięki za uspokojenie - ze mnie też panikara straszna!

Gosia - strasznie dziękuję za szybkie odpowiedzi :) sprowadzasz mnie na ziemię i mniej się niepokoję. Właśnie gdzieś wygrzebałam na parenting.pl o takich drgawkach - że to niby normalne, układ nerwowy się rozwija i ćwiczy i że po porodzie przez 1-3 tyg może tak być. Czkawkę odczuwam inaczej.. a o kichaniu nie słyszałam ;)

Katarzyna - mnie się też wydaje, że mała się nie obróciła, tylko kopie Cię tak równomiernie , albo po prostu teraz inne Twoje nerwy odbierają czkawkę malutkiej i dlatego czujesz jakby się odwróciła. Ginek mi mowil, że mało prawdopodobne jest, zeby dzidzia się przekręciła z główkowej pozycji, jak już była ułożona do porodu (mnie to powiedział, a skonczylam dopiero 33tc - albo aż)

kaskam - ja nie prowadziłam samochodu przez 7 miesięcy bo miałam zakaz.. wsiadłam za kółko dopiero pod koniec 7miesiąca i dziwnie mi się jeździło.. tęskniłam za jazdą, ale bałam się mojej nieuwagi na drodze - bo w ciąży to jakaś taka mało rozgarnięta jestem. No i najgorsze to, że fotel przysuwałam do przodu.. a tu brzuch już przy kierownicy :P.. Jednak nie odważyłabym się jeździć sama.. zawsze obok siedzi mężulek. I tak rzadko daje mi prowadzić, bo twierdzi że w takich okolicznościach, to on mnie będzie wszędzie woził.

Ola - gratuluję donoszenia!!

Ja właśnie odebrałam sms od kuzyna - urodziła mu się córeczka przez planowane cc - Oliwka 3100g - 38tc
Teraz czekamy na moją bratową - ma termin na 22 kwietnia (syn - Oskar), ale od 3 dni ma już odstawiony fenoterol, więc w każdej chwili może urodzić :)... no i potem ja - na końcu.. ale za to będzie najmłodsza kruszynka w rodzinie ;)

Odnośnik do komentarza

Cześć Majóweczki :)
Widzę że wszystkie mamy już podobne objawy i bóle. Ja od kilku dni mam taki ból (a raczej ćmienie) w podbrzuszu jak na okres - to są te skórcze przepowadające? Do tego prawie codziennie kłuje mnie coś tam w środku, a wczoraj miałam właśnie takie uczucie jak Gosia pisała, że mała jest już w kanale rodnym i że zaraz mi wypadnie! I tak siedziałam na łóżku ze skrzyżowanymi nogami i nie mogłam się ruszyć bo myślałam że mała wyleci. Po jakimś czasie przeszło. Mam nadzieję że przed majem nie urodzę ale boję się coraz bardziej czy jednak nie nastapi to szybciej.
Gosiu a jakie ty miałaś objawy krótko przed porodem? Chciałabym jeszcze iść do szkoły za 2 tygodnie ale nie wiem czy dam radę. No i zauważyłam że brzuch mi się już trochę obniżył - zresztą nie tylko ja to zauważyłam.
Metek w ciuszkach ja nie obcinam, mnie nigdy metki nie "gryzły" więc mam wrażenie że małej też nie będą.
kaskam ja już prawie nie prowadzę samochodu ( w przeciągu miesiąca może ze 3 razy prowadziłam i zawsze jechałam z mężem jako pasażerem i raczej w późnych godzinach). Miesiąc temu sprzedaliśmy moje auto, bo stwierdziliśmy że dwa auta nam w tej chwili nie potrzebne bo ja swoim i tak prawie od zimy nie jeździłam, bo już się bałam. Zauważyłam że jestem zbyt rozkojarzona i nie mogę się skupić na prowadzeniu, więc od tego czasu wszędzie wozi mnie mąż i jak idę na wizytę czy badania to on bierze wolne lub się trochę spóżnia do pracy i jedzie ze mną.
Katarzyna może idź na usg sprawdzić jak dzidzia jest ułożona. Ja tez czasem mam wrażenie jak ma czkawkę że ma główkę pod moimi żebrami, ale przy kolejnej czuję ją już na dole, więc myślę że to przez jakieś jej ułożenie. Gorzej jak czuję jej czkawkę w kroku - to jest strasznie nie przyjemne.
Ja już trochę obiadków mam zrobionych na zapas (ale to raczej taki zapas jak się źle czuję czy nie chce mi się nic robić). Mam zrobione i pomrożone krokiety, farsz do krokietów czy makaronu, kopytka i w słoikach klopsy w jarzynach i kupione kilka zapasów typu fasolka po bretońsku :) Ja dziś na obiad też mam ziemniaczki, mizerię i kotlety z piersi z kurczaka z sosem z pieczarkami ... mniam już się nie mogę doczekać aż mąż wróci z pracy :)

