Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maleństwa 2010 :))))


Gość panterka

Rekomendowane odpowiedzi

Malagaaa współczuję złych wieści...mam nadzieję,że uda Wam się jednak uniknąć operacji...bo szczerze mówiąc Kacperek wyglada bardzo zdrowo i świetnie się rozwija,aż trudno uwierzyć,ze coś mogłoby mu dolegać...
ja wcześniej podejrzewałam u Natka problem z odźwiernikiem(to zdaje się miał operowane Szymuś Marty) problem jak się okazało leżał gdzie indziej ale sporo o tym czytałam i Kacperek zupełnie mi do tego wszystkiego nie pasuje,bo objawem jest silne ulewanie i wymioty,które prowadzą do wycieńczenia organizmu(dlatego rozpoznanie następuje wcześnie i operowane są bardzo małe bobasy) a Kacper jest okazem zdrowia,ładnie przybiera,a ma już przecież pół roku...dobrze,że chcecie to jeszcze sprawdzić,bo może to jednak jest refluks...córka mojej koleżanki ulewała do 9 mies.(to były dosłownie fontanny) tutaj oczywiście nikt niczego nie sprawdzał,bo wszyscy zgodnie twierdzili,że skoro przybiera na wadze,to ok...no i faktycznie z tego wyrosła:)

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jphgakegq.pnghttp://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_8_ciach+ciach+%3AD_x.jpg
http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyqtkf43fjmnsn.png

:Aniołek:12.02.2009
:Aniołek:13.03.2009

Odnośnik do komentarza

Aga okropna sytuacja z tą kobitą...co ją do tego popchnęło?przecież sie tymi pieniędzmi nie obłowiła...szok normalnie...no i wstyd...

justysiu i jak?śliwki zrobiły robotę????

Kaika Ty juz pewnie w objęciach ukochanego:) udanego wieczoru kochana,bawcie się dobrze!!!

asiula nie smutaj kochana!buziak dla Ciebie i małej princessy:)

Marika gips wreszcie zdjęty,super,że wszystko się dobrze zrosło:) teraz to możecie sobie z Kubusiem poszaleć jak należy:)

Ewcia jak Mati?nadal w kropki????

izd zdrowia!!!

Eliza widzę,ze mamy podobne problemy...trzymaj się dziewczyno!!!

panterko cieszę sie,ze u Was wszystko dobrze!!!

Zula skoro teściowa nie pali się do zapraszania,to masz rację jedź do rodziców i baw się dobrze!!!

dorotkazkrainyoz życzę Ci,żeby rodzice jednak się pogodzili i udało wam się spędzić wspólne święta w miłej atmosferze:)

Aiti bez tej siateczki do warzyw i owoców z pewnością się nie obejdę...już to wiem,bo przy pierwszej próbie z brukselką Natek strasznie się zadławił...przeraził mnie śmiertelnie...

Asia30 dziewczyny Ci chyba wszystko dokładnie opisały:) ja od siebie dodam tylko,że na początek ubranka jak najprostsze,bo to ciałko jest takie maluśkie,że aż strach:D
a z innej beczki...wybraliście już imię???a może mi umknęło:)

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jphgakegq.pnghttp://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_8_ciach+ciach+%3AD_x.jpg
http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyqtkf43fjmnsn.png

:Aniołek:12.02.2009
:Aniołek:13.03.2009

Odnośnik do komentarza

wszystkie zdjęcia,no i dzieciaczki na nich są cudne!!!! można się zachwycać i zachwycać:) oczyskami Lenuli,minką Kubunia w nowej superczapie:) Ola świetnie sobie radzi z domowymi porządkami:) Szymuś to słodki golas:) Kacper swoimi zdolnościami powala...jeszcze chwila i zacznie biegać:) Gabi jak śliczna,mala pyzulinka:) a Krzyś chyba wydoroślał od kiedy ma młodszą siostrę:D Ula tak słodko spi ze swoim niebieskim przyjacielem...miodzio:) a Zuzia zmieniła się zupełnie,cudna!!! no i jeszcze pożeracz skarpet Damianek,mały zdolniacha:D:D:D

mamy wspaniałe dzieciaczki!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jphgakegq.pnghttp://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_8_ciach+ciach+%3AD_x.jpg
http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyqtkf43fjmnsn.png

:Aniołek:12.02.2009
:Aniołek:13.03.2009

Odnośnik do komentarza

dorotta
u mnie poza choinką nie ma nic świątecznego,nawet porządki nie zrobione...no i prezentów nie ma...jakos trzeba to nadrobić...

Nie łam się !! Jeszcze tydzień do świąt :):) my za to choinki nie mamy :P

Dawaj zdjęcia Natanka !!

