Mamuśki z Polski i nie tylko :)

[Tuśka]

strona za zdrowie naszych dzieci!!!

[Tuśka]

asica :)

łosz cholera jaka gafa...jakos zerknelam dziwnie i myslałam ze to Sówka a to ty Tusiu az mi wstyd

nie szkodzi, nie obrażam się, a Sówka też dziś się pojawiła ;-)

[asica :)]

chyba mi na oczy padlo normalnie....
Tusiu tak to jest z tym kupowaniem.jak nie mam kasy to wszystko tak mi sie podoba pasuje mi od razu a jak ide kupic to nic nie moge znależć!

[Tuśka]

dokładnie tak jak piszesz z tymi zakupami jest - ZAWSZE - jak się nie ma kasy to wszystko pasuje i jest super, a jak juz idę na konkretne zakupy to dup. blada

[asica :)]

agusiu jestes jeszcze?szkoda mi ciebie kobietko,tyle na jednej głowie i do tego M zawodzi.ale moze cos go ugryzło tylko i szybko mu przejdzie.szkoda malutkiego Nikosia,mam wielką nadzieje ze rehabilitacje szybko poskutkuja i wyzdrowieje szybciutko.tego ci zycze z calego serca:36_4_9:

[asica :)]

a moja niuśka padła dzis mi na rekach po 7.poszla spac bez kąpania tylko przebrałam ja w czyste ciuchy i przetarlam chusteczką.mleko wcisnelam jej jakos bo malo dzis jadła.ostatnio cos rano nam wstaje,ok 7 i pada wieczorem jak kawka bo oczywiscie nie spi w dzien.

[Tuśka]

Mateusz też mi ostatnio nie chce spac w dzien - nie wiem czy to przejściowe, czy tak mu juz zostanie, ale jak nie pospi w dzień, to przynajmniej o normalnej godzinie zasypia - dzis o 19.40, bo jak spi to ok. 21, a wstaje w okolicach 6-6.30

[Tuśka]

Asiu - a jak tam w "nowej" pracy?

[asica :)]

Basiu pytalas gdzie sie bedziemy budowac-mamy dzialke 20km od Krakowa,5km od Wieliczki.ale chyba zmienia nam sie plany niestety.mielismy w planach zostac tu jeszcze ok 2lat ale wyglada na to ze juz w nastepnym roku na wiosne /lato zjedziemy.z praca jest juz ciezko,wszyscy prorokuja ze zamknął Della w nastepnym roku a z praca wtedy bedzie bardzo ciezko.teraz zwolnili ok 1200 osób a jak zamknąl cala fabryke 2000 osób pojdzie w miasto.beda sie bili dosłownie o jakąkolwiek prace.poza tym i ja i M mamy juz dosc bycia tu,ostatnio strasznie to sie nasililo i oboje juz chcemy wracac i odkladanie juz sie po woli konczy.zaczelismy ostatnio rozwazac sprzedaz działki i kupna mieszkania.jesli wrócimy w nastepnym roku bedziemy mieli odłożone duzo miej niz zakładalismy a nie chcemy wpierdzielac sie w az tak duzy kredyt.wiec chyba stanie niestety na mieszkaniu.smutno ale realia sa takie a nie inne.

[asica :)]

Tuśka

Asiu - a jak tam w "nowej" pracy?

Tusiu jest tragedia.nie chce sie juz użalać ale nie daje tam rady fizycznie jak fizycznie ale psychicznie.czas sie ciągnie jak slimak,nudna praca...ehhh szkoda gadac.

[asica :)]

Tusiu Oli wczesniej wstawała 8-9 a kladlismy ja spac tak do 21 i było ok.a ostatnio wstaje 7 i 19 juz sie słania.Oli juz w ogole nam nie spi w dzien od ok 4miesiecy.watpie ze zacznie znów,moze Mati tez juz wszedł w ten etap?moja to dosc szybko ''odstawila'' drzemki.

