Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maleństwa 2010 :))))


Gość panterka

Rekomendowane odpowiedzi

mnie Kacper też czasem zatyka tą świadomość sytuacji , np w sobote jak Tomka zawiozłam na kawalerski jedziemy sobie i mówię do Kacpra "zobacz lis biegnie " popatrzył i za chwile mówi "obacz a tam jest salenka , mała salenka jest smutna " pytam dlaczego a on na to " bo jej tatuś sobie pojechał i nie ma go wlóci późno i salenka jest smutna" wiec pytam dalej a gdzie pojechał gdzie jest mamusia a on na to " pojechal do pana i wlóci późno a mamusia tez jest smutna jak salenka "

Skubany nie:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Malagaaa
Ja pamietam jak moja siostra miała 3 lata i sto razy jej powtarzałyśmy że ma nie mówić nic rodzicom że co robiłysmy wieczorem ze późno spać ze horror oglądałysmy itd na drugi dzien siedzimy a Michalina do rodziców "a ja wam nie powiem co my wczoraj robiłyśmy i co oglądałyśmy' myślałam ze padne .. ;)

Można paść.

Szymek w tym przoduje.
Jak mamy jakąś tajemnice (np. prezent dla taty), to rozmawiamy o tym i jak wchodzi tata, to mówi, tato my rozmawialiśmy o czymś innym i wymysla o czym. I od razu wiadomo, że coś jest na rzeczy, ale on tego jeszcze nie rozumie, że jak tak mówi, to ktoś może się czegoś domyślić.

http://fajnamama.pl/suwaczki/w7e0oow.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2mib36tc2.png

Odnośnik do komentarza

Malagaaa
Eh dzieci ale słodka jest ta ich nieświadomosć i szczerośc , z lekcji psychologii pamietam ze taki stan do 6 roku panuje potem dziecko nabywa świadomosci słowa i wstydu z tym związanego itd ;)

A tak z innej beczki kurde ale nam forum podupadło , a szkoda szkoda ....

W obydwu sprawach masz racje.
Ja będąc dzieckiem byłam dzieckiem cygana, a potem zaczęła się wstydzić.

Dziewczyny, piszcie co u Was.
Chyba nie czekacie, aby kolejna zaciazyla i wtedy wyjdziecie z krzaczorow.

http://fajnamama.pl/suwaczki/w7e0oow.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2mib36tc2.png

Odnośnik do komentarza

Martek to może nie dobry pomysł chodz jeśli ktoś chce życzę dzidziusia ale zobacz te w ciązy albo pouciekały na inne fora sama się udzielam na kwietniówkach ale tu chętnie wracam , a te co nie nie wiadomo czemu ich nie ma , może te nasze brzuchole je odstraszają albo poranne mdłości ;)

w każdym bądź razie szkoda bo było tu bardzo żywo a ostatnio my dwie podtrzymujemy frekwencje No Kaika i Amda wpadną czasem Ktosia podczytuje ;) Panterka się stara ale gdzie reszta?>? hmm ;) Dorotta Justyna Asia30 Minia wpadła raz i uciekła znów , Aga to samo , eh no cóż może wątek sie kruszy ;) Asia usprawiedliwiona remontem , Iza widać też zabiegana eh ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Hej!

Dziś nie miałam czasu nawet podczytać.

Cały czas mi doskwiera kołatanie. Za tydzień umówiłam się do kardiologa na wizytę. Oczywiście prywatnie bo nie było innego wyjścia... W środę mam wizytę u rodzinnego, więc go poproszę o skierowanie na wyniki, bo i tak muszę wydać na wizytę 100 zł:/

Generalnie wszystko ok! Czas leci! Zaraz połowa u mnie. Wczoraj już patrzyłam nowe łóżeczko dla Oli. Ale jeszcze nie jestem zdecydowana czy jej kupić takie z domkiem pod spodem czy klasyczne.

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

Hej hej!

Wpadam wieczorowego :apacz:

No faktycznie cosik się przerzedziło na forum. Ja dziś nadganiałam prasowanie. Ufff..... No i upychanie letnich rzeczy i sprzątanie do worów za małych rzeczy Damiankowych. Kurcze ile te jego fatałaszki zajmują miejsca. Już nie wiem, gdzie to wszystko upychać. Za mało jakoś mi się miejsca w chacie zrobiło. Zresztą, dalej marzy mi się dom, albo choć bliźniaczek, tylko, że trudno ze sprzedażą naszego mieszkania. Taka stagnacja na rynku, kredytów nie dają, ludzi straszą co i rusz zwolnieniami. Choćby przykład z naszego podwórka. Męża siostra i szwagier pracują w gazowni. Kiedyś super, ale teraz przecież sprywatyzowana no i mają być cięcia. Solidne cięcia. Ona główna księgowa i może wylecieć z hukiem, bo księgowość i kadry mają być scentralizowane tzn. wszystko ma być tylko w Poznaniu. Część z dyrektorów już zdegradowali do rangi kierowników. Wszystkim poobcinali pensje. A wydawałoby się, że to zakład właściwie nie do ruszenia. Życie. No i "jak żyć panie premierze, jak żyć????"