http://www.ticker.7910.org/an1cHmy0g411110MTA5bGR8Mzk5MTQzMjJqZGF8TWFqYSBtYQ.gif

http://www.suwaczek.pl/cache/98b2cf9604.png

Odnośnik do komentarza

anmiodzik nie ma za co :) pomagam jeśli tylko potrafię no a forum jest po to żeby się radzić :) o kichaniu też nie słyszałam ale wszystko jest przecież możliwe :) no i gratuluję kuzynowi! jutro rano moja koleżanka ma też Cc właśnie i czekam na info :) ma być córeczka Lenka :)

bigbitówka ok tygodnia przed porodem zaczął mi sie czop "sypać" to będzie wyglądało jak kawałek galaretki dosłownie! nie ma szans żeby to pomylić nawet z upławem czy coś. brzucho mi się obiżyło chyba na 2 tyg przed porodem. no i jak dostałam skurcze 2 pierwsze co 30 min a potem już co 5 min i zaczynały boleć a regularne były nadal to wiedziałam że to to i nawet mi położna nie wierzyła bo za dobrze "wyglądałam" no a zaraz na badaniu wyszło 2 palce rozwarcia. Trzeba pamiętać że każda z nas może mieć to inaczej! Może się zacząć od odejścia wód a potem skurcze dopiero! Mi pęcherz płodowy przebito w 2 godzinie porodu. I jak takie wstawianie się do kanału się pojawia a jesteś w domu to się połóż i poleż :)

Odnośnik do komentarza

Bigbitówka - ja właśnie coś takiego też wczoraj czułam... jakby mi mała główką wkręciła się w kanał rodny - albo rączką tak daleko sięgła - nie umiem tego opisać, ale nieprzyjemne to było i postraszyło mnie trochę. Też pozniej siedziałam na łóżku i bałam się ruszyć. - no i u mnie może z tego strachu się skurcze później pojawiły?!
Dziś czytam o tych wszystkich dolegliwościach na necie, żeby się uspokoić.. a mężulo pewnie i tak mnie opieprzy, że głupoty w necie czytam :P

Odnośnik do komentarza

Dzięki Gosiu za opis. Ja właśnie sie boję że akurat będę w szkole jak się zacznie i odejdą mi wody albo coś takiego - to by było straszne.
anmiodzik no ja własnie tak samo miałam. uczucie jak by mała mi tam ręce wkładała i główka napierała - takie nie przyjemne.
Na szczescie jestem w domku cały czas wiec duzo leze,ale od tego lezenia to mnie żebra strasznie bolą i co 5-10 min musze sie przekrecac na drugi bok.

