nie odbija się

[ojczulek]

witam!
synecek nikodemeczek ma juz prawie 2 tygodnie i bardzo rzadko odbija mu sie po karmienu.
karmię butelką, je z apetytem (zeby nie powiedziec łapczywie :) ), później go pionizuje i nic - nie odbija sie. czasem nosze go na raczkach tak do 5-ciu minut i tez nic.
jak go poloze na boku to lozeczka to mu sie niewiele uleje ale nie odbija sie.

czy pionizowac/nosic go do skutku az mu sie odbije?

kupke to na ogol robi kilka bobków - rzadko robi na rzadko...

na razie nie ma bolow brzuszka albo kolki. po jedzeniu cmoka i sapie z błogościa i usmiecha sie i spi 2-3 godzinki.

pozdrawiam
ojczulek

[Szona]

5 minut to może troszke mało :) probuj nosić go dłużej i masować jednocześnie plecki albo delikatnie poklepywać na wysokości łopatek - jak nadal nie odbija to stary góralski sposob położ go na chwile na plecach poczekaj kilka sek i kontynuuj noszenie :)

ew jak siedzisz złap go dłonią na klatce piersiowej i przełoż przez udo podtrzymując cały czas ręką klatkę a drugą ręką podtrzymuj pupe ( reka którą podtrzymujesz klatke powinna sie znaleźć na udzie bliżej kolana) mozesz spróbować zamiast drugą ręka podtrzymywać reszte ciała wykorzystać drugie udo :) wtedy wolną ręką możesz masować plecki :) - mam nadzieje ze w miare jasno wyjaśniłam :)

[ojczulek]

dzieki za odp!

a co z ta kupką?

czy dziecko karmione butelką powinno oddawac kupki o okreslonej konsystencji i z okreslona czestotliwoscia czy to zalezy od dzidziusia?

moj syneczek robi kupke w postaci kilku malych bobków generalnie raz, czasem dwa razy dziennie.

[Szona]

a co do kuby to jak nie ma śluzu i krwi a maluszek przybiera to raczej jest ok :) u nas po mleku( BEBIKO) kupy są gęste i koloru musztardowego :)

zależy od dziecka :) kiedy robi i jak często :) ważne zeby zaparć nie miało i brzuch nie bolał :)

[maczetka]

to ze dziecko nie zawsze odbija nie oznacza nic złego, czasem nie odbije wogole bo po prostu nie nałykało sie powietrza. a czasem trzeba nawet pół godziny nosić i klepać zeby sie odbiło. 5 min to malo. oklepuj plecki na wysokosci zołądeczka, nie bardzo słabo ale tez nie mocno. połóż dziecko wyzej tak zeby brzuszek miało nad twoją piersią, lekko przewieszone przez ramię. tzn tak by rączki wisiały za ramię. i oklepuj ... to sposób mojej pediatry. powinno byc ok
co do kupki to zgadzam się z przedmówczynią ewentualnie jak dziecko boli brzuszek i nie robiło kupy dłuzej niz tydzien zaserwuj mu czopek glicerynowy, ale tez nie czesto bo sie przyzwyczai i nie bedzie mogło zrobić normalnie

[dorotea72]

Tak jak krlnk napisała powinieneś utrzymywać małego w pionie z 10-15 min lub nawet dłużej. Jeśli je przez sen możliwe że się nie nałykało więc możesz sobie odpuścić. Pozycja do masowania na kolanie też jest dobra. W ogóle pozycja na brzuszku jest bardzo zdrowa, kładź synka często i go oklepuj żeby się odgazował, możesz np. leżeć i położyć go sobie na torsie i oczywiście oklepywać.
Od położnej wiem że są dzieci które się nie odbijają jak np mój syn, dobrze by było żeby dzidziuś nie jadał zbyt łapczywie, ale noworodki połykają powietrze nawet przy oddychaniu więc nic nie poradzisz.
Na ulewanie jest rada: podnieś łóżeczko o 30 stopni po stronie na której dziecko śpi, możesz podłożyć grube książki pod nogi lub materac albo włóż specjalną poduszkę.
W sprawie kupek nic nie poradzę bo karmiłam piersią. Najlepiej zapytaj swojego pediatrę czy to normalne.
Pozdrawiam

[maczetka]

zapomnialam napisac ze jezeli karmisz sztucznie, sczegolnie teraz w lecie powinienes przepajać. najlepiej samą wodą przegotowaną, lub ewentualnie jakąś herbatką (koperek wloski, rumianek) , nawet jezeli nie wypije calej butli to chociaz po łyczku. wtedy kupki tez będą dla niego łatwiejsze.

[ojczulek]

no wiecie z akcjami takie przekladanie, ukladanie, podnosze itd to czuje sie pewnie bom duzy chlop ale synkowi glowka ucieka i staram sie byc delikatny i zawsze jedna reke mam zajeta na trzymanie glowki.