Wiecie co. Nawet się cieszę, że te zatoki mnie złapały. To znaczy,nie że jakoś pragnęłam choroby, ale powiem Wam, że sobie trochę odpoczęłam na tym L4. Jutro ostatni dzień wolności. W środę do roboty. Niestety w sobotę też, ale za to w niedzielę - nasza rocznica ślubu. Mam nadzieję na jakiś wypadzik na obiad we dwoje. Plan podrzucenia Damianka do teściowej. Myślę, że wypali.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyh3711yb9g3jp.png

http://s2.pierwszezabki.pl/037/0370839b1.png?9808

Odnośnik do komentarza

KaiKa
Hej!

Dziś nie miałam czasu nawet podczytać.

Cały czas mi doskwiera kołatanie. Za tydzień umówiłam się do kardiologa na wizytę. Oczywiście prywatnie bo nie było innego wyjścia... W środę mam wizytę u rodzinnego, więc go poproszę o skierowanie na wyniki, bo i tak muszę wydać na wizytę 100 zł:/

Generalnie wszystko ok! Czas leci! Zaraz połowa u mnie. Wczoraj już patrzyłam nowe łóżeczko dla Oli. Ale jeszcze nie jestem zdecydowana czy jej kupić takie z domkiem pod spodem czy klasyczne.

No i dobrze, że zdecydowałaś sie na wizytę. Najlepiej to sprawdzić i mieć pewność, czy to od hormonów i tabletek, czy co się dzieje. Po co masz jeszcze tym dodatkowo sobie głowę zaprzątać. No i faktycznie już połowa za Wami. Mówię, że to wszystko tak zapierdziela.
A z tym łóżeczkiem to mnie zastrzeliłaś. Z domkiem????????? O rany, a co to jest???? Co to za domek??? To pewno i tak dla dziewczynek, ale normalnie jestem ciekawa.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyh3711yb9g3jp.png

http://s2.pierwszezabki.pl/037/0370839b1.png?9808

Odnośnik do komentarza

Martek73
Czytałyście??

Kobieta wraca po ciężkim dniu pracy, zmęczona, podenerwowana, jej synek czeka przy drzwiach.

Synek: Mamusiu, mogę zadać Ci pytanie?
Mama: Jasne, o co chodzi?
Syn: Mamusiu, ile zarabiasz na godzinę?
Mama: To nie twoja sprawa, dlaczego w ogóle pytasz o takie rzeczy?
Syn: Ja po prostu chcę wiedzieć. Proszę powiedz mi, ile zarabiasz na
godzinę.
Mama: Jeżeli chcesz tak bardzo wiedzieć, to proszę bardzo: 10 zł/h.
Syn ze spuszczoną głową: aha. Mamusiu, pożyczysz mi 3 zł?
Matka się wściekła. Jeśli jedyny powód, dla którego zapytałeś ile zarabiam
jest to, że chciałeś kupić sobie jakąś zabawkę albo jakąś inną bzdurę, to
idź natychmiast do swojego pokoju i kładź się spać.
Pomyśl, jaki jesteś samolubny.
Mały chłopiec poszedł cichutko do swojego pokoju i zamknął drzwi.
Kobieta usiadła i była coraz bardziej wściekła na syna. Jak on śmiał zadać
jej takie pytanie żeby dostać trochę pieniędzy?

Po jakiejś godzinie kobieta uspokoiła się i zaczęła myśleć:
Może rzeczywiście jest coś, co bardzo chce kupić za te 3 zł, i w sumie rzadko prosi o pieniądze.

Kobieta weszła do pokoju synka.
Śpisz synku? Zapytała. Nie mamusiu, nie śpię. Odpowiedział chłopiec.

Pomyślałam, że może byłam za ostra dla Ciebie. To był ciężki dzień i skupiło się na tobie. Proszę, oto 3 zł, o które prosiłeś. Mały chłopiec natychmiast się podniósł: O, dziękuję mamusiu! I spod poduszki wyciągnął parę monet..

Kobieta zobaczyła, że chłopiec ma już jakieś pieniądze, znów się zdenerwowała.
Chłopiec przeliczył je i spojrzał na matkę.
Dlaczego prosisz o pieniądze, jeśli już je masz? Zaczęła matka. Bo miałem za mało. Ale teraz już mam wystarczająco. Odpowiedział chłopiec.
Mamusiu, mam teraz 10 zł. Czy mogę kupić godzinę twojego czasu?