http://www.ticker.7910.org/an1cHmy0g411110MTA5bGR8Mzk5MTQzMjJqZGF8TWFqYSBtYQ.gif

http://www.suwaczek.pl/cache/98b2cf9604.png

Odnośnik do komentarza

witajcie majóweczki

ja miałam ciągle wrażenie że mały ułożony był boczkiem bo jak się ruszał to czułam równiutko z prawej i lewej, podejrzewam że w piątek w nocy się przekręcił główką w dół bo nagle musiałam latać do kibelka co godzinę i czułam kopanie po żebrach i centralnie "u góry" po czym w niedzielę już był z powrotem na swoim ulubionym boczku, znów czkawka z prawej strony i wyginanie po bokach. ciekawe co na usg wyjdzie bo idę za tydzień, najwyżej małż będzie musiał z nim "po męsku" porozmawiać bo to juz 35 tydzień a mały sobie jaja urządza hehe.

a dziś byłam u ginki i odebrałam wyniki, wyszedł mi cukier w moczu 500. od razu poleciałam na konsultację do diabetologa i jutro mam jakieś dodatkowe badania. brrr znowu kłucie.

Odnośnik do komentarza

bigbitówka żebra bolą bo dzieć duży i wchodzi tam. Mam to samo szczególnie gdy "urzęduje" klusek. A aktywny jest bardzo po mimo małej ilości miejsca. Co do wód to nie chluśnie z Ciebie jak z wiadra że bez kaloszy to nie podchodź! pójdzie tyle że będziesz wiedziała że to wody a nie co innego bo tak czy siak jak dziec się wsawiać będzie do kanału to główką dziurę przytka i dużo wody też wyleci dopiero razem z dzieckiem. Wieć możesz stosować wkładki czy cieńsze podpaski poprostu jak gdzieś wychodzisz to będziesz czuła się bardziej komfortowo no i jak wrazie pojedziesz na potwierdzenie czy to wody to będzie im łatwiej sprawdzić bo będziesz miała to w podpasce. :)

Odnośnik do komentarza

hej!
i ja mam wrazenie ze moj dzieciaczek mi wklada rece do pochwy i tam sobie gmera:36_1_21: czyli to juz blizej niz dalej
w nocy jak sie z trudem przekrecam na boki to bola pachwiny ale najlepsze jest w lazience nie moge wstac z wanny ja do gory a brzuch dod dolu ciagnie i tak sie silujemy
wlasnie teraz niunuek bawi sie w okolicy mych zeber czasem tak kopnie ze az podskakuje
moj mezus wczoraj wyprasowal wszystkie poprane ciuszki a ja ukladalam w komodzie jeszcze mi zostaly do uprania posciele reczniki przescieradla i flanelowe pieluszki
kurcze ciezko mi juz chodzic a jeszcze dwa tygodnie temu smigalam po dworze a teraz raczej sune i zaczynam chodzic jak pingwin
Asiabambo ten maz twojej znajomej zginal w katastrofie w sobote? dobrze zrozumialam?

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rwn15lx2gvyhz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0394729d0.png?9711

Odnośnik do komentarza

kaskam - ja jeszcze nie mam problemow z prowadzeniem a bez auta to ani rusz, ale do terminu mam dwa tygonie wiecej niz ty, wiec kto wie jak to bedzie za chwile

Anmiodzik - tez mialam takie uczucie jakby trzesienia raz czy dwa
Gratulacje dla kuzyna

Hebanova - mnie tez mala kopie w bok i jak sie wyciaga to na boki a jest juz od kilku tygodniu glowka w dol, a to dlatego ze pod zebrami jest pupcia bo nozki sa juz teraz podwiete i jak kopia to czuc po bokach

Jagoda
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgk4i4q477.png

Odnośnik do komentarza

Bigbitówka no ma się różne wizje porodu :) ja też tak miałam więc to normalne :) a to tak góra szklanka pójdzie ale na pewno nie wiadro o to możesz być spokojna :) koleżanka tak właśnie miała. I to ciepłe będzie takie :)

mój klusek się tak kręci że cały brzuch momentami chodzi :) a wieczorem najbardziej i to ciągiem do 3h tak potrafi.