P.s tak apropo tej siatki to ja mam gryzak i odkręca sie góre i mozna załozyc tą siatke tylko czy dostanę samą siatke bez rączki? bo kurde nie wiem a bez sensu kupować całość wie ktoś może??

Dorottka my też myslelismy ze to refluks ale niby wszystko jest jasne nic zobaczymy co powie ten lekarz w środę i potem będziemy myśleć :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

KaiKa
Justysia a jak Twoja laktacja? I jak mama po operacji??


no produkujemy... ale zaczyanm wyhamowywac :( w pracy zero warunkow na sciaganie - podwojna toaleta z dziurami w suficie i nad podloga... czlowiek sie wysikac bez stresu nie moze a co dopiero walczyc z pompka :36_19_2:
zawsze myslalam ze bede czekac na te chwile z utesknieniem ale wcale sie nie ciesze ze zwalniam z produkcja :(
i tak jestem z siebie dumna ze udalo mi sie wytrwac te 6 miesiecy z laktatorem... bywaly chwile masakryczne ale jestem z siebie mega dumna i moze dla kogos to bedzie smieszne ale zaliczam to do swoich zyciowych sukcesow :angel1:

KaiKa
Wszystkiego najlepszego dla Zuzanny z okazji ukończenia 6 miesiąca!!!!

http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/notes/t/ti_amO_xD/5687.jpg


i od nas tez :) :love_pack::36_1_67:

Malagaaa
A teraz troche posmuce ....

W środę idziemy do lekarza bo po USG okazało sie że Kacper ma cos z dwunastnicą i leczy się to tylko operacyjnie ,... aż się poryczałam .... albo w Gostyniu albo w Poznaniu eh ... przeraża mnie to jak pomyśle że będą go usypiać kroić itd :( jej boje sie okropnie ...


:( 3mam kciuki aby operacja jednak nie byla konieczna :36_1_67::36_1_67::36_1_67:

Martek73
A tu mój kochany golasek:smile_move:

cudny :36_3_14:
dorotta
cześć dziewczyny !!

nie zagladam,bo mam urwanie głowy...Natek znow chory i jedzie na antybiotyku,nie daje sobie odciągać gili,zaczyna wrzeszczeć jak tylko widzi,że zbliżam się z fridą,więc sprawy nie mają się najlepiej...
z Ł już od tygodnia drzemy koty o byle co,zaczęło się oczywiście od tego,ze sam się nie leczy i ciągle zaraża małego,a potem poszła lawina wyrzutów itp...to będą cudowne święta...

nie odpisuję,bo nie bardzo mam jak,ale postaram się to zrobić wieczorem...w każdym bądź razie jestem na bieżąco:)pzdr.


natek zycze duuuzo zdrowka maluszku
i daj mamie te kozy z noska polapac :lasso:

dorotta
justysiu i jak?śliwki zrobiły robotę????


noooo powiedzmy
pomoglam termometrem... ale cos tam sie ruszylo...
szalu dalej jednak nie ma :aku:

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdk6nlyedkrutq.png

Odnośnik do komentarza

Aga Haneczka ząbkuje może??
mam nadzieję , że rozmówicie się raz a dobrze. Ja ostatnio uzmysłowiłam sobie, że jestem pamiętliwa. Sytuacji takiej jak ta nie odpuściłabym w milczeniu - ale można zawsze dać drugą szansę, nie?
Szefowa- oj, musisz wykazac się wyczuciem i mądrością

justysiu trzymam kciuki za Twoja dalszą wytrwałość - i do boju z laktatorem w ręku. Widzę, że moje warunki jednak mają iskrę komfortu - pomieszczenie jest 1-os.
W czasach Krzysiowych, gdy jeszcze wykładałam na UAMie, też nie było warunków do karmienia... Jak sala zwolniła się o czasie, to studenci czekali na korzytarzu a ja miałąm 10 minut na dojenie... A jak ktoś sobie przedłużał zajęcia, to musiałam iść do publicznego kibelka - warunki takie, że tytuł "toaleta" nie przysługuje. Pocieszała mnie tylko myśl, że sprzęt jest wygotowany, a moje własne mleko sterylne...
Wtedy dotrwałam do 8-go miesiąca. Zobaczymy jak będzie teraz. Póki co jt dobrze, bo małe butelki aventu okazały się za małe. Ściągnę - z obu piersi razem - 140-160ml co 4h

Kaika Gratuluję romantycznych planów - pewnie już zrealizowanych ;P
My raz spróbowaliśmy, ale coś nie mam ochoty na powtórkę. Niby było lepiej niż pierwszy raz po Krzysiu, ale qrna mam serdecznie dosyć zadowalania się dobrym, gdy wciąż pamiętam jak to było przed ciążą... Przeraża mnie myśl, że znowu musze czekać 2 lata by w pełni odczuwać te przyjemności...

Wiem, że inni mają większe problemy i smutki, ale ja to ja, nie?