Proszę przyjdź jutro godzinę wcześniej. Chciałbym się z tobą pobawić..

Matka się rozczuliła. Przytuliła mocno synka i nie wiedziała, jak prosić go o przebaczenie. To takie krótkie przypomnienie dla Was wszystkich ciężko pracujących.
Nie powinniśmy pozwolić, aby czas przelatywał nam przez palce bez spędzania go z tymi, którzy się naprawdę dla nas liczą, bliskimi sercu. Pamiętajmy, aby spędzić ten wart 10 zł czas z tymi, których kochamy.

Jeżeli jutro umrzemy, to firma, w której pracujemy wymieni nas szybko na kogoś innego. Ale rodzina i przyjaciele będą czuć pustkę przez resztę swojego życia.

Piękne i rozbrajające. Mądrość i "kalkulacja" małego dziecka.
Dziękuje.
A wiesz, że ostatnio zaczęłam się głębiej nad tym wszystkim zastanawiać. Że człowiek często zaprząta sobie głowę tylko pracą, że myśli co było, jak zrobione, czy dobrze, czy źle, co jutro, jaki plan, kto powie tak, a kto powie nie.
Zapominam, że jestem w domu, że obok mnie tuptają małe nóżki, że mała rączka łapie mnie za rękę i ciągnie i woła, wręcz krzyczy. Ja zamknięta gdzieś w swych myślach, oburzona, zdenerwowana, zmęczona, niemiła. STOP. Tak nie może być. Godzina w domu - bezcenna, godzina z dzieckiem warta trylion trylionów. I o to chyba chodzi???????????? Żeby w pewnym momencie ten mały rozumek nie przeliczył tego za nas, i jeszcze gotów zapłacić :36_19_1: :-)))) Najważniejsze - wyczuć potrzebę dziecka.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyh3711yb9g3jp.png

http://s2.pierwszezabki.pl/037/0370839b1.png?9808

Odnośnik do komentarza

He,he
A tak mówicie o tej dziecięcej szczerości, to Wam powiem mój przykład (znam go z opowieści rodziców). Jak byłam mała, miałam 5 lat to moja chrzestna brała ślub. W ogóle to była moja ulubiona ciocia, byłam w niej zakochana. Jak przyjeżdżała do mnie, albo my do niej to nie mogłam się od niej odkleić. No i powracając. Siedzieliśmy przy stole weselnym i w pewnym momencie ja na cały regulator wypaliłam - Ciocia, ale ty masz wielki nos!!!!!!!!!!!:36_2_39::noooo: Oczywiście wszyscy się zaczęli śmiać. NIe wiem, co mi strzeliło do głowy. Żeby jeszcze faktycznie miała ogromnego kinola. NIe. Po prostu tak palnęłam :white_flag:

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyh3711yb9g3jp.png

http://s2.pierwszezabki.pl/037/0370839b1.png?9808

Odnośnik do komentarza

ale tu historie - jak byłam mała, hehe, fajnie powspominać...ehhh

No więc jak ja byłam mała to
bardzo klęłam... Ponoć okropnie - łe... Gabciowi jeszcze się nie udzieliło i niech tak zostanie lepiej ;-)

Pewnego razu, na imprezie rodzinnej powiedziałam do ciotki - i co się kulwa gapisz - a ona wówczas tylko powiedziała, że śliczna ze mnie dziewczynka...

Wyobrażam sobie jak moi rodzice się poczuli...

Nie mówiąc o innych historiach, o których aż wstyd mówić - bo byłam ponoć diabłem...

Mój tato jak chodziłam w ciąży z Gabrysiem złapał mnie za brzuch i powiedział:
życzę Ci Agniesiu żeby twoje dziecko miało twój charakterek - wtedy będziesz wiedzieć co to znaczy mieć dziecko..

No i się ziściło po części bo Gabciu charakterny i to bardzo, ale i tak nie do końca jak ja.

A co do zaglądania tutaj to pewnie robiła bym to częściej no ale mogę jedynie jak mój brzdąc śpi. Inaczej komputer zostaje wyrywany przez moje kochane łapki i tylko słyszę koparka, tir, które moje dziecko namiętnie by oglądało...