Odnośnik do komentarza

dzięki za pocieszenie

niestety moja gin do 22 jest na urlopie a tylko do niej chodze i tylko jej ufam po pierwszej ciąży. Niestety to raczej na pewno główka bo jak pulsuje to tylko ten jeden punkt u góry reszta nie i trwa to z 2 minuty :(

bigbitówka- mi jak przy Zuzi wody zaczeły odchodzić to na początku się sączyły ale puzniej chlustały jak z wiadra i na porodówke jechałam z pampersem zuzi w majtkach :( było to dziwne ale podpaski nie wytrzymywały tych chluśnięć :(, skończyło się na porodzie na sucho brrrrrrrrrryyyyyyyyyyy

za 11 dni wizyta mam nadzieje że wytrzymam i mała w razie czego się obróci. moja mama mówi że tym swoim myśleniem sama moge sobie tylko zaszkodzić stresem mam nie myśleć bo na pewno wszystko będzie dobrze, łatwo mówić :(

http://www.suwaczek.pl/cache/e5550f75aa.png

http://www.suwaczek.pl/cache/b3bce4ead8.png

http://www.suwaczek.pl/cache/5dad0d8ab8.png

Odnośnik do komentarza

Szczerze to przy zuzi nie wiem kiedy wypadł mi czop, poprostu nie mam pojęcia, ale wody najpierw zaczeły mi się sączyć i wziełam to za lekkie popuszczanie moczu, że dzidzia główką przydusza ale było to częste i po godzinie baaaaaardzo intensywne po 2godzinach chlustało, polecam noszenie cały czas wkładeczki będziesz wiedziała wtedy po kolorze i czy coraz bardziej mokro, a jeśli się obawiasz tego w szkole wez ze sobą na wszelki wypadek pampersa, wiem że brzmi to śmiesznie ale w moim przypadku przekonałam się że lepiej mieć coś mega chłonnego niż mieć wszystko mokre
:( i jakby zaczeło mocno lecieć nie będziesz się martwić mokrymi spodniami i że wszyscy sie patrzą
a przy odchodzeniu wód na początku przez 3 godziny nie miałam żadnych skórczy nawet delikatnych
powodzenia

http://www.suwaczek.pl/cache/e5550f75aa.png

http://www.suwaczek.pl/cache/b3bce4ead8.png

http://www.suwaczek.pl/cache/5dad0d8ab8.png

Odnośnik do komentarza

Dodam tylko że mój mąż był przerażony moim zachowaniem bo stałam ze mnie leci a do mnie nie chciało dotrzeć że to wody i mówie że to tylko zuzia naciska, a on :kobieto zwariowałaś!!! Natychmiast do szpitala!!!!itd: A ja jeszcze łazienke sprzątał bo w ten dzień facet czyścił u nas junkers i wszędzie była sadza hehe dzisiaj jak to wspominamy to jest kupa śmiechu
nic się nie martw lepiej żeby zaczeło się od skurczy i tego wam wszystkim dziewczyny życzę!!!
Poród na sucho bez wód to był dla mnie koszmar, wody zaczeły odchodzić o 14 a urodziłam o 6.20 następnego dnia bryyyyy

http://www.suwaczek.pl/cache/e5550f75aa.png

http://www.suwaczek.pl/cache/b3bce4ead8.png

http://www.suwaczek.pl/cache/5dad0d8ab8.png

Odnośnik do komentarza

Ojej to się rzeczywiście umeczylas! Ja zaczęłam mieć skurcze o 20 i 2h jeszcze chodziłam po patologi a jak już mnie przebadala ta co nie wierzyła bo i na ktg chyba 2 skurcze wyszły to już mnie na porodówkę przenieśli to jeszcze sama poszłam i dopiero tam mi się słabo zaczęło robić to kawały się położyć i tak z boku na bok się kręciłam nawet zasnelam na trochę i o 2 już na parte przeszłam i 2.25 urodziłam. A te ostatnie 25 min to nie wiem kiedy zleciało tak szybko szło wszystko :) jedyne czego wam nie życzę to pęknięcia szyjki! Rany! Szyli mnie 1.5h bez znieczulenia bo to działało tylko na ranę po nacięciu krocza! Gorsze niż cały poród który dla mnie był super!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...