IZD - buziaki, uściski i tylko daj znać czego Ci potrzeba, ok? Nie zniknij nam z radaru!!

Malagaa- będzie dobrze! Pomyśl, że lepsze nieprzyjemne leczenie i koniec kłopotów niż ciągnięcie takiego stamu, jaki Kacperek przeżywa teraz
jeśli wiesz co chcę powiedzieć

asiula specjalne buziaki! pamiętamy o Tobie piękna mamo! Mądra, dobra i szczodra, mmm?

Marika uważaj na siebie byś nie musiałą chwalić się jak Kaika nową kolekcją bitewnych odznaczeń ;P

Ewcia jak sobie dajecie radę?

panterko cieszę się, że macie już chrzciny z głowy! To mnie zmobilizowało by znowu suszyć głowę M. - ma znaleźć chrzestnego, albo ściągnę jakiegoś kuzyna z Pomorza

Zula Moi teściowie zeszłe święta spędzili we dwoje - tak poróżnili wszystkich ze sobą. W tym roku dostali drugą szanse i zobaczymy jak będzie...

dorotkazkrainyoz serdecznie życzę Ci atmosfery spokojnych świąt - czasem lepiej zadowoliś się kompromisem, albo całkiem odpuścić, zamiast zmuszać się do spotkania w nerwowej atmosferze. Już nie jesteśmy dziećmi i sami możemy decydować o kształcie naszych swiąt. Rodzice niech robią co chcą . też są dorośli, nie?

Asia30 to jak będzie Heniek? Hrabia Henryk:36_2_25:

dorotta
u mnie poza choinką nie ma nic świątecznego,nawet porządki nie zrobione...no i prezentów nie ma...jakos trzeba to nadrobić...

hehe nasze święta są mega oszczędne - wigilia u teściów, następnie jadę z dzaiećmi szabrować u moich rodziców ;) M. ma dyżur od 22-giej 24.12 do 15-tej następnego dnia... więc jak wróci to już będzie pozamiatane po świętach

ale choinka będzie - kupimy w poniedziałek
w sumie bardziej cieszę się na ferie między świętami a Nowym Rokiem - wybrałam resztkę urlopu
może pójdę do jakieś galerii - qrczaki jeszzce nie widziałam żadnej dekoracji świątecznej, bo zwyczajnie nie robimy zakupów
tylko net albo osiedle

justysia_k
a mama juz dobrzeto znaczy widac na twarzy ze jest zmeczona
schudla duuuzo ale jakos sie trzyma :)

N o i to są dobre wieści!

wreszcie powiało optymizmem

tylko wszystkie dzieci uśmiechnięte na zdjęciach
trzeba brać z nich przykład, nie?

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73krhms7q16006.png

Odnośnik do komentarza

Aiti dziekuje:) U nas juz wszystko wrócilo do normy. Dzieci zdrowe a to dla mnie najwazniejsze!:) Strachu najedlismy sie tydzien temu ale to juz za nami na szczescie:) Filipek zaczyna dokuczac Matyskowi;/ mam nadzieje ze ta zazdrosc mu minie bo Ja traktuje ich na rowno i kocham kazdego tak samo mocno tylko ze Matyska trzeba czy ponosic czy posiedziec przy nim...jeszcze troszke i razem sie beda bawic:) a pozniej coreczka:D:D

Odnośnik do komentarza

Moje drogie.

rozpustnie chciałam poinformować, że miałam dobry dzień....
Zaskoczył mnie...

Nie wygrałam w lotka ani nic, ale pewne zawodowe plany nabrały w końcu jakiś kształtów.

Btw, Justynka- chyba jednak też wracam do roboty.... :-( I ciesz się, że Lenonek zostanie z dziadziusiem- Zuzka niestety z nianią.

Miłej nocy.
D.

"Gdy zostajesz matk

Odnośnik do komentarza

Witajcie Kochane Mamuśki :36_13_2:

Widzę, że chyba wszystkie w ferworze przygotowań świątecznych, bo cisza, jak makiem zasiał.
My już prezenty wszystkie skompletowane. Wczoraj jeszcze biegaliśmy za prezentami dla m. siostry i ojca, no i choinę kupiliśmy :-) Weekend w ogóle był pracowity, bo gruntowne sprzątanie i w ogóle i w ogóle. Jeszcze tylko mi kuchnia została i będzie wszystko. Małe ogarnięcie chałupki w czwartek, ubranie choinki i wypad do rodziców świętować:iroq: Może małemu przejdzie głupawka, bo ostatnio jest niemożliwy i stęka w nocy co chwila, bo się chce wtulić do cyca. No co za gość. Może, jak pojedziemy, zmieni trochę otoczenie, to zapomni o świrowaniu w nocy.