[tysia]

na pewno dobrze Ci idzie!
nasz maluch też miewał podobne problemy ale z czasem wszystko sie unormowało,
dziewczyny piszą stare sprawdzone sposoby ja dodam tylko że z tym poklepywanie po pleckach to bardzo delikatnie bo to kruszynka i tylko górna cześć plecków nigdy dolna bo tam są maleńkie nerki!
ale możesz spróbować poklepywać dupke tzn takie poklepywanie pampersika od dołu główka do góry, u nas było badzo skuteczne.
Ale pamiętaj delikatnie bo jak sam piszesz duży z ciebie chłop! a dzieciątko maleńkie.
co do kupek to faktycznie możesz dopajać ale tylko przegotowana woda bez żadnej glukozy! i nie za dużo bo najważniejsze jest mleczko,
na mleku modyfikowanym kupka co 3 dni to nic strasznego byleby brzuszek był miekki i nie było zaparc, a to ze maluch stęka i robi się czerwony to normalne bo takie maleństwo robiac kupke nie wie ze musi uzyc okeslonych miesni tylko napina całe ciałko ale z czasem bedzie mu to szło lepiej i lepiej bo to badzo mądre małe stworzonka które każdego dnia uczą sie nowych rzeczy!

[AniaB]

5minut? bardzo króciutko.... przed zmianą mleka moją trzeba było i 30 - 40 min nosić coby się jej odbiło. Teraz jak pediatra zmieniła mleczko to faktycznie Ulka odbija w ciągu paru minut, o ile w ogóle. Więc może zapytaj się pediatry przy okazji o odbijanie i mleko ( o ile maluszek jest karmiony sztucznie).

[agaluk1]

Mojemu synkowi też ciężko szło odbijanie, regularnie zaczął odbijać dopiero w 2 miesiącu, ale potwierdzam dobrym sposobem jest położenie na chwilę dzidzi i znów do pionu - u nas działa rewelacyjnie

[KATARZYNKA78]

Niemartw sie mojemu synowi zaczęło sie odbijac gdy mial 6 miesiecy moglam go klepac nosic i tak nigdy mu sie nie odbilo kladlam go na boczku zeby sie nieulewalo mu i sie niezadlawił.

[fircus27]

czesc dziewczyny jak dlugo odbijalyscie wsze pociechy bo szczerze powiem nie mam do tego cierpliwosci mala zazwyczaj zasypia i trzymam ja nieraz godzine a jestem na tym punkcie przewrazliwiona i nie poloze jej zanim sie jej nie odbije

[Gość lutka]

my do pół roku.

[dzikma]

moja mała ma w tej chwili prawie 7 miesięcy i dalej ją odbijam, bo jak nie, to zwymiotuje lub uleje. Myślę, że jak maluch już siedzi, to odbijanie będzie samoistne, przynajmniej coś takiego już zaobserwowałam.

A jeśli córka mi uśnie zanim odbije, to kładę ją na przewijak i podnoszę do góry i zazwyczaj do 3 razy tak i odbija w końcu bo też nie odłożę do łóżeczka bez odbicia..

[mamutek2]

Ja moją córcię odbijałam dopóki nie siedziała samodzielnie.Teraz ma 9 miesięcy po zjedzeniu siedzi jeszcze chwile w krzesełku do momentu odbicia.

[dorotea72]

ja nawet dłużej - dopóki karmiłam dziecko w nocy chociaż zwykle na śpiąco jadło spokojniej, nie łykało powietrza i nic się nie odbijało

[Smelcia]

nasz ma 5-miesięcy i nadal odbijamy. czasem trzeba go i 10 min nosić nim odbije ale jak nie odbije to czasem płacze chyba boli go brzuszek bo po odbiciu się uspokaja. Tylko w nocy jak z 5 min nie odbije to odpuszczamy

[mamma]

U nas to było roznie bo dobrze sie "uszczelniał" i mu sie poprostu nie odbijało wiec proby odbicia zakonczylismy ok 4 miesiaca

[Martynaa]

my też odbijaliśmy do 5 miesiąca.

[maczetka]

my odbijaliśmy Adasia do czasu aż samodzielnie zaczął sie przekrecać i w koncu siadać. Jak juz sam przekrecał sie na brzuszek i sie wiercił to samoistnie mu sie odbiło

[anettt1987]

moja mała ma 2,5 msc i odbijam ją ale np mąż czasem sobie zapomni i nic sie wtedy nie dzieje wiec sie zastanawiam czy dalej odbijac skoro u nas nic sie nie dzieje,

[drucilla]

odbijałam przez 7 miesięcy. Potem mała zaczęła się pionizować i to juz inaczej było.

[krawatek]

moja położna powiedziała, żeby dziecka nie pionizować kiedy zasypia przy karmieniu(bo się budzi), a zatem- nie odbijać :)
nasz syn ma niecałe 3 miesiące i tylko czasami daję go do odbicia, kiedy wiem że baaardzo dużo zjadł(no i nie śpi):)
aha... tylko nasze Szczęście od początku nie ulewało, dlatego nie boję się o zadławienie itd. myślę, że to trzeba dopasować do każdego Dzieciaczka z osobna:)

[agmi]

Zapomniałam jak to było przy pierwszym dziecku ale na pewno krócej, niż pół roku, nie pamiętam dokładnie ile. Pewnie wtedy, gdy przestało się ulewać. Aktualnie odbijamy często, nawet kilka razy podczas jednego dziennego karmienia. Potrzeba odbicia u nas zawsze objawia się machaniem rączkami.