Się rozpisałam i spać mi się nie chce nadal ;-)

syn - 18.06.2010
córka - 07.02.2013

Odnośnik do komentarza

heloł:)

ja bywam czasem,tylko pisać nie bardzo mam jak,bo wiecznie coś...Ł wychodzi rano,a wraca właściwie wieczorem,a później cały ten sajgon z kąpaniem itd.jedyna opcja to jak Natek wybywa do przedszkola,a ostatnio był w domu,bo paskudny kaszel się przyplatał i musiałam się dwoić i troić,żeby go zająć i jednocześnie odizolować od Adzia...później jak już poczuł się lepiej poszliśmy na urodziny jego kolegi i tam szał pał,malowanie twarzy...no i okazało się,ze bidok na farbę jest uczulony,obudził mi się rano jak pomidor:36_2_39: na szczęście już blednie,no i dobrze,ze miał namalowane tylko kilka kresek,bo kto wie,jak by się to skończyło...

Ktosia aż trudno uwierzyć,ze to tak szybko zleciało:) trzymaj się dzielnie:)

Kaika a ja tam bym chciała z namiotem tzn. na Oli miejscu:D wydaje mi się,ze można się tam fajnie bawić ot co:)

panterko ehhhhh rozumiem Cię kochana...oj taaak:)

asiula super,ze z gniazdkiem się udało:)

Martek jakie fajne to Szymka przedszkole,zawsze coś ciekawego się dzieje,super!

Zula trzymaj te ubranka,upychaj,bo możesz być następna i się przydadzą:)

Malaga ciesz się taką ilością wolnego czasu,bo przyjdzie temu(niestety) kres:D
piszecie na innych wątkach?ja jakoś nie,tzn.będąc w ciąży też nie,czasem zerknełam,czy mają tak samo,jak nie byłam pewna,ale pisać jakoś nie miałam o czym...a teraz to już bez szans:D

izd uważaj,bo jeszcze kłopoty z tych jej wynurzeń będą:D

córka mojej sąsiadki gaduła straszna,kiedy miała 3 lata usłyszała w sklepie ludzi mówiących po polsku,tak ją korciło,zeby zagadnąć,kręciła się przy nich,kręciła,a w efekcie końcowym wypaliła a moja mama mnie bije,oj były spojrzenia...,a mała happy,bo zwróciła na siebie uwagę;)

amda przekleństwa powiadasz...ostatnio otwieram portfel i wszystkie drobniaki mi się wysypały,Natek na to o kujwa,ja,że nie wolno tak mówić,że mamusia czasem tak powie jak się baaardzo zdenerwuje,a on mi na to,ja teś boziu czas skończyć z ujami,bo to już za duże dziecię jest,a pamięć to wiadomo,ze w tym wieku superrrrr

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jphgakegq.pnghttp://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_8_ciach+ciach+%3AD_x.jpg
http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyqtkf43fjmnsn.png

:Aniołek:12.02.2009
:Aniołek:13.03.2009

Odnośnik do komentarza

Cześć Ale fajnie sie tu zrobiło :):):) !!

Witajcie !!

Zula fajnie że odpoczęłaś trochę i oby środa w pracy szybko zleciała w sumie żeby do soboty szybko zleciało i intymnej romantycznej niedzieli życze i gratuluje kolejnej rocznicy !! :):)

Dorotta powodzenia z kulwami w takim razie i żeby udało Ci się znaleźć czas na nas ;) A co do czasu jakoś mnie to nie przeraża ;) maluch na początku pół dnia przesypia a jak już będzie kumaty Kacper pójdzie do przedszkola ;) no i Kapi nie jest nauczony jeszcze przedszkola wiec wystarczy otworzyć drzwi dać koparkę i mam dwie godziny z głowy :D

Kaika co do łożka ja szczerze myślę o czyms takim jak piszesz znaczy ja myślałam o takim piętrowym co na dole ma taki raj do zabawy a chociaż by z takiego względu ze potem można np długie łożko wstawić pod spód lub np zabawki a w ich miejsce łożko drugiej dzidzi a pokaż zdjęcie jakie masz konkretnie na myśli ;)

Amda a nie wyglądasz na takiego diabełka :D pozory pozory co ?:):) Ja byłam przylepa jak byłam mała , ciągle mama i ogólnie miałam chimery :D ale moja siostra ta młodsza jak miała ok 3 lat mama miała pokaz zeptera i pan ladnie mówi opowiada a moja ciocia puszczała jej oczka i ją denerwowała i w którymś momencie pan mówi "czy ma ktoś jakieś pytania " cisza a moja siostra "pocałuj mnie w dupe" to było do cioci ale wyszło jak wyszło facet myslał ze mama jej to podsunęła bo miala ją na kolanach :D

Nic lecę do łazienki ogarniać włosy i na 9.45 do dentysty ;/ a mdłości nie odpuszczają eh a mówiłam pacanowi ze ma mnie na późniejszą godzinę zapisać .

Miłego dnia !!!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...