Wszystkiego najlepszego dla Natanka z okazji ukończenia 7 miesiączka. Dużo zdrówka!!! :36_3_19:

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyh3711yb9g3jp.png

http://s2.pierwszezabki.pl/037/0370839b1.png?9808

Odnośnik do komentarza

dorotta
cześć dziewczyny !!

nie zagladam,bo mam urwanie głowy...Natek znow chory i jedzie na antybiotyku,nie daje sobie odciągać gili,zaczyna wrzeszczeć jak tylko widzi,że zbliżam się z fridą,więc sprawy nie mają się najlepiej...
z Ł już od tygodnia drzemy koty o byle co,zaczęło się oczywiście od tego,ze sam się nie leczy i ciągle zaraża małego,a potem poszła lawina wyrzutów itp...to będą cudowne święta...

nie odpisuję,bo nie bardzo mam jak,ale postaram się to zrobić wieczorem...w każdym bądź razie jestem na bieżąco:)pzdr.

A no wiesz dorotta, jak to jest. Ty też byś nie chciała, żeby Ci ktoś wielką rurę wkładał do nosa i grzebał. Już życzyłam Natkowi dużo zdrówka i powtórzę - zdrówka dla brzdąca, a dla Ciebie siły. Zdjęcie z brukselką rewelka :36_2_25:
Co do świąt to będzie o.k. Czasami trzeba nawygarniać, a potem już jest dobrze. Lepiej to, niż duszenie w sobie. A przecież nie będziecie się gniewać na siebie podczas tych jedynych w roku dni. Co nieee????
Dobrze, że wygarniasz Ł. o tym, że się nie kuruje. Ja też zawsze swojego m. besztam z tego powodu. Najgorzej mnie wkurza, jak on jest taki beztroski i wyciąga np. napój z lodówki i pije zimny, albo umyje łeb i wychodzi na mróz, nie susząc nawet głowy. Tylko prosi się o jakąś chorobę. A potem to już lawinowo - zarazi małego i mnie i będziemy tak bawić się w kółko z choróbskami.

justysia dobrze, że mama wraca do siebie po operacji. Będzie o.k. Po operacjach zawsze tak wszystko nie za fajnie wygląda. Pamiętam, jak moja mama schudła. Wyglądała, jakby z Oświęcimia wróciła, na dodatek, przez dłuższy czas była bardzo słaba. Ale potem pomału, pomału wróciła do siebie.
A co do powrotu do pracy, to wiem, że Ci smutno, ale wiem też, że na pewno Lence nie pomyli się, kto jest jej mamą. Trzymam kciuki i tak jak pisała dorotkazkrainyoz fajnie, że Mała zostaje z dziadziem.:tata:

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyh3711yb9g3jp.png

http://s2.pierwszezabki.pl/037/0370839b1.png?9808

Odnośnik do komentarza

dziewczynki witam serdecznie- jutro trudny dzień dla mnie po wszystkim się odezwę

Święta w tym roku u mnie :)
będzie sporo ludzi
ja
Marcin
Ula
Bartek
Karolina
mama 1
mama 2
tata 1
brat taty
siostra... moja
i może jeszcze 3 osoby ale ich nie jestem pewna
poza tym w srodę mają wpaść do Nas znajomi a konkretnie Uli chrzestny z rodzinka :)

Justysiu bardzo się cieszę, że Twoja mama ma się lepiej, pamiętam stres kiedy mojej mamie operowano guza szyjki macicy... Także wieeeelkie przytul dla Ciebie i mamy

dorotkazkrainy jak miło czytać, że ktoś ma dobry czas

aga głupia sytuacja z tą kobietą, pracowalam kiedys ze złodziejką i wszyscy zostalismy ukarani, do czasu kiedy naocznie nie udowodniłam szefowi, kto go okrada i Nas przepraszal a ją dyscyplinarnie zwolnił

Aiti to co piszesz mnie zaskoczyło, my z Marcinem nie mamy najmniejszych kłopotów z seksem, choć od jutra czeka nas pewien celibat

malagaaa życzę Kacperkowi zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia, mam nadzieję, że sytuacja rozwiąże się pozytywnie, czasem im wczesniej tym lepiej- uwierz wiem cos o tym. I dziękuję za wsparcie.

panterko a może jakieś zdjęcia z chrzcin?

asiula mam nadzieję, że mąż przeprosil- odezwij się

KaiKa wypuścil Cię ten Twój piękny? Halooooo, halo, haaalo??

ewcia masz rację zdrowie dzieci najważniejsze, a córeczka na pewno będzie oczkiem w glowie braciszków :)

Asia30 ja jak będę miała synka nazwę go Sebastian- Marcin ma tak na drugie

dorotta śniegowy lud i zjadacz brukselki - słooodki

Zula ty się kobieto nie przejmuj teściową, ja na większość świat wyjeżdżam...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...