[Tuśka]

no to nieciekawie masz z tą pracą - współczuję. Ale pisałas, że może będzie się dało wrócic na stare miejsce? Jest jakaś szansa?
Limit pracy na wyspach chyba się wyczerpuje, co chwile słychac, że ktoś wraca na stałe do Polski - tak jak Wy - wcześniej niz planowali. Ale macie przynajmniej inwestycję - działkę - jakby co to zawsze mozna sprzedac i kupic mieszkanie. Ale daleko od rodzinnych stron macie tę działkę - Ty ze Szczytna przeciez pochodzisz, a działka w Krakowie?

[asica :)]

na stare miejsce nie wróce bo okazalo sie ze nie poinformowali nas nawet wczesniej ze zamykaja nasza linie,czyli w sumie 2 zamkneli a nas poprzezucali na miejsca skąd wywalili ludzi.i lipa!
a dzialka od tesciów ok godzinkę a ode mnie lepiej nie mówic...

[Sowka]

Dobra Asia mnie opieprzyla to juz jestem
Chciala nadrobic zaleglosci, ale tyle piszecie ze chyba nie dam rady.Jeszcze mi 3 stronki zostaly :))
Co tam u Was dzieczynki, bo nie doczytalam niestety ????

[asica :)]

ale powiem ci ze juz nam chce sie strasznie wracac.juz ni epamietamy co to zyc dniem dzisiejszym tylko kitranie kasy i nic wiecej,ciagle w domu,nie ma gdzie nawet wyjsc.prawie 4 lata sie tu meczymy juz nam sie wyczerpały pokłady optymizmu dosłownie.

[asica :)]

Sowka

Dobra Asia mnie opieprzyla to juz jestem
Chciala nadrobic zaleglosci, ale tyle piszecie ze chyba nie dam rady.Jeszcze mi 3 stronki zostaly :))
Co tam u Was dzieczynki, bo nie doczytalam niestety ????

oj tam opieprzyła od razu....ciesze sie ze jestes w koncu ''w śród żywych'' hehe

[asica :)]

stronka za zdrowie nasze i naszych pociech...to najwazniejsze!

[Tuśka]

No w koncu sie pojawiłaś Sówko ; -))) czytaj, czytaj to się dowiesz co u nas ;-)))

Asiu - kurczę nie wiem jak sobie dajecie rade na obczyźnie tyle czasu- podziwiam z jednej strony i współczuję z drugiej. Wracajcie do Polski i zacznijcie tu wszystko od nowa. Wiem, wiem, łatwo się mówi...

[Sowka]

Ale wiecie co.Pomyslalam ze na tym naszym forum faktycznie panuje jakas epidemia, bo ja tez jestem chora.Oli jak narazie na szczescie zdrowy.Tak mnie dusi, ze az mnie mdli i do tego rano i wieczorem nie mam glosu
A co do zakupow, to tez jutro wybieram sie po kozaki, bo dzis mi tak stopy zmarzly, ze juz nie ryzykuje wiecej wychodzenia w pantofelkach

[asica :)]

Tuśka

No w koncu sie pojawiłaś Sówko ; -))) czytaj, czytaj to się dowiesz co u nas ;-)))

Asiu - kurczę nie wiem jak sobie dajecie rade na obczyźnie tyle czasu- podziwiam z jednej strony i współczuję z drugiej. Wracajcie do Polski i zacznijcie tu wszystko od nowa. Wiem, wiem, łatwo się mówi...

tu tez jest nie łatwo i w inny sposób ale i w podobny bo zyjemy podobnie jak i w PL,normalne zycie,klopoty,problemy.

[Sowka]

Asiu ja to Cie podziwiam.Tyle lat na obczyznie.Ja o bym chyba miesiaca nie wytrzymala

[Tuśka]

je też bym nie wytrzymała, chyba jestem zbyt przywiązana do zycia tutaj

[asica :)]

dzieki Sówko.ale wiesz zyjemy tu tez normalnie i jakos sie przyzwyczailismy ale nie ma mowy na stałe zostac tu.

[asica :)]

wiecie z M poznalismy sie tu,tu zaczelismy układac wszystko od poczatku dlatego tyle chyba wytrzymalismy tu.

[Sowka]

Dokladnie Tusiu ja tez tak mam.Nie moglabym chyba zyc bez moich przyjaciol, znajomyc i bez mojej mamusi.Poza tym ja to jestem taka gapa, ze chyba zginelabym nawet w Katowicach